Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 1252 takie demotywatory

Pisownia oczywiście zamierzona –  GÓWNIARA Z KOBITA JULKA WPALETKOM PAJONK RENKAWICZKACHMKOLAŻUWA
Mądra kobieta – Gdyby ją zostawił, zostałaby z niczym. Jakiś internauta powiedział jej - Oddałem żonie 49 proc. firmy. Chciałem prowadzić swój biznes tak, jak chcę, ale jednocześnie rozumiałem jej potrzebę zabezpieczenia finansowego. Firmę sprzedaliśmy 10 lat temu, a małżeństwem jesteśmy od 40.Pod tym komentarzem widzimy odpowiedź autorki wpisu. Okazało się, że podpowiedź trafiła w dziesiątkę i para postanowiła przystanąć na właśnie taki układ "Mąż poprosił, żebym zostawiła pracę i zajęła się dziećmi na pełny etat""Mój mąż i ja (oboje mamy po 35 lat) jesteśmy małżeństwem od 6 lat. Mamy dwójkę dzieci i kolejne w drodze. Mążpoprosił, żebym zostawiła pracę i zajęła się dziećmi na pełny etat. Jego prośba mnie zmartwiła, ale wyjaśnił, że to bybyło najlepsze rozwiązanie dla naszej rodziny, skoro on sam jest w stanie zapewnić nam naprawdę dobreżycie. Stwierdził też, że bardzo by się stresował, gdyby dzieciakami zajmowali się obcy ludzie, jak niania alboopiekunki w przedszkolu.Zastanawiałam się nad tym przez dobrych kilka tygodni. Powiedziałam mu, że zgodziłabym się na takiukład pod warunkiem, że oddałby mi połowę swojej firmy.Mąż był bardzo zaskoczony. Wyjaśniłam mu, że im dłużej zostaję w domu, tym moje szanse na znalezienie dobrzepłatnej pracy maleją, gdybyśmy mieli się kiedyś rozwieść. Jeśli nigdy do tego nie dojdzie, co jest założeniem chybakażdego małżeństwa, to nie miałoby w ogóle znaczenia. Ale gdybyśmy się rozeszli, taka byłaby cena mojegozostania w domu i wychowywania naszych dzieci.
Źródło: www.msn.com
Niech służy co najmniej kolejne 25 lat! –  WXTKODEFELGEDZIŚ 25-TE URODZINYFELCI(PIERWSZY WŁAŚCICIEL)PROSZĘ SIĘ CZĘSTOWAĆ
Wszędzie te afery... –  MIARKA SIĘ PRZEBRAKA!KOLEJNE PODWYŻKIN NASIEJ SPÓŁDZIELNI!A PREZES (75 LATA)ZATRUDNIE w SpóŁDZIELNISWOJĄ ŻONĘ !!!55494856575150
To jest Malena – Lata temu została postrzelona przez złych myśliwych. Miejscowy znalazł ją przy drodze i zabrał do domu, aby się nią zaopiekować. Z powodu złamanego skrzydła nie może już lataći  zostaje tutaj przez zimę. Facet stworzył dla niej miejsce, w którym jest bezpieczna, ogrzana i dobrze odżywiona.Ma partnera Klepetana, który odlatuje każdej jesieni z ich dorosłymi pisklętami i zostawia ją tutaj. W pierwsze dni wiosny pojawia się w ich gnieździe i czeka na niego. I co roku, przez ostatnie 14 lat, wraca po przeleceniu ponad 13 tys km. Ona wita go z ekscytacją, a potem razem spędzają kolejny sezon i wychowują kolejne pokolenie piskląt Lata temu została postrzelona przez złych myśliwych. Miejscowy znalazł ją przy drodze i zabrał do domu, aby się nią zaopiekować. Z powodu złamanego skrzydła nie może już latać. Z powodu kontuzji zostaje tutaj przez zimę. Facet stworzył dla niej miejsce, w którym jest bezpieczna, ogrzana i dobrze odżywiona. Ma partnera Klepetana, który odlatuje każdej jesieni z ich dorosłymi pisklętami i zostawia ją tutaj. W pierwsze dni wiosny pojawia się w ich gnieździe i czeka na niego. I co roku, przez ostatnie 14 lat, wraca po przeleceniu ponad 13 tys km. Ona wita go z ekscytacją, a potem razem spędzają kolejny sezon i wychowują kolejne pokolenie piskląt
