Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 273 takie demotywatory

28 maja - Dzień Bez Prezerwatywy

28 maja - Dzień Bez Prezerwatywy –  28 maja - Dzień BezPrezerwatywy..Świętowanietego dniamoże miećpoważnekonsekwencje :)
Każde działanie rodzi konsekwencje –
W DPS w Bochni stwierdzono koronawirusa u 30 pensjonariuszy i 15 pracowników. Siostry dominikanki nie pozwoliły, aby podopieczni pozostali bez opieki i błyskawicznie odpowiedziały na apel o pomoc – "Kto jak kto, ale my, siostry chcemy służyć drugiemu człowiekowi bez względu na konsekwencje"
Klimaty rodem z Wojaka Szwejka na żywo w XXI wieku – Jeśli to prawda, to konsekwencje powinny być piorunujące... MUNDUROWI DZIĘKUJĄ RZĄDOWI14 godz. · #koronawirusSzkoła Główna Służby PożarniczejVon Nogay tropi symulantów:"Na jednym z pododdziałów podchorążowie mają wysoką gorączkę, źle się czują, u niektórych brak smaku i węchu.Niektórzy już od tygodnia, część z nich od wtorku. We wtorek kilku miało tak mocne objawy, że musieli im zdjąć służby. Wszystko wpisane w dokumentację służbową.Zgłaszają przełożonym, a ci temat uciszają.Dziś zadzwonili sami w końcu do GIS. Zostali objęci kwarantanną na sali gimnastycznej, reszta akademika dalej mieszka normalnie mimo, że mieli ze sobą stały kontakt.GIS powiedział, że mogą zrobić im testy tylko w sytuacji, jeżeli lekarz z jednostki oficjalnie stwierdzi objawy. Lekarz odmawia. Powszechnie podejrzewa się, że powodem jest tchórzostwo wobec przełożonych.Prorektor-Zastępca Komendanta do Spraw Operacyjnych, starszy brygadier doktor habilitowany inżynier Jarosław Zarzycki, uważa tych chłopaków za symulantów.Prawdopodobnie wieczorem już będzie kazał im wracać na akademik.Cała szkoła ma ze sobą kontakt, chociażby na stołówce.Najstarszy rocznik za dwa tygodnie ma wracać do domu, bo kończą szkołę."
Mężczyzna w Rwandzie, który złamał zasady kwarantanny i wybrał się na ryby, został zabity i zjedzony przez krokodyla –

10 rzeczy, za które można ponieść surowe konsekwencje będąc w Korei Południowej (11 obrazków)

 –  Sławomir Mentzen2 godz. · Dziś w nocy amerykański FED odpalił finansową broń atomową. Obniżyli stopy procentowe do zera, zlikwidowali rezerwę obowiązkową oraz obiecali wydrukować 700 mld dolarów. Zmieściłem to w jednym zdaniu, ale każdy student I roku ekonomii powinien rozumieć jak wielka to jest interwencja i w jakiej desperacji jest FED. Oni więcej nie mogą już zrobić, na samym początku wystrzelali się z całej amunicji. Giełdy od razu zareagowały wyprzedażą. Sytuacja gospodarcza jest dramatyczna, łańcuchy dostaw zostały przerwane, całe gałęzie gospodarki zostały unieruchomione. Nikt jeszcze nie wie jakie to będzie miało konsekwencje. Nikt nie wie komu skończą się zapasy, kto zbankrutuje, które państwo będzie w jak wielkim kryzysie a które państwo stanie się niewypłacalne. Nikt. Tymczasem analitycy bankowi prześcigają się z rewizjami swoich prognoz sprzed tygodnia. PKB