Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 43 takie demotywatory

 –  TRENDY CMENTARNE - JAKI STYL NAGROBKA WYBRAĆ?
Oto pani Martyna Jurkiewicz-Tomsia. Zasłynęła z tego, że 10 lat temu jako 22-letnia dziennikarka Gazety Wrocławskiej napisała słynny tekst o libacji na skwerku we Wrocławiu. Dzisiaj zdradza kulisy tamtego artykułu: – "Typowy lokalny dziennikarz na swoim dyżurze obdzwania wszystkie służby (policja, straż pożarna, pogotowie) by dowiedzieć się, czy coś się dzieje na mieście. To praktyka stosowana na długo przed internetem. Tyle tylko, że nie każda interwencja lub stłuczka trafiała potem do gazety czy wiadomości radiowych.Przez wspomniany wcześnie prikaz, trzeba było dodawać newsy, nawet jak nic konkretnego się nie wydarzyło. Dziennikarka wykręciła numer na policję. Taki był zapis rozmowy z poirytowanym (nadmiarem telefonów z "żebraniem") o newsy dyżurnym.– Panie dyżurny, czy coś się dzieje? – zapytała dziennikarka.– Nie – odparł policjant.– A może jednak, cokolwiek?– NIE, NIE, NIE.– To jaką mieliście ostatnią interwencję?I wtedy, dyżurny opowiedział zdesperowanej dziennikarce o libacji-widmo. – Wiem, że ta depesza, to zaprzeczenie wszystkiego co ma związek z dziennikarstwem. No ale nie miałam innego wyjścia. Musiałam coś wrzucić w sieć, a nic innego nie miałam! Atmosfera w pracy nie była przyjemna, więc popełniłam swoje słynne dzieło – wspomina "SE" pani Martyna.Niedługo po tym zakończyła swoją przygodę z dziennikarstwem. Sama zrezygnowała. Chciała działać w PR, potem startowała na sołtysa, ale nie zgarnęła stołka. Obecnie jest szczęśliwą mamą i przewodniczącą koła gospodyń wiejskich. Na artykuł reaguje z uśmiechem."
W Gdańsku trwa remont stacji widmo za milion zł, choć nie zatrzyma się tam żaden pociąg – - Konserwator się uparł, by odtworzyć w tym miejscu elementy infrastruktury przystankowej, w efekcie czego powstał nie przystanek (dawna Gdańsk Kolonia), a jego atrapa. W najbliższej przyszłości na przywrócenie regularnego ruchu pasażerskiego w tym miejscu nie ma szans. Nowy peron będzie więc ładnie wyglądał i nic więcej
Kiedy myślałeś, że gorzej być nie może, a tu przed nami widmo ataku niedźwiedzi uzbrojonych w nunczaku –
0:21
Nie zamykaj małych dzieci, osób niepełnosprawnych i zwierząt w aucie! W upał temperatura wewnątrz pojazdu dochodzi do NAWET 50°C! Dzieci, zwierzęta lub osoby niepełnosprawne nie wydostaną się na zewnątrz, nie włączą sobie klimatyzacji i nie otworzą okna! – Ale jeśli jesteś egoistą, olewasz apele o rozsądek, masz gdzieś zdrowie i życie własnych bliskich, to może przynajmniej widmo rozbitej szyby w twoim ukochanym wozie sprawi, że zmądrzejesz i nikogo nie zostawisz w upalny dzień w środku? Prawo wyraźnie zezwala w takich przypadkach na wybicie szyby...W takim razie dbaj o szybę! Nie zamykaj w rozgrzanym aucie żywych istot!
A oto zapowiadana susza stulecia – Teraz rząd będzie musiał wymyślić inną wymówkę na gwałtowny wzrost cen Susza 2020 Rolnicy nie myślą już o koronawirusie Pandemia koronawirusa powoli schodzi w Polsce na drugi plan. Obecnie nad krajem krąży widmo kolejnego kataklizmu. Susza w 2020 roku może mieć poważne skutki Intensywne opady deszczu na południu kraju. Miejscami niebezpiecznie
Wasze gniazdka też odwiedza ta psotliwa ręka widmo? –
0:10

Jak czytam tego typu posty to szlag mnie trafia, w jakim ja ku*wa kraju żyję...

