Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 68 takich demotywatorów

Ku przestrodze kobiet, które wierzą w zmianę partnera:

 –  Michelle Szürstör@MSzurstorObserwujMam na imię Anna. Mam 27 lat, a jutrowychodzę za mąż. Jestem niesamowicieszczęśliwa! Wstyd się przyznać, ale niewidzę poza Nim świata. Nieustanniepowtarza mi, że jestem piękna. Jest miłościąmojego życia......Mam na imię Anna. Mam 30 lat i jestem wciąży. Ciąża to ciężki stan. Rano budzę się, awieczorem zasypiam niebywałe głodna.Kacper robi wszystko, aby zadowolić apetyttego małego człowieka mieszkającego wmoim brzuszku. Powtarza, że jestem piękna,ale nie wierzę mu - przytyłam dziesięć kg.....Mam na imię Anna. Mam 31 lat i od kilkumiesięcy mam Kubusia w ramionach.Mogłabym całować jego stopki całymidniami. Każdego dnia patrzę na niego zezdumieniem, ale Kacper ma inne podejście.Podnosi głos i wścieka się, gdy mały płacze.Wczoraj z nerwów uderzył mnie w twarz, bowylałam butelkę z mlekiem. Wybaczyłammu, jest zmęczony. Ojcostwo daje mu się weznaki.....Mam na imię Anna. Mam 32 lata, a dziśpatrząc na siebie w lustrze zauważyłamsiniaka na prawym ramieniu. Mam też dośćduże rozcięcie na wardze. Teraz się trzęsę,zamknięta w łazience. Wszystkoprzepadło....Mam na imię Anna. Mam 33 lata, a dziświeczorem wylądowałam na izbie przyjęć.Trzy złamane żebra. Kacper mnie kopnął wnerwach. Ale to nie jego wina. Jestzmęczony, bo dużo pracuje. Na policjistwierdziłam, że mąż próbował mniepodnieść, gdy upadłam w kuchni iprzewrócił się na mnie.Ból zabiera mi dech w piersiach....Nazywam się Anna. Mam 35 lat, a dziś ranoKacper wbił mi nóż w gardło. Czułam, jakostrze wchodzi w ciało. Przez kilka sekundwstrzymałam oddech i myślałam „Czy tonaprawdę się stało?” Umarłam po kilkugodzinach w kałuży krwi. W ostatnichchwilach słyszałam przeraźliwy płaczKuby....Mam na imię Anna i teraz jestem chmurą ideszczem. Jestem ziemią i morzem. Jestemoddechem matek wszystkich sierot na tym.świecie i przestrogą wszystkich ofiarprzemocy domowej.Nie podziel mojego losu.Ratuj się, ratuj się dopóki możesz.Przestań mieć nadzieje. On się nie zmieni...!Zostaw go i uciekaj tam, gdzie jesteśkochana i szanowana.Nie wybaczaj kolejnego uderzenia !Naucz swoje córki, że kwiaty niewystarczają by wybaczyć...Na groby też nosimy kwiaty...- Bożena Jastrzębska11:45 PM - 7 sie 2024 37,2 tys. Wyświetlenia

Wpis młodej Francuzki, która wyjaśnia, co wpłynęło na jej decyzje wyborcze

 – "Mam 26 lat, jestem blondynką, o jasnych oczach i zawsze mieszkałam w 6. dzielnicy Lyonu, uważanej za najbardziej elegancką dzielnicę Lyonu, a moje codzienne życie stało się nie do zniesienia. Piszę to, ponieważ dziesięć lat temu mogłam wychodzić z przyjaciółmi wieczorem, o każdej porze, bez przeszkadzania, obrażania, śledzenia i dźgania.Wspominam o pchnięciu nożem, ponieważ trzy lata temu do mojego chłopaka i dwóch przyjaciół w drodze do domu podeszła grupa mężczyzn. Otoczyli ich i ukradli jeden z telefonów komórkowych. Próbowali walczyć, a mój chłopak, mimo że był silnym zawodnikiem rugby, został dźgnięty nożem w ramię, chroniąc szyję, która była celem. Ktoś próbował poderżnąć mu gardło.Jeśli chodzi o mnie, mężczyźni regularnie mnie śledzą, obrażają, bo nie odmawiam odpowiedzi lub dlatego, że mówię, że mam chłopaka. Któregoś dnia ktoś mnie opluł. Coraz częściej gwiżdżą na mnie jak