Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 279 takich demotywatorów

Prawidłowym stwierdzeniem praw jednostki jest to, że każdy ma prawo do wyrażania opinii, ale co najważniejsze, opinia ta może być okrutnie ignorowana, a nawet wyśmiewana, zwłaszcza jeśli jest ona ewidentnie NIEWYSTARCZAJĄCA" – - Profesor Brian Cox
Oczywiście wszelkie skojarzenia ze światem realnym są przypadkowe –
Ludger Sylabris był lokalnym moczymordą w miejscowości Saint-Pierre – Pewnego dnia w 1902 roku upił się i trafił do aresztu. To było największe szczęście w jego życiu. Następnego dnia wybuchł wulkan Mount Pelee zabijając prawie wszystkich mieszkańców miasteczka. Ci albo spłonęli, albo zatruli się trującymi gazami i brakiem tlenu.Ludger był zamknięty w areszcie, który przypominał bunkier. Ze światem łączyła go tylko wąska szczelina. Gdy wulkan wybuchł, mężczyzna nasikał na swoje ubranie, by ją zatkać i uchronić się przed zatruciem.To bardzo pouczająca historia: ci, którzy tego dnia poszli do pracy, do szkoły, chcieli być uczciwymi i płacić podatki - umarli. Ostał się tylko patol... Pewnego dnia w 1902 roku upił się i trafił do aresztu. To było największe szczęście w jego życiu. Następnego dnia wybuchł wulkan Mount Pelee zabijając prawie wszystkich mieszkańców miasteczka. Ci albo spłonęli, albo zatruli się trującymi gazami i brakiem tlenu.Ludger był zamknięty w areszcie, który przypominał bunkier. Ze światem łączyła go tylko wąska szczelina. Gdy wulkan wybuchł, mężczyzna nasikał na swoje ubranie, by ją zatkać i uchronić się przed zatruciem.To bardzo pouczająca historia: ci, którzy tego dnia poszli do pracy, do szkoły, chcieli być uczciwymi i płacić podatki - umarli. Ostał się tylko patol...

John Holcroft pokazuje na swoich brutalnie szczerych ilustracjach, co jest nie tak z nami i światem, w którym przyszło nam żyć (19 obrazków)

Źródło: boredpanda.com
 –
To zdjęcie wstrząsnęło światem – Sęp i mała dziewczynka. Tego zdjęcia się nie zapomina. Po raz pierwszy zostało opublikowane w magazynie New York Times w 1993 roku. W 2020 roku nadal budzi emocje. Sudańska dziewczynka szła do punktu żywnościowego Organizacji Narodów Zjednoczonych. Wycieńczona z głodu i odwodniona przykucnęła na ziemi. Moment ten zauważył sęp, który z niewielkiej odległości obserwował dziecko, prawdopodobnie czekając na jego śmierć

List osoby homoseksualnej skierowany do prezydenta Andrzeja Dudy:

 –  Daniel Lis13 godz. · Napisałem list do Prezydenta RP Andrzeja Dudy.Udostępniajcie, proszę. Może go przeczyta.Szanowny Panie Prezydencie,nie było mi łatwo napisać ten list. Nie jestem osobą publiczną, nie jestem aktywistą, w życiu nie byłem na żadnym marszu równości, nie jestem wyznawcą żadnej ideologii. Tak naprawdę, gdy widzę w jednym miejscu dużo tęczowych flag, czuję się trochę nieswojo. Nie mam też w zwyczaju dzielić się ze światem swoim życiem prywatnym. Ale Pan najwyraźniej nie wie, co to znaczy być gejem w naszym kraju, więc zrobię dla Pana wyjątek.Wychowałem się w małym miasteczku w województwie zachodniopomorskim. Dwadzieścia tysięcy mieszkańców, jedno duże gimnazjum, wszyscy się znają. Byłem radosnym dzieckiem, takim – wie Pan – wygadanym, niczego się nie bałem, inne dzieci w klasie mnie lubiły. Bardzo dobrze się uczyłem. Gdy po latach rozmawiałem o tym z rodzicami, mama stwierdziła, że moja wesołość zniknęła bardzo nagle. Rzeczywiście, to widać nawet na różnych rodzinnych nagraniach wideo. Byłem radosnym dzieckiem. A potem przestałem.Pierwsze