Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 57 takich demotywatorów

 –  Przychodzę w piątek do pracy, jest ładna pogoda,ja mam świetny humor, bo to w końcu piątek. Pozatym dzisiaj dostajemy wypłatę i ogólnie jest fajnie.Idę sobie taki zadowolony korytarzem, a w mojąstronę kroczy z podniesioną głową nowa dyrektordziału księgowości - żona dyrektora działubezpieczeństwa.Awansowała 2 miesiące temu i zawsze, gdywchodzę do ich działu i ją widzę, mówię jej ,,dzieńdobry", ale ona nigdy nie odpowiada. Dlategow końcu przestałem to robić.No i właśnie dzisiaj idzie w moim kierunku,a ja milczę. Ona patrzy na mnie i mówi:- A dlaczego nasi inżynierowie nie witają sięz szefostwem?Trochę mnie zaskoczyła, ale jej odpowiadam, żezawsze się witam, ale jeszcze nigdy nie usłyszałemod niej odpowiedzi.Na co ona:- Twoim zadaniem jest przywitanie się z szefostwem,a czy ci odpowiedzą, to już zależy od nich.Popatrzyłem chwilę na nią w milczeniu, a późniejpowiedziałem, że jeśli kogoś z szefostwa spotkam,to obowiązkowo się z nim przywitam, i sobieposzedłem.
 –  CO SIĘ DZIEJE Z MĘŻCZYZNĄ,GDY NIE UPRAWIA SEKSUBrak seksu w związku odbija się nie tylko na relacji, ale także na zdrowiuoraz innych dziedzinach życia. Seksuolodzy ostrzegają przed niekorzystnymiskutkami długotrwałego powstrzymywania się od aktywności seksualnej.Zobacz, co się dzieje z mężczyzną, gdy przestaje uprawiać seks:(MNIEJSZE LIBIDOIm dłuższa przerwa w seksie,tym mniejsza ochotana współżycieSŁABNIE SYSTEMODPORNOŚCIOWYPodczas seksu wytwarzanyjest hormon DHEA, którywpływa korzystniena system odpornościowyPROBLEMY ZE STRESEMSeks jest dobrym sposobem narozładowanie napięcia fizycznegoi psychicznego. Ponadto podczasseksu wzrasta poziom endorfin,które zmniejszają niepokój.i powodują dobre samopoczucieZMNIEJSZONY POZIOMTESTOSTERONUUprawianie seksu zwiększaprodukcję testosteronu.Hormon ten wzmacnia kościi mięśnie. Zbyt niski poziomtestosteronu może powodowaćzmęczenie i depresjęOBNIŻENIE NASTROJUIstnieją badania, które dowodzą,że uprawianie seksu minimalizujeryzyko zachorowania na depresję.Mężczyźni, którzy nie uprawiają seksusą wyraźnie mniej szczęśliwi niż ciaktywni seksualnie. Brak seksu možeprowadzić do obniżenia nastroju,zdenerwowania, rozdrażnienia,a nawet złościonetPROBLEMY Z EREKCJĄPrzy dłuższej abstynencji wśródmężczyzn dochodzi do problemówz utrzymaniem wzwodu. Nieregularnekontakty sprzyjają też przedwczesnemuwytryskowiPROBLEMY Z SERCEMSeks chroni przed zawałem mięśniasercowego. Częste uprawianie seksuprowadzi do obniżenia ciśnienia krwi,co dodatnio wpływa na ukladsercowo-naczyniowyWZRASTA RYZYKOZACHOROWANIA NA RAKALiczne badania wykazują, że ryzykozachorowania na raka prostaty jesto 30% mniejsze u mężczyzn, którzyregularnie współżyjąPROBLEMY W ZWIĄZKUTuż przed orgazmem wzrastapięciokrotnie poziom oksytocyny,(zwanej też hormonem miłości"),która działa jako neuroprzekaźnikw mózgu, budując zaufanie i powodującwzmocnienie więziNISKIE POCZUCIE WŁASNEJWARTOŚCIBrak seksu w związku może byćodbierany jako wyraz braku pożądania,miłości i akceptacji ze strony drugiejosoby. To może odbierać pewnośćsiebie oraz zaniżać poczucie własnejwartości i atrakcyjności
