Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 4453 takie demotywatory

poczekalnia
To potrzymaj torebkę i patrz. – Historia prawdziwa.
Amerykanie i ich świadomość historyczna –  MEDION19hNigdy nie było innego narodu, który istniałby dłużej niż 250 lat.Ani jednego. 250. rok Ameryki przypada na 2025 rok.Następne 4 lata będą dość interesujące, biorąc pod uwagęwszystko, co już powiedziano.100Q182OdpowiedziPodążaćZobacz aktywność >11h+ Mój lokalny pub jest starszy niż twój kraj1,2 tys5www
Franke SelakNiesamowita historia człowieka,który "oszukał śmierć" – Frane Selak to chorwacki nauczyciel muzyki, który rozpoczął swoją pechową passę w 1962 roku w pociągu jadącym z Sarajewa do Dubrownika. Pociąg się wykoleił, a następnie wpadł do lodowatej rzeki. Zginęło wtedy 17 osób, ale nie Selak. Mężczyzna zdołał dopłynąć do brzegu, miał hipotermię i złamaną rękę, ale przeżył i szybko wrócił do formy.Rok później, czyli w 1963 roku, Selak przeżył katastrofę lotniczą, w której śmierć poniosło 19 osób.W 1966 roku Selak jechał autobusem, który uległ wypadkowi. Kierowca wjechał wprost do rzeki - 4 osoby zginęły, a Selak doznał jedynie drobnych obrażeń.W 1970 roku samochód Selaka stanął w płomieniach, mężczyźnie udało się go zatrzymać i wysiąść z samochodu zaraz przed wybuchem.W 1973 roku, trzy lata po zapaleniu się silnika i wybuchu auta, doszło do podobnego incydentu. Tym razem Selak poniósł nieco większe straty – wyłysiał. Jak do tego doszło? Na stacji paliw, na rozgrzany silnik jego samochodu z zepsutej pompy paliwowej wylał się olej. Płomienie przeniosły się na Selaka, który stracił włosy, jednak zachował życie. Po tym incydencie znajomi nadali mu nowe przezwisko – szczęściarz.W 1995 roku Selak został potrącony przez autobus, a w 1996 roku przez ciężarówkę.W 2003 roku 74-letni Selak kupił los na loterii i wygrał milion dolarów.Po tylu niefortunnych przygodach mężczyzna nie chciał już kusić losu, dlatego za wygraną z loterii kupił sobie dom na prywatnej wyspie. Po kilku latach wystawne życie zaczęło go jednak nudzić, więc postanowił swój nowy nabytek sprzedać, a rodzinie i przyjaciołom rozdał samochody i pieniądze. Wraz z żoną zamieszkał w skromnym domku niedaleko Zagrzebia Frane Selak to chorwacki nauczyciel muzyki, który rozpoczął swoją pechową passę w 1962 roku w pociągu jadącym z Sarajewa do Dubrownika. Pociąg się wykoleił, a następnie wpadł do lodowatej rzeki. Zginęło wtedy 17 osób, ale nie Selak. Mężczyzna zdołał dopłynąć do brzegu, miał hipotermię i złamaną rękę, ale przeżył i szybko wrócił do formy.Rok później, czyli w 1963 roku, Selak przeżył katastrofę lotniczą, w której śmierć poniosło 19 osób.W 1966 roku Selak jechał autobusem, który uległ wypadkowi. Kierowca wjechał wprost do rzeki - 4 osoby zginęły, a Selak doznał jedynie drobnych obrażeń.W 1970 roku samochód Selaka stanął w płomieniach, mężczyźnie udało się go zatrzymać i wysiąść z samochodu zaraz przed wybuchem.W 1973 roku, trzy lata po zapaleniu się silnika i wybuchu auta, doszło do podobnego incydentu. Tym razem Selak poniósł nieco większe straty – wyłysiał. Jak do tego doszło? Na stacji paliw, na rozgrzany silnik jego samochodu z zepsutej pompy paliwowej wylał się olej. Płomienie przeniosły się na Selaka, który stracił włosy, jednak zachował życie. Po tym incydencie znajomi nadali mu nowe przezwisko – szczęściarz.W 1995 roku Selak został potrącony przez autobus, a w 1996 roku przez ciężarówkę.W 2003 roku 74-letni Selak kupił los na loterii i wygrał milion dolarów.Po tylu niefortunnych przygodach mężczyzna nie chciał już kusić losu, dlatego za wygraną z loterii kupił sobie dom na prywatnej wyspie. Po kilku latach wystawne życie zaczęło go jednak nudzić, więc postanowił swój nowy nabytek sprzedać, a rodzinie i przyjaciołom rozdał samochody i pieniądze. Wraz z żoną zamieszkał w skromnym domku niedaleko Zagrzebia.
