Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 183 takie demotywatory

Jak zrobić tornado dymu wewnątrz bańki –
Wszyscy psioczą, że gaz podrożał, paliwo podrożało, prąd podrożał, żarcie podrożało, papierosy podrożały, i tak dalej, i tym podobne – Ale to, że ku*wa banki potaniały, to nikt nie widzi
Ośmiorniczki i Ośmiornica – Lata 90. Warszawa:Mafia wołomińska i pruszkowska zgłasza się do Restauratorów: jest wielu ludzi, którzy zagrażają waszemu biznesowi, mogą wam spalić lokal, pobić albo zrobić coś jeszcze gorszego. Ala jak zatrudnicie nas do ochrony za 4 tysiące zapewnimy spokojne prowadzenie biznesu.Rok 2018 Warszawa:Szef KNF zaprasza na rozmowę właściciela dwóch banków, włącza szumidła i mówi  "jest wielu złych ludzi, którzy zagrażają pańskiemu biznesowi. Chcą doprowadzić banki do upadłości i przejąć za złotówkę albo zrobić coś jeszcze gorszego. Ala jak zatrudni pan wskazanego prawnika za 40 milionów zapewnimy spokojnie prowadzenie biznesu
Geniusz wśród fałszerzy – Łukasz R. to jeden z najbardziej nietypowych fałszerzy. Pociął na kawałki 1100 banknotów o nominale 200zł i posklejał je tak, że powstało 220 banknotów więcej. Zgodnie z obowiązującym prawem, banki są zobowiązane do wymiany zniszczonego banknotu. Taki, który został np. przerwany, ale zachował co najmniej 80 proc. swojej powierzchni, można wymienić za jego pełną wartość nominalną. Zanim mężczyzna wpadł, udało mu się w ten sposób zarobić ponad 10 tysięcy złotych. Teraz grozi mu 25 lat więzienia
Czy banki z premedytacją  zatrudniają nałogowych łgarzy? –  Andrzej Rzońca Zagadka: ile pieniędzy #Morawiecki zaplanował w projekcie Ustawy budżetowej na 2019 r. na swój program "Mosty dla regionów"? Odp.: 15 mln zł. Biedak nie sprawdził, ile kosztuje budowa choćby jednego mostu, a nikt z #PiS mu nie podpowiedział. Nie wiedzieli? #KłamaćJakMorawiecki
Ciekawy efekt wpuszczenia dymu do mydlanej bańki –
0:27
To zdjęcie robi dziś furorę w sieci. A powstało w... 1969 roku. Zdjęcie przedstawia rozpaloną do czerwoności bańkę, jaka powstała z lawy – W ubiegłym tygodniu Amerykańska Służba Geologiczna (USGS) opublikowała zdjęcie wielkiej rozgrzanej bańki. Ta 20-metrowa formacja utworzona z magmy pojawiła się na Hawajach prawie 50 lat temu, ale dopiero teraz ją pokazano.Ta bańka powstała w wyniku erupcji wulkanu Kilauea Volcano, w kominie Mauna Ulu. Symetryczne fontanny lawy o kształcie kopuły, takie jak ta, są bardzo rzadkie. Kopuły wulkaniczne różnią się rozmiarem i kształtem. Osiągają nawet 500 metrów wysokości, ale zazwyczaj mają od 10 do 100 metrów
Dziś na chorobę łyka się tonę tabletek. Kiedyś stawiano bańki i przeziębienie mijało w 2 dni –
Bańki – Poziom - twardziel
Dlaczego kredytów nie daje państwona niski procent? – Lecz tylko banki, które i tak są już bogate do obrzydzenia i tylko czekają aż ktoś będzie musiał wziąć kredyt na 40 lat. Pożyczasz 200 tysięcy, a suma sumarum oddajesz 450 tysięcy.Takie rozwiązania są w Skandynawii. Kredyty daje Skarb Państwa na niskie oprocentowanie. Państwo się bogaci, mieszkańcy mają niskie raty, ruch w biznesie jest, a u nas prezesi banków zarabiają miliony i jeszcze im mało

