Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 182 takie demotywatory

 –  Po dentyście pojechaliśmy z mężem do sklepu RTVAGD. Wizyta u dentysty była ciężka, połowa twarzypo niej była odrętwiała i całkowicie nie czułam mojejszczęki po prawej stronie. Chodziliśmy sobie posklepie i oglądaliśmy pralki, jak mi się jakaśpodobała to wydawałam z siebie dziwne dźwięki, bomiałam problem z mówieniem. Próbowałam teżgestykulować żeby było łatwiej mnie zrozumieć.Nawet nie poczułam jak z prawej strony ust ciekła miślina i mąż jak to zobaczył, troskliwie mnie wytarł.Po chwili słyszę dialog lasek, które tam pracowały:-Widziałaś? Nawet z takimi się żenią, a my dalejsame-Nooo, do dupy z tą dietą
20-letnia Polka została uznana za zmarłą. Obudziła się... w kostnicy – Historia jak z horroru. Służby ratunkowe w Oslo odebrały zgłoszenie o nieprzytomnej kobiecie, która wcześniej uczestniczyła w imprezie. Po próbie reanimacji został orzeczony zgon a "ciało" zostało odwiezione do najbliższej kostnicy. Chwilę grozy przeżył ochroniarz ośrodka, gdy usłyszał dziwne dźwięki wydobywające się z lodówki. Po otwarciu drzwi dziewczyna poprosiła go o kocyk i była wyraźnie mniej przerażona zaistniałą sytuacją niż on sam. Po wyjaśnieniu na policji całego zdarzenia postanowiono wypuścić ją do domu, jednak postanowiła zjawić się ponownie na tej samej imprezie, aby "opić swoje zmartwychwstanie"

Ojciec dwójki małych dzieci napisał list do wszystkich matek, które zostają w domach. Opisał w nim jak wygląda typowy dzień, kiedy on zostaje ze swoimi pociechami

Ojciec dwójki małych dzieci napisał list do wszystkich matek, które zostają w domach. Opisał w nim jak wygląda typowy dzień, kiedy on zostaje ze swoimi pociechami – "Jestem winny przeprosiny dla wszystkich kobiet, a szczególnie dla tych, które jako matki zdecydowały się pozostać w domu. Wielu mężczyzn myśli, że oni utrzymują finansowo rodzinę, a matki zostają w domu z dziećmi i cały dzień... w pewnym sensie... albo nie robią tak samo dużo jak oni, albo po prostu siedzą i nic nie robią cały dzień. Jestem tutaj też trochę winny. W przeszłości sam często pytałem moją żonę, dlaczego pewne rzeczy w domu nie zrobiła na czas. Nie raz myślałem sobie, że to musi być miłe tak siedzieć w domu i oglądać telewizję cały dzień.Jak bardzo się myliłem? Nie można bardziej.Przewińmy do przodu o kilka lat. Teraz to moja żona wychodzi codziennie do biura, a ja zostaje w domu z dziećmi. Na początek myślałem, że wprowadzę jakiś sprytny system by szybko zrobić co mam do zrobienia. Jedną z pierwszych rzeczy, które zrobiłem było zmienienie ułożenia produktów w lodówce i szafkach. Wszystko w lodówce było ustawione w linii, etykietami do przodu, według typu jedzenia itd. Byłem z siebie dumny. Wiecie jak wygląda moja lodówka teraz? Zobaczcie poniżej.Pomyślałem że to będzie proste. Po niezłym początku, myślałem że dam radę utrzymać dom w czystości, robić pranie, a na koniec powitać żonę z kolacją na stole, gdy ona skończy pracę. Cóż, było tak przez tydzień, a teraz, patrząc wstecz, sam nie wiem jak mi się udało to osiągnąć, aż tak długo.Widzicie, problem w tym, że nie wziąłem pod uwagę przeszkód, oraz codziennych wyzwań, które pojawiają się po drodze, gdy w domu są dzieci, którymi trzeba się zająć. Chciałem to w