Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 5419 takich demotywatorów

Konsumenci masowo zwiększyli zakupy paluszków, by wesprzeć producenta, który w pożarze stracił jeden z zakładów. Wzrost sprzedaży jest imponujący – Po pożarze w fabryce firmy Aksam, produkującej popularne Paluszki Beskidzkie, do pomocy ruszyły nie tylko znane firmy, ale i konsumenci. Z danych aplikacji Listonic, służącej do tworzenia list zakupów, wynika, że marka Beskidzkie zanotowała w lipcu wręcz niespotykany na co dzień wzrost zainteresowania.12 sierpnia 2024, czyli wczoraj, oficjalnie wznowiono produkcję w firmie Aksam. Miesiąc wcześniej dwie hale producenta przekąsek słonych z Malca (paluszków, chrupek czy orzeszków), strawił pożar. - Wobec fali pomocy, jaka nas spotkała po pożarze, byliśmy bardzo zbudowani, ale z drugiej strony nie kryliśmy obaw, że naszych produktów w sklepach zabraknie – analizował wiceprezes Klęczar. - Dziś w historycznym dla nas dniu, została tylko wdzięczność. Cieszymy się, że odzyskamy prawie dwie trzecie naszej produkcji sprzed pożaru. W pierwszym kwartale 2025 roku wrócimy do mocy produkcyjnych sprzed pożaru – zadeklarował Artur Klęczar.Brawo Beskidzkie i brawo my! 💡 WIĘCEJ
Źródło: gazetakrakowska.pl
 –  F691Pijany 50-latek wiózł widlakiem swoje bmw.Gdy na jego dziwne zachowanie zwróciliuwagę wieruszowscy policjanci, jeden znich otrzymał cios w głowę. 💡 WIĘCEJ
Źródło: www.tugazeta.pl
Granica Dominikany i Haiti. Jeden kraj chroni swoje lasy, a drugi je wycina –  HAITIDOMINICANREPUBLIC
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
 –  Chciałbym wynająćmieszkanie3k na miesiącTo wszystko co zarabiamNie mójproblemIle za zakup mieszkania?15,000 za metrChciała byś może czasemgdzieś wyjść?Ej Prole!Co sie tam dzieje?Czemu przestaliścierodzić mi roboli dopracy?Z frajerem któryciagle mieszka zrodzicami? Nie
Był sześciokrotnym mistrzem świata w motorowodniactwie – Waldemar Marszałek był legendą polskiego sportu. Urodził się 13 kwietnia 1942 roku. Miał na swoim koncie sześć tytułów mistrza świata i cztery złote medale czempionatu Starego Kontynentu w sportach motorowodnych 💡 WIĘCEJ
 –
Repasaże wymyślono po to, żeby polscy sportowcy mogli dostać wpie*dol więcej niż jeden raz –
 –  ►ISHOWSPEED
0:14
Niestety kibice lokalnego klubu nie przeczytali notatki i pomyśleli, że chodzi o klub "Ruch Chorzów" z którym mają kosę, więc instalacja została zniszczona i zalepiona naklejkami Ultrasów –  Stare, dobre pasy,Arobilisme to do przesadOld schoolKATOWICEŚWIETLNA HISTORIARobotnicza Spółdzielnia Wydawnicza „Prasa-Książka--Ruch czyli największy koncern prasowy EuropyWschodniej za czasów PRL. Jeszcze w 1989 r. RSWPrasa-Książka-Ruch wydawała 244 tytuły prasowe,a średni jednorazowy nakład wynosił 24,3 min egzem-plarzy !!! W jednostkach podległych RSW zatrudnianoniemal 100 tys. osób, a dystrybucja prasy oraz artykułówtytoniowych odbywała się poprzez 34 tys. punktówsprzedaży czyli popularnych kiosków Ruchu. Na samejulicy Mariackiej i w jej okolicach znajdowało się kilkatakich punktów. Jeden z nich mieścił się na rogu ulicyMariackiej i Św. Stanisława, drugi zaś pod numerem 15.Oba punkty oczywiście oświetlały reklamy neonowe.Pierwszy oprócz sprzedaży prasy, tytoniu, kosmetykówFinnych drobiazgów, dystrybuował również FDC (z ang.:first day cover czyli koperta z naklejonym znaczkiempocztowym, ostemplowana w pierwszy dzień obieguznaczka). Koperty takie wydawane były przez PPF czyliPolskie Przedsiębiorstwo Filatelistyczne RUCH (zdj. 1-projekt neonu). Punkt Ruchu przy Mariackiej 15 był jużklasycznym punktem, choć nie kioskiem, znajdował siębowiem w budynku Hotelu Sląskiego. Dlania, młodszym pokoleniamyFruchFUTRAS CIEKSA向Tradito ka org pМаршрут 2KaTosiue-Cairna icropinРобітничий видавничий кооператив «Prasa-Książka-Ruch» був найбільшим прес--концерном у Східній Європі за часів Польської Народної Республіки. Навіть у 1989році RSW «Prasa--Książka-Ruch» опублікувало 244 заголовки в пресі, а середнійразовий наклад становив 24,3 мільйона примірників !!!! У підрозділах, шопідпорядковуються RSW, було працевлаштовано майже 100розповсюдження преси та тютюновихTOSTO nonуnanwi
