Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 63 takie demotywatory

 –  Byłem już zmęczony ciągłymprzywłaszczaniem sobie przez szefa pracyinnych ludzi, więc zacząłem podpisywaćwszystkie obliczenia, które wykonałem,białymi literami pod ostatnim polem,które wypełniłem. Po pół roku znalazłeminną pracę, bo miałem już dość znoszeniatego wszystkiego. Na pożegnaniepoinformowałem kierownictwo wyższegoszczebla, że szef przedstawia cudzą pracę,w której sam jest niekompetentny, jakoswoją. Kiedy poprosili mnie o dowód,powiedziałem im, gdzie można znaleźćwszystkie moje arkusze kalkulacyjne.Miesiąc później został zwolniony, a jadostałem propozycję objęcia jegostanowiska.
Studenci od 1 października wracają na uczelnie – Minister edukacji i nauki uchylił rozporządzenie w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania niektórych podmiotów systemu szkolnictwa wyższego i nauki w związku z zapobieganiem Covid-19. Studenci i doktoranci wrócą więc na uczelnie. Jak jednak podkreślają przedstawiciele ministerstwa, w razie zwiększenia się liczby zachorowań możliwe będzie ponowne wprowadzenie ograniczeń, m.in. kształcenia w trybie hybrydowym, zaś w skrajnym przypadku również powrót do nauki zdalnej
Rodzice ciężko pracowali, by mogła skończyć studia. Złożyła im wyjątkowy hołd – Dziewczyna zrobiła sobie zdjęcia w akademickiej todze z okazji ukończenia studiów na polach, na których jej matka i ojciec ciężko pracowali, aby wspierać jej edukację. Fotografie podbijają sieć, a internauci są poruszeni gestem wdzięcznej córki.Wzruszający hołd dla ciężko pracujących rodziców został opublikowany na stronie uniwersytetu na Facebooku w środę i od tego czasu zdjęcia stały się viralowe w sieci.''W liceum moi rodzice powiedzieli mi, że jedynym sposobem, w jaki będę w stanie zrozumieć, jak ważne jest zdobycie wyższego wykształcenia, będzie praca w terenie. Moi rodzice pochodzili z Michoacan w Meksyku i nie mieli tyle szczęścia, by spełnić swoje marzenia o zdobyciu wyższego wykształcenia czy rozwijaniu kariery, której pragnęli - powiedziała Rocha w "Good Morning America"

To nie jest kraj dla ludzi walczących o swoje prawa. Podczas rekrutacji zapytano kobietę o zdjęcie z hasłem ze Strajku kobiet. Spoiler: nie dostała pracy

 –  - Czy poznaje się Pani na tym zdjęciu!? Czy to Pani wartości?- Tak, Szanowna Komisjo, wolność przekonań to moja wartość.Przegrałam Konkurs na Dyrektora Zamek Cieszyn.Od momentu ogłoszenia wyników na Dyrektora Zamku wiele osób, znajomych i nie znajomych, dopytuje mnie: „Co się stało???”Przypomnę. Wspierana przez środowiska: kultury, designu, biznesu, szkolnictwa wyższego i rozwoju społecznego, wystartowałam do Konkursu na stanowisko Dyrektora Zamku Cieszyn. Było to dla mnie ogromne wyróżnienie i czułam kredyt zaufania społecznego, choć wiedziałam, że zarządzanie tą instytucją to będzie trudna materia i ogrom pracy. Nie wygrałam konkursu. Wygrałam jednak coś innego - mam świadomość, że otoczenie w jakim funkcjonuje Zamek Cieszyn to nie jest miejsce dla moich ideałów: dialogu, tolerancji i transparentności. Przygotowałam program - odważny, ale logiczny i realistyczny, może nawet nieco przyziemny. Jesteśmy bowiem w trudnych czasach. Jednak był oparty na potrzebach współczesnych społeczeństw i spójności ze strategiami nadrzędnymi: kraju, województwa i Europy. Przeszłam weryfikację formalną i stanęłam przed Komisją Konkursową.Zrównoważony