Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 176 takich demotywatorów

Ministerstwo Rozwoju i Technologii poinformowało, że wiceminister resortu, 32-letnia Olga Semeniuk, została wybrana na przewodniczącą Rady Polskiej Agencji Kosmicznej – Do najważniejszych zadań Polskiej Agencji Kosmicznej należy m.in. wspieranie polskiego przemysłu kosmicznego oraz środowiska naukowego poprzez łączenie świata biznesu i nauki
 –
Ma być bezpieczny i przystosowany do pracy w świecie ludzi. Przeznaczenie do zadań specjalnych jak np praca w ekstremalnych warunkach albo po prostu coś nudnego i powtarzalnego –
Fundacja Kaji Godek złożyła w sejmie ustawę "Stop LGBT". Projekt zakłada zakaz organizacji marszów równości oraz propagowania aktywności seksualnej osób przed 18. rokiem życia – Głównym założeniem projekt jest zakazanie demonstracji, podczas których miałoby dochodzić do "propagowania orientacji seksualnych innych niż heteroseksualizm oraz kwestionowania małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny”."Doświadczenie wielu państw pokazuje, że homolobby najpierw prowadzi radykalną kampanię społeczną, a następnie przechodzi do realizacji swoich żądań w sferze prawa. Także w Polsce w trakcie parad tzw. równości aktywiści LGBT otwarcie przyznają, że chodzi im o to, by wkrótce zalegalizować śluby par jednopłciowych i homoadopcje" - piszą członkowie Fundacji Życie i Rodzina kierowanej przez Kaję Godek w informacji rozesłanej do mediów
 –  Trudno jest zrozumieć nienawiść. Szczególnie tę, którą wykreowało kłamstwo i manipulacja. Szczególnie tę, której ofiarami padają niewinni. Przepraszamy za naiwność - wydawało nam się, że napompowana przez media akcja odsyłania książek Noblistce nie znajdzie żadnego odzewu. Ile można powtarzać, że Olga Tokarczuk nie porównała Polski do Białorusi w wywiadzie dla „Corriere delia Sera"? Przecież prostodusznie, ale szczerze uważaliśmy, że żyjemy w kraju ludzi myślących. Owszem, nie jesteśmy aż tak naiwni, by nie widzieć dramatycznego podziału społecznego, pogłębiającego się na skutek diabolicznego przyzwolenia na agresję wobec drugiego człowieka, podziału dożywianego nieudolnie maskowaną obietnicą bezkarności. Widzimy i przeraża nas mało subtelna próba ekshumacji skompromitowanej idei Prawdziwego Polaka. Mimo to przypuszczaliśmy, że ufundowana na kłamstwie prowokacyjna akcja internetowych trolli nie znajdzie posłuchu.Tymczasem trzydziestu jeden Prawdziwych Polaków postanowiło odpowiedzieć na apel. Nie jest to liczba zatrważająca, jeśli porówna się ją do milionów sprzedanych w Polsce egzemplarzy książek Olgi Tokarczuk. Zatrważające jest coś innego. Nienawiść znalazła ujście w okrutnej przemocy wobec słów, myśli i wolności drugiego człowieka. W pogańskim rytuale unicestwienia książek - zbrukania idei, której ludzkość zawdzięcza tak wiele. Nieprzypadkowo jednym z najczarniejszych dni w historii początku państwowej polityki nazistowskiej był 10 maja 1933 roku. kiedy studenci największych niemieckich uczelni, inspirowani i wspierani przez wielu partyjnych notabli i profesorów palili na ogromnych stosach tysiące książek autorów znienawidzonych przez dyktaturę. Przerażający realizm symboliczny niszczenia pamięci zbiorowej i dewastacji podstawowych wartości wolnych społeczeństw, ten chory obrzęd nienawiści, był ostatnim krokiem przed masową eksterminacją milionów ludzi. Mamy dla was złą wiadomość - za takie czyny idzie się do piekła.Wstydźcie się.Jeśli