Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 292 takie demotywatory

Równoległe parkowanie sprawia ci problem? Skorzystaj z tej prostej instrukcji:

 –  1. Ustaw się równolegle do samochodu obok w odległości ok. 0.5 metra.Pamiętaj, aby tylni zderzak Twojego auta znalazł się dokładnie w tej samejlinii, co zderzak sąsiada. Następnie kręć kierownicą do oporu w prawo.2. Mając tak ustawione koła. cofaj powoli pojazdem do momentu, aż wlusterku zobaczysz tablice rejestracyjne samochodu za Tobą. Będzie tooznaczać, że Twoje auto jest ustawione pod kątem 45 stopni do liniiparkowania.3. Wyprostuj kota i zacznij powoli cofać.4. Zatrzymaj samochód w chwili kiedy jego przód znajdzie się obok tylnegozderzaka auta zaparkowanego przed Tobą.5. Następnie kręć kierownicą w lewo. aż koła będą skręcone do oporu.6. W takim ustawieniu cofaj powoli, aż samochód znajdzie się w pozycjirównoległej do linii parkowania. Gotowe!
Cypryśnik meksykański z Santa María del Tule w stanie Oaxaca w Meksyku. Ma średnicę 11,5 metra – W latach 90-tych drzewo zaczęło chorować z powodu spalin z pobliskiej Autostrady Panamerykańskiej i spadku poziomu wód gruntowych. Władze przesunęły autostradę i wybudowały studnię
Wagon metra w Seulu –

W Madrycie otwarto pierwszy na świecie most stworzony za pomocą drukarki 3D Konstrukcja składa się z trzech wielkich elementów wydrukowanych przy użyciu cementu oraz polipropylenu. Jej łączna długość wynosi 12 metrów, a szerokość 1,75 metra

Konstrukcja składa się z trzech wielkich elementów wydrukowanych przy użyciu cementu oraz polipropylenu. Jej łączna długość wynosi 12 metrów, a szerokość 1,75 metra – Budową zajął się Kataloński Instytut Architektury, który uważa, że wydrukowane tego typu konstrukcji za pomocą drukarki 3D jest fenomenem na skalę światową. Zdaniem pracowników Instytutu, osiągniecie to w rękach odpowiednich inwestorów może przyczynić się do znaczącego rozwoju branży budowlanej
 –  TERYTORIA OKUPOWANETORUŃSKA NITKA METRAMIASTO STOŁECZNE ŻOLIBORZ IM. LECHA KACZYŃSKIEGODZIELNICA WĘGLOWAWAWELSKA NITKA METRA
Ktoś spowodował kolizję drogową.Policja: sprawca może być kierowcą –  Ktoś pomalował wagony metra. Policja:sprawca może zajmować się graffiti
Spotted - początek –  Przystojny brunecie...z metra, z czwartku o 8:30! Zanim zdążyłam odpowiedzieć na Twój uśmiech, zniknąłeś. Odezwij się.