wzrośnie o 0,9% oznajmia jeden, drugi z poważną miną ogłasza, że jednak z excela mu wyszło, że będzie to 1,2%.Jeżeli ktoś wam pisze, że rewiduje prognozę wzrostu PKB do powiedzmy 0,8% to znaczy, że czytacie idiotę. Nie da się w obecnej sytuacji stawiać żadnych prognoz. To jest bardziej niemożliwe niż próba przewidzenia czy równo za cztery lata będzie padał deszcz i ile będzie stopni. To jest astrologia a nie nauka, to nie jest prognozowanie. Jeżeli za kilka tygodni epidemia się cudownie skończy, to straty będą umiarkowane. Ale jeżeli obrazki z Lombardii rozleją się na całą Europę, to mamy największy problem od II wojny światowej. Jeżeli ktoś podaje prognozę wzrostu PKB z dokładnością do jednej dziesiątej procenta, to jest idiotą. To nawet nie jest astrologia, to jest w pełnym tego słowa znaczeniu rumpologia.Musimy się przygotować na najgorsze. To jest właśnie jeden z tych nielicznych momentów, gdy państwo musi zainterweniować. Zaraz naprawdę wielu przedsiębiorców nie będzie miało pieniędzy, zaraz zaczną się zwolnienia, firmy będą upadać. Potrzebne są zdecydowane działania. Mnóstwo ludzi wykonuje teraz zbędną pracę, która nie jest potrzebna ludziom tylko państwu. Czemu nikt nie przełożył terminów wysyłania deklaracji ZUS, VAT, JPK? Do końca marca trzeba zrobić sprawozdania finansowe, na co to komu teraz? Czemu nie zawiesić RODO, CRBR, JPK i innych pomysłów? Trzeba natychmiast zwolnić pieniądze na kontach split payment. Chcecie żeby ludzie siedzieli w domach? To nie każcie im robić zbędnych zadań. Potrzebujemy teraz nieskrępowanej i szybko reagującej na wydarzenia przedsiębiorczości. Przedsiębiorcy aby przeżyć muszą błyskawicznie dostosowywać się do warunków, do pracy zdalnej, do sprzedaży na wynos jedzenia, do wszystkich ograniczeń związanych z epidemią. Te tony zbędnych przepisów i regulacji można było wytrzymać w czasach zdrowia i pokoju. Teraz nie mają one żadnego sensu.Władza musi działać szybko i zdecydowanie. Ratować trzeba nie tylko nasze zdrowie ale i nasza gospodarkę. Tymczasem słyszę, o jakichś gwarancjach do kredytów na kwotę kilku miliardów złotych, zniesieniu opłaty prolongacyjnej, czy wydłużeniu odliczania straty z tego roku. Czy to jest jakiś żart? Czy naprawdę ktoś uważa, że brak opłaty prolongacyjnej cokolwiek pomoże? To jest kosmetyka, to jest zupełne niedocenienie sytuacji. Ja rozumiem, że rząd ma prezentowane od lat podejście, że przedsiębiorcy to złodzieje i należy nimi gardzić. Ale ci przedsiębiorcy są równocześnie pracodawcami. I jeżeli zaczną zwalniać, to zwyczajni ludzie stracą jakiekolwiek źródło dochodu. Ratując przedsiębiorców ratuje się pracowników, w ten sposób o tym myślcie. Bo gdy za miesiąc ludzie nie dostaną wypłaty, to pretensje będą mieli do noszonego teraz na rękach rządu.Mam nadzieję, że to tylko pierwsze wyjściowe propozycje, a w tajemnicy szykują tam prawdziwy program pomocowy. W przeciwnym wypadku będzie dramat.

