Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 308 takich demotywatorów

25 przykładów mniej lub bardziej kiepskiego dnia #34 Mieszanka pecha, złośliwości losu, ludzkich błędów i głupoty (26 obrazków)

Nieustraszeni alpiniści zdobyli szczyt, jednak zostawili koleżankę na pastwę losu, ryzykując jej życie i zdrowie

 –  Łukasz Supergan2 dniCZY POWYŻEJ 4000 METRÓW MORALNOŚĆ NIEOBOWIĄZUJE?Od początku mojej kariery górskiej wpajano wemnie, że lina jest symbolem nierozerwalnościzespołu. Że gdy wyszliśmy razem wracamyrazem, z wyjątkiem zejścia po pomoc. Żezostawienie kogoś w górach jest niewybaczalne.A potem trafiłem na tę historię opisaną przezB.W tym miesiącu B. wchodziła w tym miesiącu naKazbek z dwójką kolegów. Wspólnie dotarli podKazbek i doszli do bazy.I tu zdarzyło się coś niewiarygodnego.Z bazy położonej na 3600 m B. i jej dwóchkolegów dotarli na lodowiec. Było zimno inastąpiła rzecz zdumiewająca (cytat z naszejrozmowy): „Na około 4400 kolega oznajmił, żezimno mu w stopy. Nie zasugerował zejścia, tylkoprzyspieszenie tempa do góry. Powiedziałam, żeszybciej na pewno nie dam rady iść. Na 4600akurat wzeszło słońce, ale to nie pomogło mu sięogrzać. Usłyszałam, że rozwiązujemy się z liny ikażdy idzie w swoim tempie, bo on już niewytrzyma. Powiedziałam, że bez nich raczej niewejdę. Usłyszałam 'powodzenia' i chłopaki ruszylido góry.".Proste? Nie, zważywszy, że znajdowali się nalodowcu (zagrożonym szczelinami) i napółnocnym zboczu góry (zagrożenie długimzjazdem). W takim miejscu asekuracja jestkoniecznością.,,Finalnie podeszłam do 4700, samopoczucie sięobniżało, tempo jeszcze zwolniło, morale spadło. Ibyłam w kropce: niebezpiecznie iść samej dogóry, skoro źle się czuję, a ich nie dogonię; niemogę zostać i czekać, bo zamarznę; nie mogęwracać, bo jestem sama. Finalnie podjęłamryzyko samotnego powrotu jakieś 2h od wschodusłońca, więc liczyłam, że śnieg nie jest jeszczecukrem. Chłopaki weszli na szczyt. Do mniechyba dotarło dopiero po zejściu na sam dół, że tonie jest zwykłe nieporozumienie, a było realnezagrożenie."Czy rozwiązali się za zgodą wszystkich? Niestetynie. B. wyrażała obawy, ale jak napisała ,dyskusjewewnątrzzespołowe już się odbyły". Jej koledzyuznali, że jeśli chcą wejść na szczyt, muszą iśćszybciej i po prostu... rozwiązali się, zostawiającją samą. Pośrodku lodowca. Bez pomocy. Bezpewności, że pamięta drogę. Gdyby na drodzepowrotnej wpadła w szczelinę, efekt mógłby byćtragiczny - w lodowcu pod Kazbekiem leży jużkilku ludzi, o czym mówią tablice stojące przyszlaku do bazy. B. wracała między szczelinami iprzez lawiniska.Gdy pisaliśmy do siebie, B. w pierwszej chwiliusprawiedliwiała tą decyzję. Pisała, że niezadbała o komunikację przed wyjściem i nieuzgodniła z chłopakami co zrobią w takimprzypadku. Ale tego, co się stało, nie da się tegousprawiedliwić niczym. Każda osoba w zespolemusi czuć się bezpiecznie i musi wrócićbezpiecznie, nawet gdy jest najwolniejsza inajsłabsza. Jeśli zespół nie może się podzielić –wraca w całości. Pozostawienie kogoś tak, jakzrobili to dwaj partnerzy B. to nie tylko Everestgłupoty, ale i wystawienie jej na ryzyko śmierci.Kilka lat temu na mojej stronie opublikowałemwywiad pt. „Samobójcy idą na Kazbek". Dziśmógłbym dopisać ciąg dalszy, dodając do tegotytułu ,, i zabójcy". Gdyby B. zginęła, dwaj