Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 47 takich demotywatorów

Oblicz obwód trójkąta –  Była sytuacja w dniu ślubu, że niewytrzymali obaj, za kochanych spłakali siena schodach w dniu slubu I razem odeśli.Spotkali się na schodach,w dniu ślubu,razem się spłakali,tak się szczerzekochali,za innych by ślubowali. ślub i poślubie w tym samym dniu .Ślubowałdopiero za inną już,a ona nie zdqzylawejść, spotkali się na schodach razem siesplakali zobaczyli siebie na schodach,wdniu slubu,Uderzyli razem wplacz szczerzeza kochani, inni, za innych za mqzpowychodzili. Goście bawili się bezmłodych,na sali. Zakochani odeślij razem wSobotę ślub,w Poniedzialek rozwód, kochałtq,nie tq z ktorq slubowal..2 godz. Lubię to! Odpowiedz 3
Wspaniałe jest to, że Kłapouchy, mimo iż miał depresję, wciąż był zapraszany na spotkania i wycieczki ze swoimi przyjaciółmi – Oni nigdy nie oczekiwali, że będzie udawał szczęśliwego, oni po prostu go kochali, akceptowali i nie kazali mu się zmieniać
Życzę wszystkim ludziom, by kochali zwierzęta tak, jak ten pan kocha swojego psa –
0:07
Zagłosuj

Co jest najgorsze, co może Ci się przytrafić podczas scrollowania internetu?

Liczba głosów: 1 179
Życzę wszystkim ludziom, by kochali zwierzęta tak jak ten mąż kocha swego psa –  Tracie Breaux@traciebreauxMój mąż wypuścił psa na zewnątrz i patrzył przezokno, żeby upewnić się, że nie ma go w zasięgusłuchu, po czym szepnął do mnie: „Kupiłem munową linę do gryzienia na Boże Narodzenie".Mam nadzieję, że pewnego dnia znajdę kogoś,kto będzie mnie kochał tak samo mocno jak mójmąż kocha naszego psa.

Kiedyś to było pokolenie z żelaza i wszyscy się kochali. Nikt nikomu nic nie ukradł, nic z pracy nie wyniósł, ani nie wymontował alternatora z traktora. Wszyscy byli honorowi i nosili złote zbroje