myślicie, że nadsyłając anonimowo książki pozostajecie anonimowi - mylicie się. Jeśli myślicie, że zniszczenie tych książek uniemożliwi przeprowadzenie aukcji charytatywnej - mylicie się jeszcze bardziej Zgodnie z obietnicą: książki - przede wszystkim właśnie te okaleczone - trafią na licytację. Dochód z niej przeznaczymy dla organizacji wspierających społeczność LGBT+. Idea niesienia pomocy osobom prześladowanym przez ludzi do was podobnych {i system, którego jesteście podporą) poprzez sprzedaż symboli czystego zła doczeka się jeszcze szerszego omówienia na naszych stronach.A wy się wstydźcie.Na koniec kilka słów do tysięcy tych, którzy zareagowali na naszą inicjatywę przychylnie. Dziękujemy - w imieniu swoim i naszej fundatorki - za wszystkie słowa wsparcia i Waszą dobrą energię. O działaniach, które podejmiemy, będziemy oczywiście informować. Prosimy jednak o cierpliwość, gdyż przygotowania potrwają dłuższą chwilę. Do czasu ogłoszenia aukcji, jej zasad i beneficjentów nie odpowiemy również na żadne pytania. Ani na te zadawane w komentarzach czy nadsyłane mailem, ani stawiane przez media. Przepraszamy, ale mamy dużo innych zadań -pozytywnych, kolorowych i bardzo ważnych. W najbliższych tygodniach zaroi się na tej stronie od informacji o pięknych wydarzeniach, które są inspirowane przez inne emocje niż nienawiść. Niech to o nich przede wszystkim będzie głośno.
Niektórzy leniwi ludzie znajdują proste sposoby na realizację skomplikowanych zadań- Nie ja,  ja znajduję skomplikowane sposoby unikania łatwych zadań –
Niektóre technologie wojskowe są już na tyle rozwinięte, że żołnierze otrzymują swoje własne bio-roboty do zadań specjalnych –
Użytkownicy Wykopu strollowali tegorocznych maturzystów udostępniając arkusze z odpowiedziami z poprzednich lat – Po sieci rozniosła się plotka, że użytkownicy Mikrobloga są w posiadaniu tegorocznego egzaminu z języka angielskiego. Na portalu Wykop masowo zaczęły pojawiać się tak zwane Zielonki, czyli nowe konta, założone przez maturzystów. Wszyscy poszukiwali arkuszy maturalnych i wtedy do gry weszli użytkownicy Mikrobloga.Wymyślili oni tak zwany system Mikroblog+, czyli podstronę portalu, gdzie – za drobną opłatą lub po zrobieniu wyzwania – nowi użytkownicy mieli uzyskać dostęp do matury. Oczywiście żadnej podstrony nie było. Matury też nie było. Byli za to zdesperowani i naiwni maturzyści.Na pierwszy ogień poszła Loteria Durszlakowa – użytkownicy portalu domagali się od maturzystów przesłania zdjęć z durszlakiem lub garnkiem na głowie. Ci oczywiście spełnili ich wymagania i przesyłali zdjęcia. To jednak nie wszystko, a część Mirków poszła o krok dalej. Jedni dostawali od maturzystek zdjęcia topless, a inni nawet pobierali opłaty. Oczywiście maturzyści albo zostawali z kwitkiem, albo dostawali stary zestaw zadań z lat ubiegłych
19 kwietnia 1539 roku w Krakowie za apostazję została spalona na stosie Katarzyna Weiglowa - wdowa po kupcu i rajcy krakowskim Melchiorze Wejglu – Zarzucono jej przejście na judaizm oraz odrzucenie wiary w to, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym. W wieku 70 lat, na polecenie biskupa krakowskiego Piotra Gamrata (który oskarżył ją przed królową Boną) została uwięziona w Krakowie pod zarzutem wyznawania herezji. Przyznała się do wyznawania jedności Boga i odrzucania pojęcia "Trójcy Świętej". W więzieniu spędziła 10 lat, zanim ostatecznie została spalona żywcem na stosie na Małym Rynku w wieku 80 lat. Według