koledzy,którzy zostawili na lodowcu wolniejszą od siebiekobietę, aby wejść na szczyt, byliby winni tejśmierci.Przez lata zdanie „Nie zostawia się przyjaciela,nawet gdy jest już tylko bryłą lodu" budowało etospolskich wspinaczy. Jak widać dziś mamy wśródnas ludzi, hołdujących zasadzie ,,Jeśli maszparcie na szczyt, nie ma miejsca na moralność".Oby były to pojedyncze przypadki.Personaliów bohaterów nie ujawniam.Internetowy lincz jest zbędny. Mam nadzieję, żeprzeczytają te słowa i przemyślą to, co zrobili nagórze. A Was wszystkich proszę: gdziekolwiekidziecie, fundamenty alpinizmu i partnerstwozostają te same. Trzymajmy się ich zawsze.O: Kazbek na wysokości 4600 podczas jednegoz naszych wejść. W tym terenie rozwiązał sięzespół B.
 –  Kraków żąda przynajmniej Bukaresztu9 godz.Prześladowana w Lidlu Regina Misztela z Konfederacji o tym,jak to rzekomo w Polsce jest dużo miłośników NFZ, bo wyśmialilub byli oburzeni gównopomysłem tej partii na bon w wysokości4300 zł rocznie na leczenie.Propozycja Berkowicza o całkowitej prywatyzacji usługmedycznych byłaby owszem zmianą, ale na gorsze. W kraju,gdzie mediana zarobków wynosi 5 tys zł brutto skończyłyby się,owszem, kolejki do specjalistów, bo ci, których nie stać naleczenie by w nich nie stali.Na drugi dzień Konfederacja stwierdziła, że krakowski wyjadaczkebabów ze śmietników, czyli Konrad Berkowicz, nie powiedziałtego, co powiedział. To dosyć łatwe, gdy program partii składasię z pięciu zdań, a raczej ich równoważników i można sobiepod dowolne podstawić, co się chce albo powiedzieć, że to byłżart.Teraz rzekomo to ma być model niemiecki, tylko że modelniemiecki jest identyczny jak polski, każdy tam jest objętypaństwowym ubezpieczeniem zdrowotnym GesetzlicheKrankenkasse (GKV), ale... przy odpowiednio wysokichzarobkach może przejść do ubezpieczenia prywatnego. Nie matam jednak próżni, braku ubezpieczenia, co pewnie śniSławomir Mentzen, który pracowników zatrudnia naśmieciówkach i poniżej minimalnej.Składka na państwowe ubezpieczenie w Niemczech jest wyższaniż w Polsce, ale jakość usług, na które niewielu narzeka,również. To jest temat do rozmowy i nowej umowy społecznej, anie pierdolenie o tym, że "każdy jest kowalem swojego losu", bow przypadku chorób czy wypadków większość kowalami niejest.To, że PiS woli więcej wydawać na TVP niż onkologię, a tzw.Polskim Ładem ludzi oszukał, zwiększając wpływy do budżetu ztytułu ubezpieczenia zdrowotnego, ale przepierdalając te środkinp. na wille dla swoich znajomków, co zrobił PrzemysławCzanrek, a nie na poprawę jakości usług medycznych, to jestzupełnie inny temat.Smorgon@ReginaMiszNie wiedziałam, że jest w Polsce tylu Polakówzadowolonych z NFZ. Z jednej strony czekacie 3 lata naspecjalistę, z drugiej błagacie wręcz o to, aby nikt nicnie próbował zmienić.8:13 AM - 28 cze 2023 56,2 tys. Wyświetlenia
Mentzen i Konfederacja lubią powtarzać, że "każdy jest kowalem własnego losu" – Jednocześnie zapominają, że, idąc tą analogią, niektórzy kowale zaczynają życie z ogólnopolską siecią kuźni, a niektórzy nie mają nawet młota.Nie wybieramy czy urodzimy się w rodzinie bogatej, biednej czy patologicznej.Nie wybieramy czy będziemy mieli choroby wrodzone czy urodzimy się zdrowi.Nie wybieramy czy pijany kierowca potraci nas na pasach.Po to jest państwo, żeby wyrównać szanse JAGT