 –  Tęsknię za czasami, w których mężczyźni bylimężczyznami a kobiety kobietami.Temat 1 - MężczyźniTęsknię za mężczyznami, dla których honor i danesłowo było na wagę złota, a nawet cenniejsze.Siła, odwaga, decyzyjność i odpowiedzialnośćwpisywała się w definicję męskości.Tesknie za mężczyznami, którzy potrafili darzyćkobiety ogromnym szacunekiem. Potrafili jeadorować, zabiegać o nie miesiącami. Niepoddawali się po pierwszej nieudanej próbie.Tęsknię za mężczyznami, którzy traktowali cnotękobiety, którą kochali jako swój skarb. Chęćwspółżycia z nią, była najpierw podyktowanaobowiązkiem zapewnienia jej szacunku, w postacitytułu żony.Mężczyzna wówczas doskonale wiedział, że jestodpowiedzialny za bezpieczeństwo swojejrodziny, w każdym możliwym aspekcie. I za to byłpodziwiany i doceniany.Temat 2 Kobiety-Tęsknię za kobietami, które miały naturalnetwarze i naturalne ciało. Kiedy skromna sukienkado pół lydki, z zakrytym dekoldem, byłanajbardziej seksowna.Tęsknię za delikatnością i wrażliwością kobiet,które patrzyły na swoich mężów z podziwem. Aich mądrość, spokój i czuły gest były codziennąformą pielęgnowania miłości. Tęsknię zakobietami, które miały zasady. Dla których cnotabyła największą wartością i nie oddawały jej bylekomu, a tym bardziej nie każdemu, co się w danejchwili napatoczy.Dzisiaj wszystko jest inaczej. Wszystko jest nietak jak być powinno.Temat 3 - Obecne realiaDane słowo u większości ludzi jest zaprzeproszeniem g.wno warte. Dzisiaj myślą tak,jutro inaczej, a po jutrze wszystkiego się wyprą,nie czując z tego powodu żadnego wstydu.Rola mężczyzn w dzisiejszych czasach zostałaniesamowicie zaburzona. Aby mieć kobietę,mężczyzna najczęściej nie musi robić już nic, bo itak sama mu chętnie do łóżka wejdzie. I to niejedna.Deklaracja miłości, w postaci ślubu to dzisiajzbędny papierek, zdecydowanie niekorzystny dlamężczyzny. Bo po co się do czegośzobowiązywać, jak kobieta sama i tak muwszystko da bez tego. Nawet dziecko mu urodzi,bo w modzie są teraz związki partnerskie. Małotego, sama to dziecko ogarnie, dom również, aprzy tym do pracy jeszcze pójdzie na etat, bo jestrównouprawnienie i kobieta ma taki samobowiązek łożyć na dom.W związku z powyższym, rola kobiet równieżzostała mocno zaburzona. Niejednokrotnie to onanosi spodnie w związku. A to nie jest dobre dlanikogo.Właśnie dlatego mężczyźni nas dzisiaj nieszanują i traktują jak zabawki. Pozbawiliśmy ichodpowiedzialności za nas, za rodzinę i sameprzejęłyśmy ich zadania. Chcemy być niezależne izaradne, a przy tym jeszcze dajemy im wszystkona tacy. Dosłownie wszystko. Niejednokrotniezarabiamy też więcej i jeszcze ich utrzymujemy. Apóźniej się frustrujemy tym wszystkim,odchodzimy i mamy kolejną nową modę, wpostaci wysypu samotnych matek z dziećmi, alejakże niezależnych i świadomych siebie, które wrzeczywistości ledwo wiążą koniec z końcem.Dlatego przychodzę do Was z pytaniem.Z pytaniem zarówno do kobiet jak i do mężczyzn.Co możemy z tym zrobić, aby przerwać tąmachninę, która nas wzajemnie rujnuje? Comożemy zrobić aby przekazać następnympokoleniom lepsze wartości, wzorce, tak aby onimogli się w tym bardziej odnaleźć niż my wszyscyobecnie?
 –  KIEDYŚZbliżeniowyETERAZ- elegancko przebrany za babę-znakomicie reprezentuje ludpracujący miast i wsi- nawet nie chce mu się przebraćza babę- reprezentuje wyłącznie siebie- ciężko pracuje w fabryce za pięć - pasożyt społecznyzłotych od bombki- rozbawia wszystkich do łez- potrafi prowadzić kulturalnąrozmowę- wszyscy kochali go do końcażycia- założył fundację, która pomagadzieciom- wprawia w zażenowanie nawetswoich zwolenników-chamski i wulgarny- po dwóch miesiącach wszyscymaja go dosyć- prowadzi chuligańską działalność,która nikomu nie pomaga- na jego aktorstwie wychowały się skutki jego działań trzeba będziedwa pokoleniausuwać przez dwa pokolenia
 –
Gdy od godziny nie dostałeś smaczka i wspominasz czasy, gdy twoi ludzie jeszcze cię kochali –
 –
Oni nigdy nie oczekiwali, że będzie udawał szczęśliwego, oni po prostu go kochali, akceptowali i nie kazali mu się zmieniać –

To są prawdziwi przyjaciele

 –  Mimo że Kłapouchy miał depresjęPrzyjaciele nigdy go nie opuściliNigdy nie oczekiwali, że będzie sięcieszył razem z nimi podczas ichprzygódAle kochali go takim jakim był inigdy go nie zostawili