rozwój i sprawiedliwa transformacja społeczna oraz nieustanne badanie potrzeb interesariuszy mogły się nie spodobać Komisji. Oczywiście. Mogła się też nie spodobać moja 15-minutowa prezentacja. Była raczej rzeczowa i wizualnie prosta. Nie ukrywam - denerwowałam się, zwłaszcza kiedy niektórzy Członkowie Komisji noe zwracali uwagi na moje wystąpienie. Szykowałam się bowiem na 5 lat pracy w wymagającym środowisku, a nie na 15-minut obietnic.Czekałam na 30 minut dociekliwej i merytorycznej rozmowy. To mało czasu, więc każde pytanie miało być wyciśnięciem ze mnie ostatnich soków i sprawdzenia mojego wizjonerstwa i kompetencji, jako przyszłego lidera instytucji o tak znaczącym w skalach miasta, regionu i kraju potencjale.Niestety większość czasu zajęło mi... tłumaczenie (się)...- Na wniosek jednego z Członków Komisji tłumaczenie z j. angielskiego schematu zarządzania organizacją opartą na wartościach „7S McKinseya”... choć znał ten język - przyznał na końcu. - Tłumaczenie się kolejnemu Członkowi Komisji, z uczniackiego błędu (w miejsce piramidy potrzeb Masłowa wsadziłam schemat ERG, który traktuje się jako uproszczenie tej poprzedniej - Mea culpa). Pomyłka nie zmieniła sensu strategii zarządzania ogromną instytucją, ale to już nie było istotne dla pytającego, bo hak został zagięty. - Tłumaczenie, dlaczego nie będę odpowiadać na pytanie: „Co sądzę o stylu pracy odchodzącej ze stanowiska Ewy Gołębiowskiej?”Na koniec jednak został wyciągnięty królik z kapelusza, a dokładniej zostały rozdane całej Komisji wydruki z moim zdjęciem profilowym z Facebooka z hasłem Strajku Kobiet - pisanym słynną solidarycą słowem „Wypierdalać”...Ja również dostałam jedno. Członek Komisji położył je przede mną bez słowa, bez spojrzenia w oczy... a potem krótkie: „czy poznaje się pani na tym zdjęciu?”, „czy to są pani wartości? I oczekiwanie na tłumaczenie się...Konsternacja i niedowierzanie. Z komisji wyraźnie zaprotestował tylko Pan Bartosz Tyrna, przeprosił mnie również za ten incydent. Dziękuję. Tymczasem czas na „przesłuchanie” się skończył... zamieciono.Mechanizm oceny kompetencji i programu jest mi nadal obcy i niezrozumiały. W to zagłębiać się nie będę. To zostawiam zainteresowanym sprawą niezależnym obserwatorom. Nie złożę wniosku o unieważnienie konkursu, bo już nie zależy mi na wygranej. Może Miasto Cieszyn to zrobi, dysponując w/w wiedzą i oświadczeniem, dla własnego dobra i zachowania twarzy?Nie będę ponownie startować na stanowisko Dyrektora Zamku Cieszyn.Nie będę współpracować z Zamkiem w zakresie designu, mimo propozycji ze strony Pani Burmistrz Cieszyna. Po przemyśleniu - byłoby to urągające dla nowej Pani Dyrektor oraz zamkowego zespołu fachowców.Jednak nie godzę się na pytania o poglądy moralne przy wyborze na jakiekolwiek stanowisko publiczne. Bo to nieprzyzwoite i niedopuszczalne. „Nie bój się być przyzwoitą” - tak kiedyś powiedział do mnie Pawel Potoroczyn.Tak widzę przyzwoitość - sygnalizuję.Ewa Trzcionka
23-letni Oskar Sosna jest klerykiem Wyższego Seminarium Duchownego w Obrze. Od października 2020 r. kleryk Oskar pracuje na oddziale COVID-owym Szpitala Kardiologiczno - Pulmonologicznego w Torzymiu. Zgłosił się na ochotnika – „Pożegnałem na tym świecie kilkanaście osób. Jestem za każde to pożegnanie wdzięczny Bogu, bo w takich sytuacjach mogłem się nad zmarłymi pomodlić, zamknąć oczy i zrobić znak krzyża” – opowiada oblat.
