Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 59 takich demotywatorów

Wieści z frontu, cz. 6:

Wieści z frontu, cz. 6: – 67. Podczas transmisji na żywo, przed jedną z kamer skierowanych na kijowski Majdan, pojawił się mały dron z karteczką. Zawierała ona napis "sprzedam garaż" oraz numer telefonu rosyjskiej ambasady,68. MasterCard oraz VISA zawiesiły działalność swoich usług na terenie federacji rosyjskiej. Jak mówi słynny slogan: "Są rzeczy bezcenne. Za pozostałe zapłacisz...", a nie, jednak nie zapłacisz,69. Białoruś oficjalnie wchodzi do gry o medale! Chcąc wesprzeć swoich przyjaciół, postanowili wysłać im nieco paliwa, bo słyszeli, że mają z tym problem. Pociąg NIESTETY się wykoleił i przewrócił na pancerz. Lokalni tubylcy przybiegli z wiadrami zebrać, żeby się nie zmarnowało,70. Kolejny, potworny cios w morale jednej z najpotężniejszych armii świata. To już 11 dzień dwudniowej inwazji na kraj, którego prezydent jeszcze niedawno tańczył do "All the single ladies" z gołym brzuchem, w lateksie. Na obcasach. Piękne wykonanie, Panie Prezydencie,71. W wielu miastach rosji policja zatrzymuje młodych ludzi i żąda wydania telefonu. Następnie przeglądają wszystkie wiadomości, czy czasem nie rozmawiasz o tym, co się przecież nie dzieje. Jeśli odmówisz - 5 lat gułagu. Chyba czas lepiej zakamuflować folder "słodkie kotki",72. Od początku inwazji uszkodzono lub zniszczono 211 szkół na terenie Ukrainy. Widocznie najeźdźcy chcą posiąść nie tylko ziemię, ale także umysły najeżdżanych, sprowadzając ich do swojego poziomu intelektualnego. Ciekawostka: IQ w rosji jest stałe, tylko ludzi przybywa,73. Jak podaje Pentagon (ten sam, który dość trafnie przewidział konflikt) 64-kilometrowa kolumna wojsk rosyjskich skierowana na Kijów, nie wykonała żadnego ruchu od ponad 24 godzin. Wywiad donosi, że... prawdopodobnie się zakopali w błocie i spalili całe paliwo,74. rosja ściąga wsparcie dla swoich bohaterskich speców na polę bitwy. Nagrano bardzo długi skład towarowy, sunący na front po ukraińskich torach. Wśród niezliczonych gruzów na kołach zauważono auto, którym porusza się Scooby-Doo oraz camper, w którym Walter White gotował metę,75. Zwariowani rosyjscy hakerzy dniami i nocami próbują najechać także polski Internet. Robią to tak, aby dalej pozostać w ukryciu. To zapewne niefortunny przypadek, że narzędzia do odzyskiwania haseł kont w social mediach pokazują końcówkę .ru, kiedy chcesz zrobić ich reset,76. Od nadmiaru testosteronu chyba ruskim zmiękła fajka. Obecnie znowu chcą "tylko" uznania Krymu oraz republik Ługańskiej i Donbasu + gwarancji neutralności. Jeszcze kilka dni i zaczną pytać, czy Ukraina nie chce czegoś z Avonu,77. Jeśli myślicie, że pałowanie, zawijanie na dołek, przeglądanie telefonów i wyłączanie social mediów w rosji to szczyt, pomyślcie, że mundurowi zamalowują napisy "NIE WOJNIE" na zamarzniętej rzece. Farbą. Na lodzie,78. Reprezentacja Cyganów ponownie wysuwa się na prowadzenie klasyfikacji medalowej. Podczas przerwy na przegrupowanie i nabranie nowych sił, wyszli na pole bitwy z nowym sloganem: "Czołg to nie limit". Zwędzili kolejny system mobilnej artylerii i pchają swą zdobycz. Gdzieś,79. Pamiętacie zniszczone wieże telewizyjne i maszty telekomunikacyjne? ruscy też pamiętają. Nie mogą używać teraz szyfrowanych systemów łączności. Co zrobili? Wzięli ukraińską komórę i zadzwonili do swoich. W rozmowie uczestniczył odbiorca końcowy i połowa światowych wywiadów,80. Nasi kochani eksperci od błyskawicznych podbojów sąsiednich