Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 8354 takie demotywatory

Starszy mężczyzna: Zapomniałem jej imienia lata temu i boję się ją zapytać –
 –  Marcin Mastaler...@MMastalerekObserwujPanie @mblaszczak patrząc napana,,osiągnięcia" w odbudowieprzemysłu zbrojeniowego to ja panunie wróże przyszłości. Zajmij się panwreszcie pracą a nie fejkami bo toszkodzi kandydatom PiS w wyborachsamorządowych.GOŚCRADIAZETGość Radia ZET @Gosc RadiaZ... 52 minNowa partia A. Dudy i M. Morawieckiego?@mblaszczak: Jak Chłopik z Mastalerkiemmają to robić, to nie wróżę temu przyszłości.To fake@RadioZET NEWS #GośćRadiaZET #Ryma...10:19 18 mar 24 22,3K Wyświetlenia°
Przyjaciele Jamesa Cathey'a zrobili dla kobiety łóżko. Katherine przyniosła laptopa i puszczała piosenki, które przypominały jej o ukochanym –
Uważaj na kolejność –
I tak będę cię kochać –
Najtrudniejszą rzeczą jest rozstać się z kimś, z kim lubisz być cały czas –  Muszę już iść.Wiem.Ok... No to ide...Cześć.
Lepsza kromka suchego chleba  i przy tym spokój, niż dom pełen mięsa,a przy tym kłótnie –  PARAICE
I zrobi wszystko żeby być z tobąchoć na moment... –  ,,Posiadanie wspólnych pasji nie jest wyjątkowe.Całowanie się nie jest wyjątkowe. Seks nie jestwyjątkowy, a słowa: „Tęsknię” i „Kocham Cię"też takie nie są. To jest tani towar i w praktyceoznacza to, że między wami do niczegonie doszło, nawet jeśli myślisz inaczej.PWiesz co jest wyjątkowe? Fakty. Wspólnedecyzje, plany i codzienne życie. Rzeczy, którenawzajem dla siebie robicie. To, że do Ciebiezadzwonił tak, jak obiecał, wysłał Ci pocztówkęz wyjazdu, na który nie mogłaś pojechać razem znim albo przez dwie godziny usiłował ugotowaćTwoje ulubione danie, które i tak przypalił"
 –
Prawdziwej miłości nie udowadniasię słowami –
 –
0:28
 –  KY
 –  TORUNPSY 1 KOTY DO ADOPCI
0:33
Mężczyzna zabrał swojego umierającego przyjaciela Monty'ego na spacer w jego ulubione góry. Pies nie miał już dostatecznie dużo siły, by chodzić, więc Carlos zapakował go na taczkę i postanowił wwieźć na górę, na wysokość ponad 880 m n.p.m. – Ta historia jest o miłości człowieka do psa. Monty miał 10 lat, chorował na białaczkę. Mimo tego, że w pewnym momencie znacznie mu się polepszyło, nowotwór wrócił ze znacznie większą siłą. Pies odszedł bardzo szybko, a jego pan mu towarzyszył edolaethGeneadlaecNational TrustPen y Fan886 MSTEIRE
Za to go kocham –  Brought to you b
Po chwili przypomniałem sobie, że pochowałem go dwa dni temu... –
 –  BAPIEKNESŁOWAJak chce - napiszeJak musi-zadzwoniJak tęskni - znajdzie cięŻYCIOWOOTWIERAJ,STĘSKNILIŚMY SIĘ

Kobieta zamieściła w internecie historię swojej miłości, która jest bardzo budująca (uwaga: dużo czytania)

