Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

leylla25

Z nami od: 25 sierpnia 2018 o 14:27
Ostatnio: 3 maja 2024 o 8:27
Wiek: 30
Płeć: kobieta
Exp: 6750
Jest obserwowana przez: 45 osób
  • Demotywatorów na głównej: 5112 z 5646 (527 w archiwum)
  • Punktów za demoty: 1638374
  • Komentarzy: 0
  • Punktów za komentarze: 0
  • Obserwuje: 0 osób
 

Ściana

Istotne fakty, które mogą przydać się na co dzień (17 obrazków)

 –
archiwum – powód
 –  Wynalazca bieżni zmarł w wieku 54 lat Wynalazca gimnastyki zmarł w wieku 57 lat Mistrz świata w kulturystyce zmarł w wieku 41 lat Najlepszy piłkarz świata, Maradona, zmarł w wieku 60 lat.James Fuller Fixx został uznany za pomoc w rozpoczęciu rewolucji fitness w Ameryce poprzez popularyzację sportu biegania. Zmarł na zawał serca podczas joggingu w wieku 52 lat.ALEWynalazca marki Nutella zmarł w wieku 88 lat Producent papierosów Winston zmarł w wieku 102 latWynalazca opium zmarł w trzęsieniu ziemi w wieku 116 latWynalazca Hennessey Liquor zmarł w wieku 98lat.Jak lekarze doszli do wniosku, że ćwiczenia wydłużają życie?Królik zawsze skacze w górę i w dół, ale żyje tylko 2 lata, a żółw w ogóle nie ćwicząc, żyje 400 lat.Odpocznij, zrelaksuj się, zachowaj spokój, jedz, pij i ciesz się życiem.
archiwum – powód
 –
 –
 –
 –

Historia najbardziej poruszającego zdjęcia z 11 września - człowiek, który umierał na oczach milionów ludzi

