Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 195 takich demotywatorów

Mieszka w Krasowej, małej miejscowości w województwie opolskim. To, że jego konto jest zablokowane zauważył w grudniu 2016 roku tuż przed świętami – Okazało się, że według sądu i komornika nie płaci on alimentów na córkę, która mieszka w Szczecinie, 500 km od Krasowej. Dług wynosi ponad 11 tys. zł.- To nie jest moja córka. Nigdy nie byłem w Szczecinie, nawet przejazdem, czy na urlopie. U komornika okazało się, że mam dług alimentacyjny. Byłem pewien, że to nieporozumienie, ale zgadzał się PESEL, imię, nazwisko, drugie imię, adres i imiona rodziców - tłumaczył Paweł Nowakowski. Jak opowiadał, sprawa "wydawała się śmieszna do czasu, kiedy przyszło pismo, że mogą zabrać wszystko: ruchomości, nieruchomości"
Źródło: sad-znalazl-mu-corke-komornik-zajal-konto-za-alimenty/
Jeśli wydaje ci się, że nasze prawo jest absurdalne, to posłuchaj o tym facecie z Arizony – Nick Olivas w wieku 14 lat został zgwałcony przez kobietę. Kobieta ta zaszła w ciążę i urodziła jego dziecko. Teraz ma 24 lata i państwo domaga się od niego 15 tysięcy dolarów zaległych alimentów + 10% odsetek. Urzędnicy już zajęli jego konto i zabrali mu całą pensję wynoszącą 380 dolarów miesięcznie
 –  Może zadecydować w trakcie ciąży, aby niezostać matką, niezależnie od tego co jestnajlepsze dla dziecka.Może zdecydować się na aborcję a sugestie, żemogła nie rozkładać nóg uznać za obrażliwe.Może oddać dziecko państwu i nakazać państwuponieść koszty jej decyzji.Może zmienić zdanie i zostawić dziecko w "oknieżycia", nie ponosząc żadnych konsekwencji.Może wymagać od państwa, że wymusi na jejpartnerze płacenie alimentów, jeśli zdecydujesię jednak wychować dziecko.Może otrzymywać alimenty od jej partnera, nawet jeślidowiedziono, że nie jest on biologicznym ojcem,ponieważ to jest najlepsze dla dobra dziecka.Nie ma prawa głosu.Nie ma prawa głosu.Nie ma prawa głosu.Nie ma prawa głosu.Nie ma prawa głosu.Weź się w garść i płać.
Cała akcja z tym KODem się opłaciła –  to uczucie kiedy spłaciłeś zaległe alimenty
Sejm niemal jednogłośnie przyjął uchwałę, która pozwoli samorządom korzystać z nieodpłatnej pracy skazanych. Ci będą mogli w ten sposób spłacać alimenty i komornika. – Każdy skazany, kwalifikujący się do zatrudnienia, będzie mógł zostać zatrudniony na nie więcej niż 90 godzin miesięcznie do prac porządkowych. Mogą być one wykorzystywane na rzecz samorządów oraz podmiotów przez nie utworzonych. Więźniowie będą mogli zatem sprzątać np. szpitale czy szkoły.
Źródło: wiezniowie-do-lopat-i-miotel-90-godzin-miesiecznie-darmowej.html
Alienacja rodzicielska – Myślałam, że rodzice rozstają się z określonych powodów, potem biorą rozwód (jeśli byli małżeństwem), zasądzają alimenty, ustalają między sobą kontakt z dzieckiem i sprawa załatwiona. Otóż nic bardziej błędnego. Zaczyna się wojna – bo on mnie zostawił dla innej to ja mu pokażę. „Nie, nie potrzebujemy takiego taty”. My? Czy Ty mamo? Pytałaś dziecko o zdanie? (...) Pomyśl w ten sposób mamo – czy jest mężczyzna w Twoim życiu, którego kochasz? Mężczyzna, z którym uwielbiasz przebywać i spędzać czas? To zastanów się – co by było gdyby ktoś Cię z nim rozdzielił, zabronił się z nim kontaktować i wmawiał Ci, że on jest zły, nie kocha Cię itp.? Tęskniłabyś, cierpiałabyś – prawda? Dlaczego więc skazujesz na takie cierpienie własne dziecko? - Marta Dąbrowska

#czarnyprotest

#czarnyprotest –

Ten tekst jest z sieci, ale uważam, że warto się nad nim zastanowić. Jeśli jest w nim szczerość, to takie życie może faktycznie doprowadzić do rozwodu. Gdzieś po drodze się ludzie potrafią pogubić, bo rutyna puka do drzwi