Tym ludziom coraz bardziej odbija –  Dzien dobryCzy rodzenstwo jest zobowionzane do alimentacjinieletniego brata w przypadku gdy ojciec nie zyjeMam dziecko 11 letnie z mezczyzna, ktory w trakcienaszego romansu pozostawal w nieaktywnymmalzenstwieMezczyzna umarl nagle i pozostawil syna bezsrodkow zyciodajnychMa on dwoje doroslych dzieci ktore chyba niewiedzom o mlodszym bracieWczesniej mezczyzna by zabezpieczyc syna i by niewnioskowal o majatek kupil mu mieszkanie wktorym zyjemy, ale wiadomo trzeba pieniazki tez nazycie stad pytanie
Kotek, 3 kg: JEB, BUM, DRAPS PAZURAMI, BIEGNIE JAK SZALONY, UDERZA GŁOWĄ W DRZWI, ODBIJA SIĘ OD ŚCIANY, idzie się wysrać –
 –  Jakiś rok temu będąc w delegacji zatrzymałem się w dosyćosobliwym hotelu, w którym recepcja znajdowała się na 5piętrze. Czyli najpierw trzeba było jechać windą na 5piętro, tam przesiadało się do drugiej windy i dopierowtedy jechało się do swojego pokoju.*Windę z 5 piętra aktywuje się magnetyczną kartą -przykładasz kartę, wciskasz numer i jedziesz. Śniadaniarównież podawano na 5 piętrze.W sobotę z samego rana wracam do pokoju po śniadaniu.W rękach trzymam telefon, papierowy kubek z kawąi kartę od pokoju. Wchodzę do windy, próbuję przyłożyćkartę i wtedy telefon wyślizguje mi się z rąk. Odruchowopodstawiam stopę, żeby zamortyzować upadek. Telefonodbija się od nogi i wpada w szczelinę...Godzina około 7 rano, a o 11 mam lot do domu...Planowałem od razu po śniadaniu zebrać swoje rzeczyi ruszyć na lotnisko. Wpadam spanikowany na recepcję.Tam mi mówią, że dzisiaj sobota, więc może trochę minąćczasu zanim pojawi się ktoś od windy... A do tego już kilkarazy zdarzały się takie sytuacje i niestety telefony niewychodziły z tego cało... Ja już w myślach zastanawiam sięile będę musiał wydać pieniędzy na nowy. I modlę sięw duchu, żeby chociaż kartę sim udało się odzyskać.Dzwonimy do operatora wind i o mój boże! Gość mówi, żebędzie za 10 minut! Przyjeżdża, otwiera windę i naszymoczom ukazuje się kolejny cud! Telefon przeleciał tylko półmetra i zatrzymał się na jakimś wystającym elemencie.Nawet rysy na nim nie było! Cała akcja ratownicza trwałaze 20 minut, więc bez problemu zdążyłem na lot.Morał z tej historii jest taki: jeśli chcesz sprawić, żeby ktośpoczuł się dobrze, musisz najpierw sprawić, żeby poczułsię źle, a następnie przywrócić wszystko do poprzedniegostanu :)Teraz za każdym razem, gdy wchodzę do windy, na wszelkiwypadek wkładam telefon do kieszeni.
Tak się doi Polaków –  Pamiętacie jak w listopadzie Obajtek tłumaczył, że mamy najdroższe paliwa netto w Europie, dlatego że uniezależniliśmy się od rosyjskiej ropy? Albo gdy Morawiecki publicznie głosił, że wszyscy w Europie powinni brać przykład z Polski i odciąć się od rosyjskich surowców?Był tylko krótki okres, kiedy cena ropy ural zrównała się brent, to był początek marca zeszłego roku, później była cały czas kilkadziesiąt procent tańsza od brent.Na dziś cena brent 82$, ural 52$.Pomijając kwestię etyczne, którymi Morawiecki wycierał sobie mordę, bo to kłamca, złodziej i oszust, to nie my zyskiwaliśmy na sprowadzaniu taniej rosyjskiej ropy (i to nie chodzi tylko o tankowanie, bo cena paliw odbija się na cenie każdego produktu, który kupujemy), tylko Orlen nabijał sobie kabzę.