myśli samobójcze miałem w wieku mniej więcej trzynastu lat. To był czas, kiedy zrozumiałem, że nie jestem taki, jak większość kolegów z klasy. Pięknie byłoby powiedzieć, że pomogli mi przyjaciele albo najbliższa rodzina, ale to nie byłaby prawda. Nie dałem im nawet szansy. Byłem zbyt przerażony, żeby z kimkolwiek o tym porozmawiać czy prosić o pomoc. Przez wiele lat nie powiedziałem na ten temat rodzicom ani słowa. Gdy jesteśmy dziećmi, boimy się różnych rzeczy, a potem z tego lęku wyrastamy. Tutaj mamy sytuację odwrotną: do tego lęku się dorasta. Proszę sobie wyobrazić, że pewnego dnia wszyscy przyjaciele się od Pana odwracają, że rodzina wyrzuca Pana z domu, że ksiądz w kościele, do którego chodzi pan od zawsze, zaczyna straszyć swoich wiernych takimi jak Pan. Ten lęk każdego dnia towarzyszy tysiącom młodych ludzi w naszym kraju. Nie mija po dniu, tygodniu czy miesiącu. Trwa latami. Nigdy do końca nie znika.Gdy miałem siedemnaście lat, byłem już pewny, że samobójstwo to jedyne rozwiązanie. Byłem wtedy uczniem szczecińskiego liceum. O tym, że wszystko ze mną w porządku i że tak naprawdę niczym szczególnym nie różnię się od wszystkich innych ludzi, dowiedziałem się z amerykańskich filmów i książek. To dzięki nim odkładałem to nieuniknione, aż okazało się możliwe do uniknięcia. Na myślach się skończyło, nie miałem prób samobójczych. Na studia wyjechałem do Krakowa. Dojście ze sobą do ładu, otworzenie się przed przyjaciółmi i rodzicami, zajęło mi około dziesięciu lat, a i tak uważam się za szczęściarza.Pan się pewnie dziwi, co to za przyjaciele, rodzice i nauczyciele, jeśli niczego się nie domyślają przez tyle lat? Powiem Panu: najlepsi na świecie, o jakich każdy młody człowiek może marzyć. Nastolatkowie są jednak mistrzami kamuflażu. My – geje, lesbijki, osoby biseksualne i transseksualne – bardzo wcześnie uczymy się ukrywać nasze lęki i problemy przed światem, obudowywać się pancerzami, w każdych warunkach udawać, że nic nas nie dotyka, reagować śmiechem lub kpiną. Jeśli ktoś słyszy o samobójstwie czy jakichkolwiek innych problemach młodego człowieka, zamiast zastanawiać się, gdzie byli jego najbliżsi, powinien dokładnie przyjrzeć się swojemu otoczeniu. Bo uczymy się też unikać ludzi, którzy nam zagrażają. Nieustannie zachowujemy czujność, badamy grunt, po którym stąpamy. Słuchamy uważnie komentarzy, żartów, uwag kolegów, koleżanek, cioci czy dziadka przy wielkanocnym stole, nauczycieli, księży. Jeden komentarz potrafi zepsuć najlepszą rodzinną imprezę. To nie muszą być radykalne wypowiedzi. Wystarczy, że któraś matka powie: „O, ten Duda ma rację, to ideologia” i świat jej syna czy córki właśnie rozpada się na kawałki.Większość z nas, gdy przychodzimy do pierwszej pracy, jest już obudowana solidnym pancerzem. Głupawe żarty i odzywki kolegów i przełożonych, rzucone na zebraniu czy przy ekspresie do kawy, nie robią na nas specjalnego wrażenia. Wiemy, że nie robią tego celowo, bo gdyby wiedzieli, że żartują z nas, nigdy by sobie na to nie pozwolili. Bo nas lubią. Ale my ich już wtedy nie lubimy tak bardzo, bo przypominają nam o najgorszych chwilach w życiu.Ostatni rok pokazał mi, że te nasze pancerze nie są bardzo wytrzymałe. Wystarczyło obejrzeć relację telewizyjną z marszu równości w Białymstoku, usłyszeć porównanie nas przez hierarchę kościelnego do „czerwonej zarazy” i latami budowany pancerz kruszy się w oczach. Ideologia nie cierpi ze strachu na bezsenność, my – tak. Dla tych z nas, którzy uważają