 –  chan

Tyle radości, a kupiłem tylko żwirek dla kota:

 –  Gdy Twoje zamówienie pojawiło się w systemie aż"daliśmy głos" z radości! W trymiga pobiegliśmy napakowalnie a tam już "Smaczek" czyli nasz wyjątkowypiesek kolekcjonujący produkty przebierał łapkami byrozpocząć pakowanie. Przebiegł wzdłuż regałów zprzysmakami, zabawkami, suplementami, karmami,szamponami, perfumami, na chwilę zatrzymał się przypółce z suchą karmą Boskie Smaki, aż w końcu, gdyuzbierał dla Ciebie wszystkie cudowności zrobił 3 kółkaza własnym ogonem!Dumnie niosąc w pyszczku pełen koszyczek zzamówionymi produktami, czuł się niczym oscarowylaureat na czerwonym dywanie. Ubrany był welegancką, żółtą, firmową muszkę i w czarny, psi frak.Fanfary grały w tle, a jego ogon wirował z lewej naprawą stronę z taką gwałtownością, że aż strącił koścido żucia (to nic! pozbieramy!). Następnie z pełnąpowagą przekazał zamówienie naszej pakującejzamówienia kotce "Kici".Kicia z należytą starannością zabezpieczyła izapakowała produkty, dorzuciła wkładkę z kuponem nakolejne zakupy w naszym sklepie www oraz specjalnąbonifikatę (aż -25%!) na markę Boskie Smaki. Kicia wpełnym skupieniu, na opakowaniu ręczniekaligrafowała Twój adres odbioru, a oczekujący na tenfakt gołąbek pocztowy pofrunął po zaprzyjaźnionegokuriera, który lada moment przybędzie cały na biało byodebrać paczuchę.Wszyscy machając chusteczkami pożegnamy Twojezamówienie i przy dźwięku wystrzałów otwieranegoszampana będziemy oczekiwać na Twoje wrażenie otej transakcji i na kolejny zakup.Dziękujemy i kłaniamy się w psa... yyy w pas!!WAŻNE I ISTOTNE:1) Jeżeli zauważysz jakiekolwiek problemy z drogąprzesyłki - prosimy o kontakt, nasz pocztowy gołąbekbez cienia zwłoki pośpieszy wyjaśnić tę sytuację, a myzrobimy wszystko, aby przyspieszyć jej tok.2) Kicia i Smaczek czasem (choć bardzo rzadko!)miewają 4 lewe łapki :( Mogło zdarzyć się tak, żeSmaczek źle wyniuchał produkt lub jego liczbę alboKicia nie przewidziała tego, że kurier na którymś etapietak mocno rzuci przesyłką... Nie stresuj się, daj namznać - załatwimy to prędko :)Jeżeli w momencie odbioru zauważysz, żeopakowanie zewnętrzne paczki jestuszkodzone/naruszone -> zgłoś ten fakt od razukurierowi lub w paczkomacie. Jest to kluczowe wdrodze reklamacji u przewoźnika, reklamacje bezzgłoszenia uszczerbku mogą zostać nieuznane.Wszyscy bardzo chcemy uniknąć takich sytuacji.Ale nie przejmuj się absolutnie :) Daj nam znać i jakośwspólnie załatwimy tę sprawę.Zanim opiszesz swoje doświadczenia o zakupie,prosimy, upewnij się, że są pozytywne :) Jeżeli nie są -skontaktuj się z nami :)Życzymy smacznego/dobrej zabawy/miłegoużytkowania - koniecznie podrap swojego Pupila odnas za uszkiem,Smaczek, Kicia, Gołąbek i cały PETSTARS TEAM.
 –  Paul@Grommit56Dżin: Masz trzy życzenia.Ja: Cofnij życie mojego psa o 14 lataby był znowu szczeniakiem, wtedybędę mógł z nim przeżyć kolejne14 latDżin: Ok, jeszcze dwa życzenia.Ja: Za 14 lat poproszę o spełnienienastępnego.