Zagłosuj

Zdecydujmy ostatecznie - na dwór czy na pole?

Liczba głosów: 4 197
Budowa tej katedry zajęła ponad 630 lat- Kölner Dom, kultowy zabytek Niemiec –  Hotel Ernst
0:09
Przykład niewiarygodnego szczęścia! – Chłopak wychowywał się bez matki, chociaż szukał jej całe życie. Jak później się okazało miał podane złe nazwisko. Przypadek sprawił, że ją znalazł. Gdy zaczął pracę w wielkim sklepie sieciowym, podzielił się swoją historią z szefem. Ten znał jego matkę- była pracownicą w innym sklepie sieci! LOWE'SCustomer Service
Mężczyźni też potrzebująkochającego dotyku! – Jestem z moją dziewczyną od około trzech lat i mieszkamy razem od roku. Jest w spektrum autyzmu, ale bardzo dobrze funkcjonuje. Jest bardzo słodka. Przyznam, że na początku było kilka wyzwań, ponieważ nigdy tak naprawdę nie znałem nikogo ze spektrum, nie mówiąc już o umawianiu się z kimś takim, ale była bardzo miła i dostosowała się do mnie.Jeśli chcemy gdzieś wyjść, wysyłam jej menu, żeby mogła się chwilę zastanowić, co będzie chciała zamówić. Kiedyś nie lubiła kina, ale odkryliśmy, że chodzenie na najwcześniejsze seanse w ciągu dnia oznaczało znacznie mniej ludzi, co sprawiło, że było to dla niej o wiele przyjemniejsze. Jest bardzo bezpośrednia i szczerze mówiąc, to wspaniałe. Nie ukrywa swoich uczuć. Jeśli coś ją niepokoi, mówi o tym głośno. Świetnie się z nią komunikuje.Przez ostatnie kilka tygodni praca bardzo mnie stresowała (nowe wskaźniki wydajności to jakieś bzdury) i odbiło się to na mnie. Często pracowałem do późna. Kiedy wczoraj wróciłem do domu, padłem na kanapę. Poczułem, jak siada obok mnie i głaszcze mnie po włosach. Wstałem i przytuliłem ją. Powiedziała mi, że wie, jak bardzo jestem zestresowany i chce coś dla mnie zrobić.Przygotowała mi kąpiel- to było nieboZrobiła mi też szybką kolację. To była chyba najbardziej romantyczna rzecz, jaką ktokolwiek kiedykolwiek dla mnie zrobił. Nigdy nie czułem się tak kochany. Jestem gotów się z nią ożenić Jestem z moją dziewczyną od około trzech lat i mieszkamy razem od roku. Jest w spektrum, ale bardzo dobrze funkcjonuje. Jest bardzo słodka. Przyznam, że na początku było kilka wyzwań, ponieważ nigdy tak naprawdę nie znałem nikogo ze spektrum, nie mówiąc już o umawianiu się z kimś, ale była bardzo miła i dostosowała się do mnie.
