Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 59 takich demotywatorów

Nie byliśmy bogaci. Matka za ostatnie pieniądze wysyłała mnie na lekcje angielskiego. Znała wartość wykształcenia, choć sama skończyła zaledwie kilka klas szkoły podstawowej – Pamiętam, ciągle cerowała i łatała ubrania, jednak priorytetem była nauka. Opłaciło się. Dzięki temu nie miałem problemów ze znalezieniem pracy, wcześniej na studiach mogłem dotrzeć do literatury niedostępnej dla innych. Dzięki temu zbudowałem swoje imperium dobrobytu i osiągnąłem sukces. Matka nie dożyła tej chwili, ciężka praca zniszczyła jej zdrowie. Dziś jej dziękuję, bo nauczyła mnie radzić sobie w życiu, a nie biernie egzystować

Jak działa polska gospodarka dzisiaj:

 –  W wiosce smerfów mieszkało ich  - wiadomo - setka. Każdy smerf miał inne umiejętności, które codziennie mógł sprzedać za jedną monetę, za którą mógł następnie kupić u innego smerfa to co mu akurat było potrzebne. Np. Łasuch każdego dnia produkował jedno ciastko i sprzedawał je za jedną monetę. Wszystkim oczywiście zarządzał Papa Smerf – on też będąc szefem wioski jako jedyny miał prawo wydawać nowe monety dla wioskowej społeczności, jeśli zaszłaby taka potrzeba. Na początku zupełnie wystarczało 100 monet – po jednej dla każdego Smerfa. Pewnego dnia Smerf Malarz zaczął malować dwa obrazy dziennie zamiast jednego – pomyślał, że mógłbym zarabiać dwie monety. W jego ślady poszły jeszcze dwa inne Smerfy. Papa Smerf wyprodukował więc dodatkowe 3 monety i kupił za nie usługi u pracowitych smerfów. Dzięki tej operacji w obrocie były już 103 monety a trzech smerfów pracowało więcej i zarabiało 2 razy więcej od pozostałych – po dwie monety dziennie. Inne smerfy też zapragnęły dobrobytu i zaczęły mocniej pracować aby zarabiać więcej monet. Papa Smerf stopniowo produkował nowe monety. Nie minął więcej niż rok i w obrocie było już 150 monet i odpowiednio tyle samo produktów i usług wytwarzanych przez społeczność. Wzbudziło to jednak niepokoje i niezadowolenie. Przykładowo taki Smerf Poeta występował 3 razy dziennie i zarabiał 3 monety, nie wspominając o Pracusiu, który prawie nie sypiał ale zarabiał aż 5 monet. Nadal jednak aż 60 smerfów zarabiało tylko 1 monetę. Bardzo drażniło to szczególnie Smerfa Ciamajdę, który niewiele potrafił zrobić dobrze i nadal sprzedawał swoje usługi za 1 monetę. Wraz z Smerfem Marudą i Lalusiem postanowili bardziej sprawiedliwie podzielić monety. Ogłosili, że jeśli Smerf Ciamajda zostanie wybrany na nowego szefa wioski, to natychmiast da po dodatkowej monecie każdemu smerfowi, który dziś zarabia tylko jedną. Smerfy – reformatorzy zwołali zebranie całej społeczności i ogłosili swój program. Spodobał się on oczywiście 60 smerfom zarabiających po jednej monecie – byli oni chętni na głosowania na nowego szefa. Szefem wioski został Ciamajda a Papę Smerfa odsunięto od rządzenia jako niezdolnego do zapewnienia dobrobytu mieszkańcom. Nowy szef Ciamajda rozdał więc dodatkowe 60 monet – mieliśmy ich zatem w wiosce już 210. Niestety nadal produkowano łącznie towary i usługi warte jeszcze wczoraj tylko 150 monet. Nowo wzbogacona