krajów włamali się do gospodarstwa, pewnie szukajac czegoś świeższego, niż swoje racje żywieniowe. Kilku uzbrojonych chłopa wygoniła za bramę starsza para, która tam mieszka. Zbysiu Stonoga rumieni się z dumy,81. Państwowy producent broni w Ukrainie zaoferował 1 milion dolarów każdemu, kto przechwyci gotowy do walki rosyjski samolot wojskowy. Chyba nie muszę mówić, którzy bojownicy mają największe rumieńce na tę wieść? Cyganie, musicie82. W rosji najnowszym trendem jest wystawianie zestawów McDonald's na aukcjach internetowych. Ceny wahają się od dokręcenia śruby przez sankcje. Najtaniej kupimy rozwodnioną Coca-Colę za 1500 rubli (ok. 48zł), dalej są także zestawy po 50,000 rubli (ok. 1600zł). Smacznego,83. Po sieci fruwają już poradniki, jak zajumać niemalże każdy sprzęt ruskim, którego używają na terenie Ukrainy. Zebranie tego trochę trwało, ale udostępniający proszą o wyrozumiałość. Niełatwo bowiem znaleźć tak stare instrukcje,84. Do sklepu monopolowego włamał się rosyjski soldat. Upojony tym zwycięstwem i kilkoma flaszkami, uciął sobie za ladą drzemkę. Niestety dla niego, kac nie będzie największą karą, jaka go spotka tego dnia...85. 9 marca rosjanie ogłosili wejście w posiadanie tajnych dokumentów, jakoby 21 stycznia wydano rozkaz ataku na Donbas przez ukraińskie wojsko, dlatego 24 lutego weszli do swojego sąsiada i zaczęli bombardować cały kraj. Czego nie rozumiecie?86. Możemy spać spokojnie! Ławrow właśnie stwierdził, że nie zaatakują żadnych innych krajów, tak samo, jak nie zaatakowali żadnej Ukrainy,87. Sukces rosyjskich hakerów na cyberfroncie. Z dumą chwalą się przejęciem kontroli nad jedną z oficjalnych stron Anonymous. Ci drudzy, cali spoceni ze śmiechu, odpowiadają: "Urocze, ale my nie mamy żadnej strony",88. ruska armia nie boi się już dronów, nawet sama ich używa. Wysłali jeden na zwiady. Za speca od konfiguracji robił jakiś geograficzny kolos. Chcieli sobie podejrzeć wieś Jaruń i okolice. Okolicą, gdzie dron zakończył życie, jest Chorwacja. Obok jeziora Jarun. W Zagrzebiu,89. Pojawia się coraz więcej filmów, na których rosyjscy influencerzy płaczą z obecnej i nadchodzącej niedoli, tuż po zablokowaniu social mediów w ich kraju. Normalnie zaproponowałbym prężną ścieżkę kariery w McDonald's, ale coś mi podpowiada, że to też się nie wydarzy,90. rosjanie wjechali na pewniaka do małej wsi. W dwóch czołgach zabrakło paliwa, więc cofnęli się po zapasy. W tym czasie lokalsi powiesili na tychże flagi Ukrainy. Wracający ruscy ostrzelali swoje czołgi, bo myśleli, że już przejęte. Zatem, dopisujemy: -2 czołgi,91. Jak podaje MSZ Ukrainy, starsza Pani posłała 8 rosyjskich żołnierzy do domu w drewnianym opakowaniu. Dała im paszteciki wypełnione miłością, pyszną na zabój. Nigdy nie zadzierajcie z babuszkami...92. Zestrzelono rosyjski śmigłowiec, który na ogonie miał wielki napis "NA BERLIN". Ankieta: Czy ten plan się uda? A. Nie, B. Bardzo Nie,93. W skutek bardzo pomyślnych działań nowej, spontanicznie utworzonej jednostki militarnej, oficjalnie ogłoszono powstanie Dywizji Rolniczej, wchodzącej w skład Operacji Specjalnych Ukrainy. Mają nawet swoją naszywkę,94. Wszyscy turbo-elitarni czeczeni, którzy polegli w obwodzie dniepropietrowskim, zostaną pochowani w pięknym stroju ze świńskiej skóry. Żałobnym telegramem przekazał zastępca burmistrza miasta Dniepr. Miły gest. A nie, czekaj...Źródło: FB Marcin Morkowski
Źródło: FB Marcin Morkowski
