Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 285 takich demotywatorów

Jego firma, jego zasady, czy też Janusz biznesu? –  Pawel Adamski - 1.Właściciel firmy w Kompania Edu-Art, trener wykładowca: Cyberbezpieczeńst...22h->Nie zatrudniam matek z małymi dziećmi. I nie mam wyrzutów sumienia.Próbowałem. Naprawdę.Ale za każdym razem kończy się tak samo:- dziecko chore, muszę iść wcześniej™,- nie mogę na wyjazd służbowy, nie mam z kim zostawić dziecka",-„popracuję wieczorem (czytaj: nigdy)".Wiem, co zaraz się zacznie: „dyskryminacja!”, „brak empatii!”, „równouprawnienie!".Ale ja prowadzę firmę, nie świetlicę.Szanuję rodziców. Podziwiam. Ale nie każdy styl życia pasuje do każdego stylu pracy.I wiecie co? Od kiedy przestałem udawać, że to nie ma znaczenia, zespół działajak rakieta. A jakie Wy macie zdanie ???
Witamy w przyszłości –  Al zmienia tę prostą informacjęna wodolejstwo, dzięki czemumogę udawać że napisałemtego długiego mailaAl potrafi wyekstrahować jedynąistotną informację z tegowodolejstwa, dzięki czemumogę udawać że przeczytałamtego długiego mailaTOMFISKomarketoonist.com
Ślązacy, kiedy wrócą do domu i mogą przestać udawać, że mówią po śląsku –
Zagłosuj

Jak ci mija Prima Aprilis?

Liczba głosów: 439
Właściciel tego psa jest fryzjerem – Za każdym razem, gdy strzyże włosy swojemu synowi, musi udawać, że strzyże też psa, żeby ten nie czuł się pominięty This dog's owner is a barber. Wheneverhe cuts his son's hair, he has to pretend tocut the dog's hair too so he doesn't feelleft out
0:23
Wrony są tak inteligentne, że gdy widzą człowieka karmiącego rannego ptaka, wszystkie zaczynają udawać, że są ranne –
0:20
 –  Leon PożyczkaLokalny przewodnik 116 opinii 21 zdjęć7 minut temu NOWAPan "Ryszard Uczę Się" nie zna kodu na kajzerkę.To mi się podobaUdostępnijKKamil Jaroń3 opinie8 minut temu NOWANiby wszystko w porządku, natomiast mam mieszaneuczucia co do pracownika przy wypiekach pieczywa.Pod paletą przebiegł szczur, a kiedy powiedziałem otym pracownikowi, on na to że jedynym szczurem wtym sklepie jestem ja. Pracownik miał plakietkęRyszard uczę się, ale mimo wszystko kiepskoTo mi się podobaUdostępnijkoli bamboli10 minut temu NOWAChciałem kupić ketchup Madero i pytam siępracownika gdzie on jest na sklepie. Odpowiedział mion, że na Madero to on poleci jak już skończy udawaćbiednego robola i żebym nie zawracał mu dupy.
Plan pracy na piątek.I na poniedziałek w sumie też.No dobra, na cały tydzień –  OPPlan dnia pracy1. Przywitać się ze wszystkimi2. Wypić kawkęV3. Przeglądać Tik Toka V4. Ploteczki z work bestie5. Udawać że coś robię6. Koniec pracy

W życiu nie zawsze jest tak, że wszystko się musi udawać (26 obrazków)

Ten, kto uważa, że bicie dzieci to normalna metoda wychowawcza, ten ma coś z głową. Uprzedzam, że długie, ale warte przeczytania