 –  Anonimowy członek grupy25 lutA ja dla odmiany podzielę się tu czymś DOBRYM.Poznałam mojego męża ponad 10 lat temu. On wtedyjeździł rozklekotanym Fordem, ja studiowałam dwakierunki i dorabiałam sprzątaniem biur itp. Ot, dwabidoczki zakochały się i postanowiły, że będą razembudowały przyszłość. Po ok dwóch latach związkuwyszło na jaw, że On ma długi łącznie na ponad 200tys zł. Ukrywał to przede mną bo się wstydził i myślał,że jakoś to spłaci. Zarabiał mało i zaczął braćchwilówki by spłacać długi długami. Sytuacja była jużbardzo zaogniona bo nie miał skąd brać środków nabieżące spłaty. "Pożyczył" sobie z kasy pracowniczej ichciał oddać po wypłacie ale wydało się i zwolnili godyscyplinarnie. A ja wciąż nic nie wiedziałam.Któregoś dnia wróciłam z pracy a jego nie było,zostawił mi tylko list, w którym wszystko wyznał. Byłprzekonany, że go zostawię. Szukałam go cały dzień iznalazłam pod mostem. Wiem, że miał wtedynajgorsze myśli. Opowiedział mi wtedy wszystko.M.in. to, że poprosił o pomoc znajomego księdza,potrzebował wsparcia duchowego a jedyną dobrąradę jaką usłyszał było to, że powinien mi owszystkim powiedzieć. Poza tym ksiądz obarczyłwiną mnie bo gdybym go nie namówiła na wspólnemieszkanie to on nadal mieszkałby z rodzicami, niemiałby takich wydatków i na bieżąco spłacałby tezobowiązania...Wszyscy wiedzieli o jego problemach bo on zwracałsię o pożyczkę niemalże do każdego. Wiem, że ludzienas obgadywali i wyśmiewali za plecami. Głównieśmiali się ze mnie, że go nie zostawiłam. To byłwspaniały człowiek i miał tylko długi. Chciałam daćmu szansę choć miałam żal, czułam się zranionakłamstwami, bałam się o przyszłość, bałam się, że mizmarnuje życie, moje zaufanie było nadszarpnięte itd.Mnóstwo obaw a jednocześnie nadzieja i wiara wtego człowieka. To był bardzo trudny czas z wieluwzględów. Wychodziły w trakcie różne sprawy.Żyliśmy bardzo skromnie. Bieżące zaległości pomoglispłacić jego rodzice- przy okazji wyszły ich trudnerelacje z moim mężem. Wieczne porównywanie go zrówieśnikami, którym wiodło się lepiej itp. Janabawiłam się w tym czasie traumy, którą późniejprzepracowywałam z psychologiem. Przez cały tenczas zastanawiałam się czy dobrze robię dając muszansę, czy nie powinnam go zostawić i myśleć osobie. Dziś mam odpowiedź: warto było. Naszzwiązek pokazuje, że odpowiednie wsparcie i wiara wczłowieka może wszystko odmienić. Oczywiście, jeśliobie strony tego chcą. Wspierałam go na każdymkroku. Nie oceniałam. Słuchałam. Podnosiłam naduchu bo były lepsze i gorsze momenty. Znalazłlepszą pracę i choć zarabiał dobrze to nie starczałonam do następnej wypłaty. Przetrwaliśmy to.Niesamowicie nas to umocniło. Stoimy za sobąmurem i pomagamy sobie w każdej sytuacji. Przedewszystkim wszystko sobie mówimy. Obojeodkryliśmy magię rozmawiania o problemach bo wdomu nas tego nie nauczono. Gdyby mąż potrafiłmówić o problemach od początku, nie byłoby tejhistorii.Jak dziś wygląda nasze życie? Mąż ma świetnąpracę, ja otworzyłam firmę. Mamy wymarzony dom.Oprócz tego mąż kocha sport i poza pracą spełnia sięw tej pasji. Wczoraj otrzymał kolejną statuetkę zazajęcie podium. Mamy ich w domu kilkanaście.Zawsze mówi, że to są moje statuetki bo gdyby nie jato nie byłoby tego wszystkiego.Związki naszych znajomych rozpadają się (także tych,którzy nas wyśmiewali) a my trwamy razem.Wszystko osiągnęliśmy razem i mamy takie poczucie,że na start dostaliśmy lekcję przetrwania i skoro todźwignęliśmy to ze wszystkim damy sobie radę. Pozatym, po prostu się kochamy i mamy mnóstwowspólnych tematów, zainteresowań. Dziś spędzimyrazem ten piękny, słoneczny dzień.Dziękuję za dotrwanie do końca. Bardzo chciałam siętym podzielić.
47-latek ma częściowo amputowaną stopę. Druga noga została złamana. Jest przytomny – - Z ustaleń funkcjonariuszy pracujących na miejscu zdarzenia wynika, że mężczyzna wszedł na tory, żeby ściągnąć z nich psa, który zszedł na torowisko. Niestety, gdy próbował go zabrać, został potrącony przez nadjeżdżający pociąg - przekazuje w rozmowie z dziennikarzami "Gazety Wrocławskiej" policjant
Aby pozbawić się życia użył leków, które zażywała jego żona w ostatnich dniach życia. Zażył je w nadmiernej ilości –