Historia najbardziej poruszającego zdjęcia z 11 września - człowiek, który umierał na oczach milionów ludzi – "Odlatuje z tej ziemi jak strzała. Chociaż nie wybrał swojego losu, wydaje się, że w ostatnich chwilach życia przyjął go".Kim był "The Falling Man", który zdecydował się na skok z wieży WTC11 września 2001 r. Godzina 8.46. W północną wieżę World Trade Center uderza samolot pasażerski American Airlines uprowadzony przez terrorystów Al-Kaidy. Maszyna wbija się w budynek odcinając górne piętra.Setki osób znalazły się w potrzasku. Otacza je ogień i dym. Windy nie działają, a nawet gdyby, to zamieniły się w śmiertelną pułapkę. Zawalone są wyjścia ewakuacyjne. Temperatura wzrasta do kilku tysięcy stopni. Żelbetonowe konstrukcje dosłownie się topią. Ci, którzy mają szczęście, giną w momencie wybuchu. Inni umierają w męczarniach. Wychylają się z okien, by złapać haust powietrza. Tak bardzo pragną oddychać. Ściągają ubrania i machają nimi do ekip ratunkowych w helikopterach latających w pobliżu wież."O Boże! Oni skaczą!"Nie ma jeszcze 9. Richard Drew, fotograf Associated Press odbiera telefon od szefa. Polecenie jest krótkie - Drew ma przerwać pracę i natychmiast jechać pod World Trade Center.Jedzie metrem, którego jest jedynym pasażerem. Na miejscu widzi już nie jedną, a dwie płonące wieże. "O Boże! Oni skaczą!" - zewsząd słychać okrzyki grozy. Rzeczywiście, co chwila od ścian wieżowców odrywają się miniaturowe punkciki. Drew działa instynktownie. Naciska migawkę. Pstryka w zapamiętaniu. Potem okaże się, że zanim dotrze do niego charakterystyczne mlaśnięcie towarzyszące rozbijaniu się ciał, każdej zauważonej postaci zdążył zrobić od 9 do 12 ujęć.Gdy wybije 10:28, upada wieża północna. Richard Drew robi ostatnie zdjęcia i ucieka12 września 2001 r. jedna z jego fotografii pod tytułem "The Falling Man" ukazuje się na okładce "The New York Times'a". Jest wstrząsająca.Pisano, że zbuntował się przeciwko strasznym okolicznościom i po raz ostatni o sobie zadecydował. "New York Times" nie napisał, kim był. Po prostu nie można było tego ustalić. Wystarczyło jednak, że go pokazał.Kim jesteś?Przygotowując materiał, obejrzał wszystkie ujęcia serii "The Falling Man".Ten człowiek był przerażony, lecąc zrywał z siebie koszulę -opowiadał potem dziennikarz. Pod koszulą ofiary Junod dostrzegł pomarańczowy T-shirt. Uczepił się tego szczegółu, a zidentyfikowanie "Spadającego Mężczyzny" stało się dla niego niemal sprawą życia i śmierci. Po pierwsze, chciał oddać mu hołd, po drugie - przywrócić "Skoczków z WTC" do narodowej pamięci.11 września "The Falling Man" był w restauracji "Windows on the World" w północnej wieży WTC. Bo to jej obsługa nosiła charakterystyczne białe fartuchyBył piękny, słoneczny poranek, Nowy Jork budził się do życia. Brakowało szefa kuchni Michaela Lomonaco- spóźnił się do pracy. Gdy w końcu zbliżał się do budynku, w wieżę uderzył samolot. Mężczyzna z przerażeniem patrzył w górę, modląc się, by jego koledzy uszli z życiem. Modlił się na próżno - zginęli wszyscy, którzy tamtego ranka przebywali w lokalu.Lomonaco był przekonany, że wie kogo widzi na zdjęciu. Jego zdaniem "The Falling Man" to Jonathan Briley, inżynier dźwięku w restauracji.11 września w pamięci Amerykanów nie jest dniem takich osób, jak "The Falling Man".Fakt, że ktoś był w stanie wyskoczyć z okna WTC jest nadal zbyt bolesnyTo, jak zginęli otwiera ranę, ale jest też czymś, co zarazem ją zabliźniaHistorie, takie ja "The Falling Man", płyną w świat i czynią Amerykę silniejszą, dając lekcję namwszystkim "Odlatuje z tej ziemi jak strzała. Chociaż nie wybrał swojego losu, wydaje się, że w ostatnich chwilach życia przyjął go".Kim był "The Falling Man", który zdecydował się na skok z wieży WTC11 września 2001 r. Godzina 8.46. W północną wieżę World Trade Center uderza samolot pasażerski American Airlines uprowadzony przez terrorystów Al-Kaidy. Maszyna wbija się w budynek odcinając górne piętra.Setki osób znalazły się w potrzasku. Otacza je ogień i dym. Windy nie działają, a nawet gdyby, to zamieniły się w śmiertelną pułapkę. Zawalone są wyjścia ewakuacyjne. Temperatura wzrasta do kilku tysięcy stopni. Żelbetonowe konstrukcje dosłownie się topią. Ci, którzy mają szczęście, giną w momencie wybuchu. Inni umierają w męczarniach. Wychylają się z okien, by złapać haust powietrza. Tak bardzo pragną oddychać. Ściągają ubrania i machają nimi do ekip ratunkowych w helikopterach latających w pobliżu wież."O Boże! Oni skaczą!"Nie ma jeszcze 9. Richard Drew, fotograf Associated Press odbiera telefon od szefa. Polecenie jest krótkie - Drew ma przerwać pracę i natychmiast jechać pod World Trade Center.Jedzie metrem, którego jest jedynym pasażerem. Na miejscu