Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 49 takich demotywatorów

poczekalnia
Nawóz do borówek znanego producenta. W środku dwie torebki z nawozami o różnym składzie. Dlaczego? Bo zgodnie z informacją na etykiecie w różnych okresach dawkuje się je w różnych proporcjach. Rzut oka na tabelkę z dawkowaniem i ... konsternacja. – To się nazywa bezsensowne utrudnianie życia klientom po to tylko żeby móc na opakowaniu napisać 2w1 aby klienci odniesli wrażenie że to jest coś więcej niż produkty konkurencji. Aż dziw że nie rozsypali tego na 3 torebki i nie napisali 3w1 Nawóz do Borówek 2w1Nawozi (torebka 0,5 kg)Zakwasza podłoże (torebka 0,5 kg)Są to nawozy doglebowe do rozsypywania wokół roślinw promieniu do 80 cm (w zależności od wielkościkrzewu). Nawozy należy stosować w tym samymczasie, ale w różnych dawkach.3 razy w roku: kwiecień, maj, czerwiecumiarkowanie kwaśnolubneRoślinyDawki na 1 m²Rośliny kwaśnolubnePierwszy rok uprawyTorebka Nawożenie20 gKolejne lata uprawy30 gW każdym roku uprawy15 g15 gTorebka Zakwaszanie20 g30 g00
Jego przypadek zwrócił uwagę naukowców, którzy zaprosili go na badania – Testy wykazały, że układ odpornościowy 62-latka jest w pełni funkcjonalny. Badania wykazały również, że niektóre komórki odpornościowe i przeciwciała przeciwko SARS-CoV-2 są u niego obecne w znacznie wyższych stężeniach niż w przypadku osób, które otrzymały standardową dawkę.Podczas testów nie odnotowano również żadnej zmiany w skuteczności układu odpornościowego mężczyzny przeciwko innym patogenom. Wydaje się zatem, że ponad 70-krotne przekroczenie zalecanej dawki szczepień nie uszkodziło układu immunologicznego 6620

Ten wpis spowodował, że wylała się fala krytyki na autora

Ten wpis spowodował, że wylała się fala krytyki na autora – A co Ty sądzisz o obecnym bezstresowym wychowywaniu dzieci i ich późniejszym zachowaniu? Czy bić dzieci?No czasem trzeba...Do tego wpisu przymierzałem się już od jakiegoś czasu.Ostatecznym impulsem okazała się sytuacja, która przytrafiła misię w ostatnią niedzielę w hipermarkecie. A było to tak...Wybrałem się na szybkie zakupy. Jakoś tak z rozpęduzapomniałem zgarnąć koszyka przy wejściu. A że przeszedłem jużkilka sklepowych alejek to postanowiłem wziąć jakiś wolny,który ludzie pozostawiają przy kasach. Akurat jeden wolny leżał wzasięgu mojego wzroku więc ruszyłem spokojnym krokiem w jegostronę. Gdy już schylałem się by go chwycić z jakichś 3 metrówusłyszałem głos ,,Ja go biorę”. Wyprostowałem się aby upewnićsię, czy słowa kierowane są na pewno do mnie i w sprawie tegokoszyka. Przed sobą zobaczyłem raczej skromnej postury, alebardzo pewnego siebie chłopaczka w wieku 14-16 lat.„Słucham" - zapytałem lekko unosząc brew w poczuciuniedowierzania.,,Ja go biorę" - powtórzył chłopaczek.On nie żartował. Naprawdę uważał, że należy mu się ten koszykpomimo tego, że byłem od niego straszy i byłem przy koszyku ojakieś 5 kroków wcześniej.,,No k... to jest chyba jakiś żart" - pomyślałem.„Tobie się coś nie pomyliło?" - zapytałem już z wyrazem twarzyjaką ma zwykle ostatnia osoba w kolejce w godzinach szczytuna poczcie.