Od teraz na stanowiska mogą być przyjmowane osoby, które nie mają wyższego wykształcenia i nie znają języka obcego –
Niektórzy zaczęli tęsknić za ośmiorniczkami PO –  Podsumuję tylko ten tydzień:-ciepłe posadki za ochronępedofilii-ambasadorzy bez wyższegowykształcenia i języków obcych-Morawiecki w walce z mafiąvatowską zabezpieczył rower- na koniec perełka:człowiekwolności to oszust i prostak.Wiem, wiem...0śmiomiczki 4 raDuma©
Źródło: facebook.com
Taką poprawkę metodą wrzutki zawarto w pisowskim projekcie zmiany ustawy o postępowaniu w sprawach o wykroczenia –

Dorośli vs język młodzieży

 –  Paweł LęckiMamy lekcję o zapożyczeniach z innych języków, ale kiepsko nam idzie, gdyż okazuje się, że potencjalnych odpowiedzi do pytań o polskim języku elektronicznym nie znamy ani ja, ani moi uczniowie, więc płynnie przechodzimy do języka młodzieży, odpalamy elektroniczny podręcznik i czytamy przykład gwary młodych.Spotkałem ostatnio takiego gimbusa, mówię ci, że żal. Taki swag, że tylko fejmu mu mało. Lol, patrzyłem na tego zioma i zapytałem, czy ma hajsy pożyczyć i wiesz co, bracie – pożyczył, YOLO XD.Dlaczego podręczniki uczą nas naszego języka, pytają uczniowie, który nie jest naszym językiem, ale jakimś wyobrażeniem dorosłych, że my tak mówimy, pytają moi uczniowie. Nie wiem, co mam im odpowiedzieć, gdyż sam nie słyszałem nigdy, żeby jakikolwiek młody człowiek posługiwał się słowami młodzieżowymi roku typu jesieniara lub eluwina, a za to widziałem dorosłych, którzy próbują mówić językiem młodych i generalnie wypadają całkiem śmiesznie.Myślę sobie, że gwara młodzieżowa zamieszczana w podręcznikach polskiej szkoły, jest dość dobrą i smutną metaforą polskiego stosunku ludzi tak zwanych dorosłych do ludzi młodych. Wyobraźnia nie zna granic, języki się nie zgadzają, więc można sobie myśleć, że młodzi to generalnie YOLO i hajsy, a nie że tam jakaś samotność, nieudane związki, pierwszy seks też często nie bardzo udany, gdyż samotni tak na poważnie to mogą być tylko ludzie dorośli, no i dorośli mogą mieć nieudany seks, gdyż młodzi to tylko co najwyżej jakieś tam pocałunki.Młodzi są w szkole ciut dłużej niż ich rodzice w pracy. Praca jest dorosła, pobyt w szkole dziecinny. Depresja w pracy już powoli staje się całkiem spoko, kryzys w psychiatrii dziecięcej jest mniej zauważalny, gdyż dzieci po prostu są leniwe. Mniej więcej jak pierogi.Tajemnice świata dzieciaków przypominają wyspę skarbów. Czasem będą na ulicznych protestach, a czasem ukryją się w łóżku i kołdrze, gdyż nienawidzą siebie i świata, który jest wokół nich. Czasem będą szczęśliwi, a czasem na granicy rozpadu, gdyż nie będą potrafili pogodzić się z tym, że są nieidealni jak gwiazdy na Instagramie.W czasie pandemii będą znikali z lekcji jeszcze częściej, niż na tak zwanej edukacji stacjonarnej. Przemysław Czarnek ma na to proste rozwiązanie: Za obecność uczniów na lekcjach odpowiada nauczyciel prowadzący zajęcia i szkoła. Jak uczeń nie przychodzi na lekcję, to wstawia mu się nieobecność, mówi, koniec, chuj i kropka. Okazało się, że za nieobecność młodych ludzi nie ponoszą żadnej odpowiedzialności Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, rodzice, instytucje pomocowe, społeczeństwo.Jak uczeń znika, to po prostu wystarczy kliknąć nieobecność.Mamy w Polsce mnóstwo nieobecności. Żadna nie jest usprawiedliwiona i odpowiednio zbadana. Niepełnosprawni, nauczyciele, którzy jadą zdalnie lekcja za lekcją, w różnych miejscach, przez około 30 godzin i w którymś momencie nie dają rady, uczniowie i nauczyciele techników i szkół branżowych, gdyż w Polsce widoczne są tylko licea i ostatnie klasy szkół podstawowych, dzieciaki z domów przemocy psychicznej, którą o wiele trudniej jest udowodnić niż przemoc fizyczną, a którą potrafią roznosić w większości ojcowie polscy, ale też święte matki polskie, dzieci i kobiety z domów przemocy polskiego samca, Konrada Wallenroda z meblościanki i wódki pod ręką, generalnie ludzie słabsi od narodu powstańców warszawskich i żołnierzy wyklętych.Gdybyśmy mówili językami ludzi i aniołów, a empatii byśmy nie mieli, stalibyśmy się jak miedź brzęcząca albo cymbały brzmiące.Na dodatek mam tę lekcję z moimi uczniami w kraju, który składa się z co najmniej dwóch Polsk, ale również kilku Praw i Sprawiedliwości, gdyż ciągle nie wiadomo, czy w Unii Europejskiej Polska odniosła zwycięstwo, czy był to jednak zamach stanu.W czasie lekcji zdalnej, gdy czegoś nie wiemy, możemy po prostu przejść do innej. W Polsce, w której nie wiemy, kto nami rządzi, nie mamy takiej prostej możliwość.Kończymy więc lekcję i żegnamy się tymi YOLO i XD.