widzi już nie jedną, a dwie płonące wieże. "O Boże! Oni skaczą!" - zewsząd słychać okrzyki grozy. Rzeczywiście, co chwila od ścian wieżowców odrywają się miniaturowe punkciki. Drew działa instynktownie. Naciska migawkę. Pstryka w zapamiętaniu. Potem okaże się, że zanim dotrze do niego charakterystyczne mlaśnięcie towarzyszące rozbijaniu się ciał, każdej zauważonej postaci zdążył zrobić od 9 do 12 ujęć.Gdy wybije 10:28, upada wieża północna. Richard Drew robi ostatnie zdjęcia i ucieka.12 września 2001 r. jedna z jego fotografii pod tytułem "The Falling Man" ukazuje się na okładce "The New York Times'a". Jest wstrząsająca.Pisano, że zbuntował się przeciwko strasznym okolicznościom i po raz ostatni o sobie zadecydował. "New York Times" nie napisał, kim był. Po prostu nie można było tego ustalić. Wystarczyło jednak, że go pokazał.Kim jesteś?Przygotowując materiał, obejrzał wszystkie ujęcia serii "The Falling Man".Ten człowiek był przerażony, lecąc zrywał z siebie koszulę -opowiadał potem dziennikarz. Pod koszulą ofiary Junod dostrzegł pomarańczowy T-shirt. Uczepił się tego szczegółu, a zidentyfikowanie "Spadającego Mężczyzny" stało się dla niego niemal sprawą życia i śmierci. Po pierwsze, chciał oddać mu hołd, po drugie - przywrócić "Skoczków z WTC" do narodowej pamięci.11 września "The Falling Man" był w restauracji "Windows on the World" w północnej wieży WTC. Bo to jej obsługa nosiła charakterystyczne białe fartuchy.Był piękny, słoneczny poranek, Nowy Jork budził się do życia. Brakowało szefa kuchni Michaela Lomonaco -spóźnił się do pracy. Gdy w końcu zbliżał się do budynku, w wieżę uderzył samolot. Mężczyzna z przerażeniem patrzył w górę, modląc się, by jego koledzy uszli z życiem. Modlił się na próżno - zginęli wszyscy, którzy tamtego ranka przebywali w lokalu.Lomonaco był przekonany, że wie kogo widzi na zdjęciu. Jego zdaniem "The Falling Man" to Jonathan Briley, inżynier dźwięku w restauracji.11 września w pamięci Amerykanów nie jest dniem takich osób, jak "The Falling Man". Fakt, że ktoś był w stanie wyskoczyć z okna WTC jest nadal zbyt bolesny.To, jak zginęli otwiera ranę, ale jest też czymś, co zarazem ją zabliźnia.Historie, takie ja "The Falling Man", płyną w świat i czynią Amerykę silniejszą, dając lekcję nam wszystkim
Stan wyjątkowy nie dla pielgrzymów? – Zaskakujące doniesieniaOd 2 września na obszarze części województw podlaskiego oraz lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Na pas przygraniczny z Białorusią nie mogą udać się dziennikarze czy turyści. Specjalne zasady mają jednak dotyczyć osób, które wybierają się na odpust do Kodnia.Odpust dla wszystkich chętnychOjciec Krzysztof Borodziej, kustosz Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Kodeńskiej Matki Jedności przekazał, że mimo wprowadzenia stanu wyjątkowego, odpust odbędzie się zgodnie z planem.W sytuacji kontroli, należy poinformować, że udaje się na mszę do kościoła
Wystrzeliliśmy tak wiele satelitów, że niemal zamknęliśmy się w pudełku, przez co podróże kosmiczne stały się jeszcze trudniejsze i bardziej niebezpieczne –
0:01
 –
Denis Vashurin, człowiek zawieszony w czasie, wygląda jak 14-letni chłopiec, ale w rzeczywistości ma 32 lata. Ze względu na genetyczną wadę, Denis przestał się starzeć gdzieś w okolicach nastolatka,a poza tym jest zdrowy –
Uczeń z Głogowa pobił swoją nauczycielkę. Najpierw uczeń kopnął nauczycielkę, potem uderzył ją książką w głowę, a na koniec przyłożył kobiecie w twarz – Interweniować musiała nie tylko policja, ale też pogotowie
On przeżył wypadek, a sześć dni po tym wydarzeniu okazało się, że wygrał 1 milion dolarów na loterii. Trafił na pierwsze strony gazet na całym świecie jako „najszczęśliwszy człowiek świata” –
 –
Sklep oponiarski z Teksasu postanowił kupić psa do ochrony, ponieważ złodzieje często kradli opony ze sklepu. Podczas pierwszego rabunku od czasu zakupu psa złodzieje ukradli opony i psa –

Zobacz co naprawdę ubierają kobiety w różnych krajach (8 obrazków)

Pewien mężczyzna był w stanie rozszyfrować kod do sejfu, ale w środku znajdowały się jeszcze jedne zamknięte drzwiczki. Otworzył je kluczem antywłamaniowym, ale w środku znalazł pojedynczy spinacz do papieru –
To Tomiiil 1, chilijski youtuber, który z powodu raka mózgu stracił jedno z oczu – Jego marzeniem było, by jego kanał na Youtubie stał się sławny. Zaczął wstawiać filmiki w styczniu 2021 roku, a Internauci z całego świata połączyli siły i subskrybowali jego kanał, zdobywając dla niego srebrny i złoty przycisk. Chłopiec zmarł 31 sierpnia w wieku 12 lat, mając na koncie 9,1 milionów subskrybentów. Internauci chcieli, by osiągnął 10 milionów i otrzymał platynowy przycisk. Udało się w zaledwie kilka godzin
 –