 –  Dariusz Misiuna28 marca o 21:28 · DŁUGI TYDZIEŃ W PIEKLE CZYLI W POLSCEPiątek: Rano przywożę matkę z warszawskiego szpitala-widmo na ul. Banacha, gdzie miała „prosty zabieg” bronchoskopii w związku z komplikacjami choroby nowotworowej. W szpitalu wybuchła epidemia, lekarze jednak nie używali maseczek. Dowiaduję się za to, że pomimo jej zerowej odporności kazano jej długo czekać w Izbie Przyjęć oraz przechodzić przez salę z brudną pościelą. Po powrocie do domu dostaje wysokiej gorączki. Myślimy, że to może być reakcja organizmu po zabiegu, choć wzbudza to w nas niepokój.Sobota: Matka rano ma 40 stopni. Dochodzi uporczywy kaszel. Próbuję dodzwonić się do przychodni, nikt nie odbiera. Pojawia się we mnie myśl, że należałoby sprawdzić, czy nie zarażono jej koronawirusem. Wydzwaniam też do Wojewódzkiej Stacji Epidemiologicznej, również bez skutku. Telefoniczny konsultant Narodowego Funduszu Zdrowia twierdzi, że należy uderzać do WSE lub do szpitala zakaźnego. Dzwonię więc na Wolską, nikt nie odbiera. Próbujemy zbić temperaturę paracetamolem. Obniża się o kilka stopni by po kilku godzinach rosnąć do 40. Kaszel się nasila.Niedziela: Matka rano ma 40,5 stopni. Dzwonimy na pogotowie. Dowiadujemy się byśmy „nie blokowali linii”, ponieważ „jak ktoś ma białaczkę i chłoniaka, to nie jest powód dla wzywania pogotowia, zajmujemy się tylko koronawirusem”. Przychodnia milczy. Instytut Hematologii, w którym przechodziła chemioterapię, również milczy. Lekarz kontaktowy z Banacha jako jedyny odbiera telefon. Mówi, że bardzo mu przykro, ale system jest niewydolny i dopóki u matki nie wykluczą koronawirusa, nie przyjmą jej do Instytutu Hematologii. Sugeruje jak najszybsze wezwanie karetki do zakaźnego, ponieważ przejazd samochodem wiąże się z dłuższą ścieżką oczekiwania, której może nie przeżyć. Ponieważ na Wolskiej ani Wołoskiej nikt nie odbiera, piszę mail do Wojewódzkiej Stacji Epidemiologicznej. Matka kaszle i ledwie łapie oddech.Poniedziałek: Matka niknie w oczach. Raz jeszcze dzwonię na pogotowie i mówię o dusznościach. Bardzo niechętnie, ale przyjmują zlecenie. Przyjeżdża wóz pancerny. Ratownicy ubrani w potrójne mundury najpierw rozmawiają ze mną przez megafon, potem opieprzają za to, że mój 95-letni ojciec i zatrudniona opiekunka nie noszą maseczek, w końcu zaś po bardzo niemiłej rozmowie zabierają matkę do szpitala na Szaserów, gdzie robią jej test na koronawirusa. Po półtoragodzinnym oczekiwaniu na powrotny transport medyczny, wraca do domu. Temperatura rośnie do 41 stopni, a mnie gotuje się krew i pęka serce.Wtorek: Czekamy na wyniki testu, które obiecano nam przedstawić w ciągu jednego lub dwóch dni. W międzyczasie dodzwaniam się do lekarza rodzinnego i proszę o jakąkolwiek pomoc, ponieważ matka tak koszmarnie się czuje, że może nie doczekać wyników badań. Słyszę, że nie może narażać swojego zdrowia oraz innych pacjentów, a poza tym to, wbrew temu co mówią w telewizji, nie jest zobowiązana do całodobowego dyżuru pod telefonem, tylko pracuje do 14. W radiu słyszę głos kogoś z rządu o wielkich sukcesach w walce z epidemią oraz o tym, że warto być cierpliwym, ponieważ „cierpliwość to dobro”. Jestem zły, jestem wściekły, jestem wkurwiony. Patrzę na zegar, jak klik, klik, minuta po minucie ucieka życie, nie dzwoni nikt z wynikami testu. Nie mam już serca rozmawiać ze „służbą” zdrowia. Telefon chwyta Samuela. Dzwoni od instytucji do instytucji, od lekarza do lekarza. Słyszymy dziesiątki pustych słów o procedurach, niemocy, wyższej konieczności. Zapisujemy kolejne numery telefoniczne. Nie sposób dociec, gdzie można otrzymać wyniki testu.