Kiedy pracodawca wymaga wyższego wykształcenia do bezpłatnego stażu –
0:03
Ograniczenie zakresu wiedzy na maturze będzie dalszym ciągiem realizacji planu obniżania poziomu wykształcenia ludzi i odbierania im w przyszłości możliwości dobrego wyższego wykształceniaoraz będzie dawało złudnepoczucie, że coś się wie – Wszyscy, którzy chcą  zdać maturę będą się uczyć i zrobią to, a ci, którym się nie chce dostaną maturę z wyższym wynikiem "gratis" i to właśnie oni będą w przyszłości mieli pretensję do wszystkich o wszystko. I wiem o czym piszę, ponieważ mój syn jest w klasie maturalnej i niestety na 25 osobową klasę regularnie uczy się może z 5 osób, a reszta ma milion wymówek, a po takiej informacji będzie jeszcze gorzej... MAGDALENA BARSZCZAK19.11.2020 • 12:50Przemysław Czarnek, szef MEN, zapowiedziałzmiany w państwowych egzaminach w 2021roku. Wymagany zakres wiedzy będzie ograniczonyo 20-30 proc., na razie zachowana zostanie takżematura ustna. Nie będzie też obowiązku na maturzeprzystąpienia do egzaminu z przedmiotu do wyboru.
Odnaleziono wiadomośćsprzed ponad 100 lat – Wiadomość została znaleziona przez przypadkowych przechodniów w Alzacji we wschodniej Francji. Okazało się, że zawiera wiadomość wysłaną ponad sto lat temu przez pruskiego żołnierza za pomocą gołębia pocztowego.Liścik żołnierza piechoty z Ingersheim jest napisany po niemiecku i ledwo można go odczytać. Zawiera szczegółowe manewry wojskowe najwyraźniej z okresu pierwszej wojny światowej i został skierowany do wyższego rangą oficera."Pluton Potthof jest pod ostrzałem, gdy dociera do zachodniej granicy placu apelowego, pluton Potthof podejmuje ostrzał i po chwili wycofuje się. W Fechtwald połowa plutonu została wyłączona. Pluton Potthof wycofuje się z dużymi stratami" – brzmi wiadomość
Katolicki Uniwersytet Lubelski otrzymał subwencję z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego na potrzeby wydania w języku angielskim Powszechnej Encyklopedii Filozofii – Z wielką radością przekazuję Katolickiemu Uniwersytetowi Lubelskiemu 1,75 mln zł na tłumaczenie tegoż dzieła na język angielski - podkreślił Przemysław Czarnek, Minister Edukacji i Nauki oraz wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego
W poniedziałek resort objął Przemysław Czarnek, który został też ministrem edukacji –
KUL jest jedną z nielicznych uczelni w Polsce, które umożliwiają więźniom zdobycie wyższego wykształcenia – Uniwersytet podpisał umowę z Aresztem Śledczym w Lublinie, która reguluje warunki prowadzenia studiów dla osób odbywających karę pozbawienia wolności. W ramach procesu resocjalizacji osadzeni mogą podjąć studia na kierunku nauki o rodzinie o specjalności asystent osoby niesamodzielnej
 –  EugeniuszMa dyplom z filologiiNadal nie spłacił kredytu zastudiaNadal nie może znaleźć pracyw zawodzieUważa że ludzie bezwyższego wykształcenia toćwierćmózgie obibokiLeszekSkończył jakąś zawodówkęNic nie płacił za studiaPracuje jako elektryk za 3500miesięcznieWyłącza prąd Eugeniuszowibo ten nie płacił za czynsz
Szefostwo Zalando nie poszło drogą LOTu i zdecydowało o obcięciu pensji członkom zarządu, a nie szarym pracownikom – Pensje mają zostać obcięte tylko tym, którzy zarabiają powyżej 100 tysięcy dolarów rocznie. Muszą się oni liczyć z pomniejszeniem wynagrodzenia o co najmniej 10%, począwszy od maja na minimum 5 miesięcy. Menadżerom wyższego szczebla pensje zostaną obcięte o 20%. Sam Prezes Conde Nast ma pomniejszyć swoje wynagrodzenie aż o 50%