Niesamowite sposoby, jakimi ludzie pomagają naszej planecie

 –  Nietypowe wykorzystanie plastikowych butelekSneakersy wykonane z wyłowionych z oceanuśmieciPapier śniadaniowy z wosku pszczelegoWodoodporna "skóra" z liści bananowcaGrafenowe sito, które sprawia, że woda morskastaje się zdatna do piciaPrysznic, który zużywa o 70% mniej wody, niżtradycyjnyJadalne bańki wodyPlywający śmietnikUrządzenie pobierające wodę pitną prosto z
Kto jeszcze pamięta to uczucie stawiania baniek? –
Łukasz R. to z jeden z najbardziej nietypowych fałszerzy, pociął na kawałki 1100 banknotów na nominale 200 zł i posklejał je tak, że powstało o 220 banknotów więcej. Udało mu się wymienić w banku ledwie połowę, a zarobił na operacji „tylko” 10 tys. zł – Mężczyzna, absolwent technikum ekonomicznego, nie miał ani talentu plastycznego, ani nowoczesnych urządzeń poligraficznych. Miał za to gilotynę do papieru i dużo taśmy klejącej. Oraz pomysł, który zapewne wydawał mu się genialny w swej prostocie. W styczniu 2016 r. Łukasz R. sprzedał odziedziczoną nieruchomość, za którą otrzymał 500 tys. zł. To wówczas wpadł na pomysł pomnożenia majątku. Wiedział, że na mocy zarządzenia prezesa NBP, banki są zobowiązane do wymiany zniszczonego banknotu. Taki, który został np. przerwany, ale zachował co najmniej 80 proc. swojej powierzchni, można wymienić za jego pełną wartość minimalną.Mężczyzna pobrał więc 100 tys. zł w banknotach po 200 zł. Z każdego obcinał po fragmencie wielkości 20 proc. Kawałki te później sklejał taśmą klejącą i z każdych czterech pociętych banknotów uzyskiwał piąty, również wielkości 80 proc. oryginału. Grozi mu nawet 25 lat więzienia
Klient zmienił umowę i wygrał z bankiem! Wszystko dlatego, że naniósł pewne poprawki do umowy o pożyczkę gotówkową – Zwykle to banki dokonują tego typu manewrów, zmieniając klientom jednostronnie wzorce umowne albo wprowadzając nowe wersje regulaminów, do których znajdują się odniesienia w umowach kredytowych. Klient, który chce coś zmieniać w umowie, często jest traktowany przez bankowców jak zawalidroga i pouczany, żeby się nie wymądrzał, bo od pisania umów to są bankowi prawnicy, a nie klienci.Klient zachował się niestandardowo i... postanowił nanieść w otrzymanych dokumentach zmianę. A dopiero potem druki podpisać i odesłać do banku. Zmiana mieściła się w punkcie umowy o nazwie "oświadczenia". W paragrafie 6. klient naniósł dopisek:"Bank zobowiązuje się do całkowitego umorzenia kwoty kredytu i należnych odsetek do (...)". I tutaj stosowna data. Bank odesłał klientowi umowę w brzmieniu zaproponowanym przez niego wraz z podpisami trzech pracowników banku: szeregowego, starszego inspektora oraz koordynatora. W bankach mówią: "Nie przeczytałeś przed podpisaniem, to płać". A potem podsuwają coś, czego się nie da przeczytać bez asysty trzech prawników. Klient odwrócił sytuację. To bank musiał przeczytać umowę, którą sam spłodził. I w banku jej dokładnie nie przeczytali
Piękna pomoc dobrego samarytanina. Mężczyzna tankował paliwo do pił i agregatów, żeby pomóc po nawałnicach. Obcy człowiek postanowił pokryć cały rachunek – "Tankowalem dzisiaj paliwo w bańki do pił i agregatów. Pan z auta na tablicach PO... coś tam zapytał dla kogo i po co a dlaczego itd. W tym czasie zatankował swoje auto. Następnie poszedł zapłacić. Okazało się że zapłacił tez za paliwo, które ja zatankowalem. Nie chciał się przedstawić. Powiedział tylko powodzenia i do widzenia. Wielkie dzięki."
