Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 20 takich demotywatorów

Mówię o Siemensie, rzecz jasna –  SIEMENSSwiat IdeiInfo Ubaw Rózne HojeWitaj Otyliazobacz nowe tapetyMojeAktualności Gazeta.plPogodaTVNSiemens CX65MoleUbawDzwonkiTapetyDowcipyGry-Filmy→ Wiece100der 32abc57kmno67pars8 tutwxyz°
W latach 90' można było znaleźć w jednym magazynie –  BURKINBRCZACHYHALLOWEEN!MakinBRELONSMYCZEbarkWentworthMILERSakinLOLETNECopiiRYWASegababeschPrzeprasa Naglezijedala superzespoleostali medvandgunsRapSkandalROKU!maglezdjeda VanessyPlakatyRAPORT: ZNAJ SWOJE PRAWA W SZKOLE!BRAZnaczalprzypinkiAU8wzorówzbierzJavedz KaraibowKto ukradscenanusz filmu?Cry to konieckarieryUWAGA!wiece marywiecej newsonwięcej bitingCOOK CARTENevada TanrespołNtutera TERa214 Aoda4 Plakaty!bullJAK ROZSTAŁA SIĘRADKIEMNareszcieWOLNA!73787ZECHCE?
 –  TAKJESTNA ŻYWOTAKKAMIŃSKI WĄSKI POJAWILI SIĘ W SEJMIE JEST18:17 PREZYDENT: NIE ZACHODZĄ PRZESŁANKI DO STWIERDZENIA WYGAŚNIĘCIA MANBATU PILNKRAJ RZED SIEDZIBA TVP POJAWIŁY SIĘ BARIERKI, TEREN OGRODZONY POLICYJNAT WIĘCEvas
Zakazowi "ruchu LGBT" w Federacji Rosyjskiej będzie podlegać wszystko: tęcza bez koloru niebieskiego, naszywki, a także parady, wiece i imprezy tematyczne. W przypadku naruszenia minimalna kara wynosi 12 lat więzienia – Grupa ekspertów biorąca udział procesie stwierdziła, że ​​społeczność LGBT w Rosji prowadzi działania mające na celu "zniszczenie podstawowych rosyjskich wartości duchowych i moralnych" FREE PRESSBANNEDNRUSSACH
 –  Miłość na całe rzycie16 godz. Lubię to! Odpowiedz Więcej20Kotasek życie *... aż mniezabolało x.x16 godz. Lubię to! Odpowiedz WięcejNo cóż koleżanko... Jak to sięmówi... rzycie16 godz. Lubię to! Odpowiedz WięcejKotas też maszliterowke w nazwisku a jakośnikt się nie przypierdala31021313 godz. Lubię to! Odpowiedz Więce
 –  Stowarzyszenie Nigdy więcejistnieje od roku 1994.Ich największe sukcesy:STOWARZYSZENIENIGDY WIĘCEPrzyznanie tytułu,,Antyfaszysty roku"murzynowi, któryzarażał wirusem HIVswoje studentkiDoniesienie naSzymona Marciniakaże w wolnym czasieopowiedział o swoimsukcesiekwejk.pl
To jest Ingrid Betancourt, kolumbijska polityk, która 6 lat temu dała się porwać komunistycznym partyzantom w Kolumbii – Jej mąż Juan Lecompte wydał fortunę na kampanię na rzecz jej wyzwolenia, organizował wiece, lobbował i był dobrze znany ze swojej miłości i oddania jako ojciec i mąż. Para miała kilka okazji do komunikowania się i zawsze prosiła go, aby kontynuował swoje starania.Rzuciła go, gdy tylko się uwolniła, ponieważ był spłukany i nie mógł „wspierać jej emocjonalnie”, i znalazła nowego bogatego francuskiego partnera.Delikatnie mówiąc, nie cieszy się teraz sympatią w Kolumbii
Mina sprzedawczyni - bezcenna –  Przychodzi koleś do McDonalda i zamawia zestawCzy chce Pan powiększone frytki? - pytasprzedawczyniPowiększone frytki?! To można takOczywiście - odpowiada z politowaniem babeczkaRewelacja, to ja poprosze te powiększone frytkiPo chwili koleś dostaje zestaw z frytkami. Podnosiiedna z nich, oglada pod Światro badawczymwzrokiem i oznajmia z kamienną twarząPrzepraszam ja zamawiałem powiększone frytkiNo tak, to są powiększoneNie, ta frytka jest normalnaNo tak, bo powiększone, to chodzi o to, że onenie są Większe, tylko ma Pan ich więceProszę Pani, czy jakby chciała sobie Pani cyckipowiekszyć, to by sobie Pani dorobiła trzeciego?
