Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 218 takich demotywatorów

Mężczyźni to dziwne stworzenia, które wychodzą z pochwy, a następnie całe życie spędzają na próbach ponownego dostania się do niej –
Człowiek - panwszelkiego stworzenia – A musi po psie gówno zbierać
 –  Mad MaxNiedaleka przyszłość, świat pod rządami lewaków zmienił się w jałowąpustynię. Tylko tam, gdzie nie wpuszczono gender, imigrantów i prawkobiet uchowały się szczątki „chrześcijańskiej cywilizacji" - jednym ztakich przyczółków normalności jest osada o nazwie „Sandomierz".Ludzie żyją tutaj w zgodzie i harmonii, bo wszyscy są biali iheteroseksualni, a kobiety siedzą w kuchni - tam, gdzie ich miejsce.Jednak sielanka nie trwa zbyt długo. Grupa zdradzieckich feministekpostanawia dokonać nielegalnie aborcji i - kradnąc cysternę zmlekiem sojowym - wyrusza na pustkowia w celu przeprowadzeniagrzesznej procedury. Tylko Szalony Ojciec Mateusz i jego rower - którynie wymaga pedałowania, bo jest napędzany węglem - będzie umiałje powstrzymaćHelikopter w OgniuFilm opowiada o tym. że ministrowi obrony narodowej udaje sięzakupić helikopter, ale w wojsku nie ma już wyszkolonych żołnierzy,którzy mogliby go pilotowaćPredator, przedstawiciel obcej rasy polującej na Polaków i zbierającytrofea z ich czaszek raz jeszcze przylatuje na Ziemię, by urządzićswoje krwawe łowy. Jego statek ląduje w Bieszczadach, gdzie natrafiana oddział jednostki obrony terytorialnej. Pomimo pozaziemskiejtechnologii stwór nie może mierzyć się ze świetnie wyszkolonądrużyną polskich komandosów żyjących prawem wilkaPredatorHistoria dziennikarskiego śledztwa niezłomnych redaktorów, którzyodkrywają, że w Kościele Katolickim nigdy nie było zjawiska pedofiliiPark JurajskiDoskonały przykład tego, że człowiek nie powinien bawić się w Boga.a żądza stworzenia komercyjnego lunaparku z dinozaurami stanie sięjego zgubą (przecież CELOWO nie zabrano ich na Arkę Noego). Kuprzerażeniu polskich naukowców z inkubatorów wychodzą dinozaury owyraźnie komunistycznym światopoglądzie, które nie akceptująwolnego rynku i cytują z pamięci Manifest MarksaTitanicNieodpowiedzialność i brak poszanowania prawa przez pasażerówpierwszej klasy, przedstawicieli dawnych układów i beneficjentówsystemu, powoduje katastrofę okrętu. Chwilę przed tragedią Jacek -młody polski patriota spod pokładu - jako jedyny wie o zbliżającej siękatastrofie. Odnajduje dokumenty świadczące o tym. że statek celowoma uderzyć w górę lodową, dodatkowo obwiązaną laskami trotylu ikorą brzozy. Nie wie, że polegnie w odmętach lodowatego oceanu -zdradzony przez kobietę, która powinna być wtedy w kuchniSpring BreakersWstrząsająca historia osadzona w tle trwających Juwenaliów. Głównybohater - Kamil - uświadamia sobie, że na chuj mu była ta socjologia,po której nie ma uczciwej pracy. Załamany oddaje się alkoholowejlibacji, pijąc samogony o posmaku szamponu i po trzech dniachśpiączki jego współlokator tłumaczy, że nieprzytomny Kamil przeszedłTibie. Kamil nie pamięta jednak, co jest za ostatnimi drzwiami. Uwagęświatowych krytyków zyskuje ścieżka dźwiękowa, której autorami sąKazik Staszewski i Grabaż z Pidżamy Porno8 milaHistoria państwowego urzędnika, który poprzez rap postanowiłwypowiedzieć wojnę dopalaczom, grzybom i rasizmowiwymierzonemu w białych chrześcijan. Piękna historia o tym, jakpomimo braku talentu i doświadczenia, mężczyzna nie przestajenagrywać kolejnych kawałków, tworząc w ten sposób legendę RaperaGisu
Myślę, że ludzie mogliby się nauczyć od zwierząt wielu zachowań –  Kury to fascynujące stworzenia. Zanim kurczęta się wyklują, kury siedzą na jajkach ogrzewając je swoim ciałem.To samo robią, gdy nowo wyklute kurczęta są małe i delikatne.Kiedy rolnik wszedł do kurnika zauważył, że kura coś wysiaduje. Nic wyjątkowego - pomyślał. Ale gdy zbliżył się, nie mógł uwierzyć własnym oczom. To nie kurczęta ogrzewały się pod kurą.Okazało się, że miejscowa kotka okociła się w kurniku. Kura prawdopodobnie wiedziona matczynym instynktem postanowiła zająć się maleństwami i je ogrzać. Kocia mama zobaczyła też w tym swoją szansę na dodatkową porcję ciepła i miłości.Czyż królestwo zwierząt nie jest wspaniałe?

