Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 337 takich demotywatorów

Poznajesz kogoś. Zbliżasz się do niej. Przez jakiś czas jest wam świetnie. Potem ktoś przestaje się starać. Rozmawiacie mniej. Rozmowy stają się niezręczne. Dryfujecie sobie. Kontakt się urywa. Pamięć o tej osobie się zaciera – Osoba, którą znasz zamienia się w osobę, którą znałeś. Tak to zwykle idzie, prawda?Smutne to trochę, nie uważasz?
Krótka historia pewnej miłości –
Nigdy nie prowadź pod wpływem – Twój pies nigdy nie zrozumie czemu go opuściłeś
Rozstała się ze mną... – Powiedziała, że jedną cipę już ma
Pies wita swojego pana po 3 latach nieobecności – Coś pięknego...
Żyjemy na Facebooku, śpimy z telefonem, kochamy się na niby – Rozstajemy na zawsze
Żegnaj, mój przyjacielu... –

Znasz tę historię?

Znasz tę historię? –
Kiedy Twoja dziewczyna tak robi – to nie oznacza, że słucha Twoich argumentów dlaczego wróciłeś zbyt późno. Ona myśli, w jaki sposób Ciebie zabić. Kiedy Twoja dziewczyna tak robi – to nie oznacza, że słucha Twoich argumentów dlaczego wróciłeś zbyt późno. Ona myśli, w jaki sposób Ciebie zabić.
Źródło: www.mtv.com
"Człowiekowi nie brakuje czułości, dopóki jej nie zazna – A kiedy już do tego dojdzie, nigdy nie ma dosyć"
Źródło: Libba Bray - Studnia wieczności