przekazów nawet na stosie odmówiła wyrzeczenia się swojej wiary, którą głośno wyznawała do końca.Spalenie Katarzyny Weiglowej jest jedynym znanym faktem spalenia na stosie za odstępstwo od katolicyzmu w Polsce, która zaliczała się w XVI w. do krajów o największej tolerancji religijnej. Przypuszczalnie skazanie na śmierć starej i samotnej kobiety (w dodatku mieszczki, a nie szlachcianki) było łatwiejsze niż atakowanie zorganizowanych wspólnot protestanckich i stanowiło ustępstwo królowej Bony wobec żądań "obozu katolickiego" domagającego się represji wobec innowierców. Po śmierci Weiglowej jej sprawa została w Polsce zapomniana. Sejm roku 1539 nie ustosunkował się do jej egzekucji, a wzmianki o Weiglowej zachowały się głównie w protestanckich pismach polemicznych oraz w antyjudaistycznej literaturze XVII wieku.Egzekucja Katarzyny Weiglowej została ukazana na akwareli Jana Matejki z 1859 r. zatytułowanej "Spalenie mieszczki krakowskiej Katarzyny Malcherowej"
Źródło: Akwarela Jana Matejki "Spalenie mieszczki krakowskiej Katarzyny Malcherowej" (1859)
Z 2 mld zł, jakie TVP dostała z budżetu państwa, zostało im 198 mln i nazywają to "zyskiem" – Mam nadzieję, że Kurski nie pomaga dzieciom w odrabianiu zadań z matematyki pt. "Mama dała Ci 100 zł, 30 zł wydałeś na kino, 20 zł na obiad, a 10 zł na bilety komunikacji miejskiej. Oblicz, Ile pieniędzy straciłeś".
Łukasz Wawrzyniak, youtuber znany jako Kamerzysta wstawił filmik, w którym płaci pewnemu chłopakowi za wykonywanie upokarzających "zadań" (jedzenie kocich odchodów czy rozbijanie sobie cegłówek na głowie). Chłopak jest niepełnosprawny intelektualnie, a oni się nad nim znęcają – Na nagraniu widać, jak Kamerzysta i jego koledzy organizują niepełnosprawnemu umysłowo chłopakowi serię wyzwań za pieniądze. Za każde kolejne młody mężczyzna otrzymuje coraz większe sumy pieniędzy. Za 100 złotych bohater nagrania zjada garść ziemi, za 200 - skacze z balkonu do kontenera na śmieci, a za 500 - rozbija cegły na głowie.Kolejne zadania to m.in. tarzanie się błocie, zjedzenie kocich odchodów i wejście do szamba. Młody mężczyzna, dopingowany przez grupę, wykonuje kolejne polecenia. Tłumaczy, że zbiera na tatuaż.Wideo o tytule "JAK DALEKO SIĘ POSUNIE ZA PIENIĄDZE" opublikowane 9 kwietnia obejrzano ponad 500 tys. razy. Kanał Wawrzyniaka śledzi ponad milion użytkowników.
 –  W 1999 roku miałem praktyki w szkole. w której kiedyś się uczyłem. Jako że byłem dobry z matmy, wysłali mnie do "odstającego" w nauce dziecka. Poinformowano mnie, że dziecko jest z trudnej rodziny, że ogólnie jest dziwne i ma problemy z rówieśnikami, dlatego nie chodzi do szkoły i pobiera nauki w domu. Otworzyła mi babcia tego dziecka i od razu zaprowadziła mnie do jego pokoju. Zapoznałem się z nim, dowiedziałem się, że ma na imię Kamil i ma 12Iat. Powiedziałem mu jakie tematy poruszymy podczas zajęć. Jednym z nich były wzory skróconego mnożenia. Kamil napomknął pod nosem, że już w tamtym roku to przerobił. Zapytałem wtedy czy jest gotów do nauki materiału na przyszły sprawdzian. Wytłumaczyłem mu teorię, pokazałem przykłady i przyszedł czas samodzielnego rozwiązywania zadań. Okazało się, że dzieciak przerobił już cały semestr i ma wszystko w małym palcu. Bardzo szybko rozwiązywał zadania i liczył błyskawicznie wszystko w pamięci. Według szkoły ten dzieciak był "dziwny". Wyszedłem stamtąd zastanawiając się czy to on jest dziwny, czy może to my jesteśmy idiotami i cały ten system...
