Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 194 takie demotywatory

Celem tej formy kamuflażu nie było ukrycie okrętu, lecz utrudnienie wrogom określenia jego prędkości, kursu i odległości –
Schronisko należy do Włocha Andrei Cisternino, który postanowił, że pozostanie obok swoich zwierząt, a jeśli będzie trzeba, umrze razem z nimi –
Jest on jednym z najlepszym snajperów na świecie, przy pomocy TAC-50 zabił terrorystę ISIS z odległości 3450 metrów (pocisk leciał 10 sekund) – Kanadyjczyk posługujący się pseudonimem "Wali", dołączył do Legionu Międzynarodowego walczącego z rosyjskimi agresorami na Ukrainie. W rozmowie z kanadyjskim publicznym nadawcą przyznał, że zmobilizowały go słowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i nagrania przedstawiające uchodźców uciekających do Polski przed wojną
Reakcja oglądającego to z zachwytem dziecka - bezcenna! –
0:11
W jego centrum znajduje się olbrzymia czarna dziura, która każdej ziemskiej doby pochłania tyle materii ile jest jej w Słońcu – Promieniowanie z tego obiektu jest tak potężne, że gdyby znajdował się w odległości 280 lat świetlnych od Ziemi, dostarczałby nam tyle energii, co Słońce, które znajduje się w odległości 8 minut świetlnych od Ziemi
0:05
Potrafią strzelić do ofiary z odległości 1,5 m, biorąc pod uwagą kąt załamania promienia światła między wodą a powietrzem –
0:28
System na miarę XXI w. Zapobiegnie kolizjom z udziałem zwierząt – Polscy studenci w ramach międzynarodowego konkursu zaprezentują projekt skutecznego wykrywania dzikich zwierząt na drodze szybkiego ruchu. Wynalazek mógłby zapobiec tysiącom kolizji drogowych z ich udziałem. Jeśli pomysł zostanie wysoko oceniony, już wkrótce możemy spodziewać się sensorycznego systemu, który ocali tysiące żyć.„Tech4Good” to międzynarodowy konkurs dla młodych, zdolnych studentów, którzy tworzą innowacyjne technologiczne rozwiązania na miarę XXI w. Sensideer to inteligentny system wykrywania dzikich zwierząt na drodze z dużej odległości i po ciemku.''Opracowaliśmy koncepcję systemu, który za pomocą sensorów będzie analizował i monitorował ruch w lasach w odpowiednich odległościach od drogi, a na tej podstawie informował kierowcę o możliwej kolizji ze zwierzęciem'' Polscy studenci w ramach międzynarodowego konkursu zaprezentują projekt skutecznego wykrywania dzikich zwierząt na drodze szybkiego ruchu. Wynalazek mógłby zapobiec tysiącom kolizji drogowych z ich udziałem. Jeśli pomysł zostanie wysoko oceniony, już wkrótce możemy spodziewać się sensorycznego systemu, który ocali tysiące żyć.„Tech4Good” to międzynarodowy konkurs dla młodych, zdolnych studentów, którzy tworzą innowacyjne technologiczne rozwiązania na miarę XXI w. Sensideer to inteligentny system wykrywania dzikich zwierząt na drodze z dużej odległości i po ciemku''Opracowaliśmy koncepcję systemu, który za pomocą sensorów będzie analizował i monitorował ruch w lasach w odpowiednich odległościach od drogi, a na tej podstawie informował kierowcę o możliwej kolizji ze zwierzęciem''
W trakcie przelotu sondy Parker Solar Probe, kamery na jej pokładzie wykonały obrazy tajemniczej przestrzeni korony słonecznej – Na spektakularnym filmie możemy zobaczyć serpentyny plazmy, które zazwyczaj można dostrzec z Ziemi tylko podczas zaćmienia Słońca. To pierwsze i jedyne obrazy wykonane przez urządzenie z tak bliskiej odległości od gwiazdy