Jeśli ten list pomoże w zrozumieniu pewnych rzeczy choć jednej osobie… Było warto

Jeśli ten list pomoże w zrozumieniu pewnych rzeczy choć jednej osobie…Było warto – „Mam tylko 24 lata i ostatnio wybierałem krawat na swój pogrzeb. Ładny, ubiorę go za kilka miesięcy. Być może nie będzie za bardzo pasował do garnituru, ale na pewno jest idealny na tę okazję. Diagnoza została postawiona zbyt późno, aby dać mi jakąkolwiek nadzieję. Jednak zdałem sobie sprawę z tego, że najważniejszą rzeczą dotyczącą śmierci jest pewność, że opuszcza się ten świat zostawiając go choć odrobinkę lepszym. Moje życie, moja egzystencja, a tak właściwie jej koniec, do tej pory nie był ważny.W czasie mojego życia nie zrobiłem nic istotnego, nic ważnego… Wcześniej bardzo dużo rzeczy zajmowało mój umysł… Kiedy dowiedziałem się, ile czasu mi zostało, zrozumiałem, co w życiu jest naprawdę istotne… Tak więc piszę ten list z bardzo samolubnego powodu. Zostawiając go, dzieląc się nim z Wami, chcę nadać sens mojemu życiu, które większego sensu do tej pory nie miało…Dlatego:Nie trać czasu na pracę, która nie daje Ci satysfakcji. To oczywiste, że nigdy nie odniesiesz sukcesu w czymś, co Ci się nie podoba. Cierpliwość i zaangażowanie przychodzi łatwo tylko wtedy, gdy robisz to, co kochasz.Nie bój się opinii innych. Lęk osłabia i paraliżuje. Jeżeli pozwolisz mu rosnąć, będzie coraz gorzej z każdym dniem… Słuchaj swojego wewnętrznego głosu i podążaj z nim. Niektórzy ludzie będą uważać Cię za wariata, ale inni będą podziwiać… Przejmij kontrolę nad swoim życiem. Ogranicz złe nawyki i postaraj się prowadzić zdrowsze życie. Zacznij uprawiać sport, który będzie dla Ciebie przyjemnością i uszczęśliwi Cię.Nie zwlekaj z niczym. Niech Twoje życie będzie kształtowane przez czyny wykonane i podjęte decyzje, a nie przez to, co mogłeś zrobić, ale z jakiegoś powodu nie zrobiłeś.Doceniaj ludzi, którzy są wokół Ciebie. Twoja rodzina i przyjaciele zawsze będą źródłem nieskończonej siły i miłości.Nie jestem zły na chorobę, bo zrozumiałem, że te moje ostatnie dni mają jakieś znaczenie… Żałuję tylko, że nie będę mógł zobaczyć pewnych fajnych rzeczy, które wkrótce mogą nastąpić, np. stworzenia sztucznej inteligencji. Mam też nadzieję, że wojna w Syrii i na Ukrainie wkrótce się skończy…Mam nadzieje, że Twoje wybory będą słuszne!Zostaw po sobie jakiś ślad na tym świecie.Miej sensowne życie, sensowne dla Ciebie.Podążaj w tym kierunku i nie zatrzymuj się. Świat, w którym żyjemy jest wspaniałym miejscem, gdzie możliwe jest dosłownie wszystko.Mimo, że nie jesteśmy tu na zawsze… Nasze życie na tej pięknej planecie jest zaledwie mrugnięciem oka, małą iskierką w nieskończonej ciemności wszechświata…Dlatego ciesz się czasem spędzonym tutaj, spraw, aby był wyjątkowy.Rób to, co ważne, rób to, co kochasz!Dziękuję Ci, ze przeczytałeś te kilka moich słów. Oby chociaż odrobinę pomogły otworzyć Ci oczy…”
Jak niektóre stworzenia widzą świat –
A dzieciaki wysyłały do walki inne stworzenia –
