Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 334 takie demotywatory

 –  Słomiany WdowiecPomimo tego, że co krok różne fundacje, osoby publiczne i wszelkiej maści autorytety nagłaśniają problem dyskryminacji i dominacji jednej płci nad drugą, końca walki o równe prawa i obowiązki nie widać. Niektórym przeszkadza powtarzanie tego samego wątku w kółko, innym nie. Mimo wszystko sądzę, że każde wspominanie o tym jakże trudnym temacie powoli przybliża nas do wizji społeczeństwa pełnego szacunku, empatii i równości. Cieszy mnie to, że nagłaśnianie tego problemu przynosi rezultaty i coraz częściej widzę sceny nieugiętej walki o wolność i godność. Nie dalej jak wczoraj w okolicznym markecie, w dziale z pieczywem widziałem faceta wybierającego bułki. Typowy widok, który zapewne dobrze znacie. Kartka w ręku i wzrok błądzącym pomiędzy sporządzoną na niego dyspozycją od żony a sklepową półką. Niby nic, ale w nagłym zrywie męskiej dumy niespodziewanie poślinił palec i zaczął wycierać nim fragment kartki. Krytycznie ocenił efekt i z przelotnym uśmiechem sięgnął po pszenne. Widząc to, już słyszałem jego wieczorne tłumaczenie: "Ależ kochanie. Rozmazało się. Naprawdę tam było napisane "żytnie"? Przepraszam. Następnym razem na pewno się nie pomylę". Być może żona mu uwierzy. Być może nie. Ale ja widziałem ten uśmiech. Przez tą jedną chwilę był zwycięzcą. Królem życia. Heroizm godny podziwu.Takie dramaty i małe zwycięstwa zdarzają się codziennie. Chciałbym Was prosić, abyście nie byli obojętni na los uciśnionych mężczyzn i wspierali ich walkę. Oni też powinni mieć prawo podejmowania samodzielnych decyzji. Oni też powinni być dopuszczani do głosu. Niektórym może to się wydawać zabawne, że na pozór silni faceci są zakrzyczani w domu i zdominowani przez partnerki, ale czy byliście na dziale warzywnym? Spojrzeliście kiedyś w oczy mężczyzny, który stoczył walkę o wrzucenie do koszyka paczki jarmużu i przegrał? To złamany człowiek. Pozostaje mu mieć nadzieję, że dostanie go razem z kanapkami do pracy. Ewentualnie zaproponować zrobienie chipsów z jarmużu i sabotować cały proces przestawiając piekarnik na 250° i opcję grillowania. Inaczej znowu czeka go ta nieludzka tortura. Musimy pamiętać, że takie znęcanie się nad mężczyzną to też jest przemoc w rodzinie.Jeśli widzicie mężczyznę kupującego odtłuszczone mleko, koktajl warzywny albo paczkę sojowych kotletów nie bójcie się podejść i zaproponować mu pomoc. Czasami wystarczy tylko drobna zachęta, by znalazł w sobie siłę i przeciwstawił się takiemu traktowaniu. W niektórych wypadkach konieczna jest jednak terapia. I tutaj też widzę coraz większy postęp. Specjalistyczne punkty dostępne dla utrapionych mężczyzn czynne 24h można już spotkać niemal na każdym rogu. Nie ma dnia, by w rejonowych poradniach nie odbywało jakieś spotkanie grupy wsparcia.Raczej staram się nie poruszać tak poważnych tematów, ale o pewnych rzeczach trzeba wspominać, abyśmy nie stali się na nie obojętni. Tą refleksją życzę wszystkim piątku jasnego i pełnego nadziei.
Typowy absurd polskiej piłki: – Maj 2017 , Nowy Sącz, feta podczas ostatniego meczu sezonu z okazji awansu Sandecji do Ekstraklasy, po raz pierwszy w historii. Stadion przy ulicy Kilińskiego nie spełnia wymogów najwyższego szczebla rozgrywek, dlatego ma zostać zburzony. Prezydent miasta Ryszard Nowak sam zachęca kibiców, aby na pamiątkę zabrali krzesełka i obiecuje za pół roku nowy stadion. Do tego czasu drużyna ma rozgrywać mecze Ekstraklasy w liczącej 700 mieszkańców (ale dysponującej odpowiednim obiektem) Niecieczy. Przez rok w temacie stadionu nic się nie dzieje, a drużyna, grająca na obcym terenie i przy ograniczonym wsparciu kibiców, spada z Ekstraklasy. W tej sytuacji niektórzy kibice apelują o zwrot krzesełek, tak aby znowu możliwe było rozgrywanie meczów na starym stadionie. W końcu za 278.000 złotych miasto zakupi nowe. Prezydent Nowak bez skrępowania tłumaczy, że ten lekko tragikomiczny zakup to "nawet wyjście trochę do przodu, bo te siedzenia, które kupujemy spełniają wymagania Ekstraklasy"