Sytuacja we Włoszech jest o wiele gorsza, niż podają media. Oto relacja włoskiego lekarza z Bergamo:

Sytuacja we Włoszech jest o wiele gorsza, niż podają media.Oto relacja włoskiego lekarza z Bergamo: – Jak podaje portal polskiateista.pl: W mailach z wytycznymi, które obecnie codziennie otrzymuję z departamentu zdrowia, jest także akapit zatytułowany „Odpowiedzialność społeczna” – zawiera zalecenia, które w pełni popieram. Długo zastanawiałem się, czy opisać to, co się dzieje u nas i uznałem, że milczenie jest dalekie od odpowiedzialności. Postaram się więc opisać ludziom „nie zaangażowanym w sytuację” i bardziej odległym od naszej rzeczywistości, jak naprawdę wygląda sytuacja w Bergamo w ciągu ostatnich dni pandemii Covid-19. Rozumiem potrzebę powstrzymywania paniki, ale czuję powinność, aby przekazać informację o zagrażającym niebezpieczeństwie. Kiedy słyszę o osobach, które narzekają, że nie mogą chodzić na siłownię, albo nie mogą zagrać meczów piłkarskich, drżę. Rozumiem także szkody ekonomiczne i również martwię się sytuacją gospodarczą. Po epidemii, tragedia zacznie się na nowo.Jednakże, pomimo faktu, że w zasadzie dewastujemy także ekonomicznie nasz system opieki zdrowotnej, wykorzystam swoje prawo do wypowiedzi, aby ostrzec o niebezpieczeństwie dla zdrowia, które prawdopodobnie dotknie cały kraj. Przyprawia mnie o dreszcze fakt, że czerwone strefy nie zostały jeszcze wyznaczone dla regionów Alzano Lombardo i Nembro, pomimo wyraźnych zaleceń (zaznaczam, że jest to wyłącznie moja osobista opinia). Jeszcze w zeszłym tygodniu, sam ze zdumieniem patrzyłem na reorganizację całego szpitala, gdy nasz wróg jeszcze pozostawał w cieniu: oddziały powoli pustoszały, wybrane procedury medyczne przerwano, przygotowywano jak najwięcej wolnych łóżek na intensywnej terapii.Wszystkie te nagłe zmiany wniosły na szpitalne korytarze atmosferę surrealistycznej ciszy i pustki, której jeszcze w tamtym czasie nie rozumieliśmy, oczekując na wojnę, która dopiero miała się rozpocząć, a wiele osób (także ja) nie przypuszczało, że przyjdzie nam się zmierzyć z tak zaciekłym wrogiem (nawiasem mówiąc: wszystko to działo się w ciszy, bez szumu medialnego, zaledwie kilka gazet miało odwagę stwierdzić, że prywatna służba zdrowia nie jest wystarczająco przygotowana).Nigdy nie zapomnę mojego nocnego dyżuru tydzień temu, na którym nawet nie zmrużyłem oka, czekając na telefon od laboratorium mikrobiologii w Sack. Czekałem na wynik wymazu pierwszego podejrzanego pacjenta w naszym szpitalu, zastanawiając się nad tym, jakie konsekwencje będzie to miało dla nas i dla kliniki. Teraz kiedy o tym myślę i po tym wszystkim, co już widziałem, moje poruszenie spowodowane tym jednym podejrzanym przypadkiem wydaje się wręcz śmieszne i nieuzasadnione.Mówiąc wprost, sytuacja jest dramatyczna. Żadne inne słowa nie przychodzą mi na myśl, aby to opisać. Dosłownie wybuchła wojna – w dzień i w noc toczymy nieprzerwaną walkę. Jedni po drugich, nieszczęśni pacjenci przychodzą na szpitalne oddziały ratunkowe. Ich powikłania są dalekie od powikłań przy grypie. Należy przestać mówić, że to „gorsza” grypa. W ciągu tych ostatnich dwóch lat już się nauczyłem, że chorzy ludzie w Bergamo nie przychodzą do szpitala. Tak samo było i tym razem. Przestrzegali podanych zaleceń: tydzień albo dziesięć dni w domu z gorączką bez wychodzenia, aby nie ryzykować zakażania innych – ale tym razem nie dają rady. Nie mogą oddychać, wymagają tlenoterapii.Jest zaledwie kilka lekarstw, którymi można próbować leczyć wirusa.Przebieg choroby zależy głównie od naszego organizmu. Jedyne, co możemy zrobić, to wspierać go, kiedy już nie daje rady. Mówiąc wprost, przeważnie po prostu mamy nadzieję, że organizm sam pozbędzie się wirusa. Dostępne terapie antywirusowe są eksperymentalne i codziennie otrzymujemy nowe informacje na temat zachowania się wirusa. Pozostawanie w domu do czasu, kiedy objawy się pogorszą, nie wpływa na postęp choroby.Niestety teraz borykamy się jeszcze z dramatyczną sytuacją ze względu na brak wolnych łóżek. Opustoszałe oddziały, jeden