Środa: Nad ranem dzwoni pani z WSE. Trzy dni od zgłoszenia. Prosi o nasze dane i mówi, że zostaniemy objęci kwarantanną. Pytam, czy mogą nam dostarczyć jakąś pomoc? Słyszę, że oni nie są od tego. Dziękuję pięknie za rozmowę. Kolejne telefony. Kolejne puste słowa. Zbywanie, ignorowanie, zabawa w gorący kartofel. Opiekunka rodziców ucieka na Ukrainę. Matka już niemal kona.Czwartek: Ostatecznie udaje się nam dodzwonić na Oddział Dermatologii szpitala na Szaserów przerobiony na punkt badań zakaźnych. Słyszymy, że matka nie ma wirusa. Możemy więc działać dalej. Tylko że nikt nie odbiera telefonów. A matka niknie. W końcu dodzwaniamy się do Instytutu Hematologii. Jeśli otrzymamy potwierdzenie na piśmie, że matka nie ma wirusa, przyjmą ją do siebie… w poniedziałek. Czy was do reszty porąbało, przecież moja matka może nie dożyć poniedziałku? Nasze argumenty zostają wysłuchane. Po dość trudnej rozmowie ze szpitalem na Szaserów i tekstach o procedurach, wyższej konieczności i niemocy, okazuje się, że jednak można wydrukować dany dokument i ktoś może go podpisać. W szpitalu nie ma skanera, więc jedziemy i odbieramy go sami.Piątek: Matka na w pół przytomna trafia do Instytutu Hematologii. Muszę zawieźć ją sam, gdyż karetka mogłaby ją zawieźć tylko do najbliższego szpitala. W drodze, co kilka minut, spoglądam na nią, czy jeszcze oddycha. Przetaczają jej krew. Podłączają pod aparat tlenowy. Trzymają na pustym oddziale. Robią kolejny test na obecność wirusa.
Anteny na szczycie wieży San Francisco Sutro wyglądają jak statek widmo –
 –
Stolik-widmo, coś w sam raz dla miłośników horrorów –
 –

Gala wręczenia Oscarów zbliża się wielkimi krokami, więc rozpocznijmy filmową dyskusję

Gala wręczenia Oscarów zbliża się wielkimi krokami, więc rozpocznijmy filmową dyskusję – Podaj typy w poszczególnych kategoriach, które według ciebie powinny otrzymać tę statuetkę Oscary 2018 - najlepszy film"Tamte dni, tamte noce”"Czas mroku”"Dunkierka"„Uciekaj!""Lady Bird”"Nić Widmo”"Czwarta Władza""Kształt Wody”"Trzy billboardy za Ebbing, Missouri”Oscary 2018 - najlepszy reżyser"Dunkierka" - Christopher Nolan"Uciekaj!" - Jordan Peele"Lady Bird" - Greta Gerwig"Nić Widmo" - Paul Thomas Anderson"Kształt Wody" - Guillermo del ToroOscary 2018 - najlepszy aktor pierwszoplanowyTimothée Chalamet - "Tamte dni, tamte noce”Daniel Day-Lewis - "Nić Widmo”Daniel Kaluuya - „Uciekaj!"Gary Oldman - "Czas mroku”Denzel Washington - "Roman J. Israel, Esq."Oscary 2018 - najlepsza aktorka pierwszoplanowaSally Hawkins - "Kształt Wody”Frances McDormand - "Trzy Billboardy za Ebbing, Missouri”Margot Robbie - "Jestem najlepsza, Ja Tonya”Saoirse Ronan - "Lady Bird”Meryl Streep - "Czwarta Władza”Oscary 2018 - najlepszy aktor drugoplanowyWillem Dafoe - "The Florida Project”Woody Harrelson - "Trzy Billboardy za Ebbing, Missouri”Richard Jenkins - "Kształt wody”Christopher Plummer - "Wszystkie pieniądze świata"Sam