Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 14 takich demotywatorów

Nie zważając na silne prądy i niską temperaturę wody, funkcjonariusz wskoczył do Wisły, by pomóc 16-latce, która tonęła w nurcie rzeki. Panie aspirancie, szacunek! –  Ł GRABOWSKIKOMENDANPOLICw ToruPOLICJA(POLICJAPOLICIA
Polska odpowiedź na Florida Mana –  Radio Gdańsk19-latek ukradł konia i próbowałwprowadzić go do mieszkaniana trzecim piętrze jednego z blokóww Wejherowie. Nie zdążył,bo niecodzienną sytuację zauważyłświadek, który zatrzymał go i wezwałpolicję.Jak relacjonuje aspirant sztabowy AnettaPotrykus z Komendy Powiatowej Policjiw Wejherowie, zgłoszenie funkcjonariuszeotrzymali w poniedziałek wieczorem. -Wynikało z niego, że młody mężczyzna próbujewprowadzić klacz na klatkę schodową budynkuwielorodzinnego. Na miejsce zostali skierowaniwejherowscy dzielnicowi, który - ku swojemuzdziwieniu - potwierdzili zgłoszenie.Pod wskazanym adresem w Wejherowie zastalimłodego mężczyznę z klaczą oraz świadka,który powstrzymał mężczyznę przed wejściemna wyższe piętra budynku - opisuje.(fot. KPP Wejherowo)Policja oszacowała, że klacz warta jest 15tysięcy złotych. Już wróciła do właściciela, a 19-latek usłyszał zarzut kradzieży. Grozi mu pięćlat więzienia.PoebaoZa: @radiogdansk
 – - Łupem sprawców padły telefony i inna elektronika. Właściciel lombardu wycenił wstępnie straty na kwotę 80 tysięcy złotych - mówi TVN24 młodszy aspirant Bartosz Izdebski z zespołu prasowego małopolskiej policji.Właściciel lombardu postanowił podzielić się nagraniem z wewnętrznej i zewnętrznej kamery monitoringu.- Jeśli ktoś kojarzy osoby lub samochód widoczny na nagraniu prosimy o pilny kontakt. Za znalezienie sprawców przewidziana jest nagroda - apeluje właściciel „Lombard Grosikfinanse” ŹRÓDŁO: LOMBARD GROSINY MARSE03.02.2024 03.01.49
0:43
Aspirant Bartłomiej Pipka posiada niezwykły dar pamięci fotograficznej, która pomogła mu złapać 127 osób poszukiwanych listami gończymi i to tylko w jednym, 2023 roku! – Niepokoić może jedynie skala przestępczości w Wejherowie -#POLICJA& PIPKA
 – –  Jednak senior, nie czekając aż szyby odmarzną, wyjechał na ulice miasta. Nie zatrzymał się nawet po tym, jak prawie uderzył w inny pojazd, a następnie jechał krawężnikiem. Przed rondem, na skrzyżowaniu ulicy Szpakowej  z Piłsudskiego, jeden z kierujących, widząc tę niebezpieczną sytuację,  zwrócił uwagę kierowcy, że stwarza zagrożenie dla innych uczestników ruchu, uświadamiając go, że musi oczyścić szybę z lodu – relacjonuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.To też nie pomogło. Kierowca forda ruszył przed siebie. – Dalej nie widząc drogi, nie zastosował się do zasad obowiązujących na skrzyżowaniu z ruchem okrężnym i próbował przejechać przez rondo na wprost. Próba nie powiodła się, ponieważ wjechał na wysepkę i uszkodził auto – kontynuuje rzeczniczka.
Pani Małgorzata z Grudziądza znalazła na chodniku dość pokaźną sumę pieniędzy. Nie zastanawiając się długo, od razu udała się ze zgubą na policję. Nie chciała nawet "znaleźnego" – - Do pieniędzy był załączony wydruk z bankomatu. W tym samym czasie utrata pieniędzy została zgłoszona do komendy. Okazało się, że pieniądze zgubił starszy mężczyzna — powiedział młodszy aspirant Łukasz Kowalczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu POLICJT. MANUSK[]AJALICJAPOLEN
 –  DZIEŃ DOBRY, ASPIRANT ŚMIGALSKI. CZY MÓGŁBY PAN OPISAĆ OSOBĘ, KTORA PANA ZARAZIŁA?