A na końcu i tak wygrywają Polacy – Polscy siatkarze pokonali dziś Brazylię 3:2i już w niedzielę zagrają w finale MŚ
 –
Raz pobawisz się chomikiem i wszystkim odbija –
Czemu akurat 7 lipca przypada ten dzień? Bowiem uważa się, że to właśnie 7 lipca 1550 roku czekolada przywędrowała do Europy, co do dziś odbija się na naszych boczkach i oponkach –
Ja też nie! –
Wiele gwiazd z całego świata postanowiło wesprzeć uchodźców z Ukrainy. Teraz do ich grona dołączyłsyn Johna Lennona – W przeszłości Julian Lennon złożył obietnicę, że nigdy nie zaśpiewa "Imagine" publicznie.Jednak postanowił zrobić coś dobrego i jednocześnie uhonorować zmarłego ojca.''Dziś po raz pierwszy publicznie wykonałem piosenkę mojego taty "Imagine". Piosenka odbija światło znajdujące się na końcu tunelu, które wszyscy mamy nadzieję odnaleźć'' uzasadnił swoją decyzję Julian Lennon W przeszłości Julian Lennon złożył obietnicę, że nigdy nie zaśpiewa "Imagine" publicznie.Jednak postanowił zrobić coś dobrego i jednocześnie uhonorować zmarłego ojca.''Dziś po raz pierwszy publicznie wykonałem piosenkę mojego taty "Imagine". Piosenka odbija światło znajdujące się na końcu tunelu, które wszyscy mamy nadzieję odnaleźć'' uzasadnił swoją decyzję Julian Lennon
 –  KupiędziałkęTejZiemi!
 –  mirosław 24 lata
Facebook istnieje już od 18 lat, jednak Mark Zuckerberg nie jest w nastroju do świętowania. Powód? Po raz pierwszyw historii portalu społecznościowego odnotowano spadek liczby użytkowników – Spadek liczby aktywnych użytkowników Facebooka nie pozostaje bez wpływu na notowania giełdowe. Jak podaje portal BBC, wartość akcji Meta Platforms, czyli właściciela portalu społecznościowego, zmalała aż o 24 procent.Według ustaleń Daily Mail spadek wartości akcji Meta Platforms był największym od 2012 roku, czyli debiutu na giełdzie. W konsekwencji całkowita wartość korporacji zmalała o 200 miliardów, czyli więcej niż greckiej gospodarki.Jak podkreślił Mark Zuckerberg, spadek przychodów Facebooka ma związek z najmłodszym pokoleniem użytkowników internetu. Przedstawiciele pokolenia Z chętniej korzystają z YouTube'a oraz TikToka, co odbija się niekorzystnie na zyskach pozostałych portali społecznościowych Spadek liczby aktywnych użytkowników Facebooka nie pozostaje bez wpływu na notowania giełdowe. Jak podaje portal BBC, wartość akcji Meta Platforms, czyli właściciela portalu społecznościowego, zmalała aż o 24 procent.
Wniosek? To wina Tuska –  1. Do 2019 Polska płaciła za rosyjski gaz ceny uśrednione. 2. W 2020 PiS doprowadził do zmiany cen kontraktu na bieżące. 3. W 2021 Putin zmniejszył dostawy gazu do Europy i podbił jego ceny bieżące. 4. Około 60 % gazu Polska importuje z Rosji na podstawie kontraktu jamalskiego (1996-2022) 5. Ceny gazu jamalskiego były ustalane na podstawie kilkumiesięcznych średnich cen produktów ropopochodnych. 6. Średnia zapewniała złagodzenie bieżących wahań giełdowych cen gazu. 7. W 2016 PiS podał rosyjski Gazprom do Trybunał Arbitrażowego w Sztokholmie żądając zmiany cen gazu na formułę z cenami bieżącymi. 8. W 2020 Trybunał Arbitrażowy zmienił formułę cen gazu zgodnie z żądaniem PiS. 9. Jacek Sasin uznał to za olbrzymi sukces. 10. W lipcu 2020 Gazprom przelał na konto PGNiG 1,6 mld dolarów za nadpłacone przez Polskę ceny gazu w czasie sporu. 11. PiS nie dokonał zabezpieczeń instrumentami pochodnymi ewentualnej podwyżki bieżących cen gazu na giełdzie. 12. PiS przejadł 1,6 mld dolarów od Gazpromu. 13. W 2021 Putin ograniczył dostawy gazu do Europy. 14. Giełdowe ceny bieżące gazu w Europie drastycznie wzrosły. 15. Zgodnie z nową PiSowską formułą na ceny gazu jamalskiego drastycznie wzrosła cena importowanego gazu. 16. PiS przerzuca podwyższone ceny importowanego gazu na konsumentów, a przede wszystkim na przedsiębiorców (podwyżki kilkukrotne). 17. Putin odbija właśnie sobie z nawiązką 1,6 mld dolarów zapłacone PGNiG w 2020.