 –  Byłem bity jako dziecko i jakoś wyrosłem na normalnegoczłowiekaBrzmi znajomo? A może sam tak mówisz? W takim razie ten postjest dla Ciebie.Mój ojciec bił mnie przez całe moje dzieciństwo. Nie byłagresywnym alkoholikiem ani patusem. Po prostu uważał, że taknależy robić.Dopiero w wieku piętnastu lat zebrałam się na odwagę, żebyzapytać, dlaczego?" - bo ciężko mi sobie wyobrazić, żeby dzieckomogło zrobić coś takiego, za co dorosły, o wiele silniejszy odniego, miałby je bić.Ojciec odpowiedział: „Ciebie to nawet zabić byłoby mało. Ja ciępo prostu uczę". Tego dnia przyniosłam trójkę z fizyki. Na semestr.Trzy czwórki, jedna trójka i reszta piątki. Ojciec powiedział:„Przynieś pas".Zwykle posłusznie przynosiłam ten przeklęty pas, ale tego dniapowiedziałam: „NIE. A ciebie biją w pracy za błędy albo za to, żeza mało się starasz?".Tego dnia ojciec zbił mnie ze szczególną zawziętością. „,żebyświedziała, że się ojcu nie pyskuje."Zawsze się go bałam. Tylko bałam. Nie kochałam. Ale oczywiściemusiałam udawać wzorową córkę". A jak inaczej? W końcu jegoulubionym powiedzeniem było:,,Powinienem zacząć cię lać cosobotę. Żebyś się nie zepsuła".Dlaczego teraz o tym mówię? W wieku czterdziestu pięciu lat?Jestem dorosłą kobietą. Mam kochającego męża i dwoje dzieci.Dobrą pracę. Od dawna wspieram rodziców finansowo.Miesiąc temu ojciec miał udar. Matka od razu ruszyła dodziałania: „Przyjedź, pomóż, posprzątamy pokój. Musisz miećgdzie mieszkać. Nie będziesz przecież dojeżdżać codziennie przezpół miasta".Tak, uznali, że porzucę swoją rodzinę i przeprowadzę się do nich,żeby myć i karmić łyżką częściowo sparaliżowanego ojca. Boprzecież mama też,,nie jest już młoda i nie da rady go nosić".Powiedziałam, że zapłacę za jego pobyt w domu opieki. Towszystko, co mogę dla niego zrobić.Przez dwa tygodnie się kłóciłyśmy, a dokładniej ona dzwoniłai krzyczała, a ja słuchałam. Pytałam tylko, czy ma mi cośkonkretnego do powiedzenia. Nie? No to rozłączałam się.Słowa: „jak ty spojrzysz ojcu w oczy, niewdzięcznico?"i,,zobaczysz, twoje dzieci też cię kiedyś oddadzą do domustarców!" padały wyjątkowo często. Kiedy to piszę, brew zaczynami drgać. Wrócił mi nerwowy tik.,,Daliśmy ci dach nad głową, jedzenie, edukację!!!".Dorastałam w latach dziewięćdziesiątych. Wyżywił nas ogród,w którym pracowałam jak wół przez całe dzieciństwo, na równiz dorosłymi. Leczenie konsekwencji (chory kręgosłup i kobieceproblemy) do dziś kosztuje mnie krocie.Studiowałam za darmo na państwowej uczelni.Co dali mi rodzice? Egzystencjalny lęk przed mężczyznami.Kocham swojego męża, jest dobrym i łagodnym człowiekiem, alenie wie, że za każdym razem, gdy podnosi głos, ja podskakuję. Niepodnosi głosu na mnie - tak po prostu, gdy coś mu upadnie albosię uderzy. A ja wzdrygam się, czekając, że zaraz zacznie mnie bić.Rozglądam się po pokoju i w myślach przewijają się pytania typu:,,co zrobiłam źle?".To trwa ledwie kilka sekund. Zwykły odruch, ale zostanie ze mnąna zawsze. Nie pomagają ani terapia, ani leki.Dzisiaj pracownicy domu opieki poinformowali mnie, żeprzywieźli ojca ze szpitala. Przewiózł go prywatny transportmedyczny. Moja obecność nie była potrzebna. W aplikacji bankuustawiłam automatyczną płatność.Matka dzwoniła. Krzyczała coś w stylu: „mnie też oddasz?Będziesz jeszcze coś ode mnie chciała! Żebym pomogła ciz dziećmi choć raz!!! Ale ja odpowiem NIE!".Śmieję się nerwowo. Oni właściwie i tak nigdy mi nie pomagali.Chcieli wnuków? Tak. Bo jak to tak bez wnuków. Opiekowali sięnimi? Nie. Czasem zabierali je do siebie, kiedy były już w szkolei nie wymagały opieki.Co czuję? Wstyd. Za to, że dorosła, ustatkowana kobieta wciąż boisię ojca, choć ten nie może nawet sam podnieść łyżki. A ja nadalczuję irracjonalny lęk, że kiedyś zjawi się u mnie.I ból. Bo bardzo kocham tatę. Takiego, wiecie, abstrakcyjnegotatę. Z obrazka. Tego, który podrzuca dziecko w górę, prowadzi zarękę do szkoły, dmucha na zdarte kolana i mówi: „nie płacz, damyradę", gdy przychodzisz do niego ze swoimi problemami.Tatę, którego nigdy nie miałam.Jeśli teraz wychowujecie dziecko, kierując się zasadą „mnie bilii jakoś wyrosłem na normalnego człowieka," to nie, nie wyrosłeśna normalnego. Albo jesteś takim samym potworem jak mójojciec, albo tak samo złamanym człowiekiem jak ja.
Kiedy ty przestaniesz udawać grę wstępną –
Steve lrwin (1962-2006) –