Najsłynniejsza winda świata Bailong w Chinach ma 171,4 metra wysokości! –
Źródło: windy-towarowe.pl
Wiesz, że jesteś prawdziwym Polakiem, gdy: – - na wyrywki po japie i reklamach na kasku od 15 lat rozpoznajesz skoczków narciarskich z całego świata, - Kuusamo, Kuopio, Engelberg, Oberstdorf - wymieniasz nazwy tych miejscowości z takim rozrzewnieniem, jakbyś spędził tam pół dzieciństwa- jesteś w stanie podać długość skoku z dokładnością +/- pół metra na dowolnej skoczni, jeszcze przed podaniem oficjalnego wyniku- wiesz, że Amman wiecznie ściemnia z telemarkiem- doskonale znasz system oceniania skoków i wiesz, że czasem bardziej opyla się skoczyć krócej, ale z niższej belki- nienawidziłeś Hannawalda- lubiłeś Goldbergera- wierzysz, że Niemcy celowo przebudowali skocznię w Willingen, żeby umniejszyć rekord Małysza
Tymczasem mieszkańcy Szczecinka dzięki swoim radnym nie mogą spać spokojnie... –  Radni przyjęli uchwałę. Będzie podatek od balkonów i ociepleńWłaściciele balkonów i ociepleń w Szczecinku wchodzących w pas drogowy będą musieli za to płacić. Dobra informacja jest taka, że niewiele i tylko w nowych lub remontowanych budynkach.Szczecineccy radni ustalili właśnie stawki opłat za zajęcie pasa drogowego przy drogach gminnych przez elementy budynków wystające poza obrys budynku. W praktyce dotyczy to m.in. balkonów, elementów konstrukcyjnych czy paneli słonecznych, które „wiszą” nad chodnikiem. Za zajęcie pasa drogowego zapłacić też będą mieli właściciele ocieplonych budynków, a ile warstwa styropianu wchodzi na ów pas. Ustawa o drogach publicznych obowiązuje co prawda kilkanaście lat, ale ostatnio zmieniła się interpretacja przepisów i Szczecinek dołączył do miast, które odpowiednie uchwały przyjęły. – Ignorowanie tematu, gdy się o takiej interpretacji dowiedzieliśmy, jest niedopuszczalne – mówił burmistrz Jerzy Hardie-Douglas, choć przyznawał, że sens płacenia za kawałek pasa drogowego zajętego pod ocieplenie jest dyskusyjny. – Nie możemy jednak udawać, że takiego przepisu nie ma. Radni – na wiosek klubu Platformy Obywatelskiej – zmniejszyli jednak maksymalnie stawki opłaty. Wynosi ona 1 grosz od metra kwadratowego dziennie. Np. w wypadku elewacji długiej na 20 metrów i ocieplenia „wchodzącego” w pas drogowy na 15 cm będzie to około 3 metrów. W skali roku opłata przekroczy nieco 10 zł. Uwaga! Zapis ten dotyczy tylko nowych inwestycji – właściciele już istniejących balkonów i dociepleń nie będą płacić. I – co ważne – opłata dotknie tylko budynki ulokowane przy drogach gminnych. - To nieżyciowe przepisy i nie ma obowiązku ich uchwalania, a jedynie możliwość – radny opozycyjnego Razem dla Szczecinka Jacek Pawłowicz apelował, aby uchwały w ogóle nie podejmować i zostawić sytuację bez zmian. Radny Marcin Kaszewski z PO oponował, że oznaczałoby to obciążenie właścicieli stawką 40 groszy za metr. Sprawa nie jest czysto teoretyczna, choć rzeczywiście nieczęsto będzie dochodzić do naliczania tych opłat. Zapłaci ją np. inwestor, który zamierza postawić budynek przy ulicy Wyścigowej i balkony będą znajdowały się nad chodnikiem. Oraz przedsiębiorca budujący galerię handlową na dawnym Manhattanie (za łącznik nad deptakiem spinający ją z centrum Aria).
Źródło: gk24.pl/wiadomosci/szczecinek/a/radni-przyjeli-uchwale-bedzie-podatek-od-balkonow-i-ocieplen,11485368/