Ważna lekcja dotycząca związków

Ważna lekcja dotycząca związków – Miłość to nie tylko piękne, romantyczne gesty, to przede wszystkim troska o drugą osobę Mój mąż jest inżynierem z zawodu. Zawsze uwielbiałam jego naukowy, analityczny umysł i to, że mogłam znaleźć bezpieczeństwo w jego dużych ramionach. Niestety, po trzech latach związku i dwóch lata małżeństwa, muszę przyznać, że jestem już tym zmęczona. Powód dla którego go kochałam zmienił się w powód mojej niechęci do niego. Jestem kobietą wrażliwą i uczuciową, zwłaszcza jeśli chodzi o miłości i związki. Potrzebuję czułości, dowodów zaangażowania oraz romantycznych momentów. Zwłaszcza tych ostatnich bardzo łaknę. Prawie jak dziewczynka, która chce cukierka. Natomiast mój mąż jest całkowitą opozycją mnie. Nie okazuje swoich uczuć i przez większość czasu jest zimny jak skała. Pewnego dnia nie wytrzymałam i powiedziałam mu to, co już dawno postanowiłam: chcę rozwodu. „Dlaczego?" - zapytał. „Przecież staram się, żeby było nam dobrze, nie rozumiem". Odpowiedziałam mu, co sądzę o nim i naszym małżeństwie. On przez chwilę myślał, siedział cicho. Utwierdzało mnie to jeszcze bardziej w mojej decyzji. Siedzi przede mną mężczyzna, który nawet w takim momencie nie jest w stanie powiedzieć, co naprawdę czuje. Jednak kilka minut później mój mąż odezwał się: „Co mogę zrobić, żebyś zmieniła zdanie?„. Zamyśliłam się. Skoro musi pytać, to to już jest koniec. Jednak spróbowałam dać mu szansę i odpowiedziałam: „Jeśli odpowiesz twierdząco na to pytanie, zmienię zdanie: Zerwiesz dla mnie kwiat z urwiska nawet wiedząc, że kiedy tam wejdziesz zginiesz?". Mój mąż, zamiast ratować nasze małżeństwo i wykazać się choć jednym romantycznej gestem, powiedział: „Odpowiem ci na to pytanie jutro". Chyba naprawdę nie było już dla nas żadnej szansy. Kiedy obudziłam się następnego poranka, jego już nie było. Na łóżku znalazłam kartkę. Mój mąż napisał dla mnie list, który zaczął od następującego zdania: „Nie zerwałbym dla Ciebie tego kwiatka, ale proszę, daj mi wyjaśnić dlaczego". Nie chciało mi się dalej czytać, miałam tego wszystkiego dosyć, ale postanowiłam z szacunku do niego, zobaczyć, co do mnie napisał. „Zawsze coś gmatwasz przy programach komputerowych, a potem płaczesz przed ekranem ze złości. Potrzebuję moich palców, żeby pomóc ci wszystko naprawić. Zawsze zapominasz kluczy i dzwonisz, żebym otworzył Ci drzwi, więc potrzebuję swoich nóg, by móc to robić dalej. Uwielbiasz podróżować, ale zawsze gubisz się w jakimś większym mieście, więc potrzebuję moich oczu by móc cię odnaleźć. Zawsze boli cię brzuch, kiedy zbliża się miesiączka, więc potrzebuję moich dłoni, żeby zrobić ci masaż. Uwielbiasz stać w przeciągu, a ja boję się, że się przeziębisz. Potrzebuję więc moich ust, by cię pocieszać, kiedy będziesz chora. Często siedzisz przed komputerem, a to nie jest dobre dla twojego wzroku, więc ja potrzebuję swojego, by na starość pomóc ci założyć kolczyki i przeczesać siwe włosy. Potrzebuję też ręki, by móc cię pod nią prowadzić, kiedy będziemy chodzić po plaży i kiedy będę opowiadał ci, jakie widzę kolory. Dlatego, moja kochana, nawet jeśli ktoś kochałby cię bardziej niż ja, nie mogę teraz zerwać dla ciebie kwiatka i umrzeć." Nawet nie zauważyłam, kiedy łzy zaczęły cieknąć mi po policzku, ale czytałam dalej: „A teraz, jeśli jesteś usatysfakcjonowana moją odpowiedzią, proszę otwórz frontowe drzwi. Czekam tam na Ciebie z Twoim ulubionym mlekiem i świeżymi bułkami". Kiedy otworzyłam drzwi, zrozumiałam jak głupia byłam. Oto stoi przede mną miłość mojego życia. Romantyczne gesty nie wystarczą, by stworzyć cudowny związek. Potrzeba cierpliwości, bezpieczeństwa, zaufania. To takie rzeczy sprawiają, że miłość staje się pełna i prawdziwa.
Bracia Lucjan i George, rozdzieleni jako dzieci, odnaleźli się po 69 latach – 25 sierpnia spotkali się po raz pierwszy od 69 lat. Padli sobie w ramiona na warszawskim Okęciu. Gdy byli dziećmi, rozdzieliła ich powojenna zawierucha. Od tego czasu nie mieli ze sobą kontaktu. Teraz BBC nakręciło o nich reportaż,zostali nazwani "braćmi forever"
Nie maluję się, lubię nosić spodnie, jem mięso, nie odchudzam się, lubię sport, nie palę, piję okazjonalnie i mało, nie interesuje mnie kto jaki ma samochód i czy ubiera się w markowe ciuchy,jestem uczuciowa, nie oszukuję,nie wstydzę się rodziny – Nie lubię imprezować, nie muszę jeździć na wakacje za granicę, nie umawiam się z innymi, kocham jednego mężczyznę i mam 23 lata... Właśnie zostawił mnie chłopak, bo jestem inna niżwszystkie dziewczyny
Każdy człowiek przynosi szczęście – Jeden, gdy przychodzi. Inny, gdy odchodzi

20 najdziwniejszych powodów, przez które pary ze sobą zerwały (21 obrazków)

Gdy rozstaniesz się z drugą osobą

Gdy rozstaniesz się z drugą osobą –
Moja dziewczyna poprosiła, bym bardziej upodobnił się do jej eks-faceta – "Dobrze" - powiedziałem i zerwałem z nią!
Rozstania bywają bardzo bolesne – Gdziekolwiek nie spojrzysz, wszystko przypomina ci o niej

Ta ostatnia niedziela

Ta ostatnia niedziela –
- Z Zośką się rozstaliśmy.- A co się stało? – -  Wyobraź sobie, że robiła mi wyrzuty dlatego, że u ciebie na parapetówie przeleciałem ją i poszedłem spać do drugiego pokoju.- I z tego powodu się rozstajecie? Bez przesady.Daj kwiatka i będzie ok.- K*rwa mać stary… mnie przecież nie było na twojej parapetówie!