Jakub i Dawid zrobili zakupy i tym razem porównali ceny na stacjach benzynowych:

 –  Przeprowadziliśmy eksperyment. Zrobiliśmy zakupy na trzech stacjach benzynowych należących do trzech największych sieci w Polsce. Jedna to państwowy Orlen, dwie to sieci prywatne - BP i Shell. Wszystkie stacje były umiejscowione w jednym mieście, na jednej ulicy i w promieniu 4 kilometrów od siebie. Kupiliśmy to samo, tych samych marek i w jednakowych gramaturach. Wszystko po to, aby porównać ceny i dowiedzieć się, który koncern zdziera z nas najwięcej pieniędzy.Zatankowaliśmy zatem symboliczny 1 litr paliwa i ruszyliśmy na zakupy. W końcu po wprowadzeniu zakazu handlu w niedzielę, stacje przechodzą ogromny bum sprzedaży artykułów spożywczych. Do naszego koszyka wybieraliśmy najpopularniejsze produkty takie jak: hot dogi, paluszki, chipsy, słodycze, napoje, jogurty i piwo. We wszystkich trzech stacjach kupiliśmy to samo i zgadnijcie co się okazało?!Trzy dokładnie takie same koszyki, ale bardzo różne ceny. Co nas najbardziej zaskoczyło - najdrożej za nasze zakupy zapłaciliśmy na państwowym Orlenie, bo aż 138,20zł. Różnica między najtańszą w tym zestawieniu stacją BP jest aż dwucyfrowa i wyniosła 13,3%, czyli ponad 16 złotych. Tam za nasze zakupy zapłaciliśmy 121,99 złotych. Orlen znacznie drożej wypadł także w porównaniu z drugą w zestawieniu stacją Shell - tu zaoszczędziliśmy prawie 10 złotych płacąc 128,91zł.Skąd taka drożyzna w Orlenie? Na pewno nie przez paliwo. Koncern mocno uważa aby nie być tu posądzonym o windowanie cen, więc dostosowuje je do konkurencji. Odbija sobie za to gdzie indziej. Dla przykładu różnica w cenie napoju energetycznego to aż 25%! Dużo drożej zapłacimy także za słodycze, ciastka i chipsy. Tak wysokie ceny w Orlenie są o tyle zaskakujące, że to przecież firma należąca do Skarbu Państwa. Jak to świadczy też o naszym państwie, kiedy firma do niego należąca zdziera z nas więcej pieniędzy niż prywatne, a do tego zagraniczne koncerny?Prezes Obajtek chwalił się ostatnio z 73% wzrostu przychodu ze sprzedaży. Teraz przynajmniej wiadomo dzięki czemu osiągnął takie wyniki. Podwyżki i wysokie ceny to najprostsze i najbardziej dotkliwe dla konsumenta narzędzia. Orlen tym samym przykłada przecież rękę do rosnącej w zastraszającym tempie inflacji!Jest drogo, a będzie jeszcze drożej. Nie jesteśmy jednak na straconej pozycji! Róbmy zakupy z głową, sprawdzajmy ceny i nie dajmy się złapać na sztuczki marketingowe. Często swoim wyborem sami dajemy przyzwolenie na podnoszenie cen. I na koniec - pamiętajmy - nawet na najtańszej stacji benzynowej za zakupy spożywcze zapłacimy nawet 50% drożej niż w supermarkecie!
 –  Księżyc nie wytwarza własnego światła, tylko odbija światło słoneczne.