na psa lub „ksksks”, jakbym był kotem. W ciągu ostatniego roku tego typu zdarzenia przydarzyły mi się może trzydzieści razy.Sześć miesięcy temu adoptowaliśmy szczeniaka. Pewnego wieczoru o 21:00 mój chłopak wyszedł z nim na spacer, a trzech mężczyzn próbowało ukraść szczeniaka. Od tego czasu wychodzimy tylko wieczorem we dwoje i zawsze noszę w torebce gaz pieprzowy.W naszym sąsiedztwie, właściwie w naszym bloku, znajdują się trzy punkty handlu narkotykami, które działają non stop. Dzień i noc. Ze wszystkim, co się z tym wiąże: stróżami wałęsającymi się przed naszym domem, kręcącymi się, krzyczącymi, naćpanymi i przeszkadzającymi ludziom, zwłaszcza kobietom.Każde z działań, o których wspomniałam (a są one tylko częścią tego, przez co przeszliśmy) jest faktem, że dokonują tego mężczyźni pochodzenia Afryki Subsaharyjskiej lub Afryki Północnej. Biały człowiek nigdy nie zachował się wobec mnie w taki sposób.Czy rasistowskie jest wytykanie, czym stało się moje codzienne życie jako kobiety z powodu imigracji? Czy moja rzeczywistość, moje codzienne życie są rasistowskie? Czy nie mam takiego samego prawa, jak każda inna osoba, do nagłaśniania traumatycznych aktów przemocy tylko dlatego, że dopuszczają się ich cudzoziemcy lub imigranci?Żeby było jasne, nie mówię o mężczyznach w ogóle, ale w szczególności o mężczyznach, czasami nieletnich, pochodzących ze środowisk imigracyjnych.Teraz, przez około cztery lata, sposób, w jaki żyję, musiał się zmienić, aby żyć w ciągłej niepewności. Teraz żyję z gazem pieprzowym przed drzwiami wejściowymi, paralizatorem i fałszywym pistoletem po próbie włamania. Do naszych drzwi zamontowaliśmy dodatkowy zamek. W naszym mieszkaniu mamy kamerę bezpieczeństwa. W torebce noszę drugi gaz pieprzowy i kastety na breloczku do kluczy. Nigdy nie wchodzę do budynku bez sprawdzenia obu stron ulicy, na wypadek, gdyby jakiś mężczyzna mnie śledził. Nigdy nie nawiązuję kontaktu wzrokowego z wiesz kim. Ciągle przechodzę przez ulicę. Nie wychodzę już sama z domu po 21:00. Z wiadomych powodów nie korzystam już z komunikacji miejskiej. Boję się, kiedy jestem sama w domu. Boję się, kiedy jestem na zewnątrz. Teraz zawsze się boję.Nie chcę takiej przyszłości dla moich dzieci, których na szczęście jeszcze nie ma. Nie rozumiem ludzi, którzy nie widzą, że Francja zamienia się w kolebkę niepewności z powodu imigrantów. Niepewność dla kobiet, ale także dla mężczyznDlatego w trosce o przyszłość swoją i swoich dzieci lub przyszłych dzieci: oddajcie właściwy głos" Lili RJ'ai 26 ans, française, blonde aux yeux clairs, j'ai toujours habité à Lyon 6eme, le quartier dit le plusbourgeois de Lyon et mon quotidien est de plus en plus insupportable dans cette ville. Je vous dis ça car il ya de ça dix ans, je pouvais sortir avec mes amis le soir, jusqu'à n'importe quelle heure, sans me faireemmerder, insulter, suivre ou prendre un coup de couteau.Je précise le coup de couteau, car il y a trois ans, mon copain, avec deux de ses amis, en rentrant chez eux,se font alpaguer par une bande d'hommes, encercler et voler le portable de l'un des trois. Ils se défendent,et mon copain qui malgré son physique de rugbyman se prend un coup de couteau, dans le bras, pour seprotéger le cou, qui était visé. On a essayé de l'égorger.Moi, de mon côté, très régulièrement, je me fais suivre, je