Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 60 takich demotywatorów

Mieszkańcy Gliwic, pomożecie? – "Codziennie przejeżdżając przez Plac Piastów w Gliwicach ok godziny 16 widzę tego pana sprzedającego konwalie. Pan nie jest najświeższy, ale nie jest pijany ani nie stoi pod sklepem i nie zaczepia ludzi prosząc o drobne. Po prostu siedzi i sprzedaje małe bukiety konwalii. Widok mnie naprawdę porusza, bo pan uśmiecha się do ludzi i pokazuje swoje bukiety zachęcając do zakupu. Niestety, z tego co widzę, zainteresowanie ludzi jest znikome"
Czasy ciężkie i dobrze jest wspierać innych, a ręczne robótki zawsze budzą uznanie –
 –  JAKIBYŁO NA	SPOTKANIU?	SLD	PREMIER ZAPYTAŁ:	"NO, WIĘC JAK -	POMOŻECIE?”	ODPOWIEDZIELÎŚCIE?	ZGODNIE ZLINIĄ	SLD
Pomożecie? –  Mychajło Pryćkow z Borek Janowskichogłasza za naszem pośrednictwem:Uciekła mi tamtego tygodnia żona,blondynka, pyskata, z wybitym u dołu zę-bem i mówiąca ciagle : a bodaj cię ! Opu-ściła mnie, wdowca z dziećmi i z nieza-opatrzoną krowa, i poszła w świat albodo Lwowa, gdzie ma trzy kumy i jednegoumizgacza. Jest to kobieta niczego, pocisię mocno i chrapie na lewym boku, gdywątrobę dusi. Zgubić się nie zgubiła, bodrogę zna, tylko sama poszła, jakom jąwiadrem spral, że zamiast soli nasypałasody do ziemniaków, a najmłodszegoJedrka przetrąciła w brzuchu i sklęła cielnąkrowę, od czego może być urok na jejpotomstwo, ai grzech także jest. Ktobyco o niej wiedział, niech ja namówi dopowrotu, bo sam się w chatupie nie ogar-ne, a Hanka bucy za nią jak komin, gdyw niego wiater dmucha. Gdyby niechciaławrócić, to niech odda pieścionek Baścynyi niech powi, gdzie klucz od strychu, boAntek po siano dachem włazi i poszycierwie. Lat ma 29, i nosi, gdy poszła, czer-woną spódnicę. Panu Bogu i dobrym lu-dziom ją polecam, coby jej nieukrzywdzili.A trzeba o tiej dać wiadomość do mnie,to wózkiem przyjadę, ino orczyk stelmachzrobi, bo w piecu nim grzebała i zetlitago na węgiel, co sobie jeszcze zostawuję,choć prać ją zato niebędę.
Pani sprzedaje swoje produkty tkane z sercem od wtorku do soboty. Jeśli możecie, kupcie coś od niej dla siebie lub swoich bliskich - takich ręcznie robionych produktów nigdzie nie dostaniecie – (Korytarz w kier. ul. Gdańskiej i parku)
Poznań, pomożecie? –
 –  Dziewczyny, jaki jest taki w 100% działający sposób żeby dać znaki chłopakowi, że mi się podoba ale nie mówiąc mu o tym, że mi się podoba, ale żeby zrozumiał, że mi się podoba, ale też żeby nie był do końca pewny i żeby się domyślał, ale ważne żebym nie musiała mu mówić, że mi się podoba i żeby on myślał, że sam się o wszystkim domyślił
Pomożecie? –

Pani Janina od 30 lat pielęgnuje kapliczkę Matki Boskiej w Warszawie, lecz teraz potrzebuje pomocy. Pomożecie?