Sławomir Mentzen w pięknym stylu punktuje hipokryzję obecnej władzy – Przed wyborami powinny wisieć plakaty, które przypomną to ludziom W wyniku niedawnej awarii Facebooka ujawnieni zostali prowadzący niektórych publicznych profili. TVP Info od razu poinformowało, że hejterska strona Sok z Buraka jest prowadzona przez człowieka finansowanego przez PO, co oczywiście jest wielkim skandalem. Ale to samo TVP Info nie zająknie się o tym, że równie hejterska strona TV48 jest prowadzona przez naczelnego portalu tvp.info Samuela Pereirę. Nie dowiemy się też stamtąd, że najbardziej zakłamany i hejterski profil atakujący Konfederację prowadzi działacz Porozumienia Jarosława Gowina, który to działacz wypierał się wcześniej tego przed sądem. Nie dowiemy się też z mediów rządowych, że profil atakujący w trakcie kampanii wyborczej na prezydenta Warszawy Trzaskowskiego prowadził człowiek Patryka Jakiego.Media rządowe atakują marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, posądzając go o przyjmowanie łapówek. Za dowód muszą wystarczyć słowa jego byłych pacjentów. Ludziom oczywiście takie dowody wystarczają, ponieważ w TVP mogliśmy zobaczyć już sondaż pokazujący, że większość Polaków wierzy w to, że Grodzki jest łapówkarzem. Oczywiście gdy takie same dowody na przyjęcie koperty przez Jarosława Kaczyńskiego miał Roman Giertych, to zarzuty były śmieszne i bezpodstawne. Bo co to za dowód słowo austriackiego przedsiębiorcy?Zabawnie też było, gdy dziennikarz zależnej od PiS i pokazującej jedną wersję zdarzeń TV Republika przekonywał mnie, że nie powinno się chodzić do mediów rosyjskich i przedstawiać swoich argumentów, bo są kontrolowane przez rząd i pokazują tylko jedną wersję zdarzeń. Angielski Donalda Tuska był obiektem drwin, ale nie powinno się zwracać uwagi na niedawną wypowiedź po angielsku Andrzeja Dudy. Nie powinno też zwracać się większej uwagi na to, że zupełnie swobodnie po angielsku porozumiewa się Krzysztof Bosak.Redaktorzy TVP twierdzą najzupełniej słusznie, że nie powinno się wynosić naszych polskich kłótni na forum międzynarodowe do Brukseli. Ale gdy to samo robili politycy PiS gdy byli w opozycji, chociażby w sprawie wyborów samorządowych w 2014 roku, to jest to objaw troski o demokrację.Gdy premier Donald Tusk wracał samolotem do Gdańska, to było to Bizancjum, a gdy to samo robił marszałek z PiS Marek Kuchciński, to mamy do czynienia z wykorzystywaniem ustawowych uprawnień. Gdy Aleksander Grad z PO zarabiał dziesiątki tysięcy złotych miesięcznie w spółce mającej markować budowę elektrowni atomowej, to było to nadużycie, ale gdy w państwowych spółkach większe kwoty zarabiają politycy PiS, to jest to rynkowe wynagradzanie specjalistów.Unijny pomysł podatku od mięsa jest według wiceministra Sebastiana Kalety oczywiście objawem lewackiej mentalności, nie powinno się bowiem podatkami zmieniać ludziom nawyków żywieniowych. Jednak z całą pewnością wprowadzany przez rząd PiS podatek od cukru jest rozsądną propozycją mającą na celu dbanie o nasze zdrowie.Szymon Hołownia zarzucał Wojciechowi Cejrowskiemu brak wyższego wykształcenia i wynikające z tego amatorstwo teologiczne, po czym okazało się, że sam Hołownia również nie skończył studiów. Jest to zresztą częsta przypadłość. Dziennikarze TVP i Republiki zarzucają brak wykształcenia Krzysztofowi Bosakowi, tymczasem okazuje się, że brak wykształcenia nie przeszkadza w pracy ich szefom - Samuelowi Pereirze i Tomaszowi Sakiewiczowi. Jeszcze zabawniej jest ze Stanisławem Janeckim, który utrzymuje, że ma doktorat z fizyki, podczas gdy jego uczelnia dysponuje jedynie pracą magisterską Janeckiego, w dodatku nie z fizyki, tylko z historii sztuki.Mógłbym tak dłużej, ale chyba tyle już wystarczy. Oglądanie telewizji po to by się czegoś dowiedzieć, jest jak chodzenie do McDonald's by schudnąć. Różnica jest tylko taka, że na producentów niezdrowej żywności państwo chce nakładać podatki a producentom hipokryzji i manipulacji przyznaje się miliardowe dotacje.
