Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 882 takie demotywatory

 –  Pigout2 godz. · O...Nieśmiało przypominam, że dziś jest ten dzień, kiedy dzwonimy dorodzicielek i dziękujemy im:- za góry wypranych gaci i skarpet- za tony usmażonych schabowych- za wynoszenie brudnych talerzy, misek i innych bomb biologicznych znaszych pokoi- za uśmiech, mimo iż gdyby nie my, prawdopodobnie zwiedziłyby cały świati taplały w forsie- za merytoryczne rady w stylu: “Na dupie se zrób", kiedy wyskakiwaliśmy zpomysłem zrobienia sobie tatuażu/kolczyka- za lajfahacki w stylu: "Zjedz łyżkę miodu/cukru/dżemu", kiedy domagaliśmysię czegoś słodkiego- za kultowy tekst "Nie jesteś wszyscy. Inni mnie nie obchodzą", kiedy miałeśprzypał, bo z całą klasą poszedłeś na wagary, po czym: "Inni jakoś sobieporadzili", kiedy jako jedyny dostałeś lacza z klasówki- za to, że nie nazwały nas Brendonkami i Jessicami- za wchodzenie na ambicje tekstem "Inteligentni ludzie się nie nudzą", kiedyjojczyliśmy, że nudy, bo padał akurat deszcz- za to, że kiedy przychodzi komornik z zaległymi mandatami mówią:"Przykro mi, ale syn kilka lat temu wyjechał do Anglii i nie mam z nimżadnego kontaktu"- że nie zmuszały nas do lekcji stepowania, dzięki czemu mogliśmy nauczyćsię prawdziwego życia wchodząc na drzewa i skacząc przez płoty- za to, że przymykały oko na defraudację "reszty", kiedy poszedłeś dosklepu po masło i bułki (tak właśnie powstała prowizja)- za cierpliwość i wysłuchiwanie, jak przez 45 minut streszczaliśmy imodcinek "GumisióW", który normalnie trwał 15 minut
Już w najbliższy weekend zostaną przywrócone przewozy fasiągami nad Morskie Oko – BIEGOLOGIA pisze: Ta informacja z pewnością ucieszy wszystkie madki pragnące zobaczyć wysokie góry z bliska bez konieczności narażania bombelków na utratę nóg.Ucieszy to także wąsatych, zapracowanych Januszów, którzy nie po to zapierdalają cały rok, aby potem konikiem nie wjechać, piwka się nie napić.To również znakomita wieść dla młodych par - Sebiksów i Karyn, którzy dzięki sile końskich nóg będą mogli zostać taternikami i zrobić niezapomniane zdjęcia podpisując je "Miłość, miłość w Zakopanem, polewamy się szampanem. A to jest Morskie Oko, jak nie wierzysz - chuj ci w oko ". Coś w ten deseń.No i oczywiście dla starszych, schorowanych ludzi, którzy chcą ujrzeć ten cud natury z bliska i muszą go zobaczyć choćby ten fasiąg ciągnęły jamniki. Jak wiadomo szacunek starszym się należy, koniom - niekoniecznie
Źródło: m.facebook.com
Blondynka i efektowna sztuczka z ziarnem kukurydzy –
0:48
Sprawiaj innym radość Zobaczysz wtedy, że radość cieszy –
0:14
 –  NIE »DWAJ POZNAJ; PODZIWIAJ I POLU@ PADALEC- to beznoga jaszczurka. Nie gryzie i jest niejadowita ZASKRONIEC- wąż niejadowity. Świetnie plywa i nurkuje. Rozpoznamy go po żółtych plamach na skroniach. GNIEWOSZ PLAMISTY (miedzianka) - niejadowity wąż. Przez oko przebiega ciemna pręga. ŻMIJA ZYGZAKOWATA Jest wężem jadowitym. Ma wyraźny zygzak i pionową "kocią" źrenicę. Bardzo płochliwa, atakuje tylko w ostateczności (jeśli ją nadepniemy lub weżmiemy w rękę). Jej ukąszenie nie jest śmiertelne, ale wymaga pomocy lekarskiej.