Ptaki nie są prawdziwe - nowa świeżo upieczona teoria spiskowa, która szturmem podbija Amerykę. Dlaczego zyskuję taką błyskawiczną popularność – Otóż wyznawcy tego założenia uznają, że wszystkie latające ptaki to rządowe drony. Ruch zaczął organizować wiece, czyniąc Springfield w stanie Missouri pierwszym przystankiem. Grupa wyznawców teorii twierdzi, że ponad 12 miliardów ptaków w USA zostało zabitych przez rząd i zastąpionych dronami używanymi do szpiegowania obywateli. Koncepcja powstała około 2 lata temu, ale dopiero od kilku miesięcy "ptaszne herezje" zaczynają zalewać Stany Zjednoczone. Kanał youtube subskrybuje 10 tys osób, instagrama obserwuje 325 tys osób.A może ruch został stworzony na potrzebę zarobków finansowych?Dla większości oddanych fanów „Ptaki nie są prawdziwe” to wytchnienie od politycznych podziałów Ameryki – żart tak niedorzeczny, że zarówno konserwatyści, jak i liberałowie mogą się z niego śmiać. Niektórzy uważają to za sztuczkę marketingową i chyb na tym polega geniusz Birds Aren't Real: to cyfrowy szlak prowadzący do strony internetowej, która prowadzi do sklepu pełnego gotowych do kupienia towarów.„Ptaki nie są prawdziwe wykorzystuje memefikację poprzednich teorii spiskowych” — mówi Metzler, influencer w mediach społecznościowych i twórca treści wirusowych na Instagramie. „Ludzie naprawdę chcą wierzyć w spiski, ale co więcej, chcą wyśmiewać się z ludzi, którzy jeszcze bardziej wierzą w spiski. Rozpoczęcie teorii spiskowej i sprzedaż towarów Birds Are not Real pozwala im sprzedawać je obu stronom” – mówi Metzler.Jaka jest puenta?Stwórz teorię, rozpowszechnij ją, znajdź jej zwolenników, a potem zacznij na nich zarabiać. Wykorzystywanie spiskowców dla zysku nie jest niczym nowym.
A tymczasem w USA, w czasie pandemii, kandydaci na prezydenta w ten sposób organizują wiece wyborcze – U góry Trump, na dole Biden
0:23
Dlaczego w polskich i światowych mediach, na Białorusi zniknął nagle problem Covid-19?Dlaczego nikt nie informuje, że takie wiece to "śmiertelne" niebezpieczeństwo? – Nawet po wpisaniu w google frazy "Białoruś covid-19", ostatni artykuł pochodzi sprzed 2 tygodni...Artykuł ten rozpoczyna się od akapitu:"Strach przed koronawirusem, jaki ogarnął świat, nazwał masową "psychozą", a jako profilaktykę zalecał m.in. saunę i pracę na traktorze. Na Białorusi nie wprowadzono odgórnej kwarantanny, nie zamykano granic. Lekceważące potraktowanie pandemii COVID-19 przez Aleksandra Łukaszenkę rozgniewało opinię publiczną..."