Mieszkam na Pradze Północ, to jest tak jakby w Warszawie, ale trochę nie

Mieszkam na Pradze Północ, to jest tak jakby w Warszawie, ale trochę nie – Ta część miasta zawsze rządziła się swoimi zasadami, to odpowiednik siedzenia z tyłu autokaru na wycieczce szkolnej. Ma swoje uroki, ma swoje wady. Ma na przykład moją sąsiadkę, która jest kwietną partyzantką. Sadzi na zwykłych trawnikach, nie pyta o zgodę. Troszczy się też o koty, swoje i nie swoje. Przez nią mamy na klatce dwa półdzikie koty, przed którymi muszę ostrzegać znajomych, jak ktoś do mnie wpada. Z jednej strony się łaszą, z drugiej potrafią podrapać jak skurwysyn kiedy spróbujesz pogłaskać.Sąsiadka wdaje się w kłótnie z pijaczkami i każdym, kto śmieci. Żadnego zostawiania butelek, petów albo szczania do jej kwiatów. I ona naprawdę się nie boi. Są ludzie odważni, którzy robią coś, bo pokonują strach, ale ona jest jak Gimli w okularach. Niska, gotowa na śmierć i nieugięta.No i ostatnio jest problem, że w okolicy sprzedają dragi. Konkretnie na ulicy Brzeskiej. To znaczy, od dawna sprzedawali, ale ostatnio był o tym reportaż. Rozczarowani dilerzy musieli się przenieść. Konkretnie na ulicę Inżynierską. Tam niestety też dopadła ich niechciana sława i było o tym głośno.Zaczęli więc szukać nowych sposobów i zaczęli urządzać skrytki u mnie w bramie. Wiecie, diler albo ktoś od niego zostawia, a klient odbiera niedługo później, nie ma fizycznego kontaktu. Jak coś to obejrzyjcie se The Wire.No i ta moja sąsiadka zaczęła im zrywać te paczuszki z dragami, bo wkurwiał ją dodatkowy ruch, dodatkowe śmieci i różne nieobyczajne zachowania. Zaczęła im te paczuszki zrywać i wyrzucać do śmieci. Myślę, że jak mamy w śmietniku szczury, to potrzebują teraz terapii, tyle tego było.I raz nawet jeden gangsta ważniak przyszedł ją wyjaśnić, żeby uważała, bo coś się jej może stać. Ta z kolei zaczęła go zwyczajnie opierdalać i tłumaczyć, że źle wybrał, tu mu się interes i tak nie utrzyma, a ona już załatwiła, że będą tu instalowane dodatkowe kamery. Dodatkowo przyszły te koty półdzikie i zaczęły się łasić, i do niej i do niego. Ona może je głaskać, bo je karmi. Gangsta ważniak o tym oczywiście nie wiedział, i kot nagle rozharatał mu rękę. Typ się strasznie spiął i nie wiedział, co dalej, głupio udawać twardziela i zawinąć się, bo kot cię drapie. A potem sąsiadka rzuciła najlepszy tekst na świecie:- Pan się zbada, bo ostatnio znajdują jakieś paczuszki i coś z nich żrą. I nawet jej brew przy tym nie drgnęła xD
Źródło: FB: Polska w dużych dawkach
Żeby posiadać przyjaciół i znajomych musiałbym udawać kogoś kim nie jestem. Nie potrafię udawać,dlatego jestem sam –  Uroczy dzień, prawda?Chciałbym się zgodzić, ale nie potrafię.

Najlepsze teksty mistrzów internetu #395 (31 obrazków)

Źródło: mistrzowie.org
 –  O CHOLERA, NIEDŹWIEDŹ!MUSZĘ UDAWAĆ MARTWEGO!WIDZIAŁEM DZIŚ NAJBARDZIEJPOJEBANĄAKCJĘ...Cyanide and Happiness Explosm.net
Kiedy próbujesz udawać profesjonalistę –  BFMTV.comOUVRIERE

W życiu nie zawsze wszystko musi się udawać Czasem ktoś musi zaliczyć spektakularną wpadkę, abyśmy mieli z czego się pośmiać (23 obrazki)

 –

W życiu nie zawsze wszystko musi się udawać Czasem ktoś musi zaliczyć spektakularną wpadkę, abyśmy mieli z czego się pośmiać (22 obrazki)

Tymczasem na Pomorzu trwa nieustająca walka o to, jakie miasto jest stolicą Kaszub –  Trojmiasto.pl15 godz.Ponad 90 proc. czytelników uważa, że w Trójmieście nie ma stolicy Kaszub.☑TROJMIASTO.PLGdynia i Gdańsk - przestańcie udawać KaszubówPrzez lata ze środka przyglądałem się sporom o to, czy stolicą Kaszub są Kart...

 
Color format