Obserwowałem jak mój pies przez dziesięć minut kręcił się za własnym ogonem. Ech, durne psy, głupie, żałosne stworzenia, tak łatwo potrafią zająć się czymś bzdurnym – Dziesięć minut patrzyłem
Źródło: sarkazm ironiczny
W Japonii zamknięto lodowisko w parku rozrywki po masowych protestach klientów, gdy się okazało, że w lodzie zamrożono ponad 5000 stworzeń morskich –
 –
 –  JEDNOROŻECKOSMICIMOJA DZIEWCZYNA
A mówią, że zwierzęta, to bezmózgiei głupie stworzenia – A ja widzę, że lepiej potrafią działać współpracując ze sobą,niż nie jedni ludzie

W końcu ktoś napisał całą prawdę o walce KODu i rządach PiSu

W końcu ktoś napisał całą prawdę o walce KODu i rządach PiSu –  Mój ruch oporuSzóstego września prezydent Gdańska Paweł Adamowicz umieścił na twitterze dość bezradny wpis: „Stało się #MKIDN łączy od 1grudnia muzeum IIWś i Muzeum Westerplatte, to nie jest #dobrazmiana :(”. Odpowiedziało mu kilka kwęknięć w rodzaju „To niech zapłacą za działkę w takim razie” i to wszystko. Protest. Nikt nie napisał (sorki, ja w końcu napisałem) „Nie ma co biadolić tylko zapowiedzieć ponowne rozdzielenie, gdy stracą władzę. Połączenie nazwać chwilowym.” Kropka.PIS okłada Polskę bejzbolem propagandy, Kukiz tańczy mu w rytm jak pajacyk na sznurkach, a opozycja bezradnie rozkłada ręce. Za chwilę Macierewicz każe odczytać apel „poległych w Smoleńsku” u wrót krematorium w Auschwitz – i nie będzie żadnej mocnej reakcji, poza wyrażonym niesmakiem na ekranach telewizji. Wkurza mnie to od wielu tygodni. Chyba od chwili nocnego gwałtu na sejmie w wykonaniu komunisty Piotrowicza, który nie obcyndalając się zbytnio rechotał, olewał głosy opozycji, rozdawał klapsy, manipulował pracami, odmawiał prawa wygłaszania zastrzeżeń, a gdy padały pytania o wyjaśnienie, mówił „Koniec dyskusji, przechodzimy do głosowania”. Tyle. Gdy raz głosowanie wyśliznęło mu się z rąk, uznał je za sfałszowane i wbrew prawu je powtórzył, a posłowie opozycji karnie wzięli w nim udział. Jak te biedne owce w „Milczeniu owiec”, które nie kwękając szły na rzeź. Nikt nie powiedział: „To, co robicie, jest nielegalne” i nie odmówił wzięcia udziału w farsie. Odwrotnie – wszyscy obecni ją przyklepali.Opozycja kwili. Nie walczy. Nie ma programu. Nie szturmuje. Ba, nawet nie ma odpowiedzi, ani utalentowanych mówców-specjalistów od ripost, ani wspaniałych nośnych argumentów, które popłynęłyby samodzielnie w stronę społeczeństwa i stanowiły zasiew pod ruch oporu. Opozycja jest obijanym workiem bokserskim, w który wali byle kto, w rękawicach lub bez, a ona tylko dynda na sznurze i czasem się bujnie z wgniecionym nosem. Obita wydusza z siebie niczym wągra żałosne hasło „Zasługujecie na więcej”, po czym wyśmiana chowa je pod fartuszkiem (i słusznie, bo denne).Walka to jest walka, a nie pokorne przyjmowanie wszystkich ciosów i akceptowanie fauli. To, że pisiści chcą strącić sędziów z boiska i zmienić przepisy gry, wymaga twardego odporu, a tu okazuje się, że tylko Nadzwyczajny Kongres