poczekalnia
to tylko fragment wypowiedzi Robert de Niro, resztę każdy może sobie znaleźć, warto –  Tak, nawet przestępcy mają poczucie, co jest jakie jest, co złe, a codobre. Niezależnie od tego, czy postępują słusznie, czy nie, to już innahistoria – ale - mają kodeks moralny, bez względu na to, jakzniekształconyDonald Trump nie go nie ma. To człowiek bez moralności i etyki.Brak mu poczucia dobra i zła. Brak uwagi na nikogo poza sobą
Stare dobre czasy – Największą bajką świata THE WORLD WAS ALWAYSAWFULA Guide toWorld Historyfor People whoromanticize the Past
Liczący ok. 2000 lat rzymski pierścień przedstawiający zmarłegotragicznie w wieku 18 lat Tytusa Carviliusa Gemello – Został stworzony ze złota i kwarcu na życzenie jego matki, która nosiła go na co dzień. Imponujący przykład rzymskiego rzemiosła i nade wszystko nieśmiertelnej miłości
Krzepiąca historia z Krakowa o dzieciach, które uratowały swoje ulubione drzewo – "W Krakowie rozpoczęła się budowa drogi. Do wycięcia miało iść pewne urokliwe drzewo, na którym często bawiły się dzieci. Drzewo stało na terenie pod budowę.Dzieci powiesiły kartki, że kochają to drzewo, chcą je uratować, proszą, by im go nie zabierać. Dziś drzewo zniknęło, by pojawić się w nowym miejscu. Panowie robotnicy powiedzieli, że nie było łatwo, cały dzień, 2 koparki. Podobno SKANSKA budująca drogę podjęła decyzję, by przenieść drzewo, zamiast wycinać. Jak dla mnie piękna historia" B333ANCIE NASZ DABRopret 160 CHCA BENTHE PRENKO, 💡 WIĘCEJ
Źródło: gazetakrakowska.pl
Japońskie telefonistki w 1970 –  10000000000
 –  Pamiętajmy, że w 1500 roku p.n.e.ktoś gdzieś w Iranie wyrzeźbiłmalutkiego jeża na kółkach do zabawydla dziecka.
Fakt o środkowym palcu – Starożytni Rzymianie nazywali środkowy palec„digitus impudicus” - bezwstydny palec.Cesarz Kaligula zmuszał obywateli do całowania swojego środkowego palca, aby ich upokorzyć,a cesarz August wygnał z kraju jednego aktora tylkoza jego użycie. Gest ten przetrwał 2000 lat Warrior SpiritAncient Romans called the middle finger'digitus impudicus' - the shameless finger.Emperor Caligula forced citizens to kiss hismiddle finger to humiliate them, andEmperor Augustus once banished an actorjust for using it. The gesture has survived2,000 years.

Jeśli nie czujesz się doceniany w swoim związku, to prawdopodobnie doceniany nie jesteś

Jeśli nie czujesz się doceniany w swoim związku, to prawdopodobnie doceniany nie jesteś – Ojczym finansuje ślub przybranej córki, a prawda, którą ujawnia rozrywa mu serce!"Moja przybrana córka 3 sierpnia bierze ślub. Przez ostatnie sześć miesięcy planowanie wesela pochłonęło ją i jej matkę (mówię o „jej matce" ponieważ nie jesteśmy małżeństwem, chociaż żyjemy razem już 10 lat).Córka w zeszłym roku skończyła studiaOpłacałem czesne, pomimo, że był to uniwersytet stanowy, rachunek za naukę wyniósł ponad 40 tysięcy dolarów. Kupiłem jej samochód, by mogła dojeżdżać na uczelnię. Ona nie pracuje. Mieszkała z nami podczas studiów i po ich skończeniu".Od czasu do czasu w naszym życiu pojawiał się jej spłukany, biologiczny ojciec, a ona się do niego przymilała...Mimo, że nie łożył na jej utrzymanie, córka wciąż go kochała i chciała, by