Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 130 takich demotywatorów

Demokracja: mówisz co chcesz,robisz co ci każą – Geoffrey Berry
Kiedy po rozpakowaniu prezentów najpierw każą mi przymierzać ubrania, zamiast pobawić się zabawkami –
Słuchając tylko jednej strony będziesz myślał tak, jak ci każą – Myśl samodzielnie, porównuj fakty, miej swoje zdanie!

Cześć jej pamięci! Oto historia sanitariuszki z Powstania Warszawskiego, którą katowało UB i uratował Niemiec

Cześć jej pamięci! Oto historia sanitariuszki z Powstania Warszawskiego, którą katowało UB i uratował Niemiec –  Wanda – sanitariuszka Powstania Warszawskiego. Uszanował ją wróg, okaleczyli kaci z UBSanitariuszki Powstania Warszawskiego – bohaterskie dziewczyny, powstało o nich wiele piosenek i filmów. Napisano na ich temat wiele opowiadań nakręcono filmy. Oto jedno z opowiadań, zasłyszanych osobiście, o tych co się kulom nie kłaniały.SpotkanieW uroczym domku pod Bydgoszczą, gdzie wynajmowała skromny pokój, w upalny, sierpień dzień, pod koniec lat 60 tych XX wieku ,przywitała mnie na wózku inwalidzkim pani, z widoczną szramą na prawym policzku i wesołych, pełnych życia, niebieskich oczach. Uściskała mnie wówczas mocno na powitanie. A przy smacznym, drożdżowym placku mojej babci, opowiedziała tę niesamowitą historię swego życia, którą teraz opowiem.Wojna i konspiracyjna walkaWanda, tak miała na imię bohaterka tej opowieści, przyjaciółka mojej babci, była córką przedwojennego plutonowego zawodowego, który był podkomendnym mego dziadka – rotmistrza kawalerii. Byli oni przyjaciółmi, razem walczyli pod Krojantami i Bzurą, razem bronili Warszawy, później uczestniczyli w tworzeniu struktur AK. Walczyli w Powstaniu Warszawskim, później w partyzantce antykomunistycznego podziemia.Gdy wybuchło Powstanie Warszawskie, Wanda miała prawie 15 lat. W jej rodzinnym domu panował patriotyczny nastrój. W czasie okupacji należała, jak wiele jej rówieśniczek, do harcerstwa podziemnego, tam przeszła kurs sanitarny. Była piękną, czarnowłosą, wysoką dziewczyną, o niebieskich oczach. Koledzy z plutonu AK podkochiwali się w tej wrażliwej i pięknej dziewczynie.Wybuch Powstania Warszawskiego, 1 sierpnia 1944 r., zastaje ją w punkcie koncentracji swego oddziału na Starym Mieście w Warszawie. Dostaje ona przydział do punktu sanitarnego.W punkcie sanitarnym, jak opowiadała, operacje i zabiegi odbywały się 24 godziny na dobę. „Wszystko robiliśmy bez środków znieczulających, na żywca, więc pacjenci strasznie krzyczeli. Widziałam jak ludzie umierali, cierpieli z powodu urwanej ręki, nie mogli złapać tchu, ranni w płuca”. – tak wspominała te chwile ze łzami w oczach.Dokładnie pamiętała, jak wynikało z jej opowiadania, zajęcie Starego Miasta przez Niemców. W tym czasie, zajmowała się ciężko rannymi w punkcie sanitarnym, który mieścił się w piwnicy zbombardowanego dużego domu. Wokół, walki trwały cały czas. W czasie doprowadzenia kolejnych rannych żołnierzy AK do punktu sanitarnego, zobaczyła ciężko rannego młodego SS – mana, który prosił ją o pomoc – czując zbliżającą się niechybnie śmierć. Pomogła rannemu Niemcowi zabierając go na powstańczy punkt sanitarny.Nie pokłoniła się