Bezdomni pomogli niewidomej w metrze. Internautka postanowiła pomóc im, urządzając zbiórkę rzeczy na Facebooku – "Na stacji metra Politechnika zauważam niewidomą dziewczynę, która stoi bardzo blisko krawędzi stacji. Podchodzę ale ubiegają mnie Patryk i Marcin. Chłopaki wzorowo zajmują się dziewczyną, grzecznie proponując pomoc. Wsiadają z nią do metra, przepraszają jadących i w sekundę załatwiają jej miejsce siedzące. (Na Politechnice w godzinach szczytu!!!) Następnie odwożą Martę (niewidomą dziewczynę) aż na Wawrzyszew, tak aby pomóc jej też z wyjściem z metra. Zaczynamy gadać. Ich wrażliwość i życiowa mądrość jest wspaniała, aż poruszająca. Chłopaki są bezdomni. Mają swoje historie, ale mają też puste żołądki, dziurawe buty i jest im zimno, bo śpią na zewnątrz (w schroniskach stale są okradani + są tam wszy). Marcin pracował m.in. na Magazynowej w Hospicjum a Patryk jest sam niepełnosprawny, więc doskonale rozumieją, że inni mogą potrzebować pomocy.Teraz my pomóżmy im. Szukam dla nich ciepłych kurtek, bluz, dresów (L/XL) i adidasów w rozmiarze 43. Fejsie, zlituj się"

W końcu ktoś napisał całą prawdę o walce KODu i rządach PiSu

W końcu ktoś napisał całą prawdę o walce KODu i rządach PiSu –  Mój ruch oporuSzóstego września prezydent Gdańska Paweł Adamowicz umieścił na twitterze dość bezradny wpis: „Stało się #MKIDN łączy od 1grudnia muzeum IIWś i Muzeum Westerplatte, to nie jest #dobrazmiana :(”. Odpowiedziało mu kilka kwęknięć w rodzaju „To niech zapłacą za działkę w takim razie” i to wszystko. Protest. Nikt nie napisał (sorki, ja w końcu napisałem) „Nie ma co biadolić tylko zapowiedzieć ponowne rozdzielenie, gdy stracą władzę. Połączenie nazwać chwilowym.” Kropka.PIS okłada Polskę bejzbolem propagandy, Kukiz tańczy mu w rytm jak pajacyk na sznurkach, a opozycja bezradnie rozkłada ręce. Za chwilę Macierewicz każe odczytać apel „poległych w Smoleńsku” u wrót krematorium w Auschwitz – i nie będzie żadnej mocnej reakcji, poza wyrażonym niesmakiem na ekranach telewizji. Wkurza mnie to od wielu tygodni. Chyba od chwili nocnego gwałtu na sejmie w wykonaniu komunisty Piotrowicza, który nie obcyndalając się zbytnio rechotał, olewał głosy opozycji, rozdawał klapsy, manipulował pracami, odmawiał prawa wygłaszania zastrzeżeń, a gdy padały pytania o wyjaśnienie, mówił „Koniec dyskusji, przechodzimy do głosowania”. Tyle. Gdy raz głosowanie wyśliznęło mu się z rąk, uznał je za sfałszowane i wbrew prawu je powtórzył, a posłowie opozycji karnie wzięli w nim udział. Jak te biedne owce w „Milczeniu owiec”, które nie kwękając szły na rzeź. Nikt nie powiedział: „To, co robicie, jest nielegalne” i nie odmówił wzięcia udziału w farsie. Odwrotnie – wszyscy obecni ją przyklepali.Opozycja kwili. Nie walczy. Nie ma programu. Nie szturmuje. Ba, nawet nie ma odpowiedzi, ani utalentowanych mówców-specjalistów od ripost, ani wspaniałych nośnych argumentów, które popłynęłyby samodzielnie w stronę społeczeństwa i stanowiły zasiew pod ruch oporu. Opozycja jest obijanym workiem bokserskim, w który wali byle kto, w rękawicach lub bez, a ona tylko dynda na sznurze i czasem się bujnie z wgniecionym nosem. Obita wydusza z siebie niczym wągra żałosne hasło „Zasługujecie na więcej”, po czym wyśmiana chowa je pod fartuszkiem (i słusznie, bo denne).Walka to jest walka, a nie pokorne przyjmowanie wszystkich ciosów i akceptowanie fauli. To, że pisiści chcą strącić sędziów z boiska i zmienić przepisy gry, wymaga twardego odporu, a tu okazuje się, że tylko Nadzwyczajny Kongres Sędziów i niezmordowani prezesi – Pani Gersdorf, Panowie