me fais insulter car je ne réponds pas ou car j'ai lemalheur de répondre que j'ai un copain. Un jour, on m'a craché dessus. De plus en plus, on me siffle commeon siffle les chiens ou on me smack de loin comme on ferait pour appeler un chat. Des actions comme ça, ilm'en est arrivé peut-être une trentaine depuis un an.Il y a six mois, nous avons adopté un bébé chien. Un soir, mon copain le sort à 21h, et trois jeunes tentent dele lui voler. Depuis, nous ne le sortons qu'à deux le soir, avec toujours un spray au poivre dans mon sac.Autour de chez nous, rien que sur notre pâté de maison, trois plaques de deal, tournent sans arrêt. Le jour,comme la nuit. Avec ce que ça incombe : des hommes en bas de chez nous qui guettent, qui traînent, quicrient, qui sont drogués et alpaguent les gens, notamment les femmes.Toutes ces actions (ce n'est qu'une partie de ce que nous vivons ce que j'ai décrit précédemment) sont lefait d'hommes immigrés ou issus de l'immigration africaine ou maghrébine. Jamais un homme blanc ne s'estcomporté avec moi comme eux.Est-ce raciste que de dénoncer ce qu'est devenu mon quotidien, à cause de l'immigration pour une femme ?Est-ce que ma réalité, mon quotidien est raciste ? Ne suis-je pas autant légitime que n'importe qui d'autreque de dénoncer toutes ces violences subies et traumatisantes sous prétexte qu'elles sont le fait d'hommesétrangers ou issus de l'immigration ?Je précise que je ne parle pas des hommes en général, mais bien des hommes et parfois mineurs, immigrésou issus de l'immigration.Maintenant, et ce depuis maintenant, environ quatre ans, mon fonctionnement de vie, que ce soit chez moiou dehors a changé et s'est adapté à cette insécurité.Désormais, je vis avec un spray au poivre dans mon entrée, un taser, et un faux pistolet suite à une tentativede cambriolage. Nous avons fait rajouter une double serrure à notre porte d'entrée. Une caméra desurveillance dans notre appartement. Dans mon sac à main, j'ai une seconde bombe au poivre et un poingaméricain accroché à mes clés. Je ne rentre jamais dans un immeuble sans checker les deux côtés de marue, au cas où un homme me suivrait. Je refuse le contact visuel avec vous savez qui. Je change de trottoirtout le temps. Je ne sors plus seule de chez moi après 21 heures ou je me fais systématiquementraccompagner. Je ne prends plus les transports pour toutes les raisons que vous imaginez. Je refuse demettre les pieds dans certains quartiers de Lyon. J'ai peur quand je suis seule chez moi. J'ai peur quand jesuis dehors. J'ai peur tout le temps maintenant.Je ne veux pas de ce futur pour mes enfants qui heureusement ne sont pas encore là, et ne comprends pasceux qui ne voient pas que la France devient le berceau de l'insécurité à cause des hommes immigrés. Pourles femmes, mais pour les hommes aussi.Alors pour votre futur et celui de vos enfants ou futurs enfants: votez bien.
W wieku 91 lat zmarł Tadeusz Goldmann ps. „Dudek”, jeden z najmłodszych uczestników Powstania Warszawskiego. Miał zaledwie 11 lat, gdy na ochotnika poszedł do walki... – – Pamiętam 1 sierpnia, przy pięknej pogodzie, kiedy już wszystko drgało w Warszawie właśnie w kierunku chwycenia Niemców za gardło. Flagi biało-czerwone naprędce szyte, wywieszane wszędzie. Śpiewy: „Jeszcze Polska nie zginęła”, „Boże coś Polskę” – wspominał.