Sędziów i niezmordowani prezesi – Pani Gersdorf, Panowie Stępień, Zoll, Safjan i Rzepliński – go okazali. Bezwzględny, mądry, taktowny, nie do obalenia. A teraz, gdy zaczyna się ich kompromitowanie – opozycja milczy. Żadna partia nie podjęła uchwały stającej naprzeciw szkalowaniu sędziów. Tak, jakby losy Trybunału były zadaniem tych paru sędziów, a nie członków opozycji i jakby nie chodziło o obronę demokracji w Polsce. Nikt nie wydał komunikatu: „Gdy dojdziemy do władzy, odwrócimy wszystkie nielegalnie podjęte przez PIS uchwały i ustawy, przywrócimy godność sponiewieranym ludziom. Unieważnimy podejmowane dziś decyzje, ich autorów postawimy przed sądem, przywrócimy prawdę i szacunek.” W uroczystościach rocznicy Sierpnia Szydło nie wspomina ani słowem nazwiska Lecha Wałęsy. Dlaczego opozycja nie zorganizowała masowych pokazów filmu „Robotnicy ‘80”, gdzie z ekranu bije prawda o przebiegu strajku w 1980? Tam widać rolę Wałęsy, znakomite wystąpienia Andrzeja Gwiazdy i Anny Walentynowicz, Bogdana Lisa – i nie widać Kaczyńskich, bo ich tam nie było. Nie macie sal w miastach? Gdy zalinkowałem ten film w internecie, obejrzało go półtora tysiąca ludzi w dwa dni, z czego większość była zszokowana – są tak młodzi, że o jego istnieniu nie wiedzieli. A przecież to dokument historyczny! Dlaczego opozycja nie zawalczyła o prawdę przy pomocy tak bezdyskusyjnego i ośmieszającego pisowskich propagandystów dowodu? Po premierze filmu „Smoleńsk” ministerka, która nie wie gdzie leży Jedwabne, zapowiada, że film powinna obejrzeć młodzież szkolna. Czytaj „należy jej wbić do głów, że był zamach i że Tusk maczał w tym palce”. Dlaczego opozycja nie zorganizuje w całej Polsce otwartych pokazów filmu „National Geographic” o katastrofie smoleńskiej, gdzie są pokazane dowody na jej przebieg? Dlaczego nie ustanowi Dnia Filmów Prawdy? Dyskusji nad nimi?Przygotowywany jest program reformy edukacji, który nie ma nóg i rąk, chwilami zahacza o szaleństwo indoktrynacyjne, jego zapowiedzi demolują intelektualną siłę nowego pokolenia, wszczepia się jakieś nieokreślone idee patriotyczne, za którymi kryje się kłamstwo; tysiące nauczycieli wylecą na bruk, ci co zostaną, nie wiedzą czego będą uczyć i pod jaką polityczną presją. Co będzie teraz lekturą obowiązkową w szkołach? Książki Wildsteina? Czym będzie Okrągły Stół? Stołem zdrady? Dlaczego opozycja miauczy i biernie się przygląda skutkom tej mentalnej dintojry? Dlaczego jedynie odwarkuje, że "to jest nieprzygotowane"? Dlaczego nie podejmuje uchwały i deklaracji w brzmieniu: „Gdy dojdziemy do władzy przywrócimy z powrotem właściwy system edukacyjny, a ten narzucany dziś siłą chory eksperyment zlikwidujemy na pewno. Damy szansę młodzieży, by dołączyła szybko do reszty świata”KOD był nadzieją wielu ludzi. Wędruje ulicami coraz mniejszymi grupami, niekiedy w niejasnym celu, dla samego protestu bez tytułu, ktoś przemawia na placach o konieczności obrony demokracji, chwilami wydaje się, że ruch KOD jest