Ten tekst jest z sieci, ale uważam, że warto się nad nim zastanowić. Jeśli jest w nim szczerość, to takie życie może faktycznie doprowadzić do rozwodu. Gdzieś po drodze się ludzie potrafią pogubić, bo rutyna puka do drzwi – Warto pielęgnować, podlewać jak cenny kwiat, niezależnie od stopnia zmęczenia i wypalenia Drogie kobiety, Zanim mnie czy innego faceta radykalnie ocenicie, pomyślcie, że to nie jest tak, że facet zawsze jest draniem. Związki rozpadają się z różnych powodów. Nawet jeśli to jedna strona mówi „koniec” i pakuje walizki. Mnie nie było łatwo powiedzieć „koniec”, bo mam z żoną dwoje wspaniałych dzieci. Kilka lat wierzyłem, że coś się między nami zmieni, proponowałem terapię, starałem się. Ale o tym nikt nie wie, prawda? Według wersji mojej żony jestem draniem, który odszedł do innej. Nie, nie odszedłem do innej. Odszedłem od niej. Bo po 10 latach walki się poddałem. Dlaczego to my, faceci zawsze jesteśmy winni?! Odszedłem, bo….Zdarzyło się milion rzeczy, które do tego doprowadziły.Ona, po urodzeniu dzieci, przestała mnie zauważaćPrzestałem dla niej istnieć. Byłem tylko maszynką do zarabiania pieniędzy, pomocą domową, której zadaniem jest coś posprzątać, podać. Wiem, że tak się dzieje. To nie jest, że nie wiedziałem, że związek się nie zmienia. Byłem pewny, że się zmienia. Ale naprawdę aż tak, że dla drugiej osoby przez kilka lat nie ma innego życia. Że staje się tylko matką? „Może wyjdziemy do kina? Na kolację” proponowałem. Mieliśmy nianię, dwie życzliwe babcie. „Nie chcę wychodzić” mówiła wprost. Ileś razy. Przestałem proponować.Nie dawała mi żadnego wsparciaWydaje mi się, że ją wspierałem. Zapewniałem jej byt, starałem się być dobrym ojcem. W drugą stronę to nie działało. Byłem tę bardziej emocjonalną stroną w związku, brakowało mi zrozumienia. Kryzys w pracy, przychodzę do domu, chcę porozmawiać. „Ale chyba nie rzucisz pracy?! Kto będzie zarabiał” kończyła. I przerzucała się na temat swojej pracy, dzieci, obowiązków. Przysięgam, nigdy mnie do końca nie wysłuchała. Kiedyś byłem w nią tak zapatrzony, że mi to nie przeszkadzało. Ale w końcu zaczęło.Seks? A po co mi seks – mówiłaIle razy można słyszeć: „nie”. Najpierw dlatego, że ona jest w ciąży (zrozumiałem), potem, bo dziecko jest małe (zrozumiałem), bo druga ciąża ( zrozumiałem), bo drugie dziecko jest mało (już mniej), bo ona jest zmęczona obowiązkami (nie rozumiałem).Zanim zaśmiejesz się, że jestem podłym egoistą i niedorosłym gościem zastanów się, czy fajnie by Ci było gdyby ktoś Ci ciągle odmawiał seksu. Nie wpadłabyś we frustrację, nie zaczęła myśleć o zdradzie? Nigdy nie ukrywałem– seks jest ważny. Białe małżeństwo to nie jest coś, czego pragnąłem. Szczególnie, że kochałem żonę. Najważniejsi byli rodziceKobiety żądają od nas, żeby nasza matka nie była najważniejsza. Jak mamy z nią dobre relacje jesteśmy dziecinni, nie odcięliśmy pępowiny. Ale, gdy ona ma fajną relację z mamą– to super. Również wtedy, kiedy ta mama wtrąca się we wszystko. Nawet koleżanki mojej żony nieraz mówiły: „Postaw się, ona przesadza”. Jej ingerencja w nasze życie dotyczyła wszystkiego: wychowania dzieci, dbania o nie, naszego remontu (dlaczego takie ściany? Po co wam taki duży stół?), spędzania wakacji itd itp. Ona narzekała na matkę, po czym nie potrafiła się jej przeciwstawić. „Jesteś ze mną czy z nią?” złościłem się. A ona się złościła, że jej nie rozumiem. Nie, nie rozumiałem. Wciąż się złościła albo obrażała. Również przy innychOd zakochania przeszliśmy do momentu, w którym ona przestała mnie szanować. Być może sam do tego doprowadziłem, bo nie postawiłem jej wyraźnych granic. „Gdzie ty to kładziesz?!”, „A, bo Paweł o niczym nie pamięta”. W awanturach potrafiła być wulgarna i potwornie raniąca. Na porządku dziennym były słowa: „wypiera….aj”, „możesz się wyprowadzić”, „chcesz się rozwieść, proszę bardzo”. Przez lata byłem jednak wierny. Na wszystkie próby ratowania związku reagowała słowami: „Nie przesadzaj!”, „W życiu nie pójdę do psychologa”. W końcu się poddałem. Rok temu