grupa smerfów posiadająca już do dyspozycji 2 monety ustawiła się w kolejkach na zakupy. Pracuś szybko zorientował się, że nie da rady świadczyć więcej niż 5 usług dziennie a w kolejce stało 10 Smerfów. Co więc zrobił? Ogłosił, że od dziś każda jego usług kosztuje 2 monety zamiast jednej. Smerfy z kolejki trochę ponarzekały na drożyznę, ale koniec końców pierwszych pięciu szczęśliwców z kolejki zapłaciło tyle ile oczekiwał Pracuś. Ten zakończył dzień z 10 monetami, nie miał zatem problemu aby zacząć płacić na ciastka Łasucha też 2 monety, bo te oczywiście też zdrożały.Zwykłe smerfy zaczęły się orientować, że wszystko kosztuje coraz więcej, przyszły więc ze skargą do Ciamajdy. Ten jednak uspokajał ich - to wszystko wina Gargamelflacji a nie jego decyzji o rozdaniu 60 monet. W końcu Papa smerf też rozdał 50 monet przez poprzedni rok i nic się nie działo. Ogłosił też, że Smerfy powinny się cieszyć bo zarabiają teraz 2 monety a nie jak za czasów Papy tylko jedną. Kazał nadawać o tym materiał promocyjny codziennie przez wioskowy radiowęzeł. Dodał też, że chętnie rozda kolejne 100 monet  i teraz to już na pewno Smerfy będzie na wszystko stać. Smerfy odeszły szczęśliwe do domu, już myśląc jak to będzie wspaniale zarabiać 3 monety. Pracuś natomiast już drukował nowy cennik za swoje usługi.
Kto za cara miał telewizor?smartfona? lodówkę? –
 –
 –  Czy w Polsce jest drożej niż w Niemczech? Zrobiliśmy mały eksperyment - Dawid zrobił zakupy w Polsce, a Kuba zrobił zakupy w Niemczech. Każdy z nas kupował to samo, w tej samej ilości, w tej samej sieci sklepów i w tym samym czasie (różnica jednego dnia). Zakupy robiliśmy według wcześniej przygotowanej listy, aby odzwierciedlały koszyk tradycyjnego Polaka, czyli kupowaliśmy m.in. chleb, mąka, mleko, jogurty, warzywa i owoce, słodycze, napoje oraz piwo. Następnie porównaliśmy paragony i wniosek wbił nas w ziemię: za te same zakupy w Niemczech zapłaciliśmy taniej niż w Polsce! Za zakupy w Warszawie zapłaciliśmy 43,79 zł, za te same zakupy w Niemczech - 10,46 euro. Po odjęciu 1 euro kaucji zwracanej za oddanie butelek i puszek wyszło nam 9,46 euro, czyli 42,76zł. To jest o 2,5% taniej niż w Polsce! Porównaliśmy także średnie zarobki Polaków i Niemców. W Polsce średnia krajowa wynosi 5.681 zł brutto - w Niemczech jest to 3975 euro, czyli aż 17.967zł! Przeciętny Niemiec zarabia zatem trzy razy więcej niż Polak! Jeśli chcielibyśmy poczuć się jak Niemiec, za nasze zakupy w Polsce powinniśmy zapłacić 13,84zł! Rząd od lat mami wszystkich programami społecznymi, ale przez spadającą wartość złotówki, tracimy znacznie więcej! To jest prawdziwe draństwo żebyśmy przy trzy razy mniejszych zarobkach, płacili za zwykłe, spożywcze zakupy więcej niż lepiej zarabiający od nas Niemcy! W rządowych mediach kiedyś przeczytaliśmy pasek: „ZACHÓD ZAZDROŚCI POLSCE DOBROBYTU”, a wystarczył mały eksperyment i kilka prostych przeliczeń, aby pokazać jakie to jest oszustwo. Kiedyś Zachód mógł nam chociaż zazdrościć niskich cen - teraz już nawet tego nie - mamy wszechobecną drożyznę i nadal niskie zarobki. To ma być to zapowiadane „wstawanie z kolan”?
