Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 85 takich demotywatorów

70% wszystkich piłek do piłki nożnej na całym świecie jest produkowanych w miejscowości Sialkot w Pakistanie. Pakistan eksportuje miliony piłek rocznie na cały świat. Sialkot to miasto w prowincji Pendżab, na północy Pakistanu. Liczy 665 852 mieszkańców. – W mieście znajduje się ponad 1000 fabryk, które zajmują się produkcją akcesorii sportowych, ale głównie futbolówek. Zatrudniają one przeszło 60000 pracowników. Produkcja jest tam tak ogromna i ważna, że w miejscowości zbudowano międzynarodowe lotnisko, które ułatwia eksport.To stąd trafiają liczne artykuły sportowe do najbardziej znanych międzynarodowych marek tj. Nike, Adidas, Puma, Umbro, Lotto, Wilson, Mitre, Micassa, Diadora i Decathlon. Wszystko to dzięki dobrej jakości oraz niskim kosztom produkcji.W fabryce Bola Gema Pakistan powstaje około 160000 piłek miesięcznie. Pracownicy są odpowiedzialni za wszystkie aspekty tworzenia piłki nożnej, od cięcia i formowania arkuszy gorącej gumy po łatanie 20 sześciokątów i 12 pięciokątów, które składają się na zewnętrzną powierzchnię.Havovi Cooper i Claire Molloy z Businessinsider twierdzą, że miesięczna pensja przeciętnego pracownika w większości tych fabryk nie przekracza nawet 100 dolarów, a więc często kosztu jednej piłki w sklepach w USA.
Jack Russell terrier o imieniu George otrzymał międzynarodowe odznaczenie, po tym jak stanął w obronie piątki dzieci przed pitbullami, odnosząc przy tym ciężkie rany. Obrażenia były tak poważne, iż podjęto decyzję o uśpieniu psa –
Día del Colono Polaco! 8 czerwca był Dniem Polskiego Osadnika w Argentynie – - 8 czerwca to dzień przyjaźni polsko-argentyńskiej! Od 1995 roku dzień 8 czerwca świętuje się w Argentynie jako Dzień Polskiego Osadnika. Día del Colono Polaco, bo tak brzmi nazwa w oryginalne, to jedyne takie święto na całym świecie i upamiętnia ono przybycie naszych rodaków do Argentyny w 1897 roku. Centrum argentyńskiej Polonii jest prowincja Misiones na północy kraju.- Jak to się zaczęło? Czternaście polskich rodzin wpłynęło do Buenos Aires na na pokładzie statku z Europy właśnie 8 czerwca 1897 roku. Rodziny te zapoczątkowały ruch polonijny w Argentynie. Co prawda Polacy już wcześniej przybywali zarówno do tego kraju jak i w ogóle do Ameryki Południowej, ale to właśnie osiedlenie się rodzin chłopskich z Małopolski było momentem zwrotnym w dziejach Polaków w Argentynie. Małopolanie początkowo zajmowali się uprawą herbaty oraz yerba mate. - Co było dalej? W 1936 roku powołano do życia Międzynarodowe Towarzystwo Osadnicze, które dzięki działalności spółki Compaña Colonizadora del Norte realizowało plany MSZ w Argentynie. W 1937 r. z Polski wypłynęli pierwsi emigranci. Zamieszkali w koloniach: Polana, Wanda (na cześć pierwszej córki Piłsudskiego) i Gobernador Lanusse. W sumie sprowadzono do Misiones 144 rodziny. I choć napływ osadników, zarówno tych rządowych, jak i indywidualnych, został przerwany przez wybuch wojny, to w ciągu dwudziestu lat istnienia II RP Argentynę jako swój dom wybrało ponad 150 tys rodaków.- Masową emigracją Polaków za ocean zainteresowała się wówczas Liga Morska i Kolonialna w II RP, która wspierała powstanie Międzynarodowego Towarzystwa Osadniczego w 1936 roku. Łącznie do Ameryki Południowej trafiło wówczas aż 150 tys. przedstawicieli naszego kraju, a po wojnie ich liczba wzrosła o kolejne 20 tys. tym razem byli to jednak weterani, żołnierze II Korpusu generała Andersa, którzy nie mogli lub nie chcieli wrócić do ojczyzny ze względu na stalinizm. Liczbę obywateli Argentyny o polskich korzeniach szacuje się dziś na 150-450 tys.