 –  Rafał Betlejewski1 dzień · To jest pani Janina. Ma 82 lata i od 30tu lat samotnie pielęgnuje kapliczkę Matki Boskiej Królowej Pokoju w parku Malickiego na warszawskiej Ochocie.Podszedłem do niej zaintrygowany tym skrawkiem przestrzeni cudownie zadbanym, gdy zobaczyłem zgiętą w pół staruszkę rwącą z ziemi uparte chwasty. Maryjka na porządnej podmurówce, zasłonięta szkłem, otoczona krzewami, cała w kwiatach pilnuje pokoju na świecie, co może nie idzie jej najlepiej w skali globalnej, ale jakże udaje się w tym mikro lokalnym wydaniu, opromienionym sercem tej starszej pani. Zagadnąłem grzecznie, zapytałem, kto tak dba, a staruszka troszkę zlękniona mówi, że to ona, że już nie ma siły i że chyba porzuci to staranie, bo nikt nie pomoże, nikt nie podleje, a ona już siły nie ma, a wszystko schnie na potęgę, a wystarczy kropla wody i to i tamto pięknie rozkwita. Pytam, skąd tę wodę taszczy, a ona, że z pobliskiego stawku, gdzie ze schodków można zaczerpnąć i że miała tu konewkę, ale chyba ktoś zabrał. Powiedziałem, że chętnie naniosę, na co starsza pani prawie podskoczyła z radości i wynalazła gdzieś pod gałęzią wiaderko i plastikowy baniaczek. Zrobiłem kilka kursów, a to nie jest jednak pięć metrów, tylko trzeba przejść ze 150 i na kolana paść przed stawem, sięgnąć w dół do lustra i w takiej pozycji nabrać, co dla mnie ciągle nie jest problemem, choć zaczyna mi strzykać, ale dla niej! Z przerażeniem sobie wyobraziłem, jak tam pada na bruk, jak się płaszczy przed taflą i jak taszczy te wiadera wodaszczy, by przypielęgnować podczas suszy, a że susza jest, to nie muszę tłumaczyć. No i kiedy już podlaliśmy uczciwie to i tamto, co zaraz ma zacząć kwitnąć, to zaczęliśmy gaworzyć i wkrótce język pani Janiny poleciał jak szydełko, łącząc misternym ściegiem wszystkie zdarzenia ostatnich kilkudziesięciu lat jej życia, od pracy w szkole, a nawet czterech szkołach powszechnych, po przypalone nieszczęśliwie powidła papierówkowe... - bo wie pan, nie mogę patrzeć, jak się marnują, to wolę zrobić, i nawet sąsiadom rozdać, a takich mam cudownych ludzi w bloku i wszyscy mi pomagają, czasem ze aż się wzruszę i płaczę, jak na przykład widzę, jak dziewczyna w autobusie leci aż od drugich drzwi, żeby mi ustąpić miejsce, albo mnie ktoś od tramwaju z Grójeckiej pod dom aż doprowadzi. I dodaje, że to wszystko dobro, co ona ofiarowała ludziom i tej Maryjce wraca teraz do niej w postaci serdeczności otoczenia, które jej odpłaca miłością za miłość, i nawet kiedyś jej ukochany proboszcz z parafii przy Dickensa się dziwił, jak pięknie zakomponowała ornamenty na świętą uroczystość, nawet on! a potem ona odwiedzała go w szpitalu jak umierał i z koleżankami sprawiły mu piękny grób w parku obok kościoła, gdzie leży pod eleganckim marmurem, i grób ma co tydzień myty, aż kotek z sąsiedztwa sobie to miejsce ukochał i wydeptuje ścieżki, tak tam lubi przebywać, że aż w końcu pani Janina nie wie, czy to nie dusza tego pięknego człowieka zmieniła się w tego kotka... kto to wie, kto to wie...No więc ja mam pytanie... kto pójdzie czasem podlać kwiatki pani Janinie, tej ziemskiej inkarnacji delikatnej i wrażliwej duszy kobiecej, której misją jest dbałość, oddanie i poświęcenie? Może się spotkamy pod Maryjką kiedyś? Amen.
Znalazłam zdjęcie koło Tesco. Na odwrocie jest napisane "Mama i Tata 1955". Chciałabym to zwrócić, bo wygląda na wartościową pamiątkę. Pomożecie znaleźć właściciela? –
- Pomożecie?- Nie no, co ty, tato... –
 –  ZIEMIA PŁASKAMoj 4 latek zaczai sie ostatnimi czasyfascynować kosmosem, planetami, gwiazdami,Ziemia, kontynentami, Księżycem itp. Wksiążkach wiadmo co jest...chciałabym mupokazać prawdę. Gdzie i skad czerpaćmateriały podpowiedzcie zeby mu pokazać jakwygląda Ziemia i cala reszta? Polecicie cos dladziecka w tym wieku?