po drugim zapełniły się w niesamowitym tempie. Ekrany wyświetlające nazwy pacjentów i przydzielające kolor poszczególnym przypadkom w zależności od tego, jak poważny jest ich stan i na który oddział mają zostać przydzieleni – świecą teraz całe na czerwono, a my zamiast wykonywać operacje dokonujemy diagnozy, która ciągle powtarza cztery przeklęte wyrazy: „obustronne śródmiąższowe zapalenie płuc”. Proszę mi powiedzieć, który wirus grypy w takim tempie powoduje taką tragedię.Jest różnica (muszę zagłębić w techniczne szczegóły): w klasycznej grypie, poza faktem, że zaraża dużo mniej osób w ciągu kilku miesięcy, powikłania zdarzają się dużo rzadziej, wyłącznie, kiedy wirus zniszczy barierę ochronną płuc, sprawiając, że bakterie atakują górne drogi oddechowe i oskrzela, powodując poważniejsze przypadki powikłań. U wielu młodych ludzi Covid 19 ma łagodne skutki, ale dla wielu starszych ludzi (ale nie tylko), jest jak Sars – niszczy pęcherzyki płucne i prowadzi do ich infekcji, upośledzając ich funkcjonowanie. Niewydolność oddechowa, będąca następstwem, jest często bardzo poważna i wymaga kilku dni hospitalizacji, zwykłe podanie tlenu na oddziale może nie wystarczyć. Przepraszam, ale mnie jako lekarza nie uspokaja stwierdzenie, że poważne przypadki zdarzają się głównie u ludzi starszych z innymi chorobami. Populacja ludzi w podeszłym wieku w naszym kraju stanowi najliczniejszą grupę społeczną i ciężko byłoby znaleźć kogoś, kto powyżej 65 roku życia nie zażywa tabletki na nadciśnienie albo cukrzycę.Zapewniam także, że widok młodych ludzi, którzy kończą zaintubowani na intensywnej terapii, albo jeszcze gorzej podpięci do ECMO – maszyny do ciągłego pozaustrojowego natleniania krwi – czyli urządzenia, które w najgorszych przypadkach pobiera od pacjenta krew, ponownie ją natlenia i wtłacza z powrotem do organizmu, po czym czekamy w nadziei, że organizm sam uzdrowi płuca – w takich przypadkach cały ten spokój odnośnie waszego młodego wieku mija. W tym samym czasie, kiedy w mediach społecznościowych nadal są osoby, które szczycą się tym, że nie uważają na siebie i ignorują zalecenia, buntując się przeciwko zaburzeniu ich codziennych przyzwyczajeń – w tym samym czasie jesteśmy świadkami katastrofy epidemiologicznej, która dzieje się na naszych oczach. I nie mamy więcej chirurgów, urologów, ortopedów – jesteśmy tylko lekarzami, którzy nagle stali się częścią samotnego zespołu, który musi zmierzyć się z tsunami, które nas przerasta.Przypadki się mnożą, doszliśmy do poziomu 15-20 hospitalizacji dziennie, wszystkie z tego samego powodu. Wyniki wymazów przychodzą teraz jeden po drugim: pozytywny, pozytywny, pozytywny. Nagle szpitalny oddział ratunkowy nie daje rady. Wprowadzone są procedury awaryjne: potrzebna jest pomoc na izbie przyjęć. Szybkie spotkanie, aby przeszkolić nowe osoby, jak działa oprogramowanie i za chwile pomagają pracownikom na dole, kolejni wojownicy na froncie wojny. Objawy dające podstawy do przyjęcia na oddział są zawsze takie same: gorączka i trudności z oddychaniem, gorączka i kaszel, niewydolność oddechowa itd… Badania, zdjęcia rentgenowskie cały czas dają tę samą diagnozę: obustronne śródmiąższowe zapalenie płuc. Wszystkie przypadki muszą być hospitalizowane. Ktoś już zaintubowany trafia na oddział intensywnej terapii. Jednak dla innych jest już za późno. Oddział intensywnej terapii się zapełnia, choć stale jest poszerzany.Jest to dla mnie nie do pojęcia, a przynajmniej mówię z puntu widzenia szpitala Humanitas Gavazzeni (w którym pracuję) – jak to jest możliwe, że wymaga się przemieszczenia i reorganizacji zasobów, które przecież projektowano właśnie po to, żeby radzić sobie w przypadkach takich katastrof.Każda reorganizacja łóżek, oddziałów, personelu, zmianowości i zadań jest nieustannie poprawiana, abyśmy mogli dać z siebie wszystko i jeszcze więcej. Oddziały, które przedtem wyglądały jak oddziały duchów są teraz przepełnione. Personel jest na skraju wytrzymałości. Widziałem zmęczenie na ich twarzach jeszcze zanim zostali tak ogromnie przeciążeni pracą. Widziałem osoby, które kończą pracę coraz później i później, nawet biorąc pod uwagę nadgodziny, które teraz już weszły nam w nawyk. Widziałem naszą solidarność i ciągłą gotowość do pomocy kolegom internistom oraz pytania „jak mogę ci teraz pomóc?” albo chęć pomocy, kiedy słyszę „zostaw mi tę hospitalizację”.Lekarze, którzy muszą przewozić łóżka i przenosić pacjentów. Pielęgniarki ze łzami w oczach, kiedy nie mogą uratować wszystkich chorych i ciężkie objawy pacjentów w stanie krytycznym, które zwiastują nieunikniony ich nieunikniony los.