 –  Zagadka na dobry początek dnia:Na rozruszanie szarych komórek wponiedziałkowy poranek,zamiast 2x2(2+2)Zobowiázany do płacenia alimentów wSzwecji, a matka z dziećmi w Polsce.Moja koleżanka prosiła mnie żebym napisałapost. Ojciec jej 5 dzieci mieszka i pracuje wSzwecji. Zdradził jà ze Szwedkà, która ma 3dzieci z facetem z Libanu. Polka z Polakiem sąw trakcie rozwodu. Szwed ze Szwedkąrozwiedli się po tym jak Szwedka zdradziła ojcaswoich dzieci z Polakiem. Ojciec dzieciSzwedki ma dobrà sytuacjè finansowà,stabilnà, ma dom, opieke nad 3 córkami, którema ze Szwedkà jest naprzemienna. Jak uSzwedki sà dzieci to zawozi ona 3 córki dobabci/jej matki, a w tym czasie jedzie doPolaka/kochanka i jest u niego cały weekend.Szwedka pracuje w przedszkolu. Mojakoleżanka jest cukiernikiem i też pracuje.Polak/kochanek Szwedki zobowiàzany dopłacenia alimentów na 5 swoich dzieci wPolsce też pracuje na umowę w polskiej firmie.Jeśli moja koleżanka poda ojca swoich 5 dziecio niealimentację to czy w Szwecji będą goprzesłuchiwać i czy poniesie jakieśkonsekwencje jeśli obowiązują umowymiędzynarodowe?11 CommentsO LikeCommentSendWoj La 8 of 11I pytanie dla aktywnych: Ze Szwecji wkierunku Polski wyjeżdża autobus zwszystkimi dziećmi. W tym samymczasie z Polski w kierunku Szwecjiwypływa prom z Rodzicami. Oblicz kątpadania słońca na czapkę maszynistywiedząc, że to dzieje się w czasieletniego przesilenia?DEMOTYWATORY.PL
 –  Zobowizany do płacenia alimentów w Szwecji, a matka z dziećmi w Polsce. Moja koleżanka prosiła mnie żebym napisała post. Ojciec jej 5 dzieci mieszka i pracuje w Szwecji. Zdradził ja ze Szwedkk która ma 3 dzieci z facetem z Libanu. Polka z Polakiem są w trakcie rozwodu. Szwed ze Szwedką rozwiedli się po tym jak Szwedka zdradziła ojca swoich dzieci z Polakiem. Ojciec dzieci Szwedki ma dobra sytuacje finansowa, stabilnk ma dom, opieke nad 3 córkami, które ma ze Szwedka jest naprzemienna. Jak u Szwedki sa dzieci to zawozi ona 3 córki do babci/jej matki, a w tym czasie jedzie do Polaka/kochanka i jest u niego cały weekend. Szwedka pracuje w przedszkolu. Moja koleżanka jest cukiernikiem i też pracuje. Polak/kochanek Szwedki zobowzany do płacenia alimentów na 5 swoich dzieci w Polsce też pracuje na umowę w polskiej firmie. Jeśli moja koleżanka poda ojca swoich 5 dzieci o niealimentację to czy w Szwecji będą go przesłuchiwać i czy poniesie jakieś konsekwencje jeśli obowiązują umowy międzynarodowe?
Od 13 czerwca Polska otwiera granice na państwa Unii Europejskiej, zaś od 16 czerwca wznowione zostaną loty międzynarodowe – Zniesiona zostanie również obowiązkowa kwarantanna po przyjeździe z krajów unijnych
Źródło: www.money.pl
Czyli u nas wszystko po staremu –  Darth is VaderTOGETHERWE CAN RULETHE GALAY@Darth_is_VaderPodsumujmy przygotowania Pisdo wyborów:Nie wiadomo kiedyNie wiadomo jakNie wiadomo przez kogozorganizowaneWzory kart wyciekłyCovid w firmie pakującej pakietyBrak urn wyborczychOrganizacje międzynarodowe bijąna alarm.
Wybitny włoski wirusolog, Giulio Tarro nazwał głupotą zamykanie ludzi na siłę w domach i jednocześnie podkreślił, że duży upał, a także słońce i letnie wypady nad morze powstrzymają koronawirusa – "Grypy, wirusy, koronawirusy, aby móc się rozprzestrzeniać, potrzebują zamkniętych przestrzeni, słabego przewiewu, niskich temperatur i wilgotności. Morze i plaża są dokładnym przeciwieństwem dla koronawirusa" - powiedział w wywiadzie dla włoskiego dziennika.Naukowiec uważa, że międzynarodowe blokady przynoszą więcej szkód niż pożytku, zarówno pod względem zdrowotnym, jak i gospodarczym
Źródło: www.open.online
Skuteczna metoda na podróże międzynarodowe –
Otwarte w 2015 r. Międzynarodowe Centrum Kongresowe w Katowicach zostało w pewnym momencie budowy celowo "przecięte" w taki sposób, by miało sprawiać wrażenie, że tzw. "Spodek" lądując zahaczył o dach –
Wyciekło nagranie, na którym widać prezenterkę państwowej rosyjskiej telewizji Aleksandrę Nowikową, która zaczęła śmiać się z propagandy w trakcie czytania. Teraz ma zostać zwolniona – Mimo, że program nie jest nadawany na żywo, nagranie ze studia trafiło do sieci. Widać na nim, jak prezenterka nie wytrzymała i zaczęła się śmiać czytając informacje na temat wzrostu wydatków socjalnych w Rosji o 3%.- Beneficjent może wydać prawie 900 rubli (ok. 50 zł) na niezbędne leki, 137 rubli (ok. 8 zł) można przeznaczyć na zakup biletu do sanatorium w celu zapobiegania poważnym chorobom, a pozostałe 128 rubli (ok. 7 zł) na bezpłatne przejazdy międzynarodowym transportem do i z miejsca leczenia” - przeczytała Alexandra Nowikowa i parsknęła śmiechem.- Na przejazdy międzynarodowe, czytaliście? 137 rubli na turnus w sanatorium, a resztę na przejazdy międzynarodowe tam i z powrotem. Rozumiecie? 1,5 tysiąca, z czego 900 na lekarstwa, 137 na sanatoria, a pozostałe pieniądze na przejazd! - dodała.Anonimowy informator stacji radiowej Moscow Talking powiedział, że po takiej wpadce wszystkie drogi są zamknięte, gdziekolwiek. Teraz dowiedzą się, kto jest odpowiedzialny za wyciek i cała ekipa zostanie zwolniona. Co więcej, nie będą już mogli znaleźć pracy
Źródło: www.donald.pl?
