Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 122 takie demotywatory

W Maine sprzedawanie trawki jest nielegalne, ale można mieć na własny użytek. Więc jest pełno "wróżek", które za opłatą pomogą ci znaleźć twoją "zaginioną trawę" i przekazać ją tobie –
Jak to się stało, że w naszym świecie kapłani zwyciężyli z magami? – Kapłanów pełno na całym świecie, a magowie zostali tylko w literaturze. Widział ktoś maga?
 –  Dawno temu w latach 90-tych jak miałem 10 lat posiadałem swój cenny skarb w postaci paczki prezerwatyw. Nawet nie pamiętam skąd je miałem, wiem, że schowałem je sobie w głośniku od komputera. W pewien piękny dzień wracam wieczorem do domu po całym dniu ganiania po podwórku, a tam moja 13 letnia siostra płacze, a nad nią stoi zła mama. Mama pyta czy to moje gumki, a ja cały osrany powagą sytuacji powiedziałem, że nie. Później się okazało, że siostra chciała mnie wkręcić i wyciągnęła te gumki i schowała gdzieś u siebie w pokoju, planując mi powiedzieć, że mama się dowiedziała o moim cennym skarbie. Mama podczas sprzątania znalazła te kondomy u niej i zrobiła jej aferę. Ona nie skłamała, mówiąc, że to moje, ale ja okazałem się ciotą i się wtedy nie przyznałem. Przez to moja siora później miała karę na 3 miesiące i pełno dyskusji o tym, że „to za wcześnie na takie rozrywki"
Prawie nikt nie wierzy w magię – A mnóstwo ludzi zdmuchując świeczkę na torcie myśli życzenie. W obiegu jest pełno zabobonów o czarnych kotach czy odczarowaniu uroku. Ludzie wpuszczają do domu szamana żeby pokropił im chałupę magiczną wodą odstraszającą złe duchy. Środek europy XXI wiek...
Wyobraź sobie, że jesteś prezydentem – I teraz sobie wyobraź, że idziesz do narodu ogłosić, że obnizyleś podatek na musztardę. Serio? Na musztardę. Ja wiem, że już pełno memów itd. Ale wyobraźcie sobie nie wiem, Trumpa w USA, jak krzyczy, że obniżył podatek na nie wiem, keczup. Ja rozumiem wyścig itd., ale czy sam pan Andrzej nie widzi, że jest to po prostu żenujące? Albo wyobraźmy sobie nie wiem, królową Anglii, która mówi, że obniżyła podatek na herbatę. Przecież jak bym powiedział znajomym, że wystartuję w wyborach, wygram i będę się szczycił tym, że obniżyłem podatek na majonez, to by mi powiedzieli, żebym siary nie robił. Ja rozumiem jakby to był jakiś wyczyn, coś co naprawdę ma znaczenie, ale musztarda? Serio? Może my o czymś nie wiemy. Może są przecieki, że degustatorzy musztardy to jakaś ogromna masa ludzi, którzy od drugiej wojny światowej walczą o obniżenie podatku na musztardę. Jprd wszystko wszystkim, ale może kościół używa musztardy zamiast octu do egzorcyzmów. Jak wygrałeś wybory? Dzięki musztardzie. Jprd
Ile zdobędzie poczciwy motylek w dniu swojego święta? – 30 czerwca to Dzień Bielinka Kapustnika

W taki skandaliczny sposób wygląda podwórko w centrum Gdańska: Wstyd, że jedno z najistotniejszych turystycznie miast w Polsce może się "pochwalić" takimi widokami w samym sercu Starego Miasta

Wstyd, że jedno z najistotniejszych turystycznie miast w Polsce może się "pochwalić" takimi widokami w samym sercu Starego Miasta –  Najgorsze podwórko chyba już w całym Gdańsku znajduje się przy ul. Długiej, samo centrum starówki, na podwórku znajduje się wyjście z Muzeum Gdańska, dawny komisariat policji oraz oczywiście pełno knajp i hoteli.... wszystko to znajduje się na jednym podwórku. Śmieci, kartony fruwają wszędzie, butelki po alkoholu i innych używkach. Na środku podwórka stoi śmietnik w którym powinny stać pojemniki, niestety zamiast nich zamieszkują osoby bezdomne urządzając sobie imprezy z ogniskiem. Najlepsze na koniec, podwórko jest również publiczną toaletą, z knajp oraz z ulicy przychodzą ludzie żeby się załatwić!!! Niektórzy już są na tyle bezczelni że potrafią na środku podworka ściągnąć spodnie i się załatwić. Jest zrobiony spory album ze zdjęciami co się dzieje niestety nikt tym się nie zajmuje!!! Mieszkańcy zostali pozbawieni jakiejkolwiek pomocy. Opinie (19)  Dodaj opinię Najlepszy ten co na wersalce śpi (3 godz.) Piękne widoki z okna, naprawdę warte wysokiej ceny za m2! (3 godz.)
