Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 183 takie demotywatory

Samochody wyścigowe na dachu fabryki Fiata w Turynie, Włochy 1923 –
Za każdym razem, kiedy chcesz powiedzieć "szkoła do niczego mi nie jest potrzebna" - przypomnij sobie ten filmik –

Śląskie rajtuzy podbijają internet! Z przodu Spodek, z boku kopalnia

Śląskie rajtuzy podbijają internet! Z przodu Spodek, z boku kopalnia – „Niy ważne, kaj ciśniesz, ślónskie rajutuzy są po to, coby sie wysztiglować tak na zicher!” – tak łódzka fabryka rajstop reklamuje rajstopy, na których umieszczono śląskie ikony architektoniczne.– To specjalnie zostało tak zrobione. Aby puścić oko do dziewczyn, które będą je nosić i do tych, którzy będą je oglądać – dodaje menadżerka z uśmiechem.Początkowo mogłoby się wydawać, że firma przygotowała dwa wzory rajstop – jedne ze Spodkiem, drugie z kopalnią. Ale nadruki znalazły się wspólnie na jednej parze.- Pomyśleliśmy, że jeśli zamkniemy cały Śląsk na jednej rajtuzie, to będzie to niekonfliktowe i będzie fajnym „kombo”.
Dorośli i dzieci pracują tam w nieludzkich warunkach, maltretowane są też zwierzęta – Niemieccy dziennikarze w filmie dokumentalnym ujawnili szokujące fakty na temat produkcji żelków Haribo. Chodzi o nielegalnie zatrudnionych pracowników brazylijskiej fabryki. Wyrabia się w niej wosk używany do produkcji żelków, który jednocześnie sprawia, że słodycze błyszczą się, ale jednocześnie nie sklejają ze sobą w opakowaniu. Koncern, który słynne misie produkuje głównie z myślą o dzieciach i młodzieży, w brazylijskiej fabryce zatrudnia szereg nieletnich. Ponadto zaniedbywane są warunki bezpieczeństwa, higieny pracy, a pracownicy zatrudnieni na czarno nie mają dostępu do toalet, śpią pod gołym niebem, piją wodę z pobliskiej zanieczyszczonej rzeki, a ich dzienny dochód za ciężką pracę nie przekracza 12 dol, co daje około 43 zł.Niemiecki właściciel twierdzi, że o tym co dzieje się w brazylijskiej fabryce nie miał pojęcia i nie akceptuje naruszania praw człowieka. Koncern obstaje także przy stanowisku, że nie miał informacji na temat warunków panujących w niemieckiej hodowli świń
Źródło: wp.pl
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Kiedy wybuchnie bunt maszyn, módl się żebyś nie znajdował się w pobliżu fabryki dildo –

Najciekawsze fakty, o których prawdopodobnie nie miałeś pojęcia (21 obrazków)

 –
Dostarcza 10% światowego zapotrzebowania na Cumulusy –

Ta mądra i niezwykle wzruszająca, historia krąży w internecie od lat. Jest jednak jak najbardziej prawdziwa, została spisana na podstawie wspomnień nowojorskiego taksówkarza, Kenta Nerburna, którego życie odmieniło się za sprawą jednej, wyjątkowej pasażerki