W woj. opolskim policjanci z nyskiej drogówki zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę Toyoty – 26-latek zrobił na przedniej szybie jedynie szczelinę i ruszył w drogę. Mundurowi ukarali go mandatem oraz zobowiązali, aby w ich obecności odśnieżył całe auto
Kolejny wielki sukces polskiej policji –  25-latek zatrzymany z gramem marihuany- Mundurowi podczas legitymowania 25-letniego mieszkańca powiatu kartuskiego, ujawnili przy nim ponad gram środków odurzających w postaci marihuany - informuje st. asp. Piotr Gdaniec, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach.Mężczyźnie grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Potworna zbrodnia w Sosnowcu. 41-latek zabił chłopca

Potworna zbrodnia w Sosnowcu. 41-latek zabił chłopca – Jak podaje wiadomosci.dziennik.pl 11-letni Sebastian zaginał w sobotę - wyszedł na plac zabaw w Dąbrówce Małej w Katowicach, miał wrócić o godz. 19, ale wysłał mamie sms, w którym poprosił o zgodę na przedłużenie zabawy o pół godziny. Mama się zgodziła, Sebastian jednak nie wrócił do domu i nie nawiązał już kontaktu z rodziną.Poszukiwania z udziałem policjantów i strażaków trwały od sobotniego wieczoru, kiedy matka chłopca zgłosiła zaginięcie. Mundurowi przeczesywali okolicę miejsca zaginięcia i sąsiednie dzielnice. Potencjalnego sprawcę udało się wytypować w niedzielę, na podstawie zapisu kamer monitoringu, które zarejestrowały samochód należący do 41-latka w pobliżu placu zabaw.Kryminalni ustalili, że za zaginięciem chłopca może stać osoba poruszająca się samochodem marki ford. Od momentu wytypowania numerów rejestracyjnych pojazdu policjanci w niespełna 40 minut dotarli do jego właściciela, mimo tego, że nie przebywał w miejscu swojego zameldowania. Okazał się nim 41-letni mieszkaniec Sosnowca. Mężczyzna został zatrzymany, a w rozmowie ze śledczymi przyznał się do uprowadzenia, a następnie zabójstwa 11-latka - poinformowała w poniedziałek śląska policja.Wkrótce policjanci odnaleźli ciało dziecka – było ukryte na terenie budowy w sosnowieckiej dzielnicy Niwka - kilka kilometrów od Dąbrówki Małej w Katowicach, gdzie chłopiec mieszkał. Do sąsiedniego Sosnowca sprawca zawiózł go samochodem. Miejsce ukrycia zwłok wskazał wkrótce po zatrzymaniu sam 41-latek.W niedzielę przez wiele godzin pracowała tam ekipa dochodzeniowo-śledcza z Katowic oraz z katowickiej komendy wojewódzkiej. Policjanci pod nadzorem prokuratora zbierali ślady i wszelkie dowody tego przestępstwa. Zatrzymany w sprawie zabójstwa 41-latek trafił do policyjnego aresztu. Według nieoficjalnych informacji jest sosnowieckim optykiem. W poniedziałek ma usłyszeć zarzuty w Prokuraturze Okręgowej w Sosnowcu, która poprowadzi śledztwo.W postępowaniu brane jest pod uwagę seksualne tło zbrodni. Jak wynika z podawanych w mediach nieoficjalnych informacji, sprawca sądził, że dziecko, które zabrał do samochodu w pobliżu placu zabaw jest dziewczynką – Sebastian miał dłuższe włosy. Miał udusić chłopca, gdy ten zapowiedział, że o wszystkim opowie mamie, później ciało dziecka zamierzał zalać betonem. Dokładny mechanizm zgonu chłopca wykaże sekcja zwłok. Według nieoficjalnych informacji, 41-latek był wcześniej notowany za znęcanie się oraz uprowadzenie rodzicielskie. Teraz grozi mu nawet dożywocie.Zabójstwo Sebastiana wstrząsnęło opinią publiczną w regionie. Do tragedii odniósł się m.in. prezydent Katowic Marcin Krupa, który wcześniej zamieścił na Facebooku informację o poszukiwaniach chłopca. "Tak straszne i niedające się opisać okrucieństwo pozostawia nas wszystkich w szoku i rozpaczy. Rodzinie, Bliskim i całej lokalnej społeczności