Kocham Januszy. Kraj bez nich straciłby sens istnienia

 –  Sluchajcie co sie odjebalo xD 10 rano jedna ze stacji benzynowych w Kielcach. Zatankowałem samochód wbijam na stację, nic nadzwyczajnego. Ochroniarz popija poranną kawę, elegancka pani w szpilkach płaci przy kasie za zatankowane wcześniej paliwo. Podchodzę do kasy, płacę, odwracam się i nagle wchodzi on. Człowiek, którego styl bycia od razu można poznać, styl życia Andrzeja. Zaś wygląd ów Pana można opisać jednym prostym stwierdzeniem, typowy Janusz. Siwy wąs, kamizelka i inne atrybuty kojarzące się z tą właśnie grupą społeczną. Janusz, tak będę go dalej nazywał, wchodzi na stację rozgląda się i mówi: "mam problem". Tak szybko jak Janusz skończył mówić, tak szybko pojawił się jeden z pracowników stacji. "Jakiż to problem tego pięknego poranka?" pyta pracownik. - Zatankowałem za dużo paliwa i nie mam jak za nie zapłacić. - Nie ma problemu, wystawimy fakturę, którą będzie mógł Pan opłacić przez 24h. I tu pojawił się prawdziwy problem Janusza, który ze stoickim spokojem rzekł "Ale ja nie chce płacić za ten nadmiar paliwa" Jak się za chwile okazało Janusz zatankował coś koło 114 zł a miał tylko 100 ale nie to było jego zmartwieniem. Pracownik powiedział, że nie ma możliwości na niezapłacenie za paliwo pobrane z dystrybutora. Wtedy mina Janusza zrzedła, na twarzy zaczęły pojawiać się wypieki a z ust z prędkością karabinu maszynowego wyrzucane były kolejne słowa. "JAK TO SIĘ NIE DA! PROSZĘ TO WYPOMPOWAĆ I SOBIE ZABRAĆ MNIE TO NIE INTERESUJE!" krzyczy szanowny Pan. "Ale nawet jeśli wypompujemy benzynę nadal będzie musiał Pan za nią zapłacić". Wtedy Janusz nie wytrzymał. Popatrzył na ludzi znajdujących się na stacji i krzyknął "SKURWYSYNY! Jak to mam zapłacić. Nie zapłacę i chuj mi zrobicie, zabieraj tą stówę i sam dopłać resztę. To jest firmowy samochód, firmowe pieniądze i nikt mi ich nigdy nie odda!". Janusz jak by stanął w płomieniach, furia porównywalna do tej jaką zaprezentował Jeży Janowicz po nie tak dawno przegranym meczu, trenowanie po szopach itd. Już wtedy wiedziałem, że ten dzień będzie dobrym dniem. "W takim razie dzwonimy po policję" mówi jedna z kasjerek. Zostałem poproszony o poczekanie na przyjazd radiowozu żeby zeznać w jak skandaliczny sposób zachowywał się ten uciemiężony człowiek pracy ale i tak od początku wiedziałem, że nie mogę tego opuścić. Po 10 może 15 minutach przyjeżdża policja, spisuje zeznania i podchodzi do Janusza. - Proszę zapłacić z benzynę, którą Pan pobrał. - Nie - W takim razie sprawę kierujemy do sądu. Proszę jakiś dokument tożsamości. - Nie - Proszę Pana, ma Pan obowiązek wylegitymowania się. Janusz wkurwiony rzucił w policjanta portfelem i wyszedł na zewnątrz. Od razu po opuszczeniu stacji z wewnętrznej kieszeni swojej kamizelki wyjął papierosy i odpalił jednego tuż przed rozsuwanymi szklanymi drzwiami. Wtedy jeden z policjantów podszedł do pracownika ochrony i zaczął coś do niego mówić pół głosem. Z całej rozmowy zrozumiałem tylko jedno, jedyne słowo klucz! "GAŚNICA!" Pracownik chwycił gaśnicę stojącą na jednej z półek po czym poszedł negocjować z wąsatym Panem. - Proszę zgasić papierosa - Nie - Powtarzam po raz ostatni proszę zgasić papierosa, to jest stacja benzynowa tu nie można palić - Nie I to był błąd. Tego dnia Janusz przegrał z systemem. Został pokonany w tej nierównej walce. Jak tylko ostatnia litera partykuły wylała się z jego ust pracownik stacji bez wahania ODPALIŁ GAŚNICE! I JEB W JANUSZA. JANUSZ NIE WIE CO MA ROBIĆ, KRZYCZY COŚ WKURWIONY. Wyzywa wszystkich na około. Nagle proszek się skończył, kurz bitwy opadł. I stoi sam na środku placu wkurwiony Janusz. Ale jak on był wkurwiony, tego po prostu nie da się opisać. Był tak czerwony, że czerwień przebijała się przez grubą warstwę proszku gaśniczego. W tym momencie Janusz rzucił się do samochodu, jednak szybszy był policjant, który jebnął Panem o maskę i zakuł go w kajdanki. I pomyśleć, że to wszystko o jebane 14 zł!
 –  kravi93 10 godz. temuCiekawostka: 98% typowego polskiegoremontu składa się z wiercenia )AlabamaMama 10 godz. temu@kravi93: Bo typowy polski remont odbywa sięw blokach z wielkiej płyty, gdzie wywierceniejednej dziury to godzina roboty i dwa stępionewiertła.+831W amerykańskich "kartonowcach" jak chceszpowiesić obrazek to bierzesz wkrętarkę,przykładasz obrazek, w 5 sekund wkręcaszwkręta i masz obrazek, który będzie wisiał przez20 lat.A w Polsce? Pożyczasz trzydziestokilowąwiertarę, kupujesz pięć wiertelprzeciwpancernych, idziesz do sklepu poczteropak harnasia, wyrzucasz żonę i dziecizdomu, pijesz jednego harnasia na rozgrzewkęwymierzasz wszystkie otwory z dokładnością do0,1mm, zakładasz wiertło i odpalasz udar.Napiekdalasz z siłą wodospadu zapierając siękijem od szczotki o przeciwległą ścianę, mija 5minut a dziura głębsza o 5mm. Mija kolejne 10minut i trafiłeś na kirwa zbrojenie chaj w dupęstrzela wiertło, wkarwiony pijesz drugiegoharnasia i mierzysz od nowa. Powtarzaszoperację, tym razem nie ma zbrojenia, pogodzinie napierdalania udało ci się wywiercić5cm dziury. wkładasz kołek - luźny jak cholera.No tak, zajebista wielka płyta -żeby się wwiercićto trzeba poruszyć niebo i ziemię, ale jak jużwłożysz kołek to magicznym sposobemwykrusza on pół kilo betonu i trzeba jechać doliroja po większe. Najebałeś się harnasiem, więcwsiadasz na rower i jedziesz. Wracasz, wkładaszkołek, wbijasz wkręta - zajebiście. Obrazek wisiTrochę krzywo, ale już tam chaj. Szkoda tylko, żetrzeba szpachlować pół ściany, bo tynk (awłaściwie to piasek zlepiony wodą) poodpadatNo, jeszcze tylko 3 obrazki i fajrant. Ale najpierwpo harnasie
Typowy internetowy kozak, gdy przyjdzie mu dyskutować w rzeczywistości –
0:16
Typowy internauta –
Typowy Janusz na wakacjach all inclusive –
Źródło: YouTube.com
Typowy piłkarz u lekarza –
Gdy miałem 12 lat, typowy 22-latek miał iPhona i dziewczynę.Dziś mam 22 lata, a typowy 12-latek ma iPhona i dziewczynę –
Typowy konkurs w przedszkolu – Tutaj mamy piękną pracę Karolinki lat 4(bystre oko dojrzy jej kluczowy wkład w kolorowaniu trawy). Niestety podobnych prac było dużo więcej. Była nawet 1,5 metrowa rzeźba smoka. Myślałem że to jakaś maskotka przedszkola, ale podpis brzmiał: Zuzia lat pięć. Czy tylko w przedszkolu mojego siostrzeńca rodzice poszaleli, czy to taki ogólny dzisiejszy trend?
Źródło: konkurs w przedszkolu