Big Cyc z pomocą dzieci z Afryki nagrał nową wersję "Makumby". Intencje były dobre - by wesprzeć afrykańskie dzieci, ale wyszło chyba odwrotnie do zamiarów – Internauci zauważają, że teksty typu "To dzięki wam brzuszek jest pełen", "Nie ma tu nic tylko kurz na ulicach. Pewnego dnia pojawił się białas", "On nas nauczył.." w ustach biednych dzieci z czarnego kontynentu nie brzmią najlepiej. Głos zabrała tiktokerka Bella Ćwir - czarnoskóra Polka, wychowana w Polsce:- Swoją pierwszą piosenką daliście Polakom w ręce coś, co krzywdziło mnie przez całe moje dzieciństwo, coś, co odbija się na moim życiu do teraz. I nieważne, jakie mieliście intencje. My, kolorowe dzieci, cierpieliśmy przez tą piosenkę. I teraz macie czelność robić to po raz drugi? Nieświadomym dzieciom? To jest obleśne.- Na miejscu zespołu byłoby mi wstyd wypuszczać coś takiego z obecną świadomością społeczeństwa, z obecną możliwością edukacji, z obecną możliwością słuchania naszych głosów, tego co myślimy, tego co czujemy.

Jestem nauczycielką i mam serdecznie dość. Czuję się, jak królik doświadczalny

Jestem nauczycielką i mam serdecznie dość. Czuję się, jak królik doświadczalny – Od ponad 20 lat pracuję jako nauczyciel. Wybrałam ten zawód naprawdę z pasji i powołania. Wierzyłam, że praca z młodymi ludźmi może zmienić obraz rzeczywistości, a już na pewno przyszłości. I nadal w to wierzę, nadal jestem przekonana, że to jakie będziemy mieć społeczeństwo za kilka, kilkanaście lat, zależy w ogromnym stopniu od tego, jakich nauczycieli na swojej drodze spotkają uczniowie.I tak jak poczucie misji we mnie samej nie umarło, tak stopniowo zabijają ją wszystkie okoliczności i ludzie, którzy już dawno przestali szanować nauczycieli, jak i oni sami, bo skaczemy sobie do gardeł bardziej niż kiedykolwiek.To, że nauczyciele są bardzo poróżnioną grupą zawodową wiadomo nie od dziś. Zawsze ktoś chce coś przeciągnąć na swoją stronę. Nigdy nie stanęliśmy obok siebie ramię w ramię, by zadbać o nasz status i warunki pracy. Okej, wyjątkiem mógł być strajk w 2019 roku, ale jak wiadomo i tam na końcu zaczęło się szarpanie, były kłótnie, wykluczenia i ostracyzm.Od roku pracujemy w trybie zdalnym. Nagle się okazało, że w naszym kraju wszyscy są specjalistami od edukacji. Nikt nie słuchał nas – nauczycieli, którzy mówili, że postawienie nas nagle w sytuacji, na którą nikt nie jest przygotowany, wymaga czasu i przystosowania się do nowych warunków. Okazało się, że tu i teraz wszyscy nauczyciele muszą wiedzieć, jak odnaleźć się w nowej rzeczywistości. I jasne są wśród nas ci, którzy świetnie sobie poradzili, którzy dostali wsparcie dyrekcji albo koleżanek i kolegów z pracy. Prawda jest jednak taka, że znowu zostaliśmy pozostawieni sami sobie, rząd nie przygotował żadnego wsparcia, szkoleń, warsztatów z nowych technologii, których można by używać w edukacji. Nic się takiego nie wydarzyło nawet po wakacjach. I naprawdę rozumiem rozgoryczonych nauczycieli, którzy zwyczajnie stracili motywację do pracy. Bo to my wysłuchujemy utyskiwań rodziców, to nas nierzadko obarcza się odpowiedzialnością za naprawdę kiepską kondycję psychiczną naszych uczniów. Ale to, że od dawna mówi się o zmianie systemu edukacji, o wprowadzeniu nowych rozwiązań, o przeładowaniu podstawy programowej, odejściu od oceniania wszystkiego i na oślep… O tym nikt nie pamięta i nie wspomina, mam wrażenie, że jesteśmy niewidzialni i niesłyszalni zupełnie. Ale tak, zawsze ktoś musi być winny, więc dlaczego i nie tym razem nauczyciel, najmniejszy