składam wyrazy głębokiego współczucia" - napisał w niedzielę wieczorem."To rzeczy po prostu niepojęte. Nie jestem nawet w stanie sobie wyobrazić, co mogą czuć rodzice 11-letniego Sebastiana. Nie wyobrażam sobie, aby komukolwiek, a tym bardziej dziecku, można było wyrządzić jakąkolwiek krzywdę. To po prostu coś niebywałego. Najszczersze kondolencje dla rodziny i bliskich chłopca, choć wiem, że słowa w żaden sposób nie są w stanie oddać rozmiaru tej tragedii..." - napisał z kolei w poniedziałek prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński. Policja
 –
Okazało się że typo wymyślił tę historię, bo chciał żeby ktoś mu wreszcie odśnieżył drogę na posesję. –
Mundurowi ze stanu I kompanii Oddziału Prewencji Policji w Krakowie, w trakcie jednej ze służb, spotkali dobrze znanego im mężczyznę, który od kilku dni poszukiwał pracy zarobkowej – W trakcie rozmowy zwierzył się policjantom, że jest po rozmowie z pracodawcą i ten chętnie go zatrudni, ale wymaga własnego obuwia ochronnego.Dla bezdomnego, który nie posiadał pieniędzy na zakup obuwia, był to nie lada problem. Funkcjonariusze obiecali, że kolejnego dnia dostarczą mu wymagane obuwie ochronne. Nazajutrz udowodnili, że nie rzucają słów na wiatr. Od poniedziałku już w nowych trzewikach ochronnych mężczyzna podejmie pracę
Znając nasz rząd, teraz zabronią gry w szachy, karty i gry planszowe –  300 gości w hotelu nad morzem. Właściciel tłumaczył, że to turniej szachowy Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Pucku wraz z pracownikami Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Pucku przeprowadzają wzmożone kontrole (fot. KPP w Pucku) 300 gości zastali kontrolerzy Sanepidu i policji w hotelu we Władysławowie (woj. pomorskie). Właściciel tłumaczył funkcjonariuszom, że to turniej szachowy. Mundurowi w środku zastali też osoby grające w szachy.
Przez lata okłamywał żonę, że jest policjantem. Prawda wyszła na jaw dopiero po domowej awanturze – W piątek policjanci z Białegostoku otrzymali zgłoszenie o awanturze domowej. Mundurowi w trakcie rozmowy ze zgłaszającą usłyszeli, że jej 41-letni mąż jest również funkcjonariuszem Policji. Jak się okazało mężczyzna od początku ich znajomości, przez kilka lat, mówił żonie i jej rodzinie, że jest policjantem. Podrobił również legitymację służbową, którą pokazywał bliskim. Mundurowi ustalili, że "blachę" policyjną zakupił na jednym z portali internetowych, a legitymację samodzielnie podrobił i wydrukował. 41-latek został natychmiast zatrzymany razem z fałszywymi dokumentami. Usłyszał zarzut podrobienia legitymacji służbowej i posługiwania się nią oraz zarzut znęcania się nad żoną. Za te przestępstwa grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności
Jak dobrze, że młodzieżzaczyna szybko pracę –  Janusz Piechociński000@PiechocinskiPolicjanci namierzyli nastolatka, który w sklepie bez problemu kupiłalkohol. Za ladą mundurowi zastali ekspedientkę w wieku 14 lat –poinformował PAP rzecznik prasowy kępińskiej policji9:58 PM - 8 paź 2020 · Twitter Web App
Podczas interwencji w Kutnie radiowóz wpadł do fontanny – Pod radiowozem załamały się płyty przykrywające fontannę.Powodem wkroczenia policji było agresywne zachowanie grupy nietrzeźwych osób w Kutnie - mundurowi dynamicznie wjechali na plac i na płytę fontanny, która nie wytrzymała obciążenia.Po tej "pilnej interwencji" dwóch mężczyzn zostało ukaranych mandatami karnymi za zakłócanie porządku, a policjant który kierował radiowozem został ukarany mandatem z art. 98 kw.