coraz bardziej wątły, a na pewno nie ma żadnej projekcji na przyszłość. Obrona demokracji to dość ogólne hasło. Dla niektórych aktywność w tym względzie sprowadza się do klikania lajków w internecie, dla innych zaledwie do czytania tam treści, śmielsi coś wystukają na twitterze. Tyle. Kiedy ma miejsce protest w Teatrze Polskim we Wrocławiu, gdzie zachodzi podejrzenie poważnego naruszenia zasad demokracji – nie słychać, żeby zjawił się tam obserwator KOD, który by przyjrzał się protestowi, zbadał atmosferę, przekazywał obiektywne raporty reszcie społeczeństwa i ewentualnie zaapelował do centrali KOD o wsparcie. Żeby aktorzy wiedzieli, że mają to wsparcie, żeby społeczeństwo wiedziało, że KOD wykonuje pracę na jego rzecz. Że w ramach obrony demokracji broni praw pracowniczych i twórczych innych ludzi, a nie jedynie zaprasza ich na kolejne manifestacje. Kiedy powstał praojciec KOD-u, KOR (Komitet Obrony Robotników), jego wysłannicy jeździli na procesy protestujących robotników Radomia i Ursusa, obserwowali je, zdawali stamtąd relacje (ryzykując aresztowania), na tej podstawie wysyłano znakomitych adwokatów-społeczników, zbierano fundusze na zapomogi dla rodzin ludzi osadzonych w więzieniach. Tak zaczynał Ludwik Dorn, świeżo upieczony długowłosy maturzysta czy 25-letni instruktor harcerstwa Andrzej Celiński. Wydawano biuletyny o prześladowaniach, ludzie je sobie przekazywali z rąk do rąk. Nawet dziś chętnie bym dostał zadrukowaną kartkę papieru z opisami tego, co się w Polsce złego dzieje i co KOD dobrego robi, internet jest zbyt rozproszony, a na dodatek natychmiast jest kontrowany zniewagami, zarzutami o kłamstwo. Papier to papier. Dziś jedynie frunie komunikat „Spotykamy się pod siedzibą Trybunału w niedzielę” - to wszystko. To nie jest praca u podstaw. Nie tak ją sobie wyobrażałem. Nie chodzę na marsze KOD. Podczas spotkania z młodymi ludźmi KOD zachęcałem ich do stworzenia występu parateatralnego, który by całą Polskę rzucił na kolana. Jak kiedyś Kaczmarski czy Kleyff czy dzisiejszy ruch „Black Live Matters” (Czarne Życie Ma Znaczenie). Jęknęli z podziwu (pokazałem im jak protestuje młodzież w USA) i… wymiękli. Nie oddzwonili, woleli stanąć obok Mateusza na manifestacji i pomachać chorągiewką. Tak wygląda ich praca od postaw. Włożyć nieco trudu, stworzyć wiersz, pieśń, pantomimę, zgrabne hasło, wybębnić je i zaśpiewać je tak, by wzbudzić podziw milionów innych młodych Polaków - to wszystsko okazało się za trudne. Instruktorów w ich otoczeniu zabrakło. A to jest właśnie praca u podstaw. A wyzwanie dla młodych - postawienie nowej sceny na manifie i pokazanie jak walczy Generacja Y.KOR i jego otoczenie stworzyło tzw. Latający Uniwersytet, a potem Towarzystwo Kursów Naukowych, przenoszone z mieszkania do mieszkania wykłady z rożnych dziedzin, spotkania z autorytetami na tematy merytoryczne; coś, co w jakimś sensie i ogromnej skali powtórzyłem jako Akademia Sztuk Przepięknych na Przystanku Woodstock. Na wykłady