Źródło: x.com
 –  Mam nadzieję, że mojepierogi smakowałyALE TEGONieZJADAJ ODY(jeden kawałek polizałami oplutam tylko jeфитатwiem któryP.S. dbecnie mamchore gardło.
Ten sam, który został uwieczniony przez OKO.press, gdy chwytał za gardło aktywistę z Lotnej Brygady Opozycji – Ten wyspecjalizowany w ochranianiu imprez PiS funkcjonariusz z pewnością nawet wyrwany ze snu jest w stanie rozpoznać posłanki, posłów i aktywistów opozycji POLICJAPOLICJAICJAPOLICJAPOLICAŏPOLICJAPor
Źródło: twitter.com
Mężczyzna uratował dziecko, któremu cukierek utknął w gardle – Stan, w którym ciało obce zamiast do przełyku przedostanie się do krtani lub tchawicy, jest określany jako zadławienie.
Nigdy nie jesteś świadomy jak często przełykasz, dopóki nie rozboli cię gardło –
 –  Pradawny wilk: Człowieku,rozszarpię ci gardłoa następnie wyżrę wątrobę!
 –  Mój stary chodzi cały dzień i gadaże go gardło boli, wyczytał że mióddziała dobrze na gardło więc poszedłdo sklepu i kupił sobie dwie perłymiodowe XDDDD
 –  Andrzej Duda О@AndrzejDudaIle trzeba mieć w sobie poczucia wyższości, buty,arogancji i pogardy dla demokratycznych reguł żeby owyniku wyborów innym kraju, dokonywanych przezinny naród, powiedzieć: „Wygrał nie ten co powinien!Źle wybrali! Trzeba za gardło złapać to państwo i tewładze!"?
Młodzi Ukraińcy wyszli na zewnątrz, żeby zapalić. Wtedy zostali zabrani przez rosyjskich żołnierzy i zamordowani wraz z czterema innymi mężczyznami. 4 zastrzelono, 1 ugodzono nożem w serce, a jednemu poderżnięto gardło –
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął już postępowanie karne przeciwko lwowskiej aktorce Adriannie Kurilets za nawoływanie do przemocy wobec Rosjan – Ukrainka usunęła też swoje konto na Instagramie
Źródło: pt.detv.us

Dlaczego psy żyją krócej od ludzi? Oto zaskakująca odpowiedź 6-latka:

Dlaczego psy żyją krócej od ludzi? Oto zaskakująca odpowiedź 6-latka: – Mój znajomy weterynarz opowiedział mi jedną historię."..wezwano mnie do zbadania dziesięcioletniego wilczura imieniem Astro. Właściciele psa i ich mały synek, byli bardzo przywiązani do Astro i liczyli na cud.Zbadałem psa i stwierdziłem, że umiera na raka. Powiedziałem rodzinie, że nie możemy nic zrobić dla niego i zaproponowałem wykonanie procedury eutanazji starego psa w ich domu.Podczas przygotowań właściciele psa powiedzieli mi, że pomyśleli, że ich sześcioletni syn będzie obecny przy odejściu psa.Następnego dnia poczułem znajomy ucisk w gardle, gdy rodzina Astro otoczyła go. Chłopczyk wydawał się tak spokojny, głaszcząc starego psa po raz ostatni, że zastanawiałem się, czy rozumiał, co się dzieje. W ciągu kilku minut Astro spokojnie zasnął.Mały chłopiec wydawał się być spokojny. Po śmierci Astro przez chwilę siedzieliśmy razem, zastanawiając się głośno nad smutnym faktem, że życie psów jest krótsze niż ludzkie.Chłopczyk, który słuchał cicho, powiedział: „Wiem dlaczego”.Wszyscy zaskoczeni spojrzeliśmy do niego. To, co wyszło z jego ust, zaskoczyło mnie. Nigdy nie słyszałem bardziej pocieszającego wyjaśnienia.Powiedział: „Ludzie rodzą się po to, by nauczyć się prowadzić dobre życie - na przykład kochać i być miłym, prawda?” Sześciolatek kontynuował,„Cóż, psy już wiedzą, jak to robić, więc nie muszą żyć tak długo, jak my”.Pamiętaj❗Gdyby nauczycielem był pies, nauczyłbyś się takich rzeczy jak:- Kiedy twoi bliscy wracają do domu, zawsze biegnij, aby ich powitać.