 –  Ma dyplom z filologii Nadal nie spłacił kredytu za studia Nadal nie może znaleźć pracy w zawodzie Uważa że ludzie bez wyższego wykształcenia to ćwierćmózgie obiboki Skończył jakąś zawodówkę Nic nie płacił za studia Pracuje jako elektryk za 3500 miesięcznie Wyłącza prąd Eugeniuszowi bo ten nie płacił za czynsz
Disco-polo nie jest wiodące dlatego, że ludzie tego słuchają, a dlatego, że twórcom nie chce się podnieść poziomu – Nie oszukujmy się - wzmorzone pokazywanioe disco-polo w TVP nie jest wynikem opadniecia poziomu telewidzów, a wynikiem tego, że na czele TVP stoi burak Osobiście uważam, że disco-polo jest muzyką płaską jak naleśnik ina poziomie podwórkowym, kto nie chce, niech się nie zgadza, jegosprawa. Natomiast proszę mi nie mówić, że disco-polo jest takie, boludzie są tacy i tego słuchają. Disco-polo istnieje ponad lat 40, ale dopoprzedniej dekady towarzyszyła mu cała plejada piosenkiwyższego lotu, poezji śpiewanej itp. Ludzie słuchali disco-polo, alemieli też na co dzień Młynarskiego, Osiecką, Rynkowskiego,Grechutę, Klenczona, Koftę, Cygana i Kaczmarskiego,Gintrowskiego czy Łapińskiego. NA CO DZIEŃ. Mówicie, żeartyści produkują piosenkę taką, jaką chce publiczność. Nie prawda.Artysta, jeśli jest faktycznie artystą, robi to co potrafi. Osiecka,Młynarski, Kofta czy Grechuta nie pisali "pod gusta publiki". Pisalipiękne teksty, by publiczność mogła obcować z poezją na codzień.Ludzie chłonęli tę poezję z każdą nutą, zwiększali swoją wrażliwośći odczuwanie dzięki takim twórcom i poziomowi ich utworów.Pierwszy raz zaczyna być tak, że wszyscy piszą pod publiczność ito jest tragedia. Gdy sztuka zaczyna schlebiać gustom publiczności,czy "zapotrzebowaniu", to umiera. Sztuka przez tysiące lat odnosiłasię "do tej lepszej cząstki naszego ja" i wmawianie tego, że"sztuka ma schodzić do poziomu słuchacza" jest bzdurą, którejochoczo przyklaskuje większość obecnych autorów, którzy niemęcząc się produkują setki szmir, kasując za to pieniądze.Przypomina się H. Heine: Chcesz się bogaczy cieszyć łaską /pochlebsatwem czaruj niewybrednym / pieniądz jest bracierzeczą płaską / więc płaszczyć się należy przed nim / niechaj więctwoja kadzielnica / kołysze się przed złotym cielcem / czołgaj siebracie i zachwycaj / chwaląc półgębkiem zbłądzisz wielce / chlebcoraz droższy w naszych czasach / a wiersze darmo są i kwita /chwal pieski swego mecenasa / bylebyś nażarł się do syta. Żal.
Źródło: Własne