Sześć martwych, wychudzonych żyraf leżących na wysuszonej ziemi to wymowny obraz zniszczeń, jakie wywołała susza, z którą muszą mierzyć się mieszkańcy Kenii – Według Getty Images zwierzęta próbowały dostać się do pobliskiego zbiornika wodnego, który prawie wysechł, lecz ugrzęzły w błocie, przez co wkrótce zdechły. Zwłoki przeniesiono na obrzeża wioski Eyrib w hrabstwie Wajir, aby zanieczyszczeniu nie dostały się do wody we wspomnianym zbiorniku.Susza grozi jednak nie tylko żyrafom, bowiem zarówno ludzie, jak i zwierzęta walczą o żywność i wodę. Szacuje się, że wskutek suszy przez głód cierpi około 2,1 miliona Kenijczyków. W niektórych częściach Kenii odnotowano ostatnio najmniejsze opady od dziesięcioleci. We wtorek ONZ poinformowało, że 2,9 miliona osób pilnie potrzebuje pomocy humanitarnej."Źródła wody zarówno dla ludzi, jak i zwierząt gospodarskich wyschły, zmuszając rodziny do pokonywania większych odległości i powodując napięcia między społecznościami, co doprowadziło do nasilenia konfliktów" - stwierdziło Biuro ONZ ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej.Lokalna gazeta The Star poinformowała, że susza zagraża życiu 4000 żyraf. Ibrahim Ali z rezerwatu żyraf Bour-Algi przekazał dziennikarzom, że sytuacja pogorszyła się ze względu na rolnictwo wzdłuż rzek, które zablokował dzikim zwierzętom dostęp do wodopojów
Po raz pierwszy w historii statek kosmiczny przeleciał przez atmosferę Słońca – Najnowszy przelot miał miejsce 21 listopada, Stanowił część już dziesiątego okrążenia sondy wokół Słońca. Minęła ona jego powierzchnię zaledwie na wysokości 8,5 mln km, co daje odległość odpowiadającą 5% średniej odległości między Ziemią a Słońcem. Tak bliskie przeloty wymagają od instrumentów pokładowych sondy wysokiej czujności i użycia specjalnej osłony przeciwsłonecznej. Każda bezpośrednia ekspozycja na pełną moc promieniowania gwiazdy w tak małej odległości spowodowałaby „ugotowanie się” wnętrza satelity.
Wezwany do sądu na rozprawę o brak maseczki mężczyzna pomylił sale rozpraw i trafił na imprezę sędziów – Szczepan Krzewicki w Sądzie Rejonowym w Żywcu znalazł się w czwartek we własnej sprawie. Został wezwany na rozprawę o brak maseczki. Jak twierdzi nie nosi jej, bo nie musi - ma zaświadczenie. Mężczyzna twierdzi, że przemierzając sądowe korytarze pomylił sale i przypadkiem w jednej z sali rozpraw ujrzał ok. 30 biesiadujących osób. Momentalnie wyciągnął telefon i postanowił wszystko udokumentować."Ci ludzie później sądzą cię za brak maseczki. A tu? Nie mają maseczek i nie zachowują bezpiecznej odległości. To są jakieś jaja. Ludzie wykształceni, z fakultetami, nie tacy jak ja, człowiek ze wsi" - grzmi we wrzuconym do sieci nagraniu
Kolizja jachtu pod polską banderą z lotniskowcem Charles de Gaulle koło Tulonu – W piątek 12 listopada 2021 r. około godziny 07:30, w odległości około 40 mil morskich (70 km) na południowy wschód od wysp Hyères doszło do zderzenia nieokreślonego z nazwy 10-metrowego jachtu pod polską banderą z lotniskowcem Charles de Gaulle. Skutki kolizji są jedynie natury materialnej - uszkodzona została żaglówka, natomiast nie odnotowano żadnych obrażeń osób na jednostkach biorących udział w całym zdarzeniu.Nawigatorzy na 260-metrowej długości Charles de Gaulle, podczas rejsu szkoleniowego lotniskowca w rejonie Tulonu, z opóźnieniem (w ostatniej chwili - w bardzo małej odległości) zauważyli, krótko przed godziną 07:30, dziesięciometrowy jacht (pływający pod polską banderą).Pomimo manewru awaryjnego lotniskowca mającego na celu ominięcie żaglówki i w wyniku braku jakiejkolwiek reakcji ze strony małej jednostki żaglowej, około godziny 07:30 doszło do jej zderzenia z kadłubem okrętu Charles de Gaulle.