-Nigdy nie przegap okazji, aby wybrać się na przejażdżkę.-Pozwól aby doznanie świeżego powietrza i wiatru na twarzy było czystą ekstazą.-Zdrzemnij się.-Rozciągnij się przed wstaniem.-Biegaj i baw się codziennie.- Unikaj gryzienia, gdy wystarczy zwykły warczenie.- W ciepłe dni zacznij leżeć na plecach... na trawie.- W upalne dni pij dużo wody i połóż się pod cienistym drzewem.- Kiedy jesteś szczęśliwy, tańcz i machaj całym ciałem.- Rozkoszuj się prostą radością długiego spaceru.- Bądź wierny.-Nigdy nie udawaj kogoś, kim nie jesteś.- Jeśli to, co chcesz, leży pogrzebane, kop, aż to znajdziesz.- Kiedy ktoś ma zły dzień, bądź cicho, usiądź blisko i delikatnie muśnij gardło.To sekret szczęścia, którego możemy się nauczyć od psa

Małe dzieci potrafią być niesamowicie zabawne. Są brutalnie szczere i nie przejmują się tym, że ktoś poczuje się urażony ich opinią

Małe dzieci potrafią być niesamowicie zabawne. Są brutalnie szczere i nie przejmują się tym, że ktoś poczuje się urażony ich opinią – Zawsze mówią to, co myślą, i często mają dowcipne odpowiedzi, które sprawiają, że nam, dorosłym, brakuje słów.Poniżej znajdują się jedne z najlepszych odpowiedzi dzieci, które wywołają uśmiech na twojej twarzy i przypomną ci, dlaczego tak bardzo je kochamy.Nauczycielka przedszkola obserwowała swoją klasę podczas rysowania. Chodziła wokół, aby spojrzeć na dzieła sztuki.Gdy dotarła do jednej dziewczynki, która pilnie pracowała, zapytała, co to za rysunek.1. Dziewczynka odpowiedziała: "Rysuję obraz Boga".Nauczyciel przerwał i powiedział: "Ale nikt nie wie, jak wygląda Bóg".Nie tracąc ani chwili, ani nie podnosząc wzroku znad swojego rysunku, dziewczynka odpowiedziała: "Za chwilę się dowiedzą"2. Mała dziewczynka rozmawiała ze swoją nauczycielką o wielorybach.Nauczycielka powiedziała, że jest fizycznie niemożliwe, aby wieloryb połknął człowieka, ponieważ mimo że jest to bardzo duży ssak, jego gardło jest bardzo małe.Mała dziewczynka stwierdziła, że Jonasz został połknięty przez wieloryba.Poirytowana nauczycielka powtórzyła, że wieloryb nie mógłby połknąć człowieka, to fizycznie niemożliwe.Dziewczynka powiedziała: "Kiedy dostanę się do nieba, zapytam Jonasza".Nauczyciel zapytał: "A jeśli Jonasz pójdzie do piekła?".Dziewczynka odpowiedziała: "Wtedy ty go zapytasz"3. Nauczycielka szkółki niedzielnej omawiała Dziesięć Przykazań ze swoimi pięcio- i sześciolatkami.Po wyjaśnieniu przykazania "czcij" ojca twego i matkę twoją, zapytała: "Czy jest przykazanie, które uczy nas, jak traktować naszych braci i siostry?".Bez ociągania się jeden mały chłopiec (najstarszy z rodziny) odpowiedział: "Nie będziesz zabijał"4. Pewnego dnia mała