się za patriotów i patriotki i jeszcze z tego kraju nie wyjechali, Pańskie słowa o „ideologii LGBT”, o „nie ludziach”, o „neobolszewizmie” to seria kopnięć w brzuch.O mnie niech się Pan nie martwi, poradzę sobie. Mam kochających rodziców, partnera, wspaniałych przyjaciół i współpracowników. My wszyscy – dorośli geje, lesbijki, osoby biseksualne i transseksualne – sobie poradzimy. Jesteśmy silni, musieliśmy wypracować sobie poczucie godności i własnej wartości. Bez nich nie moglibyśmy przetrwać w naszym kraju. Proszę jednak pamiętać, że nastolatków nie chroni jeszcze żaden pancerz. Są przerażeni. Uważnie nasłuchują, w panice przyglądają się wszystkim wokół, szukają pomocy i wsparcia. Ich życie zależy teraz tylko od tego, czy znajdą przy sobie kogoś, kto im powie: „Nie martw się, kocham Cię bez względu na wszystko. Jakoś się ułoży. Nie jesteś sam / nie jesteś sama. Wytrzymaj jeszcze trochę. Będzie lepiej”. Jeśli nie znajdą nikogo, kto chciałby albo umiałby udzielić im wsparcia lub pomocy, będą chwytali się ostatniej nadziei: że ludzie im najbliżsi będą przynajmniej uważali na słowa, że nie przyklasną Panu, że nie powtórzą kolejnego głupiego żartu. To naprawdę może ocalić komuś życie.Nie przywróci Pan życia ani zdrowia młodych ludzi i ich bliskich oświadczeniem, że Pana wypowiedź wyjęto z kontekstu. Te rany się nie goją. Zrozumiałby to Pan, gdyby choć przez chwilę, tak po ludzku, spojrzał na Polskę z naszego punktu widzenia.Z wyrazami szacunku,Daniel Lis
Coś faktycznie poszło nie tak – ze światem.

Dlaczego bycie mamą jest wspaniałe...

Dlaczego bycie mamą jest wspaniałe... – 1. Dawanie życiaMałe życie, które w tobie rośnie. To magiczne, niezapomniane przeżycie2. Niezapomniane momentyKażda mama zna to uczucie, kiedy dumna patrzy na swoje małe sukcesy. Pierwsze kroki, pierwsze pomyłki, dobrze zdany egzamin, radości i smutki, na każdym etapie życia3. Uczenie sięJako mama, uczysz się cały czas. Najpierw uczysz się jak się bawić i śmiać. A potem uczysz się jak dobrze posługiwać internetem i używać nowego smartfona4. Zmiana życiaBycie mamą, to wywrócenie życia do góry nogami. Znajdowanie nowego celu w życiu i pomysłów na siebie5. Bycie młodąNic tak nie odmładza kobiety jak bycie mamą. I nie chodzi tu tylko o te wszystkie hormony, które pojawiają się w ciąży. Zawsze kiedy się bawisz albo uczysz czegoś malucha-sama się uczysz i stajesz się trochę dzieckiem6. Piękna przyjaźńDzieci, to przyjaciele na całe życie. Piękna więź, której nic nie jest w stanie zerwać7. Dzielenie się dobremPomaganie dzieciom, aby wyrosły na dobrych, świadomych dorosłych i dzielenie się dobrem ze światem. Prawdziwa, pozytywna energia8. 9 miesięcy bez dietyDokładnie, w ciąży masz prawo jeść co chcesz. I nie musisz tego żałować. Twoje potrzeby, to też potrzeby tej małej fasolki, która rośnie w brzuchu. Więc możesz się "karmić" tak dobrze jak sobie wymarzysz9. Możliwość spóźnienia się...Albo nawet nie przychodzenia na imprezy na które nie masz ochoty. Pomyśl tylko o tych wymówkach: "nie mogę, Ania jest chora / Basię boli brzuszek/ tak długo ubierałam Tomka / Adaś spał, nie mogłam odebrać telefonu". Przynajmniej 3 lata unikania nudnych spotkań10. KreatywnośćNic tak nie podnosi poziomu kreatywności jak bycie mamą. Uwierzcie 1. Dawanie życiaMałe życie, które w tobie rośnie. To magiczne, niezapomniane przeżycie.2. Niezapomniane momentyKażda mama zna to uczucie, kiedy dumna patrzy na swoje małe sukcesy. Pierwsze kroki, pierwsze pomyłki, dobrze