Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 13 takich demotywatorów

W akcji bierze udział kilkanaście studentów i wykładowców wraz ze swoimi psami. Celem badania jest rozpoznanie potrzeb psich właścicieli oraz ich podopiecznych. Analizowany jest także wpływ psów na innych studentów i wykładowców – Program został zainspirowany przypadkami Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu oraz Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, gdzie studenci mogą przyprowadzać swoich pupili na niektóre zajęcia PIES NA WNSMasz ochotę uczestniczyć w pracy lub zajęciachna uczelni, sesji egzaminacyjnej ze swoim psem.Zapraszamy wszystkich pasjonatów psów,pracowników oraz studentów do udziałuw pilotażowym badaniu dotyczącym obecnościpsów w przestrzeni życia publicznego.Opiekunowie psów będą proszeni o:a) Wypełnienie kart obserwacji;b) Wypełnienie kwestionariuszy psychologicznych.53UniwersytetGdańskiU psów bez przeciwwskazań medycznych zostanie pobranykortyzol podczas wizyty na WNSie.Prosimy o kontakt mailowy: paraipies@gmail.comoraz wypełnienie formularza dostępnego przez QRcode.
 – "Upewnijcie się tylko, że Wasze zwierzaki są zaszczepione, zdrowe i nie stanowią zagrożenia dla innych; muszą być na smyczy w miejscach publicznych i nie mogą przebywać w pomieszczeniach, w których odbywają się prace laboratoryjne lub są przechowywane substancje chemiczne" - wyjaśniają przedstawiciele uczelni.Jak przekazuje Uniwersytet w komunikacie - badania naukowe jednoznacznie wykazały, że obecność zwierząt w miejscu pracy może znacząco wpłynąć na wydajność i dobrostan pracowników. Eksperci zauważają, że towarzystwo zwierząt nie tylko obniża poziom stresu, ale również zapobiega wypaleniu zawodowemu i zwiększa satysfakcję z wykonywanej pracy. Krótkie przerwy na wyprowadzenie psa są natomiast doskonałą okazją do dotlenienia organizmu, odpoczynku dla oczu i rozprostowania nóg.
Zbudowany w XV wieku przez wielkiego Rana Kumbha. Wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowegoi Przyrodniczego –
Dziś Międzynarodowy Dzień Ptaków i nie jest to prima aprilis – Międzynarodowy Dzień Ptaków ma już swoją historię. Ustanowiono go w 1906 roku, a Polska oficjalnie uznaje ten dzień od 1932 roku. Koordynatorem obchodów jest BirdLife International - ogólnoświatowa federacja organizacji pozarządowych zajmujących się ochroną ptaków, której partnerem w Polsce jest Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków.O czym warto pamiętać tego dnia? Przede wszystkim, że rośnie liczba zagrożeń dla ptaków. Należą do nich między innymi degradacja środowiska, choroby, zmiany klimatyczne. Niektóre ptaki, jak na przykład dront dodo czy gołąb wędrowny, najliczniejszy swego czasu gatunek ptaka na Ziemi, w skali globalnej wymarły dzięki ludzkiej niefrasobliwości i nieodpowiedzialności: przez nadmierne myślistwo, nadmierne rozwleczenie kotów i szczurów. Międzynarodowy Dzień Ptaków jest po to, by zwrócić uwagę na ptaki i że warto wspierać wszelkie działania mające na celu ich ochronę. Wszyscy coś możemy zrobić, na przykład nie patrzeć biernie, lecz protestować przeciwko wycince drzew w miejscach publicznych czy zamurowywaniu miejsc lęgowych przy ocieplaniu lub remontach bloków podczas sezonu lęgowego. Wypada mieć nadzieję, że coraz więcej osób zauważy narastające zagrożenia dla ptaków i wesprze ich ochronę. W przeciwnym wypadku może rozpocząć się ich wielkie wymieranie. Dbajmy więc o ptaki, póki jeszcze z nami są.Początek kwietnia to czas, gdy wokół nas trwa wielkie przyrodnicze święto. Jedne ptaki karmią swoje pisklęta, inne wysiadują jaja lub je składają. A jeszcze inne tokują lub są jeszcze w podróży z zimowisk na miejsca lęgowe. Za chwilę wszystko wybuchnie feerią barw, odgłosów i przyrodniczego zgiełku, na który tak czekaliśmy przez całą zimę
Leśniczy zastrzelił żubra i tłumaczył się, że pomylił go z dzikiem. Wszystko po to, aby uniknąć konsekwencji za zabicie zwierzęcia pod ochroną. Nie udało mu się jednak zatrzeć śladów, ponieważ w martwym ciele żubra zostawił nabój – Leśniczy Sławomir P. z nadleśnictwa Łobez zabił żubra. Zwierzę to od dawna jest w Polsce pod ochroną. Mężczyzna tłumaczył w sądzie, że pomylił żubra z... dzikiem. Maciej Tracz z Zachodniopomorskiego Towarzystwa Przyrodniczego w rozmowie z "Faktem" podkreśla, że jest to niemożliwe, gdyż strzał był bardzo precyzyjny.Morderca żubra chciał spalić jego ciało. Mężczyzna wykroił zdaniem eksperta około 200 kilogramów mięsa z ciała ponad 600-kilowego zwierzęcia. Potem obłożył je drewnem, jakby chciał przygotować je do spalenia
Prof. dr hab. Bogusław Bierwiaczonek, wykładowca Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego im. Jana Długosza w Częstochowie, nagrał wyjątkowo niepoprawny politycznie protest song z mocnym i jasnym przekazem – Odwagi i szczerości panu profesorowi nie brakuje...