szczegółach opisać, byście mogli zobaczyć jak wygląda mój dzień i co miałem na myśli:6:00: Wstałem, przyniosłem żonie kawę, wysłałem syna pod prysznic, spakowałem go, sprawdziłem czy ma odrobione lekcje i czy umył zęby.6:45: Zabrałem syna na przystanek autobusowy7:01: Przekroczyłem próg domu słysząc jak trzylatka użala się i płacze, bo chce dostać naleśniki i sok. Lubi jeść śniadanie w łóżku oglądając telewizję.7:02: Dostała naleśniki i sok, natomiast ja czasami dostają od niej uśmiech za to, ale nie zawsze7:15: MYŚLĘ o tym żeby wziąć prysznic. Ale nie mogę7:30: Żona wyszła do pracy7:30-9:00: W tym bloku czasu robię różne rzeczy. Czasami wracam do łóżka z dziewczynami na chwilę. Jeśli nie wrócę do nich to one wstają już o 7:30 rano, a bądźmy szczerzy nie jestem w stanie poradzić sobie z dwoma dziewczynami i ich dramatami, gdy są niewyspane i marudne już w południe, ponieważ wstały za wcześnie. Dodatkowo codziennie pracuję do północy więc ten dodatkowy sen jest bardzo przydatny. Chociaż nie zawsze jestem w stanie odpocząć, gdy co 15 minut jestem kopany, dziewczyny po mnie skaczą, albo proszą o smoczek.9:00 Dostaję zamówienie (myślą, że jestem kelnerem z ich ulubionej restauracji "U tatusia") od trzylatki, że chce "kawałki kurczaka i sok". Zaraz po tym jak odpowiadam, że to za wcześnie na kurczaka i sok, ona natychmiast rzuca się na 5 minut na podłogę, dopóki... uwaga uwaga.. nie dostanie kurczaka i soku. Niestety nie dostaję napiwku.9:05 Próbuję zasiąść z laptopem na kanapie w wątpliwej próbie popracowania9:06 Młodsza córeczka je kawałki kurczaka i sok siedząc mi na głowie9:15 Strzepnąłem kawałki panierki z włosów i kanapy. Czasami je batoniki z muesli i posprzątanie tego to już inna historia9:17 Zmiana pieluchy9:20 Znowu siedzę na kanapie9:21 Poproszono mnie bym włączył Sponge Bob Kanciastoporty (odcinek z drzazgą, uwielbiam jak teraz proszą o konkretne odcinki)10:30 Młodsza śpi, podczas gdy starsza ogląda telewizję, bawi się zabawkami i co 20 sekund zadaje mi jakieś pytanie10:35 W końcu biorę prysznic10:45 Zmiana pieluchy (śmierdzący typ)11:00-12:00 Daję radę popracowaćUwaga: jest już południe a ja wciąż nie zrobiłem nic z prac domowych12:00-12:30 Dzieci jedzą obiad, niespodzianka: nie kurczak! Podczas gdy ja próbuję zrobić wszystko by kuchnia pozostała czysta podczas gotowania ich siedmiodaniowego posiłku12:30-14:00 W końcu sprzątam kuchnię i robię pranie. Jeśli mam szczęście to mogę jeszcze podnieść część z 19000 zabawek i klocków walających się po podłodze w salonie. Jeśli mam wyjątkowe szczęście to udaje mi się przejść przez salon bez stanięcia na jedną z tych wyjątkowo ostrych zabawek, które według producentów są bezpieczne dla dzieci. To jak iść przez pole minowe w domu pełnym wrogich terrorystów.14:00-14:30 Ubieram dziewczyny i idziemy na przystanek. Tak, ONE WCIĄŻ BYŁY W PIŻAMACH.14:30-15:00 Dziewczyny bawią się na przystanku czekając, aż przyjedzie ich brat15:00-16:00 Dziewczyny kładą się na drzemkę, a syn idzie do swojego pokoju. Kuchnia jest w tragicznym stanie znowu, od przygotowania przekąsem i przeszukiwania szafek. Czasami udaje mi się podczas tej godziny chwilę popracować. Ale nie zawsze.16:00-17:00 Rozdzielam dziewczynki i mojego syna, bo znów kłócą się o całkowicie bezsensowną rzecz np. o to