Zwykli ludzie są winni i będą karani. Jak zawsze... –
Świeżo upieczony kierowca Piotr Najsztub ma tupet! –  TVPINFOPolska Swat Opinie Opad na tywo Pogoda Nasze programyTwOJE INFO WieceTWOJE INFO: Na dwóch zebrach, w środku miasta.Tak parkuje Piotr Najsztub"FA MNIE 09.08.2019.08045 /aktualizacja: 0859UdostepnijDziennikarz Piotr Najsztub zaparkował samochód na skrzyżowaniu ul. Hożej i Poznańskiej.stając na dwóch przejściach dla pieszych w samym centrum Warszawy - taką informacjęotrzymaliśmy na platforme TWOJE INFO.Skoro sąd uznat, że jazda bez prawka, bez badańtechnicznych, potrącenie człowieka to czyny niekaralne, więc co się elita będzie ograniczaćprzepisami?" -napisał czytelnik, którv przestat nam zdięcia z miejsca zdarzenia.DEMOTYWATORY.PLKierowca Najsztub to ma- parkuje na pasachdopiero tupet

W rocznicę katastrofy smoleńskiej warto przypomnieć słowa gorzkiej prawdy doświadczonego polskiego pilota Jerzego Grzędzielskiego, który zmarł kilka miesięcy po napisaniu tego tekstu

 –  Grzegorz Micuła10 marca 2017 ·Przy okazji kolejnej miesięcznicy co poniektórym pod rozwagę....Minęło już ponad sześć lat od katastrofy smoleńskiej, a zarazem sześć lat kłamstw i oszczerstw wynikających z braku wiedzy i cynizmu. Doczekałem się pięknej, wolnej Polski. Nie chcę jej stracić, o katastrofie smoleńskiej mam prawo mówić. Poświęciłem lotnictwu niemal 50 lat, z czego jako kapitan w liniach lotniczych ponad 30. Przewiozłem bezpiecznie miliony pasażerów od Alaski po Australię, od Tokio i wyspę Guam na środku Pacyfiku po Amerykę Północną i Południową.W cywilizowanym świecie do kokpitu samolotu wiozącego VIP-ów nikt nie ma wstępu. Dam przykład: w 2013 roku pani kanclerz Merkel leciała ze swą świtą do Indii. Samolotu nie wpuszczono w przestrzeń powietrzną Iranu. Kapitan prawie dwie godziny krążył po stronie tureckiej, po uzyskaniu zgody poleciał dalej. Pani kanclerz dowiedziała się o tym siedem godzin po wylądowaniu. Proszę sobie wyobrazić naszą polityczną gawiedź. Pewnie kapitana wyrzucono by za burtę, a politycy sami wiedzieliby najlepiej co robić.Od momentu katastrofy pojawia się podejrzenia o spisek na życie prezydenta i zdradę stanu z obcym państwem. O bredniach głoszonych na temat katastrofy można napisać książkę lub nawet kilka. Wspomnę tylko wybrane. Pan minister Macierewicz zaraz po katastrofie twierdził, że Rosjanie na lądowanie premiera Tuska przywieźli w teczce ILS (Instrument Landing System), a na lądowanie prezydenta już nie przywieźli. Dalej Rosjanie nie odpędzili, powtarzam kuriozalne określenie „nie odpędzili”, naszego kapitana i nie zamknęli lotniska. Odpowiem panu ministrowi: ILS waży kilkaset kilogramów. Na lotnisku Okęcie był montowany 4 lata. Specjalnie wyposażony samolot kalibrował go, stabilizował ścieżkę schodzenia i centralną oś pasa. Na lotnisku Modlin instalowano ILS przez 3 lata. Koszt wyniósł 62 mln złotych. Panie Ministrze — kapitana nie odpędza się. To komary lub muchę z czoła można odpędzać. Lotniska nigdy nie zamyka się kapitanom, wyjątkiem jest sytuacja jeśli na pasie stoi inny, uszkodzony samolot.O lądowaniu lub nie decyduje tylko i wyłącznie kapitan. Pani poseł Kempa biegała po stacjach TV z rewelacją, że przyczyną katastrofy było niezabranie rosyjskiego nawigatora. Kosmiczna bzdura i kompromitacja pani poseł. Ma się to tak, jakby