 –
Trzy psy uratowałyprzed utonięciem 14 osób – Psy ratownicze, służące na jednej z plaż przy Morzu Tyrreńskim we Włoszech uratowały przed utonięciem 14 osób. Wśród ocalonych było ośmioro dzieci w wieku od 6 do 12 lat.Wydarzenie miało miejsce w znanym kurorcie Sperlonga w południowej części regionu Lacjum. W niedzielne popołudnie trzy rodziny  odpoczywały w odległości około 100 metrów od brzegu, pływając na materacach, a także w łódce i na desce surfingowej, gdy porwał je nagły wiatr i wysoka fala spowodowana przez raptowną zmianę pogody.Akcja trwała 20 minutWszyscy powpadali do wody i zaczęli wzywać pomoc, nie byli w stanie samodzielnie dotrzeć do brzegu. Do akcji wkroczyły trzy labradory z grupy psów-ratowników: 4-letni Eros, 5-letnia Mira i 7-letnia Mya.Psy wydobyły po kolei wszystkie osoby i pomogły im wydostać się na brzeg
Vitalina Batsarashkina zajęła pierwsze miejsce w strzelaniu z pistoletu pneumatycznego z odległości 10 metrów na Igrzyskach w Tokio. Podczas finału, sportsmenka nosiła wiedźmiński medalion Szkoły Kota –
Nie żyje maskotka Grecji – To nie była zwykła foka. Kostis był symbolem wyspy Alonissos.Zwierzę z rzadkiego gatunku mniszek śródziemnomorskich zostało uratowane w 2018 roku przez miejscowego rybaka (na którego cześć zostało nazwane).Organizacja charytatywna poinformowała o tym, że zwierzę zostało zabite harpunem z bliskiej odległości.Sprawca doskonale zdawał sobie sprawę z tego, jakie zwierzę zabija.Człowiek uratował mu życie i człowiek brutalnie mu je odebrał
Tysiące młodych ryb zostało zrzuconych z samolotu do jezior w amerykańskim stanie Utah w ramach planu zarybiania 200 zbiorników wodnych, do których nie mogą dotrzeć ciężarówki – W piątek Utah Division of Wildlife Resources przekazało na Facebooku, że podczas jednego lotu zrzucono około 35 000 ryb. Wspomniane ryby mają długość zaledwie 2,5-7,5 centymetra, co pozwala im na powolne spadanie do wody."Powietrze spowalnia ich opadanie, dlatego opadają trochę jak liście, co pozwala im przetrwać. Gdyby ryby były większe, przeżywalność nie byłaby aż tak wysoka"."Raporty po zarybieniu pokazują, że przeżywalność ryb zrzuconych z powietrza jest niewiarygodnie wysoka" - wyjaśnili przedstawiciele Utah Division of Wildlife Resources, według których wskaźnik przeżywalności ryb wynosi od 95 do 99 procent.Eksperci twierdzą, że powietrzne zrzuty są skuteczniejsze niż zarybianie przy pomocy ciężarówek, bowiem podczas pokonywaniu dużych odległości w zbiornikach trudno utrzymać odpowiedni poziom tlenu. Najczęściej jednak ryby transportowane są do jezior lub strumieni właśnie drogą lądową
0:04
Południowokoreański projektant wymyślił rozwiązanie dla osób, które nie mogą oderwać oczu od ekranu smartfona. – 28-letni Paeng Min-wook skonstruował zautomatyzowaną gałkę oczną, którą nazwał „trzecim okiem”. Obsesyjni użytkownicy smartfonów będą mogli przymocować ją do czoła, aby uniknąć zderzenia ze ścianą lub inną przeszkodą podczas patrzenia w ekran.Urządzenie otwiera półprzezroczystą powiekę, gdy wyczuje, że głowa użytkownika została opuszczona. Kiedy dana osoba zbliży się do przeszkody na odległość 1-2 metrów, sygnał dźwiękowy ostrzeże ją o zbliżającym się niebezpieczeństwie.Do pomiaru kąta nachylenia szyi użytkownika wykorzystywany jest czujnik żyroskopowy, natomiast do obliczania odległości między mechanicznym okiem a przeszkodami służy czujnik ultradźwiękowy.Twórca planuje dodać do urządzenia moduł aparatu i stworzyć wykorzystującą go aplikację. Jednak twierdzi, że póki co nie zamierza komercjalizować swojego wynalazku i zrobi to prawdopodobnie jedynie w przypadku, gdy powstanie na niego potencjalny popyt.