Moja mama zmarła w zeszły weekend. Napisałam e-mail do dwóch wykładowców z prośbą o wydłużenie mi terminu o 24 godziny – Pierwszy  profesor dał mi tylko dodatkowe 12 godzin na wykonanie zadań.Drugi profesor powiedział, że mam zrobić zadania na ten tydzień, kiedy będę w stanie i spytał, czy zamiast tego nie chciałabym podzielić się najfajniejszymi wspomnieniami o niej.Bądźcie jak ten drugi profesor

Już dzisiaj możecie przeżyć niesamowitą przygodę obserwując lądowanie łazika Perseverance na Marsie:

 –  Z głową w gwiazdach1ist Spnogoodznlims.gorced  · Przed nami lądowanie łazika Perseverance na marsie. Jak będzie przebiegało #7MinutGrozyZacznijmy od tego, że do faktycznego lądowania dojdzie ok. 21:44. Jednak my będziemy śledzili docierając do Ziemi z prędkością światła sygnały radiowe, informujące o postępach całego procesu. Te będą przychodziły z ok. 11 minutowym opóźnieniem co przełoży się na lądowanie ok. 21:55.Cały proces zacznie się ok. 17 minut przed lądowaniem. To wtedy kapsuła niosąca łazik Perseverance odrzuci tzw. Cruise Stage - moduł towarzyszące jej podczas loty międzyplanetarnego na trasie Ziemi-Mars. Nastąpi to na 10 minut przed wejściem kapsuły w marsjańską atmosferę o którego fakcie zostaniemy poinformowani ok. 21:47. Wejście w atmosferę nastąpi przy prędkości 20 000 km/h (względem atmosfery planety). Na skutek silnego tarcia sonda będzie hamowała, a jej osłona termiczna rozgrzeje się do ok. 1400°C. W ok. 80 sek po wejściu w atmosferę osłona osiągnie najwyższą temperaturę - to jeden z krytycznych momentów procesu lądowania. Po etapie hamowania atmosferycznego kapsuła wprowadzi drobne poprawki do swojego kursy aby jak najlepiej "wcelować" w krater Jezero. Na ok. 2,5 minuty przed lądowaniem z kapsuły zostanie wyrzucony największy spadochron jaki kiedykolwiek został użyty poza Ziemią. Jego zadaniem będzie wyhamować kapsułę z łazikiem z prędkości naddźwiękowej do niecałych 90 m/s.Po odrzuceniu osłony termicznej szereg instrumentów rozpocznie pracę mającą dokładnie przeanalizować znajdujący się poniżej teren, celem wybrania najlepszego miejsca do lądowania. Na wysokości ok. 2 kilometrów rozpocznie się decydujący etap procesu lądowania. Z kapsuły ze spadochronem zostanie zrzucony Descent Stage czyli specjalna platforma z silnikami rakietowymi, pod którą podczepiony jest łazik. Moduł ten rozpocznie aktywny lot w atmosferze Czerwonej Planety aby precyzyjnie nadlecieć nad możliwe najlepsze miejsce do lądowania. Na wysokości 21 metrów moduł zawiśnie w bezruchu, a ważący 1025 kg łazik zostanie na specjalnych linach opuszczony na powierzchnię Marsa. Po zetknięciu kół z Ziemią (ok. 21:55) liny zostaną przecięte, a platforma odleci na bezpieczną odległość by po kilkunastu sekundach się rozbić. Jednym z pierwszych zadań łazika po nawiązaniu komunikacji z Ziemią będzie przesłanie zdjęć z powierzchni Marsa. Możemy spodziewać się ich ok. 22:00. Macie ciarki na plecach? Ja też! Zobaczcie to ze mną na żywo podczas specjalnego "Z głową w gwiazdach LIVE". Linki do transmisji na żywo na YT i FB znajdziecie poniżej: Facebook: https://www.facebook.com/ZGlowaWGwiazdach/posts/3874081652650354YouTube: https://www.youtube.com/watch?v=Digi-1j_H1gRelacja startuje o 20:30
Każdy chciałby "takom" nauczycielkę dla swoich dzieci –  Spotted: Nowy Sącz3g-0SPOTTED:Nowy Sącz#39 Witam z chęcią pomogę w omawianiu iprzerabianiu lektur, zaledwie dziecią w szkolepodstawowej jak i wyżej. Za godzinę wspólnejnauki 10 złotych . Czas elastyczny do potrzebucznia. Dodatkowo z chęcią pomogę w pisaniuzadań pisemnych.