Życie społeczne dla nas nie istnieje. Jestem poza domem od kilku miesięcy i zapewniam, że zawsze robiłem wszystko, aby zobaczyć się z moim synem, nawet kiedy pracowałem w dzień i w nocy, bez snu i przekładając sen na później, dopóki nie zobaczę swojego dziecka – ale od dwóch tygodni z własnej woli nie widziałem ani swojego syna, ani swoich bliskich, z obawy, żeby ich nie zarazić, co w konsekwencji mogłoby doprowadzić do zarażenia starszej babci albo krewnych z innymi problemami zdrowotnymi. Wystarczają mi zdjęcia mojego syna, które oglądam przez łzy i kilka rozmów wideo. Więc również bądźcie cierpliwi, jeśli nie możecie wyjść do teatru, muzeum lub na siłownię. Miejcie litość nad słabszymi starszymi ludźmi, których możecie skazać na śmierć
 –  tSławomir Mentzen 3 godz. • 0 Rzeczpospolita opisała sytuację właściciela działki, który wyciął 33 drzewa o jeden dzień za wcześnie. Pomylił się przy liczeniu terminów. Ponieważ nasze państwo działa tak sprawnie jak nigdy dotąd, urzędnicy dostrzegli tą wielką zbrodnię i nałożyli na człowieka karę w wysokości 54 tysiące złotych. To w Polsce częste, że drobna pomyłka, drobne zdarzenie może nas kosztować dziesiątki lub setki tysięcy złotych. Nie jesteś podatnikiem VAT i sprzedałeś na Allegro stary telefon lub laptop? To już z automatu od tego momentu jesteś na VAT. Na kontroli za 4 lata mogą to wykryć i nałożyć VAT na całą Twoją sprzedaż przez te lata. To samo gdy nieopatrznie wystawisz fakturę na doradztwo. W równie wielkim stresie żyją przedsiębiorcy na ryczałcie. Wystarczy jedna faktura na usługę z bardzo długiej tabelki i cały ryczałt idzie się gonić. Masz błąd w RODO, BDO, zapomniałeś o CRBR? Jaka szkoda, kara milion złotych. Mamy w Polsce taką słodką asymetrię. Jeżeli zwykły obywatel nie będzie znał jakiegoś przepisu, jeżeli pomyli się o jeden dzień, to od razu jest mieszany z błotem i wyciąga się względem niego najgorsze konsekwencje. Wtedy dura lex sed lex i bardzo nam przykro, ale za nieznajomość prawa się płaci. Jeżeli jednak błąd robi urzędnik, to oj tam, oj tam. Każdemu może się zdarzyć. To na pewno nie było rażące naruszenie prawa, nie ma co go pociągać do odpowiedzialności, nie niszczmy życia dobremu człowiekowi
Kontrowersyjny dress code w rzeszowskim liceum. Uczniowie protestują – Dla dziewczyn zakaz ubierania koszulek na ramiączkach (nawet na golf), nakaz noszenia "odpowiedniej" bielizny, niepokazywanie dekoltu, ramion, brzucha, pleców, zakaz posiadania sztucznych paznokci, włosy tylko w kolorze naturalnym, a sukienki nie krótsze niż do połowy uda. Chłopcy nie mogą nosić biżuterii, kolorowych spodni, wykluczone są także krótkie, nawet w upały. A rodzice mają "pilnować swoich córek". Takie zasady wprowadziła dyrekcja I LO w Rzeszowie. Za nieprzestrzeganie nowych zasad grozić mają konsekwencje - począwszy od odesłania ucznia z zajęć lekcyjnych do domu, po naganę dyrektora, a nawet skreślenie z listy uczniów
Za głupotę płaci... –  Lubię w dzieciach to, że w odróżnieniu od dorosłych, płacą za swoją głupotę. Jeśli dziecko pomyśli, że świetnym pomysłem jest schodzić po 3 czy 4 schodki na raz, to pewnie złamie nogę. I nie ma do nikogo o to pretensji, po prostu płaci złamaną nogą. Dorosły jak jedzie komunikacją miejską i zamiast trzymać się, jak Pan Jezus powiedział, klepie zawzięcie na messengerze, to przy ostrym hamowaniu powinien płacić wybitymi zębami. Tymczasem dorosły szuka świadków na złą jazdę kierowcy i pisze skargi do ZTMu. Dorośli o własną głupotę obwiniają cały świat, bo przecież głupi nie są.