Historia pewnego "wielkiego i dobrego" Karola, któremu pomniki stawiano

 –  Krzysztof Skiba3 godz.ZEPSUTE POWIETRZEDyrektor naszego Zakładu Produkcyjnego paninżynier Karol Wojtek był wyjątkowymczłowiekiem. Miał świetne podejście do ludzi.Każdego potrafił przekonać do swoich wizjiprodukcyjnych. Mówiono, że niezły z niegoaktor. Niby Dyrektor, a jednak taki ciepły, ludzki idobry pan.Gdy przemawiał, wszyscy słuchali go z uwagą.Gdy pisał swe raporty, wielu nie miało pojęcia cotam jest w nich zawarte, ale wiedziało siępowszechnie, że to mądre słowa są, ważnezapewne i wzniosłe.Oj, kochali tego naszego Dyrektora wszyscy, botakiego dobrego jak on, to nasz Zakład nigdy whistorii nie miał.Dyrektor pochylał się nad losem Zakładu imartwił się ludzkimi słabościami. Ale potrafił teżmówić o drożdżówkach, które uwielbiał wczasach szkolnych i to czyniło go takim bliskimkażdemu pracownikowi. Gdy odszedł jegoportrety wisiały w całym zakładzie, a przedwejściem do firmy, to nawet pomnik mupostawiono, a w stołówce pracowniczej tablicępamiątkową.Miał też nasz Dyrektor za życia pewne słabości.Puszczał bardzo smrodliwe bąki. Wstyd było otym głośno mówić, ale w kierownictwie Zakladuwszyscy, to wiedzieli lecz zrobiono z tegotajemnice. Niestety plotki o puszczaniu bąkówrozchodziły się coraz szerzej, a i świadków tychczynów przybywało.Wielki Dyrektor w oparach smrodliwej kartoflankinagle zrobił się mały. Byli tacy, którzy zaczynalikwestionować jego wielkość, a i nawet pomnikchcieli burzyć.Nie mogliśmy dopuścić do tego, by chwała iduma naszego Zakładu upadła pod ciosamikrytyki i na wieki została pokryta zepsutympowietrzem. Nawet jeśli Dyrektor rzeczywisciepuszczał bąki, to w trosce o naszą tożsamośćzakładową i interesy Firmy należało o tymmilczeć.Niestety milczeć się nie dało. Wieści ochorobliwym i natarczywym pierdzeniuDyrektora dotarły do mediów, które walcząc ooglądalność zrobiły z tego użytek. Gdy smróddyrektorski wdzierał się w mury i fundamentynaszej Firmy Kierownictwo Zakładu podjęłouchwałę, w której jednoznacznie stwierdzono, żeżadnych bąków nie było. Świadkowie kłamią, arelacje z pierdzenia zawarte w dokumentachSanepidu są sfałszowane.Smród po Dyrektorze, co prawda pozostał ijedzie jak przypalona salmonella ze starych jaj,ale oficjalnie wszystko pachnie jak w najlepszejkwiaciarni.Rys: Kowal rysujeJPII INFOKK 2023
Źródło: www.facebook.com
 –  Adam Mazguła@amazgulaKs. Marek Dziewiecki, doktorpsychologii, ekspert MinisterstwaEdukacji powiedział:„Ateiści nie mogą kochać.Rodziny nie założą, przyjaciół niebędą mieli".Jeśli jakiś PiS-ksiądz opowiadapodobne brednie, to zwróćcie muuwagę, że ludzie kochali się,zanim powstała ich wiara.11:18 ■ 27 cze 22 • Twitter Web App
Źródło: twitter.com
"Moi dziadkowie mieli podstawowe wykształcenie, a wiedzieli o życiu i ludziach tyle, że mogliby zawstydzić nie jednego profesora socjologii na uniwersytecie – To od nich dowiedziałem się, że ludzie którzy się kochają nie rezygnują z siebie, niezależnie od złych chwil i czasów, które nie zawsze są lekkie. Po prostu w złych chwilach, siadają do wspólnego stołu i wspólnie naprawiają to co zepsute, pokonują przeszkody.Gdy byłem dzieckiem i nastolatkiem zawsze powtarzali mi, że ważniejsze jest to kogo mam obok, niż to co mam. Że ludzie, którzy mnie kochają są po stokroć cenniejsi i ważniejsi niż jakiekolwiek dobra materialne.Byli dla mnie najlepszym przykładem i największymi autorytetami. To jak traktowali innych, to jak zwracali się do siebie, to jak wyglądała ich miłość pięćdziesięciu wspólnie spędzonych latach.Nie mieli wiele, ale cieszyli się sobą, jakby mieli wszystko, nawet w najbiedniejsze dni i lata.Byli razem przeszło pół wieku.Przez ten czas nigdy się nie poddali.Kochali się w każdej sekundzie.Dopiero smierć była w stanie ich rozłączyć, ale nie na długo, bo nawet ona nie okazała się dla nich przeszkodą nie do przejścia.Moja kochana babcia odeszła jako pierwsza, a zaraz po niej dziadek - z tesknoty, bo jak sam mówił mi podczas wspólnych kolacji, nie mógł znieśc, że jego Janinka jest tam gdzieś sama.Nigdy nie zapomnę jak poraz ostatni dziadek ucałował babcie w rękę. Zrobił to z największymi honorami, a następnie przeczesał dłonią jej włosy, otarł swoje łzy i włożył jej w kieszonkę ich ślubną fotografie.Nigdy ich nie zapomnę.Nigdy nie przestane być im wdzięczny, że pokazali mi na swoim przykładzie, jak powinna wyglądać miłość na dobre i na złe.Śpieszmy się kochać…Ale zanim zaczniemy, nauczmy się kochać wiernie i trwałe."
Kama Sutra też, ale dużo dokładniej –