Instrukcja „obsługi” szczeniaka –
Punkt widzenia zależy od punktu patrzenia –
Nawet najlepszym czasem coś nie wyjdzie. Oto Sam Maxwell, Mistrz Europy w boksie, który nigdy w swojej zawodowej karierze nie przegrał... i moment, w którym sam podbił sobie oko –
0:32
Dobrze jest znaleźć sobie relaksujące zajęcie –

Kasjerka opisuje swój typowy dzień w pracy. Bądźmy dla nich wyrozumiali, bo naprawdę nie mają lekko...

 –  Jestem kasjerem3 kwietnia o 20:47 · Wiecie co? Miałam sobie dać spokój i tego nie pisać, ale tak sobie usiadłam na spokojnie i nie dam rady tak po prostu przejść obok tego obojętnie.I już nie chodzi o to, że się skarżę lub robię z siebie ofiarę. Po prostu chcę, żeby społeczeństwo wiedziało, jak ludzie handlu są traktowani przez klientów. Uważam, że jest to bardzo ważne, aby o tym mówić głośno, bo stygmatyzacja kasjerów jest przeogromna, a ja się z tym NIE ZGADZAM‼️Nie będę wspominać o pojedynczych przypadkach niezadowolenia, z uwagi na rozporządzenie w sprawie godzin dla seniorów, bo musiałabym napisać książkę. Jednak o jednym, dzisiejszym "incydencie" warto wspomnieć. Niech to będzie lekcja dla wszystkich tych, którzy uważają, że kasjer to głupek, tylko dlatego, że jest kasjerem.Przychodzi klientka. Na oko lat 40. Spoglądam na zegarek - 11:45. Podchodzę więc i grzecznie informuję, że zakupy może zrobić dopiero po godzinie 12:00. W odpowiedzi dostaje:- Ale ja tylko po odbiór zamówienia internetowego.Zasady są proste. Zero ustępstw.- Rozumiem Panią, ale niestety, działamy wg rozporządzenia i nie mogę Pani obsłużyć. Zapraszam po 12:00.- Rozporządzenie rozporządzeniem, ale trzeba czasem myśleć!... obrażona - wyszła.12:05 przychodzi ponownie. Jej mowa ciała mówiła wyraźnie, że za chwilę będzie chryja.- Chcę moje zamówienie.- Poproszę numer.Okazuje się, że paczki w sklepie jeszcze nie ma, a wiadomość którą otrzymała, informowała jedynie o realizacji zamówienia.- Proszę mi podać w takim razie Pani nazwisko.Jej przeszywający wzrok spoglądał to na mnie, to na mój identyfikator.- Pani wybaczy, ale nie podam Pani swojego nazwiska, bo chroni mnie RODO.- Przecież widzę, że "Beata". To mi wystarczy.Wychodząc rzuciła:- Używaj czasami mózgu o ile go masz!Zdążyłam krzyknąć:- Proszę mnie nie obrażać!... obrażona - wybiegła. Taka bohaterka.I teraz wyobraźcie sobie, że każdy kasjer średnio raz w tygodniu zostaje zmieszany z błotem, tylko dlatego, bo jest kasjerem. Czy to jest fair? Czy my musimy to znosić? Czy my mamy prawo do obrony swojej godności, tak aby nie naruszyć wizerunku firmy? Niektórzy boją się cokolwiek odpowiedzieć, gdy klient obarcza za wszystkie nieszczęścia tego świata kasjera. I to błąd! Nie mówię, że mamy zniżać się do ich