Mundurowy podczas patrolu policyjnego usłyszał znany mu głos 22-letniego mężczyzny. Przypomniał sobie, że młodzieniec jest poszukiwany! I to nie za drobne przestępstwo, ale za atak z nożem w ręku – Młodszy aspirant Sebastian Marko w trakcie patrolu ul. Wiślańskiej w Cieszynie usłyszał dochodzący z mieszkania głos mężczyzny. Nie było by w tym nic wyjątkowego, gdyby nie fakt, że chodziło o... poszukiwanego 22-latka! - Mundurowy skojarzył go z osobą poszukiwaną, w związku z prowadzonym postępowaniem dotyczącym uszkodzenia ciała przy użyciu noża. Dzielnicowy widząc otwarte drzwi do mieszkania, wszedł do niego i zapytał właścicielkę o poszukiwanego - relacjonuje cieszyńska komenda. Kobieta nie chciała jednak zdradzić, gdzie się schował 22-latek. Ale dzielnicowy zauważył go, gdy ten chował się w szafie za kurtkami. Schwytał mężczyznę. Kobieta zaś była świadkiem wspomnianego ataku. - Na tym właśnie polega praca dzielnicowego. Gdy zajmują się drobnymi interwencjami, kłótniami - to pozwala im dobrze rozpoznać teren i ludzi - mówi st. asp. Krzysztof Pawlik z cieszyńskiej komendy Mundurowy podczas patrolu policyjnego usłyszał znany mu głos 22-letniego mężczyzny. Przypomniał sobie, że młodzieniec jest poszukiwany! I to nie za drobne przestępstwo, ale za atak z nożem w rękuMłodszy aspirant Sebastian Marko w trakcie patrolu ul. Wiślańskiej w Cieszynie usłyszał dochodzący z mieszkania głos mężczyzny. Nie było by w tym nic wyjątkowego, gdyby nie fakt, że chodziło o... poszukiwanego 22-latka! - Mundurowy skojarzył go z osobą poszukiwaną, w związku z prowadzonym postępowaniem dotyczącym uszkodzenia ciała przy użyciu noża. Dzielnicowy widząc otwarte drzwi do mieszkania, wszedł do niego i zapytał właścicielkę o poszukiwanego - relacjonuje cieszyńska komenda. Kobieta nie chciała jednak zdradzić, gdzie się schował 22-latek. Ale dzielnicowy zauważył go, gdy ten chował się w szafie za kurtkami. Schwytał mężczyznę. Kobieta zaś była świadkiem wspomnianego ataku. - Na tym właśnie polega praca dzielnicowego. Gdy zajmują się drobnymi interwencjami, kłótniami - to pozwala im dobrze rozpoznać teren i ludzi - mówi st. asp. Krzysztof Pawlik z cieszyńskiej komendy
Szkoda, że jeszcze numerutelefonu nie podali –  głęboka konspiracja
Bohaterski policjant – Przebywający na urlopie aspirant Rafał Dąbrowski z Sopotu zauważył trójkę tonących dzieci. Co chwilę znikały pod powierzchnią wody. Za nimi płynął ich dziadek, który wołał o pomoc.Tam gdzie były dzieci i ich dziadek, było już bardzo głęboko. Na szczęście wszystko zakończyło się dobrze.Brawo dla bohaterskiego Pana policjanta!A tak na marginesie: Stary dziadek miał pilnować dzieci w niebezpiecznym morzu?! Skrajna głupota rodziców!
Na facebookowej stronie polskiej policji pojawił się news o podlaskich policjantach, którzy uratowali zmarzniętego psa. Ale i tak bohaterem wpisu był ten aspirant, na punkcie którego oszalały internautki –
Wspaniała postawa dzielnicowego, który w ewakuowanym tłumie mieszkańców potrafił zauważyć brak niepełnosprawnej, starszej kobiety, którą wcześniej znał z pracy w policji – Dostali zgłoszenie o pożarze. Policjanci pojechali na miejsce i ewakuowali mieszkańców. - Aspirant Bogdanowski był od początku tej akcji ratowniczej. Nagle, wśród prawie 50 rodzin, nie zauważył pani Elżbiety - mówi rzecznik słupskiej policji. Kobieta jest niesłysząca i nic nie wiedziała o pożarze. Dzielnicowy bez chwili namysłu pobiegł na trzecie piętro i uratował panią Elżbietę. Ona po kilku dniach przyszła na komendę z kwiatami i listem. Aspirant Bogdanowski nie potrafi wytłumaczyć, jak przy kilkudziesięciu osobach dostrzegł, że brakuje jednej. - Podczas służby rozmawiamy z ludźmi i dużo zapamiętujemy. Przy codziennych obowiązkach nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy - podsumowuje policjant
Dzień dobry – Młodsza aspirant Niedźwiecka, kontrola drogowa
Dzień dobry – Starszy aspirant Żubrowski, kontrola drogowa
Źródło: internet

1