Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 30 takich demotywatorów

Dziadek posiada pole cebuli, na którym od czasu do czasu lubi sobie uciąć drzemkę –
Gdyby to była gra to dałbym sobie rękę uciąć, że coś za tym jest ukryte... –
 –  InterbAnonimowy członek grupy. 1 godz. 8Okazało się, że jestem w ciąży, mimo że rękędałabym sobie uciąć, że to niemożliwe,... Jesteśmy oboje minimalnie po 20, więctak naprawdę całe życie przed nami, ja nie widzę sięteraz w roli matki, on wręcz przeciwnie, cieszy siębardzo, mimo że wie że ledwo on sam sobie dajeradę przy takiej wypłacie, co dopiero mając jeszczedziecko... Żadne plusy mnie nie interesują, niemamy zabezpieczonych pleców na takie sytuacje,nie mamy nic... Rozmowy z nim nie pomagają, jużnie wiem co mam zrobić10Komentarze: 90BeataZawsze możesz usunąć, jemu możeszpowiedzieć że poroniłaś, bo takie rzeczysię zdarzają. Chociaż ja bym go pogoniła42 min. Lubię to! OdpowiedzEwaMożesz dokonać tego w tajemnicy przednim a jemu powiedzieć że straciłaś ciążę46 min. Lubię to! OdpowiedzKatarzynaW takiej sytuacji zostaje Ci wzięcietabletki i powiedzenie że poroniłaś, albomówienie prawdy i ewentualne rozstanie.47 min. Lubię to!Odpowiedz116
Co poszło nie tak? –  CZY MOŻESZ:PROWADZIĆSAMOCHÓD?ZDECYDOWAĆ KIEDY NOKŁADZIESZ SIĘ SPAĆ?PIĆ PIWO?GŁOSOWAĆ?NOUCIĄĆ SOBIE ORGANYPŁCIOWE I BRAĆHORMONY?(NONOYES
A dałbyś sobie rękę uciąć, że widziałeś po 10 sezonów każdego –
Mały bizon postanowił uciąć sobie drzemkę na jednej z dróg parku Yellowstone, a jego stadonie opuściło go na krok –
I teraz nie miałbym głowy –
Nie warto ufać bezgranicznie –  KIEDYŚ DAŁBYM SOBIE ZACD PROJEKT RED RĘKĘ UCIĄĆTECH HYDRA VER. 2.1: 22.003BIO 30:2M SETUP NAVI WIECIE CO?
22-letnia Słowenka została skazana za próbę wyłudzenia miliona euro odszkodowania za uciętą rękę w rzekomym wypadku w tartaku – Kobieta, by wyłudzić gigantyczne odszkodowanie, odcięła sobie rękę piłą tarczową. Wraz z partnerem, który koordynował jej poczynania, zostali skazani za próbę oszustwa ubezpieczeniowego.Julija Adlesić odcięła sobie piłą tarczową lewy nadgarstek. Partner kobiety zadzwonił do regionalnego centrum ratownictwa, twierdząc, że był to wypadek podczas pracy w tartaku.Śledczy odkryli jednak, że jeszcze w połowie 2018 roku Adlesić wykupiła polisę ubezpieczeniową. Łącznie za utratę ręki mogłaby otrzymać nawet 1,16 mln euro odszkodowania. Podczas dochodzenia okazało się również, że w oszustwo zaangażowana była cała rodzina 22-latki.Poczynania kobiety koordynował jej partner. To właśnie on przywiózł ją krwawiącą do szpitala. Lekarzy zaskoczył fakt, że mężczyzna nie wziął ze sobą odciętej kończyny. Zdaniem sądu było to działanie celowe, po to, by mieć pewność, że obrażenia są trwałe i otrzymać pełne odszkodowanie.Swoją drogą jak można być tak głupim, żeby uciąć sobie dłoń dla miliona euro?

