Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
"Tak się złożyło, że kiedy przyniesiono mi jedzenie w restauracji, zadzwonił do mnie telefon. Postanowiłem odebrać i w międzyczasie wziąłem kęs. Jak się okazało jedzenie i rozmawianie przez telefon jednocześnie to wielki błąd – Zacząłem się dusić i naprawdę nie mogłem oddychać. Podniosłem telefon i zacząłem nim uderzać o blat, aby zwrócić na siebie uwagę. Złapałem się za gardło, aby dać do zrozumienia, że się dławię. Wtedy podbiegł mój kelner JAY i wykonał chwyt Heimlicha. To mi pomogło. Na szczęście wciąż żyję, a to wszystko dziękuję mojemu bohaterowi Jayowi. Należy mu się za to wielka pochwała."

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…