która część domu jest czyja.Syn: Tato zabierz Julkę z mojego pokoju, dotyka moich ważnych rzeczy!Córka: NieprawdaSyn: Tak, dotykasz, dotykasz moich rzeczy, mojego komputera i jeszcze wydajesz z siebie dźwiękiJa: Julia, czy wydajesz z siebie dźwięki?Córka kręci głową.Ja: Czy chcesz go zdenerwować?Córka chichocząc: "tak"17:00-18:00 Pomagam synowi z pracą domową, sprzątam dom, przecieram podłogi i przygotowuje kolację.18:00 Moja żona wraca i jemy kolację. Większość dni jestem zbyt wykończony by wchodzić w szczegóły jak jej minął dzień. A czasem jestem tak sfrustrowany, że idę zjeść kolację sam na tarasie.Uwaga: Tak wygląda DOBRY dzień. Każdy dzień jest inny. Nie wspomniałem o dniach z chorobą, godzinnych kłótniach, różnorodnych bałaganach, zamkach, które muszę zbudować z klocków, szamponie który muszę ścierać z podłogi, płynie do zmywania który muszę czyścić z miski dla psa, składaniu ubrań, które dzieci rozkładają po całym domu, kałużach moczu które powstają gdy dziecko rozrywa pieluszkę i sika na podłogę, kąpielach które robię dzieciom w środku dnia ponieważ jedno z nich uznało że jest to zabawne wbiec w kałużę błota, ponownym zawieszaniu zerwanych zasłon, wkładaniu wyjętych szafek z powrotem po tym jak dzieci uznały, że można je wyjąć i jeździć w nich po domu i tak dalej.Ktokolwiek wraca z pracy do domu, czy to jest mąż czy żona, nie ma bladego pojęcia co ich druga połowa musiała zrobić przez cały dzień. Innym razem na przykład, moja żona przyjechała z pracy, a jak była przed domem na podjeździe i patrzyłem jak dziewczyny bawią się na zewnątrz. Był piękny dzień więc siedziałem na krześle i obserwowałem. Żona wysiadając z samochodu zapytała "co na kolację". Powiedziałem jej, że czekałem na nią, bo chciałem żeby dziewczyny pobawiły się na zewnątrz. Ona popatrzyła się na mnie i powiedziała, cytuję: "Co jest z tobą nie tak ostatnio?"Serio!?!? Właśnie spędziłem 12 godzin z 3 potworami przez cały dzień i potrzebuję kilku minut dla siebie, żeby zaczerpnąć świeżego powietrza, a gdy moja żona wróciła do domu, to co jest pierwszą rzeczą którą mi mówi?Podsumowując chcę szczerze przeprosić wszystkie kobiety, którym powiedziałem coś negatywnego na temat zostawania w domu, albo o tym żartowałem. To nie jest łatwe. Właściwie to jest to najcięższa praca jaką kiedykolwiek miałem. Oczywiście że są wspaniałe chwile, ale są też ogromne wyzwania i dużo stresu. Wszystko to jest utrzymane w kupę, przynajmniej dla większości kobiet, przez dobrą butelkę wina.Z poważaniemTata który został w domu,Daddy Fishkins
Oto trowanty, powszechnie nazywane "żywymi kamieniami" – Występują one w Rumunii, z dala od miast. Swój przydomek zyskały ze względu na swoje niesamowite właściwości - po deszczu trowanty pęcznieją, wydają dziwne dźwięki, a co najlepsze - potrafią dzielić się i rozmnażać przez pączkowanie! Oprócz tego, zmieniają swoje kształty, co poprzez przesunięcie środka ciężkości może skutkować przesunięciem się całego kamienia! Okoliczna ludność ma w zwyczaju zbieranie trowantów, umieszczanie ich na ogrodzie i podlewanie. Co do ciekawych właściwości tych kamieni, naukowcy nie są pewni. Istnieje teoria głosząca, iż trowanty zawdzięczają swoje ciekawe właściwości reakcjom wody z minerałami wewnątrz kamienia, co powoduje wzrost ciśnienia.
