Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 279 takich demotywatorów

Zamiast tego, urzędnicy - zgodnie z ich własnymi zaleceniami - całorocznie mieliby się poruszać korzystając z rowerów – Taki pomysł pojawił się w ramach warszawskiego budżetu obywatelskiego na 2023 rok
 –  Widuję Pana często na ścieżce Dąbska-Trzcinowa. Przychodzi tam prawie codziennie na 10 km spacer z kijkami. Wczoraj i dziś przyszedł z jednym kijkiem.  W drugiej ręce przyniósł szuflę i wziął się do ciężkiej pracy. Zirytowała go bezradność Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego, Zakładu Usług Komunalnych, Prezydent Szczecina Piotr Krzystek, Olgierd Geblewicz Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego Rowerem przez Pomorze Zachodnie Rowerem przez Pomorze Zachodnie.
Może i drogi nie są w dobrym stanie, ale za to mają dziury –  Spotted Lublin4 godz. O...SpettedKierowca uciekł policji pieszo, trwająposzukiwaniaiB144spottedlublin.plPolicyjny pościg ulicami Lublina. Porzucił autoi uciekł pieszo. Trwają poszukiwaniaLubie !to לTDodajkomentarzUdostępnij87NajtrafniejszePrzy takim stanie dróg lepiej uciekaćz buta xD
Kojarzycie grę Horizon Worlds? Niedawno na jednej z bardziej znanych gier VR doszło do obrzydliwego incydentu. Pewna użytkowniczka krótko po zalogowaniu się do gry została ofiara "żartu" ze strony innych użytkowników. Żart polegał na "wirtualnym gw*łcie" – W reakcji na ten incydent Facebook (Meta) wprowadziło do gry "Personal Boundary", który to ma zapobiegać takim i podobnym incydentom. Polega to na tym, ze każdy będzie mógł ustawić sobie na jaka odległość inny gracz może zbliżyć się do twojej postaci w grze.- Wierzymy, że Personal Boundary to mocny przykład na potencjał wirtualnej rzeczywistości w kwestii wzajemnych społecznych interakcji odbywających się w sposób komfortowy dla obu stron. To ważny krok i jest jeszcze dużo pacy do wykonania. Będziemy nadal testować i szukać nowych dróg, by pomóc ludziom czuć się komfortowo w wirtualnej rzeczywistości – jak oświadczyła Meta zapowiadając nową funkcję do gry.
 –
 –  Film "Nie patrz w górę" wyśmiewał społeczeństwo, które w dobie zagrożenia wolało się kłócić czy kometa lecąca na Ziemię w ogóle istnieje niż cokolwiek zrobić Tymczasem w sekcji komentarzy na filmwebie: I. Użytkownicy kłócą się czy postać prezydent w filmie była karykaturą Trumpa czy Bidena, a może Hilary Clinton. 2. Połowa twierdzi, że film to lewacka nagonka na prawicę. Druga połowa uważa, że to prawacki bełkot wymierzony w lewicę. 3. Wszyscy kłócą się czy film jest satyrą na szurów i antyszczepionkowców czy może wyśmiewa "fanów Covida". 4. Część ludzi doszukuje się w filmie nawiązań do ocieplania się klimatu, inni twierdzą, że ten film to wyśmiewanie się z osób, które wierzą w globalne ocieplenie. 5. Ludzie zastanawiają czy główna aktorka jest podobna do Grety Thunderg i czy Leonardo jest przystojny. 6. Dwoje rozmówców zgodnie rozmawia ze sobą, że film jest idealną satyrą wyśmiewającą zidiociałe społeczeństwo. Po chwili orientują się, że jeden pisząc o idiotach ma na myśli ludzi którzy nie słuchają naukowych autorytetów, a drugi ludzi którzy się szczepią i noszą maski. 7. Wątek z filmu "kto najwięcej zyska na uderzeniu komety w ziemię" zamienia się w dyskusję o tym kto najwięcej zyskuje na ociepleniu klimatu, pandemii koronawirusa i zapaleniu dróg moczowych. 8. Jedna osoba wyśmiewa fanów teorii spiskowych, po czym pojawia się druga osoba i wyśmiewa osób, które wierzą w oficjalne dane. Przy czym każda z osób biorąca udział w dyskusji dostaje od swoich fanów komentarze "Dobrze gadasz! Dogadaj mu bardziej!". 9. Połowa osób widzi w filmie satyrę na media społecznościowe i Facebooka, druga połowa widzi, że w filmie przedstawiono jak dzięki mediom ludzie mogą myśleć samodzielnie zamiast potulnie słuchać naukowców, którzy kłamią mówiąc o 100% szans podczas gdy w rzeczywistości jest to 99,79%. 10. Połowa ludzi uważa, że decyzja o pozwoleniu aby kometa spadła na ziemię było debilizmem, druga połowa twierdzi, że to była wielka szansa ludzkości na dobytek i gdyby nie histeria naukowców to by to mogło się udać.