był częścią jej życia. Ale on zawsze opuszczał ją łamiąc jej serce. Nigdy nie dotrzymywał żadnych obietnic.Sala weselna mogła pomieścić 250 osób. Za wszystko płaciłem ja.Dałem im listę 20 nazwisk ludzi, których chciałem zaprosić. Powiedziałem znajomym, że dostaną zaproszenia prosząc, by zarezerwowali sobie ten terminNiedługo przed weselem spotkałem kolegę i zapytałem czy będzie na weselu. Powiedział mi, że dostał powiadomienie o ślubie, ale nie został zaproszony na wesele.Nie chciałem wierzyć. Powiedział, że ma zawiadomienie w samochodzie i mi je pokazał. Faktycznie, była to tylko informacja, że ślub się odbędzie, bez zaproszenia. Mało tego informowali o tym, moja partnerka, córka i jej ojciec. Nie było tam nawet mojego nazwiska!Byłem wściekły. Wróciłem do domu i zapytałem jak mogły mi to zrobić. Dowiedziałem się, że żadna z listy 20 osób nie została zaproszona, bo 250 miejsc to za mało nawet dla ich gości.Czułem się paskudnie.Nic już nie dało się zrobić, bo najważniejsze osoby w moim życiu już zostały obrażone. Moja partnerka powiedziała, że jeśli ktoś nie potwierdzi przybycia to wcisną kogoś z mojej listy, ale gdy to powiedziała poczułem się jeszcze gorzej, jakby dała mi tymi słowami w twarz...Następnego dnia była kolacja z przyszłymi teściami i gościem specjalnym „prawdziwym tatą". Podczas kolacji córka oświadczyła, że do ołtarza poprowadzi ją „prawdziwy tata".Spotkało się to z ogólnym poparciem i entuzjazmem. Posypały się ochy i achy : „To wspaniale", „Jakże to urocze", „W końcu to prawdziwy tata".Nie sądzę, bym kiedykolwiek w swoim życiu czuł się bardziej poniżony. Załamałem się, poczułem się zraniony do szpiku kości. Bałem się, że publicznie się rozpłaczę, albo dam upust, tłumionej przez lata, złości. Za wszelką cenę starałem się opanować i kiedy upewniłem się, że jestem w stanie mówić, wstałem i ogłosiłem, że chcę wznieść toast.Słowa wypłynęły ze mnie same, nie pamiętam dokładnie co powiedziałem, ale brzmiało to mniej więcej tak:Dźwięk łyżeczki obijającej się o szklankę„Zaszczytem było dla mnie, być częścią tej rodziny przez ostatnich dziesięć lat."Wymiana uśmiechów: och jak słodko...„W tym momencie swojego życia czuję, że mam wobec tu obecnych dług wdzięczności. Otworzyliście mi bowiem oczy na coś niezwykle ważnego."Ponownie wymiana uśmiechów...„Pokazaliście mi, że moja pozycja w tej rodzinie nie jest taka, jak mi się do niedawna wydawało."Teraz na twarzach pojawił się wyraz lekkiego zdziwienia i zaniepokojenia.„Dotychczas myślałem bowiem, że jestem głową tej rodziny i jej opiekunem, który cieszy się szacunkiem jej członków i którego prosi się o pomoc, kiedy jest ona potrzebna. Jednak okazało się, że jestem tylko bankomatem, który służy do wypłacania gotówki i niczego więcej.Jako, że zostałem pominięty jako gospodarz uroczystości zarówno na zaproszeniach, jak i podczas ceremonii, zrzekam się także moich finansowych zobowiązań, na rzecz obecnego tu mojego zastępcy - Prawdziwego Taty.Wznieśmy więc toast za młodą parę i ich nową drogę życia."Dopiłem drinka w otoczeniu pomruków, zduszonych westchnień, gestów niedowierzania i wyszedłem.Czy to samolubne?Miałbym wydać 40-50 tysięcy na ślub, na który nie