Rockwell - "Trzy Billboardy za Ebbing, Missouri”Oscary 2018 - najlepsza aktorka drugoplanowaMary J. Blige - "Mudbound"Allison Janney - "Jestem najlepsza. Ja, Tonya”Leslie Manville - "Nić widmo”Laurie Metcalf - "Lady Bird”Octavia Spencer - "Kształt wody”Oscary 2018 - najlepszy film nieanglojęzyczny"Fantastyczna kobieta" - Chile"Dusza i ciało" - Węgry"The Insult" - Liban"Niemiłość" - Rosja"The Square"- SzwecjaOscary 2018 - najlepsze zdjęcia"Blade Runner 2049""Czas mroku”"Dunkierka”"Mudbound”"Kształt wody”Oscary 2018 - najlepszy scenariusz oryginalny"I tak cię kocham”„Uciekaj!""Lady Bird”"Kształt Wody”"Trzy Billboardy za Ebbing, Missouri”Oscary 2018 - najlepszy scenariusz adaptowany"Tamte dni, tamte noce”"The Disaster Artist”"Logan: Wolverine”"Gra o wszystko" "Mudbound”Oscary 2018 - najlepszy krótkometrażowy film"DeKalb Elementary”"The Eleven O'Clock""My Nephew Emmett”"The Silent Child”"Watu Wote: All of Us”Oscary 2018 - najlepszy pełnometrażowy film animowany"Dzieciak rządzi”"The Breadwinner”"Coco""Ferdynand”"Twój Vincent"Oscary 2018 - najlepszy krótkometrażowy film animowany"Dear Basketball”"Garden Party”"Lou”"Negative Space”"Revolting Rhymes”Oscary 2018 - najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny"Abacus: Small Enough to Jail”"Faces Places”"Icarus”"Ostatni w Aleppo”"Strong Island”Oscary 2018 - najlepszy krótkometrażowy film dokumentalny"Edith & Eddie”"Heaven is a Traffic Jam on the 405"„Heroin(e)""Knifeskills”"Traffic Stop”Oscary 2018 - najlepszy montaż"Baby Driver”"Dunkierka”"Jestem najlepsza. Ja, Tonya”"Kształt Wody”"Trzy billboardy za Ebbing, Missouri”Oscary 2018 - najlepsza piosenka"Remember me" - "Coco”"Mystery of love" - "Tamte dni, tamte noce”"This is me" - "Król Rozrywki”"Mighty River" - "Mudbound”"Stand up for something" - "Marshall”Oscary 2018 - najlepsza scenografia"Piękna i bestia”"Blade Runner 2049""Czas mroku”"Dunkierka”"Kształt wody”Oscary 2018 - najlepszy montaż dźwięku"Baby Driver”"Blade Runner 2049""Dunkierka”"Kształt wody”"Star Wars: Ostatni Jedi”Oscary 2018 - najlepszy dźwięk"Baby Driver”"Blade Runner 2049""Dunkierka”"Kształt Wody”"Star Wars: Ostatni Jedi”Oscary 2018 - najlepsze efekty specjalne"Blade Runner 2049""Strażnicy Galaktyki Vol. 2""Kong: Wyspa Czaszki”"Star Wars: Ostatni Jedi""Wojna o planetę małp”Oscary 2018 - najlepsza muzyka"Dunkierka”"Nić widmo”"Kształt wody”"Star Wars: Ostatni Jedi”"Trzy Billboardy za Ebbing, Missouri”Oscary 2018 - najlepsze kostiumy"Piękna i bestia”"Czas mroku”"Nić widmo”"Kształt wody”"Powiernik królowej”Oscary 2018 - charakteryzacja"Czas mroku”"Powiernik Królowej”"Cudowny chłopak"
Lokomotywa pociągu PKP Intercity relacji Szczecin-Katowice w okolicach Starego Kisielina zderzyła się z koparką. W wypadku nikt nie ucierpiał, ale gdy maszynę znów postawiono na tory, ta samoistnie odjechała – Według ustaleń reportera RMF w lokomotywie był przez moment jeden z pracowników kolei. Miał z niej wyskoczyć przy prędkości 15 km/h, gdy zauważył, że nie zdoła jej zatrzymać. Lokomotywa przejechała około 14 km RMF FM: "Lokomotywa-widmo" pędziła wstronę Nowej Soli. Zamknięto wszystkieprzejazdy kolejowe w mieście