śmierci. Niemcy darowali jej życie. Zakatowali ją oprawcy z UBW pewnym momencie usłyszała, jak wspominała, niemieckie głosy. Pierwsze, o co zapytali Wandę Niemcy wchodząc do punktu sanitarnego, to „czy leżą tu jacyś Niemcy”. Wówczas odezwał się ranny SS-man. Niemcy odpowiedzieli, żeby nie strzelać i że bardzo dobrze się nim opiekowaliśmy. „Wtedy uzbrojony po zęby SS-man – na szyi miał naboje, granaty w ręku – podszedł do mnie, chwycił w ramię i powiedział, żeby się nie bała, bo ze względu na to, że opiekowałyśmy się jego rodakami, nie wrzuci do środka granatów” – wspomina sanitariuszka.W ten sposób uratowała życie swoje jak i 15 rannych żołnierzy AK. Dostają się oni do niewoli. Przeżyli wojnę.W 1950 r. zostaje aresztowana jako cytat: „ element wywrotowy i klasowo obcy” Wówczas, po ukończeniu matury, pracowała przed aresztowaniem w magistracie jednego z miast na tzw. terenach wyzwolonych.W katowniach UB, zamknięta w piwnicy pełnej lodowatej wody sięgającej do pasa, była bita kilka razy dziennie. Oprawcy wyrywają jej paznokcie i wbijają bagnet w policzek, domagając się informacji o żołnierzach AK, walczących na barykadach Warszawy. Wanda milczy przypłacając zdrowiem. Traci na chwilę wzrok. Oprawcy wyłamują jej nogę, bijąc kołkiem po kolanie przez 4 godziny bez przerwy. W ranę wdaje się gangrena. Noga zostaje amputowana.Zeszpeconą kalekę oprawcy komunistyczni spod znaku UB wypuszczają na wolność, wsadzają do pociągu i każą jechać do…..Niemiec.Sponiewierana fizycznie, upodlona psychicznie, trafia do wrogiego sobie kraju. Tam zaopiekowali się nią polscy żołnierze, służący w Amerykańskiej Armii. Niestety odniesione rany i załamanie psychiczne doprowadza do bardzo poważnych komplikacji wewnętrznych. Dni Wandy są, według lekarzy, już policzone. Przed śmiercią, opowiada swoją historię dziennikarzowi wojskowemu, ten publikuje jej fotografie i wspomnienia w prasie.Wróg ratuje jej życieDo szpitala, gdzie przebywa Wanda, zgłasza się znany chirurg Niemiec. Zabiera Wandę do swojej prywatnej kliniki i poddaje intensywnemu leczeniu. Tam, okazuje się, że ten lekarz spłaca swój dług gdyż to on, jak się okazało, był tym uratowanym SS – manem w 1944 r. w Warszawie przez Wandę.Podleczona w latach 60 tych XX wieku, wraca do Polski, do swojej ojczyzny. Władze komunistyczne odmawiają jej renty. Pozostaje bez środków do życia. Śpi w piwnicach, wyjada resztki ze śmietników. Pomaga je środowisko byłych żołnierzy AK dając żywność i schronienie. „Nie chciała być ciężarem” – jak mówiła, plącząc. „Dla Polski walczyłam, w Polsce umrę” i powoli umierała, a życie w niej się ledwo tliło.Środowisko byłych żołnierzy AK, w Stanach Zjednoczonych, finansuje jej wyjazd na stałe do USA. Tam jest leczona, otrzymuje rentę, ufundowaną przez byłych żołnierzy AK. Zdrowieje.O Polsce nie zapomina, odwiedzając rodzinne strony i stąd moje spotkanie z ta niesamowitą bohaterką.ZakończenieWanda sanitariuszka, Powstaniec Warszawski, bohaterka i żołnierz AK, umiera w latach 80-tych XX wieku, w otoczeniu swoich kolegów z czasów Powstania Warszawskiego, na obcej ziemi w USA. Tam jest jej skromny grób i napis na nim „Wanda, sanitariuszka Powstania Warszawskiego”.
