Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 25 takich demotywatorów

Jestem zawiedziony postawą TVPiS – Myślałem, że będą pisać, że Tusk własnoręcznie wykonywał aborcję na scenie, a później całował obraz Putina. ,,J***ć PiS" i ,,spier***ać". Zobacz ,,wesołych ludzi" namarszu Tuska [WIDEO]JMK, KOALⒸ 04.05.2023, 16:56/aktualizacjx17:39WYPIETAUdostTVP.INFOproborSORytmiczne okrzyki.j*** PiS", ten sam postulat wypisany natransparentach, znaczkach, koszulkach, nawet na kaskach - iwypowiadany w rozmowach twarzą w twarz oraz kilkuletnie dziecizindoktrynowane do tego stopnia, że krzyczą, niczym w transie,PiS do piekła" - to sceny, jakie kamera portalu tvp.infozarejestrowała na marszu Tuska. - Trochę sobie takie numeryrobimy, bawimy się iw ogóle jest wesoło, bo milion ludzi wesołychtutaj jest i to nam się podoba - wyjaśnia jeden z uczestników.
Źródło: tvp.info
 –  06. ObywatelstwePOLSKIEMERZADKA(1) Wypełnij tylko w przypadku, gdy nie nadano numeru PESEL.(2) Wpisz odpowiednio: panna, kawaler, zamężna, żonaty, rozwiedziorADRES ZAMIESZKANIA07. Stan cywilny(2)
Każde pokolenie ma swoje sposobyna dobre i spokojne życie –  Ksiądz wygłasza niedzielne kazanie na tematprzebaczenia. Po płomiennej przemowie pytazgromadzonych:- llu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom?Połowa wiernych podnosirekę. Niezadowolonyksiądz kontynuuje kazanie.Mija 20 minut i znowu pyta:-Ilu z was, bracia,przebaczy swoim wrogom?Tym razem zgłasza się jakieś80%. Ksiądz, wciążzawiedziony, wraca dokazania. Mija kolejne 20minut. Ksiądz znowu pyta:- Ilu z was, bracia, przebaczySWoim wrogom?Ponieważ każdy już myśli oobiedzie, wSzyscy podnosząrekę wszyscy z wyjątkiemstaruszki z drugiego rzędu. Ksiądz pyta:- Dlaczego pani nie chce przebaczyĆ wrogom?- Nie mam żadnych wrogów.- Jakie to niezwykłe! lle pani ma lat?- 94.- Proszę wyjść na środek i wszystkim powiedzieć,jak doszło do tego, że w takim sędziwym wieku niema się żadnych wrogów. Staruszka nieśmiałowychodzi na środek, bierze mikrofon i mówi- Przeżylam wszystkich SKURWYSYNÓW..Czego i Wam życzę z całego serca!
Problem tylko w tym, że przez nich pozostali Polacy też cierpią –  Robert Paśnicki@RPasnickiNie współczuję nikomu, kto głosował(zwłaszcza w ostatnich wyborach) naPiS i Dudę, a teraz płacze i jestzawiedziony, bo dostał po tyłku. Jaksię jest dorosłym, to należy ponosićkonsekwencje swych wyborów.Oni nie zmienili poglądów, tylkookoliczności sprawiły, że są ofiarami.