W Tatrach zaobserwowano niezwykłe zjawisko. Wiąże się z nim przerażający przesąd! – O niektórych zjawiskach mających pojawić się na niebie wiemy z wyprzedzeniem, ale większość z nich pojawia się niespodziewanie. I w tym właśnie tkwi piękno przyrody! Ostatnio turystów w Tatrach, którzy licznie wykorzystują ostatnie słoneczne dni, zaskoczyło tzw. widmo Brockenu. To zjawisko optyczne zwane też mamidłem górskim to własne odbicie obserwowane w wysokich górach. Powstaje ono, gdy promienie słoneczne padają na obserwatora, który następnie rzuca cień na znajdujące się poniżej niego chmury czy mgłę, powodując powstanie specyficznej tęczy. Widmo Brockenu choć piękne i niezwykle rzadkie, jest źródłem wielu przesądów (i to straszliwych). Według taterników, ten, kto zobaczy owe zjawisko, poniesie śmierć w górach. Za przykład podawany jest Mieczysław Karłowicz, wielbiciel Tatr, który sfotografował widmo Brockenu w 1907 roku, a dwa lata później zginął przysypany lawiną śnieżną. Legenda głosi, że dopiero trzecie spotkanie z tym rzadkim zjawiskiem może znieść górską klątwę
"Budzę się rano, a zmięte prześcieradło obok już jest puste. Z boku stoi widmo szafy, którą obiecałeś wczoraj złożyć. Na podłodze stos pudełek z komórki - zdaje się, że jednak szukałeś śrubokręta... – Na lodówce są naklejki: "Możesz nie gotować wieczorem. Jako prawdziwy obrońca ojczyzny wywalczę dla ciebie pizzę".Tak, naprawdę jesteś moim obrońcą. I chcę ci podziękować za to, że jesteś właśnie taki jaki jesteś: prosty, szczery, z dziwnymi przyzwyczajeniami i wspaniałą umiejętnością podniesienia na duchu w każdej chwili (choć, aby to zrobić wystarczy spojrzeć na mnie tak jak umiesz).Za to, że jesteś moim bohaterem. W każdej sytuacji patowej, jak na przykład cieknąca bateria z łazience lub wielki i straszny pająk w sypialni, ty pozostajesz zadziwiająco niewzruszony, jakby ze mną mieszkał dzielny bajkowy bohater lub superbohater z komiksów. A może wszystko na raz. Za to, że czytasz książkę, która ci się nie podoba, a ja ją uwielbiam, lub jesz moje nieudane kotlety i mówisz, że są pyszne, lub kłócisz się z sąsiadem, bo ten przeszkadza mi oglądać serial wieczorem. Z tych drobiazgów składa się nasze życie.Za to, że jesteś moją kamienną ścianą, drzwiami stalowymi i stalowym zamkiem w jednej osobie. Zaufanie do ciebie - to oczywistość, o której nie trzeba przypominać.Za to, że zawsze jesteś blisko mnie. Nawet jeśli z woli nieba na planetę spadnie meteoryt lub będą chcieli nas zniewolić kosmici, twoja ręka będzie mocno ściskać moją.Chcę podziękować ci za twoją cierpliwość. Wiem, że często ją poddaję próbie. Zdarza się, że musisz czekać na mnie dużo czasu i zastanawiasz się, jak to rozciągają się moje metaforyczne "5 minut", lub iść na ustępstwa w takich bardzo prostych i śmiesznych rzeczach jak wybór filmu na wieczór lub kawiarni do pójścia na kolację. "Przepraszam" - mówię wtedy ze słodkim uśmiechem.I wreszcie chcę podziękować ci za to, że zawsze starasz się mnie uszczęśliwić, nawet jeśli do szczęścia pozostał tylko jeden powód. Tym powodem jesteśmy my sami.Tak, dziś jest właśnie ten dzień. Dzień kiedy przypominam sobie wszystkie najlepsze i najmilsze uczynki, które robiłeś dla mnie niby przelotnie, bez okazji, nawet czasami zmęczony wzdychając, ale mimo wszystko dając do zrozumienia, że mój wybór "raz i na zawsze" był prawidłowy. I to jest cała prawda."