Czapki z głów! –  Komenda Powiatowa Policji w Stargardzie ••'Wczoraj o 10:45 - ©Policjanci uratowali kobietę z płonącego mieszkaniaPolicjanci z referatu patrolowo - interwencyjnego stargardzkiej komendyuratowali 77 -letnią kobietę, u której w mieszkaniu pojawił się ogień.Mundurowi bez wahania ruszyli na pomoc. Wyważyli drzwi od mieszkania inarażając własne życie, poruszając się w bardzo gęstym zadymieniu,odnaleźli leżącą na podłodze nieprzytomną lokatorkę. Wynieśli ją zmieszkania i przekazali pod opiekę lekarzy.Wczoraj tuż po godz. 22:00 dyżurny stargardzkiej komendy otrzymałzgłoszenie o pożarze w jednym z mieszkań na terenie Stargardu, w którymmiała znajdować ma się starsza kobieta. Przekazywaną informację usłyszałazałoga, któraw tym czasie znajdowała się bardzo blisko wskazanego adresu. Policjancinatychmiast pojechali na miejsce pożaru. Tam zastali gęste kłęby dymuwydobywające się spod drzwi mieszkania. Natychmiast bez wahania podjęlidecyzję0 wyważeniu drzwi i wejściu do środka. Zadymienie byłotak duże, że nawet podane przez sąsiada mokre ręcznikiw celu zasłonięcia dróg oddechowych na nic się nie przydały1 konieczne było użycie specjalistycznych masek.Policjanci na czworaka rozpoczęli przeszukanie mieszkaniai w jednym z pomieszczeń natrafili na leżącą na podłodze kobietę. Następniewynieśli ją na zewnątrz i udzielili pierwszej pomocy do czasu przyjazdu służbmedycznych. Przytomna seniorka została przetransportowana do szpitala.O tym jak bardzo policjanci narażali swoje życie i zdrowie świadczy to, że pozakończonej akcji jeden z interweniujących policjantów źle się poczuł. Namiejsce została wezwana druga karetka, której załoga podała mu tlen. Pokonsultacji medycznej lekarz zadecydował o zakończeniu służbyw tym dniu przez tego funkcjonariusza.Na chwilę obecną prowadzone są czynności z udziałem biegłego z zakresupożarnictwa po kątem ustalenia przyczyn pożaru.„Pomagamy i chronimy" to motto naszej służby! Każdego dnia jesteśmygotowi nieść pomoc ludziom w potrzebie. Jesteśmy dumni, że tacy policjancisą wśród nas.podkom. Krzysztof Wojsznarowicz
Warto zapamiętać jak panowie mundurowi traktowali nas wtedy, kiedy my potrzebowaliśmy ich wsparcia –
Nie wszyscy mundurowi są tacy sami. Oby tych lepszych było więcej –  Ostatnio wszyscy jesteśmy cieci na policję. Ja również i to bardzo. Ale to zdjecie przedstawia patrol w Lublinie na ul. Peowiaków który legitymował bardzo leciwą staruszkę. Już myslałem że to złe psy itd. Ale nie. Oni jej pomagali bo się zagubiła. Sprawdzali w systemie gdzie mieszka i zamówili jej taxi do domu. Skad to wszystko wiem? Bo to ja przyjechałem właśnie po nią i zawiozłem ją pod same schodki w domu. Wszedzie są jednostki które psują wizerunek. Również i w policji. Temu patrolowi wielki szacunek. Nie wszyscy są źli.
Klimaty rodem z Wojaka Szwejka na żywo w XXI wieku – Jeśli to prawda, to konsekwencje powinny być piorunujące... MUNDUROWI DZIĘKUJĄ RZĄDOWI14 godz. · #koronawirusSzkoła Główna Służby PożarniczejVon Nogay tropi symulantów:"Na jednym z pododdziałów podchorążowie mają wysoką gorączkę, źle się czują, u niektórych brak smaku i węchu.Niektórzy już od tygodnia, część z nich od wtorku. We wtorek kilku miało tak mocne objawy, że musieli im zdjąć służby. Wszystko wpisane w dokumentację służbową.Zgłaszają przełożonym, a ci temat uciszają.Dziś zadzwonili sami w końcu do GIS. Zostali objęci kwarantanną na sali gimnastycznej, reszta akademika dalej mieszka normalnie mimo, że mieli ze sobą stały kontakt.GIS powiedział, że mogą zrobić im testy tylko w sytuacji, jeżeli lekarz z jednostki oficjalnie stwierdzi objawy. Lekarz odmawia. Powszechnie podejrzewa się, że powodem jest tchórzostwo wobec przełożonych.Prorektor-Zastępca Komendanta do Spraw Operacyjnych, starszy brygadier doktor habilitowany inżynier Jarosław Zarzycki, uważa tych chłopaków za symulantów.Prawdopodobnie wieczorem już będzie kazał im wracać na akademik.Cała szkoła ma ze sobą kontakt, chociażby na stołówce.Najstarszy rocznik za dwa tygodnie ma wracać do domu, bo kończą szkołę."
