Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 65 takich demotywatorów

Nie chciała, aby jej chłopak założył wycięte slipki na plażę. Użyła do tego mocnego argumentu – Kasia w luźnej rozmowie ze swoją koleżanką na czacie mówi:"Nie no… Nie ma absolutnie żadnej siły, która byłaby w stanie przekonać mnie do tego, że te obcisłe i wąskie gacie dodają facetom uroku. Przecież to wygląda naprawdę źle. Dlaczego oni to zakładają i z dumą paradują tak po plaży? Jeden fałszywy ruch i wszyscy zobaczą to, co mają do ukrycia. A może o to w chodzi, co?"Inna z kolei kobieta na forum pisze:"Ja nie mówię, że jestem jakaś miss i że grzeszą urodą, ale litości z tymi slipkami… Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że gdziekolwiek jestem zagranicą na wakacjach, to rozpoznam Polaka właśnie po tych slipkach. Poważnie! Mężczyźni, nie róbcie tego więcej"Na Zachodzie ten trend nie jest tak popularny jak w Europie. Mężczyźni z reguły stawiają na coś LUŹNIEJSZEGO, w czym nie będą musieli zastanawiać się, czy zaraz pewna część ich ciała nie będzie chciała przywitać się z całym światem. Weronika skutecznie pozbyła się tego elementu garderoby z szafy męża:"Jeśli mam być szczera, to slipki są dla mnie obleśne i gdy zobaczyłam, że mój ówczesny wówczas chłopak wychodzi na plażę w czymś takim, to oniemiałam. Wyglądał naprawdę źle. Poprosiłam go, aby nigdy więcej ich nie zakładał i oszczędził pośmiewisko nam na plaży. Jakiego użyłam argumentu? Ja tak samo jak mój mąż nie noszę rozmiaru S, ani nawet M czy L, tylko jestem puszysta. Zapytałam się go, czy chciałby, żebym na plażę wyszła w skąpym dwuczęściowym kostiumie: „Ty naprawdę chcesz wyjść w tym badziewiu na plażę? Czy ja mam założyć też skąpe bikini?” Nie było więcej tematu!"
Oryginalna, pancerna skrzynia z XIII w., znajdująca się w Opactwie Cystersów w Krakowie – 7 takich skrzyń, wypełnionych najcenniejszymi, klasztornymi przedmiotami, zostało zakopanych w ogrodach klasztornych, w celu ukrycia ich przed nadciągającymi wojskami szwedzkimi podczas Potopu.Po wypędzeniu Szwedów z Polski, ze względu na zawodną pamięć cystersów, udało się odnaleźć tylko 3 skrzynie.Pozostałe 4 nigdy nie zostały odnalezione, gdyż ogrody klasztorne w XVII w. zajmowały 20 hektarów powierzchni.Historia, nie legenda
Tymczasem w Kanadzie wezwano dwa radiowozy, by wlepili mandat właścicielowi zaśnieżonego samochodu na poboczu – Okazało się, że cała akcja jest ustawiona, a przynajmniej tak się na początku wydawało.33-letni Simon postanowił wykorzystać bardzo obfite opady śniegu do zażartowania z policjantów. W miejscu, gdzie był zakaz parkowania, ulepił auto, które miało wymiary prawdziwego samochodu. Miał nadzieję, że patrol drogówki zatrzyma się i da mu mandat za złe parkowanie, a on będzie mógł żartować z funkcjonariuszy w sieci.Jego 4-godzinna praca została w końcu "nagrodzona". Przejeżdżający patrol policyjny faktycznie zatrzymał się przy śnieżnym pojeździe. Simon z ukrycia udokumentował całą sytuację. Był bardzo zadowolony, kiedy zobaczył, że jeden z funkcjonariuszy wypisuje mandat, przynajmniej tak mu się wydawało…Gdy radiowóz odjechał, podszedł do "samochodu" i odczytał treść mandatu "Made my day hahaha"
2013, Nuneaton, Wielka Brytania, zrobione z ukrycia zdjęcie pracownika magazynu DHL Radosława Kałużnego – Jeszcze dziesięć lat wcześniej, jeden z najlepszych defensywnych pomocników w historii polskiej piłki, zarabiał pół miliona euro rocznie, grając w Bayerze Leverkusen. Rozrzutność w latach świetności, brak pomysłu na siebie po zakończeniu kariery, dwa rozwody, alimenty na dzieci – to wszystko wykończyło go finansowo. Teraz jego tygodniówka to minimalna angielska stawka – 300 funtów. „Traktuję to jako akt męskości. Czasem trzeba odrzucić głębsze ambicje i zrobić wszystko, żeby dzieci miały na chleb” – stwierdzi Mateusz Borek. „Byłem bogaty, byłem biedny – to stany przejściowe” - podsumowuje Kałużny, a dziennikarzom, którzy pytają jak można mu pomóc, odpowiada zirytowany: „Dajcie mi tylko spokój, to najlepsze co możecie dla mnie zrobić. Mam pracę, mam dwie ręce, jestem zdrowy i nic od nikogo nie chce”
Źródło: www.facebook.com
Niesamowite poświęcenie dla sztuki. Alan McFayden poświęcił 6 lat i wykonał ponad 720 000 zdjęć, żeby zrobić to jedno! – Alan McFayden to człowiek pełen pasji do fotografii, który zajmuje się fotografowaniem dzikiej przyrody. Przez sześć lat mieszkał w tym samym miejscu tylko po to aby osiągnąć zamierzony cel i spełnić marzenie jakim było perfekcyjne, idealne ujęcie nurkującego zimorodka. Alan wykonał ponad 720 000 zdjęć z ukrycia, nie wspominając już o ilości spędzonych godzin – 4200 h. Dlaczego było to aż tak trudne? Fotograf postawił sobie cel: zimorodek musi być idealnie pionowo i nie może być żadnych kropli wody w momencie nurkowania