W takich chwilach żałuję, że nie ma kary śmierci w naszym prawie:

 –  Jest 20 czerwca 2006 roku, w powietrzu pachnie latem i wakacjami. Kilkanaście dni temu w Opolu triumfował Blog 27 i Doda Eletroda z zespołem, a za kilkanaście dni legendarny piłkarz Zinedine Zidane przeprowadzi swoją ostatnią boiskową akcję - uderzy głową piłkarza rywali. Ale 13-letnia Sylwia Cieślak już tego nie zobaczy.Z przybałtyckiej wioski Gostyń, gdzie Sylwia chodziła do szkoły, do jej domu w Sulikowie jest tylko 3.1 km odległości. Pogoda ładna, nie ma sensu tłoczyć się w ciasnym autobusie szkolnym, 13-latka postanawia, że wróci piechotą, najwyżej obiad chwilę poczeka. Tym bardziej, że odprowadzi ją o rok starszy Dawid, mieszkają w tej samej wsi. Pomachała koleżankom i poszła.Szukała jej cała wieś i dziesiątki innych osób, ale jej zwłoki znalazł strażak, którego zaintrygował spory fragment ubitej ziemi w polu rzepaku. Po rozkopaniu cienkiej warstwy piasku ukazała się jej pięta. Sylwia odmówiła oprawcy seksu, więc została brutalnie zgwałcona, a następnie - zamordowana: bardzo długo duszona dłońmi i sznurówkami wyciągniętymi z jej butów. Dusił tak, żeby zabić. Żeby nie mogła zeznawać. Na szczęście Dawid, zanim się rozstali, widział do jakiego samochodu wsiadła i jak wyglądał mężczyzna, który ją podwiózł.Jedyny problem polega na tym, że nikt taki do niej nie podjechał, a policjanci zaczęli zauważać coraz więcej rozbieżności w opowieściach chłopca. Wreszcie przyznał się do zgwałcenia, zamordowania i zasypania Sylwii w polu rzepaku. W nagrodę otrzymał tytuł najmłodszego w Europie mordercy na tle seksualnym.Został skazany na śmiesznych kilka lat poprawczaka, bo ,,to przecież jeszcze tylko dziecko". Zawsze mi się wydawało, że ,,dziecko" jeździ na rowerku, biega za piłką, słucha muzyki albo napieprza w gierki na konsoli, ale nie: okazuje się, że można być wystarczająco dorosłym, żeby uprawiać seks, wystarczająco dorosłym, żeby kogoś zgwałcić, wystarczająco dorosłym, żeby kogoś zamordować - ale nadal nie odpowiadać jak dorosły, bo jest się ,,dzieckiem".Sylwia nie była córką ani sędziego wydającego wyrok, ani prokuratora, ani nikogo z ludzi ustanawiających nasze popierdolone (powtarzam: POPIERDOLONE) prawo, dlatego Dawid prawie od razu uzyskał prawo do przepustek. Po roku przyjechał na przepustkę (na miesiąc...!) do domu. Czyli do Sulikowa. Czyli do tej samej pipidówy (kilka wiejskich bloków na krzyż), w której mieszkała Sylwia, i w której... dalej mieszkała jej rodzina. Mieszkał 100 metrów od rodziców i rodzeństwa dziewczynki, którą zgwałcił i zamordował. Co robił w domu? No a co mógł robić młodociany zboczeniec, degenerat, czub i morderca...? Zaczął się dobierać do swojej 11-letniej siostry. To był świetny pomysł, wypuścić gościa skazanego za gwałt i morderstwo na 13-latce, do domu, gdzie mieszka 11-latka. Widocznie rok spędzony w poprawczaku posiada zdaniem prawodawców