Ta historia zawiedzionego uczucia podbija internet. Trzeba koniecznie dotrwać do końca

Ta historia zawiedzionego uczucia podbija internet. Trzeba koniecznie dotrwać do końca – Tldr: czułem podświadomie, że dziewczyna mi się puszcza i okazało się, że miałem rację, bo udało mi się ją przyłapaćMiało być jak w bajce i dałbym sobie rękę uciąć, że ta bajka się ziści. No i jak to klasyk mówi – i bym, kurwa, nie miał ręki. No ale od początku.Fajny, otwarty, szczery (lol) i pełen zrozumienia związek od 7 lat, który miał się zakończyć ślubem. 2 lata temu oświadczyny, termin na lipiec tego roku, ale koronawirus nie wybiera, a my nie chcieliśmy odjebywać z imprezą w takich czasach, więc wszystko było przełożone na przyszły rok z jednoczesnym trzymaniem kciuków, by świat się do tego momentu uspokoił.Widziałem, że dziewczyna jest od jakichś dwóch miesięcy nieobecna myślami, lekko zdystansowana i odsunięta ode mnie i wspólnego życia. Byłem przekonany, że to kumulacja różnych stresów – przełożenie ślubu i wesela plus korona mocno zawirowała jej branżę i musiała zmieniać robotę.Starałem się być wspierający, troskliwy, otwarty. W czymś pomóc? Nie ma problemu. Coś zrobić za nią? No pewnie. Pomóc jej siostrze w przeprowadzce? No jasne, że pomogę, przewiozę. Zmęczona, by zrobić coś do jedzenia? Spoko, praca, siłownia, wyjebany z butów, ale z przyjemnością stałem przy garach i robiłem tę szamę.Pewnego dnia oglądaliśmy Netflixa i w międzyczasie różowy przysnął. Obok nas, na kanapie leżały nasze telefony. I jej ekran się zaświecił i zobaczyłem powiadomienie wiadomości na whatsappie: „Następnym razem poproszę pończochy” i podpisane – Jacek.To imię słyszałem ostatnimi czasy wielokrotnie. Kolega z jej nowej pracy, który wdrażał ją w obowiązki i pilotował jej pierwszy projekt. No i chyba ziomek za bardzo sobie wziął do serca to wdrożenie i opiekę.Po chwili kolejna wiadomość – „Piątek aktualny?”A w piątek właśnie miałem jechać do domu rodzinnego na weekend. Proponowałem jej wspólny wyjazd, ale wymigała się stwierdzeniem, że ma dużo do ogarnięcia, jeszcze wszystkiego nie kuma dobrze w swojej pracy i weekend poświęci na nadrabianie zaległości, jakieś szkolenia na YT itd. Szkolenia, kurwa. Chyba z opierdalania gały na boku.Miałem tylko nadzieję, że jest tak głupia, że umówiła się z nim w naszym mieszkaniu. Po pracy w piątek podjechałem do domu, zmieniłem ciuchy, spakowałem walizkę i pożegnałem się. Myślałem, że się zbełtam, gdy ją całowałem, no ale musiałem udawać, że wszystko gra, żeby się nie zorientowała, że coś może być nie tak.Odjechałem autem, pojeździłem po mieście godzinę i wróciłem, parkując w innym, bardziej ustronnym miejscu z widokiem na okna mieszkania. Przyszedł wieczór, były wciąż zapalone, a więc znak, że ta dzida jednak zarządziła schadzkę u nas. Po jakimś czasie widziałem już, że nie jest sama na chacie.Za wchodzenie do mieszkania powinienem dostać order ninjy, bo tak cichy i ostrożny nigdy nie byłem. Jestem w przedpokoju, a z salonu słyszę jej i jego śmiech. Chwila ciszy i nagle moja mówi z lekkim westchnięciem i jakby przeciągle:- Jacek…- Tak? – odpowiada jejJa tymczasem brew w górę, bo typa na oczy nigdy nie widziałem, ale głos skądś kojarzę. Nie czekam na nic i wpadam do salonu, a tam ona i Jacek… Sasin, który przejebał siedemdziesiąt milionów zł na nielegalne wybory, które się nie odbyły i nie poniósł z tego powodu żadnych konsekwencji.
