Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 319 takich demotywatorów

Ten wzrok mówi wszystko (27 obrazków)

Właśnie rozpoznał bramę wjazdową do weterynarza –  Właśnie rozpoznał bramę wjazdową do weterynarza –

Na farmie...

Na farmie... –  Farmer wezwał weterynarza do swojego konia, któryzachorował. Weterynarz zbadał konia i rzecze:- Pański koń zaraził się paskudnym wirusem! masz tu panlekarstwo. Trzeba mu je dawać przez trzy najbliższe dni.Za trzy dni przyjadę.Jeśli mu się nie poprawi trzeba będzie go uśpić.Tę rozmowę usłyszała Świnia.Pierwszego dnia koń dostał lekarstwo, ale nic mu się niepoprawiło. Świnia podeszła do niego i mówi;-Dawaj, dawaj! Wstawaj!!!Drugiego dnia to samo - lekarstwonie poprawiło samopoczucia konia.- Wstawaj! - nakrzyczała na konia Świnia.- Jak nie wstaniesz to Cię uśpią!Trzeciego dnia koniowi znowu dali lekarstwo. Znowu bezżadnego rezultatu.Przyszedł weterynarz i mówi:- Niestety nie mamy wyboru!. Koń jest zarażony wirusem, którymoże się przenieść na pozostałe konie!Usłyszawszy to Świnia pobiegła do konia i mówi:- Wstawaj!!! Weterynarz już przyszedł! Ostatnia Twoja szansa!Teraz albo nigdy! Wstawaj!!!A koń ostatnim wysiłkiem woli podniósł się na nogi i truchtemoddalił się na koniec pastwiska.- Boszsz.... To cud!!! - krzyknął farmer zobaczywszyoddalającego się konika. -Musimy to oblać!!! Z tej okazji zarżniemy świnię!Morał:Nigdy się nie wtrącaj w nie swoje sprawy...
Ale ślimaki nie chodzą do weterynarza. –
Zabrałem swojego psa do weterynarza – Nie było to dla niego łatwe

Weterynarz je w klatce wspólnie ze skrzywdzonym psem - tak uczy go na nowo ufać ludziom (5 obrazków)

Mój pies miał zabieg laserowy o to zdjęcie jakie wysłał mi weterynarz –
Idziemy do weterynarzavs. idziemy do parku –
Czy jest tu może jakiś weterynarz? – Moja stara myszka chyba właśnie złożyła jajo
Wróciliśmy od weterynarza – Od teraz ma nowego kumpla
Przekroczyć granice absurdu w chorym kraju. Tragiczny przypadek betonu umysłowego – Człowiek, weterynarz z pasją i chęcią pomocy,  nie robi nic złego a jest  tępiony, nie do uwierzenia, że to prawda...
Kiedy wybierasz się na bitwę, ale twój koń trafił do weterynarza –

To może świadczyć tylko o jednym:

To może świadczyć tylko o jednym: –  Jeśli jesteś:pracowity jak pszczółka, silny jak niedźwiedź, harujesz jak wół, a do domu wracasz zmęczony jak pies, idź do weterynarza!!!prawdopodobnie jesteś OSŁEM
Psy – Mistrzowie kamuflażu

Życie okiem doświadczonego 7 latka...

Życie okiem doświadczonego 7 latka... –  Poczekalnia u weterynarza, ojciec i syn. Chłopiec na oko siedmioletni, rezolutny, uroczy. Ale – dłuży mu się tutaj. Co i rusz zgłasza więc na głos swoje obiekcje i próbuje dociec, dlaczego musi trwać w tej beznadziejnej, dokuczliwej sytuacji. No i kiedy to wszystko się skończy. To piekło.(śledztwo, stopniowanie)- Tato, czemu nie wchodzimy?- Bo nie jest nasza kolej.- A nie może być teraz nasza?- Nie może. Naucz się czekać.- To trudne; trudniejsze chyba nawet od czytania.(dialog o czasie)- Długo jeszcze, tato?- Z 15 minut.- To długo.- Niedługo.- Niedługo, kiedy sobie mówisz, że to niedługo. Ale to DŁUGO.(histerycznie)- Kiedy wejdziemy?! Kiedy wejdziemy?! Kiedy wejdziemy?! Kiedy wejdziemy?! Kiedywejdziemykiedywejdziemykiedywejdziemykiedywejdziemy?!(diagnoza)- Bo ja nie mam cierpliwości. Jak mama. Ale mnie się nie boisz.(szantaż emocjonalny)- Nie wytrzymam – pęka mi serce!(morał)- Tato, czy tak wygląda życie?- Jak, synku?- Czekasz i czekasz, i czekasz, i czekasz. I nic. Bo przed tobą jest kobieta z kotem.
Takie tam – U weterynarza
Kiedy pies domyśli się, że jedziecie do weterynarza –

Rodzina to nie tylko więzy krwi

Rodzina to nie tylko więzy krwi –  Matka tego małego lisa zginęła pod kołami samochodu. Znalezione przy niej zwierzę przewieziono natychmiast do kliniki weterynaryjnej, a później zaadoptowane przez pewną rodzinę, która ma już kilka przygarniętych zwierząt: psy collie, świnie i kota bengalskiego. Na szczęście wszystkie od razu zaprzyjaźniły się z lisem, a on zaczął nowe życie szczęśliwe
Mój pies w kolejce do weterynarza – Muszę trzymać go za łapkę, żeby się nie bał
Tymczasem u weterynarza w Dubaju –