„Yyyy nie yyy” – wymamrotał gnojek i zawinął się na pięcie.Prawdopodobnie niezbyt często w życiu mu odmawiano i naszczęście w porę zorientował się, że ktoś kto ma od niego 2 razywiększy biceps i jest o głowę wyższy może zrobić z tego użytek.Tak, przyznaję. Pomimo, iż na co dzień zdecydowanie stronię odagresji to autentycznie nabrałem ochoty aby sprzedać mukarcącego liścia.Analizowałem później tę sytuację w głowie, szukałemw zachowaniu chłopaczka jakiegoś logicznego wytłumaczenia,ale naprawdę nie wymyśliłem nic poza tym, że był to niezwyklezmanierowany gnojek, który po prostu bierze co chce, nie patrzącna innych. Socjopatyczny twór bezmyślnego stosowaniabezstresowego wychowania.Takie wychowanie uważam w swym całokształcie za utopię,którą można stosować wyłącznie do określonych jednostek.Od razu wyjaśnię jednoznacznie.Nie jestem zwolennikiem bicia dzieci, które ma je upokorzyć,autentycznie skrzywdzić czy okaleczyć.Uważam jednak, że niejednokrotnie pokazanie swojej wyższości wdomowej hierarchii jest odpowiednim sposobem na ukształtowaniecharakteru dziecka. Może być to np. klaps czy podniesienie głosu.Coś co będzie krótkotrwałym, negatywnym impulsem.Coraz większa masa psychologów jest takiemu postępowaniuprzeciwna i nowe rzesze rodziców wpadają w patologięwychowawczą polegającą na tworzeniu nad swoim dzieckiemklosza odseparowującego je od jakiegokolwiek życiowego stresu.Spoko są dzieci wyjątkowo spokojne i pokorne, którym wystarczycoś wytłumaczyć, a zrozumieją i się podporządkują. Nie ma więcsensu na siłę wprowadzać do ich wychowania bodźcównegatywnych. Porównując je do zwierząt, to trochętakie misie koala. Nakarmisz, pogłaszczesz i będą cały czasuśmiechnięte i zrobisz z nimi co zechcesz.Jest jednak wiele dzieci, które w genotypie mają mieszankęwybuchową. Są nadpobudliwe, niezdrowo ciekawskie,dominujące. Trochę jak Rottweilery.Wiecie, że chowanie Rottweilera bez wpojenia mu koniecznościposłuszeństwa, to bardzo zły pomysł prawda?Tłumaczenie, racjonalizowanie i głaskanie może wtedynie wystarczyć. Takie dziecko często potrzebuje poczuciazdominowania i autorytetu, aby chciało słuchać.Jeśli taki dzieciaczek w wieku kilku lat podporządkuje sobiewszystkich w domu (a widać takich dzieci coraz więcej),to prawdopodobnie wyrośnie na jednostkę egoistycznąnieprzystosowaną do życia w społeczeństwie. Będzie szkodziłaspołeczeństwu i nieświadomie także samemu sobie.W życiu nie znoszę skrajności i patologii.Rozumiem, że w naszym kraju jest ciągle zbyt dużo przemocystosowanej wobec dzieci.Stąd akcje typu ,,Stop przemocy".Uważajmy tylko, aby walcząc z jedną patologiąnie wpaść w kolejną.Życie bez stresu jest bowiem niemożliwe i wbrewnaturze. Tak się po prostu nie da. Miłość do dziecka nie polega, naspełnianiu wszystkich jego zachcianek. Więcej dobrego możeprzynieść odmowa, a czasem skarcenie.Wprowadzenie do wychowania rozsądnej dawki umiarkowanegostresu jest jak społeczna szczepionka. Chwilę będzie nieprzyjemne,ale pozwoli uniknąć dużo większego bólu w przyszłości.