chirurgowi tuż przed operacją przyprowadzono salową i powiedziano, że jeśli pan doktor nie podoła, to ona pomoże przy operacji.Katastrofę smoleńską mozolnie, przez głupotę, brak wiedzy, chciwość i cynizm, przygotowywała polityczna czołówka PIS. Zaczęło się w 2006 roku za rządów premiera Jarosława Kaczyńskiego. W czasie publicznego wystąpienia minister obrony z PIS-u zapytany został przez oficerów-pilotów samolotu Tu 154 za Specpułku dlaczego nie ćwiczą na symulatorach. Odpowiedź była następująca i niebywale skandaliczna: „Nie, bo to ruskie symulatory”. Dla mnie powiało grozą i jęknąłem: „będziemy mieli katastrofy”. Nomen omen ten minister zginął w katastrofie smoleńskiej.Ćwiczenia na symulatorach są niebywale ważne, uratowały wiele istnień i nie do pomyślenia jest, aby z nich rezygnować. Cały świat lotniczy z nich korzysta. Prezesi nawet najbiedniejszych linii lotniczych klną, ale płacą za ćwiczenia swoich załóg. Ogrom głupoty i braku odpowiedzialności powala tu na ziemię. Mogę dać dziesiątki przykładów, ale pozostanę przy swoim doświadczeniu. W mozolnych ćwiczeniach na symulatorze wielokrotnie wraz z załogą zabiłem się. Ale przyszła jeden raz okrutna rzeczywistość. Po 10-cio godzinnym locie, niewiele minut przed lądowaniem na moim lotnisku zrobiło się tragicznie. Mgła do samej ziemi, chmury, widzialność 50 m. Do zapasowego lotniska 800 km a paliwa resztki. Panie Ministrze Macierewicz, nikt mnie nie odpędzał, nikt mi nie zamykał lotniska ale widziałem śmierć w oczach i warunki ponad moje uprawnienia i siły. Myślałem już o straży pożarnej i karetkach. Pierwszy kontakt wzrokowy z ziemią miałem na dziesięciu metrach wysokości, błysnęła zielona lampa progu pasa i centralnej linii. Do portu samodzielnie bez pomocy „Follow me” nie mogłem pokołować. Nie było cudu, tylko wyszkolona załoga po wielu godzinach treningu na symulatorze. Wracający z urlopu w Singapurze, kolega kapitan i mój instruktor, wszedł przed lądowaniem do mojego kokpitu. Natychmiast został wyproszony. Nikt w takiej sytuacji nie może być w kabinie, w odróżnieniu od tego, co nasi politycy urządzili temu biednemu pilotowi pełniącemu funkcję kapitanaTU154. Żałość i rozpacz. Kiedy uderzycie się w piersi? Polityka PIS w imię idiotycznych i partykularnych fobii pozbawiła pilotów Specpułku ćwiczeń w symulatorze, obniżając bezpieczeństwo lotów w tym lotów z najważniejszymi osobami w Polsce. To był wstęp do katastrofy.Rok 2008. Prezydent Lech Kaczyński wraz z zaproszonymi gośćmi, prezydentami i premierami lecieli do Gruzji przez Azerbejdżan. Gruzja była w stanie wojny z Rosją. Dlatego Pan Prezydent akceptuje taką trasę. W trakcie lotu Pan Prezydent zmienia swoją decyzję i poleca kapitanowi zmianę trasy lotu wprost do Tbilisi. Kapitan odmawia, bo nie zezwalają na to przepisy, ponadto gdyby niezidentyfikowany obiekt pojawił się w strefie działań wojennych mógłby być zestrzelony przez Gruzinów lub Rosjan. Mielibyśmy przez głupotę niebywały skandal międzynarodowy i na sumieniu prezydentów i premierów. Kapitan został obrażony przez Pana Prezydenta, nazwany tchórzem. Po przylocie do Warszawy straszony konsekwencjami. A wystarczyło polecić jednemu z licznych doradców-prawników zajrzeć do prawa lotniczego i naszego AIP. Wtedy kapitan zostałby przeproszony. Nie posądzam o samodzielny, nierozsądny pomysł samego