Hipokryzja – Gdy krytykujesz zabawę na FB, twierdząc że nikogo nie interesują czyjeś zdjęcia z dzieciństwa, a sam wrzucasz pełno zdjęć swoich dzieci, swojego obiadu lub tego co akurat robisz, myśląc że innych to interesuje
Kiedy mówisz, że w szpitalunie ma ani jednej karetki – A bok stoi pełno karetek
Źródło: youtube.com
Nawet ci "źli" też potrzebują czułości –  Pamiętam taką sytuację z dzieciństwa jak rodzice zabrali mniedo teatru na spektakl „Kopciuszek". Nawet nie pamiętam, któryto był teatr, ani jak wyglądało przedstawienie. Zapamiętałamtylko, że spore wrażenie na mnie zrobiła Zła Macocha, alemimo to, razem ze wszystkimi dziećmi po spektaklu ustawiłamsię z kwiatami w kolejce do pięknego Kopciuszkaw błyszczącej sukience. Stoję w tej kolejce, ale widzę, że robisię spore zamieszanie i zaczęłam tracić nadzieje, że uda misię wręczyć kwiaty tej ulubionej postaci wszystkich dzieci.Odwróciłam się więc do aktorki grającej Złą Macochę, abyzadać idiotyczne pytanie (do dzisiaj to pamiętam): „Jak mogęprzejść do Kopciuszka?" Otworzyłam usta z zamiarempowiedzenia tego i zastygłam... A aktorka pomyślała, że chcęjej wręczyć kwiaty! Pamiętam jaka się szczęśliwa zrobiła, żechociaż jedno dziecko dało jej kwiaty. Podziękowała mi i byłowidać, że jest zaskoczona. Ja oczywiście uśmiechnęłam sięi udawałam, że tak miało być. Później całą drogę powrotną dodomu zdenerwowana opowiadałam rodzicom w jakiej głupiejsytuacji się znalazłam, przecież chciałam dać kwiatyKopciuszkowi...Minęło wiele lat, a ja nadal wspominam tę scenę: stoiKopciuszek z Księciem, kłaniają się, trzymając w rękach pełnobukietów, a obok stoi Zła Macocha z jedynym, skromnymbukiecikiem i ciepłym uśmiechem na twarzy.
Tak szef NIK wyjaśniał, że jego hotel z pokojami na godziny to nie był żaden burdel – Sprawdziłem i potwierdzam. W Internecie jest pełno takich ogłoszeń:"Cycata Jola zaprasza do hotelu na odpoczynek w podróży"."Wpadłeś do Krakowa? Odpocznij w hotelu w towarzystwie wygolonych bliźniaczek". "Zmęczyłeś się? Natasza zapewni Ci wypoczynek w hotelu w cenie 500 zł za godzinę". "Tylko 400 zł za godzinę odpoczynku w hotelu. Gorąca 30-latka zaprasza". "Szykujesz się do spotkania biznesowego? Dyskretna Andżela Ci pomoże w pokoju hotelowym" - W Krakowie jest wiele hoteli, gdzie można wynająć pokój na godziny po to, by np.odpocząć w czasie podróży, albo przed nią lub przygotować się do zaplanowanegospotkania. Można to sprawdzić w internecie. Przez cały okres dzierżawy nie otrzymałemżadnych sygnałów o jakichkolwiek nieprawidłowościach w kamienicy, ani od sąsiadów,ani od policji, ani od straży miejskiej - zaznaczył Banaś w oświadczeniu.