Wiele współczesnych madek staje przed problemem, jak ukryć fakt, że ich bombelki nie są tak mądre, jak opisują to na Fejsiku. Można oczywiście przysiąść z dzieckiem do zadań domowych, ale wtedy marnuje się czas, który można poświęcić na zrobienie pazurków. 54-latka ze stolicy wpadła na plan, jak poprawić oceny swojej latorośli, przy okazji nie hańbiąc się pracą – Na początku przeniosła bombelka do innej szkoły. Tam jednak wciąż się czepiali, więc postanowiła rozmówić się z dyrektorem placówki. Chciała go przekonać, żeby w zamian za drobny upominek, nauczyciele lepiej traktowali jej małego geniusza. Pięknie spakowała winco, cuksy, parę stówek, a nawet kilka euro. Niestety, dyrektor nie dał się przekupić i wezwał na miejsce policję. Teraz nadopiekuńczej mamuśce, za próbę przekupstwa, grozi do 2 lat pozbawienia wolności

Zniszczył budy bezdomnych psów, zwierzaki zaginęły. "Straciły jedyny dom jaki miały"

 –  Urzędnik Gminy zniszczył budy bezdomnych psów!!Decyzją Dyrektora Zakładu Gospodarki Komunalnej w Łochowie zostały zniszczone budy,które od 4 lat były schronieniem dwóch bezdomnych psówTo co się dzisiaj stało przekreśla kilka lat mojego i tak zmarnowanego życia Misiek i Dżeki od kilku lat wiedli spokojne życie na terenie PSZOK-u pod Łochowem Każdy je znał.Nikt się nie bał.Miśki były częścią tego miejscaOdkąd 2 lata temu stanęły tam gminne kojcezawsze towarzyszyły nam przy opiece nad psamiNiestety to psy po przejściach bardzo dramatycznych zapewne i nigdy nie zaufały bezgranicznie na powrót człowiekowi Nie zliczę ile razy one same uratowały jakiemuś psu życiePrzyprowadzały nam ciężarne suki,zachudzone psy a czasem po wypadkuDzieliły się z nimi jedzeniem a czasem i budą jak wtedy gdy Gosia wyciągnęła z budy Dżekusia przerażonego psa,który by nie przeżył bo miał już zaawansowaną babeszjozęGosia codziennie przed pracą,często gdy jeszcze było ciemno,z koszmarnym bólemkręgosłupa jeździła by dać im jeść a zimą skuć lód w miskachLeczyłyśmy je,odrobaczałyśmy,dostawały preparat na kleszczeMisiek ma co jakiś czas zapalenie krtani,więc zawsze pod ręką były leki.Dżekuś dostawał preparat na stawy bo ostatnio zaczął mieć problemy z tylną łapąGosia z Moniką czasem mnie ochrzaniały gdy wydawałam w sklepie mięsnym kupę kasy by sprawić im przyjemnośćKochałyśmy je !!!!Gdy zobaczyłam dzisiaj pusty trawnik w miejscu gdzie stały ich budy myślałam,że mam omamy Bo jak można pozbawić jedynego schronienia psy,które są tam od lat ? 3ak tak można ?Nie wiem gdzie teraz są.Straciły jedyny dom jaki miałyZnajdę nasze Miśki choćbym miała nie spać i nie jeśćAle jeśli włos im z głowy spadnie to nie wiem co zrobięPan Krzysztof zabrał im nie tylko dom ale zrobił dużo więcejJako Dyrektor odpowiedzialny za wysypisko jest jak widać bardzo skory do porządków Szkoda,że mimo wielu próśb nie jest skłonny zadbać o przechowalnię,która oszczędza Gminie bardzo dużo pieniędzyProsimy o zadaszenie kojców bo uciekają nampsy0 to by psy nie