Przyjaciółki wspominają 30-letnią Izabelę:

 –  To jest Izabela. Spójrzcie jej w oczy.,,Nauczyła mnie gotować zupę z trawy, zaraziła pasją zbierania tzw. karteczek do segregatorów, oddała jedną ze swoich lalek, bo ja nie miałam. Mając 12 lat, pomogła kotce w porodzie. Kochała psy i zawsze chciała mnie wyleczyć ze strachu przed nimi. Zawsze odprowadzała mnie do domu."Izabela miała 30 lat. Pracowała w salonie fryzjerskim i na jego fanpage'u wciąż można zobaczyć piękne fryzury klientek układane jej rękami. ,,Nikogo się nie bała, silna, piękna, inteligentna i wpływowa dziewczyna. Pierwsza dziewczyna, którą spotkałam, która pokochała i zaakceptowała mnie taką, jaka byłam"Izabela miała malutką córeczkę. Córeczkę, która tylko z opowieści dowie się, jaka była jej mama.,,Wszyscy ją kochali. Sprawiała, że każdy się uśmiechał. Zawsze stawała w obronie tych, którzy nie potrafili stanąć w obronie samych siebie."Izabela chciała urodzić kolejne dziecko. Ale bezwodzie, które u niej stwierdzono, praktycznie zawsze oznacza koniec ciąży i obumarcie płodu, a w bardzo rzadkich przypadkach, kiedy tak się nie dzieje – poważne uszkodzenia i deformacje uniemożliwiające normalne życie. Izabela o tym wiedziała. I chciała żyć. Dla siebie, dla swojej córki, męża, brata, mamy, przyjaciół. Miała przed sobą szczęśliwą przyszłość. Jej serce ciągle biło.Izabela jest ofiarą bestialstwa, jakim był wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Wszyscy, którzy podpisali się pod wnioskiem do TK (niezależnie od tego, czy ,,wiedzieli, że to się tak skończy"), wszyscy, którzy mieli wpływ na wydanie tego wyroku, wszyscy, którzy od lat tworzyli w Polsce klimat dla zakazu aborcji – są winni tej śmierci. Ciekawe, czy są z siebie teraz dumni. To mogłaś być Ty. To mogła być Twoja partnerka, córka, siostra, matka, przyjaciółka. Żadna z nas nie jest bezpieczna. Proszę, powiedz wszystkim o tym, co spotkało Izabelę. Wyjdź na ulicę, zapal świeczkę, ale przede wszystkim: nie zapominaj o niej. Nigdy nie możemy o niej zapomnieć. Musimy zmienić polskie prawo. Udało się w Irlandii, udało się w Argentynie, uda się też nam.  Ani jednej więcej!
Nigdy nikt nie oczekiwał od niego wesołego uśmiechu ani wdzięczności. Wszyscy po prostu kochali go takiego jakim był, nie chcąc niczego w zamian. Bierzmy przykład –