Policja w Hong Kongu użyła po raz pierwszy broni akustycznej, którą kupiła 10 lat temu – Z policyjnego pojazdu opancerzonego można było usłyszeć dźwięki o bardzo niskiej częstotliwości, które wśród protestujących mogły spowodować zawroty głowy, nudności i utratę orientacji. Rzecznik prasowy tamtejszej policji zdementował jednak, by po użyciu urządzenia występowały takie objawy
O czym rozmawiają nietoperze?Naukowcy właśnie to odkryli! – Jak donosi polsatnews.pl naukowcy z Uniwersytetu Telawiwskiego, wykorzystując algorytmy uczenia maszynowego, "przetłumaczyli" rozmowy rudawca nilowego - nietoperza zamieszkującego m.in. na Bliskim Wschodzie. Udało im się ustalić, czego dotyczy 60 proc. odgłosów wydawanych przez te ssaki. Większość z nich to kłótnie.Dźwięki wydawane przez nietoperze nieznacznie się różnią w zależności od tego, do kogo są kierowane. Zdaniem badaczy oznacza to, że nietoperze są jednym z niewielu (obok np. ludzi i delfinów) zwierząt, które są w stanie wydawać dźwięki skierowane do konkretnych, pojedynczych członków swojego gatunku, a nie wszystkich w okolicy. - Pokazaliśmy, że duża część nietoperzych wokalizacji, które myśleliśmy wcześniej, że znaczą to samo - coś w stylu "wynocha!" - w rzeczywistości zawierają dużo informacji - wyjaśniał w rozmowie z dziennikiem "The Guardian" neuroekolog Jossi Jowel, jeden z autorów badania
Nowe ustawienia zostały nazwane"Joe Mode" –
 –  Miałam załamanie nerwowe,płakałam w łazience w klubie,i teraz zaszedł tu ktoś dokabiny obok i załatwia swojesprawy jakby mnie tu niebyło. dziękuję bardzo mi miłoLudzie, tam dziewczyna ryczy wsąsiedniej kabinie a ja tutaj sięzesrałem, mam straszliwą srakę,nie dam rady się pohamować aona tam płacze pod moje fekalnedźwięki, łazienka tu jestkolektywna, są tylko dwie kabiny,nie miałem dokąd pobiec, jestniezręcznie w uj, jestem w klubieRedBerry. niech ktoś tu po niąprzyjdzie, błagam
Jakim trzeba być sku*wielem, by tak potraktować niepełnosprawne dziecko?! –  Na wstępie proszę o udostępnienie postu. Dziś spotkała nas bardzo przykra i groźna sytuacja. W centrum handlowym Bonarka, w sklepie Auchan człowiek ze zdjęcia zaatakował moją niepełnosprawną Córeczkę. Róża pakowała warzywa do woreczka, i śpiewała przy tym (Róża nie mówi, wydaje dźwięki podobne do gaworzenia). Człowiek ten podszedł do niej i kazał ‚zamknąć ryj’. Gdy zareagowałam, powiedziałam, ze to dziecko niepełnosprawne i w Ren sposób mówi, powiedział, ze nie powinnam mieć dziecka skoro go nie umiem nauczyć zachowania się jak człowiek. Wyzywał mnie i moje dziecko. Reagowały osoby postronne, mówiące temu człowiekowi żeby się uspokoił. Żaden pracownik sklepu Auchan nie zareagował. Drugi raz Pan zaatakował nas na lini kas. Mówił, ze jak nie umiem wychować dziecka to żebym ją oddała do zoo, tam ją wytresują. Wyzywał nas przy tym potwornie. Kiedy chciałam go nagrać, zaczął mnie szarpać. Podrapał mi rękę i prawdopodobnie wybił nadgarstek. Pan kasjer, wezwał ochronę. Panowie z ochrony Auchan nic nie zrobili. Została wezwana policja. Niestety Człowiek ten zdążył wyjść ze sklepu. Ochorona go nie zatrzymała, ani nie wezwała ochrony ogólnej centrum handlowego. Kiedy podszedł do nas Pan z ochrony Centrum człowiek, który nas zaatakował zdążył uciec. Policja już go nie zastała. Zabezpieczono nagranie z monitoringu. Ale nie wiemy kto to jest. Wiec sprawa zostanie umożona. Nie możemy do tego dopuścić. On powinien odpowiedzieć za to co zrobił. Proszę o ufostępbianie postu. Zalezy mi na ustaleniu tożsamości tego człowieka i znalezieniu świadków zdarzenia. Byłam tak roztrzęsiona, ze nie poprosiłam ich o zostanie na miejscu zdarzenia. Zajęłam się uspokajanie Róży, która bardzo się zdenerwowała sytuacją i płakała ze strachu. Nie jestem osobą mściwą, ale ten człowiek musi odpowiedzieć za atak na moje dziecko. Na takie sytuacje nie ma przyzwolenia. Jutro również złożę skaregę na ochronę sklepu Auchan. I oczywiście pozew cywilny przeciw temu czlowiekowi.
 –  Muu! Hau,Hau! Żadnego piwa z kumplami!