Brytyjczycy są w szoku, gdy słyszą, ile Amerykanie płacą za leki i podstawowe usługi medyczne – $250 - $350 (1050 - 1470 zł) za inhalator$600 (2520 zł) za 2 dawki EpiPen - wstrzykiwacz w przypadku wystąpienia wstrząsu anafilaktycznego lub nagłych reakcji alergicznych$2500 (10500 zł) za wezwanie karetkiCzy komuś trzeźwo myślącemu naprawdę marzy się taka prywatna opieka medyczna, jak w USA? E
To uczucie dumy, kiedy widzisz jak odpowiedzialni obywatele sami wstrzykują sobie dawki przypominające szczepionki gdzieś pod mostem –
James został wpisany do Księgi rekordów Guinnessa jako osoba, która oddała najwięcej krwi na świecie. Łącznie uratował on życie ponad 2,5 milionom dzieci. Tutaj, na tej fotografii, uwieczniono moment, kiedy oddaje swoją krew ostatni raz – James jako nastolatek musiał przejść bardzo poważną operację klatki piersiowej. Aby uratować mu życie, lekarze pilnie potrzebowali krwi. Udało się ją zdobyć dzięki pomocy nieznajomych i młody chłopak przeżył, zobowiązując się do tego, że gdy tylko osiągnie odpowiedni wiek również odda swoją krew, pomimo ogromnej niechęci do igieł. Tak też zrobił - cztery lata później dotrzymał obietnicy. Jednak tak naprawdę jego prawdziwa historia zaczęła się dopiero po kolejnej dekadzie. Wtedy to bowiem odkryto, że krew Jamesa zawiera niezwykle ważne i trwałe przeciwciało - immunoglobulinę anty-D. To właśnie ono zapobiega powstawaniu szkodliwych przeciwciał u kobiet o ujemnym czynniku Rh podczas ciąży z płodem o Rh dodatnim. Bez tej immunoglobuliny dodatnie dziecko "atakowane" przeciwciałami matki obarczone jest prawdopodobieństwem zapadnięcia na chorobę hemolityczną, która może kończyć się wieloma licznymi powikłaniami, a częstych przypadkach także i śmiercią.Program Anti-D rozpoczął się w 1967 roku, a James był jego pierwszym dawcą. Przed jego utworzeniem każdego roku choroba hemolityczna zabijała tysiące dzieci. W sumie oddał on krew ponad 1100 razy, z czego dawki anty-D z jego "wkładem" zostały wydane w liczbie 3 milionów sztuk. Nic więc dziwnego, że James nazywany jest "człowiekiem o złotym ramieniu". Lekarze nie są do końca pewni tego, z czego wynika rzadka cecha krwi u Jamesa. Być może jest to efekt jego nastoletniej transfuzji. Jako że polityka australijska zezwala oddawanie krwi osobom do 81 roku życia, stąd też jakiś czas temu James oddał swoją krew ostatni raz. Było to jednak zdarzenie wyjątkowe, gdyż towarzyszyły mu dzieci, które dzięki jego wielkiemu zaangażowaniu i poświęceniu dostały szansę na życie. Warto pamiętać o takich cichych bohaterach
Kiedy organizm styka się ze zbyt dużymi dawkami pracy, zaczyna produkować leńkocyty –
Zawsze spodziewaj siępodwójnej dawki emocji –  polski gazociąg na bałtyku zlikwidowany
Ludzie, bierzcie antybiotyki do końca zalecanej dawki, bo tak skończymy –  Bakterie w 1928?
61-letni mężczyzna z Niemiec przyjął 87 dawek szczepionki przeciwko COVID-19. Wszystko po to, by zbierać zaświadczenia o szczepieniu, które później sprzedawał – Historię 61-latka opisał niemiecki dziennik Ferie Presse. Mężczyzna przyjął 87 dawek szczepionki od lipca 2021 roku. Za każdym razem pojawiał się w punkcie szczepień z pustym zaświadczeniem i po szczepieniu otrzymywał zaświadczenie z potwierdzeniem o przyjęciu dawki, ale z niewypełnioną rubryką z danymi osobowymi. Mężczyzna handlował później takimi zaświadczeniami. W niektóre dni 61-latek przyjmował nawet po trzy szczepionki w różnych punktach szczepień.Przedsiębiorczy dziadek został zatrzymany w miejscowości Eilenburg po przyjęciu 87 dawek szczepionki
