Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 57 takich demotywatorów

Sąsiedzi z Wietnamu zabrali Panu Grzegorzowi wózek, który trzymał na zewnątrz. Choć sam był biedny, okazał wyrozumienie. Tak to opisał w poście na Facebooku:

Sąsiedzi z Wietnamu zabrali Panu Grzegorzowi wózek, który trzymał na zewnątrz. Choć sam był biedny,okazał wyrozumienie.Tak to opisał w poście na Facebooku: – "A było tak. Mieszkaliśmy z żoną moją ówczesną, wspaniałą Kingą Ilgner, w mieszkaniu nr 16. A pod nami, pod dwunastką rodzina imigrantów z Wietnamu. Mili, cisi, sympatyczni i zawsze mówiący "dzień dobry". Czyli nienormalni jacyś. Nie mieliśmy wtedy zbyt dużo miejsca w mieszkaniu, więc wózek naszego pacholęcia zostawialiśmy pod drzwiami. Na klatce. Aż tu pewnego razu wracamy do domu a wózka ni ma. Wziął i wyparował. Kłopot. Bo z teatralnej pensji to sobie można co najwyżej jedno kółko do wózka kupić. Na kolejny nas nie stać, więc stoimy na klatce, łzy nam się leją, obmyślamy różne strategie bezwózkowego przemieszczania potomstwa i kombinujemy, że teraz będziemy musieli nasze latorośle nosić na barana albo turlać. No i przykro nam strasznie, że ludzie są źli, że przywłaszczają sobie cudze mienie i że w ogóle homo homini lupus est. I różne łacińskie i słowiańskie bluzgi cisną nam się na usta, aż tu nagle patrzymy a tam liścik w drzwiach. A treść jego jest następująca:"Jestem mieszkam w pokój 12. zabrałam wuzek dla dziecka od pana. Czy można? Jeżeli pan potrzena, to ja oddam panu. Dziękuję! Przeprasam ze nie pitam panu przed zabrać!"I jakieś wzruszenie mnie ogarnęło nad losem imigranta. A gdybyśmy tak musieli wszystko rzucić i wyjechać po wolność i chleb do Wietnamu? Ile czasu by nam zajęło nauczenie się tamtejszego języka? Ile lat nauki zanim bylibyśmy w stanie napisać taki liścik? Nie twierdzę, że każdy imigrant to kryształ. Nie jestem naiwny i wiem oczywiście, że świat jest bardziej skomplikowany niż klatka schodowa w mojej byłej kamienicy. Wiem, że wśród Wietnamczyków też jest wielu drani. Wśród Syryjczyków, Jordańczyków i Ukraińców również. Tak jak wśród Polaków. Ostatecznie wózek oddaliśmy Wietnamczykom, bo byli chyba jeszcze biedniejsi niż my wówczas. Poza tym mieli sto razy więcej dzieci. A list zachowałem dla potomnych. Żeby wiedzieli, że ich rodzice budowali kiedyś mosty między narodami. Między Hanoi i Warszawą. I żeby wiedzieli, że w tym pełnym konfliktów świecie wszyscy jedziemy na tym samym wózku. W przenośni i dosłownie. Przeprasam że nie pitam Państwu przed zamieścić ten pościk."
Pytanie, które na teście zadał pewien wykładowca Uniwersytetu Medycznego zadziwiło jego studentów i mocno dało im do myślenia – Otóż chciał, by studenci napisali... jak ma na imię pani, która sprząta ich sale wykładowe. Reakcje studentów były różne. Jedni patrzyli na pytanie z niedowierzaniem szczerze wątpiąc, by za to mogły być im odjęte punkty. Inni zastanawiali się, po co profesor pyta ich o coś takiego, a niektórzy nawet zaczęli się śmiać. Bardziej śmiały student po prostu zadał na głos pytanie, które każdy i tak cicho zadawał sam sobie: "Ostatnie pytanie nie ma sensu, prawda?" Odpowiedź wykładowcy wszystkich zaskoczyła.Profesor odpowiedział z surową miną, że oczywiście, że to pytanie ma sens i zostaną przyznane za nie punkty. A potem dał swoim studentom prawdziwą lekcję życia mówiąc: "W waszym życiu zawodowym będziecie spotykać się z różnymi ludźmi. Każda z tych osób będzie na swój sposób ważna. Każda zasługuje na uznanie, przyjazne powitanie i uśmiech." To ważne, by uświadamiać ludziom, że każdy powinien być traktowany z godnością. Za często zapominamy powiedzieć zwykłe dzień dobry osobie, która sprząta klatkę schodową lub kurierowi.PS. Pani sprzątająca miała na imię Maria
Niezwykła akcja ratunkowa w... Rosji – Kiedy przed tą klatką schodową powstała wyrwa po jakimś czasie przyjechali robotnicy i bez dokładniejszego sprawdzania ją po prostu zasypali.Po jakimś czasie spod schodów zaszło dobiegać szczekanie. Mieszkańcy dzwonili do zarządcy, ale ten stwierdził, że nie ma zamiaru niszczyć chodnika, więc ludzie wzięli sprawy w swoje ręce.Ciężarna suczka spędziła w zasypanej norze dwa dni, na szczęście jest całą i zdrowa

