Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 292 takie demotywatory

Metro pod drzwiami domu? Niesamowita linia metra przechodząca przez 19-piętrowy budynek w Chongqing w Chinach. W środku, między 6. a 8. piętrem znajduje się stacja Liziba. – Władze podjęły decyzję o jednoczesnej budowie dworca i budynku mieszkalnego ponad 20 lat temu. Eksperci z Chongqing University spędzili dwa lata na projektowaniu i opracowali plan oddzielenia systemów nośnych stacji i budynku o 20 centymetrów. Innymi słowy, nawet gdyby rozebrano cały budynek, stacja pozostałaby nienaruszona.Pociągi metra przejeżdżające przez stację wyposażone są w ciche i odporne na wibracje gumowe opony, które zmniejszają hałas.
0:11
Tymczasem TVP Info  próbując udowodnić, że nie złamało przepisów, złamało dwa kolejne parkując:- pojazdem o DMC > 2,5 tony na chodniku,- pozostawiając mniej niż 1,5 metra dla pieszych. –
Sprawa jest oczywiście groteskowa, aczkolwiek sposób, który wykorzystał, aby namierzyć swoją ofiarę jest całkiem interesujący – Na jednym ze zdjęć umieszczonych przez Ena na jej mediach społecznościowych, widać refleksję stacji metra, z której ta regularnie korzysta. Mężczyzna stwierdził na podstawie tego odbicia, dowiedział się jaka to stacja. Wykorzystał do tego Google Street View.Mężczyzna czekał na swoją ofiarę na stacji, a następnie śledził, aż do jej domu.Hibiki Sato powiedział policji również, że studiował filmy, które kobieta nakręciła w swoim mieszkaniu, przyglądając się szczegółom, takim jak rozmieszczenie zasłon i kierunek naturalnego światła wpadającego przez okno, aby spróbować dokładnie określić, na którym piętrze mieszkała
Parawan, na oko ze 12 metrów ułożony w literę U. Dolna część na piasku, ale końce wchodzą tak około metra w morze. Janusz miał kawałek wygrodzonego brzegu –
 –  Wsiadłam do pierwszego wagonu. Przyczepił się do mnie jakiś facet (to się może zdarzyć wszędzie), w dłoni ściskałam klucze, ale gość ich nie widział, bo przez jakieś 6 minut, kiedy czekałam na peronie na pociąg, stał za mną (mówiąc do mnie kotku i takie tam). Usiadłam, a on stanął nade mną trzymając się poręczy. Bałam się, aż zrobiło mi się niedobrze, więc podeszłam blisko grupki jakichś ludzi stojących na środku wagonu. Nagle jakiś koleś mówi do mnie: "Hej. Lauren! Też jedziesz na imprezę do Jeffa?" Przez chwilę byłam trochę zmieszana, bo nie mam na imię Lauren. ale zaraz dotarło do mnie, co robi. Powiedziałam, że tak. a on. że to super, że się spotkaliśmy, to pójdziemy razem i na której stacji zamierzam wysiąść, więc mu powiedziałam. Podał mi telefon, mówiąc "Zobacz, co Jeff napisał". W telefonie był włączony notatnik i zobaczyłam pytanie "Wszystko w porządku?", więc odwracając się lekko, żeby ten facet nie widział, napisałam, że za mną łazi. Koleś wysiadł ze mną na stacji i odprowadził mnie prosto pod drzwi bloku mojej przyjaciółki. Facet szedł za nami przez chwilę, ale się poddał widząc, że nic z tego (koleś był o wiele większy od niego). Nigdy mi się nic takiego nie przydarzyło, zawsze wydawało mi się. że będę wiedzieć, co robić, a w rzeczywistości po prostu mnie zmroziło. Jestem naprawdę wdzięczna, że kolesie tacy, jak on istnieją i że mają świadomość takich sytuacji. W Nowym Jorku ludzie raczej nie zwracają na siebie uwagi, więc -MICHAEL, GDZIEKOLWIEK TERAZ JESTEŚ. JESTEM Cl OGROMNIE WDZIĘCZNA. Przepraszam, że przeze mnie się spóźniłeś. Byłeś moim aniołem stróżem.
Kiedy wydaje ci się, że najgorsze co cię spotkało, to pół metra wody w piwnicy –
0:27
Pasażerki z moskiewskiego metra –
Są one tak inteligentne, że czasami wysyłają mniejszych i ładniejszych członków swojej sfory, aby żebrali o jedzenie, najwyraźniej zdając sobie sprawę, że będą w tym bardziej skuteczni niż ich więksi i mniej atrakcyjni odpowiednicy –

„Jest mi niedobrze, zbiera mi się na wymioty na widok polskich flag, osiłków z kotwicami na ramieniu, idiotek w T-shirtach z napisami „Chwała bohaterom — Pamiętamy”.