Strażacy okazali się bohaterami – Do niecodziennej sytuacji doszło w środę w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Suwałkach. Do jej siedziby nagle wjechał samochód osobowy, w którym znajdowały się dwie osoby dorosłe oraz niemowlę, które nie oddychało. Kobieta krzyczała i błagała o pomoc.Strażacy nie tylko przystąpili do ratowania życia dziecka, ale równocześnie powiadomili o całej sytuacji Zespół Ratownictwa Medycznego. - Działania strażaków polegały na sprawdzeniu funkcji życiowych i udrożnieniu dróg oddechowych, po których dziecko odzyskało prawidłowy oddech. Prowadzono tlenoterapię i monitorowano jego funkcje życiowe do czasu przyjazdu ZRM - dodaje bryg. Golubiewski.Cała sytuacja skończyła się szczęśliwie. Dziecko odzyskało oddech, po czym zostało przekazane ratownikom medycznym
Przynajmniej zginął, robiąc to, co kochał –  Śmierć żołnierza na pograniczu. Ujawniono przyczynęOpracowanie:Joanna PotockaWczoraj, 21 grudnia (10:52)Sekcja zwłok wykazała, co było przyczyną zgonu żołnierza, który zmarł w nocy z 6 na 7 listopada na terenie wojskowego kampusu w Kopytowie w województwie lubelskim. Było to gwałtowne uduszenie się w następstwie zatkania dróg oddechowych treścią wymiotną. W organizmie mężczyzny stwierdzono 3,61 promila alkoholu.
Nadają sprawie odpowiedni priorytet Państwowy. Piszą sprayem "Nawalny". Podobno skuteczne –
Prawdopodobieństwo śmierci pieszego, w momencie potrącenia go przez samochód poruszający się z prędkością 107 km/godz. wynosi 100%. – Przeprowadzono wiele badań na temat ryzyka śmierci pieszego w momencie potrącenia go przez samochód poruszający się z określoną prędkością. Według badania Martina i Wu z 2018 roku opartego na danych pochodzących z francuskich dróg już wzrost prędkości o 10 km/godz. - z 50 do 60 km/godz. Skutkuje 3-krotnym wzrostem liczby ofiar śmiertelnych. Przy potrąceniu przez pojazd jadący z prędkością 70 km/godz. ginie co drugi pieszy, a w przypadku prędkości pojazdu na poziomie 80 km/godz. pieszy ma tylko 3% szans na przeżycie potrącenia. W przypadku potrącenia pieszego przez samochód poruszający się z prędkością 85 km/godz. i wyższą pieszy prawdopodobieństwo śmierci pieszego wynosi 100%.
Kilka dni temu odebrano i przekazano do użytkowania chodnik w Dąbroszynie. W uroczystym przecięciu wstęgi 500 metrowego chodnika uczestniczyli m.in: – - starosta koniński,- burmistrz Rychwała,- przedstawiciele Rady Miejskiej w Rychwale,- sołtys wsi Dąbroszyn,- przedstawiciele wykonawcy tj. Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Rychwale,- Zarządu Dróg Powiatowych w Koninie,- no i ksiądz
Śmieci zamienione w wodór?To pomysł dwójki Polaków – Adam Zadorożny i Krzysztof Nieć – współzałożyciele opolskiej firmy WTT stworzyli nowoczesną technologię przetwarzania odpadów i śmieci w czysty wodór. Technologia o nazwie „zewe” (ang. zero emission waste elimination) polega na przetworzeniu śmieci w gaz – paliwo, które znajdzie zastosowanie w nowoczesnych pojazdach, ogrodnictwie i budowie dróg czy alejek.Z jednej tony odpadów będzie można uzyskać 51 kilogramów wodoru, czyli tyle ile autobusy o napędzie wodorowym potrzebują do przejechania 600 kilometrów. Wykorzystać będzie można zwłaszcza te śmieci, które są najbardziej szkodliwe dla środowiska naturalnego: folię, plastik, zmieszane odpady komunalne, a także lakiery i farby wraz z pojemnikami, czy odpady drewnopodobne z fabryk meblowych.Największą zaletą naszej instalacji jest to, że łatwo jest zmienić jej położenie. Można postawić ją na statku i wysyłać w takie najbardziej zapaskudzone miejsca, robiąc trochę porządku na planecie
 –  "Polskie kolejowe dziadostwo"Jadę pociągiem Intercity do Sopotu na Kongres Gospodarczy. Niestety nie zdążę na tą jedną przesiadkę w Poznaniu. Pociąg na który miałem się przesiąść nie poczeka, choć zgłosiłem to konduktorowi. Będę tam na dworcu 2 godziny "koczował" (wygodnie, z uśmiechem, będę podziwiał piękno poznańskiego dworca). Ekspres Intercity stał w polu, na małych stacyjkach, dyszał, sapał, czekał na Bóg wie co... nic się nie działo, nic nie jechało, a pociąg ekspresowy jechał 10 km/godzinę. Myślałem, że pociąg ekspresowy Intercity do czegoś zobowiązuje. Podobno Polska była w ruinie w 2015 roku. Podobno. Za to teraz zmierza w kierunku czarnej d....Miliardy zainwestowane w kolej. Efekt? Totalne dziadostwo.Miałem do wyboru: samochód- 5 godzin i PKP- teoretycznie 5 godzin. Wybrałem PKP, wydawało się że bezpieczniej wygodniej, "ekologiczniej", bez obciążania dróg. Tak myślałem.