magiczną moc niesamowicie skutecznej resocjalizacji, skoro żaden kretyn nie widział w tym pomyśle nic niestosownego. Za molestowanie kolejnego dziecka, czyli za przestępstwo pokrywające się z tym, które ,,odsiadywał", został ukarany najwyższym przewidziane przez nasze prawo wyrokiem - otóż, jak podaje portal Archiwum Zbrodni, odebrano mu kieszonkowe i skrócono czas przewidziany na rozmowy telefoniczne, odebrano mu też przepustki. Nie wiem czy muszę dodawać, że ten niewyżyty seksualnie gwałciciel dzieci i morderca dostawał kieszonkowe z naszych podatków.Po ucieczce z poprawczaka, napadł z nożem w ręku na kolejną nastolatkę, ale tym razem nie zgwałcił jej ani nie zamordował, a jedynie okradł. Dostał za to 2 lata więzienia. Pierwotnie został skazany na 7 lat poprawczaka, ostatecznie po dołożeniu do gwałtu i morderstwa również molestowania 11-latki i napaści z użyciem noża, okazało się, że... skrócono mu łączny wyrok. Spędził 4 lata w poprawczaku i 2 w pierdlu. Nie wiem, może w naszym genialnym prawie, molestowanie siostry i napadanie z nożem to jakieś jebane okoliczności łagodzące...? Dawid odzyskał wolność mając 20 lat, Sylwia powinna właśnie pisać maturę. Dawid wrócił do Sulikowa. ,,Szliśmy na spacer z naszymi dziećmi, a on siedział w ogródku i śmiał nam się prosto w twarz. Siedział na krzesełku i patrzył się prosto w oczy. Tak perfidnie się śmiał. Tak z zachwytem, z zadowoleniem, aż mnie z nóg zwaliło. Prąd poraził." Rodzice Sylwii mieli szóstkę dzieci, po jej tragicznej śmierci została im piątka. Niektóre nadal były w wieku, który Dawida podniecał najbardziej. Żaden kretyn (od tych na najwyższych szczeblach państwowych, aż po władze gminne i powiatowe) nie widział nic niestosownego w fakcie, że gwałciciel, pedofil i morderca mieszka 100 metrów od ubogiej rodziny zamordowanego dziecka, która to rodzina najchętniej uciekłaby z tej wioski choćby na bezludną wyspę, tyle że jej nie było stać. Prawo to prawo, business is business, chłopak odsiedział swoje, trzeba dać mu szansę, a nuż nie zgwałci i nie zamorduje siostrzyczki albo braciszka Sylwii? ,,Warto zaryzykować", pomyśleli wszyscy, którzy powinni stanąć na rzęsach, żeby do tak patologicznej sytuacji nie dopuścić - przenieśli rodzinę do lokalu zastępczego, ale tylko na... miesiąc. A Dawid się przyglądał i śmiał się w oczy - wymiarowi sprawiedliwości i mamie zasypanej piaskiem dziewczynki.24 maja 2021. W okolicy Sulikowa zaginęła 18-letnia Magda. Szukają jej znajomi, szukają sąsiedzi i policja.Magda zostaje odnaleziona w lesie.Zamordowana.Przez Dawida z Sulikowa.Jeszcze jeden triumf humanitarnego traktowania morderców i gwałcicieli, nad nieludzkim nawoływaniem do zaostrzenia kar dla zwyrodnialców... Gratulacje, kurwa ich mać.
Hipnoza autostradowa to przypadłość, w której kierowca potrafi pokonać duże odległości i prawidłowo reagować na sytuacje na drodze, ale nic z tego potem nie pamiętać –