"Nigdy nie poczuje pan tego, co ja". Weterynarz we wzruszającym apelu, odpowiada prof. Bralczykowi – "Prof. Bralczyk stwierdził ostatnio w jednym z wywiadów, że zwierzę zdycha, a nie umiera i jako autorytet w dziedzinie języka jest tego pewien. No cóż. Skoro mówimy o teorii to może odważy się Pan Profesorze na trochę praktyki. Chciałbym zaprosić więc Pana Profesora do kliniki, w której ludzie każdego dnia słyszą jak bardzo chore jest ich zwierzę i jak ciężką drogę będzie musiało przejść żeby nierzadko nawet nie wyzdrowieć, a żyć w dobrym zdrowiu kolejne kilka miesięcy. Zapraszam żeby choć raz spojrzeć w oczy zwierzęciu, które po raz ostatni wchodzi do gabinetu po ciężkiej chorobie i wysłuchać rozmowy z opiekunami, którzy kończą właśnie walkę o życie swojego przyjaciela. Tymi słowami obraził Pan opiekunów, zwierzę (chociaż to dla Pana Profesorze mniej ważne, bo odmawia mu niejako godności umierania), ale i mnie. Dlaczego mnie? Bo jest też coś czego Pan nigdy nie poczuje. Nigdy nie poczuje Pan tego co ja czuję kiedy ten znany mi pacjent (mam nadzieję, że tak według Profesora mogę mówić) żegna się ze mną zmęczonym wzrokiem, a opiekunowie wychodzą z gabinetu już tak bardzo sami. Zdeprecjonował Pan wiele lat mojej ciężkiej nauki, bo przecież skoro zwierzęciu nawet nie należy się to głupie słowo, to po co to w ogóle było? A było w trakcie studiów, specjalizacji i w zawodzie lekarza zawsze jest nauki wiele. Ok. Ludzie często deprecjonują, w sposób mniej lub bardziej chamski, chęć miłości i pomocy zwierzętom, ale określam ich wtedy jednym słowem, którego wobec Profesora nie chcę użyć. A może chcę, a  mi nie wypada? Łatwo być teoretykiem języka. Ale z praktyki pała Panie Profesorze, bo użył Pan tego języka w taki sposób, że obraził nim miliony ludzi i zwierząt na całym świecie. A kto jak nie Pan powinien wiedzieć jak wielką moc mają słowa. A zakończę ten wywód słowami mojej babci, sybiraczki z wiecznej zsyłki - „Zdechł to St *lin” ! I tyle w temacie. - Wojciech Borawski, zaledwie doktor" Diagnostyka Obrazowa Zwierząt Egzotycznych18 lipca o 06:40.Prof. Bralczyk stwierdził ostatnio w jednym z wywiadów, że zwierzę zdycha, a nie umiera i jakoautorytet w dziedzinie języka jest tego pewien. No cóż. Skoro mówimy o teorii to może odważysię Pan Profesorze na trochę praktyki. Chciałbym zaprosić więc Pana Profesora do kliniki, w którejludzie każdego dnia słyszą jak bardzo chore jest ich zwierzę i jak ciężką drogę będzie musiałoprzejść żeby nierzadko nawet nie wyzdrowieć, a żyć w dobrym zdrowiu kolejne kilka miesięcy.Zapraszam żeby choć raz spojrzeć w oczy zwierzęciu, które po raz ostatni wchodzi do gabinetu pociężkiej chorobie i wysłuchać rozmowy z opiekunami, którzy kończą właśnie walkę o życie swojegoprzyjaciela. Tymi słowami obraził Pan opiekunów, zwierzę (chociaż to dla Pana Profesorze mniejważne, bo odmawia mu niejako godności umierania), ale i mnie. Dlaczego mnie? Bo jest też cośczego Pan nigdy nie poczuje. Nigdy nie poczuje Pan tego co ja czuję kiedy ten znany mi pacjent(mam nadzieję, że tak według Profesora mogę mówić) żegna się ze mną zmęczonym wzrokiem, aopiekunowie wychodzą z gabinetu już tak bardzo sami. Zdeprecjonował Pan wiele lat mojejciężkiej nauki, bo przecież skoro zwierzęciu nawet nie należy się to głupie słowo, to po co to wogóle było? A było w trakcie studiów, specjalizacji i w zawodzie lekarza zawsze jest nauki wiele.Ok. Ludzie często deprecjonują, w sposób mniej lub bardziej chamski, chęć miłości i pomocyzwierzętom, ale określam ich wtedy jednym słowem, którego wobec Profesora nie chcę użyć. Amoże chcę, a mi nie wypada? Łatwo być teoretykiem języka. Ale z praktyki pała Panie Profesorze,bo użył Pan tego języka w taki sposób, że obraził nim miliony ludzi i zwierząt na całym świecie. Akto jak nie Pan powinien wiedzieć jak wielką moc mają słowa. A zakończę ten wywód słowamimojej babci, sybiraczki z wiecznej zsyłki - „Zdechł to St *lin" ! I tyle w temacie.-Wojciech Borawski, zaledwie doktor.