Droga D915 z Bayburt do Of w Turcjito prawdopodobnie najbardziej niebezpieczna droga na świecie – D915 to jedna z najtrudniejszych dróg na świecie, zbudowana w 1916 r. przez rosyjskich żołnierzy. Położona w pobliżu Morza Czarnego i regionu Anatolii, w północno-wschodniej Turcji, droga jest ekstremalnie niebezpieczna, wiodąc nad kilkusetmetrową przepaścią – bez żadnych barierek ochronnych. Zdecydowanie nie jest to droga dla osób cierpiących na zawroty głowy.  Jeden błąd i spada się w przepaść.Liczy 106 km długościZ pewnością przejazd nią zapiera dech w piersiach i zapewnia sporą dawkę adrenaliny. Natomiast zdecydowanie nie jest przeznaczona dla osób o słabych płucach, sercu czy nogach
Norwegia zrezygnowała ze wszystkich obostrzeń. Norweski rząd zdecydował,że COVID-19 będzie traktowany jako zwykła infekcja dróg oddechowych. Społeczeństwo zdobyło zbiorową odporność, 76% obywateli zostało zaszczepionych – “Minęło 561 dni odkąd wprowadziliśmy najostrzejsze obostrzenia w Norwegii w czasie pokoju. Teraz nadszedł czas na powrót do normalnego, codziennego życia”
W życiu zawsze masz parę dróg do wyboru i niezależnie od tego, jak dobrze byś wybrał, zawsze będziesz zastanawiał się nad tym, jak wyglądałoby twoje życie, gdybyś wybrał inaczej –
Zapewne nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że stał on na jednej z mazurskich dróg – Okazuje się, że policjanci i strażnicy miejscy również otrzymali informacje o kangurze, który pojawił się w okolicy, jednak nie udało im się go odnaleźć. Dotarli jednak do właściciela kangura, który zobowiązał się do złapania i zabezpieczenia zwierzęcia
0:03
8-miesięczna dziewczynka przestała oddychać, uratował ją strażak – Podczas spaceru po jednym z Wrocławskich parków omal nie doszło do tragedii. 8-miesięczna Ola zadławiła się zabawką i przestała oddychać. Uratował ją strażak z pobliskiej jednostki.Przerażony ojciec próbował wyjąć zabawkę, ale niestety bezskutecznie. Nie tracąc czasu, wziął dziecko na ręce i pobiegł do znajdującej się w pobliżu Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP Nr 1. Ojca z małą dziewczynką zauważył strażak str. Kamil Ziółkowski. Natychmiast zareagował — odebrał dziewczynkę z rąk mężczyzny i rozpoczął udrażnianie dróg oddechowych.Po kilku chwilach dziewczynka znów zaczęła oddychać. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, która zabrała dziecko do szpitala. Wdzięczni rodzice podziękowali dzielnemu strażakowi, który dopiero niedawno zaczął swoją służbę
Internauci biją brawo kierowcyz Poznania. "Szacun" – Na jednej z dróg w Poznaniu doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji. Rowerzysta nieomal wpadł pod koła samochodu osobowego po tym, jak wtargnął na ulicę w niedozwolonym momencie.Może mówić o wielkim szczęściuAutor nagrania, który w chwili zdarzenia prowadził rozmowę telefoniczną przy użyciu zestawu głośnomówiącego, zwrócił uwagę na istotę sprawności technicznej samochodów. Kilkunastoletni opel pomimo swojego wieku był w świetnym stanie. Jego systemy zadziałały wzorowo, dzięki czemu kierowca mógł gwałtownie wyhamować i ominąć rowerzystę
 –