Mężczyzna z Kłobucka uznał, że jego przeznaczeniem jest... zarażanie koronawirusem – Jak donosi wprost.pl - Sytuacja miała miejsce w jednym ze sklepów samoobsługowych w Kłobucku. To właśnie tam jeden z klientów twierdził, że ma koronawirusa. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, mężczyzna zaczął przekonywać ich, że ma misję polegającą na tym, że musi zakazić jak największą liczbę ludzi. Mundurowi zwrócili uwagę nie tylko na to, co mówił mężczyzna, ale również na jego zachowanie – bełkotał i wydzielał silną woń alkoholu. Mężczyzna najpierw został przewieziony do szpitala w Częstochowie. Tam okazało się, że nie ma żadnych objawów wskazujących na to, że cierpi na COVID-19. Lekarz zalecił jednak konsultację psychiatryczną, a pacjent trafił do aresztu. Zwolniono go już następnego dnia, jednak teraz czeka go przymusowa kwarantanna. Izolacja zakończy się dopiero wówczas, gdy sanepid otrzyma wyniki badań na obecność koronawirusa. Kwarantannę muszą przejść także biorący udział w interwencji policjanci i ratownicy medyczni.Jak przekazała policja, przez nieodpowiedzialne zachowanie mężczyzny interweniujący stróże prawa wykonali bardzo dużo niezbędnych czynności służbowych, a ich interwencja trwała ponad 10 godzin. Niewykluczone, że rzekomy zakażony zostanie ukarany wysoką grzywną lub nawet ograniczeniem wolności
Kac okrutnik –  G Qaneta wroclawska4 minPo przyjeździe na miejsce zgłoszenia mundurowi zauważylimężczyznę, który leżał na drodze i... pit wodę z kałuży.GAZETAWROCLAWSKA.PLMężczyzna leżał na jezdni i pit wodę z kałuży
Policja znalazła nową metodę łapania piratów drogowych – Na odcinkach autostrad A1 i A2 przebiegających wokół Łodzi funkcjonariusze namierzają łamiących przepisy za pomocą śmigłowców i dronów.Na początku minionego weekendu łódzcy mundurowi skoncentrowali swoje działania na kierowcach ciężarówek. Zachowania zmotoryzowanych obserwowano z powietrza za pomocą śmigłowców i dronów. W trakcie jednego weekendu ukaranych zostało 80 kierowców, a trzem zatrzymano prawo jazdy.– Dostawaliśmy od kierowców sygnały, że kierowcy tirów blokują oba pasy na autostradach. Trzeba było więc zadziałać. Nie ma łatwiejszego sposobu do namierzenia takiego wykroczenia niż zarejestrowanie go z powietrza – powiedziała rzecznik łódzkiej policji, Joanna Kącka.Nagrania z drona lub śmigłowca trafiają do patrolu naziemnego, który dostaje informację o tym, który pojazd należy zatrzymać. Dzięki temu funkcjonariusze mogą dostrzec inne wykroczenia takie jak: rozmawianie przez telefon komórkowy podczas jazdy albo brak zapiętych pasów bezpieczeństwa.Ruchliwa i obciążona wysokim ryzykiem wypadków autostrada jest idealnym miejscem do sprawdzenia tego typu rozwiązań. Patrolowanie kierowców za pomocą śmigłowców i dronów otwiera nowy rozdział w walce z piratami drogowymi
Bohaterscy strażacy z Polski pojadą do Grecji, by pomóc w gaszeniu śmiertelnych pożarów – Prezydent Andrzej Duda poinformował, że do Grecji udadzą się dwa zespoły modułowe Państwowej Straży Pożarnej. Polscy strażacy mają wesprzeć akcję ratunkowo-gaśniczą, którą w tym momencie prowadzą greccy mundurowi. W Grecji w związku z szalejącymi pożarami ogłoszono już stan wyjątkowy. Europa płonie, a Polska rusza jej na ratunek. Możemy być dumni z naszych bohaterów.
Zatankował BMW i zasnął – Niecodzienna akcja policji na stacji paliw. 19-latek zatankował i zasnął za kierownicą.Kiedy mundurowi go obudzili, wydmuchał niemal 2,5 promilaZatankował, ale nie był już w stanie zapłacić za paliwo. Zasnął tuż obok dystrybutora.To zdecydowanie wina podniesionych ostatnimi czasy cen paliw. Kto ma tyle odwagi, żeby na trzeźwo zatankować bak do pełna?