Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 15 takich demotywatorów

Kiedy pali ci się samochód, najrozsądniejszym rozwiązaniem jest dojechanie do remizy strażackiej –  2023-17-25 11:39:42-MON
Absurd w Błotnicy koło Gorzowa Wielkopolskiego. Od grudnia strażacy nie mogą wyjechać z remizy swoim wozem, gdyż... brama jest za wąska – - Brama jest za wąska. Stara miała 3,15 metra szerokości, samochód ma 3,05. Było ciasno, ale byliśmy w stanie wyjechać. Obecna brama ma 2,85 m szerokości - tłumaczy Mateusz Wróbel, prezes OSP Błotnica.- Zgodnie z uchwałą Prezydium Zarządu OSP wytyczne są takie, że brama dla pojazdów powyżej 3 metrów musi mieć wymiar 3,50 na 3,50 m. I takie było zapisanie ofertowe. Ta brama nie spełnia norm. Na dodatek wybrano firmę, która jako jedyna przedstawiła ofertę na bramę mniejszą, niż było w zapytaniu ofertowym. Brama powinna mieć certyfikat CE, pan wójt mówił, że ten certyfikat ma. Jak się okazało, nie jest to prawda - usłyszeli reporterzy "Interwencji" podczas spotkania ze strażakami i mieszkańcami STRAZOSPYOLORSSTRAŻ
Oddajcie pieniądze z łapówek za wizy, to będzie po trzy wozy strażackie dla każdej wsi i jeszcze na sprzęt do szpitali –  Olga Semeniuk-Patkowska6 min -Rząd Prawo i Sprawiedliwość przeznacza 1 milion złotych na remont remizstrażackich dla gmin z największa frekwencją w wyborach 15 października!1 000 000 złotychna remont remiz strażackichMod rządu PS dla gminz największąfrekwencją!Material wyborczy KW Prawoi Sprawiedliwość×
Jakim trzeba być SKU....M? – Z remizy OSP w Bukowie Morskim skradziono wóz strażacki z całym sprzętem. Strażacy proszą o pomoc.Złodzieje ukradli z remizy OSP w Bukowie Morskim nie tylko Fiata Dukato ale też cały sprzęt, który się tam znajdował: pompa pływająca Niagara, pompa szlamowa, dwa agregaty prądotwórcze, pilarka do drewna, sprzęt i armatura będąca na wyposażeniu jednostki, pełne umundurowanie specjalne, hełmy, buty, radiostacje nasobne.Pojazd znaleziono - ale bez wyposażenia.Drugie zdarzenie:Dwa rowery ratunkowe zniknęły z garażu ratowników medycznych z Gdańska. Do kradzieży doszło najprawdopodobniej zaraz po 31. Finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Brak pojazdów i sprzętu medycznego ratownicy zauważyli po powrocie z wydarzenia.Jakim trzeba być SKU...M, żeby okraść tych, którzy niosą pomoc. Obyś złodzieju czekał godzinę (lub dłużej) na ich pomoc...
W Buffalo, rodzina została uwięziona w środku śnieżycy w Wigilię Bożego Narodzenia. Ci strażacy uratowali ich, przywieźli z powrotem do remizy, dali im ciepłe miejsce na nocleg, kupili im prezenty świąteczne, a nawet przygotowali świąteczne śniadanie –
Szanowni Państwo!W związku z częstymi zapytaniami do naszych druhów oraz telefonami do naszej remizy chcielibyśmy poinformować, że nasza jednostka nie świadczy usług związanych z napełnieniem przydomowych basenów –
Jak miałem 7 lat rodzicezabrali mnie na wesele na wieś – No i jak to na takich weselach się sprawy potoczyły, a ja nie miałem doświadczenia w tego typu imprezach i się zgubiłem. Zabrała mnie na noc jedna ciocia, ale rano się okazało że to nie ta ciocia co ja myślałem, i się jeszcze okazało że ona miała zabrać jakieś inne dziecko a nie mnie, bo mnie też nie kojarzy, więc zaprowadziła mnie z powrotem do remizy, która była akurat zamknięta. Więc zostawiła mnie na chwilę u takiej pani co mieszkała po sąsiedzku. Potem się okazało, że mąż tej pani wrócił na chwile na obiad, to zjedliśmy, a potem wszyscy pojechaliśmy w pole zbierać ziemniaki czy coś. Później było ognisko w polu i paliliśmy te liście z ziemniaków i w ogóle było fajnie ale ci co mnie przywieźli już mnie nie chcieli zabierać bo żona organisty nie dała rady zabrać wszystkich bambetli i musiałem jej pomóc prowadzić rower. Zaprowadziłem rower do stodoły i tam poszedłem spać, bo jak chciałem do domu to już było zamknięte. Rano obudziła mnie córka organisty, bo akurat potrzebowała rower, bo jechała posprzątać kościół i mnie zabrała żebym pomógł. Nie lubię kościołów więc na miejscu bardzo się ucieszyłem jak się okazało, że to nie kościół jest do sprzątania tylko garaż na kombajn bo akurat niedawno było tam wesele. I tak sprzątamy ten garaż i okazuje się że w takim pomieszczeniu warsztatowym trochę z boku jeszcze trwa to wesele, i siedzi tam mój ojciec.I on się bardzo ucieszył jak mnie zobaczył i pyta gdzie są te fajki po które mnie wysłał. Tylko że on nie mnie wysłał tylko mojego brata. I nie po fajki tylko po marynarkę. I to było dzień wcześniej. Brat też się znalazł. Dzień później.