Zeszłoroczny wyjazd na Przystanek Woodstock to był ogromny błąd. Syf, smród, na glebie leży jakiś nieprzytomny gość, cały obrzygany, spodnie mokre, bo się zeszczał. Trzeba uważać, żeby nie wdepnąć w jakąś strzykawkę, bo wala się tego co nie miara – Jakiś gość w dredach pije wodę z kałuży bo chyba odwodniły go piguły. W przeciągu 1 godziny podeszło do mnie pięciu różnych dilerów i pytali się czy chcę może kupić [substancja którą akurat mieli]. Jakaś laska w koszulce z Che Guevarą z nieogolonymi nogami i zarośniętymi pachami podniosła spódniczkę pokazując włochatą c**ę mówiąc "to może być twoje za 20 złotych". Wszędzie walały się odchody. Ludzie bez kozery walili na hejnał jabole z butelek. Obok jakiś typek posuwał na trawniku leżącą tam kompletnie gołą grubą lochę, taką ważącą luźno ponad 100 kilo. Oboje wydawali z siebie dźwięki jak zwierzęta. Po chwili typek skończył i zmienił go kolega, który do tej pory się tylko przyglądał. Głośniki bombardowały uszy jakimś niezrozumiałym bełkotem przeplatanym piszczącymi dźwiękami. Mało co nie przewróciłem się o faceta, który zwyczajnie pomiędzy ludźmi kucnął, ściągnął pory i zaczął srać. Smród zmieszanego potu, moczu i fekaliów był nie do zniesienia.A to był dopiero dworzec we Wrocławiu...
 –
Podczas II wojny światowej w Australii był pies, którego słuch był tak dobry, że mógł ostrzec personel Sił Powietrznych o nadlatujących japońskich samolotach 20 minut przed ich przybyciem - zanim pojawiły się na radarze. "Strzelec" mógł również odróżniać dźwięki samolotów sojuszniczych i wroga –
Rafał Brzozowski dostał zakaz śpiewania w "Kole fortuny" – Producenci uznali, że śpiewu jest za dużo. Wszyscy pracujący przy "Kole" wiedzą jednak, że chodzi także o wyciszanie Rafała. Okazuje się, że śpiew Brzozowskiego często wymagał wielokrotnych dubli. Rafałowi zdarzało się nie trafiać w dźwięki, fałszować, zapominać scen. Często trzeba było całe fragmenty odcinków kręcić od nowa, co wydłużało czas pracy.Niepisany zakaz, który obowiązuje naszego gwiazdora, nie objął Kasi Dereń, która dotąd dośpiewywała jedynie Rafała. Produkcja uznała, że Kasia ma mieć teraz większą funkcję i zamienią się z Brzozowskim rolami. Teraz to on ma grać we fragmentach śpiewanych drugie skrzypce. To ma mu pomóc skupić się na prowadzeniu programu. Jego występy solowe będą coraz rzadsze
Wnioski naukowców przedstawiają się jasno: kocie mózgi rejestrują wołanie człowieka, ale one po prostu mają to gdzieś –
Podczas kręcenia filmu "Dźwięki muzyki", miasto Salzburg nie zgodziło się na wywieszenie nazistowskich flag na budynkach. Reżyser zagroził więc, że użyje w filmie autentycznych, historycznych ujęć miasta, które entuzjastycznie witało Hitlera – Salzburg szybko się wycofał i pozwolił wywiesić flagi na potrzeby filmu
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Jeśli w trakcie seksu, twoja dziewczyna wydaje dziwne dźwięki, nie ignoruj tego i wsłuchaj się! – Być może ona chrapie
Dodałem dzisiaj energetyka do kawy – Teraz widzę dźwięki
Kiedy siedząc w namiocie  na kempingu usłyszysz na zewnątrz dziwne dźwięki –
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Córka umieściła ukrytą kamerę i zobaczyła co opiekunka wyprawia z jej mamą – 94-letnia kobieta cierpiąca na chorobę Alzheimera wymaga ciągłej opieki. Dlatego też jej córka zatrudniła opiekunkę, która miała doglądać staruszki i jej pomagać. Jednak sąsiadów zaniepokoiły dźwięki dobiegające z mieszkania i podsunęli córce pomysł by zainstalowała ukrytą kamerę w mieszkaniu i sprawdziła co naprawdę dzieje się pod jej nieobecność.Nagranie jest po prostu szokujące. Opiekunka nie dość, że wcale się nie opiekuje starszą kobietą to jeszcze widać jak się na niej wyżywa. Szok! Nagranie zostało umieszczone w sieci jako przestroga dla wszystkich którzy zatrudniają opiekunki do osób starszych