mogę nikogo zaprosić? Którego nie jestem częścią? Mam dość tego wyzysku. Mam dość mojej pasierbicy, mam dość mojej partnerki.Zablokowałem jej karty kredytowe (nigdy nie pracowała odkąd jesteśmy razem).I tak już pokryłem sporą część wydatków.Chcecie „PRAWDZIWEGO TATĘ" na zaproszeniach, chcecie żeby prowadził do ołtarza i siedział obok przy głównym stole, w takim razie niech „PRAWDZIWY TATA" za resztę zapłaci.Z tego co słyszałem, moja była partnerka i jej córka chcą „nieco zmniejszyć skalę" przyjęcia i namówić rodziców pana młodego do udziału w kosztach... Ojczym finansuje ślub przybranej córki, a prawda, którą ujawnia rozrywa mu serce!"Moja przybrana córka 3 sierpnia bierze ślub. Przez ostatnie sześć miesięcy planowanie wesela pochłonęło ją i jej matkę (mówię o „jej matce" ponieważ nie jesteśmy małżeństwem, chociaż żyjemy razem już 10 lat).Córka w zeszłym roku skończyła studiaOpłacałem czesne, pomimo, że był to uniwersytet stanowy, rachunek za naukę wyniósł ponad 40 tysięcy dolarów. Kupiłem jej samochód, by mogła dojeżdżać na uczelnię. Ona nie pracuje. Mieszkała z nami podczas studiów i po ich skończeniu".Od czasu do czasu w naszym życiu pojawiał się jej spłukany, biologiczny ojciec, a ona się do niego przymilała...Mimo, że nie łożył na jej utrzymanie, córka wciąż go kochała i chciała, by był częścią jej życia. Ale on zawsze opuszczał ją łamiąc jej serce. Nigdy nie dotrzymywał żadnych obietnic.Sala weselna mogła pomieścić 250 osób. Za wszystko płaciłem ja.Dałem im listę 20 nazwisk ludzi, których chciałem zaprosić. Powiedziałem znajomym, że dostaną zaproszenia prosząc, by zarezerwowali sobie ten terminNiedługo przed weselem spotkałem kolegę i zapytałem czy będzie na weselu. Powiedział mi, że dostał powiadomienie o ślubie, ale nie został zaproszony na wesele.Nie chciałem wierzyć. Powiedział, że ma zawiadomienie w samochodzie i mi je pokazał. Faktycznie, była to tylko informacja, że ślub się odbędzie, bez zaproszenia. Mało tego informowali o tym, moja partnerka, córka i jej ojciec. Nie było tam nawet mojego nazwiska!Byłem wściekły. Wróciłem do domu i zapytałem jak mogły mi to zrobić. Dowiedziałem się, że żadna z listy 20 osób nie została zaproszona, bo 250 miejsc to za mało nawet dla ich gości.Czułem się paskudnie.Nic już nie dało się zrobić, bo najważniejsze osoby w moim życiu już zostały obrażone. Moja partnerka powiedziała, że jeśli ktoś nie potwierdzi przybycia to wcisną kogoś z mojej listy, ale gdy to powiedziała poczułem się jeszcze gorzej, jakby dała mi tymi słowami w twarz...Następnego dnia była kolacja z przyszłymi teściami i gościem specjalnym „prawdziwym tatą". Podczas kolacji córka oświadczyła, że do ołtarza poprowadzi ją „prawdziwy tata".Spotkało się to z ogólnym poparciem i entuzjazmem. Posypały się ochy i achy : „To wspaniale", „Jakże to urocze", „W końcu to prawdziwy tata".Nie sądzę, bym kiedykolwiek w swoim życiu czuł się bardziej poniżony. Załamałem się, poczułem się zraniony do szpiku kości. Bałem się, że publicznie się rozpłaczę, albo dam upust, tłumionej przez lata, złości. Za wszelką cenę starałem się opanować i kiedy upewniłem się, że jestem w stanie mówić, wstałem i ogłosiłem, że chcę wznieść toast.Słowa wypłynęły ze mnie same, nie pamiętam dokładnie co powiedziałem, ale brzmiało to mniej więcej tak:Dźwięk łyżeczki obijającej się o szklankę„Zaszczytem było dla mnie, być częścią tej rodziny przez ostatnich dziesięć lat."Wymiana uśmiechów: och jak słodko...