Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 284 takie demotywatory

Mamy jesień – A wszyscy się dziwią,  że pada deszcz
Nie bądź obojętna! –
 –  płacz przed lustremkrzycz na dostawcęnerwowo chodź w kółko ciągle klikaj odświeżpożal się radnemunamaluj co czujeszwyjź do ludzi niech cię oszołomi prawdziwy światpytaj Boga czemu jauspokój się w pozycji płodowej nucąc cichozapchaj odchłań rozpaczy pączkami
 –  Rzecz wydarzyła się w Europejskim Centrum Solidarnościw Gdańsku. Przy kasie spostrzegłam paręstaruszków. Widziałam ich już jakiś czas wcześniej w okolicy budynku. Zadbani, eleganccy, odświętnie i schludnie ubrani. Po wyrywkowych zasłyszanych słowach entuzjazmu widać było, że to wyjściewiele dla nich znaczy i chyba nie za częstozdarza im się gdzieś wyrwać na zwiedzanie.Para zadawała jakieś pytania kasjerce iwkrótce dało się słyszeć poruszone głosyi pytania o cenę i zniżki. Okazało się, że obojesą kombatantami. Po chwilowej wymianie zdań pada kwota: 30 zł. Kobieta odwraca się do dziadka i mówi:Zapłacisz? Masz tyle?Ile?30 zł.Ile?! Tutaj mężczyzna wyraźnie zszokowany zamierabez ruchu z ręką w portfelu. Widać, że ta sumato coś, na co zupełnie nie był przygotowany.Tak, tyle i to po zniżce! – wykrzykuje staruszka i trąca go łokciem w rękę. Dziadektrzęsącymi się rękoma wyciąga pieniądzei kupuje bilety.Tak mnie to ruszyło, tak wkurzyło ispowodowało, że ta sytuacja ciągle siedzi miw głowie. Wstyd mi, że ludzie, którzy walczyliza mój kraj są zmuszeni do tego, że nie mogąnormalnie i na luzie wyjść sobie do muzeumczy gdziekolwiek indziej, bo muszą liczyć sięz każdym groszem…
Źródło: tekst mój
 –
Za dużo deszczu!Ciągle pada!Co to za wakacje!Nie chcemy już deszczu! –
 –
Czasami, aby poprawić sobiehumor wystarczy tylko: – 1. Zrzucić niewygodne obuwie po długim dniu poza domem.2. Umieścić rękę w woreczku z kaszą lub ryżem.3. Pocałować dziecko w delikatny, gładki policzek.4. "Pstrykać" bąbelki folii bąbelkowej.5. Położyć się policzkiem na chłodną poduszkę.6. Wziąć prysznic w idealnej temperaturze.7. Zjeść pierwszy kawałeczek ulubionej potrawy.8. Położyć się do łóżka po długim dniu.9. Owinąć się ciepłym kocem, kiedy za oknem pada deszcz.10. Wdychać zapach nowej książki.11. Wypić pierwszy łyk kawy rano.12. Odczuć promienie słońca na swojej skórze.13. Przejść się wieczorem po ciepłym piasku plaży.14. Założyć czyste świeżo poprasowane ubrania.15. Pospacerować w letnim deszczu.16. Zanurzyć się w chłodnej wodzie w upalny dzień.17. Zasnąć w świeżej pościeli.18. Przebiec się boso po trawie.19. Wdychać zapach ozonu po burzy.20. Zanurzyć rękę w sierści ulubionego kota lub psa.21. Wypić łyk zimnej wody w gorące południe.22. Dotknąć włosów po strzyżeniu.23. Ogrzać zmarznięte ręce przy ognisku.24. Kichnąć po tym jak kilka razy się nie udało.25. Posłuchać mruczenia leżącego na piersi kota.26. Obudzić się rano i uświadomić sobie, że jest sobota.27. Przebierać drobne paciorki lub koraliki, czy przepuszczać między palcami cienki metalowy łańcuszek.28. Czyścić zęby nową szczoteczką do zębów.29. Założyć okulary po ich wyczyszczeniu.30. Czuć szybsze bicie serca, gdy zjeżdżasz z pagórka.31. Objąć kogoś, za kim bardzo tęskniliście.32. Zdejmować z ręki wysuszoną warstwę kleju.33. Przyjść do domu i zrzucić niewygodne ubrania.34. Poczuć jakiś przyjemny zapach czegoś z dzieciństwa35. Cieszyć się pierwszym łykiem wina i zrozumieć, że życie to cholernie przyjemna rzecz. To uczucie, kiedy do pracy nie trzeba iść jeszcze 20 lat