Nauka jasno pokazuje, że doniesienia o chorobie popromiennej to fake newsy – Choroba popromienna zaczyna się od umownej dawki 1 Sv (Siwert) przyjętej w krótkim czasie (np. 24 godziny) na całe ciało (to bardzo ważne). 1 Sv to 1 000 000 uSv (milion mikroSiwertów). Poziom promieniowania w Strefie i obok Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej w większości miejsc nie różni się znacząco od tego w Polsce, więc samo przebywanie tam można od razu odrzucić jako potencjalne ryzyko.Jedyne potencjalnie groźne miejsce na które dodatkowo wskazują różne media, to Czerwony Las (wspomniane okopywanie się tam). Jest to po prostu las na który poleciało najwięcej pozostałości po wybuchu reaktora w 1986 roku. Poziom promieniowania w Czerwonym Lesie waha się między 1 uSv/h do 250 uSv/h w najgorszym miejscu, tj. tam, gdzie zakopano skażone drzewa. 250 uSv/h to 0,00025 Sv. Nawet biorąc pod uwagę, że żołnierze położyliby się na ziemi w tym konkretnym punkcie, co samo z siebie jest już mało prawdopodobne, to musieliby w nim spędzić 4000 godzin, by osiągnąć dawkę 1 Sv. 4000 godzin to 166 dni. Wojna trwa od 36 dni. Fake News

Gdyby wojna 24 lutego 2022 roku rozpoczęła się w Polsce

+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
 –  Pół roku temu wprowadziłeś się do swojego nowego wymarzonego mieszkania na warszawskich Bielanach, kredyt przyznany, niedawno była podwyżka, u żony tez, będzie git, żyje się fajnie. 23 lutego położyłeś się wcześniej, bo miał być ciężki dzień w pracy, trzeba się wyspać. Nie myślisz o tym co przed snem pokazywali w telewizji, ile można myśleć o tym straszeniu wojną. 5 rano, budzi Cię eksplozja gdzieś w stronę Łomianek. Słychać wycie syren, coś się dzieje. Podbiegasz do okna, bo w autach włączył się alarm, pies piętro wyżej zaczął szczekać, małe dziecko sąsiada zza ściany się rozpłakało. Kolejne dwie eksplozje, niebo zrobiło się pomarańczowe.Odpalasz telewizję — Putin wydał rozkaz wjechania do Polski, jednak nie straszył. Bombardowania w dzielnicach mieszkalnych Elbląga, Białegostoku i Suwałk. Do Warszawy idzie front z Białorusi. Deszcz powiadomień na telefonie, znajomi panikują, piszą że rakieta spadła komuś na uliczkę pod blokiem. Powiadomienie ze strony z wiadomościami — wprowadzono stan wojenny, sytuacja jest dynamiczna, nic nie wiadomo, ale ludzie rzucają się do ucieczki. Szef pisze, żebyś nie przychodził do pracy, tylko kierował się do najbliższego schronu, on jest w metrze. Nie chcesz przezywać tego, co Twój kuzyn, który stracił nogę i nabawił się PTSD po walkach z separatystami na wschodzie Polski. Pakujesz kilka walizek, biegniecie do auta, ruszacie byle na zachód.Decydujecie się uciec do Niemiec, aby przeczekać, przecież to nie potrwa długo, zabieracie to co się da. Przejście graniczne w Słubicach. Google Maps pokazuje 5 godzin, ale 4+godzinny korek zaczyna się już za Świebodzinem. Wszystkie samochody na polskich numerach. Ludzie przerażeni, ciągle sprawdzają w korku wiadomości w telefonie, płaczą z bezsilności, dzwonią do rodziców, którzy byli zbyt schorowani, aby uciekać. Niektórzy zabrali psy, koty, papugi. Zawieszenia w samochodach się uginają od bagażu. Różne auta, starsze, gruchoty, nowiutkie Skody, nowiutkie Mercedesy, przecież ta wojna uderzyła w każdego.Korek się nie posuwa przez godzinę. Jest już noc z 24 na 25 lutego. Czytasz, że bomby spadły blisko Twojego bloku, widzisz zdjęcia na Twitterze, jak sklep, w którym wczoraj kupowałeś jedzenie na kolacje jest w gruzach, obok leżą przykryte zwłoki. Z bezsilności chcesz wyć, zaraz paliwo Ci się skończy, gdyby nie ten przyjacielski człowiek z sąsiedniego auta z kanistrem, pewnie byś nie dojechał nawet do granicy. Mija kolejny dzień, ludzie robią prowizoryczne obozowiska i cos gotują, choć ciężko jeść od takiej dawki stresu. Ostatecznie przekraczasz granice 26 lutego o 3:00 w nocy, wyczerpany, nieumyty, mięśnie bola od nerwów, boisz się co z domem, czy na pewno zamknąłeś mieszkanie, czy okupant nie będzie go szabrował jak za czasów II Wojny, co wspominała kiedyś babcia. No nie - zapomniałeś zabrać cennej pamiątki po ojcu i nie domknąłeś chyba lodówki. Już sam nie wiesz, za szybko się to działo.Dojeżdżasz do przedmieści Berlina w poranek 26 lutego. Ludzie Ci pomagają, trafiasz do sali gimnastycznej, gdzie