W życiu trzeba być twardym

W życiu trzeba być twardym –  Mam córkę, 5 lat, którą staram się trzymać dość twardo.Uczę ją po prostu, by za każdym razem jak tylko cośjej jest nie tak. to żeby nie płakała, tylko starała się bólprzezwyciężyć i zachować spokój.Pewnego razu, jesienią, wracałam z nią z zakupów.Moja córka, jako pomocnica mamusi, niosła dwiemałe torebki w obydwu rączkach.Po wejściu na klatkę schodową trzeba było przejśćpo schodach na górę. Moja córka na jednym z poziomówsię zakołysała i uderzyła (dość mocno) giową w żebrood kaloryfera.Nic nie powiedziałam tylko patrzyłam co zrobi.Widzę, że oczy jej się zaszkliły, opuściła głowę nachwilę, wzięła kilka szybkich oddechów,w końcu spokojnie powiedziała:-już grzeją.
Daj mocne klatce schodowej, która zimą daje ciepło, a latem ochładza spocone ciała! –
Święta minęły, czas pozbyć siętracącej igły choinki – Zapakowałem ją tak by nie naśmiecić po drodze do śmietnika.Moi sąsiedzi stali trochę nerwowi i obserwowali mnie... ale nie wiem dlaczego przestali hałasować w nocy, remontować mieszkania przed 06:00 i po 22:00, myją regularnie klatkę schodową....Święta jednak zmieniają ludzi na lepsze
I na klatce grasują trolle –
Źródło: jak złożyć żeby było śmieszniej
Na klatce schodowej za kilka tysięcy założyli oświetlenie z czujnikami ruchu – W ramach oszczędności światło zapala się przez cały dzień
Seba już zadbał... – ...o romantyczny wystrój klatki na walentynki
Standardowa klatka schodowa podczas powrotu z imprezy –
Bycie twardym nie zawsze wiąże się z kupą mięśni i statusem żołnierza. Bycie twardym to cecha charakteru, występująca u nielicznych –  Mam córkę, 5 lat, którą staram się trzymać dość twardo. Uczę ją po prostu, by za każdym razem jak tylko coś jej jest nie tak, to żeby nie płakała, tylko starała się ból przezwyciężyć i zachować spokój. Pewnego razu, jesienią, wracałam z nią z zakupów. Moja córka, jako pomocnica mamusi, niosła dwie małe torebki w obydwu rączkach. Po wejściu na klatkę schodową trzeba było przejść po schodach na górę. Moja córka na jednym z poziomów się zakołysała i uderzyła (dość mocno) głową w żebro od kaloryfera. Nic nie powiedziałam tylko patrzyłam co zrobi. Widzę, że oczy jej się zaszkliły, opuściła głowę na chwilę, wzięła kilka szybkich oddechów, w końcu spokojnie powiedziała: "już grzeją."
To takie smutne – żeby nawet śmieci prosiły się o wyrzucenie
Klatka schodowa – posiada najlepszą klimatyzację na świecie
Muchy – nabrały apetytu
Klatka schodowa –  LATO: błogi chłód  ZIMA: upragnione ciepło
Klatka schodowa – Dzięki niej poznasz dzisiejszy jadłospis sąsiadów
Włącznik na korytarzu – Dzwonek, czy światło?
Źródło: Własne zdjęcie