Jak mam odpowiedzieć szefowi,który zwolnił mnie mailem, żebywiedział że jestem bardzo zawiedziony, że nie miał odwagi powiedzieć mi tego w twarz (pracujemy zdalnie, ale zawsze komunikowaliśmy się przez wideorozmowy) – Drogi Szefie,Chciałbym poinformować, że ktoś najwyraźniej włamał się na Pana emaila. Haker właśnie mnie zwolnił i bóg wie jakie jeszcze psikusy robi. Oczywiście nie nabrałem się na tę kiepską próbę przedstawienia Pana jako bezjajecznego, tchórzliwego palanta wbijającego swoim pracownikom nóż w plecy. Jestem pewien, że będziemy się z tego śmiać jak sytuacja się wyjaśni.Z poważaniem
Nie jestem zawiedziony –
Jak mam odpowiedzieć szefowi,który zwolnił mnie mailem, żebywiedział że jestem bardzo zawiedziony, że nie miał odwagi powiedzieć mi tego w twarz (pracujemy zdalnie, ale zawsze komunikowaliśmy się przez wideorozmowy) – Drogi Szefie,Chciałbym poinformować, że ktoś najwyraźniej włamał się na Pana emaila. Haker właśnie mnie zwolnił i bóg wie jakie jeszcze psikusy robi. Oczywiście nie nabrałem się na tę kiepską próbę przedstawienia Pana jako bezjajecznego, tchórzliwego palanta wbijającego swoim pracownikom nóż w plecy. Jestem pewien, że będziemy się z tego śmiać jak sytuacja się wyjaśni.Z poważaniem
 –
Życie trzeba przeżyć tak żeby miło było wspominać –  Kaznodzieja wygłasza niedzielne kazanie na temat przebaczenia. Po płomiennej przemowie pyta zgromadzonych: - Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom? Połowa wiernych podnosi ręce do góry. Niezadowolony kaznodzieja kontynuuje kazanie. Mija 20 minut i znowu pyta: - Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom? Tym razem zgłasza się jakieś 80%. Kaznodzieja jeszcze zawiedziony wraca do kazania. Mija kolejne 30 minut. Kaznodzieja znowu pyta: - Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom? Ponieważ wszyscy już myślą o obiedzie, wszyscy podnoszą ręce do góry. Wszyscy z wyjątkiem staruszki z drugiego rzędu. Kaznodzieja pyta: - Dlaczego pani nie chce przebaczyć wrogom? - Nie mam żadnych. -Jakie to niezwykłe! Ile pani ma lat? - 93. - Niech pani wyjdzie na środek i powie wszystkim jak to możliwe, żeby w takim sędziwym wieku nie mieć żadnych wrogów. Staruszka nieśmiało wychodzi na środek, bierze mikrofon i mówi: - Przeżyłam wszystkich skurwysynów!
Schroniskowy nie znaczy "wybrakowany", tylko "zawiedziony przez ludzi" –
Mija 10 odkąd pracę z kadrą Polski zakończył Leo Benhakker. Z tej okazji mała anegdota z nim związana i o tym jak ś.p. Paweł Zarzeczny stracił pracę w "Fakcie": – "Do redakcji „Faktu” na zaproszenie ówczesnego naczelnego, Roberta Krasowskiego przyjechał Leo Beenhakker w towarzystwie Michała Listkiewicza. Ten ostatni zresztą odegrał sporą rolę, bo kilka razy w trakcie rozmowy kładł Holendrowi rękę na kolanie, żeby ten nie wybiegł ze złością z redakcji. Robert Krasowski wyszedł, bo nie chciał nam przeszkadzać, za to pokazał, gdzie jest Chivas Regal, którym możemy podjąć naszego gościa.My z Krzyśkiem Stanowskim odpuściliśmy, a Paweł – ooo, tego-śmego, to są juniorzy, więc ja nadrobię. Ja i Stan staraliśmy się zadawać jakieś pytania, ale widać było, że Paweł jest nimi kompletnie znudzony, wręcz zawiedziony. Jakieś eliminacje, Euro, kompletnie go to nie interesowało. Aż doszło do Żurawskiego. Leo tradycyjnie, jak to on, musiał podpompować swojego piłkarza: great player, one of the best i tak dalej. Paweł dopytuje:– You think he is good?– Yes, very good.– Good?– Yes.– Maybe… Maybe… Maybe on dancefloor.Wszyscy buchnęliśmy śmiechem. Selekcjoner już chyba powoli widział, że ta rozmowa nie ma sensu. Paweł, cały czas nazywając go „mister Leo”, w pewnym momencie poruszył temat jego wieku.– Mister Leo… You’re old, very old. Very, very, old. 65. In Poland it’s time to retire.Beenhakker odwrócił się zdumiony do Listkiewicza, co ten gość w ogóle wygaduje. Wyszedł z poczuciem, że został obrażony, zadzwonił do Krasowskiego, opowiedział sytuację i w ten sposób Paweł stracił pracę."