Gdy pewna starsza kobieta poprosiła przy kasie o foliową torbę do zapakowania zakupów, młoda kasjerka nie mogła się oprzeć, by zwrócićjej uwagę: – "Powinna Pani nosić swoją torbę albo kupić ekologiczną. Najwyższy czas nauczyć się dbać o środowisko" - dodałaStarsza Pani odpowiedziała grzecznie, że za jej czasów nie było tej całej mody na eko. Na co kasjerka powiedziała:"I właśnie dlatego dziś musimy za to płacić. Bo Pani pokolenie nie dbało o środowisko i o to, aby zachować je dla przyszłych pokoleń"Starsza Pani zaniemówiła, ale po chwili postanowiła przybliżyć młodej osobie czasy swojego pokolenia, by ją nieco uświadomić."W moich czasach oddawaliśmy do sklepu butelki po mleku i po napojach. Sklep wysyłał je z powrotem do fabryki, gdzie były myte, sterylizowane i napełniane ponownie. Używaliśmy tych samych butelek wciąż od nowa. Więc i owszem nie dbaliśmy o recykling…"Do sklepów chodziliśmy wtedy z własnymi torbami i koszykami, tych samych używaliśmy latami. Z książek szkolnych korzystaliśmy przez wiele roczników. Obkładaliśmy je szarym papierem, żeby się nie zniszczyły. Ale rzeczywiście, nikt nie myślał wtedy o ekologi."Telewizor czy radio mieliśmy jedno na cały dom, a czasem nawet jeden na całą wieś czy ulicę, a ekran miał wielkość chusteczki higienicznej, a nie połowy kontynentu. Wszystko mieliliśmy, miksowaliśmy i kroiliśmy ręcznie. Gdy pakowaliśmy kruche czy delikatne rzeczy używaliśmy starych gazet, a nie folii i styropianu. Pracowaliśmy fizycznie, więc byliśmy szczupli i zdrowi, nie siedzieliśmy przed ekranami cały dzień, by potem samochodem pojechać na siłownię i biegać, na zasilanej elektrycznie, bieżni. Ale ma Pani rację, w nosie mieliśmy ekologię""Moje pokolenie prało dzieciom pieluchy, ponieważ nie istniały jednorazowe. Ubrania suszyliśmy na sznurku, a nie w pożerających prąd suszarkach. Ubrania nosiliśmy wiele lat do chwili kiedy nie dały się już naprawić, nie wymienialiśmy garderoby co sezon, bo niemodna" "Ludzie jeździli autobusami i pociągami, a dzieci chodziły do szkoły pieszo lub jeździły na rowerze. Nie stawialiśmy po 2 auta w garażu i nie zamienialiśmy swoich matek w całodobowe taksówki. Ale fakt faktem – ekologia dla nas nie istniała" Kasjerka była pąsowa, gdy starsza Pani postanowiła skończyć wywód, choć przykłady mogła mnożyć bez końca.Ludzie w kolejce zaczęli kiwać głowami z aprobatą na znak, że zgadzają się z tym, co mówiła... "Powinna Pani nosić swoją torbę albo kupić ekologiczną. Najwyższy czas nauczyć się dbać o środowisko" - dodałaStarsza Pani odpowiedziała grzecznie, że za jej czasów nie było tej całej mody na eko. Na co kasjerka powiedziała:"I właśnie dlatego dziś musimy za to płacić. Bo Pani pokolenie nie dbało o środowisko i o to, aby zachować je dla przyszłych pokoleń"Starsza Pani zaniemówiła, ale po chwili postanowiła przybliżyć młodej osobie czasy swojego pokolenia, by ją nieco uświadomić."W moich czasach oddawaliśmy do sklepu butelki po mleku i po napojach. Sklep wysyłał je z powrotem do fabryki, gdzie były myte, sterylizowane i napełniane ponownie. Używaliśmy tych samych butelek wciąż od nowa. Więc i owszem nie dbaliśmy o recykling…"Do sklepów chodziliśmy wtedy z własnymi torbami i koszykami, tych samych używaliśmy latami. Z książek