 –  Naapada NabangSiemano mam sprawęSzukamy z ziomkiem kogoś kto napada na bankiOgólnie cięzko kogoś znaleźć bo wszyscy sie dobrze ukrywają ale widze że ty nie pi** się w tańcu
Dziennikarka poszła na zakupy, przed sklepem zagadnął ją staruszek. Stał w upale przez kilka godzin... – "Utargowałam w Saturnie pięć dych (bo im pokazałam, że w Media Expercie mają to samo taniej), więc dylam wesoło z Mikrobem do biedry po bańki mydlane "ale takie, co nie pękają, bo mają rękawiczkę" (sic!). Przed wejściem łapie mnie za łokieć staruszek, na oko 80 lat z hakiem, o kuli, i pyta, czy mu kupię "taką najtańszą chińską herbatę", bo – dodaje łykając łzy – "ja nie mam za co żyć, żona chora, syn chory, więc mi ludzie czasem coś kupią". Miękną mi kolana. Mówię, że jasne i czy coś jeszcze. On, że nic więcej, bo już wszystko ma. Kupuję te bańki, tę herbatę i jeszcze wodę w butelce, bo do mnie dociera, że on tam na tym upale, musiał stać z godzinę (dwie? trzy?). Wychodzę, daję, pytam gdzie mieszka i proponuję, że odwiozę, bo to z buta dobry kwadrans. Zabieram spod murku, na którym siedział, trzy reklamówki zrywki biedrowe, wysypują się z nich jakieś bułki, margaryna, ryba w puszce. Wszystko warte może z te pięć dych, co przed chwilą utargowałam w Saturnie. A może mniej. "Mam zapasy na dwa tygodnie" - mówi szczęśliwy, a gula w gardle zaczyna mi podchodzić do oczu. Zapinam mu pas, bo sam nie potrafi, pakuję kulę i siaty do bagażnika. Jedziemy. Chcę dopytać, co i jak, ale pan niedosłyszy mocno, więc ja słucham. O synowej, co pracuje na kuchni w szpitalu i ich wszystkich żywi i o synu, co się ich wyrzekł, bo mu nie chcieli (nie mieli z czego) spłacić "jego połowy domu, co mu się niby należy, bo z nami nie mieszka jak ten drugi syn". Odprowadzam pod drzwi. Mikrob na szczęście cichutki i cierpliwy jak nigdy. I nagle pan mnie zaczyna całować po rękach i błogosławić całą moją rodzinę trzy pokolenia wstecz i wprzód. Wstyd mi. Nie wiem, czy przeżył Powstanie, czy może dobra zmiana mu właśnie zabrała ubecką emeryturę. Może jedno i drugie. Może ani jedno. Mam to w dupie."

Fascynacja masłem

Fascynacja masłem –  Szukaliśmy już złotego pociągu, to teraz przyszedł czas na nagłą fascynacjęceną masła.Sprawa masła rozgrzewa Polaków do czerwoności."Wróciłam z urlopu i nie wierzę. Kosztowało 4 zł, a Biednemu zawsze wiatr w oczy, chuj w dupę i chleb masłem doziemi.
 –
Mężczyzna zrobił bankowi to samo, co zazwyczaj banki robią ludziom – 42-letni Rosjanin, Dimtry Agarkov pokonał bank ich własną bronią. Mężczyzna nie był zadowolony z warunków otrzymania niechcianej karty kredytowej, którą otrzymał z banku internetowego. Więc nieco zmienił wzór umowy, którą od niego otrzymał, dodając drobnym druczkiem korzystne dla niego warunki: 0% oprocentowania, brak limitu, żadnych dodatkowych opłat, a także zastrzeżenie, że bank będzie musiał zapłacić karę za zmiany umowy lub jej zerwanie. Rosjanin używał karty przez dwa lata i wtedy bank ją unieważnił i pozwał Agarkova do sądu. Sprawę wygrał Agarkov i wtedy to on pozwał bank na $727.000 za niedotrzymanie warunków umowy