Przed wyjściem:"Ubiorę się tak na miasto"Na mieście: "Czemu ci okropni faceci sięna mnie cały czas gapiąi robią mi zdjęcia z ukrycia" –
Jak widać na obu wygląda dobrze –
Zamiast komentować pracę policji:"Nie macie prawa" będąc kierowcą, poddaj się kontroli trzeźwości skoro nie masz nic do ukrycia. Wspólnie poprawmy tym bezpieczeństwo na drogach w te święta, by każdy wróciłdo domu – Badanie to tylko kilka sekund, dyskusja i stawianie słownego oporu utrudnia pracę policjantów i wydłuża czas kontroli, co powoduję mniej efektywniejsze jej działanie mające na celu dbać o bezpieczeństwo na drogach
Pilnujcie tego, co na spacerachjedzą wasze psy! – W Stargardzie ktoś podrzuca psom kiełbasęnaszpikowaną gwoździami! List od internauty Sebastiana (pisownia oryginalna): Przepraszam, że dopiero teraz o tym piszę. Jest to bardzo ważnego. Chcę was ostrzec. Mieszkańcy Stargardu, którzy macie swoje psy lub inne pupile, uważajcie, jeśli wychodzicie na spacer ze swoimi pupilami. Wychodzą niektórzy ludzie z kiełbaskami, w których są gwoździe i je rozrzucają. Nie wiadomo kto to jest. Oni chodzą w nocy po mieście i rozrzucają głównie po parkach i trawnikach. Do incydentów doszło ostatnio na Kazimierza Wielkiego oraz na osiedlu Chopina. Na Kazimierza Wielkiego pani wychodziła z psem na spacer, który połknął tę kiełbasę i niestety pół godziny później zmarł. Kiedy poszła z tym martwym psem do lekarza, sekcja zwłok wykazała, że w kiełbasie są gwoździe. Na osiedlu Chopina na szczęście innego psa udało się uratować, ale ledwo co, był krok od śmierci. Ta pani, której pies zmarł powiedziała, że nie popuści i znajdzie tych, którzy jej to zrobili. Chodzi o to, że jakaś grupa ludzi kupuje kiełbasy, kroi na małe kawałki i wsadzają tam gwoździe. Dlatego uważajcie. Najlepiej nie wypuszczajcie swoich psów ze smyczy i nie wypuszczajcie ich samych z domu. Gdybyście widzieli ludzi nawet w dzień, którzy mogliby rozrzucać kiełbasę, to od razu interweniujcie lub najpierw zadzwońcie z ukrycia na policję, a potem interweniujcie. Dziękuję to wszystko.
Masz masę możliwości, nie zmarnuj tego! –  Twoje śniadanie może wyglądać Śniadanie niektórych MUSItak:	wyglądać	tak:Stan wojenny nic pozwala ludziom wrniektórych zakątkach świata żyć wspokoju, wyjść z ukrycia.Ty prawdopodobnie możesz wyjść zdomu o każdej porze dnia i nocy, aleprawdopodobnie tego nie robisz.Tobie nic chce się ruszyć tyłka sprzed	Niektórzy	nie	mogą	się	poruszaćtelewizora / komputeraTy możesz się uczyć, umieszczytać.Niektórzy nigdy nie nauczą siczytać, pisać itp.nie mają też jedzenia.Ty możesz jeść rozmaiteposiłki.
Jeśli mówicie, że nie obchodzi was prawo do prywatności, bo nie macienic do ukrycia – To tak jakbyście mówili, że nie obchodzi was wolność słowa,bo nie macie nic do powiedzenia
Źródło: Edward Snowdern
Z oświadczenia majątkowego Henryki Krzywonos wynika, że jej miesięczna emerytura wynosi ok. 6200 zł brutto – Jej koledzy po fachu mają ok 1800 zł emerytury. Henryka Krzywonos była tramwajarką i pracowała w stoczni, a na emeryturę odeszła w wieku 56 lat. Skąd tak wysokie świadczenie? "Nie będę się nikomu tłumaczyć - odpowiedziała na pytania dziennikarzy - Różne rzeczy się o mnie mówiło i mówi, a ja mam to wszystko w nosie. To moja prywatna sprawa." Ciekawe, co też się mówiło. Czyżby jednak ta pani miała coś do ukrycia?
Nie wiem, czemu kogoś to szokuje – Przecież tak samo jest z kelnerami z restauracji Sowa & Przyjaciele, którzy nagrali polskich polityków robiących przekręty Nagrała męża napastującego pokojówkę. Grozi jej za to więzienieSaudyjka z ukrycia sfilmowała swojego męża, gdy ten napastował pokojówkę, a nagranie umieściła w internecie. Jednak to nie niewiernego małżonka może spotkać teraz kara, a nią samą.
Źródło: www.tvn24.pl
Ukrycia tożsamości w tv,nie może robić byle kto... –
Są jeszcze politycy – Którzy nie mają nic do ukrycia
Ale oczywiście nie miała nic do ukrycia –
Naprawdę pewny motocykl – Właściciel nie ma nic do ukrycia
Źródło: otomoto.pl
Kobiety zawsze mają coś do ukrycia – Na szczęście mają też coś do pokazania,dzięki czemu o tym zapominamy
Każdy dobry detektyw – obserwuje z ukrycia
Jeżeli kobieta ma coś do ukrycia – zrobi wszystko ażebyś się nie zorientowało co jej tak naprawdę chodzi

 
Color format