Prezydenta. W samolocie był odcięty od światowych informacji, a newsy podały, że prezydenci Francji i Rosji lecą aktualnie z Moskwy do Tbilisi w asyście myśliwców. Pewnie jakiś usłużny poddał więc panu Prezydentowi przez telefon przednią myśl zmiany trasy lotu. Po tym zdarzeniu pozostało już w Specpułku niewielu doświadczonych pilotów, którzy chcieli latać z prezydentem. Kapitan nie może odmówić lotu, ale może, np. zachorować. To była kolejna cegła przyłożona do katastrofy.Na lot do Smoleńska w fotelu kapitańskim zasiadł więc pilot nieposiadający w pełni uprawnień kapitańskich jak stwierdziła komisja. Opowiem jak to jest w liniach lotniczych. Na przykład jeśli ważność ćwiczeń w symulatorze przeciągnie się nawet o jeden dzień kapitan odmawia lotu. Kapitan odmówił lotu rano w słoneczny dzień do Wrocławia i z powrotem, bo zapomniano wyposażyć kokpit w ręczną, wymaganą instrukcją, latarkę. Ten młody kapitan miał rację. W tym locie mogło np. nastąpić zadymienie kabiny i ta latarka ratowałaby wszystko – odczyty przyrządów. Składam Jego Magnificencji Rektorowi Politechniki Rzeszowskiej gratulacje. Ten młody pilot od Pana wyszedł, tak jak wielu innych. Dziś latają oni jako kapitanowie w najlepszych liniach świata. Uważam, że gdyby tego młodego pilota Tu154 potraktowano jak w cywilizowanych społeczeństwach, to znaczy uszanowano jego kwalifikacje i decyzje oraz pozostawiono kokpit zamknięty, to po otrzymaniu standardowej informacji o pogodzie z wieży kontrolnej smoleńskiego lotniska i jeszcze bardziej nadzwyczajnej i dodatkowej informacji o godz. 08.24 że „warunków do przyjęcia nie ma”, to kapitan po stwierdzeniu, że na wysokości 100m nie widzi ziemi i pasa, odleciałby ma lotnisko zapasowe lub postawił samolot w krąg. Zgodnie z instrukcją wykonywania lotów. I to jest cała wiedza. Jednak chciwość, zarozumialstwo i cynizm możnych polityków zwyciężyły.Przed wejściem pasażerów na pokład, honorem i przywilejem kapitana jest witanie najważniejszej osoby wraz z małżonką, czyli pana Prezydenta. Odebrał ten przywilej kapitanowi Dowódca Wojsk Lotniczych – generał Błasik. Po prostu pokazał mu jego miejsce i to, że jest tu nikim – poniżające i podłe. Ja w takiej sytuacji odmówiłbym lotu. Niby niewyobrażalne, ale nie dla tych którzy wiedzą o co idzie, zwłaszcza dla pilotów. Jest to kolejna cegła budująca to nieszczęście. Na 11 minut przed katastrofą kapitan otrzymuje wiadomość że “Pan Prezydent jeszcze nie podjął decyzji co robimy dalej”. To oburzające i paraliżujące oświadczenie. To kapitan ma wiedzieć, co robić i on decyduje! To on odpowiada za życie wszystkich na pokładzie, a nie pasażer, nawet najważniejszy! Kokpit winien być absolutnie sterylny i tylko kapitan może wydawać polecenia. Tam był po prostu bałagan. Nie wiadomo było kto dowodził, kapitan nie był w stanie pozbyć się gości (intruzów) z kokpitu, samolot pędził do ziemi, nic nie było widać poniżej nieprzekraczalnych 100 m. Generał, Dowódca Wojsk Lotniczych zamiast wrzasnąć w tym momencie „do góry!” nawet nie wyrzucił i nie uciszył intruzów – horror.Pan minister Macierewicz z uporem twierdzi, że załoga zamierzała odejść na drugi krąg. Panie Ministrze, już byli tak nisko że zadziałała instalacja TAWS „Pull up, terrain ahead”. To paraliżująca informacja, każdy pilot natychmiast ucieka do góry, jeśli zdąży. A co robi