ASP przybywają tysiące – tak są spragnieni prawdy i wymiany myśli. Swoje niby „ASP” miał PIS w postaci Klubu Ronina, gdzie brednie i jad gromadziły tysiące ludzi – i tak tworzyły się kręgi aktywistów tej partii. Gdzie mają się spotkać dzisiejsi zagubieni? Nikt się nimi nie interesuje. Kto ich poprowadzi? Tych, co się nie godzą na PISowską ideologię kłamstwa, poszukiwaczy prawdy i sprzeczności? Przywódców stada nie ma. Ani wykładowców, ani miejsca, choć tyle kawiarni powstało… Mógłbym tak klepać bez końca, ale nie chodzi o to, bym tu wrzucił katalog bezczynności – chodzi o to, by partie polityczne i ruchy protestu skumały, że klepanie treści w internecie to nie jest ruch oporu. Polityka i służba narodowi to nie jest udzielanie wywiadów. Udział w programie Olejnik czy Lisa to nie jest aktywność polityczna i działalność społeczna. Aktywność polityczna Kuronia zgodna była z jego hasłem „stawiajmy własne komitety”, wraz z przyjaciółmi tworzył świetnie zorganizowaną siatkę pomocy wszelkiej (był harcerzem, może tu tkwi przyczyna?), prawnej, informacyjnej, finansowej, organizacyjnej. Z tą wiedzą wspierali ludzi doraźnie, edukowali młodych robotników, którzy potem stanęli na czele strajków, a kiedy trzeba było zjechali do Stoczni Gdańskiej doradcy z kręgu KOR i świata nauki, tytani wiedzy – to oni uczynili protest robotników jednym najbardziej efektownych i efektywnych wydarzeń w historii ruchów oporu XX wieku. Dziś w Polsce indoktrynacja ruszyła pełną parą. Żadna z grup opozycyjnych nie ma swoich oddziałów szybkiego reagowania. Od kilku miesięcy jesteśmy pojeni nową historią Polski. To takie zjawisko, jak przy oraniu ciężkimi pługami płytkiej gleby, gdzie pozostałości upraw, korzenie, resztki łodyg i rżyska po wywróceniu znajdują się pół metra pod ziemią, zmieszane z gliną i przestają być naturalnym nawozem. Tak powstaje ugór. Jeśli się go nie obsieje choćby łubinem, nic z tej ziemi nie zostanie i nic na niej nie urośnie. A chętnych do orki i siania nie ma. Kreacji - zero. Trwa ślizganie się od studia do studia. Opozycja jest chętna do zebrania plonów, ale nie do pracy od podstaw.Zbigniew Hołdys
Mężczyźni to naprawdęproste stworzenia –
Źródło: sms
Kura była przed jajkiem – Ponieważ jedynie kura produkuje proteinę konieczną do stworzenia skorupy jajka
Dziś rano w Londyńskim metrzeznalazła się taka oto informacjadla fanów "Pokemon Go" – "Pragniemy poinformować naszych klientów, że na tej stacji nie ma żadnych Pokemonów. Wszystkie stworzenia są usuwane w nocy i wysyłane do Nowej Zelandii. W związku z tym patrz gdzie idziesz, zamiast patrzeć w telefon"

Kilka mniej znanych wersetów z Biblii o tym, jak powstawały niektóre stworzenia:

 –
Wszyscy jesteśmygigantami dla kogoś –
Kobiety to jednakbardzo dziwne stworzenia –  Hahahah jesteś najlepszy! AChciałabym mieć kiedyśtakiego chłopaka jak Ty!uwaga! masz szanse bo jakwiesz jestem aktualniewolnyWybacz ale nie jesteś w moimtypie co ku*wa?
Delfiny to naprawdępiękne stworzenia –