Głupiego "zabawa" z drzewkiem i jej konsekwencje – Sam się o to prosił
0:06
To jest po prostu dramat! Ile ludzkich tragedii spowodował już alkohol. Tym razem konsekwencje głupoty matki znów poniosło bezbronne i niewinne dziecko... –  Zmarł noworodek, który urodziłsię z 3 promilami alkoholu wekrwi )UdostępnijO 17 stycznia (9:57)Aktualizacja: 17 stycznia (22:04)ORIGINALSpiritfot. Pexels44-letnia matka - mieszkanka Pułtuska - usłyszała wcześniejzarzuty narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwoutraty życia albo spowodowania ciężkiego uszczerbku na jegozdrowiu. Grozi za to kara do pięciu lat pozbawienia wolności.DEMOTYWATORY.PLTo jest po prostu dramat! Ile ludzkichtragedii spowodował już alkohol. Tymrazem konsekwencje głupoty matki znówponiosło bezbronne dziecko...
Jak walczyć ze śmieciami przy drodze? Brytyjscy rolnicy wpadli na genialny pomysł! – Rolnicy zaproponowali rozwiązanie, które pozwoli wyciągać konsekwencje wobec winnych zaśmiecania i przez to ograniczy to szkodliwe zjawisko. Metoda jest prosta - wszystko, co trzeba zrobić, to wprowadzić obowiązek nadrukowywania numerów rejestracyjnych samochodów klientów na pudełkach fast foodów sprzedawanych w restauracjach drive in. Co o tym sądzicie?
Niemieccy policjanci zgwałcili Polkę po przesłuchaniu. Czy tak powinni postępować policjanci? – Grozi im do 15 lat więzienia. Miejmy nadzieję, że przynajmniej poniosą konsekwencje, a media i polski konsulat nagłośnią sprawę. A jeśli nie to internauci staną na wysokości zadania
Od siebie dodam, że jeżdżąc często koło szkoły widzę dokładnie to samo, więc ten problem nie jest odosobniony, a staje się spokojniej dopiero w miejscach, w których policja zrobi kilka "łapanek" z rzędu –  Konwent Aktywistów Gminnych - Gmina Jabłonna21 września o 17:20 · Czas na ul. Piusa w Chotomowie.Przejście dla pieszych przy przedszkolu. Na 120 dzieci co czwarte musi przejść przez to przejście dwa razy dziennie, część pracowników - tak samo. Po otwarciu przedszkola, mimo sprzeciwów (!!!) urzędnika odpowiedzialnego za to przejście, udało się je wybudować i umieścić tam ograniczenie. do 40 km/h.No, to zobaczmy i oceńmy jak tam jeździcie:a) Nasze pomiary trwały od środy do soboty (dziś),b) Łącznie zmierzyliśmy prędkość 26.000 pojazdów. To wystarczająco, by uznać nasze pomiary za miarodajne,c) Jedynymi pojazdami, które jechały zgodnie z ograniczeniem były rowery (z wiadomych względów),d) 100% pojazdów łamie ograniczenie w tym miejscu i to drastycznie: z 26.000 pojazdów (foto 1),e) Najwolniejszy zmierzony pojazd miał prędkość 63 km/h, foto 2. To oznacza, że na miał na swoim prędkościomierzu 70 km/h (bo prędkościomierze w pojazdach celowo zawyżają odczyty).f) prędkości powyżej 90 km/h są na tym odcinku "normą" (foto 3). O czym myśli debil, jeżdżący tam 128 km/h czy pozostali idioci poruszający się z takimi prędkościami? Z całą pewnością nie o drodze zatrzymania (przy 90 km/h ma ona 95 metrów, to znacznie więcej, niż podają kolorowe foldery sprzedażowe waszych pojazdów (zwykle