Ta mądra i niezwykle wzruszająca, historia krąży w internecie od lat. Jest jednak jak najbardziej prawdziwa, została spisana na podstawie wspomnień nowojorskiego taksówkarza, Kenta Nerburna, którego życie odmieniło się za sprawą jednej, wyjątkowej pasażerki – "Podjechałem pod wskazany adres i zatrąbiłem. Po paru minutach zatrąbiłem ponownie. To miał być mój ostatni klient przed końcem zmiany, więc pomyślałem, żeby po prostu odjechać, ale zamiast tego, zaparkowałem, podszedłem do drzwi i zapukałem.- Chwileczkę! - odpowiedział słaby, damski głos.Po dłuższej chwili, drzwi otworzyły się. Stała w nich drobna, starsza pani. Musiała mieć około 90 lat. Była ubrana w staromodną suknię i kapelusz z woalką, wyglądała niczym wyjęta z filmu z lat 40. Obok niej stała niewielka walizka. Mieszkanie wyglądało, jakby nikt nie mieszkał w nim od lat. Ściany były puste, a wszystkie meble okryte folią.- Pomógłby mi Pan zanieść bagaż do samochodu? - spytała staruszka.Zaniosłem walizkę do taksówki, potem wróciłem, żeby pomóc kobiecie. Wzięła mnie pod rękę i powoli poszliśmy w stronę auta.- Dziękuję. Jest Pan taki uprzejmy - powiedziała.- Nie ma za co - odparłem - po prostu staram się traktować swoich pasażerów w sposób, w jaki chciałbym, żeby inni traktowali moją mamę.- Jesteś dobrym chłopcem.Kiedy wsiedliśmy do taksówki, podała mi adres, a potem zapytała:- Czy moglibyśmy pojechać przez śródmieście?- To nie będzie najkrótsza droga...- Wiem, ale nie spieszy mi się. Jadę do hospicjum.Spojrzałem w lusterko, w jej oczach lśniły łzy.- Nie mam już żadnej rodziny - mówiła dalej łagodnym głosem - Lekarze mówią, że nie zostało mi wiele czasu.Sięgnąłem cicho do taksometru i wyłączyłem go.- Którędy mam jechać? - spytałem.Przez następne dwie godziny krążyliśmy po mieście. Pokazała mi sklepik, w którym kiedyś pracowała. Przejechaliśmy przez osiedle, na którym mieszkali z mężem jako nowożeńcy. Zatrzymaliśmy się przed fabryką mebli, gdzie kiedyś była sala balowa, w której tańczyła za młodu. Czasem prosiła, żebym zwalniał przy konkretnych budynkach i wpatrywała się w ciemność, nic nie mówiąc.- Jestem zmęczona. Jedźmy już - powiedziała nagle, gdy zza horyzontu wyszły pierwsze promienie słońca.W ciszy dojechaliśmy pod wskazany adres. Gdy tylko wysiedliśmy, pojawiło się dwóch sanitariuszy. Gdy wyjąłem z bagażnika niewielką walizkę, kobieta już siedziała na wózku inwalidzkim.- Ile jestem Panu winna? - spytała, sięgając do torebki.- Nic - odpowiedziałem.- Musi Pan z czegoś żyć.- Będę miał innych pasażerów - odpowiedziałem.Pochyliłem się i objąłem ją. Uścisnęła mnie mocno.- Dał Pan starej kobiecie chwilę radości. Dziękuję.Ostatni raz uścisnąłem jej rękę i odjechałem. Przez resztę dnia nie wziąłem już ani jednego pasażera. Jeździłem bez celu, zatopiony w myślach. Co by się stało, gdyby ta kobieta trafiła na niecierpliwego kierowcę, który chciałby jak najszybciej skończyć zmianę? Co, gdybym odmówił pojechania jej trasą albo zatrąbił tylko raz i odjechał?Kiedy teraz to wspominam, myślę, że nie zrobiłem w życiu niczego ważniejszego. Uczymy się myśleć, że nasze życie toczy się wokół ważnych wydarzeń. Ale ważne wydarzenia często zaskakują nas pod przykryciem przeżyć, które uważamy za małe i nieznaczące. Ludzie mogą nie pamiętać dokładnie, co zrobiliście albo powiedzieliście, ale będą pamiętać, jak się dzięki Wam poczuli."
Tak wyglądał wybuch w fabryce z fajerwerkami –
Ciekawe czy istnieje jeszcze nadzieja że FSO będzie robiło nowe samochody? – Np. Nowoczesnego Poloneza,  Syrenę czy Warszawę a może jakieś z modnymi nazwami coś wymyślą.  Bo formalnie FSO jeszcze istnieje
 –
Czeska fabryka mebli zrobiła sobie elewację ze starych używanych krzesełek –

10 najbardziej niebezpiecznych miejsc na świecie:

 –
Brawo dla Jelcza! Ta firma powiedziała wprost: "Ukraińców nie zatrudniamy!" – Łukasz Dudkowski od lipca ub. r. jest prezesem znanej firmy Jelcz, produkującej samochody dla armii. W wywiadzie dla miejscowej "Gazety Powiatowej - Wiadomości Oławskich" na pytanie, co już zmienił w fabryce, odpowiedział:- W ostatnim czasie istotnie zwiększyliśmy zatrudnienie, co diametralnie podniosło nasze zdolności produkcyjne. W Jelczu pracuje już prawie 600 osób. Powiedziałem to wprost. Dopóki jestem prezesem, nie będziemy zatrudniać obcokrajowców.Dopytywany, dlaczego nie chce zatrudniać np. Ukraińców, odpowiada: "w ogóle nie chcemy żadnych obcokrajowców". Podkreśla, że fabryka z 65-letnią tradycją, mocno osadzona w regionie, poradzi sobie jelczańskimi i oławskimi pracownikami
Dwóch Polaków pracujących na linii montażowej w fabryce BMW w Monachium spowodowało przestój w pracy, który według mediów kosztował spółkę ok. 1 mln USD – Mężczyźni pracujący podczas nocnej zmiany przy montażu układów wydechowych mieli podczas przerwy „na papierosa” palić marihuanę. Obaj stracili przytomność. Spowodowało to, że przez ok. 40 minut produkcja stała w miejscu. Sprawców przestoju przewieziono do szpitala. Jeden z mężczyzn miał 1 promil alkoholu we krwi. W krwi drugiego wykryto ślady amfetaminy
Dokładnie 20 marca 1957 r. w Fabryce Samochodów Osobowych na Żeraniu rozpoczęto produkcję "Syreny". Była pierwszym samochodem całkowicie polskiej konstrukcji – Produkcję "Syreny" - przez naród nazwaną pieszczotliwie "Skarpetą" - zakończono 30 czerwca 1983 r. W tym czasie wyprodukowano 521 311 egzemplarzy. Po polskich drogach jeździły modele 101, 102, 103, 104 i 105, osobowo-towarowe - Bosto oraz R-20 - pickup
Włoska fabryka Fiata w Tychach była w stanie wyprodukować około 600 tys. aut zatrudniając 5 tysięcy osób, podczas gdy 22 tysiące Włochów produkowało łącznie 645 tys. samochodów koncernu! –

Hiszpański architekt Ricardo Bofill kupił starą, zrujnowaną fabrykę cementu i zamienił ją w coś pięknego! (16 obrazków)

Źródło: boredpanda.com