No i mamy zwycięzcę –  Zapobiegam cukrzycy Mam pełno potasu Zrobisz ze mnie wódę i frytki

W Europie już dawno pojawiły się przydrożne słupki z plastiku, a nie z betonu, gdy gdzieniegdzie na świecie były jeszcze betonowe. Austria poszła o jeszcze jeden krok dalej i jej współczesne słupki mają dodatkową funkcję:

 –  Z daleka, zwykły, biały słupek, żeby pomóc kierowcy lepiej ogarniać drogę w nocy, ale z bliska widać, że jest na nim jakaś "czapeczka". Czapeczka daje się wyciągnąć... Jeśli pociągniemy zawartość do końca to słupek zmienia się w tryb zimowy, widoczny z daleka, gdy jest pełno śniegu.

Partia #R Revolution Mariusza Maxa Kolonko okazała się być swoistą sektą, w której oszukiwał i wykorzystywał swoich "wyznawców", którym kazał nazywać siebie "Generałem" i bez słowa sprzeciwu wykonywać wszystkie jego rozkazy

Partia #R Revolution Mariusza Maxa Kolonko okazała się być swoistą sektą, w której oszukiwał i wykorzystywał swoich "wyznawców", którym kazał nazywać siebie "Generałem" i bez słowa sprzeciwu wykonywać wszystkie jego rozkazy – Mariusz Max Kolonko dwa miesiące temu założył partię #R Revolution, która miała zrobić przewrót na polskiej scenie politycznej. Były wielkie plany, szumne zapowiedzi i powoływanie się na rzekomy dwumilionowy elektorat, do którego miał dotrzeć. Dziś wiemy, że nie udało się nawet zebrać wystarczającej liczby podpisów, aby w wyborach wystartować, a więcej światła na to, co działo się za kulisami, rzuca jeden z użytkowników serwisu Wykop o nicku WildAnimal, który w #R Revolution pełnił ważną rolę. A pisze on tak:Witam wszystkich,jako że byłem dowódcą najwyższego szczebla w #R Revolution, chciałbym opisać wam, jak od środka wygląda #R, co tam się dzieje i jak ja na to patrzę z perspektywy czasu..Dużo osób pyta mnie, czy #R to sekta. Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, ale przytoczę pewną sytuację z mojego życia.Kilka lat temu byłem w Częstochowie na mszy egzorcystycznej, w społeczności mamre. Ktoś mi opowiadał, że są w czasie mszy opętania przez szatana etc. Poszedłem z ciekawości.Warunkiem przystąpienia do mszy była konieczność wyspowiadania się. Bo niby niewyspowiadany byłeś łakomym kąskiem dla szatana. Więc poszedłem do konfesjonału... Ksiądz mówił pięknie, a to co mówił chwytało za serce, aż łzy napływały do oczu. Ale najważniejsze jest to, co mówił. A mówił: Żeby wierzyć, że wszystko to, co się dzieje na mszy, że to wszystko prawda. A jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, to są to podszepty szatana i demonów. Że tylko wiara może cię uratować... I inne rzeczy nakierowujące cię na to, że masz bezgranicznie wierzyć w to, co będzie się działo na mszy.Dokładnie tak samo było w #R, Max Kolonko specjalnie uformował #R w wojsko. Kazał nazywać się generałem i bezwarunkowo słuchać rozkazów. Nienawidził, jak robiliśmy coś sami, wszystko miało przejść przez niego. Kazał się o wszystkim informować, nie pozwalał na własne zdanie. To było bardzo sprzeczne z tym, co mówił, bo mówił, że #R to ruch