Stępień, Zoll, Safjan i Rzepliński – go okazali. Bezwzględny, mądry, taktowny, nie do obalenia. A teraz, gdy zaczyna się ich kompromitowanie – opozycja milczy. Żadna partia nie podjęła uchwały stającej naprzeciw szkalowaniu sędziów. Tak, jakby losy Trybunału były zadaniem tych paru sędziów, a nie członków opozycji i jakby nie chodziło o obronę demokracji w Polsce. Nikt nie wydał komunikatu: „Gdy dojdziemy do władzy, odwrócimy wszystkie nielegalnie podjęte przez PIS uchwały i ustawy, przywrócimy godność sponiewieranym ludziom. Unieważnimy podejmowane dziś decyzje, ich autorów postawimy przed sądem, przywrócimy prawdę i szacunek.” W uroczystościach rocznicy Sierpnia Szydło nie wspomina ani słowem nazwiska Lecha Wałęsy. Dlaczego opozycja nie zorganizowała masowych pokazów filmu „Robotnicy ‘80”, gdzie z ekranu bije prawda o przebiegu strajku w 1980? Tam widać rolę Wałęsy, znakomite wystąpienia Andrzeja Gwiazdy i Anny Walentynowicz, Bogdana Lisa – i nie widać Kaczyńskich, bo ich tam nie było. Nie macie sal w miastach? Gdy zalinkowałem ten film w internecie, obejrzało go półtora tysiąca ludzi w dwa dni, z czego większość była zszokowana – są tak młodzi, że o jego istnieniu nie wiedzieli. A przecież to dokument historyczny! Dlaczego opozycja nie zawalczyła o prawdę przy pomocy tak bezdyskusyjnego i ośmieszającego pisowskich propagandystów dowodu? Po premierze filmu „Smoleńsk” ministerka, która nie wie gdzie leży Jedwabne, zapowiada, że film powinna obejrzeć młodzież szkolna. Czytaj „należy jej wbić do głów, że był zamach i że Tusk maczał w tym palce”. Dlaczego opozycja nie zorganizuje w całej Polsce otwartych pokazów filmu „National Geographic” o katastrofie smoleńskiej, gdzie są pokazane dowody na jej przebieg? Dlaczego nie ustanowi Dnia Filmów Prawdy? Dyskusji nad nimi?Przygotowywany jest program reformy edukacji, który nie ma nóg i rąk, chwilami zahacza o szaleństwo indoktrynacyjne, jego zapowiedzi demolują intelektualną siłę nowego pokolenia, wszczepia się jakieś nieokreślone idee patriotyczne, za którymi kryje się kłamstwo; tysiące nauczycieli wylecą na bruk, ci co zostaną, nie wiedzą czego będą uczyć i pod jaką polityczną presją. Co będzie teraz lekturą obowiązkową w szkołach? Książki Wildsteina? Czym będzie Okrągły Stół? Stołem zdrady? Dlaczego opozycja miauczy i biernie się przygląda skutkom tej mentalnej dintojry? Dlaczego jedynie odwarkuje, że "to jest nieprzygotowane"? Dlaczego nie podejmuje uchwały i deklaracji w brzmieniu: „Gdy dojdziemy do władzy przywrócimy z powrotem właściwy system edukacyjny, a ten narzucany dziś siłą chory eksperyment zlikwidujemy na pewno. Damy szansę młodzieży, by dołączyła szybko do reszty świata”KOD był nadzieją wielu ludzi. Wędruje ulicami coraz mniejszymi grupami, niekiedy w niejasnym celu, dla samego protestu bez tytułu, ktoś przemawia na placach o konieczności obrony demokracji, chwilami wydaje się, że ruch KOD jest coraz bardziej wątły, a na pewno nie ma żadnej projekcji na przyszłość. Obrona demokracji to dość ogólne hasło. Dla niektórych aktywność w tym względzie sprowadza się do klikania lajków w internecie, dla innych zaledwie do czytania tam treści, śmielsi coś wystukają na twitterze. Tyle. Kiedy ma miejsce protest w Teatrze Polskim we Wrocławiu, gdzie zachodzi podejrzenie poważnego naruszenia zasad demokracji – nie słychać, żeby zjawił się tam obserwator KOD, który by przyjrzał się protestowi, zbadał atmosferę, przekazywał obiektywne raporty