Sławomir Mentzen w pięknym stylu punktuje hipokryzję obecnej władzy – Przed wyborami powinny wisieć plakaty, które przypomną to ludziom W wyniku niedawnej awarii Facebooka ujawnieni zostali prowadzący niektórych publicznych profili. TVP Info od razu poinformowało, że hejterska strona Sok z Buraka jest prowadzona przez człowieka finansowanego przez PO, co oczywiście jest wielkim skandalem. Ale to samo TVP Info nie zająknie się o tym, że równie hejterska strona TV48 jest prowadzona przez naczelnego portalu tvp.info Samuela Pereirę. Nie dowiemy się też stamtąd, że najbardziej zakłamany i hejterski profil atakujący Konfederację prowadzi działacz Porozumienia Jarosława Gowina, który to działacz wypierał się wcześniej tego przed sądem. Nie dowiemy się też z mediów rządowych, że profil atakujący w trakcie kampanii wyborczej na prezydenta Warszawy Trzaskowskiego prowadził człowiek Patryka Jakiego.Media rządowe atakują marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, posądzając go o przyjmowanie łapówek. Za dowód muszą wystarczyć słowa jego byłych pacjentów. Ludziom oczywiście takie dowody wystarczają, ponieważ w TVP mogliśmy zobaczyć już sondaż pokazujący, że większość Polaków wierzy w to, że Grodzki jest łapówkarzem. Oczywiście gdy takie same dowody na przyjęcie koperty przez Jarosława Kaczyńskiego miał Roman Giertych, to zarzuty były śmieszne i bezpodstawne. Bo co to za dowód słowo austriackiego przedsiębiorcy?Zabawnie też było, gdy dziennikarz zależnej od PiS i pokazującej jedną wersję zdarzeń TV Republika przekonywał mnie, że nie powinno się chodzić do mediów rosyjskich i przedstawiać swoich argumentów, bo są kontrolowane przez rząd i pokazują tylko jedną wersję zdarzeń. Angielski Donalda Tuska był obiektem drwin, ale nie powinno się zwracać uwagi na niedawną wypowiedź po angielsku Andrzeja Dudy. Nie powinno też zwracać się większej uwagi na to, że zupełnie swobodnie po angielsku porozumiewa się Krzysztof Bosak.Redaktorzy TVP twierdzą najzupełniej słusznie, że nie powinno się wynosić naszych polskich kłótni na forum międzynarodowe do Brukseli. Ale gdy to samo robili politycy PiS gdy byli w opozycji, chociażby w sprawie wyborów samorządowych w 2014 roku, to jest to objaw troski o demokrację.Gdy premier Donald Tusk wracał samolotem do Gdańska, to było to Bizancjum, a gdy to samo robił marszałek z PiS Marek Kuchciński, to mamy do czynienia z wykorzystywaniem ustawowych uprawnień. Gdy Aleksander Grad z PO zarabiał dziesiątki tysięcy złotych miesięcznie w spółce mającej markować budowę elektrowni atomowej, to było to nadużycie, ale gdy w państwowych spółkach większe kwoty zarabiają politycy PiS, to jest to rynkowe wynagradzanie specjalistów.Unijny pomysł podatku od mięsa jest według wiceministra Sebastiana Kalety oczywiście objawem lewackiej mentalności, nie powinno się bowiem podatkami zmieniać ludziom nawyków żywieniowych. Jednak z całą pewnością wprowadzany przez rząd PiS podatek od cukru jest rozsądną propozycją mającą na celu dbanie o nasze zdrowie.Szymon Hołownia zarzucał Wojciechowi Cejrowskiemu brak wyższego wykształcenia i wynikające z tego amatorstwo teologiczne, po czym okazało się, że sam Hołownia również nie skończył studiów. Jest to zresztą częsta przypadłość. Dziennikarze TVP i Republiki zarzucają brak wykształcenia Krzysztofowi Bosakowi, tymczasem okazuje się, że brak wykształcenia nie przeszkadza w pracy ich szefom - Samuelowi Pereirze i Tomaszowi Sakiewiczowi. Jeszcze zabawniej jest ze Stanisławem Janeckim, który utrzymuje, że ma doktorat z fizyki, podczas gdy jego uczelnia dysponuje jedynie pracą magisterską Janeckiego, w dodatku nie z fizyki, tylko z historii sztuki.Mógłbym tak dłużej, ale chyba tyle już wystarczy. Oglądanie telewizji po to by się czegoś dowiedzieć, jest jak chodzenie do McDonald's by schudnąć. Różnica jest tylko taka, że na producentów niezdrowej żywności państwo chce nakładać podatki a producentom hipokryzji i manipulacji przyznaje się miliardowe dotacje.