oddolny. A w rzeczywistości tylko on mógł być osobą decyzyjną w #R. Ludziom wpajał w głowę lojalność, kazał być zawsze LOJALNYM, a ktoś, kto nie słuchał rozkazów, bądź myślał samodzielnie był zawsze nielojalnym. Takie osoby się ostentacyjnie „wysyłało w kosmos”.Max powtarzał ludziom, że wszędzie dookoła są żydzi oraz marksizm kulturowy. Że jak ludzie nie będą lojalni, to My jako #R przegramy.Teraz może opiszę różne sytuacje, gdzie Max po prostu prowadził propagandę i ordynarnie kłamał.Max wszystkim dookoła mówił, że jego strona maxtvgo ma setki tysięcy subskrybentów. Otóż nie. To zwykłe kłamstwo, bo kiedyś podczas narady wygadał się, że to nie setki tysięcy, tylko kilka tysięcy. Ludziom w #R powtarzał jak mantrę, że #R liczy 2 miliony ludzi. W rzeczywistości w zamkniętej grupie „sztab główny #R” było 900 osób, z czego aktywnych może 150 osób. Reszta to tak zwane śpiochy. Max uznał, że skoro na Youtube i Facebook ma łącznie 2 mln polubień, to znaczy, że tyle osób jest w #R. Pomijając sam fakt, że czy na osobnych kontach na YT, czy na FB to byli ci sami ludzie. Tych liczb nie można łączyć, bo to tak, jakby z jednej osoby robić trzy...To druga sprawa, Korwin, gdy pisał post na FB, miał polubień 5-6 tys., gdy Max pisał post, miał 2-3, mimo że polubień profilu miał znacznie więcej.Pamiętam, jak robiliśmy akcję „czarny sikacz”.Max zrobił zebranie dowództwa, poinformował nas o swoim planie bojkotu firmy foodcare. Powiedział, jak ma to wyglądać i zarzekał się, że wyciągnie od właściciela firmy tę kasę na powstańców warszawskich. Jak to On powiedział: „Jutro pójdę do jego biura i choćbym miał wydusić to z niego, to wyciągnę od niego tę kasę”.Ja mówię cel szczytny, więc całą niedzielę nagrywałem filmy dla niego, miałem nadzieję, że faktycznie coś ugramy dla tych powstańców. Ale czas mijał, a ten bojkot mocno kulał, firma foodcare nawet nie odniosła się do naszego bojkotu... Kolejna narada i tu ważne, na naradzie Max mówi: Świetnie idzie ta nasza akcja bojkotu, widziałem pełno filmów w internecie, jak ludzie rozjeżdżają te puszki, foodcare już pęka”. Ja słucham tego i myślę „Co On kurwa pierdoli?!” Ale nie odzywam się, myślę może coś mi umknęło. Ale po naradzie przeszukałem internety i nic nie znalazłem, o czym mówił. No kurwa, kolejna ściema. Dziwne, że od akcji czarny sikacz minęło tyle czasu, a Max nie odniósł się publicznie do jej rezultatu.Kolejną sprawą były tak zwane zbiórki organizowane przez nas. Razem z kilkoma osobami zrobiliśmy zbiórkę na samochód dla weteranów. To był naszym zdaniem ogromy sukces, bo zbiórkę zrobiliśmy wewnętrznie, w zbiórce wzięło udział 80 osób i udało się uzbierać trochę ponad 22.000 zł. Za tę cenę ciężko było kupić fajny samochód, ale zrobiliśmy co w naszej mocy, żeby to wyszło OK.Oczywiście Max był niezadowolony, bo uważał, że powinniśmy kupić nowy samochód. Ja mu mówię, że to nie realne, bo nowe auto kosztuje około 100.000 zł, a nas było 80 osób. Skomentował to tak: „uzbierajcie chociaż 100 zł, a ja zorganizuje całą resztę”. Pomyślałem, że