zdany egzamin, radości i smutki, na każdym etapie życia.3. Uczenie sięJako mama, uczysz się cały czas. Najpierw uczysz się jak się bawić i śmiać. A potem uczysz się jak dobrze posługiwać internetem i używać nowego smartfona.4. Zmiana życiaBycie mamą, to wywrócenie życia do góry nogami. Znajdowanie nowego celu w życiu i pomysłów na siebie.5. Bycie młodąNic tak nie odmładza kobiety jak bycie mamą. I nie chodzi tu tylko o te wszystkie hormony, które pojawiają się w ciąży. Zawsze kiedy się bawisz albo uczysz czegoś malucha-sama się uczysz i stajesz się trochę dzieckiem.6. Piękna przyjaźńDzieci, to przyjaciele na całe życie. Piękna więź, której nic nie jest w stanie zerwać.7. Dzielenie się dobremPomaganie dzieciom, aby wyrosły na dobrych, świadomych dorosłych i dzielenie się dobrem ze światem. Prawdziwa, pozytywna energia.8. 9 miesięcy bez dietyDokładnie, w ciąży masz prawo jeść co chcesz. I nie musisz tego żałować. Twoje potrzeby, to też potrzeby tej małej fasolki, która rośnie w brzuchu. Więc możesz się "karmić" tak dobrze jak sobie wymarzysz.9. Możliwość spóźnienia się...Albo nawet nie przychodzenia na imprezy na które nie masz ochoty. Pomyśl tylko o tych wymówkach: "nie mogę, Ania jest chora / Basię boli brzuszek/ tak długo ubierałam Tomka / Adaś spał, nie mogłam odebrać telefonu". Przynajmniej 3 lata unikania nudnych spotkań.10. KreatywnośćNic tak nie podnosi poziomu kreatywności jak bycie mamą. Uwierzcie
Porzucił swojego psa przy kościele i zostawił wzruszającą notatkę – W kościele znaleziono przywiązanego psa. Obok zostawiono liścik, w którym wyjaśniono, jaki jest powód takiej decyzji.Właściciel psa wyjaśnił, dlaczego podjął taką decyzję:"Proszę mi wierzyć, że robię to z wielkim bólem serca. Mój pies jest dla mnie całym światem, ale już nie wiem, co mam zrobić. Nie mam domu ani pieniędzy, żeby się nim opiekować. Życie nie obeszło się ze mną łaskawie, a nie mogę sobie wyobrazić psa, który jest na dworze, jest zmarznięty i głodny. Jest łagodnym, przyjaznym i kochającym psem. 22 marca 2020 roku będzie miał 7 lat. Ma dość delikatne przednie łapy i mimo leczenia dalej są nieco słabsze. Moje serce jest złamane i będę za nim naprawdę tęsknił. Mam nadzieję, że odnajdzie nowy dom, na który zasłuży. Kocham Cię i bardzo przepraszam"Przykro mi bardzo! Ale plus jeden, że zostawił go w kościele, a nie przywiązał do drzewa w lesie!
Mistrz kamuflażu – Chciałoby się tak czasem schować przed światem
 –  Gdyby wszyscy Polacy zrezygnowali z mięsa tylko na jeden dzień, pozwoliłoby to na zmniejszenie emisji CO2 o prawie 85 tysięcy ton. To tak jakby na jeden dzień z polskich ulic zniknęło ponad 6,5 miliona samochodów.orolnictwo #MniejMięsa osPoProstuMniej Q 771 n 74 (7 151 Sebastian Koszal @SebastianKosza W odpowiedzi do @Greenpeace PL Obserwuj Szanowni Państwo, gdyby każdy z członków i sympatyków Państwa organizacji, wyniósł się z wygodnego mieszkanka rodziców i przeniósł w bieszczadzką głuszę, odrzucając kontakt ze światem za pomocą mediów społecznościowych, to nie musiał bym słuchać waszego pier***nia. Dziękuję.
Jakoś mnie to nie dziwi –  Greta Thunberg jest 16-letnią szwedzką aktywistką ekologiczną, która dzieli się ze światem swoją złością, frustracją i obawami. Nie jest naukowcem ani ekonomistą. Nie przedstawia propozycji praktycznych rozwiązań dla problemów ekonomicznych, jakie by spowodowało wprowadzenie w życie jej pomysłów. Pasja godna podziwu. Złe założenia. Gwiazda mediów. Wyszukiwania w Google: 176 mln wyników.