dziewczynka siedziała i patrzyła, jak jej matka zmywa naczynia przy kuchennym zlewie. Nagle zauważyła, że jej matce wystaje kilka pasm białych włosów, które kontrastują z jej 'brunetkową' głową.Spojrzała na matkę i zapytała dociekliwie: "Dlaczego niektóre z twoich włosów są białe, mamo?". Jej matka odpowiedziała:"Cóż, za każdym razem, gdy robisz coś złego i sprawiasz, że płaczę lub jestem nieszczęśliwa, jeden z moich włosów staje się biały".Mała dziewczynka zastanowiła się przez chwilę nad tą rewelacją, a następnie zapytała:"Mamo, a jak to się dzieje, że WSZYSTKIE włosy babci są białe?"5. Pewien nauczyciel prowadził lekcję na temat krążenia krwi.Próbując wyjaśnić sprawę, powiedział:"Teraz klaso, gdybym stanął na głowie, krew, jak wiecie, napłynęłaby do niej i powinienem zrobić się czerwony na twarzy"."Tak, proszę pana" - odpowiedziała klasa."To dlaczego jest tak, że kiedy stoję wyprostowany w zwykłej pozycji, krew nie spływa mi do stóp?".Bobby krzyknął: "Bo twoje stopy nie są puste"6. Dzieci ustawiły się w kolejce na obiad w stołówce pewnej chrześcijańskiej szkoły. Na końcu stołu leżała duża sterta jabłek. Ktoś napisał notatkę i położył ją obok jabłek. Brzmiała ona: "Weź tylko jedno, Bóg patrzy".Na drugim końcu stołu leżał duży stos ciasteczek z kawałkami czekolady.Jeden mały chłopiec napisał własną karteczkę i położył ją obok ciasteczek:"Bierzcie ile chcecie, Bóg patrzy na jabłka" Zawsze mówią to, co myślą, i często mają dowcipne odpowiedzi, które sprawiają, że nam, dorosłym, brakuje słów.Poniżej znajdują się jedne z najlepszych odpowiedzi dzieci, które wywołają uśmiech na twojej twarzy i przypomną ci, dlaczego tak bardzo je kochamy.Nauczycielka przedszkola obserwowała swoją klasę dzieci podczas rysowania. Chodziła wokół, aby spojrzeć na dzieła sztuki.Gdy dotarła do jednej dziewczynki, która pilnie pracowała, zapytała, co to za rysunek.1. Dziewczynka odpowiedziała: "Rysuję obraz Boga".Nauczyciel przerwał i powiedział: "Ale nikt nie wie, jak wygląda Bóg".Nie tracąc ani chwili, ani nie podnosząc wzroku znad swojego rysunku, dziewczynka odpowiedziała: "Za chwilę się dowiedzą"2. Mała dziewczynka rozmawiała ze swoją nauczycielką o wielorybach. Nauczycielka powiedziała, że jest fizycznie niemożliwe, aby wieloryb połknął człowieka, ponieważ mimo że jest to bardzo duży ssak, jego gardło jest bardzo małe. Mała dziewczynka stwierdziła, że Jonasz został połknięty przez wieloryba.Poirytowana nauczycielka powtórzyła, że wieloryb nie mógłby połknąć człowieka, to fizycznie niemożliwe.Dziewczynka powiedziała: "Kiedy dostanę się do nieba, zapytam Jonasza".Nauczyciel zapytał: "A jeśli Jonasz pójdzie do piekła?".Dziewczynka odpowiedziała: "Wtedy ty go zapytasz"3. Nauczycielka szkółki niedzielnej omawiała Dziesięć Przykazań ze swoimi pięcio- i sześciolatkami.Po wyjaśnieniu przykazania "czcij" ojca twego i matkę twoją, zapytała: "Czy jest przykazanie, które uczy nas, jak traktować naszych braci i siostry?".Bez ociągania się jeden mały chłopiec (najstarszy z rodziny) odpowiedział: "Nie będziesz zabijał"4. Pewnego dnia mała dziewczynka siedziała i patrzyła, jak jej matka zmywa naczynia przy kuchennym zlewie. Nagle zauważyła, że jej matce wystaje kilka pasm białych włosów, które kontrastują z jej 'brunetkową' głową.Spojrzała na matkę i zapytała dociekliwie: "Dlaczego niektóre z twoich włosów są białe, mamo?". Jej matka odpowiedziała: "Cóż, za każdym razem, gdy robisz coś złego i sprawiasz, że płaczę lub jestem nieszczęśliwa, jeden z moich włosów staje się biały".Mała dziewczynka zastanowiła się przez chwilę nad tą rewelacją, a następnie zapytała: "Mamo, a jak to się dzieje, że WSZYSTKIE włosy babci są białe?"5.Pewien nauczyciel prowadził lekcję na temat krążenia krwi.Próbując wyjaśnić sprawę, powiedział: "Teraz klaso, gdybym stanął na głowie, krew, jak wiecie, napłynęłaby do niej i powinienem zrobić się czerwony na twarzy"."Tak, proszę pana" - odpowiedziała klasa."To dlaczego jest tak, że kiedy stoję wyprostowany w zwykłej pozycji, krew nie spływa mi do stóp?".Bobby krzyknął: "Bo twoje stopy nie są puste"6. Dzieci ustawiły się w kolejce na obiad w stołówce pewnej chrześcijańskiej szkoły. Na końcu stołu leżała duża sterta jabłek. Ktoś napisał notatkę i położył ją obok jabłek. Brzmiała ona: "Weź tylko jedno, Bóg patrzy".Na drugim końcu stołu leżał duży stos ciasteczek z kawałkami czekolady.Jeden mały chłopiec napisał własną karteczkę i położył ją obok ciasteczek: "Bierzcie ile chcecie, Bóg patrzy na jabłka"
Facet rozerwał sobie gardło, żeby stłumić kichnięcie – Przy próbie powstrzymania kichnięcia poczuł jakby uderzenie w szyję, po którym pojawił się ból i trudności w przełykaniu. Prześwietlenie wykazało że powietrze wychodzi przez rozerwanie i trafia do miękkich tkanek. Faceta trzeba było karmić przez sondę, aby tkanki miały paliwo, żeby się mogły zagoić. Kiedy zaciskasz nos i buzię przy kichaniu, to powietrze nie ma dokąd uciec. W ten sposób rośnie ciśnienie i dochodzi do uszkodzenia tkanek.
Każden jeden amerykański film o mafii wygląda absolutnie tak samo – Nowy Jork, piździ. Ulicą idzie trzech typów (de Niro, Pacino i Pesci), Włosi / Irlandczycy / polscy Żydzi. Idą, bo się chcą wkręcić do mafii Tortellinich / rodziny Ślepego Joe / czegokolwiek, co strzela i handluje trefnym towarem. Dostają zadanie. Jadą, wywlekają z domu gościa, który okantował capo di tuttti ferdi na pięć dolców, zabijają go łopatami, ładują do bagażnika, wiozą do lasu, grzebią w zagajniku, rzygają z nerwów i wracają do domu, cuchnąc krwią. Zaczynają handlować dragami. Przywala się policja, ale komisarz O'Neilly to brudna glina i w zamian za obietnicę sprzątnięcia Sprytnego Jacka i trochę białego towaru siedzi cicho.Ferajna zaczyna dużo zarabiać, rodziny nie wiedzą czemu. Głowa ich mafii wpada w konflikt z Giovannim Giorgio, który przemyca uran z Czeczeni. Giorgio kiedyś uratował życie dziadkowi najstarszego typa, więc jest spina. Najmłodszy (Pesci) uzależnia się od kokainy i zaczyna zdradzać żonę. Capo di tutti frutti di mare każe chłopakom sprzątnąć