może chce w to wkręcić jakiś zagranicznych inwestorów. O jak bardzo się myliłem... Max wierzył w to, że #R to naprawdę 2 mln ludzi, że założy stronę thanku.com, ogłosi tam zbiórkę i ludzie sami będą wpłacać pieniądze. O jakie było moje rozczarowanie...Akcja kupna samochodu, czyli akcja leonidas wyszła oddolnie. W dodatku, żeby ją zacząć, musiałem „bić się” z Maxem na email, bo nie chciał się na nią zgodzić. Mówił, że to niefajne, że to zniknie w szumie medialnym. Gdy w końcu udało się go przekonać, a cała akcja skończyła się sukcesem, Max skakał z radości pod sufit. Takie fajne zdjęcia zrobiliśmy, tak fajnie to było zorganizowane. Zdjęcia z tej akcji używa po dzień dzisiejszy. Bo to jedyna akcja i jedyne zdjęcia. Max nie ma nic więcej.Pamiętam, jak przed wyborami robiliśmy stronę internetową r-us.com. Max opowiadał, jaką chce stronę, jak to ma wyglądać. Opisał i przesłałem mu swoją stronę firmową, bo wiele z tych rzeczy co chciał było właśnie na mojej stronie. Chciałem zapytać, czy o coś takiego mu chodzi. Ten zobaczył stronę i się pyta, co to za strona, mówię że moja firmowa, on na to: „Pana strona, to Pan ma firmę? Dlaczego Pan nic nie mówił? Ja właśnie dzisiaj spotkałem się z właścicielem bardzo dużej firmy, który szuka podwykonawców, to mój kolega, byliśmy na obiedzie”. Jak zacząłem go pytać o szczegóły, to motał i zmieniał temat. Co to miało na celu? A no tylko tyle, żeby mi powiedzieć - „Jak będziesz grał w mojej drużynie, to będziesz miał mnóstwo pieniędzy”. Max czarował wszystkich dookoła pieniędzmi, obiecywał złote góry.Problem w tym, że wszystko, co robiliśmy, musieliśmy robić za swoje pieniądze. Max nigdy się do niczego nie dokładał, wręcz przeciwnie. Nawet od tego, co my inwestowaliśmy, chciał pobierać swój wilczy procent.Gdy ludzie ciągle pisali, że chcieliby naklejki na samochody, wpadłem na pomysł. Zrobimy małą zbiórkę, zrobimy sobie naklejki i roześlemy po wszystkich z #R. Gdy Max się o tym dowiedział, wpadł we wściekłość, powiedział, że nie ma zgody na własne inicjatywy. A wszystko musi przejść przez jego sklep na maxtvgo. Tak samo ze zbiórkami, nie mogliśmy już zbierać sami, bo zrobił stronę do zbiórek i zabierał 10% z tego, tzw. kosztu utrzymania? Kurwa, poważnie? Ja mam dokładać do tego, żeby go promować, a ten nie dość, że się nie dokłada, to jeszcze mi dziesięcinę podpierdala?Bardzo dużo rzeczy mnie denerwowało, ale siedziałem cicho. Bo skoro mówi, że ma plan, to OK, zaczekajmy, dajmy mu szansę. Tak sobie powtarzałem...Jak wyglądał plan Maxa:Max ułożył sobie plan, że zjednoczy prawicową scenę polityczną. Że cała Polska prawica wystartuje pod sztandarem #R.Max chciał przejąć elektorat Korwina, później dogadać się z Kukizem, a na koniec wchłonąć ruch narodowy. Max utonął we własnych kłamstwach, bo naprawdę uwierzył, że #R liczy dwa miliony ludzi. Mówił, że #R do nikogo nie pójdzie pierwsze, że to ludzie i partie mają do nas przychodzić, bo #R ma 2 miliony ludzi.Mas był dumny i zadufany w sobie, na koniec dnia został sam. I wtedy