 – Drogi SzefieChciałbym poinformować, że ktoś najwyraźniej włamał się na Pana emaila. Haker właśnie mnie zwolnił i bóg wie jakie jeszcze psikusy robi. Oczywiście nie nabrałem się na tę kiepską próbę przedstawienia Pana jako bezjajecznego, tchórzliwego palanta wbijającego swoim pracownikom nóż w plecy. Jestem pewien, że będziemy się z tego śmiać jak sytuacja się wyjaśni.Z poważaniem
Piotrek wciąż jest zawiedziony faktem, że nie może znaleźć pracy –
Pewien facet umówił się na randkę z Tindera. Na miejscu trochę był zawiedziony. Nie warto przesadzać z makijażem –
 –  Po pfomiennej przemowiepyta zgromadzonych:llu z was, bracia i siostry, przebaczy swoimwrogom?Pofowa wiernych podnosl ręceNiezadowolony ksiądz kontynuuje kazanie.Mija 20 minut i Znowu pyta.llu z was, bracia i siostry, przebaczy swoimwrogom?Tym razem zgłasza sie užiakieś 80%Ksiądz wciąż zawiedziony, wraca dokazania. Po kolejnych 20 minutach znowupyta:llu z was, bracia i siostry, przebaczy swoimwrogom?Poniewaz KaZdy Juz mysli o obiedzie, prawiewszyscy podnosza reke. Wszyscy, opróczstaruszki z drugiego rzędu. Ksiądz pytawięc.Adlaczego pani nie chce przebaczyćSwoim wrogomBo nie mam zadnych wrogowJakie to niezwykłe! lle ma pani lat?Dziewięćdziesiąt czteryProsZę Wyjsc na srodek i powiedziecwszystkim, jak doszło do tego, że w taksędziwym wieku nie ma się żadnychwrogoW...Staruszka nieśmiało wychodzi na środekbierze mikrofon i mówi:Bo przeżyłam wszystkich skurwysynówCZego I Wam Z cafego serca ZycZę.
 –  JAK TAM POTOMKOWIE? CZEGO SŁUCHACIE W ODLEGŁEJ PRZYSZŁOŚCI?MIŁOŚĆ MIŁOŚĆ W ZAKOPANEMDOBRZE ŻE JESTEM GŁUCHY
Szkocki szkoleniowiec Sir Alex Ferguson wybudził się ze śpiączki farmakologicznej, w której był utrzymywany po wylewie krwi do mózgu. Tak brzmiało jego pierwsze pytanie do syna po wybudzeniu się - "I jak poszło Doncaster?" – Jego syn, podobnie jak on jest trenerem piłkarskim, na co dzień opiekuje się występującym w League One (trzeci poziom rozgrywek), Doncaster Rovers. Niestety, musiał być zawiedziony, ponieważ Doncaster uległo na własnym boisku Wigan 0-1. To jednak pokazuje, że futbol to pasja na całe życie
 –  Cześć potomkowie! Jak tamw 2018 roku? Dostaliście już- odszkodowanie od Niemiecza zniszczenia wojennerJak to Polskie Obozy?

