Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Z nami od: 11 lutego 2012 o 20:22
Ostatnio: 19 lutego 2021 o 17:27
Wiek: 34
Płeć: mężczyzna
Exp: 1518
O sobie:

Jestem ojcem Pablito
_______________________
http://www.youtube.com/watch?v=CtvKfcla-EE

Jest obserwowany przez: 189 osób
  • Demotywatorów na głównej: 924 z 1020 (88 w archiwum)
  • Punktów za demoty: 571103
  • Komentarzy: 227
  • Punktów za komentarze: 406
  • Obserwuje: 0 osób
 

Ściana

Do wszystkich cwaniaczków, którzy znęcają się nad słabszymi: dziewczyna, którą przy całej klasie nazwałeś "suką", jest dziewicą. Chłopiec, którego wyzwałeś od pedałów" właśnie popełnił samobójstwo. Inny chłopak, którego nazwałeś "cieniasem", pracuje po sz –
Co święta to samo –
Alexandra Daddario - prawdopodobnie jedyna kobieta na świecie, która może powiedzieć: "Ej moje cycki są niżej!" –

Kilka nurtujących pytań, które wciąż pozostają bez odpowiedzi (5 obrazków)

10 najdziwniejszych chorób genetycznych (11 obrazków)

Dwóch internautów stworzyło wirtualną pułapkę na pedofilii. Złapali... oficera Wojska Polskiego

Dwóch internautów stworzyło wirtualną pułapkę na pedofilii. Złapali...oficera Wojska Polskiego – "W związku z tym zalogowaliśmy się na dwa popularne polskie czaty pod nazwą "OlciaaxD", tworząc fikcyjne konto dwunastoletniej dziewczyny. Nie musieliśmy długo czekać na odzew wielu użytkowników, z których zdecydowana większość zainteresowana była seksem. Przerażające jednak było to, że mimo klarownej wiadomości odnośnie wieku dwunastu lat, wielu z nich wcale się nie zniechęciło. Jednym z takich użytkowników był "dyskretny.31". Właśnie pod tym nickiem krył się pedofil, który bezpośrednio rozpoczął rozmowę krótkim przywitaniem i propozycją spotkania sponsorowanego. Zasygnalizowaliśmy od razu wiek fikcyjnej postaci dwunastoletniej Oli, lecz to tylko pobudziło użytkownika do dalszej konwersacji. Otrzymaliśmy od razu serię bezpośrednich pytań oraz propozycji ewidentnie patologicznych, pedofilskich. Dla uwiarygodnienia naszej prowokacji staraliśmy się, aby forma naszych wiadomości przypominała dziecięcą (nie przywiązywaliśmy większej uwagi do składni czy ortografii, celowo popełniając wiele błędów typowych dla dzieci). Ponadto wysłaliśmy zwyczajne zdjęcie młodej dziewczyny na numer, który podał nam pedofil, na co dostaliśmy w odpowiedzi zdjęcie pedofila. Już wtedy wiedzieliśmy, że pedofil poczuł się pewniej i "połknął haczyk". Upozorowaliśmy spotkanie przy rondzie Generała Augusta Emila Fieldorfa "Nila" - jednym z najcharakterystyczniejszych miejsc w Rembertowie. Z pomocą koleżanek Pauliny Lorenc oraz Wiolety Waźnialis podzieliśmy się na dwie grupy i zajęliśmy pozycje, z których dyskretnie wypatrywaliśmy pedofila. Wiedzieliśmy również, kogo mamy wypatrywać, bowiem pedofil napisał nam, jakim samochodem przyjedzie (podał markę, model, kolor, a nawet rocznik (sic!)). Mieliśmy również zdjęcie pedofila, o którym wspomniałem wcześniej. Pozostaliśmy również w stałym kontakcie telefonicznym z pedofilem, z którym kontaktowaliśmy się poprzez wiadomości tekstowe. Napięcie rosło, aż w końcu dostrzegliśmy samochód pedofila, który zbliżał się do miejsca spotkania, wypatrując "Olci". Jako że zwolnił i nie zatrzymał się, a dostrzegł, że jego ofiary nie ma, wysłał szybko smsa z pytaniem "Gdzie jesteś?". Wysłaliśmy wiadomość tekstową, która dawała do zrozumienia pedofilowi, że za minutę wykreowana przez nas ofiara przyjdzie na miejsce spotkania. Podszywając się pod fikcyjną postać dwunastoletniej dziewczynki, poprosiliśmy, aby pedofil kupił sok, co zmusiłoby go do opuszczenia pojazdu i znacznie ułatwiłoby nam zatrzymanie. Ten spytał się jaki, na co my poprosiliśmy o sok marki "Kubuś". Po chwili jedna z dwóch grup dostrzegła jak owe auto zatrzymało się przy Żabce, a mężczyzna udał się do sklepu. Szybko zebraliśmy się pod drzwiami sklepu i czekaliśmy, aż pedofil wyjdzie ze sklepu, żeby go obezwładnić i przekazać w ręce odpowiednich służb. Po krótkiej chwili ze sklepu wyszedł mężczyzna ze zdjęcia, który trzymał w ręku "Kubusia" i udawał się do swojego samochodu, który wcześniej nam opisał. Wszystkie poszlaki nie pozostawiały cienia wątpliwości i dawały nam poczucie pewności co do podejrzeń wobec tego mężczyzny. Bez zastanowienia rzuciliśmy się na pedofila, który zupełnie zaskoczony zaczął wyrywać się i w momencie, gdy go obezwładniliśmy zaczął krzyczeć, jakoby to on był ofiarą napadu. Użyliśmy jednak różnych środków perswazji, o których nie chciałbym tutaj pisać, aby uciszyć pedofila. Silny trzydziestojednoletni mężczyzna szybko zaczął się tłumaczyć, że to jakieś nieporozumienie, aż w końcu zmienił strategię po raz trzeci, grożąc nam, że nie wiemy, z kim zadarliśmy i podkreślając, że jest kimś ważnym. Okazało się, że schwytany przez nas pedofil jest oficerem Wojska Polskiego (kapitanem). Szybko zawiadomiłem Policję, podczas gdy chłopaki trzymali pewnie pedofila na ziemi. Kiedy przyjechała Policja, zwyrodnialec zdołał wymyślić jeszcze inną wymówkę, jednak przedstawiliśmy funkcjonariuszom zebrane informacje, które mogły tylko i wyłącznie pogrążyć ujętego mężczyznę. Nie mogliśmy jednak znaleźć telefonu, z którego pisał mężczyzna. Policjanci znaleźli i zabezpieczyli podczas przeszukania mężczyzny i samochodu dwa telefony komórkowe, ale żaden nie był tym, z którego pisał do "Olci". Wcieliłem się jednak na moment w rolę detektywa i znalazłem telefon, który pedofil zdołał wyrzucić pod zaparkowany obok samochód podczas kilkuminutowej szamotaniny. Na komendzie pedofil spokorniał i przyznał się do winy. Potwierdziło się również to, że jest on oficerem Wojska Polskiego. W takich okolicznościach musieliśmy poczekać na Żandarmerię Wojskową, która przejęła sprawę. Z komendy w Rembertowie zostaliśmy przewiezieni do oddziału Żandarmerii Wojskowej, gdzie zostaliśmy przesłuchani. Późno w nocy po złożeniu zeznań odebrał nas kolega Daniel, któremu serdecznie dziękujemy za pomoc.Ze względu na śledztwo oraz jego rangę na chwilę obecną nie możemy zdradzić więcej szczegółów, gdyż grozi nam odpowiedzialność karna.Pragnę również nadmienić, iż nie mamy na celu kreowania złego wizerunku Wojska Polskiego, a samych żołnierzy zawsze będziemy darzyć ogromnym szacunkiem oraz podziwem! Chcemy natomiast pokazać, że zjawisko pedofilii jest niezwykle powszechne, a takie "czarne owce" mogą występować w niemalże każdych środowiskach."
Zupełnie nie rozumiem dlaczego... –
Jeśli kogoś kochasz powiedz mu to już dziś, bo życie jest krótkie – Ale powiedz to po niemiecku, bo życie jest teżprzerażające i zagmatwane
To niespotykane, ale Super Express właśnie wydrukował internet! –