Źródło: www.facebook.com
Na pewno to wywalczone w sądzie zadośćuczynienie przekaże rodzinie, która straciła bliskich w wypadku, który spowodował jej mąż, prawda? – Prawda? Żona Sebastiana M.przerywa milczenie. W tlepozwy i ogromne pieniądzeATData utworzenia: 13 lipca 2024, 8:00.UdostępnijJuż nie tylko internauta z Katowic i fotograf zostają pozwani przez żonę SebastianaM., sprawcy wypadku na A1 (według ustaleń prokuratury i biegłych). Jak siędowiedzieliśmy, kolejne pozwy trafiły do poznańskiego sądu. Fundacja Freedom-24,która działa w imieniu małżonki M., pozywa popularny portal Wykop.pl. Kwotazadośćuczynienia jest bardzo wysoka. Zapytaliśmy o nią samą fundację i powódkę.Żona Sebastiana M. po raz pierwszy zabrała głos w tej sprawie.SANIPFundacja Freedom-24Chronimy Prawa CzłowiekaPOLSKIEDROZELLO15 Zobacz zdjęciaŻona Sebastiana M. po raz pierwszy zabrała głos. W tle pozwy i ogromne pieniadze. Foto: Polskie Drogi Zello. Bandvci drogowi. 💡 WIĘCEJ
Źródło: www.fakt.pl
Okazało się, że to mała zabawka – "Kolejne zgłoszenie dotyczące jadowitego węża w Grudziądzu. Tym razem na ul. Kunickiego. Gad okazał się małą, sztuczną zabawką. Tak jak w poprzednich postach apelowaliśmy do mieszkańców o zachowanie czujności, tak w tym poście (podtrzymując poprzednie zalecenia) apelujemy także o minimum zdrowego rozsądku i niepopadanie w paranoje. Nie każdy wąż jest prawdziwy i nie każdy żywy wąż jest jadowity."
Źródło: www.facebook.com

Są lekarze i lekarze:

 –  Maksymilian Dy@MaksDyskoObserwujChciałbym się dzisiaj z Wami podzielićpewną historią, ponieważ pewna częśćmnie dziś po prostu umarła... Proszędoczytajcie do końca.W 2004 roku będąc na wakacjach wGrecji złamałem rękę: w stawiełokciowym i kości ramiennej. Na Krecieod razu przeprowadzono operację,natomiast nie założono gipsu i niezastosowano śrub, z powodu powrotudo Polski i podróży samolotem.Miałem potrzaskane kości, arekomendacja prywatnego szpitala wGrecji była taka - po powrocie rękętrzeba złożyć, stosując śruby, bo inaczejte kości się nie utrzymają. W Polscenastąpiła walka z czasem. W przychodniszpitala przy ulicy Krysiewicza panidoktor S. nie zastosowała się do zaleceńgreckiego szpitala, twierdząc, że jest toproste złamanie i wystarczy włożyć rękęw gips. Tak też się stało. Po czterechtygodniach mi go zdjęto i ręka byłazdeformowana.I tu zaczyna sie cały koszmar. Ręka siękrzywo zrosła, ból był niewyobrażalny isiły w niej nie było żadnej. Potrzebnabyła operacja i kolejne zabiegi - doszłodo takiej sytuacji, w której groziła miamputacja. Koniec końców operacjipodjął się profesor R.Niestety, nie udało mu się doprowadzićdo wyprostu ręki. Kolejny gips,rehabilitacja - wszystko na nic.Z każdym rokiem kąt wyprostu ręki się uzmniejsza... Ręka jest słabsza, mięśni wniej nie ma żadnych. Zaczęło mi tomocno przeszkadzać w wiekugimnazjalnym, licealnym. Inni chodzili nasiłownię, mogli dbać w sposóbrównomierny i pełny o sylwetkę.. a ja?Nie mogłem nawet zrobić pompek, anisię podciągać. Gdy trzeba było przenieśćmeble, czy nawet siatki z zakupów lewaręka drętwieje i jej nie czuję.W końcu zdecydowałem się na to, żetrzeba przeprowadzić operację, któraprzyniesie