Myśliwy dyrektorem parku narodowego, uwierzycie? –  Pracownia na rzecz Wszystkich IstotWczoraj o 13:26 · ❗️Stało się! Magurskim Parkiem Narodowym będzie zarządzać myśliwy. To kwintesencja ochrony przyrody według PiS, który dba o mocną reprezentację w służbach ochrony przyrody, aby były jak najliczniej łowieckie.Myśliwy Norbert Kieć, a od 19 września dyrektor Magurskiego PN, nie ma wykształcenia przyrodniczego, ale wg PiS to nie kompetencje przyrodnicze w ochronie przyrody są najważniejsze. Nowy dyrektor zapewne zrobi wszystko co w jego mocy, aby ułatwić życie myśliwym w parku narodowym, nie będzie też pewnie przeszkadzał w inwestycji drogowej na trasie Krempna-Żydowskie-Grab, o której głośno w ostatnim czasie.To nic dobrego takie zarządzanie najcenniejszymi wartościami przyrodniczymi Polski rękami myśliwych.
Odpady z Bytomia są podrzucane do Tarnowskich Gór i zakopywane w bezpośrednim rejonie zespołu przyrodniczego wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Wiceprezydent Bytomia Michał Bieda donosicielem nazywa osobę, która ten proceder wykryła –
Grafika obrazująca seks oralny, a obok niej hasło: "Najwięcej witamin jest w skórce" – taki rysunek na jednym z wykładów mogli zobaczyć studenci Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. Wykładowca nie widzi nic niestosowanego w swoim "żarcie" –  Najwięcej witamin jest w skórce
Minister Zniszczenia Środowiska –  Jan Szyszko: Puszcza Białowieska umieszczona bezprawnie na liście UNESCOW 2014 r. łamiąc prawo, bezprawnie wpisano Puszczę Białowieską na listę światowego dziedzictwa przyrodniczego - poinformował w Sejmie minister środowiska Jan Szyszko. Dodał, że "sprawa jest w prokuraturze".
Polacy odkryli lek, który może uratować pszczoły – Ostatnia dekada była dla pożytecznych owadów fatalna: globalną populację pszczół dziesiątkowały używane w rolnictwie pestycydy, nowe systemy uprawy, a wreszcie – nosemoza.Ta wirusowa choroba pustoszy w Europie całe ule. Atakuje przede wszystkim robotnice i trutnie, z reguły wiosną, gdy temperatura w ulu zaczyna się podnosić, a owadom brakuje białka. Wirus dostaje się do organizmu pszczoły drogą pokarmową, zakłócając pszczeli metabolizm i wywołując opuchliznę, która ostatecznie może doprowadzić do śmierci owada – a zwykle całej rodziny.aukowcy z lubelskich uczelni – Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej oraz Uniwersytetu Przyrodniczego – a także krakowskiego UJ  problem zauważyli już lata temu. Badając zachorowalność pszczół odkryli nową kombinację ekstraktów, pomagającą w walce z nosemozą.Preparat zabija wirusy, a jednocześnie jest oparty na naturalnych składnikach, w mieszance, która jest bezpieczna dla owadów – i dla ludzi
Strażniczka z parku przyrodniczego przy zabitym przez kłusowników nosorożcu –
Patrzenie na niektórych ludzi... – ... jest niczym oglądanie kanału przyrodniczego
Źródło: Są polskie napisy.

1