Ostatni w życiu spacer umierającego psa. Ludzie na szlaku płakali – Umierający na białaczkę Labradoodle o imieniu Monty miał ulubioną górę, po której lubił spacerować. Niestety, choroba uniemożliwia mu już chodzenie. Właściciel chciał pomóc mu wejść tam po raz ostatni.Po wyczerpujących 18 miesiącach walki z chorobą było już pewne, że umrze. Jego właściciel wpadł zatem na bardzo wzruszający pomysł.Zapakował więc swojego psiaka na taczkę. Wspólnie wyruszyli raz jeszcze zdobyć walijski szczyt Pen y Fan w Brecon Beacons. Carlos zapewniał, że chociaż jego pupil nie mógł już poruszać się o własnych siłach "cieszył się całym tym zamieszaniem i zainteresowaniem wokół jego osoby".''Całkowicie obcy ludzie pytali, czy mogą pomóc z pchaniem taczki Monty'ego w jego ostatniej podróży. Wielu nieznajomych uroniło łzę, ponieważ tak samo kochali swoich czworonożnych przyjaciół. Chciałbym im bardzo wszystkim podziękować za wsparcie, zachęcanie mnie i ogólne zainteresowanie Montym''
Moi dziadkowie mieli podstawowe wykształcenie, a wiedzieli o życiu i ludziach tyle, że mogliby zawstydzić niejednego profesora socjologii na uniwersytecie – To od nich dowiedziałem się, że ludzie, którzy się kochają, nie rezygnują z siebie, niezależnie od złych chwil i czasów, które nie zawsze są lekkie. Po prostu w złych chwilach, siadają do wspólnego stołu i wspólnie naprawiają to co zepsute, pokonują przeszkody.Gdy byłem dzieckiem i nastolatkiem zawsze powtarzali mi, że ważniejsze jest to kogo mam obok, niż to co mam. Że ludzie, którzy mnie kochają są po stokroć cenniejsi i ważniejsi niż jakiekolwiek dobra materialne.Byli dla mnie najlepszym przykładem i największymi autorytetami. To jak traktowali innych, to jak zwracali się do siebie, to jak wyglądała ich miłość po pięćdziesięciu wspólnie spędzonych latach.Nie mieli wiele, ale cieszyli się sobą, jakby mieli wszystko, nawet w najbiedniejsze dni i lata.Byli razem przeszło pół wieku.Przez ten czas nigdy się nie poddali.Kochali się w każdej sekundzie.Dopiero śmierć była w stanie ich rozłączyć, ale nie na długo, bo nawet ona nie okazała się dla nich przeszkodą nie do przejścia.Moja kochana babcia odeszła jako pierwsza, a zaraz po niej dziadek - z tęsknoty, bo jak sam mówił mi podczas wspólnych kolacji, nie mógł znieść, że jego Janinka jest tam gdzieś sama.Nigdy nie zapomnę jak po raz ostatni dziadek ucałował babcię w rękę. Zrobił to z największymi honorami, a następnie przeczesał dłonią jej włosy, otarł swoje łzy i włożył jej w kieszonkę ich ślubną fotografię.Nigdy ich nie zapomnę.Nigdy nie przestanę być im wdzięczny, że pokazali mi na swoim przykładzie, jak powinna wyglądać miłość na dobre i na złe.Śpieszmy się kochać…Ale zanim zaczniemy, nauczmy się kochać wiernie i trwałe
"Chłopiec, kret, lis i koń", Charlie Mackesy –  Czasem boje, Sie, że wdostrzeżecie, jaki jestemkońcuzwyczajny - wyznałchłopiec.- Nie Musiszbyć nieznykłyżebyśmy cie, kochalii - uspokitgo kret.

 
Color format