siedziały w egipskich ciemnościach bo oszczędza na prądzie i nie działają latarnie0 kontener na karmę bo mamy dosyć myszy,które obsikują koce dla psów i niszczą worki zjedzeniem0 dostęp zimą do wody bo musimy ją wozić w butelkach0 pojemnik na nieczystości bo to my sprzątamy kojceZabierając im budy zabrał dużo więcej ! Mnie wiarę w to,że mogę nadal tu pomagać bezdomnym psom ale Gminie też zabrał dużo.Może1 więcejOd kilku lat żaden pies,o którym wiedziałam nie trafił do schroniska.ŻADEN Kilkaset tysięcy oszczędności Gminy naschroniskoPoświęciłam wszystko łochowskim psom! Życie zawodowe i prywatneDaję Wam słowo,że nie chcielibyście żyć jak ja obecnieBez ogrzewania czy nawet lodówki,której nie naprawiłam bo żal mi było 500 zł Tyle wydaję na paliwo jeżdżąc po wsiach Nie kupiłam drewna bo za 250 zł może być wysterylizowana sukaŻal mi 50 zł na garnek bo mogę kupić za to 8 kg chrząstek z indyka i 2 paczki parówkowej Po 18 często leże już w łóżku w dwóch polarach bo nie mam siły przytargać sobie drewnaŻałosnePan Dyrektor swoją bezduszną decyzją,której jeszcze bronił,przekreślił moja wiarę na kompromisOdbierając im schronienie odebrał mi coś możeważniejszegoSiłęWystarczyłby jeden telefon - "Proszę zabrać te psy"Zabrałabym choćbym miała sprzedać ten kurnik,w którym mieszkamZrobimy wszystko by je odnaleźć A potem...No cóż,czas najwyższy aby Gmina Łochów wzięła sobie do serca Art.11 Ustawy o Ochronie Zwierząt,mówiący o tym,że wyłapywanie i opieka nad bezdomnymi psami należy do zadań własnych gminyBo ja mówię pas

Mężczyzna udziela 16 rad wszystkim polskim facetom jak wspierać kobiety w czasie protestu. I myślę, że warto przeczytać, w końcu dotyczy to naszych żon, dziewczyn, córek, przyjaciółek...

 –  Piotr Stankiewicz1t SphoaengoSsdlfzort.fed  · LIST POLSKIEGO MĘŻCZYZNY DO POLSKICH MĘŻCZYZNPanowie!Wielu z nas chce wspierać kobiety w tym, co się dzieje. Ale warto się zastanowić, jakie wsparcie jest potrzebne, a jakie jest tylko powielaniem seksistowskich stereotypów i karmieniem męskiego ego. Dlatego pozwólcie, kilka słów od faceta do facetów.1. Nie przemawiajmy do kobiet. Mówmy do innych mężczyzn. 2. W szczególności, mówmy do tych mężczyzn, którzy nie ogarniają tematu. Mówmy, żeby ogarnęli, i temat i siebie. Jeżeli uważamy się za sojuszników kobiet, to nie jest naszym zadaniem do czegokolwiek kobiety przekonywać. Naszym zadaniem jest przemówić do rozumu tym mężczyznom, którzy nie ogarniają.3. Bądźmy dorośli — gimnazjum już się skończyło. Nie sprowadzajmy sprawy do absurdu gdy tylko nam wygodnie. “Nie przemawiajmy do kobiet” to nie znaczy, że mamy się do nich nie odzywać. A co znaczy? Znaczy, że mamy nie mówić w ich imieniu, nie zabierać im głosu, nie sugerować, że lepiej od nich wiemy, o co chodzi w ich walce o ich prawa. Diabeł mieszka w szczegółach. Darujmy sobie nawet pozornie niewinne sugestie czy dobre rady.4. I nie, nie chodzi o to, że mamy się w ogóle nie odzywać. Gdybym tak uważał, to bym nie