efekt - pozwoli mi mieć dwieproste ręce, nawet jeśli ta druga będziecały czas słabsza.Udałem się do Profesora R dwa latatemu z wykonanym zdjęciem ztomografu i RTG. Wyszło, że mam artozępourazową, torbiele, asymetrycznezwężenie szpary stawowej, licznedeformacje i zniekształceniapowierzchni stawowych. Ponadto, odkilkunastu lat mam ot tak, zwichniętystaw łokciowo-ramienny.Na rozmowie usłyszałem, że jest małaszansa na to, że ręka będzie jeszcze wpełni prosta, ale możemy spróbować ipodejmie się operacji. Że większe szansesą na to, że wyjdzie i lepiej to zrobićteraz, bo za kilka lat będzie za późno.Otrzymałem od profesora skierowaniedo Ortopedyczno-RehabilitacyjnegoSzpitala Klinicznego im W. Degi na 2029rok. Usłyszałem, aby napisać specjalnepismo do Dyrektora szpitala iprzypieszymy termin. Udało się. Podkoniec 2023 roku napisałem wniosek iprzyszła odpowiedź - lipiec 2024. Da się.Byłem zadowolony i pełen nadziei, że po20 latach zakończy się mój małykoszmar.W piątek (5.07) stawiłem się w Szpitalu.Wykonano badania krwi, ponownie RTGi miałem krótką rozmowę z lekarzem.Powiedziałem na niej, że wszystko wieProfesor R., który ma mnie operować. Wodpowiedzi usłyszałem, że jest naurlopie i nie wie kiedy wraca. Zdziwiłemsię i zaniepokoiłem.Piątek, sobotę, niedzielę spędziłem wszpitalu. Bez konkretnych rozmów, dat.Nie wiedziałem co mnie czeka.Dziś w poniedziałek rano miał miejsceobchód, na którym jeden z lekarzypowiedział, że mam pełnąfunkcjonalność. Mocno się wtedyzagotowałem w środku, bo o pełnejfunkcjonalności mówić nie możemy.Po godzinie zostałem wezwany do...Profesora R. Okazało się, że jest i pracuje- ucieszyłem się. Na krótko. Narozmowie w obecności kilku lekarzyusłyszałem, że nie będę miał operacji.Zapytałem czemu. Usłyszałem, że mojaręka jest nieoperacyjna, że można tozepsuć i jest teraz dobrze. I również to,że nie będzie prosta już nigdy. Że możebyć tak, że za 20 lat będzie to ból nie dowytrzymania, albo tak jak teraz - "ładniezachowana".Wykonano mi jeszcze badania USG, abyzobaczyć jak wyglądają nerwy. Wyszłona nich to, co wiedziałem już wcześniej -są w innych miejscach, mają położenienieanatomiczne. A poza protokołem to,że gdybym był młodą dziewczyną tomiałoby to sens, aby mieć dwie prosteręce. Bo: "na mężczyzn też lecą takie,które mają jakieś deformacje". Po tychbadaniach zostałem odesłany jeszczeraz na RTG. Chodziło o wykonaniezdjęcia całej prawej i lewej ręki.Godzinkę później otrzymałem wypis zeszpitala. Przy nim okazało się, że jednoze zdjęć RTG zostało źle zrobione i sięnie zapisało. Otrzymałem równieżegzemplarz "zasad zdrowegoodżywiania" i to tyle. Mam się nieobciążać i w razie niepokojącychdolegliwości się skontaktować.Bardzo długo szykowałem się naoperację, która miała dać mi pewnośćsiebie, powrót do normalności isprawności. Dziś odebrano mi nadziejęna lepsze jutro. Totalna bezsilność,zawód i lęk... przed tym co przyniesieprzyszłość. Bóle w tej ręce sąodczuwalne przy najmniejszym wysiłku.Wiele rzeczy w życiu odpuściłem, przezwzgląd na swoje zdrowie i brakmożliwości. Kilkaset godzin wporadniach, szpitalach, zaangażowanierodziny i znajomych - na nic. Ostatniedni w szpitalu? Bez sensu.Jeśli ktoś z Was zna wybitnychortopedów, chirurgów to poproszę okontakt/RT. Będę bardzo wdzięczny.Ostatnia zmiana: 4:11 PM - 8 lip 2024 ·721 8 tue Wyświetlenie