nocujesz na łóżkach polowych. Dostajesz jedzenie, ruszenie jest pokrzepiające. Mija kolejny dzień. Dowiadujesz się, że rakieta uderzyła w Twoje blokowisko. Z wściekłości chce ci się rzygac, krzyczeć, wyć, bluzgać bez opamiętania. Na Twitterze widać dobitnie - to Twój blok, Twoja klatka, nie ma, rozerwana ściana, spalona elewacja, wszędzie leżą kawałki cegieł, okien i czyiś telewizor, który wypadł na zewnątrz. W środku ponoć byli ludzie. Godzinę później odbierasz telefon. Twój sasiad, który pomagał Ci przy remoncie i świętował z Tobą parapetówkę w październiku, zginął od ataku. Wykrwawił się na smierć gdy ściana spadła mu na nogi. Jego żona jest ciężko ranna. Z osiedla wywieziono kilkanaście ciał. Nie ma ładnej uliczki, wiaty na rowery, wszystko zniszczone. Kolejne zdjęcia na Twitterze, widzisz, jak Twoja kuchnia straciła ścianę i kawałek podłogi. Nie masz gdzie wracać. Twój szef poszedł na front, koledzy z pracy tylko niektórzy zdążyli uciec, większość trafiła na front z powodu mobilizacji. Twoja praca może też przestać istnieć — firma zawiesiła działalność przez wojnę.Mijają dwa tygodnie. Nie wysypiasz się w sali gimnastycznej ani razu. Ciągle budzi cię płacz, telefony, gadanie, koszmary innych. Wolontariusze, którzy dostarczali jedzenie, musieli wracać do swoich prac. Nie chcesz być pasożytem, musisz mieć za co żyć, może nie wrócisz do Polski nigdy, a tak się w niej urządzałeś. Odpalasz Facebooka, pierwsza lepsza grupa, „Arbeit in Potsdam — praca w Poczdamie”.Nie znasz niemieckiego, no ale nie planowałeś się tu znaleźć. „Szukam pracy, cokolwiek, jestem inżynierem, ale wezmę cokolwiek, potrzebuje pieniędzy.” Dodaj. O, są pierwsze komentarze po 20 minutach.WON NA FRONT TCHÓRZU, NIEMIECKIEGO NIE ZNASZ?POLACTWO CORAZ BARDZIEJ BEZCZELNE, PRACE NAM CHCECIE ZABIERAĆ?MAM JUŻ TEGO DOŚĆ, ZA DUŻO TYCH POLAKÓW WSZĘDZIE, WSZĘDZIE POLSKI SŁYSZĘWY TU UCIEKACIE PRZED WOJNA CZY CHCECIE NAS KOLONIZOWAĆ? WON DO SIEBIEJA NIC NIGDY ZA DARMO NIE DOSTAŁEM, A WY POLACY MACIE WSZYSTKO I JESZCZE WAM MAŁOPOMOC TAK, A NIE PRZYWILEJE!!!Kolejnego dnia widzisz zdjęcie swojej Skody zaparkowanej w mieście, która wziąłeś w leasing w zeszłym roku, na jakimś niemieckim portalu z obrazkami. PATRZCIE, TAKIMI FURAMI ROZBIJAJĄ SIĘ POLACY. TAKA TO U NICH BIEDA TAK? A AUTA NOWE TO MAJĄ?Następnego dnia dostajesz informacje, że Twoi kuzyni zginęli w ostrzale konwoju humanitarnego, gdy uciekali z otoczonego i bombardowanego Legionowa. Rosjanie niszczą sklepy, ulice, wszystko — najbardziej bolą widoki zrujnowanych, wyremontowanych miejsc, które tak starannie odnawiano, żeby nasz kraj był piękniejszy i nowocześniejszy. Nie ma nic.Idziesz do sklepu, bo musisz wreszcie zrobić jakieś zapasy, masz dość poczucia winy, że wszystko dostajesz. W kasie dowiadujesz się z kartki po polsku, że masz rabat 20%. W sumie to masz oszczędności, wiec nie umrzesz z głodu długo, ale kobieta przed tobą widać, że uciekła z niczym i żyła w biedzie. Cieszy się, że za bezwartościowe złotówki wymienione na euro chociaż trochę mniej będzie myślała wydać. CHOLERNE POLACTWO, JAKIM PRAWEM MAJA WSZYSTKO POD NOSEM? ONI ŻYJĄ JAK PĄCZKI W MAŚLE, ZOBACZYCIE NIEMCY, JESZCZE PRZYJMOWANIE TEGO POLACTWA WAM WYJDZIE BOKIEM, DLACZEGO ONI DOSTAJĄ PRZYWILEJE? - czytasz wpis po wklejeniu go w translatora.Mijają 23 dni. Dalej nie widać końca wojny. Słyszysz, jak wczoraj w Bundestagu deputowany AFD wezwał do zaprzestania przyznawania przywilejów polskim pasożytom i ostrzegł przed przesiedleniem mas ludzkich z Polski. Tymczasem kolejne bomby niszczą coraz wieksze połacie Twojej ojczyzny. Koszmar trwa.Brzmi surrealistycznie? Tak od 3 tygodni wygląda życie ponad 2,5 miliona Ukraińców, którzy uciekli do Polski nie z kaprysu, widzimisie czy wyrachowania. Jakim trzeba być socjopatą, co trzeba mieć w głowie, jak bardzo wyzutą z empatii i rozumu jednostką, aby szczuć i pomstować na ludzi, którym świat się zawalił w jeden dzień?