pisał. Mężczyzna nie ma milczeć, ma sporą pracę do wykonania. Nad sobą i nad innymi mężczyznami.5. Nasza rola polega na tym, żeby posłać na śmietnik herstorii tę przeklętą “męską szatnię” (dosłowną i w przenośni). Na seksizm trzeba reagować tam i wtedy, kiedy on się dzieje. Słyszysz głupie żarciki w męskim gronie — reaguj. Widzisz kretyńskie zachowania — reaguj. Musimy temu powiedzieć STOP, w zwykłym codziennym życiu. Hannah Arendt się kłania: nieszczęścia nie biorą się stąd, że źli ludzie robią złe rzeczy, tylko stąd, że zwykli ludzie tolerują zło. Rzeczywistością nie staje się to, co lajkujemy na fejsie. Rzeczywistością staje się to, co tolerujemy na co dzień.6. It’s not about us, men. Tutaj nie chodzi o nas. Wszelkie próby wyjaśniania, czy komentowania sprawy kobiecej przez kategorie męskich oczekiwań czy wyobrażeń — to jest podważanie tej sprawy.7. Świat nie ma już wracać do żadnej „normy”, w której by było tak, jak było wcześniej. Chodzi właśnie o to, że nasze myślenie o naszym miejscu w życiu i świecie wywraca się do góry nogami. I to nie jest przypadek, to jest sens tego, co się dzieje. I to właśnie mamy wziąć na klatę.8. Nie wysuwajmy wobec kobiet żądań czy oczekiwań. To nie jest czas, żeby stawiać warunki. Albo wspierasz, albo dzielisz włos na czworo, a siebie rozmieniasz na drobne. 9. Nie oczekujmy profitów, punktów procentowych, pogłaskania po główce, jacy to jesteśmy postępowi. Wielu z nas podskórnie by tego chciało, ale zaprawdę powiadam Wam, niech nam wystarczy, że staniemy po właściwej stronie herstorii. To jest naprawdę dużo. 10. Tutaj nie chodzi o nas, ale jest jedna męska rzecz, którą warto podnieść, a o której rzadko się mówi. Otóż owszem, nie jest łatwo być postępowym mężczyzną we współczesnym świecie. I dlatego o tym piszę. To jest droga na którą nie ma skryptu, na której nie ma wielu książek, za to jest wiele raf, i w ogóle, w szkole tego nie uczą. Zgadzam się. Ale ten ciężar musimy wziąć na siebie. Nie jest rozwiązaniem — tutaj i wszędzie indziej — przerzucać go na kobiety, że one mają wyjaśnić, przytulić, otoczyć miłością. Tak to nie działa.11. Uczmy się, dowiadujmy! Nie dajmy się zwieść temu, że w KON-STY-TUC–JI jest napisane, że mężczyźni i kobiety są równi. Nasze doświadczenia w tym społeczeństwie dzieli przepaść. Był kiedyś taki wątek, “co byście dziewczyny zrobiły, gdyby wszyscy mężczyźni zniknęli na 24 godziny?”. I tu zagadka dla nas, facetów. Jak myślicie, jakie były odpowiedzi? “Przestałabym się malować”? Owszem, padło. Ale najwięcej serduszek dostała taka odpowiedź. “Poszłabym biegać w środku nocy i słuchałabym muzyki przez obie słuchawki, bez tej przemożnego uczucia, że jedną z nich muszę wyjąć”. Sto tysięcy dziewczyn to zalajkowało. I teraz połączymy kropki, o co w tym chodzi. I nie bójmy się przyznać, ja też dostałem gęsiej skórki, gdy pierwszy raz to zrozumiałem.12. Dlatego właśnie E-DU-KAC-JA.  