szkolnych korzystaliśmy przez wiele roczników. Obkładaliśmy je szarym papierem, żeby się nie zniszczyły. Ale rzeczywiście, nikt nie myślał wtedy o ekologi."Telewizor czy radio mieliśmy jedno na cały dom, a czasem nawet jeden na całą wieś czy ulicę, a ekran miał wielkość chusteczki higienicznej, a nie połowy kontynentu. Wszystko mieliliśmy, miksowaliśmy i kroiliśmy ręcznie. Gdy pakowaliśmy kruche czy delikatne rzeczy używaliśmy starych gazet, a nie folii i styropianu. Pracowaliśmy fizycznie, więc byliśmy szczupli i zdrowi, nie siedzieliśmy przed ekranami cały dzień, by potem samochodem pojechać na siłownię i biegać, na zasilanej elektrycznie, bieżni. Ale ma Pani rację, w nosie mieliśmy ekologię""Moje pokolenie prało dzieciom pieluchy, ponieważ nie istniały jednorazowe. Ubrania suszyliśmy na sznurku, a nie w pożerających prąd suszarkach. Ubrania nosiliśmy wiele lat do chwili kiedy nie dały się już naprawić, nie wymienialiśmy garderoby co sezon, bo niemodna" "Ludzie jeździli autobusami i pociągami, a dzieci chodziły do szkoły pieszo lub jeździły na rowerze. Nie stawialiśmy po 2 auta w garażu i nie zamienialiśmy swoich matek w całodobowe taksówki. Ale fakt faktem – ekologia dla nas nie istniała" Kasjerka była pąsowa, gdy starsza Pani postanowiła skończyć wywód, choć przykłady mogła mnożyć bez końca.Ludzie w kolejce zaczęli kiwać głowami z aprobatą na znak, że zgadzają się z tym, co mówiła...
Jake Perry był właścicielem dwóch kolejnych kotów rekordzistów jako najstarszych kotów domowych w historii – Jeden z nich- Creme Puff dożył 38 lat, co odpowiada 165 ludzkim latom. 1/3 kotów Perry'ego dożyła 30 lat. Ciekawe czy jest to zwykły przypadek
 –
 –  Siedzą we mnie trzy osoby:Jeden chce spokojne, normalne życie (rodzina,gówniaki)Drugi chce tatuaże na całym ciele, imprezowaći bawić się w nieskończonośćI trzeci chce mieć dom na odludziu z dala odwszystkich
 –  Gabsolventconsulting
0:23
Wymiotujący triathloniści po kąpieli w Sekwanie to będzie jeden z symboli tych igrzysk –  damakaw24PARIS 2024
 –
 – Wg mgr. Wojciecha Górskiego, specjalisty ze Stacji Morskiej im. Profesora Krzysztofa Skóry Wydziału Oceanografii i Geografii Uniwersytetu Gdańskiego, ssak ten mógł się dostać do Bałtyku tylko w jeden sposób – przez Cieśninę Duńsk 💡 WIĘCEJ
Źródło: zielona.interia.pl
Dobrze, że Karyna nie wyliczała ile kosztuje jej utrzymanie. A nie, czekaj... –  Anonimowy uczestnik2 godz..>Witam. Wnioskuję o podwyższeniealimentów na 2 dzieci (11 i 9 lat)aktualnie otrzymuję 1800 zł na dwójkę (po 900zl na dziecko ). Ojciec dziecizarabia między 5000 a 6000 tysięcyzłotych. Widuje się z dziećmi co drugiweekend, oraz jeden dzień w tygodniu(zabiera dziwci na lekcje judo któreopłaca). Wakacje i ferie pół na pół.Wynajmuje mieszkanie za ktore placeponad 2000 tysiące złotych jednak całealimenty ida na to mieszkanie. Ja niepracuje w mojej miejscowości ciężkoznaleźć pracę gdzie mogłabym pracowaćw godzinach szkolu dzieci...nie ma mi ktoich przypilnować, a były mąż nie poczuwasię do tego aby mi pomóc tłumacza to, żema pracę zmianową i przez to nie byłbywstanie regularnie ich odbierać jestszansa, że sąd zwiększy podniesie kwotęalimentów? Ja wyliczyłam, że utrzymaniejednego dziecka to ponad 3000tysiacezłotych.
 – Pod Wiaduktem Solidarności w Gnieźnie doszło do nietypowej sytuacji. Ptak będący na wolności próbował wykarmić gołębie, które utknęły w siatce. Ptak podawał gołębiom jedzenie przez otwory w siatce.Okazało się, że społeczność gnieźnieńska zgłosiła wykonawcy, że na terenie prac remontowych utknęły gołębie. Ptaki zostały uwolnione z pułapki. epoznan.pl
Źródło: epoznan.pl
Jest tylko jeden! –  Th16 SUPERMANS9 BATMANS3 SPIDERMANS1 WOLVERINEN
 
Color format