Źródło: www.facebook.com
No i super! – Szkoda tylko, że właśnie niedawno zlikwidowano gimnazja Międzynarodowe badanie PISA realizowane jest od 2000 roku. Przypadkowo zbiegło się ono z utworzeniem w Polsce gimnazjów. Wyniki pokazują jednoznacznie, że od tego czasu poziom wiedzy i umiejętności polskich uczniów (15-latków z III klasy gimnazjum) wyraźnie się poprawiają. W 2000 roku Polska uzyskała wynik poniżej średniej OECD. Z każdym kolejnym badaniem było jednak lepiej. Dziś opublikowane badanie za 2018 rok pokazuje, że dołączyliśmy do światowej czołówki nauczania, a wśród krajów Unii Europejskiej jesteśmy na podium. Lepszymi wynikami mogą pochwalić się jedynie Estonia i Finlandia.
Źródło: fakty.interia.pl
 –  Trzech finalistów: ryf..--1‚nn;rt P-rz-rih Finalistów usadzono w szczelnie zamkniętych kabinach, żeby nie mogli się podsłuchiwać i podpatrywać. Komisja dała znak. Pierwszy wystartował 'N nwril-f;Nn!n• - Fak, mada faka,fak jo self ... itp., itd... I tak przez około 5 minut. Drugi - Job twoju mać, bladź, chi wam w lopu... itp. itd.. Po dziesięciu minutach ostrych słów przyszła kolej na laka. Lekki rumor w kabince i leci wiązanka: - O żesz ty w mordę p*****Iona mać, w dupę r***ana kozia dupo, p****ole cię i twoja matkę też... itp. itd. Polak nadaje tak ok. godziny. Nagle wystawia głowę z kabinki i mówi: - Dobra, mogę zaczynać. Komisja na to: - Zaczynać!? A co to było przez ostatnią godzinę?! - To? Nic. Sznurówka mi się rozwiązała, ciasno w tej kabinie jak ch*j i nie mogłem k*rwy zawiązać...
Dla porównania: – 1. Stany Zjednoczone. Oficjalne rezerwy złota: 8133,5 t.2. Niemcy. Oficjalne rezerwy: 3381 t. ...3. Włochy. Oficjalne rezerwy: 2451,8 t. ...4. Francja. Oficjalne rezerwy: 2435,6 t. ...5. Chiny. Oficjalne rezerwy: 1762,3 t. ...6. Rosja. Oficjalne rezerwy:1392,9 t. ...7. Szwajcaria. Oficjalne rezerwy:1040 t. ...8 Japonia. Oficjalne rezerwy: 765,2 t. ... Narodowy Bank Polskizwiększył zasoby polskiegozłota. Kupiono ponad 100tonW latach 2018-2019 zasoby złota NBP zostałyzwiększone o 125,7 ton i obecnie wynoszą228,6 ton. Blisko połowa polskiego złotazostanie sprowadzona do kraju i będzieprzechowywana w skarbcach NBPpoinformował Narodowy Bank Polski.W tym roku zasoby NBP zwiększyły się o 100ton złota. W ubiegłym roku NBP kupił 25,7ton złota. W związku z tym, NBP przesunął sięz 34. na 22. pozycję wśród bankówcentralnych na świecie i z 15. na 11. miejsce wEuropie.Ze względu na znaczne zwiększenie naszychzasobów złota i biorąc pod uwage praktykęinnych banków centralnych, zarząd NBPzdecydował o przeniesieniu połowy obecnychzasobów złota (około 100 ton), do skarbcówNBP.Na koniec czerwca 2019 r. oficjalne aktywarezerwowe Polski, zarządzane przez NBP,wynosiły 103,4 mld EUR, a w przeliczeniu nadolary amerykańskie 117,8 mld USD. NBPinwestuje rezerwy w typowe instrumentystosowane przez banki centralne.Zdecydowana ich większość (ponad 70%)inwestowana jest w rządowe papierywartościowe, w papiery emitowane przezinstytucje międzynarodowe oraz agencjerządowe. Pozostała kwota utrzymywana jestw formie lokat w bankach o wysokiej oceniewiarygodności oraz w złocie monetarnym.
W Poznaniu jest taki porządek, że jak chce się zrobić lans na sprzątaniu śmieci, to najpierw je trzeba samemu rozrzucić –  Poznań: Międzynarodowe Targi Poznańskie posprzątały świat. Ale śmieci najpierw... rozrzucono • MARTA DANIELEWICZ • 19 kwietnia • Zaktualizowano 41 minut temu We wtorek, 16 kwietnia, pracownicy Międzynarodowych Targów Poznańskich zebrali się na nadbrzeżu Cybiny, by w związku ze zbliżającym się Światowym Dniem Ziemi wziąć udział we wspólnym sprzątaniu. Tyle, że jeszcze dzień wcześniej miejsce, które sprzątano, było czyste. Kilka godzin przed akcją pracowników MTP kilku mężczyzn w kombinezonach podrzuciło tam śmieci. Na pytania przechodniów odpowiadali: "To jest taka akcja na Dzień Ziemi, przyjdźcie zobaczyć o godzinie 16: Czy to byfa ustawiona akcja?