 –  DAWNO TEMU TEŻ ZAUFAŁEM PEWNEJ KOBIECIEWTEDY DAŁBYM SOBIE ZA NIA RĘKĘ UCIĄĆI WIESZ CO?NO I TERAZ KURWA NIE MAM RĘKI
 –

Pozwól swojemu dziecku decydować za siebie

Pozwól swojemu dzieckudecydować za siebie – Jak będzie wzorowało się na matce, to trudno, ale daj mu szansę List do Matki InternetowejDroga Matko Internetowa,Przestań wrzucać kolejne zdjęcia swojego dziecka do internetu. Naprawdę najwyższa na to pora. Jest tak wiele przesłanek przeciw napieprzaniu fotami swojego maleństwa po sieci, że nawet nie wiem od czego zacząć. Ale postaram się jakoś to usystematyzować.PrywatnośćMoże Ciężko Ci uwierzyć, ale jest coś takiego. Takie słowo co zaczyna się na jak impreza w mieszakaniu, a kończy jak kości ryby. Pozwól Twojemu dziecku samodzielnie decydować co pojawi się na jego temat w internecie. W sieci nic nie ginie… true story.PedofilTo nie jest bestia zza morza… Tacy zwyrodnialcy istnieją i nie masz pojęcia w jakim (fap)folderze zapisują zdjęcia które publikujesz.NuuudaWszystkie dzieci wyglądają tak samo. Do tego są brzydkie (o tym pisałem m.in. tutaj). Więc pogódź się z tym, że Twój nie Brajanek jest wyjątkowy. I pierdolnięcie sesji z kilkunastoma zdjęciami tego nie zmieni. Dla Ciebie każde zdjęcie jest wyjątkowe. Dla Ciebie… Znajomi Ci tego nie napiszą, bo są grzeczni…AtencjaJesteś matką.  Jakkolwiek to ciężka praca, to jesteś TYLKO matką. Przynajmniej na taką się kreujesz naparzając zdjęciami dziecka „młynek atencji” po portalach społecznościowych. Wiem, że od kiedy masz dziecko, to Twój licznik atencji jest na szczycie sinusoidy popularności. Ale Twoi znajomi postrzegają cię przez perspektywę twojej aktywności w sieci. Na pewno masz jakąś wartość poza Twoim dzieckiem.Drugi RodzicUrodziłaś dziecko? Super! Ale ojciec dziecka też ma coś do powiedzenia na temat tego co publikujesz w sieci. (No chyba, że Twój łobuz gnije w sztumie. Ale wtedy możesz się skontaktować z babcią ze znajomym, z kimkolwiek… Jesteś sama? Zostań blogerką.;)Penis i KupaNa koniec prawda najprawdsza. Penis Twojego synka to ostatnia rzecz której zdjęcie powinno się znaleźć w internecie. OSTATNIA! Nie ma wyjątków. To nie jest „słodki kutasik” „ogonek” czy jak jeszcze to Twój chory umysł nazywa. To są genitalia Twojego dziecka.Jeżeli twierdzisz, że w tym nie ma nic złego, to pomyśl o ojcach wrzucających do internetu genitalia swoich córek z odpowiednimi komentarzami.„Kochane mamusie, mam nadzieje, że można tu się chwalić swoimi maleństwami i nie łamię regulaminu. Jestem wreszcie szczęśliwym i spełnionym tatą i żadna kobieta nie jest mi potrzebna do szczęścia. Położna powiedziała, że będzie miała facetów na pęczki z taką ciasną cipką. Co myślicie ?” ( sparodiował @dzerald z Mirko)Podobnie rzecz ma się z fekaliami. Jakbyś tego ładnie nie nazywała, to pisanie o kupie jest… słabe. Słodkie kupki dziecka przestają być słodkie w momencie, kiedy zaczynasz o nich pisać.Na koniecMam nadzieję, że dotarło. Jeżeli nadal nie widzisz nic złego w odzieraniu swojego dziecka z prywatności tzn. że razem z pępowiną powinni Ci uciąć kabel od internetu.
I wiesz co...? –
Chcieli polować na nosorożce,zostali zjedzeni przez lwy – Przynajmniej trzech kłusowników, którzy włamali się do południowoafrykańskiego rezerwatu przyrody, by polować na nosorożce, zostało zabitych przez wygłodniałe lwy. Została po nich tylko jedna głowa, trzy pary butów i zakrwawione szczątki.Lwy postanowiły same ukarać przestępcówKłusownicy zakradli się w nocy do rezerwatu dzikich zwierząt. Zamierzali zabić nosorożce i uciąć im cenne rogi, uważane za lek oraz afrodyzjak. Trafili jednak na lwy.Nad ranem ich głośne ryki zaniepokoiły pracowników parku. Przewodnik wiozący turystów na przejażdżkę po safari odkrył w pobliżu stada lwów ludzkie szczątki.Natura sama upomniała się o swoje. Równowaga w naturze musi być.Nosił wilk razy kilka...jak mądre to przysłowie
Uratowany z ulicy kot nie przestaje patrzeć na zdjęcie właściciela, który musiał daleko wyjechać – Około sześć miesięcy przed wyjazdem z rodzinnego Ohio na obóz treningowy, Max adoptował Yuuki przez Cleveland Animal Protection League .Chociaż częściowo zrobił to, aby Yuuki towarzyszyła jego mamie, gdy on pełnił służbę, kotka uznała, że to Max jest jej ulubionym człowiekiem.Kiedy Max wyjechał, Yuuki za nim tęskniła. Zaczęła siadać przy zdjęciu chłopaka, co wydawało się przynosić jej pocieszenie. Mama Maxa powiedziała The Dodo: „Siedzi tutaj, a następnie kładzie się obok zdjęcia, aby uciąć sobie drzemkę – wiem na pewno, że za nim tęskni.”Nawet, jeśli zdjęcie Maxa zostanie przesunięte, ona je znajduje, więc nie jest to kwestia ulubionego miejsca.Dobra wiadomość jest taka, że rodzina wkrótce odwiedzi Maxa, a Yuuki również z nimi pojedzie i zobaczy swojego ulubionego człowieka!