reszcie społeczeństwa i ewentualnie zaapelował do centrali KOD o wsparcie. Żeby aktorzy wiedzieli, że mają to wsparcie, żeby społeczeństwo wiedziało, że KOD wykonuje pracę na jego rzecz. Że w ramach obrony demokracji broni praw pracowniczych i twórczych innych ludzi, a nie jedynie zaprasza ich na kolejne manifestacje. Kiedy powstał praojciec KOD-u, KOR (Komitet Obrony Robotników), jego wysłannicy jeździli na procesy protestujących robotników Radomia i Ursusa, obserwowali je, zdawali stamtąd relacje (ryzykując aresztowania), na tej podstawie wysyłano znakomitych adwokatów-społeczników, zbierano fundusze na zapomogi dla rodzin ludzi osadzonych w więzieniach. Tak zaczynał Ludwik Dorn, świeżo upieczony długowłosy maturzysta czy 25-letni instruktor harcerstwa Andrzej Celiński. Wydawano biuletyny o prześladowaniach, ludzie je sobie przekazywali z rąk do rąk. Nawet dziś chętnie bym dostał zadrukowaną kartkę papieru z opisami tego, co się w Polsce złego dzieje i co KOD dobrego robi, internet jest zbyt rozproszony, a na dodatek natychmiast jest kontrowany zniewagami, zarzutami o kłamstwo. Papier to papier. Dziś jedynie frunie komunikat „Spotykamy się pod siedzibą Trybunału w niedzielę” - to wszystko. To nie jest praca u podstaw. Nie tak ją sobie wyobrażałem. Nie chodzę na marsze KOD. Podczas spotkania z młodymi ludźmi KOD zachęcałem ich do stworzenia występu parateatralnego, który by całą Polskę rzucił na kolana. Jak kiedyś Kaczmarski czy Kleyff czy dzisiejszy ruch „Black Live Matters” (Czarne Życie Ma Znaczenie). Jęknęli z podziwu (pokazałem im jak protestuje młodzież w USA) i… wymiękli. Nie oddzwonili, woleli stanąć obok Mateusza na manifestacji i pomachać chorągiewką. Tak wygląda ich praca od postaw. Włożyć nieco trudu, stworzyć wiersz, pieśń, pantomimę, zgrabne hasło, wybębnić je i zaśpiewać je tak, by wzbudzić podziw milionów innych młodych Polaków - to wszystsko okazało się za trudne. Instruktorów w ich otoczeniu zabrakło. A to jest właśnie praca u podstaw. A wyzwanie dla młodych - postawienie nowej sceny na manifie i pokazanie jak walczy Generacja Y.KOR i jego otoczenie stworzyło tzw. Latający Uniwersytet, a potem Towarzystwo Kursów Naukowych, przenoszone z mieszkania do mieszkania wykłady z rożnych dziedzin, spotkania z autorytetami na tematy merytoryczne; coś, co w jakimś sensie i ogromnej skali powtórzyłem jako Akademia Sztuk Przepięknych na Przystanku Woodstock. Na wykłady ASP przybywają tysiące – tak są spragnieni prawdy i wymiany myśli. Swoje niby „ASP” miał PIS w postaci Klubu Ronina, gdzie brednie i jad gromadziły tysiące ludzi – i tak tworzyły się kręgi aktywistów tej partii. Gdzie mają się spotkać dzisiejsi zagubieni? Nikt się nimi nie interesuje. Kto ich poprowadzi? Tych, co się nie godzą na PISowską ideologię kłamstwa, poszukiwaczy prawdy i sprzeczności? Przywódców stada nie ma. Ani wykładowców, ani miejsca, choć tyle kawiarni powstało… Mógłbym tak klepać bez końca, ale nie chodzi o to, bym tu wrzucił katalog bezczynności – chodzi o to, by partie polityczne i ruchy protestu skumały, że klepanie treści w internecie to nie jest ruch oporu. Polityka i służba narodowi to nie jest udzielanie wywiadów. Udział w programie Olejnik czy Lisa to nie jest aktywność polityczna i działalność społeczna. Aktywność polityczna Kuronia zgodna była z jego hasłem „stawiajmy własne komitety”, wraz z przyjaciółmi tworzył świetnie zorganizowaną siatkę pomocy wszelkiej (był harcerzem, może