To zabawne, że gdy jestem zbyt głośno, ludzie każą mi się zamknąć – ...a gdy siedzę cicho, ci sami ludzie pytają mnie co się stało
Już wiem dlaczego każą mi nosić obuwie ochronne w pracy... –
Kiedy ciuchy, które przymierzałaś nie podobają ci się – ale rodzice i tak każą ci się w nich pokazać
Twojej babci każą czekać na tomografię brzucha pół roku? – Zadzwoń na policję i powiedz, że ma zaszytą w brzuchu torbę z narkotykami, to zrobią jej badanie od ręki.
Ci, którzy tak walczą o tolerancję społeczeństwa wobec swojego stylu życia – niech sami uszanują i tolerują to, że spora część ludzi wyznaje tradycyjny wzór rodziny. I podobnie jak oni sami nie chcą zmieniać swoich poglądów, niech nie każą tego robić wszystkim wokoło, nazywając to "uświadamianiem"
Kiedy mieszkasz na 10. piętrze i rodzice każą ci dokładnie umyć okna –  Kiedy mieszkasz na 10. piętrze i rodzice każą ci dokładnie umyć okna –
Przykra sprawa – Mundial, tyle fajnych meczy do skomentowania, a oni mi każą komentować jakieś taśmy
Kiedy rodzice każą zadzwonić do kogoś z rodziny i porozmawiać –
Szanuj rodziców – Jeśli wkurzają cię ich uwagi, to zrozum, że nie chcą, żebyś palił papierosy, pił, ani brał używek, bo chcą żebyś był zdrowy, i o ciebie dbająmają wrażenie, że gdy na ciebie krzyczą, to cię motywują do lepszego działaniakażą ci sprzątać, bo nie mają siły, starzeją się...*kiedyś, gdy będziesz dorosły, będziesz stać nad ich grobembędziesz płakać, i żałować, że im nie pomogłeśdlatego proszę i apeluję do wszystkich: Szanujcie RODZICÓW
Must be the music – Ciekawe co każą robić uczestnikom kiedy sponsorem następnej edycji będzie papier toaletowy...
Przepraszam, co robi? – TVP jest spółką prawa handlowego. A więc nie ma prawa ściągać opłat od ludzi, z którymi nie podpisało żadnej umowy. Z nikim nie podpisywałem umowy. Abonament wyłudzany przez to coś co mieni się działać w świetle prawa. Takie wymuszanie płacenia za posiadanie i używanie RTV jest niezgodny z Konstytucją. Jeżeli mają problem to niech zakodują programy i po sprawie. (Nie zakodują bo wtedy to nikt ich nie będzie oglądał) Kto zapłaci będzie mógł oglądać TV, słuchać radia. Przymierzają się do wprowadzenia emisji cyfrowej radiofonii. Niekonstytucyjne jest pobieranie opłat za prawo do posiadania czegokolwiek np. radia lub telewizora. Za kilka miesięcy każą Nam płacić za posiadanie butów, krawatów, koszul i innych rzeczy! Brawo posłowie, senatorowie!  Demoty was pozdrawiają ...
Każą nam robić tak wiele – za tak nie wiele
Dorosłość jest właśnie wtedy – ...gdy nosisz czapkę bo zwyczajnie jest ci zimno, a nie dlatego że każą rodzice albo nie nosisz ze wstydu przed innymi gimbami
Źródło: tapeciarnia.pl
Miłość jest siłą – ...która nie narzuca się człowiekowi od zewnątrz, lecz rodzi się w jego wnętrzu, w jego sercu (....) Gdyby każdy z nas TAK szanował i darzył miłosierdziem każą ludzką istotę ...ŚWIAT BYŁBY LEPSZY
Źródło: internet
Dzisiejsza wolność – Masz prawo wyboru miejsca, w którym będziesz robił, co ci każą
Zaszpanujesz najbardziej – Gdy umiesz powiedzieć NIE. To, że robisz co ci każą, to żaden szpan
Źródło: net