Te komiksy pokazują typowy stosunek człowieka do alkoholu na każdym etapie życia (12 obrazków)

 –
Typowy poniedziałek –
0:31
 –  Po które dziecko pan przyszedł?Wszystko jedno, przecież jutro i tak je z powrotem przyprowadzę.
Typowy kierowca BMW –
0:10
Tak wygląda typowy mecz w lidze okręgowej na przykładzie Kopernika Kiernozia –
Typowy paker po pierwszym tygodniu na siłowni –
Źródło: włącz dźwięk
Typowy Polak co miesiąc –  PENSJABłagam, zostań ze mną chociaż do końca miesiąca!!
Taksówkarz stracił licencję, bo odmówił jazdy z psem niewidomego. Twierdzi, że miał powód – Kierowca taksówki odmówił zabrania psa przewodnika, który należał do niewidomego mężczyzny. Powód w tym przypadku był dość nie typowy.Czy tak powinien zachować się taksówkarz?Zadzwoniłem po taksówkę i oznajmiłem, że potrzebuję pojazdu dla dwóch przyjaciół i jednego psa. Kiedy wsiadłem do pojazdu, kierowca powiedział, że nie chce psa w swoim samochodzie, bo najzwyczajniej w świecie się ich boi Siedziałem w taksówce przez 5 albo 10 sekund. Nie chciałem zamieszania i pomyślałem, że wrócimy do domu na piechotę. Chciałem po prostu zapomnieć o tej całej sytuacji jak najszybciej.Niewidomy zgłosił sprawę, a  taksówkarz ostatecznie został uznany za winnego, przez co musiał zapłacić karęPo czyjej stronie jesteś? Czy tak powinien postąpić taksówkarz w przypadku niewidomej osoby?
 –