tu tkwi przyczyna?), prawnej, informacyjnej, finansowej, organizacyjnej. Z tą wiedzą wspierali ludzi doraźnie, edukowali młodych robotników, którzy potem stanęli na czele strajków, a kiedy trzeba było zjechali do Stoczni Gdańskiej doradcy z kręgu KOR i świata nauki, tytani wiedzy – to oni uczynili protest robotników jednym najbardziej efektownych i efektywnych wydarzeń w historii ruchów oporu XX wieku. Dziś w Polsce indoktrynacja ruszyła pełną parą. Żadna z grup opozycyjnych nie ma swoich oddziałów szybkiego reagowania. Od kilku miesięcy jesteśmy pojeni nową historią Polski. To takie zjawisko, jak przy oraniu ciężkimi pługami płytkiej gleby, gdzie pozostałości upraw, korzenie, resztki łodyg i rżyska po wywróceniu znajdują się pół metra pod ziemią, zmieszane z gliną i przestają być naturalnym nawozem. Tak powstaje ugór. Jeśli się go nie obsieje choćby łubinem, nic z tej ziemi nie zostanie i nic na niej nie urośnie. A chętnych do orki i siania nie ma. Kreacji - zero. Trwa ślizganie się od studia do studia. Opozycja jest chętna do zebrania plonów, ale nie do pracy od podstaw.Zbigniew Hołdys
Uwaga, powstał nowy znak! – Jadąc w Gdańsku na rowerze jesteś zobowiązany do wylewania na przejeżdżające samochody kawy z filiżanki ze spodeczkiem z odległości 1 metra
Nowe przepisy wejdą w życie 1 lipca br. – Możliwość wyproszenia z autobusów, tramwajów czy pociągów metra niektórych osób została zawarta w autopoprawce do uchwały ws. przepisów."Osoby zagrażające bezpieczeństwu, porządkowi lub narażające pasażerów na dyskomfort podróży z powodu braku zachowania elementarnej higieny osobistej (brud i odór) mogą być wezwane (...) do zachowania spokoju lub opuszczenia pojazdu lub stacji metra" – Wezwać do opuszczenia pojazdu będzie mogła obsługa pojazdu, pracownicy nadzoru ruchu, obsługi metra, kontrolerzy biletów lub straż miejska
Źródło: Walka z wiatrakami
> Bądź Europejczykiem > Idź na lotnisko > Zostań wysadzony > Idź do metra > Zostań wysadzony > Idź na koncert > Zostań zastrzelony > Narysuj Mahometa > Zostań zastrzelony > Wyjdź na ulicę > Zostań zgwałcony – > Powiedz, że przyjmowanie muzułmańskich imigrantów to był głupi pomysł > Zostań aresztowany za nietolerancję
Polak Adrian Kaczmarek okrzyknięty bohaterem w Los Angeles! – "W sobotni wieczór około godziny 21 W jednym z wagonów metra w Los Angeles kursował nadpobudliwy młodzieniec terroryzujący pasażerów. Początkowo mężczyzna jedynie słownie zaczepiał współpasażerów, ale po chwili widać już było, że ewidentnie próbuje doprowadzić do bójki. W pewnym momencie, kiedy sytuacja stawała się coraz groźniejsza, do akcji niespodziewanie wkroczył on – okrzyknięty „Wikingiem” Adrian Kaczmarek."
Atak terrorystyczny w stolicy Belgii – Dwie bomby wybuchły na lotnisku w Brukseli.Trzecia bomba wybuchła na stacji metra
28-letni Irańczyk wepchnął kobietę pod pociąg w Berlinie - poszkodowana zmarła – 28-letni Irańczyk urodzony w Niemczech wepchnął pod nadjeżdżający wagon metra 20-latkę na stacji Ernst-Reuter-Platz w Berlinie. Policja nie podaje narodowości, ani pochodzenia sprawcy, zaś gazeta nie chce podawaćniezweryfikowanych informacji
Wardęga złapany przez policję i straż ochrony metra za to, że był przebrany za Vadera z "Gwiezdnych Wojen" – Skoro publiczne przebieranie się za różne postacie jest niedozwolone, to może na jasełka też wpadną policjanci. Ciekawe co zrobią - spałują Józefa i zdepczą Maryję?
Prawdopodobnie – najbardziej strzeżony wagon metra