„Jest mi niedobrze, zbiera mi się na wymioty na widok polskich flag, osiłków z kotwicami na ramieniu, idiotek w T-shirtach z napisami „Chwała bohaterom — Pamiętamy”. – Wszystko to tak tandetne, płytkie, podszyte diso polo, tanie, na pokaz, tromtadrackie. Cały ten patriotyzm pomylony z faszyzmem, z nacjonalizmem i nienawiścią do innych, obcych. To machanie szabelką pod niemieckim nosem i ta naklejka z kotwicą na 10-letnim audi kupionym na szrocie w Niemczech. To odwaga w walce o prawdziwą polskość: z żydostwem, którego nie ma, z gejami, którzy masturbują dwulatki, z muzułmanami, których kebaby wpieprza się z sałatką z ogórka.Ten honor pisany przez „ch”, ten bóg, który nie mógł być Żydem, ta ojczyzna, której należą się niesprzątane psie kupy, niepłacone podatki i taki prawdziwy mąż, który bije, bo kocha.Obrzydzenie, to jest to uczucie, które czuję każdego pierwszego sierpnia, gdy patrzę, jak idą przez Warszawę. Żadnych innych uczuć. Obrzydzenie.Zawłaszczyli symbole i zawłaszczyli pamięć. Nasrali na groby. Zrobili z rocznicy piknik z racami i maskaradę z symbolami.I my bezradni. Bezsilni. Poddani. Kilkuset maszeruje w milczeniu.Nie wiemy co robić z tymi kotwicami na owłosionych łydkach, z tym pięściami wycelowanymi w niebo przeciw wszystkim, przeciw tolerancji, otwartości, oświeceniu. Milczymy. Boimy się przemocy. Piszemy oburzone posty. Jeszcze można pisać.Jeszcze można.Co z tym zrobić? Nasz kraj zabrali faszyści, ciemniacy i chamy. Tańczą chocholi taniec. Robią swoje porządki. Malują swoje swastyki i „pedały do gazu”. Europie mówią coraz głośniej, żeby się do nas nie wpier*alali, tak po prostu. Coraz głośniej, bo złączyli ręce z Orbanami, Trumpami, Bolsonaro, Putinami. Czują siłę swoich owłosionych muskułów. Już się nie wstydzą pustki w głowie. To, co mają w głowach, im się podoba, do życia wystarczy. Historia umalowana jak dziwka, nauka usadzona do kąta, jak zbity pies, i w zamian drewniany karabin i zabawa w partyzantów. I mundur koniecznie z kotwicą lub błyskawicą i w domyśle skrzydła husarii.Wojna z rozumem, wojna z elitami, wojna z postępem. Konserwowanie tego, co jest, żeby było tak zawsze, znajomo: wódka, zakąska, kościół, schabowy. Żadnych nowinek, żadnych rowerów, żadnych warzyw. Kobieta to matka, matka to dom. Ojciec to mężczyzna, musi uderzyć. Rodzina to świętość, krew i łzy też.Barbarzyńcy nadeszli. A my? Praca, dom, działka i pieczenie chleba oraz dobry serial na Netflixie. Nas to nie dotyczy, choć ten świat się zawęża, zawęża, zawęża. Jest coraz duszniej, coraz mocniej śmierdzi. Już niedługo przed wejściem do banku mogą zacząć sprawdzać napletki. W szpitalu każą odmawiać zdrowaśki. W restauracji zlikwidują jarskie. Zamiast hulajnóg postawią w miastach squady, na biletach do metra wydrukują kotwice. I Netflixa zastąpią Bogiemifliksem.Nikt nie ma pomysłu co z tym zrobić. Mówimy, że tylko edukacja może pomoc, ale oni już to przewidzieli. W edukacji posadzili swoich szturmfirerów. Ubrali dzieci w mundury. Zbudowali klatki z programów i uczą o bogu przez u zwykle i honorze przez „ch". Następcy wygoleni ponad uszy niosą w rękach z opaskami polskie flagi, od których jest mi niedobrze. Które łopoczą z łoskotem w faszystowskim wietrze, w takt rytmicznych kroków i okrzyków z przepastnych gardeł: to nasz czas, nasz czas, nasz czas.Jeśli czegoś z tym nie zrobimy, jeśli nie wstaniemy z kanap i nie okażemy odwagi sprzeciwu, to nam wejdą do zupy, pod kołdrę i na biurko. Naplują, skopią, zelżą. Będą nam obcinać symboliczne pejsy na ulicach i ciągać za chałat. Nie łudźmy się, że nie będą. Robili to wtedy, zrobią i teraz.Jak nas wszystkich dobrych ludzi obudzić i przekonać, że nie mogą się już kłaść, spać spokojnie? Że musimy coś zrobić wszyscy razem, my, którzy jeszcze nie jesteśmy z nimi."