Dobrze powiedziane

Dobrze powiedziane –  Ludzie przestańcie pisać posty; że jecie, pijecie i sracie, że pada deszcz i grad. To naprawdę nikogo ku*wa nie obchodzi!
 –  Dla 40% Polaków najczęstszymmotywem konsumpcji alkoholu jestspecjalna okazja. A jak jest wWaszym wypadku?Ja piję tylko jak są dwie okazje, kiedy pada ikiedy nie pada, a to że świat działa w tensposób to już nie moja wina.Konrad, mamy nadzieję, że zawszerobisz to odpowiedzialnie?Oczywiście,nigdy się nic nie marnuje!
Nieważne, że w maju śnieg pada... – Trawa musi być skoszona!
 –  Jestem psychiatrą. Jak to wiadomo czy nie wiadomo, muszę często zmieniać miejsce pracy. Raz pada na jakąś klinikę, innym razem na szpital ściśle związany z moją profesją. Kocham moją pracę, chociaż jest trudna i wywołuje wiele emocji. Najgorsza jest współpraca z "niewinnymi" zbrodniarzami. Jako że jestem kobietą, wolę pracować z ludźmi chorymi na schizofrenię.Tacy mili "dziwacy".Sześć lat temu trafił mi się nocny dyżur w jednym ze szpitali na oddziale schizofreników. Pomyślałam "spoko, przeżyję". I rzeczywiście nie było ciężko. Wszyscy poszli "grzecznie" spać, a ja mogłam zrobić swoją robotę papierkową. Koło 3 czy 4 w nocy (nie pamiętam dokładnie) zaniepokoił mnie cichy płacz. Oczywiście poszłam sprawdzić co i jak i dlaczego. Był to młody mężczyzna. Bez namysłu sięgnęłam po klucz i weszłam do jego sali. Był przerażony, a zarazem zdziwiony, że do sali jak gdyby nic, bez żadnego zabezpieczenia, wchodzi młoda kobieta z szeroko otwartymi oczami. W skrócie: spytałam faceta, dlaczego, cholera jasna, płacze o takiej godzinie. Nie takiej odpowiedzi się spodziewałam. Brzmiała ona mniej więcej tak: "Płaczę codziennie. Wie pani dlaczego? Cóż, siła wspomnień. Jak byłem małym gówniarzem, mój starszy brat wykorzystał mnie seksualnie i puścił w obieg plotę, że jestem gejem. Wszyscy w to uwierzyli, nauczyciele patrzyli na mnie z pogardą, rodzice mnie unikali, a koledzy? Straciłem ich. Nie miałem nikogo, więc postanowiłem coś zrobić ze swoją samotnością. Wymyśliłem sobie przyjaciela, który mnie słuchał i przede wszystkim nie widział we mnie parszywego geja. Któregoś dnia mój brat przyłapał mnie na tym, że sam ze sobą rozmawiam i poleciał do rodziców. I się stało. Trafiłem tutaj już chyba na zawsze. I szlag trafił moje studia i plany na przyszłość".Spędziłam z nim całą noc, rozmawiając. Brakowało mu kontaktu z ludźmi. Ale to ludzie go odrzucili, a nie on ich. Po tej nocy stwierdziłam, że muszę sprawdzić jego kartotekę. Stwierdzili u niego schizofrenię rezydulną. Gdyby ją naprawdę miał, to normalna rozmowa nie byłaby możliwa.Zarządziłam przeprowadzenie badań, które potwierdziły moje przypuszczenia. Zdrowy człowiek w złym miejscu. Po 10 latach niesprawiedliwej odsiadki wyszedł na wolność. I co? Nie oskarżył lekarzy, nie pozwał szpitala, nie chciał odszkodowania. I o dziwo nie zerwał kontaktu ze mną. Zaprzyjaźniliśmy się i po roku pojechałam z nim do jego "kochanej" rodzinki. Chciał ich tylko zobaczyć i powiedzieć parę słów. Stałam przed domem, kiedy uśmiechnięty wyszedł, a za nim wybiegła zabeczana matka i krzyczy "synku, ale ja nie chciałam, popełniłam błąd, ale każdemu się zdarza".Tak, błędy rzecz ludzka, ale taki? Boże chroń od takich matek.A teraz finał. Mój przyjaciel zdał prawko, skończył medycynę i jest wreszcie szczęśliwym człowiekiem.I cóż, zakochałam się w nim, z wzajemnością.Żartuję, bez. :/
Ważne, że na głowę nie pada –
Kobiety – Medal dla tego, który je zrozumie 1. Sprzedaję na OLX sukienkęślubną mojego żony2. Kobieta prosi o wymiarysukienki.3. Mówię, jej, że jedyne liczby jakieznam to 65 F4. "To nie te wymiary"4,75. Wysyłam jej wymiary sukienkijak trzeba:A - Obwód w biuścieB - Obwód w taliiC - Wysokość gorsetuD - Wysokość sukienkiE - Wysokość „spódnicy” (od talii w dół)F - Obwód dolnej krawędzi.5. Ona mówi, że nie o to jej chodziło -prosi o telefon do żony6. Słyszę rozmowę. Nie pada żadnaliczba, tylko nazwiska aktorek i tytułyfilmów.7. "Sukienka jest za mała"8. Cooo???? xDD
Dlaczego zawsze tak jest... – Na zakupach mężczyzna kupuje np. piwo, pyta swoją kobietę czy też chce - ona, że nie. On jednak dopytuje czy aby na pewno... Ona, że nie ma ochoty/nie chce/nie i już.Po powrocie do domu, mężczyzna który spędził dziś na nieprzewidzianym wcześniej cardio 5 godzin, siada wygodnie w fotelu i otwiera zimniutkie piwo, które wydaje magiczne TSSSSSS...I wtedy z drugiego pokoju pada jeszcze bardziej magiczne: "weź mi nalej pół szklanki"