załoga? Kapitan wycisza sygnalizację zmieniając nastawy wysokościomierza barycznego, tym samym pozbawiając się wskazania wysokości progu pasa – czyste samobójstwo. Robi to po to, aby sygnalizacja przy dalszym zniżaniu mu nie przeszkadzała! Chciał zobaczyć ziemię jak najszybciej przed minięciem radiolatarni. Po prostu na siłę chciał lądować. Naciski na niego, niekoniecznie słowne, były niewyobrażalnie mocne, tak aż uderzyli w ziemię 900 m od progu pasa. Dokładnie jak przez kalkę w Mirosławcu gdzie samolot CASA także uderzył 900 m przed progiem, taka sama pogoda.Jednak informacja od Prezydenta nie była ostatnim ani najmocniejszym ciosem dla kapitana. Najboleśniej ugodził go kolega-kapitan samolotu JAK40, który kilkanaście minut wcześniej „spadł” na pas w odległości 700 m od progu. Dlaczego spadł? Bo pogoda była już fatalna i zniżając się poniżej dopuszczalnej wysokości 100 m ujrzał ziemię będąc już nad pasem. Nie zgłosił obowiązującej formuły, że widzi pas i prosi o zgodę na lądowanie. Zrobił to bez zgody wieży. Czym to się kończy dam przykład: podczas identycznej pogody na Teneryfie kapitan B747 otrzymał zgodę z wieży na start i gdy się rozpędzał kapitan drugiego B747 bez zgody wieży w kołował na środek pasa. Wynik – 862 osoby spłonęły. Pasażerowie rejsu JAK40 winni wygrać ogromne odszkodowania za narażenie ich życia. Otóż kapitan Tu154 zapytał przez radio kolegę-kapitana JAK40 o pogodę. Ten odpowiedział, cytuję: „Pizdowata, widać 200400 m, podstawa chmur 50 m, mnie się udało, możesz próbować”. To jest haniebne. Życie Prezydenta i ponad 90 innych osób to nie rosyjska ruletka, albo się uda albo nie. Winien krzyknąć „Uciekaj jak najszybciej”. Ten kapitan bryluje teraz na salonach pana ministra Macierewicza i jest jego pupilem.Panie Ministrze, różnimy się, ja też mam swojego guru. Jest nim dr nauk technicznych, emerytowany pułkownik pilot doświadczalny Antoni Milkiewicz. Jako młody oficer-inżynier brał udział w komisji badającej katastrofy naszych IŁ62. Mimo nacisków potężnego ZSRR udowodnił winę producenta silników, narażając tym samym przyszłość swoją i swojej rodziny. Gratuluję Panie Ministrze pupila. Tak rodziła się katastrofa smoleńska, w której wybitny udział mieli politycy karmiący nas kłamstwami. Pomaga im kler, a szczególnie episkopat.Od sześciu lat słyszę z ambon: „Żądamy prawdy”. A ta prawda jest znana. Nasza znakomicie wykształcona (pozazdrościć może nam wiele państw) komisja badania wypadków lotniczych ogłosiła wyniki. Zapewniam wszystkich, gdyby rozpatrywałaby to najlepsza amerykańska komisja NTSB, to wynik byłby identyczny. Jedynie zdjęto by jakąkolwiek odpowiedzialność z pracowników wieży , tak jak zrobił to nasz sąd po katastrofie w Mirosławcu. Ponadto dowiedzielibyśmy się o treści rozmów braci tak przed katastrofą jak i w locie do Azerbejdżanu. Z rozgłośni toruńskiej leje się rzeka bzdur o katastrofie, a „Najważniejszy” orzekł, że jej uczestnicy byli „prowadzeni na specjalne zamordowanie”. To jest rozpaczliwie chore. Biskup zamyka z błahych powodów nie wiadomo na jak długo nam, wiernym świątynię a nie potrafi zareagować, gdy na drugi dzień po tragedii, w środku metropolii, najbardziej katoliccy dziennikarze ogłaszają światu, że Rosjanie dobijali pasażerów. Do dziś nie ma nagany kościoła ani sprostowania i przeprosin.Ja to teraz robię – przepraszam Rosjan. Każdego 10-tego dnia miesiąca na czele z duchownym, z wizerunkiem Chrystusa i Matki Bożej, z flagami narodowymi o napisach niewybrednych i ubliżających Prezydentowi Państwa i Premierowi odbywają się partyjne wiece i modły o wolną Polskę. Żadnego biskupa to nie boli. Dzisiaj upominają nas i nazywają Targowiczanami. Już zrozumiałem nauki Kościoła. Służy temu, który więcej da lub więcej obieca. Gdzie jest biskup, który mówił „Największą mądrością jest umieć jednoczyć – nie rozbijać”. Tego dzisiejsi pasterze katoliccy nawet nie wspominają. Był to prymas Wyszyński.Największym naszym wstydem jest zespół pana Macierewicza wraz z jego “profesorami”. Otóż wszystkie komisje świata badające katastrofy lotnicze zaczynają od analizy wyszkolenia i przygotowania załogi, ostatniego wypoczynku, posiłku, sytuacji w pracy, w domu i lotu od samego przygotowania do startu. Panowie w zespole zaczynali od kolejnego wybuchu wskazanego przez guru, tak jakby samolot sam leciał. Prof. Nowaczyk oświadczył, że samolot był wprowadzony na zły pas. Panie profesorze to nie Frankfurt lub Amsterdam, w Smoleńsku jest tylko jeden pas! Dziwi się Pan, że zwolniono go z Uniwersytetu Maryland, ja dziwię się, że Pana w ogóle przyjęto. Nie wspomnę już o parówkach i różnych puszkach. Proponuję profesorom przed następnymi dociekaniami kupić godzinę lotu na symulatorze z instruktorem. Zapytać instruktora jak zachowują się piloci po sygnale „Pull up”. Podpowiem natychmiast: pełen gaz i do góry. A co robiła nasza załoga? Gnała do ziemi nadal, wyłączając sygnalizację.Żal mi bardzo rodzin ofiar po dwakroć. Za stratę bliskich i za drwiny ze strony polityków. Radziłbym, a szczególnie Pani poseł-mecenas, zapytać pana Prezydenta, pana Sasina, pana Łozińskiego i innych, którzy byli najbliższymi doradcami Prezydenta: jaki dureń z ich otoczenia wymyślił lotnisko Smoleńsk, stare, zdewastowane, nieczynne od dawna lotnisko wojskowe mając w pobliżu dwa międzynarodowe, cywilne, czynne i sprawne porty lotnicze! Jaki skończony dureń wsadził do jednego samolotu tyle ważnych osobistości, zamiast rozlokować w trzech środkach transportu. I nie ubezpieczył ich. Czy to też wina Tuska?Głosowałem z wielką nadzieją na mojego idola pana Lecha Kaczyńskiego – spokojnego, średniej klasy urzędnika. Zimny prysznic otrzymałem wieczorem jak prezydent elekt zameldował swojemu pierwszemu sekretarzowi wykonanie zadania. Wiedziałem, że będziemy mieli dwóch prezydentów: de jure i de facto . I tak pozostało. Było wiele zamachów na carów, bojarów, książąt, króli, papieży i prezydentów mocarstw. Pojedynczo, nie zbiorowo. Nasz Prezydent nie zagrażał nikomu, nie miał armii z bronią nuklearną. Nie był wybitnym mężem stanu, tylko mężem wspaniałej Pierwszej Damy. Nie bywał zapraszany na salony polityczne świata, ani sam nie zapraszał. Zginął przez cynizm najbliższych, ich chciwość i głupotę. Stąd dzisiaj ta żądza wynagrodzenia mu przez stawianie pomników, nazwy placów i ulic, a może wkrótce i miast. Piszę to w wielkim żalu i smutku, bo miałem sentyment do tego człowieka.Autor tekstu: Jerzy Grzędzielski — emerytowany kapitan linii lotniczych, pilot doświadczalny samolotowy i szybowcowy, instruktor samolotowy i szybowcowy, Inspektor Wyszkolenia Lotniczego Oficer rezerwy Wojsk Lotniczych. Nalot w powietrzu ponad 25.000 godzin.