 –
Wzbijamy się na kolejne wyżyny dobrobytu –
Poczułem, że jest tak dobrze, iż nawet ja zrobiłem się bogaty. Nie wiem, jak Państwo, ale idę kupić dwa domy nad morzem, trzy elektryczne auta i jacht –
 –  Kasia Kanonizowana ®kasia_dw Zarabiamy trzy razy mniej niż kraje UE i potrzebujemy 20 lat żeby dogonić zachód. Za to mamy najdroższy prąd w całej UE, najwyższą inflację w całej UE oraz ceny prawdziwie europejskie. Zamiast obiecanego dobrobytu i pogoń za zachodem, zafundowali wszystkim wschód. 19:49 • 11 gru 20 • Twitter for iPhone
Jak zwiększyć poziom segregacji odpadów w blokach z 10% do 90%? – W Ciechanowie zrealizowano pilotażową instalację w "inteligentne" pojemniki do segregacji odpadów. System jest całkowicie bezdotykowy, gdzie otwieranie pojemników odbywa się poprzez wykorzystanie kodów QR przypisanych dla każdego mieszkania. Po wrzuceniu odpadów są one ważone, dzięki czemu firma obsługująca odbiór odpadów może monitorować poziom wypełnienia poszczególnych pojemników, co pozytywnie wpływa na procesy logistyczne i koszt odbioru. Jednocześnie miasto otrzymuje dokładną informację nt. struktury strumienia odpadów, dzięki czemu możliwe jest lepsze podejmowanie decyzji w celu zwiększenia poziomów recyklingu.System został wyposażony w monitoring, dzięki czemu istnieje możliwość identyfikacji, kto jakie odpady wrzucił - co jak wynika ze statystyk - zwiększyło poziom segregacji z 10% do aż 90%. Wychodzi na to, że identyfikowalność osób jest wystarczająca, żeby aż tak drastycznie wpłynąć na "chęci" ludzi do segregacji :)Czy identyfikowalność jest dobra? Z jednej strony ktoś może stwierdzić, że jest to ingerencja w prywatność. Z drugiej strony żyjemy w czasach, gdzie monitoring jest praktycznie wszędzie, co znacząco podnosi nasze bezpieczeństwo. Ta anonimowość w kwestii odpadowej strasznie rozleniwiła ludzi, gdyż żyjemy w czasach dobrobytu, gdzie odpady mają niestety zbyt małą wartość (kiedy kilkadziesiąt lat temu zbierało się bardzo wiele odpadów, bo nie było takiej nadpodaży surowców jak dziś).Myślę, że taki monitoring ilości odpadów dla poszczególnych mieszkańców mógłby stanowić dodatkowy element edukacyjny - każdy mógłby się dowiedzieć, czy jest powyżej czy poniżej średniej krajowej oraz jak bardzo jego życie oddziałuje na środowisko w kwestii odpadowej
Cały świat zazdrości Polsce niższej ceny musztardy –  KACZYŃSKI: ZBUDUJEMY PAŃSTWO DOBROBYTU

Może się to wydawać niedorzeczne, ale tak, te paski są prawdziwe

 –  SIŁA POLSKIEJ GOSPODARKI BUDZI ZAZDROŚĆOgladaj na: wiadomoscZACHÓD ZAZDROŚCI POLSCE DOBROBYTUOgladai na: wiadomosci.twTVP 1HDFIFA WORLD CUPOLSKI SUKCES BUDZI ZAZDROŚĆ W EUROPIEOglądaj na: TVP 1HDWZROST ZAMOŻNOŚCI POLAKÓW IRYTUJE NIEMCÓWOglądaj na: SIŁA POLSKIEJ GOSPODARKI BUDZI ZAZDROŚĆOglądaj na: TYP 1UNIA ZAZDROŚCI POLSCE SILNEJ GOSPODARKIOglądaj na: C Ogladej na: wiedomoscikvp plSILNA POLSKA IRYTUJE NIEMCÓWoglaciaj ne: wied omasc Jvp.plPOLSKI SUKCES GOSPODARCZY DRAŻNI NIEMCÓWTVP INFO RCZY OCHRONILIŚMY PONAD 5 MLN MIEJŠC PRACY - M. MALAG:19:54
 –  Gowin przyznał, że nie będzie stanu klęski żywiołowej, bo Polski na to nie stać?! Tak?! To ja się pytam, proszę pana, gdzie jest ten budżet bez deficytu? Gdzie te miliardy z pasków Wiadomości? Gdzie to państwo dobrobytu, S' którego zazdrości nam cała Europa?