Gdy pada deszcz...

Gdy pada deszcz... –  Lać mi się chceNo to lej, nikt nie widzi
Źródło: w świecie równoległym

Słuszny apel

Słuszny apel –  Ku*wa ludzie!!!Przestańcie pisaćposty, że jutroponiedziałek,że pada śnieg,że kac, że jeciei sracieto naprawdę nikogo nie obchodzi

Niesamowity kwiat Parasolnik: "Skeleton Flower" przeobraża się, gdy pada deszcz (10 obrazków)

Ktoś potrafi odpowiedzieć na te pytania? –  1. Czy żeby być chłopcem wystarczy nie być dziewczynką?2. Czy to prawda, że jeżeli nie wiesz, że wiesz, to wiesz, że niewiesz?3. Nie nie, to tak, czy nie?4. Ile to tak naprawdę jest, gdy mamy więcej niż nic a mniej niżcoś?5. W pokoju było "coś i nic". "Coś" wyszło drzwiami, a "nic"oknem. Co zostało w pokoju?6. Czy zebra jest biała w czarne pasy, czy czarna w białe?7. Czy zero jest, czy go nie ma?8. Gdzie jest nigdzie?9. Jak miała na imię Mama Muminka zanim urodziła Muminka?10. Czy istniałaby radość gdyby nie było smutku?11. Kiedy zaczął się Czas?12. Czy to prawda, że blondynkom żyje się weselej?13. Dlaczego kiedy kichamy, zamykają się oczy?14. Jaki kolor ma lustro?15. Jak to się dzieje, że deszcz pada, a śnieg sypie?16. Co tak naprawdę znaczy OK?17. Ośmiornica ma osiem nóg czy rąk?18. Czemu nigdy nie widzimy małych gołębi?

To jest Marcin. Marcin w 8 prostych krokach nauczy cię jak korzystać z portali społecznościowych

 –  To jest Marcin. Marcin w 8 prostych krokach nauczy cię jak korzystać z portali społecznościowych To jest Marcin. Marcin ma Facebooka. Marcin nie zamieszcza postów, że dziś jest poniedziałek albo sobota. Marcin wie, że jego znajomi mają kalendarze. Marcin jest mądry. Bądź jak Marcin. • To jest Marcin. Marcin ma Facebooka. Marcin zauważył, że pada śnieg, ale nie informuje o tym znajomych na Facebooku. Marcin wie, że oni też wyjrzeli przez okno. Marcin jest mądry. Bądź jak Marcin. To jest Marcin. Marcin ma Facebooka. Marcin nie zamieszcza zagadkowych postów na fejsie, licząc, że ktoś zwróci na niego uwagę i nie odpowiada, że "to nic", jak ktoś jest na tyle naiwny, żeby się zainteresować. Marcin jest mądry. Bądź jak Marcin. To jest Marcin. Marcin ma dziewczynę. Marcin nie zamieszcza 50 postów dziennie na Facebooku ze zdjeciami swojej dziewczyny. Marcin wie, że nie każdy z jego znajomych jest w niej zakochany. Marcin jest mądry. Bądź jak Marcin. To jest Marcin. Marcin lubi napić się kawy w galerii, ale jak to robi, nie zawsze zamieszcza odpowiednie zdjęcie na Facebooku. Marcin wie, że to nie ma sensu. Marcin jest mądry. Bądź jak Marcin. To jest Marcin. Marcin dba o swoją kondycję fizyczną. Marcin nie zamieszcza jednak tysiąca selfie z ciężarkami. Nie zamieszcza też motywacyjnych tekstów. Skupia się na treningu. Marcin jest mądry. Bądź jak Marcin. To jest Marcin. Marcin wyszedł na imprezę. Marcin nie zamieszcza jednak na Facebooku zdjęć mających pokazać, że jest super. Marcin zamiast tego naprawdę dobrze się bawi. Marcin jest mądry. Bądź jak Marcin. To jest Marcin. Marcin ma Facebooka. Marcin nie czepia się ludzi, którzy chcą używać Facebooka w inny sposób niż on. Marcin żyje własnym życiem. Marcin jest mądry. Bądź jak Marcin.