tak naprawdę trybik w całej tej edukacyjnej machinie.Przypomniano sobie nagle o nas, gdy rząd wpadł na pomysł testowania nauczycieli na COVID-19. Okazało się, że stanowimy tak liczną grupę, że to na nas można wykonać przesiewowe testy i zobaczyć, jak epidemia rozprzestrzenia się w społeczeństwie. Świetnie, testy w styczniu i w lutym. Teraz? Kiedy większość z nas przeszła już zakażenie koronawirusem, kiedy zamykaliśmy szkoły, bo ludzie chorowali, byli na kwarantannach i nie miał kto uczyć? Nie wierzę, podobnie jak większość moich koleżanek, że nagle ktoś wspaniałomyślnie wpadł na pomysł, że od dziś będziemy chronić nauczycieli. Wykorzystuje się nas do sprawdzenia, jak wygląda sytuacja epidemiczna w naszym kraju. Przecież eksperci w sierpniu mówili: przetestujcie w szkołach jedną na dziesięć osób, to da wam obraz tego, jak duże jest ryzyko otwarcia szkół. No ale przecież są mądrzejsi od podejmowania tak ważnych, bo dotyczących naszego zdrowia i życia, decyzji.Przy wykonywaniu testów toczą się zaognione debaty, bo jedni chcą się testować, inni nie. Jedni uważają, że to nasz obowiązek, drudzy, że farsa, w której nie powinniśmy brać udziału. I znowu podział, znowu wytykanie jednych i drugich palcami, wskazywanie tych nieodpowiedzialnych i tych głupich, co to idą za tym, co tłum powie. Nie ma tu miejsca na indywidualne racje, argumenty i postawy.A teraz szczepionki. Minister Czarnek szumnie zapowiadał, że udało mu się wynegocjować, że nauczyciele znajdą się w pierwszej grupie szczepień. Że im szybciej zostaniemy zaszczepieni, tym łatwiej będzie można wrócić do stacjonarnego trybu nauczania, który nam wszystkim – nauczycielom, rodzicom, a przede wszystkim uczniom, jest potrzebny.I co się okazało? Zaszczepimy nauczycieli, ale najtańszą szczepionką. Szczepionką, która, co można przeczytać na stronie Ministerstwa Edukacji i Nauki, ma 60 proc. skuteczności. Kim my jesteśmy? Ja dziś się czuję, jak królik doświadczalny. Czuję się tak od roku. I to nie jest dyskusja na temat tego, czy warto się szczepić czy nie. Choć już pojawiają się głosy podziału (a jakże!) wśród nauczycieli, że jedni nie będą pracować z tymi, którzy się nie zaszczepią, a drudzy, że idiotami są ci, którzy na szczepienie się zdecydują. Wielu z nas chce poczekać, zobaczyć, jakie są skutki uboczne, czy po szczepieniu będziemy w stanie pracować, czy jednak trzeba będzie wziąć na kilka dni L4. Tego dziś nie wiemy, wiemy natomiast, że znowu ktoś chce coś ugrać kosztem nauczycieli. Nie traktuje się nas poważnie. Ja osobiście się boję, nie wiem, co robić. Chciałabym móc sama zadecydować, jaka szczepionka zostanie mi podana i wybrać tę najbezpieczniejszą, najbardziej sprawdzoną. Tylko dziś nie mam na to za bardzo szans. Ryzykować, szczepić się, gdy za chwilę się okaże, że i tak zachoruję, bo skuteczność szczepionki jest faktycznie na niskim poziomie?Mam serdecznie dość… Wielu z moich kolegów i koleżanek odchodzi ze szkół. Przez wiele lat żyliśmy jakąś iluzją, że może coś się zmieni, może w końcu zacznie się nas dostrzegać nie tylko przez pryzmat systemu, w który zostaliśmy włożeni, ale słuchać naszych głosów. Dziś jak w soczewce odbija się stosunek władz i społeczeństwa do nauczycieli. Już teraz słyszę: no tak, dostaną szczepionkę i jeszcze marudzą, siedzą w domach i piją kawę, za chwilę dwa miesiące wakacji. Nie mam siły tego dźwigać, nie mam siły motywować się do pracy, choć kocham moich uczniów, oddałabym im serce, ale rzeczywistość skutecznie zabija moją pasję… Może czas poszukać innej