poziomu, ale na pewno nie pozwolić sobie na to, aby tak bezkarnie nas obrażano. Ja się na to nie godzę!Ludzie kochani, zrozumcie wreszcie, że my jesteśmy tylko sprzedawcami - od nas nic nie zależy. Nie mamy wpływu na promocje, ceny, dostępność produktów, rozporządzenia. Przestańcie wreszcie się na nas wyżywać, bo to jest chore! Rozumiem, że ostatnie dni są dla wszystkich ciężkie, ale ja nie wchodzę do czyjegoś miejsca pracy i nie bluzgam mu prosto w oczy, tylko dlatego, bo nie udało mi się czegoś załatwić.Mam małe życzenie, aby jakimś cudem ten post dotarł do tej Pani. Niech jej choć przez chwilę zrobi się głupio i wstyd.A co Wam, kochani Kasjerzy przytrafiło się w tym tygodniu? Było miło? Opowiadajcie.Beata
Źródło: www.facebook.com
Nie ruszaj się kochanie, zaraz ci rzęsa wpadnie do oka, już pomagam... –
0:19

Za kulisami - czyli czego nie widać na pierwszy rzut oka (21 obrazków)

Dziecko prawdę Ci powie... –  Sytuacja dzieje się w osiedlowym sklepie, raczej średniejwielkości ale można znaleźć w nim wszystko. Poszłam tamna zakupy, z ciężkim koszykiem podchodzę do kasy, aprzede mną stoi tata z małą córeczką (na oko jakieś 5 lat).Położyli na pasie jakieś soczki, chipsy i plecak szkolny. Panikasjerka kasuje wszystko i już ma podać kwotę jaką mazapłacić tatuś, gdy nagle córeczka wylatuje z tekstem:- Tatusiu, a te słodycze co do plecaka włożyłeś są zadarmo?Zapadła ogólna cisza, mężczyzna przybrał kolor dojrzałegoburaka i uciekł ze sklepu ciągnąć córkę za sobą.PIEKIELNI.PLDIEKI
Źródło: piekielni
Furmani z Morskiego Oka skazani za znęcanie się nad końmi – Sąd Rejonowy w Zakopanem uznał za winnych znęcania się nad końmi dwóch furmanów, którzy w 2016 roku prowadzili przewóz osób wozami konnymi na trasie do Morskiego Oka.Jan W. został uznany za winnego znęcania się nad chorym koniem i zmuszania go do pracy z pękniętym kopytem. Drugi skazany Wojciech Ch. zaprzągł do sań dwa konie, a gdy jeden z nich przewrócił się na trasie i nie był w stanie samodzielnie wstać, mężczyzna zmusił drugiego konia do samodzielnego ciągnięcia sań. Oprócz tego mężczyzna w dzienniku pracy koni w danym dniu wpisywał różne pary koni, podczas gdy nagrania z monitoringu dowiodły, że przez cały dzień zmuszał do pracy tę samą parę koni. Janowi W. zawieszono licencję na wykonywanie transportu na 6 miesięcy i odsunięto konia od pracy na pół roku. Wojciech Ch. sam zrezygnował z dalszego wykonywania przewozów turystów na trasie do Morskiego Oka. Obaj mężczyźni mają zapłacić grzywny i nawiązki na rzecz Tatrzańskiego Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami
Unaczynienie ludzkiego oka –
Na Morskim Oku rozegrano pierwszy w historii mecz hokejowy –
Źródło: www.hokej.net?