Pewna dziewczyna wrzuciła swoje ponętne zdjęcie do sieci nie spodziewała się jednak, że zjednoczy nim cały świat (5 obrazków)

Świetne podsumowanieostatnich lat w Polsce –
Nie musisz być mistrzem cukiernictwa, aby zaskoczyć znajomychzajebistym ciastem! – Potrzebujesz tylko 3 jajek, 120 g białej czekolady i 120 g kremowego twarożku. Oddziel białka od żółtek i schowaj je do lodówki. Rozpuść czekoladę nad gorącą wodą, a następnie wymieszaj ją z twarożkiem. Dodaj 1/3 ubitych wcześniej na sztywną pianę białek. Całość dokładnie wymieszaj, dodaj resztę białek i jeszcze raz wymieszaj tak, aby uzyskać jednolitą masę. Następnie przełóż ją do natłuszczonej wysokiej formy i piecz w temperaturze 170 st. Celsjusza. (Bardzo ważne: na blachę do pieczenia wlej około pół litra wrzącej wody). Po 15 minutach obniż temperaturę do 160 st. i piecz przez kolejny kwadrans. Po upieczeniu zostaw ciasto w piekarniku jeszcze na 15 minut, po czym wyciągnij je i zostaw do wystudzenia.Banalnie proste! Smacznego!
Prawdziwy przyjaciel potrafizadbać o twoje bezpieczeństwo –
"Moja żona jest muzułmanką i nie jest terrorystką, ale i tak się jej boję" –
Nie boję się PiS-u, Macierewicza, CBA, ABW, ani ZUS-u. Wiecie, czego się boję? Tlenku węgla. Czadu się boję.To jest pierdolony cichy zabójca –

Recepta Hermanna Goeringa na rozpętanie wojny:

Recepta Hermanna Goeringa na rozpętanie wojny: –
Brawo polscy lekarze z Krakowa!Udało im się przyszyć pacjentowiobie ucięte dłonie – 24-letni mężczyzna, któremu podczas pracy ręce na wysokości nadgarstków obcięła gilotyna do cięcia rur (jak sam mówi przez pośpiech), przeszedł pomyślnie pierwszą w Polsce replantację obu rąk jednocześnie. Mężczyzna od wypadku do momentu przeprowadzenia operacji cały czas był przytomny. Pogotowie zawiadomił jego ojciec, który w tej chwili był u niego w pracy. Lekarze Małopolskiego Centrum Oparzeniowo-Plastycznego działającego przy Szpitalu im. L. Rydygiera dokonali niemal cudu, gdyż pacjent już na następny dzień po operacji zaczął ruszać palcami
Pomyśl o przyszłości.Piwo na jutro kup dziś –
Pozwól sobie na chwilę uniesienia! –

7 rzeczy, które warto wiedzieć o branży hotelowej (8 obrazków)