Oto nowa brama do Sejmu za 700 tysięcy złotych. Wizualnie nie prezentuje się najlepiej, ale ma szpikulce, co by się "zagubiony" obywatel mógł nadziać – Nowa brama wjazdowa na teren Sejmu ma dwa skrzydła, trzy metry wysokości i 8,2 metra szerokości. Stanęła przy wjeździe od strony ulicy Górnośląskiej, w miejscu, gdzie od czasu objęcia władzy przez PiS zwykle zbierają się demonstrujący
Europejska Agencja Kosmiczna szuka niepełnosprawnych astronautów – W zamkniętym 18 czerwca naborze zgłosiło się 22,5 tys. osób, w tym ponad 500 z Polski. ESA poszukuje także osób z lekką niepełnosprawnością fizyczną.“Po raz pierwszy w historii załogowych lotów kosmicznych ESA poszukuje osób, które mają psychiczne, poznawcze, techniczne i profesjonalne predyspozycje do bycia astronautami, ale mają fizyczną niepełnosprawność, która normalnie uniemożliwiałaby ich wybór ze względu na wymagania używanego obecnie sprzętu kosmicznego” – poinformowała ESA.Poinformowano, że poszukiwane są także osoby z niepełnosprawnością, m.in. po amputacjach kończyn czy o wzroście poniżej 1,3 metra. ESA zastrzega, że nie jest w stanie zagwarantować udziału w lotach kosmicznych wybranym kandydatom z niepełnosprawnościami, ale będzie z nimi pracować, by dostosować warunki misji kosmicznych do ich potrzeb. Agencja zarejestrowała 257 niepełnosprawnych z aspiracjami do lotu w kosmos.Ostateczna decyzja o tym, kto poleci w kosmos zapadnie w październiku 2022 roku W zamkniętym 18 czerwca naborze zgłosiło się 22,5 tys. osób, w tym ponad 500 z Polski. ESA poszukuje także osób z lekką niepełnosprawnością fizyczną.“Po raz pierwszy w historii załogowych lotów kosmicznych ESA poszukuje osób, które mają psychiczne, poznawcze, techniczne i profesjonalne predyspozycje do bycia astronautami, ale mają fizyczną niepełnosprawność, która normalnie uniemożliwiałaby ich wybór ze względu na wymagania używanego obecnie sprzętu kosmicznego” – poinformowała ESA.Poinformowano, że poszukiwane są także osoby z niepełnosprawnością, m.in. po amputacjach kończyn czy o wzroście poniżej 1,3 metra. ESA zastrzega, że nie jest w stanie zagwarantować udziału w lotach kosmicznych wybranym kandydatom z niepełnosprawnościami, ale będzie z nimi pracować, by dostosować warunki misji kosmicznych do ich potrzeb. Agencja zarejestrowała 257 niepełnosprawnych z aspiracjami do lotu w kosmos.Ostateczna decyzja o tym, kto poleci w kosmos
Salvadore Dali wychodzący z metra na spacer z mrówkojadem, Paryż 1969 r. –
Kwiat gigant zakwitł w Polsce – Pracownicy Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego nie kryli podekscytowania. Zgodnie z zapowiedzią, w niedzielę 13. czerwca zakwitło dziwidło olbrzymie.Dziwidło olbrzymie to wielki i piękny kwiat, który potrafi osiągnąć imponujące rozmiary: 2 metry wysokości i 1,5 metra szerokości! Jego kwitnięcie zawsze jest wielkim wydarzeniem, ponieważ robi to niezwykle rzadko.Do podziwiania wyjątkowej, gigantycznej rośliny ustawiły się gigantyczne kolejki.Jest to pierwsze kwitnienie tej rośliny w Polsce
0:09
Pień dębu służy jako gniazdo dla sosny albar. Oba drzewa żyją i dzielą przestrzeń życiową już od ponad wieku. Sosna osiąga 15 metrów wysokości i ma 130 lat, a dąb mierzy 12,5 metra i ma 250 lat –
Co ciekawe, rekordzista zapytany, dlaczego hoduje paznokcie, odpowiedział, że to po prostu jego hobby –
Reprezentacja Polski obroniła tytuł drużynowych mistrzów Europy w lekkoatletyce! Zadecydował fatalny błąd Brytyjczyków, którzy w ostatniej konkurencji, sztafecie 4x400 metrów zgubili pałeczkę – Na szczególne wyróżnienie zasługuje młodziutka 20-letnia Pia Skrzyszowska, która dała Polsce 14 punktów dzięki niespodziewanemu zwycięstwu w nietypowej dla Polki konkurencji - biegu na 100 metrów, w którym pobiła rekord życiowy, a także zwycięstwu na 100 metrów przez płotki.Na stadionie w Chorzowie fenomenalny rezultat uzyskał także Paweł Fajdek, który młot posłał na odległość 82 metrów i 98 centymetrów. To jest najlepszy tegoroczny wynik na świecie i rezultat niespełna pół metra gorszy od rekordu Polski.Brawo nasi!
 –  TVP1:Jutro otwarcie siłowni, fitness, pływalni -1 osoba na 15 m2. Restauracje od jutra z 50% wypełnieniem.WC: Za każdym razem mam to samo pytanie: Jaka teoria naukowa stoi za takimi liczbami? Czy pływalnia nie powinna być liczona od metra sześciennego wody w basenie? A restauracja od wysokości sali? To są same bzdury! A dziennikarze nie dociskają premiera prostym pytaniem JAK PAN TO WYLICZYŁ?
Znaleziony na Sri Lance, ten dorosły samiec słonia był pierwszym naukowym zapisem karłowatości na wolności. Mierzy nieco ponad 1,5 metra wzrostu –
 –
 –