bredzą one o drodze hamowania, jakieś 50-60 m), sprawdź sam: https://www.prawko-kwartnik.info/kalkulator-drogi-reakcji-h…Robert Wróbel, Robert Wróbel, Powiat Legionowski - to chyba wystarczająca puenta naszych ostatnich ustaleń, przypomnimy:1) to przejście wymaga pilnej przebudowy,2) potrzebujemy tam wysepki na środku,3) zakrzywienia toru jazdy oraz przewężeń w obu kierunkach, wymuszającego spowolnienie pojazdów do 40 km/h4) płyty podniesionej (nie progu spowalniającego) na calej szerokości jezdni oraz5) wysokich krawężników wysepki/zakrzywienia, tak rajdowcy natychmiast ponosili faktyczne konsekwencje swojego zachowania (rekordzista jechał tam o godz 08:50, mając prędkość 128 km/h. Teraz zapytajcie sami siebie, kiedy dzieci zasuwają po tym przejściu do przedszkola).CC: Jarosław Chodorski Wójt Gminy Jabłonna, Gmina Jabłonna, Przedszkole Gminne w Chotomowie, Powiatowa
Według tego kierowcy jazda z prędkością niemal 250km/h jest bezpieczna... – Policyjna grupa Speed złapała kolejnego pirata drogowego.53-letni kierowca Mercedesa-AMG GT pędził po A4 z prędkością 248 km/h! Tym samym przekroczył prędkość o ponad 100km/h.Tłumaczył się policjantom, że... jeździ bezpiecznie. Jakie go spotkały konsekwencje? Niestety to chyba jakiś żart...Otrzymał "wysoki mandat" (prawdopodobnie 500 zł) i 10 pkt karnych.Kto uważa, że to stanowczo za mało?
W tym kraju jednak lepiejhandlować narkotykami – Mniejsze konsekwencje Diler narkotyków w PolscePrzedsiębiorca w Polsce-nie musi rejestrować działalności;-brak ZUS, VAT, PIT, CIT-brak kosztów księgowych;ponosi ryzyko od 3 do 10 latpozbawienia wolności;-musi rejestrować działalność;płaci ZUS, VAT, PIT, CIT;-koszty księgowe;-ponosi ryzyko do 25 latpozbawienia wolności;-narażony jest na kontrolę US,bez nakazu;-narażony jest na kontrolę policji,po uzyskaniu nakazu prokuratora;pracownicy dilera dostają doręki 100% zarobionych pieniędzy(0% zabranych pieniędzy).-pracownicy przedsiębiorcy dostajądo reki 52 % zarobionych pieniędzy(48% pieniędzy zabiera państwo).fb: Kancelaria -Nie-sprawiedliwości Spotecznej100
 –  FISKALNY hotetowa dopŁata za bachoraGreen Mountain Hotel Pani Agnieszko, najmocniej przepraszamy za zaistniałą sytuację. Wydruk to wynik niefrasobliwego i nietaktownego komentarza jednego z naszych pracowników i wypadek poniżej wszelkiej krytyki, który absolutnie nie powinien mieć miejsca. Jesteśmy kompleksem nastawionym na rodzinne pobyty, a dzieci to nasi goście VIP, dlatego zależy nam, by czuły się u nas jak najlepiej —potwierdzają to liczne pozytywne opinie i wysokie noty wystawiane przez naszych gości po pobycie. Zapewniamy, że niestosowny komentarz, który pojawił się na wydruku w najmniejszym stopniu nie licuje z polityką i ofertą Green Mountain Hotel***** oraz Green Apartments, zaś w stosunku do autora wyciągniemy stosowne konsekwencje, aby taki incydent nie miał szans ponownie wydarzyć
Starość jest zajebista. Można robić praktycznie co się chce, rzadko kiedy ponosząc konsekwencje, no bo kto przyłoży starszej pani? –
0:44