Jakiś dupek napadł na starszego mężczyznę tuż obok remizy strażackiej. Nie spodziewał się jednak jak duży popełnia błąd – Kilku strażaków od razu ruszyło za nimw pościg i po chwili go dopadli
Bezmyślni kierowcy zastawili wyjazd z remizy OSP Łódź-Wiskitno – Ludzie, parkujcie rozważnie

List z wojska:

 –  Droga Matulu, Drogi Tatku! Dobrze mi tu. Mam nadzieję, że Wy, wujek Józek, ciotka Lusia, wujek Antoś, ciotka Hela, wujek Franek, ciotka Basia, wujek Rysiek oraz Heniek, Stefan, Garbaty Bronek, Mańcia, Rózia, Kachna, Stefa, Wandzia ze swoim Zenkiem i Zdzisiek też zdrowi. Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Nasze Rokicice Górne się nie umywajo. Niech szybko przyjeżdżajo i się zapisujo, póki som jeszcze wolne miejsca. Najpierw było mi troche głupio, bo trza się w wyrku do 6-tej wylegiwać, że aż nieprzyzwoicie człowiekowi... Żadnych bydląt karmić, doić, gnoju wywozić, ognia w piecu rozpalać... Powiedzcie Heńkowi i Stefanowi, że trza tylko swoje łóżko zaścielić (dziwne to, ale można się przyzwyczaić) i parę rzeczy przed śniadaniem wypolerować. Wszystkie facety muszo się tu codziennie golić, co nie jest jednak takie straszne, bo - uwaga - jest ciepła woda. Zawsze i o każdy porze! Powiedzci4 Zdziśkowi, że jedynie śniadania dajo tu trochę śmieszne, nazywajo je europejskim. Oj cinko się musi w tej Europie prząść, cinko... Jedno jajeczko, parę plasterków szynki i serka. Do tego jakieś ziarenka, co to by ich nawet nasze kury nie ruszyły, z mlikiem. Żadnych kartofli, słoniny, ani nawet zacierki na mliku! Na szczęście chleba można brać ile dusza zapragnie.( Koledzy przezywajo mnie od tego Bochenek...) Na obiad to już nie ma problemów. Co prowda porcje jak dle dzieci w przedszkolu, ale miastowe to albo mało jedzo, albo mięsa wcale nie tkną... Chore to jakieś czy co..? Tak więc wszystko czego nie zjedzo przynoszą do mnie i jest dobrze. Te miastowe to w ogóle dziwne jakieś som...Biegać to to nie potrafi. Bić się też nie... Mamy tu takie biegi z ekwipunkiem. No tak jak u nas co ranek, ino nie z wiadrami. Krótkie takie. Jak z naszy remizy do kościoła w Rokicicach Dolnych. Po dobiegnięciu na miejsce to miastowe tylko gały wybałuszajo i dyszo jak parowozy. Nie wiadomo dlaczego ale wymiotujo przy tym, i to czasami z krwią. Po 5-ciu kilometrach i to jeszcze w maskach ochronnych! A potem to trzeba ich z powrotem do koszar ciężarówkami zawozić, bo się już do niczego nie nadajo. Na ćwiczeniach z walki wręcz to lekko takiego ściśniesz ...i już ręka złamana! To pewnie z ty kawy co ją litrami chlejo, i przez to mięso, co go to nie jedzo...! Najsilniejszy jest u nas taki Kozłowski z Rembowic koło Gałdowa, potem ja. No, ale un ma 2 metry i pewnie ze 120 kg, a ja 1,66 m i chyba z 62 kg...bo trochę mi się łostatnio od tego wojskowego jedzenia przytyło.. A teraz uwaga, będzie najśmieszniejsze! Koniecznie powiedzcie o tym wujkowi Ryśkowi, Garbatemu Bronkowi i Zdziśkowi. Mam już pierwsze odznaczenie za strzelanie!!! A tak mówiąc szczerze, to nie wiem