 –  JAK TAM? JAK  ZWYKLE: CORAZ MNIEJ RADOŚCI CZASU I SIŁ, CORAZ WIĘCEă SMCITKU I GNOJU, A I OTCHŁAŃ Z KAŻDYM PNIEM BLIŻEJ... WIESZ, MANIE syto RACZEÓ GRZECZNOËCIOWE... ZA TO ODPOWIEDŹ SZCZERA.

Czy wiesz, że...?

Czy wiesz, że...? –  plastikowa łyżeczka może być użyta WIECE NIŻ JEDEN RAZ
Źródło: Wszechświat
 –  zostałem dzisiaj bezrobotnym i zastanawiam się jaką reklamówkę kupić. reklamówka jest bardzo wazna. kiedy z nia idziesz kazdy pracodawca wie. ze jestes uczciwym czlowiekiem i mozesz zaczac prace od zaraz bo wszystkie potrzebne rzeczy masz w reklamowce. kupilem sobie na razie reklamowke rossmana poniewaz interesowal mnie motyw patriotyczny tzn kolor bialo-czerwony. wizualnie jestem z niej zadowolony. motyw patriotyczny plus z jednej strony grafika bardzo ladnych kosmetykow. zaplacilem za nia zlotowke i juz zakup mi sie zwrocil. jak przechodzilem z moja reklamowka obok sklepu to zaczepi) mnie gimbus zebym kupil mi piwo. zaplacil mi za to dwa zlote. takze jestem ponad zlotowke do przodu. problem jest taki, ze moja reklamowka po 3 godzinach spaceru po miescie w poszukiwaniu pracy uszkodzila sie. a dokladniej to raczka do trzymania sie rozwarstwiła. w srodku mialem chleb z biedronki ok 0,5kg i 0,5k filetu z ryby tez z biedronki i dokumenty moje, ubezpieczenie itd i 2 glowki cebuli. takze ciezar nie byl wysoki. sa tu jacys berobotni zeby polecili mi dobra reklamowke? szukam czegos mocnego i pojemnego. musi sie wygodnie trzymac w rece. ciezar do maksymalnie 2-3kg, nie wiece. zalezy mi tez bardzo na designie. szukam czegos zeby rzucalo sie w oczy i dobrze wygladalo. moge zaplacic

Kilka trudnych pytań od refleksyjnego dinozaura:

 –  W JAKIM JEZYKUMYSLI CZŁOWIEK4)KTORY JESTGLUCHYVODURODZENIA?ESLI WROCILESIMPREZV D0 DOMUO 5 NAD RANEMTOWROCILESPOZNO CZYWCZESNIESKORO JEST ZELPOD PRYSZNICTO CZEMU NIEMAZELU POD WANNE?SKORO SAPOZIOMKITO DLACZEGONIEMA PIONOWEK?SKOROSZATAN KARZEGRZESZNIKOWCZVZ NIE GZNGO TO DOBRYMJESLI SZKOLAJEST PO TO BYTO DLACZEGOKAZA NAMSIEUCZYC W DOMUCZY IM WIECESAMOBOIcOwTYM MNIEJSAMOBOICOW
Justin Bieber – Gdzie nie wejdę, wciąż to czuję – Justin Bieber atakuje!Król wieśniactwa i tapety, jego fanki to kotlety.Jego babska twarz jest słodka – Justin Bieber to idiotka!Kilo żelu ma na włosach, z Rimmel tusz do rzęs na oczach.Puder, rurki i róż szminka – kocha to każda dziewczynka.Justin Bieber, jak już wiecie, to największy gej na świecie!Mamy dosyć już Biebera, pozer równający zera.Fanki ma 12-nastoletnie, które piszą same brednie.Wwszystkie głupie fanki Biebra mają IQ poniżej zera.Głosik babski, brzydko śpiewa,gdy go słucham, zawsze ziewam.Teksty warte nie ma grosza,nadające się do kosza!Każdy widząc ryjek jego,pyta głośno się: “DLACZEGO?!”.Justin Bieber, jak już wiece,jest po prostu zwykłym śmieciem!
Własny styl – to coś więce niż koszulka z kotem i najacze na nogach...

1