„W tym momencie swojego życia czuję, że mam wobec tu obecnych dług wdzięczności. Otworzyliście mi bowiem oczy na coś niezwykle ważnego."Ponownie wymiana uśmiechów...„Pokazaliście mi, że moja pozycja w tej rodzinie nie jest taka, jak mi się do niedawna wydawało."Teraz na twarzach pojawił się wyraz lekkiego zdziwienia i zaniepokojenia.„Dotychczas myślałem bowiem, że jestem głową tej rodziny i jej opiekunem, który cieszy się szacunkiem jej członków i którego prosi się o pomoc, kiedy jest ona potrzebna. Jednak okazało się, że jestem tylko bankomatem, który służy do wypłacania gotówki i niczego więcej.Jako, że zostałem pominięty jako gospodarz uroczystości zarówno na zaproszeniach, jak i podczas ceremonii, zrzekam się także moich finansowych zobowiązań, na rzecz obecnego tu mojego zastępcy - Prawdziwego Taty.Wznieśmy więc toast za młodą parę i ich nową drogę życia."Dopiłem drinka w otoczeniu pomruków, zduszonych westchnień, gestów niedowierzania i wyszedłem.Czy to samolubne?Miałbym wydać 40-50 tysięcy na ślub, na który nie mogę nikogo zaprosić? Którego nie jestem częścią? Mam dość tego wyzysku. Mam dość mojej pasierbicy, mam dość mojej partnerki.Zablokowałem jej karty kredytowe (nigdy nie pracowała odkąd jesteśmy razem).I tak już pokryłem sporą część wydatków.Chcecie „PRAWDZIWEGO TATĘ" na zaproszeniach, chcecie żeby prowadził do ołtarza i siedział obok przy głównym stole, w takim razie niech „PRAWDZIWY TATA" za resztę zapłaci.Z tego co słyszałem, moja była partnerka i jej córka chcą „nieco zmniejszyć skalę" przyjęcia i namówić rodziców pana młodego do udziału w kosztach...
Nigdy nie oceniaj męstwa i mądrości po wzroście – Niziutki Władysław Łokietek postawił Polskę na nogi po chaosie rozbicia dzielnicowego; wysoki Stanisław August Poniatowski zakończył swoje rządy zniknięciem Polski z mapy Europy
Sam został adoptowany w styczniu,a dziś został zwrócony do schroniska – Właśnie dotarł do mnie i zastanawiam się, dlaczego jego rodzina nie weszła do środka tylko zostawili go pod drzwiami. To łamie serce. Kiedy Sam wrócił, po raz pierwszy opisałem psa jako po prostu- Smutny.Myślę, że gdy tylko jego rodzina go porzuciła, wiedział, że już nigdy ich nie zobaczyZabierałem go na spacery, dawałem mu wszystkie smakołyki jakie chciał, robiłem wszystko co mogłem, ale przez pierwsze kilka dni Sam nie chciał być dotykany i spędzał każdą sekundę w swojej budzie.To nie jest Sam, którego pamiętamBał się wszystkiego, nie chciał mieć nic wspólnego z moimi psami i skomlał na całe gardło jak ich zobaczył. Miał ciężkie życie zanim trafił do schroniska.Wyglądało na to, że został adoptowany i zwrócony, co odebrało mu resztę nadzieiZaczął w końcu nawiązywać więź z moimi psami i brać od nich wskazówki. Po kilku dniach zaczął zwijać się w kłębek w łóżku i podążać za każdym moim krokiem. Choć było to urocze, to nie mogłem przestać się zastanawiać, czy przez cały czas myślał tylko