 –

7 typów sylwestrowych dziewczyn

7 typów sylwestrowych dziewczyn –  1. Spiąca Królewna: Po co komu tupanie do rana w rytm muzyki, skoro już koto 21 można zalec w kącie i przyciąć komara? W końcu na pewno znajdzie się jakiś mity książę w białym BMW, który obudzi śpiącą Królewnę na dziesięć minut przed pótnocą, by chociaż obejrzała fajerwerki. 2. Panna na wydaniu: Wygląda jak z obrazka. Wymalowana niczym dzieto sztuki, w obcasach tak wysokich, że mogłaby bez stoika wieszać firanki, a przy tym... tak bardzo niepasująca do otoczenia. Na każdej sylwestrowej domówce, gdzie by się nie odbywata, znajdzie się przynajmniej jedna panna, która wygląda, tak jakby właśnie wybierała się co najmniej na studniówkę. 3. Tańca królowa: Kocie skoki, nieprzewidywalne wyrzuty ramion i grymasy na twarzy odzwierciedlające tekst aktualnie rozsadzającej uszy piosenki ("w pustej szklance pomarańcze" i te sprawy). Nie ma Sylwestra bez przynajmniej jednej królowej tańca, której w niczym nie przeszkadza rodzaj muzyki, melodia czy rytm. Ona zatańczy do wszystkiego. I nawet kiedy za oknem będzie już jaśni, a współbiesiadnicy pokryją się pod slotami, ona wciąż dreptać będzie obcasami po parkiecie, wykonując swój ostatni taniec. A potem jeszcze jeden i jeszcze. Legenda gtosi, że jedna z nich tańczyć przestała dopiero na Wielkanoc. 4. Poszła boso: Chodzenie na wysokich obcasach to trudna sztuka - tak mówią. Nie wiem, nie próbowałem. Sądząc jednak po tym, że na każdym Sylwestrze już po dziesięciu minutach pod ścianą układa się stosik pantofelków zrzuconych przez Kupciuszki nienawykle do chodzenia n, takim pułapie, musi to być coś bardzo trudnego. 5. Dziewczyna-widmo: "Przyszła do mnie, nie wiem skąd, zawróciła w głowie"... Ot, na każdej sylwestrowej imprezie musi pojawić się dziewczyna, która wzięła się znikąd. Nikt nie wie, z kim przyszła, nikt jej nie zna, jest i już, tajemnicza jak zniknięcia malezyjskich samolotów. 6. Dziewczyna-zguba: Albo zgubiła sama siebie, co wyjaśniałoby w pewien sposób istnienie dziewczyny z poprzedniego punktu, albo zgubiła jakąś niezwykle istot, i cenną rzecz - telefon, torebkę, błyszczyk - i trzeba koniecznie przerwać imprezę, by przetrząsnąć całą salę (mieszkanie, apartament, kawalerkę, rynek w Radomiu) w poszukiwaniu zguby. Wreszcie, po godzinie zabawy w agentów CBŚ, ktoś wpada na błyskotliwy pomysł, by zadzwonić na zgubiony telefon. Aparat oddzwania z kibla, gdzie przezorna dziewczyna odłożyła go zawczasu, "by go nie zgubić". 7. Rycząca dwudziestka: Siedzi pod ścianą i ryczy. I nikt nie wie, czy tak bardzo zżyta się ze starym rokiem, że nie może znieś, myśli o nowym? Czy rzuci, ją chłopak albo złota rybka? Czy może ZUS poinformować ją o szacowanej wysokości emerytury? Nikt nie wie i się nie dowie, bo każda próba nawiązania rozmowy kończy się wybuchem jeszcze głośniejszego płaczu (w tym lepszym wypadku) albo koniecznością spędzenia z beksą całej reszty imprezy, kiedy ona postanowi wygadać się bratniej duszy. I wtedy zamiast radośnie opijać grzechy całego roku, ty wysłuchujesz wielogodzinnej historii rodzinnej (bo musisz znać wszystkie szczegóły, żeby ją zrozumieć). Strzeżcie się!

Kilka polskich miast-widm, o których istnieniu prawdopodobnie nie miałeś pojęcia (7 obrazków)

PKP - zapowiada się dobra podróż – U konkurencji