Giovanniego jako test przed wejściem na wyższy poziom mafii. Giorgio śpi z rybkami, ale najstarszemu (Pacino) puszczają nerwy i ginie trzy dni później w strzelaninie z policją. Resztę łapią w niespodziewanym kotle po kostki w lewych gnatach i białym proszku. Najmłodszy rozpruwa się na psach za lżejszy wyrok, ale bratanek Ślepego Joe siedzący w pierdlu podrzyna mu w nocy gardło za zdradę rodziny. Średni (de Niro) dostaje osiemnastokrotne dożywocie, ale ucieka po trzech latach i ukrywa się w Uzbekistanie. Wraca w wieku 83 lat do Nowego Jorku, siada pod miejscem, gdzie stała jego dawna kamienica i wspomina młodość. Morricone pierdzi do trąbki.Trzy godziny minęły jak siedem. 6 Oscarów. Stary chrapie o 23.40 przed TVP Kultura
Źródło: Piotr Ponewczyński
"Tak się złożyło, że kiedy przyniesiono mi jedzenie w restauracji, zadzwonił do mnie telefon. Postanowiłem odebrać i w międzyczasie wziąłem kęs. Jak się okazało jedzenie i rozmawianie przez telefon jednocześnie to wielki błąd – Zacząłem się dusić i naprawdę nie mogłem oddychać. Podniosłem telefon i zacząłem nim uderzać o blat, aby zwrócić na siebie uwagę. Złapałem się za gardło, aby dać do zrozumienia, że się dławię. Wtedy podbiegł mój kelner JAY i wykonał chwyt Heimlicha. To mi pomogło. Na szczęście wciąż żyję, a to wszystko dziękuję mojemu bohaterowi Jayowi. Należy mu się za to wielka pochwała."
Policja ukarała 19-letnią Shanę Grice grzywną za marnowanie czasu policji, gdy któryś raz z kolei zgłosiła swojego "eks", który notorycznie ją prześladował – Wkrótce potem znaleziono ją martwą, po tym jak Michael Lane poderżnął jej gardło. Został skazany na 25 lat więzienia
Źródło: www.dailymail.co.uk
Pierwsza zasada kiepskiej pogody: przemoczyłeś nogi - to i zmocz gardło –
Chciałam tylko powiedzieć: dziękuję. Mój starszy pies obudził się dziś i przestał chodzić. Upada na błoto, wierzga w przerażeniu łapami. Jadę do weterynarza (Gdańsk). Siedzę w poczekalni, dochodzą kolejne osoby, tak jak ja na godz. 12. – Pojawia się para ok 30stki z kotem na czyszczenie zębów i 20-latka po wyniki. Pan z pary demonstracyjnie mówi, że mu się śpieszy, choć wszedł 5 minut temu, a inni czekają dłużej. Gdy ponownie otwierają się drzwi wychodzi zapłakana kobieta, która właśnie uśpiła kota. Lekarka prosi o kolejnego zwierzaka na 12 i patrzy na mnie. Zbieram się, ale to trudne, bo muszę podnieść 17kg psa. W głowie mam tylko płacz tej kobiety i modlitwę, by zaraz nie wyjść w takim samym stanie jak ona. Nagle 30letnia parka, widząc, że mam problem, podrywa się z krzeseł. - Idź, idź - pogania facet, a jego partnerka wbiega do gabinetu. 20latka obok mnie nie wytrzymuje i wybucha:-Czy pan jest poważny? Nie widzi pan, że ten pies leży na podłodze, nawet stać nie może? Co za gburstwo!Tamten wywraca oczami, że on był na 12.- Ja też - szepczę.Po chwili 20latka pomaga mi zabrać teczkę, gdy wnoszę psa do gabinetu. Nie zdążyłam Ci podziękować, tak miałam ściśnięte gardło od emocji, strachu i chamstwa. DZIĘKUJĘ!!!
Źródło: obrazki.4ever.eu

 
Color format