16-latek z Kalisza zginął, gdy próbował ominąć jadącą na hulajnodze małą dziewczynkę – Jak donosi gloswielkopolski.pl - "Zostałam upoważniona przez ojca tego chłopca, który zginął w skateparku aby się z Waszą redakcją skontaktować. Liczymy bardzo, że nam pomożecie nagłośnić to, że to nie tylko wina kasku, którego Dominik nie miał w tym momencie" - napisała przyjaciółka rodziców Dominika. - "Rodzina prosi, by przekazać, że wychodzą nowe ustalenia. Dzieciaki, które tam wówczas były, mówią, że Dominik musiał zmienić kierunek lotu na rowerze, bo podjechała mu na hulajnodze mała dziewczynka, na którą by wjechał i pewnie zabił. Ratując ją, stracił własne życie, to takie małe bohaterstwo... Proszę o tym mówić głośno, bo ludzie widzą tylko, że nie miał kasku" - czytamy dalej w liście. - "Czy moglibyście pomóc w tym, aby jego śmierć zmieniła coś, aby chociaż do tego się Dominik po śmierci przyczynił? To był bardzo uczynny, miły i koleżeński chłopak z dwiema ogromnymi pasjami w życiu, które realizował - rower i komputer. Był w tym naprawdę bardzo dobry"
Dziękujemy ładowaczom śmieci, potocznie zwanych "śmieciarzami" – Bez nich, nasze życie szybko stało by się koszmarem. Tu nie potrzeba plusów ani fałszywych oklasków. Weźcie się puknijcie z oklaskiwaniem wybranych grup zawodowych. Prowadźcie zdrowy tryb życia - tak pomożecie lekarzowi. Segregujcie śmieci, tak pomożecie takim jak ze zdjęcia, a oklaski zostawcie artystom estradowym, jak Was rząd puści już na koncert, do teatru czy na kabaret
Źródło: Samo życie
Reprezentant zbiera głosy - pomożecie? – Bilard - kto nigdy nie grał niech pierwszy rzuć kamieniem. Dla większość to świetna rozrywka do piwa, ale mało kto wie, że polscy bilardziści to rozpoznawalne w całym bilardowym świecie postacie. Jeden z reprezentantów naszego kraju - MIESZKO FORTUŃSKI, potrzebuje głosów aby zająć ostatnie miejsce (wybierane w głosowaniu widzów) w turnieju bilardowym World Pool Masters na Gibraltarze (zeszłoroczna edycja transmitowana była na kanale Sportklub). Pierwsze godziny głosowania, dają nadzieję, że wspólnie, może nam to się udać! Pomóc można bardzo prosto, klikamy w link podany w źródle i jako kandydata wpisujemy "Mieszko Fortuński", tylko i aż tyle, udowodnijmy, że na międzynarodowej arenie zawsze wspieramy naszych, aby mogli nas godnie reprezentować!

Obojętność ludzi nie zna granic. Kawiarnia Cafe Równik, w której pracują ludzie z zespołem Downa i z upośledzeniem intelektualnym dostaje aninomowe wiadomości, w których ludzie piszą, że woleliby być obsługiwani przez obsługę pełnosprawną

Obojętność ludzi nie zna granic. Kawiarnia Cafe Równik, w której pracują ludzie z zespołem Downa i z upośledzeniem intelektualnym dostaje aninomowe wiadomości, w których ludzie piszą, że woleliby być obsługiwani przez obsługę pełnosprawną – Na szczęście są ludzie, którzy widzą wasze starania i doceniają je. Dlatego nie poddawajcie się i pokażcie jak wielkie postępy potraficie zrobić! Kochani Przyjaciele z FBBardzo nam przykro, że po prawie dwóch latach działania musimy się pożalić z powodu nietolerancji jaka dotknęła naszych podopiecznych.Dotarły do nas niepokojące informacje, które kilka dni trzymaliśmy w tajemnicy przed naszymi niepełnosprawnymi kelnerami, bo nie chcieliśmy aby poczuli się zranieni. Jednak nie da się tego uniknąć, bo tzw. zdrowi ludzie (mamy nadzieję nieliczni) nie rozumieją jeszcze idei tworzenia takich miejsc jak Cafe Równik. Chcemy uniknąć dalszych przykrości i spieszymy z wyjaśnieniami.Klubokawiarnia Cafe Równik jest kontynuacja działalności statutowej