 –  10 sierpnia 2014 roku podjąłem decyzje,żeby nie pić. Leżałem na kanapie bez sił, po wielodniowym piciu, po wielu latach picia, pozbawiony już sił i bliski śmierci.Na dworze był piękny, ciepły dzień a ja ryczałem z bezsilności.Ale tliła mi się głowie jakaś lampka. Chcę żyć. Nie chce tak umrzeć. Sonia, mama,Justyna...Moje życie, moje marzenia, pasja, przyjaciele... Naprawdę to wszystko ma się skończyć przez alkohol?Kilka lat wcześniej przeżyłem atak padaczki. Później kolejny i kolejny. Zmierzałem w czarną dziurę, w którą zazwyczaj wkłada się trumnę. Mówię Wam, tam jest strasznie. Tam jest naprawdę źle. Tam jest ciemno, zimno i tak samotnie, że trudno to opisać słowami.Alkohol jest silniejszy ode mnie. Muszę przestać z nim walczyć, bo i tak nie mam szans. Muszę się ratować. Chcę żyć. Błagam, pomóżcie mi. Ja już nie chcę... Miałem w głowie tylko te słowa.Ponownie poszedłem na spotkanie z doktorem Woronowiczem. 10 lat wcześniej nie uwierzyłem, że jestem chory. Musiałem uderzyć w swoje dno. A każdy alkoholik ma to dno gdzieś indziej. Ale pragnąłem żyć i kochać. Być kochanym.Nie widzieć już strachu w oczach moich bliskich.Nie widzieć wstydu, nie mieć więcej tego ohydnego poczucia winy. Chciałem być kimś, komu można zaufać.Kimś, komu się wierzy i patrzy na niego z szacunkiem.Bo widzicie, alkoholicy to mistrzowie kłamstwa i manipulacji. Wymyślają niestworzone historie żeby tylko móc pić dalej. Wykorzystują swych bliskich, wykorzystują wszystkich, którzy im ufają, żeby tkwić dalej w nałogu i nie zrobić tego jednego ruchu. Nie podjąć wreszcie TEJ decyzji. STOP.Te mechanizmy się leczy.Moja terapia trwała 8 miesięcy. Jak 8 lat podstawówki. Gdzie od nowa uczysz się żyć, rozumieć co czujesz. Stajesz wreszcie oko w oko z kimś, od kogo tak długo uciekałeś. Kogo nie umiałeś pokochać. Ze sobą.I zrzucasz z siebie ogromne brzemię. A jest nim wszechobecne w życiu alkoholika KŁAMSTWO.To ulga nie do opisania. To jak złapanie powietrza, kiedy już prawie się utopiłeś. To jak odzyskanie wzroku, słuchu i węchu. Trzeźwienie to ciężka praca ale najpiękniejszy prezent jaki możesz dać sobie i swoim bliskim. Moja praca trwa już szósty rok. 10.08.2020 roku minie równo 6 lat, odkąd nie piję.Mój synek będzie miał prawie 4 miesiące i nigdy nie zobaczy taty pijanego.Moja córka będzie miała 15,5 roku i nigdy nie zobaczy taty pijanego.Będę z moją żoną świętował 6 lat mojej trzeźwości a pół roku później obejdziemy naszą pierwszą rocznicę ślubu. Nigdy nie zobaczy mnie już pijanego.Drogi Panie Sawicki z TVP! Drogie „wiadomości”...! Kłamstwo i manipulacje to oznaka chorego organizmu. Chory nie widzi, że jest chory. Ale po to ma innych wokół, żeby mu to uświadomili.Jesteście Państwo chorzy i to smutne. Ale to można leczyć. Trzeba tylko mieć odwagę dokonać zmiany. Moja choroba to dziś moja wielka siła.Czekam, aż walniecie w swoje DNO.Tam zaczyna się nowe.PS.Koleżanki i koledzy grający w TVP! Chyba już nie da rady dalej udawać, że gracie i reżyserujecie nie w tym samym miejscu, w którym lecą „Wiadomości”... Jeśli podejmujecie taką decyzję, rozumiem. Ale niech dzieje się to świadomie. Nie udawajcie, że nie widzicie tych kłamstw i manipulacji. Dajecie swoją twarz tym ludziom.
Źródło: www.facebook.com
Rany boskie! Ratuj! –
Kiedyś to były zimy. Tunel przy wejściu do schroniska nad Morskim Okiem –
- Za ile wrócisz kochanie?- A skąd mam wiedzieć, jak straszna kolejka jest! –
 
Color format