 – "W sobotę na szczyt Śnieżki dotarła pierwsza grupa ok. 500 osób. Kolejne 500 osób dotrze na szczyt w niedzielę. Strażacy na szczyt wchodzą w pełnym, ważącym około 20 kg, umundurowaniu, a wszystko po to, by wesprzeć działania Fundacji DKMS i szerzyć idee dawstwa szpiku kostnego. Łączy ich jeden cel - chcą zachęcić innych do rejestracji w bazie dawców szpiku oraz okazać solidarność z pacjentami hematoonkologicznymi. Mówi się o strażakach, że gaszą pożary i rozpalają serca - tak jest i w tym przypadku!" 13BOPSPPSPSPFSPPSPPSPPSPUSPPSPMSMY NOWOTWORY KRWIOSP 💡 WIĘCEJ
Źródło: dziennikpolski24.pl
Firma 4F dostarczała koszulki dla biegaczy, które według umowy miały być produkowane w Polsce, co wpływało na ich wyższą cenę. Okazało się jednak, że produkowane były w Azji – Marka 4F nie będzie dostarczała koszulek na kolejne biegi, a biegacze, którzy zakupili koszulki na Bieg Konstytucji 3 Maja otrzymają zwrot kosztów OŚWIADCZENIEOświadczenie Fundacji „Maraton Warszawski"Droga biegaczko, drogi biegaczu,04.07.2024jesteśmy zobowiązani poinformować o zakończeniu współpracy z marką 4F, partneremtechnicznym tegorocznego 32. Biegu Konstytucji 3 Maja.Zdecydowaliśmy się na ten krok, mimo że list intencyjny o partnerstwie zawarty pomiędzyFundacją „Maraton Warszawski" i marką 4F obejmował pełen cykl Warszawskiej TriadyBiegowej '24, a jego przedmiotem było m.in. dostarczenie oficjalnych koszulek uczestnikom. Zewzględu na przedstawione poniżej okoliczności postanowiliśmy zrezygnować ze współpracy zeskutkiem natychmiastowym po realizacji pierwszej imprezy.Decyzja została podjęta z powodu dostarczenia przez markę 4F oficjalnych koszulek 32. BieguKonstytucji 3 Maja, które nie spełniały kluczowego warunku zamówienia, jakim było ich polskiepochodzenie.W procesie negocjacji modelu współpracy marka 4F wielokrotnie zapewniała nas o tym, iżwszystkie koszulki oferowane odpłatnie uczestnikom biegu są produkowane w Polsce. Miało touzasadnić ich wyższą cenę, ale było też jednym z powodów, dla którego Fundacja „MaratonWarszawski" zdecydowała się odrzucić oferty innych producentów ubiegających się o tenkontrakt. Polskie święto, polski bieg, polskie koszulki.Z powodu uzasadnionego podejrzenia co do pochodzenia koszulek niezgodnego z ofertą,Fundacja przeprowadziła szczegółową weryfikację. Wykazała ona, że koszulki dostarczone przez4F, zostały wyprodukowane w Azji i pochodzą od producenta specjalizującego się w masowejprodukcji. Mimo wielotygodniowych prób skłonienia firmy 4F do naprawienia szkody poprzezdostarczenie biegaczom produktu zgodnego z zamówieniem nie udało nam się doprowadzić douzyskania jednoznacznej, konkretnej deklaracji ze strony firmy.Dlatego, kierując się elementarnymi zasadami uczciwości i etyki, informujemy, że otrzymaszpełen zwrot zapłaconej ceny za zakupioną oficjalnie koszulkę 32. Biegu Konstytucji 3 Maja.Zwroty będą dokonywane od 1 sierpnia do 30 września 2024 r. tą samą drogą, którą koszulkazostała opłacona. Zwrot zapłaconej ceny nie będzie wymagał zwrotu samej koszulki.O sprawie poinformowane zostały instytucje, sponsorzy, partnerzy i podmioty zaangażowane wprzygotowanie i przebieg tegorocznego cyklu biegów.Przy kolejnych imprezach, 33. Biegu Powstania Warszawskiego oraz 34. Biegu Niepodległości,oficjalne koszulki zostaną wyprodukowane w polskich szwalniach przez naszych sprawdzonych,wieloletnich podwykonawców.Widzimy się na starcie kolejnych biegów!Fundacja „Maraton Warszawski"