Zasoby internetu są nieskończone — wystarczy kliknąć. I są powiązane. Internet sam nas poprowadzi. Trzeba tylko chcieć. Polecam profil “Feminist United” na Facebooku. Osobiście kocham. Albo Federę. Albo Ogólnopolski Strajk Kobiet. Albo Codziennik Feministyczny. Albo Aborcyjny Dream Team. Chcemy być sojusznikami kobiet? Nie zmuszajmy ich do tracenia czasu, energii i nerwów na tłumaczenie nam tego, co dla nich jest oczywiste, a czego powinniśmy się dowiedzieć sami. Wierzcie mi, jeżeli kobiety czytają ten list, to ziewają z nudów, bo wszystko o czym tu piszę, jest dla nich absolutną oczywistością, codziennym doświadczeniem.13. I w tym tkwi sedno sprawy.14. Jak widzicie, wszystkie te grzechy mam dobrze przemyślane, bo wszystkie je popełniałem. I ani nie uważam ich za powód do dumy, ani one mnie nie dyskwalifikują. Bądźmy tą zmianą, którą chcemy zobaczyć w świecie, tak. Ale żadnej zmiany nie robią ludzie bezgrzeszni, bo takich nie ma. 15. Patrz punkt 1.16. Szerujcie.
Kobieta opowiada o chwili, w której przypomniała sobie jak bardzo kocha swój zawód stróża prawa: – „Dzisiaj Bóg przypomniał mi, dlaczego robię to, co robię! Podczas tankowania paliwa ta piękna dziewczyna podeszła do mojego samochodu... łzy napłynęły mi do oczu, gdy spojrzałam na nią, jej rodziców i starszego brata. Jej mama powiedziała do niej: „Czy pamiętasz swojego anioła?” Dlaczego tak powiedziała? Ponieważ nieco ponad 3 lata temu wykonywałam resuscytację krążeniowo-oddechową tej małej dziewczynce. Miała wtedy prawie 2 lata, a dziś z dumą powiedziała, że ​​ma 5 lat i jest w drodze do parku Disneya! To było piękne i przypomniało mi, dlaczego wykonuję swoją pracę. Jestem niezmiernie wdzięczna za swoją pracę, w której otrzymujemy niezbędne szkolenia i jesteśmy wyposażeni w odpowiedni sprzęt do wykonywania naszych codziennych zadań. Miłego weekendu w parku rozrywki Disneya. Dzięki Tobie jestem dzisiaj taka szczęśliwa”.
Na taką formę edukacji powszechnej czekam –  ZŁE ZACHOWANIEIndiańska dziewczynka opowiada nam taką historię:Pewnego dnia przyszła do nas nowa nauczycielka, biała kobieta, Amerykanka. Była bardzo miła, ale miała okropne maniery. Zapisywała na tablicy zadania rachunkowe, dziesięć od razu. A potem ustawiała dziesięcioro dzieci przed tablicą. Każdy miał rozwiązać jedno zadanie. „Kto skończy jako pierwszy, odwraca się tyłem do tablicy” - powiedziała nauczycielka. Ale my czekaliśmy, aż wszyscy będą gotowi i dopiero wtedy wspólnie się odwracaliśmy. Nauczycielka zdenerwowała się:„Przecież powiedziałam, że ten, kto skończy pierwszy, ma się odwrócić! Czy nie zrozumieliście, co do was mówię?” I wtedy wyjaśniliśmy jej, że to jest złe zachowanie tego, czego od nas żąda. Przecież to nieładnie, kiedy ktoś się wywyższa, a pozostali muszą się wstydzić. Nauczycielka zapytała nas, jak chcielibyśmy to zmienić. W odpowiedzi usłyszała: „Ten, kto potrafi dobrze rachować, nie odwraca się, lecz pomaga innym, którzy nie są tak dobrzy w rozwiązywaniu zadań”. Willi Hoffsummer- - -Twoja Boska Świadomość