To są po prostu dawki przypominające, żeby szatan nie zaatakował –  Ksiądz poświęcił szkołę już 28 razy. Burza w komentarzachJedna ze szkół na Kaszubach pochwaliła się w mediach społecznościowych, że odwiedził ich ksiądz po kolędzie. W trakcie swojej wizyty poświęcił szkołę. Zrobił to już 28. raz. W sieci zawrzało.
Emma Tustin, która otruła dużą dawką soli swojego 6-letniego pasierba, zmarła w celi więziennej. Kobieta zmarła po otruciu... solą. – Wcześniej media przeżyły szok, gdy wyszło na jaw co się działo za drzwiami tej rodziny. Emma z jej mężem przez długi czas znęcały się nad chłopcem, głodując go, bijąc, poniżając, ostatecznie trując solą. Współwięźniarki dowiedziawszy się za co kobieta siedzi, postanowiły zafundować jej taką samą zemstę, dosypując do jej jedzenia duże dawki soli. Wcześniej kobieta dostała dożywocie, z możliwością wcześniejszego wyjścia na wolność po 29 latach
Dopiero dziś się dowiedziałem, że zakrętki pojemników na leki to tak naprawdę miarki do odmierzania dziennej dawki –
Największy ośrodek zdrowia w Nowym Jorku zwolnił 1,4 tys. medyków – wszystkich niezaszczepionych na COVID-19 – Zatrudniający ponad 76 tys. medyków Northwell Health, który uznawany jest za największy zakład opieki zdrowotnej w całym stanie Nowy Jork, ogłosił, że w związku z wejściem w życie nowych restrykcji dotyczących szczepień przeciw SARS-CoV-2 dla osób zatrudnionych w służbie zdrowia, na angaż mogą liczyć tylko pracownicy, którzy są w pełni zaszczepieni. Pracę straciło przez to 1,4 tys. medyków, którzy nie przyjęli ani jednej dawki szczepionki na COVID-19
Tymczasem w Portugalii –  Portugalia rezygnuje z trzeciej dawki szczepionki przeciw COVID-19. "Brak podstaw naukowych"
Jego zdaniem czekają nas kolejne fale pandemii i trzeba nauczyć się z nią żyć – - Biorąc pod uwagę, że wirus wciąż tu jest i nadal będzie, musimy przygotować się na czwarty zastrzyk – powiedział Salman Zarka w wywiadzie dla radia Kan, który był cytowany w "The Times of Israel". Dodał, że Izrael powinien przygotować się na to, że tak będzie wyglądało teraz życie, od fali do fali. - Musimy się zmierzyć z kolejnymi falami zakażeń i nowymi wariantami, np. z nowym z Ameryki Południowej – dodał.Jego zdaniem będzie konieczne podawanie szczepionki co 5-6 miesięcy, a co najmniej raz w roku. Dzięki temu być może pod koniec 2021 r. lub na początku 2022 r. Izrael zacznie lepiej radzić sobie z kolejnymi falami
Osoby, które otrzymały wcześniej dwie dawki preparatu Sinovac, zostaną zaszczepieni teraz AstraZenecą lub Pfizerem. Proces rozpocznie u osób powyżej 55. roku życia – Trzecia dawka nazywana "dawką przypominającą" zostanie wdrożona po tym, jak spadła skuteczność chińskiej szczepionki. W kwietniu zgłoszono, że zdolność zapobiegania objawowym przypadkom wynosiła 67%, a obecnie wykazano, że spadła do 58,49%. W Chile zaszczepiło się do tej pory 12,2 mln osób, 80,3% dorosłej populacji kraju – liczącej 19 mln mieszkańców. Aktualnie szczepi się również dzieci poniżej 12 roku życia
Izraelski system opieki zdrowotnej przygotowuje się do podania trzeciej dawki szczepionki Pfizer po tym, jak skuteczność po drugiej dawce spadła po pół roku z 96% do 84%. – Kolejną dawkę preparatu w pierwszej kolejności przyjmą osoby powyżej 60. roku życia