O jeny, wirus, wielkie mi halo. Niech rząd ustawą zamieni nazwę "koronawirus" na "dobrobyt" i po problemie. Wyobraźcie sobie te paski w Wiadomościach – "Dobrobyt w końcu w Polsce""Minister zdrowia ogłasza kolejne przypadki dobrobytu""Pierwsza ofiara śmiertelna dobrobytu""Dobrobyt. Polacy mają go dość""Polska służba zdrowia upada od nadmiaru dobrobytu""Polizał sąsiada, teraz ma dobrobyt""Ból głowy objawem dobrobytu"Ludzie, trochę kreatywności
- Roczne minimum egzystencji nie przekracza 8 tys. zł, więc podwyżki kwoty wolnej od podatku przynajmniej w tym roku nie będzie - nie pozostawia wątpliwości wiceminister finansów Jan Sarnowski – A, to w porządku, proszę się rozejść
Traktat wciąż obowiązuje, ponieważ oba państwa zachowały ciągłość – Jakikolwiek udział Polski w konflikcie USA-Iran bez wypowiedzenia tego traktatu - jest sprzeczny z polską racją stanu i powoduje, że na życzenie USA tworzymy sobie wroga tam, gdzie zawsze mieliśmy przyjaciół Żadnej wojny z Iranem nie będzie. Polska podpisała traktat o przyjaźni z Cesarstwem Persji już w 1927 rokuPrzejęci pragnieniem wznowienia węzłów szczerej przyjaźni, które zawsze istniały między Najjaśniejszą Rzecząpospolitą Polską i Cesarstwem Perskiem w przeszłości, oraz w przeświadczeniu, że wzmocnienie tych stosunków, opartych na zasadzie wzajemności i równości doskonałej, przyczyni się do rozkwitu i dobrobytu ich Narodów, zgodzili się zawrzeć Traktat Przyjaźni.Pokój niezamącony i wieczna przyjaźń trwać będzie między Najjaśniejszą Rzecząpospolitą Polską a Cesarstwem Perskiem oraz pomiędzy obywatelami obu Państw.
Eurostat opublikował dane, które pozwalają zrozumieć, gdzie jest miejsce naszego kraju na europejskiej mapie dobrobytu – W rankingu rzeczywistej konsumpcji prywatnej za rok 2018 Polska uplasowała się na 21 pozycji. Osiągnęliśmy wynik 76 proc. średniej unijnej. Niemcy mogą pochwalić się wynikiem na poziomie 120 proc. średniej unijnej. Rekordzistą jest Luksemburg z wynikiem 134 proc. Polskę w rankingu niewiele dzieli od Rumunii, której poziom zamożności mierzony rzeczywistą indywidualną konsumpcją wynosi 71 proc. średniej unijnej. Oprócz Rumunii gorszy od Polski wynik osiągnęły jeszcze m.in. Słowacja, (73 proc.), Węgry (64 proc.) czy Bułgaria - ostatnia na liście z wynikiem 56 proc.
"Budowa polskiego państwa dobrobytu" – Dla mnie brzmi to niepokojąco podobnie dopropagandowych hasełek z epoki PRL-u Mateusz Morawiecki trzyma kciuki za Andrzeja Dudę. I ujawnia plan na najbliższe lata- To jest prezydent, który nigdy nie zapomniał o wyborcach, miał czas dla każdej grupy społecznej - stwierdza w najnowszym wywiadzie premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu zapewnił, że w najbliższej kadencji rząd Zjednoczonej Prawicy skupi się na budowie "polskiego państwa dobrobytu".
 –  SKORO UKRAIŃCY MOGĄ SAMI	PODNIEŚĆ SWOJE PENSJE	TO PO CO PRZYJEŻDŻAJĄ DO NAS DO PRACY?
Niemcy już nam zazdroszczą dobrobytu –