Największy fan Big Maców. Ten niepozorny mężczyzna na zdjęciu to Don Gorske, siedemdziesięciolatek ze stanu Wisconsin w USA, który posiada kilka rekordów Guinnessa, wszystkie w jednej dziedzinie – Otóż Gorske od 17 maja 1972 r. prawie codziennie zjada dwie kanapki Big Mac...Jak sam przyznał przez ponad pół wieku zdarzyły się pojedyncze dni, gdy nie konsumował swego przysmaku.Po zjedzeniu pierwszego Big Maca w 1972 r. tak zakochał się w tych kanapkach, że początkowo zjadał ich aż 9 dziennie, i to przez kilka lat. Później "dla zdrowia" zredukował tę ilość do dwóch dziennie, zrezygnował z frytek, a także codziennie chodzi na 6-milowe spacery.Co ciekawe mimo fast-foodowej diety, nie ma większych kłopotów ze zdrowiem.Przy wzroście 188 cm, waży 84 kg.Podczas ponad 50-letniej przygody z Big Macami Don Gorske zebrał ogromną kolekcję pudełek po kanapkach oraz paragonów za każdą z nich. W jego najbliższej restauracji McDonald's, gdzie najczęściej się stołuje wisi jego portret, a na parkingu przed tym lokalem oświadczył się żonie.Kilkukrotnie był wpisywany do Księgi Rekordów Guinnessa, gdy osiągał kolejne "progi" skonsumowanych kanapek.Don Gorske ma już na liczniku 34128 zjedzonych Big Maców (*stan na marzec br), i ta liczba ciągle rośnie.Co by o nim nie mówić - to prawdziwy Big Mac wśród klientów... igMa
 –  LOKATORZY

Zobacz najlepsze teksty "Grażyn" z internetowych forów Kolejne kwiatki- autentyki (19 obrazków)

Bydgoszcz wpadła na pomysł, jak "ukryć” niezbyt estetyczne skrzynki elektryczne - nakleić na nie historyczne zdjęcia – Nie tylko odwrócą uwagę od brzydkiego, ale koniecznego, elementu architektury, pozwolą też zajrzeć do miejskiej przeszłości. Jeśli pilotaż się przyjmie, planowane będą kolejne obklejenia iiAsaBYDGOSZCZSTRALI00BYDGOSZCZ 💡 WIĘCEJ
Źródło: www.whitemad.pl
Wszystkiego najlepszegoz okazji Dnia Ojca –  Bridau
Ja już zaczynam mieć takie skojarzenia, że jak jakaś instytucja ma w nazwie "narodowy", "patriotyczny", "katolicki", to na bank służyła do wyprowadzania pieniędzy –  Kolejne złodziejstwo PiS. Narodowy Instytut Wolności.Ponad 2 mln zł do zwrotuPolska po PiSMinister do SprawSpoleczeństwa ObywatelskiegoMinister do Sprawredakcja-18 czerwca 2024 0Spoleczeństwa ObywatelskiegoMinister do SpraySpołeczeństwa OMinister do SprawskiegoSpoleczeństwa ObywatelskiegoMinister doSpołeczeńswatelskiegoSorawstwa ObywatelskiegoMinister do SprawSpołeczeństwa ObywatelskiegMinister do SprawSpołeczeństwa ObywatelskiegoMinister do SprawSpołeczeństwa Obywatelskiegowa ObywatelskiegoMiner de foraSpoleczeństwa ObywatelskiegoMinhter do SprawSpoleczeństwa ObywatelskiegoSpoleczeństwa Obywatelskiego 💡 WIĘCEJ
Źródło: kronika24.pl
 
Color format