za co... Ten czarny łeb na tej ich tarczy wielki jak u byka. I wcale się nie rusza jak te nasze dziki i zające. Ani nikt nie strzela do ciebie nazad, jak to u nas bracia Bylakowie, z tych ichniejszych dubeltówek. Naboje - marzenie...i w dodatku nie trzeba ich samemu robić! Wystarczy wziąć te ich nowiutkie giwery, załadować, i każdy co nie ślepy trafia bez celowania! Nasz kapral to podobny do naszej belferki Gorcowej z Rokicic. Gada, wrzeszczy, denerwuje się, a i tak nie wiadomo o co mu chodzi. Trochę się z początku na mnie zawziął i kazał biegać w samym podkoszulku, w deszczu, po placu apelowym. Dostał jednak raz ode mnie szklankę tego samogonu od wujka Franka i go o mało szlag nie trafił. Ganiał potem cały czerwony na pysku po tym samym placu, a potem przez pół dnia nie wychodził z kibla. Kazał mi następnego dnia rano butelkę tego frankowego samogonu do samego dna wypić. Na raz. No i co? I nic! Normalny samogon, taki jaki znam od dziecka. Kapral znowu wybałuszył gały, a tera ciągle gapi się na mnie podejrzliwie, ale mam już święty spokój. Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Niech szybko przyjeżdżają i się zapisują, póki są jeszcze wolne miejsca. Całuję Was wszystkich mocno (a szczególnie mojego Zdziśka)Wasza córka Józia
Strażakom skradziono sprzęt za 70 tys. złotych, który kompletowali 10 lat – Strażacy z Kośmina pod Warszawą zostali okradzeni. Poinformowali, że w nocy z piątku na sobotę, ktoś ukradł z remizy prawie cały sprzęt. Zniknęły dwie piły spalinowe, pompy, kilkadziesiąt metrów wężów gaśniczych, kosiarka czy nawet siekiera, nożyce do cięcia drutu i skrzynka z narzędziami. Złodzieje splądrowali również salę w ochotniczej straży pożarnej w Kośminie. Z tego powodu strażacy nie będą mogli teraz uczestniczyć w akcjach ratunkowych
Strażak w USA został zwolniony pierwszego dnia za przyniesienie arbuza w prezencie dla w większości czarnej załogi – Tradycją jest, że nowi strażacy przynoszą do remizy prezenty, ale ten konkretny podarunek niektórzy odczytali jako rasistowski. Arbuz w Stanach Zjednoczonych od dawna jest związany z poniżającymi stereotypami dotyczącymi czarnej kultury.Po dokładnym śledztwie uznano, że najlepszym rozwiązaniem będzie rozwiązanie kontraktu z tym pracownikiem
Karma czasami działa błyskawicznie –  Debil zablokował wyjazd z remizy: 15 minut później
W razie potrzeby zbij szybkę! – Samochód króla remizy
Ochotnicza Straż Pożarna w Bierutowie koło Oleśnicy zdobyła wymarzony wóz bojowy. Nie może nim jednak wyjechać do akcji, bo pojazd nie mieści się w bramie remizy – Dokładnie 6 cm brakuje, by z remizy mogły wyjechać wozy strażackie. Nie tylko ten nowy, ale także pojazdy wyposażone w drabinę. Konserwator zabytków nie zgodził się na wykucie otworu, gdyż budynek jest za stary. Strażacy zmuszeni są do korzystania z tylnego wyjazdu, musząc przeciskać się wąską uliczką pomiędzy zaparkowanymi samochodami. Wszelkie instytucję odsyłają strażaków z kwitkiem. Co, jeśli kiedyś nie zdążą dojechać na czas?

1