Źródło: gloswielkopolski.pl

W rocznicę katastrofy smoleńskiej warto przypomnieć słowa gorzkiej prawdy doświadczonego polskiego pilota Jerzego Grzędzielskiego, który zmarł kilka miesięcy po napisaniu tego tekstu

 –  Grzegorz Micuła10 marca 2017 ·Przy okazji kolejnej miesięcznicy co poniektórym pod rozwagę....Minęło już ponad sześć lat od katastrofy smoleńskiej, a zarazem sześć lat kłamstw i oszczerstw wynikających z braku wiedzy i cynizmu. Doczekałem się pięknej, wolnej Polski. Nie chcę jej stracić, o katastrofie smoleńskiej mam prawo mówić. Poświęciłem lotnictwu niemal 50 lat, z czego jako kapitan w liniach lotniczych ponad 30. Przewiozłem bezpiecznie miliony pasażerów od Alaski po Australię, od Tokio i wyspę Guam na środku Pacyfiku po Amerykę Północną i Południową.W cywilizowanym świecie do kokpitu samolotu wiozącego VIP-ów nikt nie ma wstępu. Dam przykład: w 2013 roku pani kanclerz Merkel leciała ze swą świtą do Indii. Samolotu nie wpuszczono w przestrzeń powietrzną Iranu. Kapitan prawie dwie godziny krążył po stronie tureckiej, po uzyskaniu zgody poleciał dalej. Pani kanclerz dowiedziała się o tym siedem godzin po wylądowaniu. Proszę sobie wyobrazić naszą polityczną gawiedź. Pewnie kapitana wyrzucono by za burtę, a politycy sami wiedzieliby najlepiej co robić.Od momentu katastrofy pojawia się podejrzenia o spisek na życie prezydenta i zdradę stanu z obcym państwem. O bredniach głoszonych na temat katastrofy można napisać książkę lub nawet kilka. Wspomnę tylko wybrane. Pan minister Macierewicz zaraz po katastrofie twierdził, że Rosjanie na lądowanie premiera Tuska przywieźli w teczce ILS (Instrument Landing System), a na lądowanie prezydenta już nie przywieźli. Dalej Rosjanie nie odpędzili, powtarzam kuriozalne określenie „nie odpędzili”, naszego kapitana i nie zamknęli lotniska. Odpowiem panu ministrowi: ILS waży kilkaset kilogramów. Na lotnisku Okęcie był montowany 4 lata. Specjalnie wyposażony samolot kalibrował go, stabilizował ścieżkę schodzenia i centralną oś pasa. Na lotnisku Modlin instalowano ILS przez 3 lata. Koszt wyniósł 62 mln złotych. Panie Ministrze — kapitana nie odpędza się. To komary lub muchę z czoła można odpędzać. Lotniska nigdy nie zamyka się kapitanom, wyjątkiem jest sytuacja jeśli na pasie stoi inny, uszkodzony samolot.O lądowaniu lub nie decyduje tylko i wyłącznie kapitan. Pani poseł Kempa biegała po stacjach TV z rewelacją, że przyczyną katastrofy było niezabranie rosyjskiego nawigatora. Kosmiczna bzdura i kompromitacja pani poseł. Ma się to tak, jakby chirurgowi tuż przed operacją przyprowadzono salową i powiedziano, że jeśli pan doktor nie podoła, to ona pomoże przy operacji.Katastrofę smoleńską mozolnie, przez głupotę, brak wiedzy, chciwość i cynizm, przygotowywała polityczna czołówka PIS. Zaczęło się w 2006 roku za rządów premiera Jarosława Kaczyńskiego. W czasie publicznego wystąpienia minister obrony z PIS-u zapytany został przez oficerów-pilotów samolotu Tu 154 za Specpułku dlaczego nie ćwiczą na symulatorach. Odpowiedź była następująca i niebywale skandaliczna: „Nie, bo to ruskie symulatory”. Dla mnie powiało grozą i jęknąłem: „będziemy mieli katastrofy”. Nomen omen ten minister zginął w katastrofie smoleńskiej.Ćwiczenia na symulatorach są niebywale ważne, uratowały wiele istnień i nie do pomyślenia jest, aby z nich rezygnować. Cały świat lotniczy z nich korzysta. Prezesi nawet najbiedniejszych linii lotniczych klną, ale płacą za ćwiczenia swoich załóg. Ogrom głupoty i braku odpowiedzialności powala tu na ziemię. Mogę dać dziesiątki przykładów, ale pozostanę przy swoim doświadczeniu. W mozolnych ćwiczeniach na symulatorze wielokrotnie wraz z załogą zabiłem się. Ale przyszła jeden raz okrutna rzeczywistość. Po 10-cio godzinnym locie, niewiele minut przed lądowaniem na moim lotnisku zrobiło się tragicznie. Mgła do samej ziemi, chmury, widzialność 50 m. Do zapasowego lotniska 800 km a paliwa resztki. Panie Ministrze Macierewicz, nikt mnie nie odpędzał, nikt mi nie zamykał lotniska ale widziałem śmierć w oczach i warunki ponad moje uprawnienia i siły. Myślałem już o straży pożarnej i karetkach. Pierwszy kontakt wzrokowy z ziemią miałem na dziesięciu metrach wysokości, błysnęła zielona lampa progu pasa i centralnej linii. Do portu samodzielnie bez pomocy „Follow me” nie mogłem pokołować. Nie