Równie dobrze mogliby powiedzieć: – Nie interesuje mnie standard mojego życia, moje zdrowie, moja praca, moje prawa, moja wolność, moja przyszłość czy jakakolwiek przyszłość. Jeżeli chcemy zachować jakąkolwiek kontrolę nad naszym światem i życiem, musimy się interesować polityką.                                                             Marta Gellhorn
 –  zbluzgać swojegodostawcę internetupłakać do lustrachodzić nerwowow tę i z powrotemnonszalanckozłożyć skargę na policjiklikać "odśwież"blądzić po mieście, będącoszołomionym "prawdziwym światem"wyrazić swój bólna płótnie?zasypać żal tonąpaczkówzapytać Boga"dlaczego ja?!"usiąść w samotności inucić coś spokojnego
Jak dobrze kolorować – Drodzy rodziceZanim zaczniecie krzyczeć z oburzeniem, że tacy nauczyciele zabijają kreatywność waszych dzieci, zastanówcie się przez momentKolorowanie to nie sztuka. Celem takich ćwiczeń jest praca nad motoryką (zmieszczenie się w liniach), znajdowanie podobieństw miedzy rysunkiem a otaczającym światem, słuchaniem i stosowaniem się do poleceń oraz koordynacji oko- rękaJeśli dzieci będą wykonywały takie ćwiczenia jak chcą, to potem w dorosłym życiu pan dentysta wypełni tylko pół dziury w zębie, pan mechanik ochlapie olejem wszystko pod maską samochodu a pan saper przetnie byle jaki kabelek bo nie lubi czerwonego koloruNa rozwijanie kreatywności przyjdzie czas na zajęciach plastycznych a nie podczas zwykłego  kolorowania obrazków
Wszyscy chórem wyśmiewają Wojciecha Cejrowskiego, za jego słowa o pożarach w Amazonii, a czy ktoś chociaż przez chwilę POMYŚLAŁ samodzielnie? – Wielkie korporacje, rządy światowe, mafie, służby specjalne i inne organizacje nie takie już rzeczy robiły, aby uzyskać jakiś zysk lub zrealizować swój cel. Czemu nikt nie oburza się o to, że znani potentaci napojów gazowanych wypompowują do ostatniej kropli z niektórych rejonów Ameryki Południowej wodę, aby używać jej do produkcji? Mieszkańcy zamiast wody piją właśnie te napoje, bo woda jest od nich o wiele droższa i trudniej dostępna... Gdzie oburzenie świata? Dodatkowo jeżeli w sprawie lasów chodzi o rząd Brazylii, to tam tak naprawdę ciężko wierzyć im w cokolwiek, bo wiele spraw jest przed światem zachodnim ukrywanych.Prof. Jerzy Makowski badacz lasów równikowych w rozmowie z natemat.pl tak wypowiada się o tej sytuacji: "Nie są to samoistne pożary. To, o czym obecnie mówią media, to pożary na porębach. Najpierw wycina się las, po to aby odzyskać np. cenne drzewa, i przy okazji na nich zarobić, a teren przeznacza się pod uprawę zbóż czy hodowlę zwierząt. Płoną zatem już uszkodzone, nieco zdegradowane lasy. Właśnie w tej części Amazonii, która jest znacznie bardziej podatna na pożary niż jej zachodnie regiony."Wypowiedź profesora jasno wskazuje, że ingerencja człowieka w tym przypadku jest jak najbardziej prawdopodobna. Może komuś zależy, aby tych terenów uprawnych było jak najwięcej?Ja się nie wypowiadam na ten temat, nie wiem jak jest, nie jestem specjalistką, ani nie miałam czasu ostatnio prześledzić tej sprawy pożaru jakoś szczególnie, ale wiem jedno, że zawsze gdy już chce się przyjmować jakieś fakty do wiadomości, to trzeba o tym szukać informacji z różnych źródeł i to, że gdzieś podają, że stało się to i to, wcale nie musi oznaczać, że tak rzeczywiście jest. Po latach się potem okazuje, że coś mogło być zmanipulowane, pojawiają się wątpliwości itp. Są wypowiedzi specjalistów, którzy uznają ten pożar za co najmniej dziwny i warto byłoby przyjrzeć się sprawie. Tak po prostu, bez szamotania się w jedną lub drugą stronę, jak to niestety często nasi rodacy mają w zwyczaju
I już wiadomo, kto będzie rządził tym światem za 20 lat –
W zasadzie, dużo gier jest inspirowane prawdziwym światem, wojnami i bronią, więc technicznie to przemoc powoduje powstawanie gier –
 –  pij przynajmniej 1.51 wody dziennieznajdź kogoś z kim chciałbyś się zestarzećinteresuj się światem dookoła ciebienie pozwól aby sparaliżował cię egzystencjalny strach przed tym, że kiedyś umrzesz, a świat będzie istniał już zawsze bez ciebienie pozwól ćwicz regularnie