popełnił największy błąd, bo sam chciał wystartować w wyborach. Ludzie za własne pieniądze kupowali materiały, ulotki, banery i poświęcali swój czas, żeby zbierać podpisy. A ten truteń siedział na dupie w USA i jeszcze wymogi stawiał. Gdy było już jasne, że nie uzbieramy podpisów, że żadna lista się nie zarejestruje, to zrobił się agresywny, obwiniał wszystkich, tylko nie siebie. To On podjął decyzję o samodzielnym starcie, mimo tego że mu to odradzałem. Na koniec dnia okazało się, że król jest nagi i głupi, w dodatku bufon. Mnie zdegradował, bo miał do mnie pretensje, że nie poświęcam 24h na dobę dla #R, że nie walczę z trollami i konfederacją. Wtedy miarka się przebrała... Nie dość, że ostrzegałem go, to jeszcze na koniec mówi, że ja za mało robię i jestem nielojalny...Max sam kiedyś mówił, że nie zna polskich realiów i że potrzebuje doradców, żeby mu pomagali.Za doradców wziął sobie bezrobotnego 30-letniego kawalera na utrzymaniu rodziców, oraz około 50-letnią kobietę wpatrzoną w niego jak w obrazek, która na naradach powtarzała „tak Maksiu, właśnie tak”. A wziął ich dlatego, że mu ładne komentarze pisali. Nie ważne było, że oni się do tego nie nadawali, ważne było, że mu słodzą w komentarzach i klaszczą do wszystkiego, co mówi.Ej, weźcie sami spójrzcie, kto był lepszym doradcą:Max – startujemy w wyboracha) Max to zły pomysł, nie ma sensu, nie jesteśmy przygotowani i za mało czasu zostałob) Tak Maksiu, właśnie takNie wiem jak wy, ale Max wybrał BMax oszukiwał ludzi na każdym kroku, ludziom opowiadał coś, czego faktycznie nie ma. #R nie liczy 2 miliony ludzi, na maxtvgo nie ma setki tysięcy subskrybentów, Max nie ma kapitału na partię, na kampanię, na nic.Czasami mam wrażenie, że to całe zamieszanie to była jego ustawka. Że chciał po prostu, żeby ludzie z #R za własny czas i pieniądze promowali jego portal maxtvgo. Wszędzie kazał pisać, że "Maxtvgo to jedyna telewizja, którą warto oglądać". Miał też fioła na punkcie polubień, kazał "polubiać" wszystkie jego wpisy. Największego fioła miał na punkcie twitter, kazał lubić każdego swojego twitta i nie chciał nawet słyszeć, że jakiś będzie miał mniej niż 100 polubień.Czasami mam wrażenie, że te swoje twitty pisał częściowo po angielsku i często oznaczał amerykańską ambasador w Polsce, bo chciał być przez nią zauważony i może liczył na jakąś fajną fuchę w USA. Chciał pozorować na kogoś, kto ma realny wpływ na polską scenę polityczną
I tylko czekać jak pełno idiotów będzie brało śluby w ten dzień, bo taka piękna data, żeby później po roku się rozwieść –  22 lutego 2022 roku (22/2/22)wypada we wtorek, czyliw drugi dzień tygodnia.242322213029
Gdyby kremy przeciwzmarszczkowe rzeczywiście działały, byłoby pełno kobiet bez odcisków palców –