Stowarzyszenia Twórców i Zwolenników Psychostymulacji, które zajmuje się terapią mowy i myślenia osób autystycznych, z zespołem Downa i z upośledzeniem intelektualnym. Kelnerzy pracujący w Cafe Równik to w większości uczestnicy tej terapii, którzy pracowali z nami nad mową nawet 25 lat.Po wielkich trudach udało się nam stworzyć to miejsce, aby mogli tu odbywać dalszą terapię przez pracę. Wszyscy robią olbrzymie postępy i są bardzo szczęśliwi, że mogą tu pracować. Piszemy do Was, bo wiemy, że nas wspieracie, że tym razem też pomożecie. Kilka dni temu poproszono nas o rezerwacje, ale także poproszono o obsługę pełnosprawną. Nie chcemy tego oceniać. Ktoś kto prosił pewnie nie wiedział, że to niemożliwe, dlatego prosimy abyście rozpowszechniali informacje, że w Cafe Równik są tylko niepełnosprawni kelnerzy (obciążeni autyzmem lub zespołem Downa).Nasi kelnerzy robią niesamowite postępy, ale ich osobowości zawsze będą trochę zmienione w stosunku do tzw. normy. Pragniemy wyjaśnić pewne zachowania i prosić, aby mimo tych zachowań przychodzili Państwo do nas i rozpowszechniali dobre opinie. Dotarła do nas uwaga, że kelner zaraz po wejściu pytał co Państwo zamawiają, a potem szybko się oddalił. To jest skrócony opis tego zachowania. Nasi kelnerzy nie wyczuwają jeszcze tego, czy już podchodzić i czasem zrywają kontakt w nieoczekiwanym momencie. Im więcej będzie takich sytuacji tym szybciej nauczą się odpowiedniego zachowania. Każdy z gości może u nas spełnić się w roli terapeuty. Nasi podopieczni bardzo tego potrzebują. Proszę im zwracać uwagę i mówić czego Państwo sobie życzą. Nauczyliśmy ich spokojnego przyjmowania uwag. Jeśli potrudzicie się Państwo troszeczkę i poczekacie to każdy z nich wykona daną czynność jak należy a za błąd przeprosi. Naprawdę potrafią to zrobić!! Prosimy, aby nie pisać złych komentarzy na temat ich zachowań, bo to ich bardzo zaboli, a ich rodzice i my terapeuci będziemy bardzo smutni. Tak właśnie zachowują się osoby niepełnosprawne i nasza tolerancja polega na tym, że to rozumiemy i mimo tych zachowań pozwalamy im być razem z nami. Chcemy żeby nas obsługiwali jako kelnerzy, sprzątali itp. Choć widzimy, że nie robią tego tak jak zdrowi ludzie. Prosimy Was, upowszechniajcie te informacje. Mówcie dobrze o naszych kelnerkach i kelnerach, nie rańcie ich ostrymi opiniami na temat pracy, którą wykonują z radością i wkładają w nią serce.Prosimy terapeutów, rodziców i wszystkich, którzy znają naszą radosną kelnerską ekipę, aby napisali o nich prawdę - jacy są i czym jest dla nich Równik.W imieniu podopiecznych ich rodziców i terapeutówMałgorzata Młynarska
Pomożecie wybrać Freddiemu? –
Pomożecie mi popchać samochód? –
0:37
Sąsiadka najlepiej wie co robisz, o której i z kim –  Spotted: Sosnowiec 7.01 o 12:13 • ••• Pomożecie? Szukam kapeli co nie ma miejsca na treningi lub przyszłych śpiewaków operowych! Od 3 miesięcy mieszkam sama w kupionej w kredycie na 26 lat kawalerce. Od samego początku sąsiadka z piętra zwraca mi uwagę na wszystko. Przeszkadza jej, że firma wynosiła i montowała meble kuchenne; że parkuje auto pod jej oknem; że robiłam schabowe bo za mocno były tłuczone; za głośno oglądam tv ale to nic. Doczepiła się, że myłam okna; że mam kota; że mam za duża wycieraczkę przed wejściem. Dziś usłyszałam, że trzaskam drzwiami od domofonu. Pani ma 50 kilka lat i problem do mnie. Na początku rozmawiałam i przyjmowałam uwagi. Ale mam już tego dość! 3 razy była wezwana na mnie policja. Nawet w Sylwestrową noc o 22:15. Pomożecie? Jakieś rady? Jakieś pomysły?
Źródło: facebook
Pomożecie? –