było cudu, tylko wyszkolona załoga po wielu godzinach treningu na symulatorze. Wracający z urlopu w Singapurze, kolega kapitan i mój instruktor, wszedł przed lądowaniem do mojego kokpitu. Natychmiast został wyproszony. Nikt w takiej sytuacji nie może być w kabinie, w odróżnieniu od tego, co nasi politycy urządzili temu biednemu pilotowi pełniącemu funkcję kapitanaTU154. Żałość i rozpacz. Kiedy uderzycie się w piersi? Polityka PIS w imię idiotycznych i partykularnych fobii pozbawiła pilotów Specpułku ćwiczeń w symulatorze, obniżając bezpieczeństwo lotów w tym lotów z najważniejszymi osobami w Polsce. To był wstęp do katastrofy.Rok 2008. Prezydent Lech Kaczyński wraz z zaproszonymi gośćmi, prezydentami i premierami lecieli do Gruzji przez Azerbejdżan. Gruzja była w stanie wojny z Rosją. Dlatego Pan Prezydent akceptuje taką trasę. W trakcie lotu Pan Prezydent zmienia swoją decyzję i poleca kapitanowi zmianę trasy lotu wprost do Tbilisi. Kapitan odmawia, bo nie zezwalają na to przepisy, ponadto gdyby niezidentyfikowany obiekt pojawił się w strefie działań wojennych mógłby być zestrzelony przez Gruzinów lub Rosjan. Mielibyśmy przez głupotę niebywały skandal międzynarodowy i na sumieniu prezydentów i premierów. Kapitan został obrażony przez Pana Prezydenta, nazwany tchórzem. Po przylocie do Warszawy straszony konsekwencjami. A wystarczyło polecić jednemu z licznych doradców-prawników zajrzeć do prawa lotniczego i naszego AIP. Wtedy kapitan zostałby przeproszony. Nie posądzam o samodzielny, nierozsądny pomysł samego Prezydenta. W samolocie był odcięty od światowych informacji, a newsy podały, że prezydenci Francji i Rosji lecą aktualnie z Moskwy do Tbilisi w asyście myśliwców. Pewnie jakiś usłużny poddał więc panu Prezydentowi przez telefon przednią myśl zmiany trasy lotu. Po tym zdarzeniu pozostało już w Specpułku niewielu doświadczonych pilotów, którzy chcieli latać z prezydentem. Kapitan nie może odmówić lotu, ale może, np. zachorować. To była kolejna cegła przyłożona do katastrofy.Na lot do Smoleńska w fotelu kapitańskim zasiadł więc pilot nieposiadający w pełni uprawnień kapitańskich jak stwierdziła komisja. Opowiem jak to jest w liniach lotniczych. Na przykład jeśli ważność ćwiczeń w symulatorze przeciągnie się nawet o jeden dzień kapitan odmawia lotu. Kapitan odmówił lotu rano w słoneczny dzień do Wrocławia i z powrotem, bo zapomniano wyposażyć kokpit w ręczną, wymaganą instrukcją, latarkę. Ten młody kapitan miał rację. W tym locie mogło np. nastąpić zadymienie kabiny i ta latarka ratowałaby wszystko – odczyty przyrządów. Składam Jego Magnificencji Rektorowi Politechniki Rzeszowskiej gratulacje. Ten młody pilot od Pana wyszedł, tak jak wielu innych. Dziś latają oni jako kapitanowie w najlepszych liniach świata. Uważam, że gdyby tego młodego pilota Tu154 potraktowano jak w cywilizowanych społeczeństwach, to znaczy uszanowano jego kwalifikacje i decyzje oraz pozostawiono kokpit zamknięty, to po otrzymaniu standardowej informacji o pogodzie z wieży kontrolnej smoleńskiego lotniska i jeszcze bardziej nadzwyczajnej i dodatkowej informacji o godz. 08.24 że „warunków do przyjęcia nie ma”, to kapitan po stwierdzeniu, że na wysokości 100m nie widzi ziemi i pasa, odleciałby ma lotnisko zapasowe lub postawił samolot w krąg. Zgodnie z instrukcją wykonywania lotów. I to jest cała wiedza. Jednak chciwość, zarozumialstwo i cynizm możnych polityków zwyciężyły.Przed wejściem pasażerów na pokład, honorem i przywilejem kapitana jest witanie najważniejszej osoby wraz z małżonką, czyli pana Prezydenta. Odebrał ten przywilej kapitanowi Dowódca Wojsk Lotniczych – generał Błasik. Po prostu pokazał mu jego miejsce i to, że jest tu nikim – poniżające i podłe. Ja w takiej sytuacji odmówiłbym lotu. Niby niewyobrażalne, ale nie dla tych którzy wiedzą o co idzie, zwłaszcza dla pilotów. Jest to kolejna cegła budująca to nieszczęście. Na 11 minut przed katastrofą kapitan otrzymuje wiadomość że “Pan Prezydent jeszcze nie podjął decyzji co robimy dalej”. To oburzające i paraliżujące oświadczenie. To kapitan ma wiedzieć, co robić i on decyduje! To on odpowiada za życie wszystkich na pokładzie, a nie pasażer, nawet najważniejszy! Kokpit winien być absolutnie sterylny i tylko kapitan może wydawać polecenia. Tam był po prostu bałagan. Nie wiadomo było kto