Kobieta często mówiła do siebie na głos. Gdy dowiedziała się, co to oznacza, była zaskoczona – Wbrew pozorom to nic złego.Zdarza Ci się mówić do siebie na głos? Ja robię to każdego dnia. Podczas sprzątania, kąpieli, czy też gotowania. Czasem wydawało mi się, że to nieco dziwne... Jednak jak się okazuje, rozmawianie ze sobą na głos jest bardzo pozytywną i ważną cechą! Zdradza też pewien sekret dotyczący charakteru człowieka.Badania wykazały, że rozmawianie ze sobą oznacza, że szybciej osiąga się sukces! Jeżeli lubisz czasem uciąć sobie taką pogawędkę, Twój mózg pracuje wydajniej, masz zdolność zapamiętywania i łatwiej jest Ci realizować plany!Jakby tego było mało, poprzez głośne mówienie do siebie, łatwiej jest Ci rozwiązać problemy. Słysząc je, szybciej udaje Ci się uspokoić nerwy.Wygląda na to, że czasem warto wdać się w dyskusję z samym sobą!

Poruszający wpis matki do córki, której pozwoliła żyć własnym życiem:

 –  11.10.1999 - moja córka Oliwia Małkowska skończyłaby dziś 18 lat- piękny wiek wkraczania w dorosłe życie.Codziennie myślę jakby wyglądała, Byłaby wyższa? Szczuplejsza? Jakie miałaby wartości? Jakie pasje? Czy przyprowadziłaby nowego chłopaka, a może przygarnęłaby kota? Zawsze o tym marzyła…Co chciałaby dostać na swoje 18 urodziny? Nie wiem i nigdy się tego nie dowiem bo zdecydowała inaczej Piszę ten post bo bardzo czuję, że jestem jej to winna. Wiem , że by sobie tego życzyłaSkąd wiem? Matka takie rzeczy po prostu wieDlaczego FB? Bo wiele osób może ten post przeczytać i wielu osobom ten post może pomóc albo otworzyć oczy ..Oliwia była wyjątkowa, zawsze pod prąd, zawsze swoimi drogami, na pozór bardzo silna – nauczyciele mówili bezczelna. Potrafiła uciąć rozmowę ciętą ripostą a dla przyjaciół zrobiła by wszystko, pod warunkiem, że zasłużyli na jej przyjaźń a wiem, że to nie było łatwe i szybko można było wypaść z listy …A ona była krucha i wrażliwa, delikatna tak, że nie udźwignęła życia..W zasadzie dedykuję ten post wszystkim rodzicom Kochani – nigdy nie zapominajcie o wyjątkowości swoich dzieci, o tym , że są cudem nawet jeśli w tej chwili właśnie powiedziały Wam coś przykrego. Jeśli tak właśnie się stało to nie dotyczy to w ogóle Was- one mają swój świat i wszystkie problemy odreagowywują właśnie w ten sposób, na Was- bo wiedzą że mogą sobie na to pozwolićNie są gorsze bo nie potrafią się dobrze wysłowić, nie są też gorsze gdy matematyka idzie im jak krew z nosaWasze dzieci są wyjątkowe właśnie dlatego, że są.. że wybrały kiedyś Was aby uczyć się z Wami iść przez życie, doświadczaćPozwólcie im na popełnianie błędów inaczej nie nauczą się życia..Nie przynudzajcie próbując im wcisnąć swoje prawdy- jak mówił Janusz Korczak- po 5 minutach dziecko przestanie was słuchać nudząc się przy tym okrutnie Nie mówcie im jak mają żyć – tylko żyjcie tak abyście swoim zachowaniem inspirowali je do tego co dobre. Nie przeżyjecie za nich ich życia, więc nawet nie próbujcieNie wymuszajcie dobrych ocen gdy czujecie że ten właśnie przedmiot to nie ich bajka.. nie muszą być orłami ze wszystkiego- przecież Wy też nie jesteścieUczestniczcie w ich życiu będąc ale nie nadmiernie kontrolując – inaczej zrobią wszystko aby Was przechytrzyć.. po co?Uczcie się dzieci – czytajcie książki jeśli nie rozumiecie swoich dzieci .Ja czytałam aby pojąć fenomen inności Oliwii - często przechwytywała te książki - czytała i mówiła: Matka widzę, że się starasz, nieźle Ci idzie.. jaki to był komplement.Krzyś Bazyl – zawsze gdy się spotykamy powtarza- Aneta Twoje dziecko to piękna i dojrzała dusza- ono przyszło na świat aby czegoś się nauczyć i czegoś doświadczyć, ale ma mądrość o której nie masz zielonego pojęcia Ty bądź po prostu - ucz swoje dziecko szacunku do innych –sama mając w swojej postawie szacunek do każdego.. do Pana przy szlabanie i Pani która sprząta Twoje biuro. Kłaniaj się nisko- dziecko to widzi..Niech Twoje dziecko wie, że nie może naśmiewać się z innych. Ty jesteś za to odpowiedzialny!!!!Ja zawsze uczyłam moje dzieci szacunku. Kiedyś syn przyszedł i opowiedział o dziwnym koledze co to chodzi po korytarzu i cały czas rozmawia przez telefon-(dla syna to było takie zabawne…)miałam łzy w oczach- poprosiłam aby wszedł w jego skórę – w skórę chłopaka który boi się odtrącenia dlatego udaje być może rozmowy przez telefon aby w oczach rówieśników nie wyjść na takiego co nie ma nikogo.. Wziął do serca, Olina pomagała swoim przyjaciołom jak tylko umiała.. śmiała się, że zaraziłam ją tym i trzeba będzie z tym przekleństwem żyć a ja byłam szczęśliwa..Gdy jeszcze była, pomagała mi kupować ubrania dla dzieciaków z domów dziecka Dziś nie ma Oliwii – została wielka tęsknota codziennie, ale to co mi zostawiła jest bezcenne – bo nauczyła mnie swoim odejściem wielkiego szacunku do drugiego człowieka- jego odmienności i innościMam syna dorosłego, mam też siostrę którą wychowuję- o ile o 19 latce mogę tak powiedziećObydwoje tak jak Oliwia są niesamowici – każde na swój sposób, jestem z nimi i dla nich ale nigdy nie narzucam, wierzę w ich mądrość i wierzę, że sobie poradzą …Czasem widzę jak się męczą rozkminiając swoje bardzo ważne problemy ( pamiętajcie – ich problemy są baaaaardzo ważne, nawet jeśli dla Ciebie trywialne) ale wiem że sobie poradzą – ja jestem – i jeśli tylko zechcą mogę z nimi porozmawiać, opowiedzieć o swoich podobnych doświadczeniach z wieku dorastania – ale decyzja i ostatnie słowo jak rozwiązać problem- należą do nich.11.12 2014 –miną trzy lata odkąd Oliwia jest w innym wymiarzePrzeczytałam kilkadziesiąt książek, byłam na wielu warsztatach, obejrzałam mnóstwo filmów, przeprowadziłam setki godzin rozmów z przyjaciółmi aby ją odnaleźć bo szukałam wszędzie i aby zrozumieć :DLACZEGO? Nie znam odpowiedzi, ale po tych trzech prawie latach mam akceptację dla jej decyzjiDziś jestem dla wielu młodych ludzi tu – kocham młodzież !!! bo jest wyjątkowa- mam przyjemność i wielki zaszczyt współpracować z nimi . Zarażają mnie swoimi pasjami, są kreatywni , otwarci, gotowi do pomocy … Jestem mimo wszystko wielką szczęściarą w swoim Nowym życiu bez OliwiiW sierpniu tego roku dzięki Ewie Foley dałam sobie oficjalne prawo do bycia szczęśliwą, chcę przeżyć to życie tak aby pod koniec powiedzieć – nie spieprzyłaś, wykorzystałaś nawet jeśli nie byłaś doskonałaCzuję, że moje dziecko odetchnęło dziś z ulgą . To taki prezent dla MOJEJ PRINCIPESSY na 18 urodzinyNa zdjęciu Oli - wierzę, że wreszcie znalazła wolność
Boże, jak mnie wkurzają takie sytuacje, kiedy dwóch kolesi musi sobie uciąć dłuższą wymianę zdań na środku drogi –
Źródło: YouTube.com