25 przykładów mniej lub bardziej kiepskiego dnia #33 Mieszanka pecha, złośliwości losu, ludzkich błędów i głupoty (26 obrazków)

 –
To szansa jedna na 22 miliony! – O niesamowitym, szczęśliwym zrządzeniu losu może mówić pewna Walijka, cierpiąca na niewydolność nerek. Podczas weekendowego wyjazdu kobieta spotkała na plaży dawczynię nerki, która okazała się idealnie do niej pasować.W 2017 roku usłyszała od swoich lekarzy, że jeśli nie uda jej się znaleźć nowej nerki w ciągu 5 lat, istnieje szansa, że umrze.Ze względu na konieczność stałych dializ, Lucy musiała zrezygnować z wakacji, więc postanowiła zamiast tego, pojechać z partnerem na pobliską plażę, aby urządzić grilla.Jeden z jej psów był niespokojny, ciągle biegał do ludzi obok i zaczepiał właścicielkę. W końcu postanowiła podejść do sąsiadki i przeprosić ją za swojego psa.Ta jednak nie miała jednak nic przeciwko tym uporczywym wizytom dobermana i w efekcie wszyscy wkrótce spotkali się na pogawędkę przy grillu.To właśnie tam dowiedziała się, że kobieta potrzebuje nerki. Było to o tyle zaskakujące, że sama dopiero co dołączyła do rejestru dawców nerek i zaoferowała wymianę numerów telefonów.– Szczerze mówiąc nie sądziłam, że coś  z tego wyniknie– wspomniała LucyPo zrobieniu badań krwi okazało się, że kobiety były idealnie dopasowane pod kątem potencjalnego przeszczepu, co stanowiło  szansę 1 na 22 miliony!Przeszczep odbył się w październiku 2022 roku.''Jestem niesamowicie wdzięczna za Kate…Chcę, aby to była wiadomość dla innych ludzi, aby nigdy nie tracili nadziei'' VOT18STANT LIGHMPWOODARCOALO niesamowitym, szczęśliwym zrządzeniu losu może mówić pewna Walijka, cierpiąca na niewydolność nerek. Podczas weekendowego wyjazdu kobieta spotkała na plaży dawczynię nerki, która okazała się idealnie do niej pasować
"Dygnitarze pisuaru brali dziś udział w uroczystym otwarciu portu lotniczego Warszawa Radom. Naukowcy z Nowogrodzkiej obliczyli, że lecąc do Egiptu z Radomia, jest się na plaży w Hurghadzie 2 minuty szybciej niż turyści startujący z Okęcia – Z tej okazji odbył się pokaz lotniczy, bo przecież pisuar na awiacji zna się jak nikt inny. Jest na to 96 dowodów. Trzeba przyznać, że piloci z grupy akrobatycznej "Orlik", wczuli się w klimat partii rządzącej i dokonali w powietrzu nie tylko beczki czy korkociągu, ale przede wszystkim zderzenia dwóch samolotów. Okoliczni mieszkańcy, a właściwie ich posesje zostały wyróżnione kawałkami karoserii. Jeden z mieszkańców miał wyjątkowe szczęście i w ogrodzie znalazł ogon jednej z maszyn. Niezwłocznie powinien udać się do najbliższej kolektury Lotto, bo sygnał od losu jest czytelny. Wieczorem na lotnisku ma lądować pierwszy samolot pasażerski. Konkretnie z Paryża. Jeżeli lotu nie organizuje sasin, to do kumulacji czyli dwóch katastrof jednego dnia, nie dojdzie.- Krzysiek Fleter
 –  Moi rodzice rozwiedli się zanim poszłam doszkoły i od tamtej pory nie miałam kontaktuz ojcem. Kiedy skończyłam 4 klasę, mamapoznała w pracy faceta, za którego rok późniejwyszła za mąż. Z moim ojczymem miałampoprawne relacje, ale nigdy nie okazywał miżadnej czułości czy miłości. A kiedy byłamw 1 gimnazjum zmarła moja mama.Byłam pewna, że teraz trafię do sierocińca -biologicznego ojca nie obchodziłam, a ojczymnie miał obowiązku się mną zająć. Jednak niezostawił mnie na pastwę losu - został moimopiekunem prawnym i wziął pełnąodpowiedzialność za moje wychowanie, bezsłowa czy spojrzenia przypominającego, że niejesteśmy spokrewnieni.Na koniec 3 gimnazjum otrzymałam nagrodęod burmistrza za świetne wyniki w nauce. Całąuroczystość wraz z przemowami nagrodzonychuczniów pokazywano w naszej lokalnejtelewizji. To właśnie wtedy pierwszy raz w życiunazwałam ojczyma tatą i powiedziałam, że towszystko dzięki niemu - a on nagrał transmisjęna kasetę, później przegrał na płytę, a ostatnioposzedł do sklepu komputerowego, żebynagranie przenieść na pendrive. Powiedział, żejestem największym osiągnięciem w jego życiu,i że jest ze mnie bardzo dumny.
Kościół winien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród winien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec praw Kościoła – Żadna religia nie może im przeczyć, odwołując się do prawa boskiego, przeciwnie, każda religia powinna być posłuszna prawom ustanowionym przez naród. Księża będą zawsze wykorzystywać ciemnotę i przesądy ludu. Będą posługiwać się religią jak maską, pod którą kryje się obłuda i zbrodniczość ich poczynań
 –  Karygodne
Nie chciałem go brać, bo mam już 3 psy, ale nie miałem serca zostawić go na pastwę losu na ulicy. Kolejne 10 lat zobowiązania –