poznałem w pracy kobietę, też matkę, samotną. Zakochałem się. Kiedy powiedziałem o tym Marcie, mojej żonie najpierw dostała furii, potem zaczęła błagać mnie, żebym został. Że ona się zmieni. Ale ja już nie chciałem, żeby ona się zmieniła. Chciałem kiedyś. Poza tym nie wierzyłem w jej przemianę. Gdy wiedziała, że i tak odejdę– zaczęła podburzać wszystkich przeciwko mnie. Też dzieci. Nie jest w stanie nic zrobić, bo dzieci mnie kochają. Ale dlaczego robi to teraz, dlaczego zachowuje się jak kochająca żona, chociaż wcześniej mówiła: „wyprowadź się”, „chcesz się rozwieść, proszę bardzo”. Naszym wspólnym przyjaciołom płacze w słuchawkę. Opowiada jak mnie kocha. Po co ten cyrk? Chciałbym się rozwieść. Zostawiam jej dom, samochód, będę płacił alimenty, zaproponowałem opiekę pół na pół. Godzę się na wszystko, bo chcę końca tego rozdziału.Tak, facet potrafi przestać kochać kobietę. Ale często dlatego, że ona pracuje na to latami. Dlaczego kobietę, która odchodzi od męża, bo ją niszczy wszyscy rozumieją?Dlaczego nikt nie rozumie mężczyzny, który odchodzi od kobiety, bo ona go niszczy?Paweł
Koleś zamówił sobie czeki ze zdjęciami z nową żoną i wysyła na nich alimenty byłej żonie –
Polskie prawo zmusza mężczyzn do płacenia alimentów na cudze dzieci – Prawniczka z Łodzi Maria Wentlandt-Walkiewicz podaje typowy przykład. Kilka lat temu pan Marek wziął ślub, bo jego dziewczyna była w ciąży. Przekonywała go, że to jego dziecko. Po trzech latach pojawiły się wątpliwości. W końcu przeprowadzono badania genetyczne, które potwierdziły jego podejrzenia. Dziecko nie było jego. Zażądał rozwodu, chciał również zaprzeczyć ojcostwu. Ku własnemu zaskoczeniu dowiedział się, że to niemożliwe. Mimo argumentu w postaci analizy DNA. Zaprzeczyć mógł jedynie do ukończenia przez dziecko sześciu miesięcy. W sytuacji, w jakiej znalazł się pan Marek, sprawę może wszcząć jedynie prokuratura. A ta zrobi to jedynie wówczas, gdy znajdzie się ojciec dziecka. W tym przypadku jest on nieznany. – To ewidentna niesprawiedliwość. Mężczyzna został oszukany przez partnerkę, a teraz dodatkowo spadnie na niego obowiązek płacenia alimentów – mówi Maria Wentlandt-Walkiewicz, która zamierza skierować sprawę do Trybunału
Typ siedzi - opłacamy go. Nie płaci alimentów - my płacimy. Patologia rozmnaża się w najlepsze - wypłacamy za to nagrody – Wspaniale się tu żyje Pokłóciły się o 500+. Kłótnia w domu 16-letniej matkiSzesnastoletnia Dżesika, najmłodsza matka w Polsce, walczy ze swoją matką Katarzyną (36 l.) o pieniądze z programu 500 plus. Chce sama dysponować pieniędzmi, które przysługują jej i dwójce jej dzieci. Na razie górą jest babcia, prawna opiekunka całej gromadki. Tymczasem rodzinna wojna absorbuje już policję, prokuraturę i sąd rodzinny.- No, mamy wojnę - drapie się po głowie Marek Klimkiewicz, wójt gminy Boniewo pod Włocławkiem (woj. kujawsko-pomorskie). O tym, że istnieje taka gmina, Polacy dowiedzieli się w marcu 2014 r., kiedy 13-letnia Dżesika urodziła córeczkę Maję. Wtedy Marek Klimkiewicz uważał, że dziewczynka i jej dziecko powinny trafić do ośrodka dla samotnej matki. Bał się, że jak Dżesika pozostanie w swoim środowisku, to zejdzie na złą drogę. Ale ani ona, ani jej matka Katarzyna nie chciały o tym słyszeć. Za to chętnie wyciągały rękę o pomoc. Pani Katarzyna z konkubentem, szóstką własnych dzieci i córeczką Dżesiki dostała od wójta przyzwoite lokum.Pół roku później Dżesika znów zaszła w ciążę i urodziła synka. Jej partner za współżycie z nieletnią dostał wyrok w zawieszeniu, ale i tak trafił za kratki za kradzieże i włamania. Tymczasem rodzina doczekała programu 500 plus.- W sprawie dzieci Dżesiki został złożony wniosek o wypłatę 1000 złotych. Jej matka złożyła też wnioski na pięcioro swoich dzieci, z wyjątkiem Dżesiki - mówi wójt Boniewa. - Pieniądze w kwocie 3500 już zostały wypłacone - dodaje.
Mężczyźni wiedzą jak się mścić –  Te czeki z podobiznami świeżo upieczonego małżeństwa, wydrukował widoczny na nich facet. Po co? Żeby płacić nimi alimenty byłej żonie