o jednym: "proszę, nie zostawiaj mnie".Sam pomimo wszystko jest najbardziej przytulnymi czułym psem. Kocha też wszystkich LUDZI Właśnie dotarł do mnie i zastanawiam się, dlaczego jego rodzina nie weszła do środka tylko zostawili go pod drzwiami. To łamie serce. Kiedy Sam wrócił, po raz pierwszy opisałem psa jako po prostu- Smutny.Myślę, że gdy tylko jego rodzina go porzuciła, wiedział, że już nigdy ich nie zobaczy.Zabierałem go na spacery, dawałem mu wszystkie smakołyki jakie chciał, robiłem wszystko co mogłem, ale przez pierwsze kilka dni Sam nie chciał być dotykany i spędzał każdą sekundę w swojej budzie.To nie jest Sam, którego pamiętamBał się wszystkiego, nie chciał mieć nic wspólnego z moimi psami i skomlał na całe gardło jak ich zobaczył. Miał ciężkie życie zanim trafił do schroniska.Wyglądało na to, że został adoptowany i zwrócony, co odebrało mu resztę nadzieiZaczął w końcu nawiązywać więź z moimi psami i brać od nich wskazówki. Po kilku dniach zaczął zwijać się w kłębek w łóżku i podążać za każdym moim krokiem. Choć było to urocze, to nie mogłem przestać się zastanawiać, czy przez cały czas myślał tylko o jednym: "proszę, nie zostawiaj mnie".Sam pomino wszystko jest najbardziej przytulnym i czułym psem. Kocha też wszystkich ludzi
Aleksander Wielki nazwał ponad 70 miast własnym imieniem. Aleksander Wielki podbił ponad 2 milionymil kwadratowych powierzchni Ziemi.Dokonał tego wszystkiego zanim skończył 30 lat –  Alexander the Great named over 70cities after himself. Alexander theGreat conquered over 2 millionsquare miles of the Earth's surface.He did this all before he was 30 yearsold.
Samochody elektryczne sprzed stu lat –  0:58
Londyn, rok 1940 –
0:19

Chciał być twardy, wyszedł sztywny

Chciał być twardy, wyszedł sztywny –  Karolina Pyziak-...@doktor_pyziakŚmierć na własne życzenie ...ObserwujOstatniego lata do szpitala przywiezionopacjenta z martwicą „przyrodzenia"historia z tragicznym finałem (choć dosamego końca na życzenie pacjenta)Jak do tego doszło?Pacjent miał spotkać się ze swojąpartnerką, ale że już był po 40 imiewał problemy by „stanąć nawysokości zadania" wymyślił, że założyuszczelkę od butelki (zrywkę, pierścieńzabezpieczający) właśnie na swojeprzyrodzenie - aby długo utrzymaćwzwód.Koniec końców partnerka nie przyszła,natomiast delikwent przez TYDZIEŃ !!chodził z tą uszczelką - nie mogąc jejzdjąć i wstydząc się pójść do lekarza.Dopiero po tygodniu wezwał pogotowie,gdy wszystko tam na dole zaczęły sięprocesy gnilne (to był środek lata).Przywieziony miał już objawy wstrząsuseptycznego.Po zdjęciu uszczelki okazało się, żemęskość jest nie do odratowania.Jedyną możliwością uratowaniapacjenta była amputacja - jednakpacjent odmawiał, pomimo zagrożeniażycia.Pacjentowi duma nie pozwalała nawyrażenie zgody.W związku z tym lekarze rozpoczęliantybiotykoterapię, jednak niewieleona dała. W organizmie już byłagnijąca tkanka i ten proces był nie doodwrócenia.W efekcie pacjent zakończył życie.Gdyby tylko wyraził zgodę na amputację- miałby praktycznie 100% szansyprzeżycia.Zgoda pacjenta na zabieg jestobowiązkowa. Nawet jeśli jej brak możeprowadzić do śmierci21:50 08 kwi 25 201K Wyświetlenia
 
Color format