dowodził, kapitan nie był w stanie pozbyć się gości (intruzów) z kokpitu, samolot pędził do ziemi, nic nie było widać poniżej nieprzekraczalnych 100 m. Generał, Dowódca Wojsk Lotniczych zamiast wrzasnąć w tym momencie „do góry!” nawet nie wyrzucił i nie uciszył intruzów – horror.Pan minister Macierewicz z uporem twierdzi, że załoga zamierzała odejść na drugi krąg. Panie Ministrze, już byli tak nisko że zadziałała instalacja TAWS „Pull up, terrain ahead”. To paraliżująca informacja, każdy pilot natychmiast ucieka do góry, jeśli zdąży. A co robi załoga? Kapitan wycisza sygnalizację zmieniając nastawy wysokościomierza barycznego, tym samym pozbawiając się wskazania wysokości progu pasa – czyste samobójstwo. Robi to po to, aby sygnalizacja przy dalszym zniżaniu mu nie przeszkadzała! Chciał zobaczyć ziemię jak najszybciej przed minięciem radiolatarni. Po prostu na siłę chciał lądować. Naciski na niego, niekoniecznie słowne, były niewyobrażalnie mocne, tak aż uderzyli w ziemię 900 m od progu pasa. Dokładnie jak przez kalkę w Mirosławcu gdzie samolot CASA także uderzył 900 m przed progiem, taka sama pogoda.Jednak informacja od Prezydenta nie była ostatnim ani najmocniejszym ciosem dla kapitana. Najboleśniej ugodził go kolega-kapitan samolotu JAK40, który kilkanaście minut wcześniej „spadł” na pas w odległości 700 m od progu. Dlaczego spadł? Bo pogoda była już fatalna i zniżając się poniżej dopuszczalnej wysokości 100 m ujrzał ziemię będąc już nad pasem. Nie zgłosił obowiązującej formuły, że widzi pas i prosi o zgodę na lądowanie. Zrobił to bez zgody wieży. Czym to się kończy dam przykład: podczas identycznej pogody na Teneryfie kapitan B747 otrzymał zgodę z wieży na start i gdy się rozpędzał kapitan drugiego B747 bez zgody wieży w kołował na środek pasa. Wynik – 862 osoby spłonęły. Pasażerowie rejsu JAK40 winni wygrać ogromne odszkodowania za narażenie ich życia. Otóż kapitan Tu154 zapytał przez radio kolegę-kapitana JAK40 o pogodę. Ten odpowiedział, cytuję: „Pizdowata, widać 200400 m, podstawa chmur 50 m, mnie się udało, możesz próbować”. To jest haniebne. Życie Prezydenta i ponad 90 innych osób to nie rosyjska ruletka, albo się uda albo nie. Winien krzyknąć „Uciekaj jak najszybciej”. Ten kapitan bryluje teraz na salonach pana ministra Macierewicza i jest jego pupilem.Panie Ministrze, różnimy się, ja też mam swojego guru. Jest nim dr nauk technicznych, emerytowany pułkownik pilot doświadczalny Antoni Milkiewicz. Jako młody oficer-inżynier brał udział w komisji badającej katastrofy naszych IŁ62. Mimo nacisków potężnego ZSRR udowodnił winę producenta silników, narażając tym samym przyszłość swoją i swojej rodziny. Gratuluję Panie Ministrze pupila. Tak rodziła się katastrofa smoleńska, w której wybitny udział mieli politycy karmiący nas kłamstwami. Pomaga im kler, a szczególnie episkopat.Od sześciu lat słyszę z ambon: „Żądamy prawdy”. A ta prawda jest znana. Nasza znakomicie wykształcona (pozazdrościć może nam wiele państw) komisja badania wypadków lotniczych ogłosiła wyniki. Zapewniam wszystkich, gdyby rozpatrywałaby to najlepsza amerykańska komisja NTSB, to wynik byłby identyczny. Jedynie zdjęto by jakąkolwiek odpowiedzialność z pracowników wieży , tak jak zrobił to nasz sąd po katastrofie w Mirosławcu. Ponadto dowiedzielibyśmy się o treści rozmów braci tak przed katastrofą jak i w locie do Azerbejdżanu. Z rozgłośni toruńskiej leje się rzeka bzdur o katastrofie, a „Najważniejszy” orzekł, że jej uczestnicy byli „prowadzeni na specjalne zamordowanie”. To jest rozpaczliwie chore. Biskup zamyka z błahych powodów nie wiadomo na jak długo nam, wiernym świątynię a nie potrafi zareagować, gdy na drugi dzień po tragedii, w środku metropolii, najbardziej katoliccy dziennikarze ogłaszają światu, że Rosjanie dobijali pasażerów. Do dziś nie ma nagany kościoła ani sprostowania i przeprosin.Ja to teraz robię – przepraszam Rosjan. Każdego 10-tego dnia miesiąca na czele z duchownym, z wizerunkiem Chrystusa i Matki Bożej, z flagami narodowymi o napisach niewybrednych i ubliżających Prezydentowi Państwa i Premierowi odbywają się partyjne wiece i modły o wolną Polskę. Żadnego biskupa to nie boli. Dzisiaj upominają nas i nazywają Targowiczanami. Już zrozumiałem nauki Kościoła. Służy temu, który więcej da lub więcej obieca. Gdzie jest biskup, który mówił „Największą mądrością jest umieć jednoczyć – nie rozbijać”. Tego dzisiejsi pasterze katoliccy nawet nie wspominają. Był to prymas Wyszyński.Największym naszym wstydem jest zespół pana Macierewicza wraz z jego “profesorami”. Otóż wszystkie komisje świata badające katastrofy lotnicze zaczynają od analizy wyszkolenia i przygotowania załogi, ostatniego wypoczynku, posiłku, sytuacji w pracy, w domu i lotu od samego przygotowania do startu. Panowie w zespole zaczynali od kolejnego wybuchu wskazanego przez guru, tak jakby samolot sam leciał. Prof. Nowaczyk oświadczył, że samolot był wprowadzony na zły pas. Panie profesorze to nie Frankfurt lub Amsterdam, w Smoleńsku jest tylko jeden pas! Dziwi się Pan, że zwolniono go z Uniwersytetu Maryland, ja dziwię się, że Pana w ogóle przyjęto. Nie wspomnę już o parówkach i różnych puszkach. Proponuję profesorom przed następnymi dociekaniami kupić godzinę lotu na symulatorze z instruktorem. Zapytać instruktora jak zachowują się piloci po sygnale „Pull up”. Podpowiem natychmiast: pełen gaz i do góry. A co robiła nasza załoga? Gnała do ziemi nadal, wyłączając sygnalizację.Żal mi bardzo rodzin ofiar po dwakroć. Za stratę bliskich i za drwiny ze strony polityków. Radziłbym, a szczególnie Pani poseł-mecenas, zapytać pana Prezydenta, pana Sasina, pana Łozińskiego i innych, którzy byli najbliższymi doradcami Prezydenta: jaki dureń z ich otoczenia wymyślił lotnisko Smoleńsk, stare, zdewastowane, nieczynne od dawna lotnisko wojskowe mając w pobliżu dwa międzynarodowe, cywilne, czynne i sprawne porty lotnicze! Jaki skończony dureń wsadził do jednego samolotu tyle ważnych osobistości, zamiast rozlokować w trzech środkach transportu. I nie ubezpieczył ich. Czy to też wina Tuska?Głosowałem z wielką nadzieją na mojego idola pana Lecha Kaczyńskiego – spokojnego, średniej klasy urzędnika. Zimny prysznic otrzymałem wieczorem jak prezydent elekt zameldował swojemu pierwszemu sekretarzowi wykonanie zadania. Wiedziałem, że będziemy mieli dwóch prezydentów: de jure i de facto . I tak pozostało. Było wiele zamachów na carów, bojarów, książąt, króli, papieży i prezydentów mocarstw. Pojedynczo, nie zbiorowo. Nasz Prezydent nie zagrażał nikomu, nie miał armii z bronią nuklearną. Nie był wybitnym mężem stanu, tylko mężem wspaniałej Pierwszej Damy. Nie bywał zapraszany na salony polityczne świata, ani sam nie zapraszał. Zginął przez cynizm najbliższych, ich chciwość i głupotę. Stąd dzisiaj ta żądza wynagrodzenia mu przez stawianie pomników, nazwy placów i ulic, a może wkrótce i miast. Piszę to w wielkim żalu i smutku, bo miałem sentyment do tego człowieka.Autor tekstu: Jerzy Grzędzielski — emerytowany kapitan linii lotniczych, pilot doświadczalny samolotowy i szybowcowy, instruktor samolotowy i szybowcowy, Inspektor Wyszkolenia Lotniczego Oficer rezerwy Wojsk Lotniczych. Nalot w powietrzu ponad 25.000 godzin.
Koniec złych praktyk: żywność i inne produkty codziennego użytku nie mogą się różnić w Polsce od tych na Zachodzie – Polska i inne kraje naszego regionu wygrały długoletnią bitwę przeciwko podwójnym standardom żywności i produktów powszechnego użytku jakie międzynarodowe koncerny stosują na Zachodzie i na Wschodzie Europy, pisze Emmet Livingstone z POLITICO
Źródło: www.onet.pl
Szkolny Nobel może trafić do polskiej nauczycielki – Magdalena Dygała jako jedyna Polka została nominowana do Światowej Nagrody Nauczycielskiej. Kobieta jest ceniona przez uczniów i ma szanse wygrać milion dolarów - czytamy w serwisie kobieta.wp.pl. Uczy w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 7 W Radomiu, w 9 liceum im. J. Słowackiego.Ma genialny sposób na nauczanieKobieta stara się traktować uczniów indywidualnie - przygotowuje kilka zestawów prac domowych, aby każdy dał radę samodzielnie je rozwiązać.Daje im możliwość oglądania ulubionych filmików czy seriali w języku angielskim, aby potem na forum klasy mogli o nim opowiedzieć.Raz w tygodniu sprawdza prace domowe. Dzięki temu uczniowie mogą zdecydować sami, kiedy wypełnią swoje obowiązki i nie traktują ich jako kary.Uczniowie są nią zachwyceniAngażuje też swoich uczniów w projekty międzynarodowe. "Daję im możliwość kontaktu z dziećmi z różnych krajów świata""Trzymamy kciuki..."
Źródło: kobieta.wp.pl
Realistycznie rzecz biorąc, to będą wasze miejsca pracy –

 
Color format