Ojciec zostawił 2-letnią córkę i kiedy miała 4 lata zrzekł się do niej praw. Wypowiedziane przez nią 9 lat później słowa zapierają dech w piersiach!

Ojciec zostawił 2-letnią córkę i kiedy miała 4 lata zrzekł się do niej praw. Wypowiedziane przez nią 9 lat później słowa zapierają dech w piersiach! – O trudnej lekcji przebaczenia Jest to okrutne doświadczenie dla dziecka, gdy rodzice okazują się być tylko osobami, które przyczyniły się do tego, że zostało poczęte. Jeśli nie ma miłości i emocji na myśl przychodzi wiele pytań i niedopowiedzeń. Ogromnym pocieszeniem w takiej sytuacji staje się fakt, jeśli co najmniej jeden z rodziców umie się zachować i wie na czym polega bycie dorosłym. Właśnie taka historia przydarzyła się Jennifer z Nowego Jorku, która opisała relację jej córki (a raczej brak relacji) z biologicznym ojcem i tego, co wydarzyło się, gdy mężczyzna zachorował na nieuleczalną chorobę.Z jej wpisu na Facebooku kipi złość, gorycz i gniew. Końcówka jednak zaskoczy każdego.Kobieta o imieniu Jennifer napisała historię o życiu swojej 11-letniej córki. Jej tożsamość została utajniona, ale i tak najważniejsze w tym wszystkim jest przesłanie.„Moja córka nie widziała swojego biologicznego ojca odkąd skończyła 4 lata. Teraz ma już jedenaście. Kiedy miała dwa latka, jej ojciec zadzwonił do mnie i zapytał, czy pozwoliłabym na to, aby wyrzekł się praw rodzicielskich i tym samym nie musiałby płacić mi alimentów. Ja się na to zgodziłam… Po co w życiu mojej córki ktoś taki?! Chciałam oszczędzić jej bólu i cierpienia i sobie przepychanek związanych z proszeniem o alimenty. Nigdy nie kłamałam swojego dziecka, gdy pytało o tatę. Zawsze odpowiadałam na pytania i dawkowałam informacje stosownie do jej wieku.Kiedy córka skończyła cztery lata, jej biologiczny ojciec zadzwonił do mnie i powiedział, że ma raka i chciałby spotkać się z małą. Zgodziłam się… Spotkaliśmy się w parku. Poprosił o dwie godziny, ale dostał tylko 20 minut, a my nigdy więcej o nim nie słyszałyśmy. Tego lata całkiem przypadkiem trafiłyśmy na ludzi, którzy go znają. Oni powiedzieli nam wówczas, jak bardzo moja córka jest podobna do innych jego dzieci. Mówili także, że się w końcu ustatkował i założył rodzinę. Mój żołądek zwijał się, gdy tylko pomyślałam sobie przez co przechodzi w tej chwili moja córka i jak to musi być bolesne. Szybko wsiadłyśmy do auta i kątem oka zobaczyłam jej uśmiech. Powiedziała wówczas: „Mamo… On się w końcu nauczył, jak być prawdziwym ojcem. To naprawdę cudowna rzecz! Cieszę się, że jego dzieci mają tatę.” I to był dzień, w którym moja 11-letnia córka nauczyła mnie, co to znaczy PRZEBACZENIE.
O Borysie, który zgwałcił Amę –
Źródło: oj będzie się działo
Przyznanie świadczenia z funduszu alimentacyjnego zależnie od wysokości dochodu rodzinnego – Czyli jak ukarać dziecko, kiedy jeden rodzic jakoś sobie radzi,a drugi ma je w dupie
Źródło: wyszukiwarka
...doświadczenie życiowe sądu... – ... a kontrole nic nie wykryły

Dom dla rodzica

Dom dla rodzica –
Cierpliwość – Każdemu w końcu się kończy
Zauważyliście, że jak jest aborcja to jest "moje ciało, mój wybór" – A jak już się dziecko urodzi i jest sprawa rozwodowa, to kobiety nie mają skrupułów brać alimentów, bo to "wspólne dziecko"?
Odpowiedzialność – Nie wszyscy do niej dorośli