 –  WitamJak większość mam pewien problem. Jakiś czas temudokonałam zakupów przez internet i kilku paczek nieodebrałam. Traf chciał, że dwie z nich były z jednegosklepu, co rozzłościło sprzedawcę. przesyłki były zapobranienmSprzedawca wypisywał do mnie e-maile i dzwonił (nawetpo godzinie 22giej), że mam mu zwrócić za kosztdostawy lub sprawę skieruje do sądu. Na początku trochęsie przestraszyłam, ale na internecie znalazłam pełnowątków, żeby się nie przejmować, że nic nie może zrobić,że mam 14 dni na zwrot bez podania przyczyny i takdalej. Generalnie by w ogóle sobie tym głowy niezawracać. O sprawię więc zapomniałamDziś odebrałam pismo, że sprzedawca ma wyrok i jestemmu winna prawie tysiąc złotych niestety jest topismo urzędowe. Z sądu dowiedziałam się, że wcześniejdo mnie były wysłane listy ale ich nie odbierałam i oniuznali je za odebrane to zgodne z prawem?.Chciałabym więc zapytać czy coś się zmieniło w prawie isprzedawca może jednak ukarać kupującego zanieodebranie przesyłki pobraniowej czy da sie od tegojakoś odwołać? Jeśli ma to jakieś znaczenie, tozamówienia były chyba ze stcznia 2016 r Najgorsze jestto, że rozmawiałam dziś z tym sprzedawcą i on do mniemówi, że odsetki ponoć cały czas nalicza, a po nowymroku będzie chciał mnie wpisać do krajowego rejestrudłużników, a ja po nowym roku chciałam wziąć z mężenmkredyt na mieszkanie, a nie mam jak zapłacić tej kary bymnie nie wpisywal do tego rejestru bo przez to mi mogakredytu nie dac i chcę czekać, aż to roszczenie sięprzedawni, by mu nie placic.Czy on w ogóle może mnie wpisać do KRD za nieWyNie odbierałam przesyłek bo zmienilam zdania czy niemialam kasy lub zamowilam sobie w dwoch sklepach iodbieralam tylko ta co pierwsza przyszla, a z sadu nieodbieralam i nie reagowałam bo w internecie pełnoinformacji, że za nieodebrane przesyłki nic mi nie mogązrobić bo mam 14 dni na odstąpienie od umowy. Sprawazakończyła się tak, że dogadałam sie z tym kolesiem i muzapłaciłam 600 zł i jest po sprawie. Czuje sie oszukana ityle. Musialam isc jak jakas żebraczka do tesciowej ipożyczyc polowe kwoty. Jak mowi mój mąż: mamnauczke na przyszlosc by nie chlonac bzdur z internetuTak mi sie niestety trafilo ze trafilam na chama co mniedo sadu podal, NiefartKpisz sobie? Narażałaś firmy na koszty przesyłkipobraniowej w obie strony i masz pretensje, że ktośpostanowił odzyskać swoje pieniądze?A skoro przesyłek z sądu też nie odbierasz to nie zdziwsię jak pojawią się nastepnę firmy które narażałaś nastraty z wyrokamiTak mi sie niestety trafilo ze trafilam na chama co mnie do sadupodalbardzo dobrze, że Ci sie tak trafiło, coraz więcejsprzedawców stosuje takie metody...

Na świecie jest pełno dziwnych ludzi. Oni są tego najlepszym dowodem (23 obrazki)

 –  TWOJE CELE 1 MOŻLIWOŚCI ZALEŻĄ 	OD TWOJEGO NASTAWENIA 	KWIATY, 	GÓWNO, 	WSZĘDZIE 	MOKÓŁ KWIATY 	PEŁNO GÓWNA 	WSZĘDZIE
Jolanta Szczypińska nie żyje.Posłanka PiS miała 61 lat – Przyczyną śmierci były powikłania pooperacyjne. W internecie pojawia się coraz więcej kondolencji ze strony polityków różnych ugrupowań. Robert Biedroń napisał: "Nie żyje posłanka Jolanta Szczypińska. W polityce wiele nas różniło, ale łączyła miłość do zwierząt i naszego Słupska. Oby Pani tam gdzieś miała nadal swoje kochane miasto i pełno, pełno braci i sióstr mniejszych wokół siebie"