30 przykładów mniej lub bardziej kiepskiego dnia #32 Mieszanka pecha, złośliwości losu, ludzkich błędów i głupoty (31 obrazków)

Kraj, w którym za seks pozamałżeński grozi kara śmierci stał się symbolem światowej rozpusty –  MODELKI Z DUBAJU

30 przykładów mniej lub bardziej kiepskiego dnia #31 Mieszanka pecha, złośliwości losu, ludzkich błędów i głupoty (31 obrazków)

Państwo prawa ulicy –  "Rozebrali i zostawili wskarpetkach". Dlaczegomężczyźni są coraz częściejokradani z ubrań?Data utworzenia: 6 listopada 2022, 5:20.f FACEBOOKDamski bokser wywieziony do lasu. Kibic okradziony z klubowych barw. Dłużnik,który nie chciał oddać pieniędzy. Mieszkaniec Opola, który wyrzucił puszkę w krzaki.Mechanik samochodowy oszukujący klientów. Student, który obraził kobietę.Co ich łączy? Wszyscy zostali rozebrani do naga i publicznie pozostawieni na pastwęlosu przez swoich oprawców. Takiej liczby doniesień o nagich mężczyznachwracających ukradkiem do domu nie było jeszcze nigdy. Co ciekawe, sprawcamiogołoceń są również praktycznie tylko mężczyźni. Przypadek czy nowy trend?TWITTERMESSENGERDEMOTYWATORY.PLWYŚLIJPaństwo prawaulicyLINK
Jaka piękna ironia losu –  Maja Staśko zbanowana naTwitterze i Facebooku, Płacz nastreamie, leak telefonu przez niąsamą
Gdy Luka Modric miał 6 lat,jego dziadek zginął od postrzału. Jego rodzina została uchodźcami w strefie walk. Dorastał z dźwiękami wystrzałów – Trenerzy mówili mu, że jest zbyt wątły, słaby i że brakuje mu pewności siebie żeby grać w piłkę nożną na wysokim poziomie. Luka się nie poddawał, ciężko trenował i udało mu się poprowadzić Chorwację do pierwszego w historii kraju finału Mistrzostw Świata, wygrał Ballon d'Or, pięciokrotnie wygrywał z Realem Champions League i inne triumfy. Teraz udało mu się poprowadzić Chorwację do półfinału mistrzostw Świata, w wieku 37 lat! Piękna, inspirująca historia człowieka podążającego za swoimi marzeniami, mimo przeciwności losu

Prawdziwi szczęściarze Dostali od losu zdecydowanie więcej niż się spodziewali (13 obrazków)

Kim? –  Nareszcie Na Swoim Justyna Harężlak Maja Liszewska-Girtler Bądź kowalczynią swojego losu - czyli jak stawiać siebie na pierwszym miejscu