Historia pewnego mędrca, który wyjaśnił młodemu małżeństwu sens posiadania rodziny:

Historia pewnego mędrca, który wyjaśnił młodemu małżeństwu sens posiadania rodziny: – Pewna kobieta i mężczyzna, bardzo w sobie zakochani, wzięli ślub. Niestety już po kilku miesiącach od ceremonii pojawiły się między nimi problemy. Młodzi nie potrafili dogadać się w codziennym życiu i kłócili się coraz częściej. Sytuacji nie zmieniły nawet narodziny dziecka. Przez lata w domu tej rodziny kłótnie i złośliwości były na porządku dziennym.Chłopiec, który wychował się w tej rodzinie wśród pretensji i krzyków, postanowił, że jego rodzina w przyszłości będzie zupełnie inna. Nie będzie awanturował się ze swoją wybranką, ale obdarzy ją przyjaźnią i szacunkiem. Wraz z dorastaniem potrzeba bycia innym niż rodzice wzmagała się w nim.W końcu chłopiec dorósł i sam stanął na ślubnym kobiercu. Uważał, że jego wybranka jest dobrą, szlachetną i opiekuńczą kobietą, z która może porozmawiać na każdy temat. Na początku małżonkowie się dogadywali, ale po roku kłótnie stały się coraz częstsze…Mężczyzna był zły i zawiedziony tym, że wziął sobie taką żonę. Uważał, że jest egoistką, która się nim nie interesuje, zaś ona miała o nim bardzo podobne zdanie. Para zaczęła więc myśleć o rozwodzie, ale wcześniej udała się do miejscowego mędrca, mieszkającego na skraju wioski pod lasem, którego wiele osób nazywało cudotwórcą…Kiedy para znalazła się na podwórzu mędrca, ten powitał ich bardzo serdecznie i zapytał, w czym może pomóc. Małżonkowie od razu zaczęli się przekrzykiwać, jaki to niedobry jest ich współmałżonek i jak swoim postępowaniem niszczę ich rodzinę. Starzec słuchał pretensji w milczeniu, aż poprosił parę, by poszła za nim w głąb domu. Para nie wiele zastanawiając się, weszła do tajemniczego domu…W pierwszym pokoju był duży stół z miską na środku wypełnioną przepyszną strawą. Wokół niego siedzieli ludzie smutni i wychudzeni, wręcz umierający z głodu. Trzymali w rekach łyżki dłuższe niż ich ręce, dlatego kiedy próbowali skierować je do ust, nie mogli tego zrobić, a jedzenie spadało. Widok ten zatrwożył małżonków, ale starzec poprosił ich, by poszli do kolejnego pomieszczenia.W drugim pokoju również znajdował się stół z jedzeniem, lecz siedzący przy nim ludzie byli rumiani, uśmiechnięci i rozmawiali ze sobą. Osoby te także miały dziwne długie łyżeczki niepozwalające skierować jedzenia do ust, dlatego karmili się nawzajem… Młode małżeństwo ze zdziwieniem popatrzyło na mędrca, który rzekł im:"Z tymi ludźmi jest jak z rodziną. W rodzinie nie można myśleć tylko o sobie i swoich potrzebach. Trzeba zaś być nakierowanym na drugą osobę, dać jej ciepło i dobro. Postępujecie ze swoim małżeństwem jak ludzie w pierwszym pokoju, myślący tylko o własnych żołądkach, a powinniście być otwarci, jak ludzie w tym pokoju i troszczyć się o swoją drugą połówkę, a wtedy na pewno odwdzięczy się tym samym i oboje będziecie syci. Karmcie się nawzajem miłością, a wasze życie się odmieni, bo sensem rodziny jest wzajemna pomoc, troska i opieka…"Mężczyzna wreszcie zrozumiał, jaki błąd popełniała rodzina, w której się wychował i że powiela złe zachowania swoich rodziców. Małżonkowie postanowili się zmienić i przeżyli ze sobie jeszcze wiele szczęśliwych lat
Gagarin jest zawiedziony –  CZEŚĆ, POTOMKOWIE!JAK TAM W 2017 ROKU?LATACIE NA MARSA?JAK TO PŁASKA...?