Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 71 takich demotywatorów

Bo nie muszą ku*wa iść do pracy... –
Babcia i wnuczka śpiewają ludową ukraińską piosenkę "Marusia" –
0:22
Wszyscy śpiewają szanty, nawet Trailer Park Boys – Ich wersja tekstu wymiata
Krzysztof Gonciarz, Pawbeats Orchestra i Reni Jusis śpiewają nową koledę, idealną pod te święta –
"Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem". Zjednoczeni łodzianie w ramach "strajku kobiet" śpiewają utwór Chłopców z Placu Broni –
Coś dla oczu i uszu. Trzy urocze Gruzinki śpiewają znaną, polską pieśń –
Jagody idą więc na dziwki lub są kanibalami –
Białorusini śpiewają "Mury" Kaczmarskiego podczas wiecu opozycji w Homel –
0:20
Cudowny poranek. Polana pełna kwiatów. W promieniach wschodzącego słońca lśnią na ich płatkach krople rosy. Ślicznie śpiewają ptaszki. Na środku polany śnieżnobiały namiot. Wychodzi z niego facet, rozgląda się dokoła, wznosi ręce – i mówi z uniesieniem: - Boże, jak mogłem żyć do tej pory nie zauważając tego wspaniałego dzieła Twych rąk?!Mać, mać, mać - jak zwykle odpowiedziało echo
Łzy cisną się do oczu. Niesamowitascena ze szpitala w Rotterdamie – Juergen Klopp chciał zostać doktorem, ale nie był na to wystarczająco inteligentny. Dziś płacze, gdy ogląda, jak do lekarzy śpiewają pracownicy szpitala. O tym, że nie będą szli sami.Wszyscy razem zaśpiewali pieśń Liverpoolu "You’ll Never Walk Alone" ("Nigdy nie będziesz szedł sam")
 –  Znalezione w necie ale podpisuję sięobiema rękoma. Niestety tak to działa.Bo...od dyrektora zażądało tegokuratorium, a od kuratorium ministerstwoMEN w telewizji: szkoły i nauczyciele sąprzygotowani na edukację zdalną.Zaczynamy.MEN do kuratoriów: proszę zobowiązaćdyrektorów szkół do wdrożenia systemunauczania zdalnego. Za tydzieńsprawozdanie.Kuratoria do dyrektorów: proszęzapewnić uczniom zdalną edukację. Za 2dni plany e-zajęć i pełne sprawozdanie.Dyrektorzy do nauczycieli: od jutra zdalnelekcje. W ciągu 24 godzin sprawozdaniez wdrożenia systemu. Podajęharmonogram zajęć zdalnych.Nauczyciele: część ogon pod siebie, żalena Facebooku, za własne pieniądzekupuje laptopa, kamerę, mikrofon, tablicę,pakiet oprogramowania. Wdraża. Częśćsię buntuje.Nauczyciele do rodziców: od jutrae-lekcje. Obowiązuje komputer, mikrofon,kamera i osobne pomieszczenie dlaucznia. Podaję plan zajęć.Rodzice do ministra: nauczycielewymagają od nas za wiele, nie mamytakich możliwości.MEN w telewizji: widocznie częśćnauczycieli nie chce pracować i niezasługuje na swoje wynagrodzenie.Telewizja publiczna: pokazuje pozytywnyreportaż z Koziej Wólki. Uśmiechniętedzieci ze słuchawkami śpiewają domikrofonu. Rodzice biją brawo.Nowoczesność w domu i zagrodzie.Tadam!Kurtyna.
Zgodnie z artykułem Briana Owensa opublikowanym w New Scientist, niemieccy naukowcy pracujący w Kongo odkryli, że w trakcie posiłku nucą,a czasem śpiewają – I to nie tak, że "śpiewają jedną piosenkę w kółko". Wygląda na to, że sami komponują różne "małe jedzeniowe piosenki".Zgodnie z tym, co mówi Ali Vella-lrving z zoo w Toronto, każdy goryl ma swój głos i można odróżnić, który z nich śpiewa. A kiedy jedzą swój ulubiony przysmak, śpiewają głośniej.Chcę iść na ich koncert Goryle tworzą "jedzeniowe piosenki", kiedy jedzą
I widzisz, jak cały zespół się uśmiecha, bo wie, że ludzie uwielbiają ich muzykę, każdy jest szczęśliwy, kogo obchodzi reszta –
 –  JA WDZIECINSTWIEOJEZU CO TO ZAWIEŚNIACKI BADZIEW,BOLI SLUCHAĆJA TERAZPAAAROSTATKIEM WTAKŚPIEWAJAPIEKNY REEJS! STATKIEMNA PAAARE....ANIOLY
Tego jeszcze nie było! Prezydent Andrzej Dudawraz z małżonką śpiewająprzy wykopkach! –
0:21
Kiedy dziecko antyszczepionkowych rodziców ma urodziny i wszyscy śpiewają sto lat –
Zastanawiałeś się kiedyś, jak wyglądają narodziny dziecka, gdzieś dalekow Południowej Afryce? – U wyznawców himba w Namibii (Południowa Afryka) data urodzin dziecka jest ruchoma - nie przypada w dzień jego przyjścia na świat, lecz znacznie wcześniej, bo w momencie gdy w głowie matki pojawi się myśl o posiadaniu dziecka.Kiedy ten czas nadchodzi, przyszła matka przybywa pod pewne drzewo i nasłuchuje dopóki nie usłyszy piosenki dziecka, które chce przyjść na świat. Po usłyszeniu pieśni spotyka się z ojcem dziecka, by nauczyć go tego utworu. Następnie podczas aktu "tworzenia dziecka" oboje śpiewają nowo poznaną piosenkę, by zaprosić dziecko.Kiedy matka jest w ciąży, naucza pieśni pozostałe żony, oraz starsze kobiety z wioski, tak by na przywitanie potomstwa wszystkie ją znały.Gdy malec dorasta, pozostała część wioski również ją poznaje, tak by w razie niebezpieczeństwa, lub wypadku każdy mógł poprzez nucenie piosenki uspokoić malucha. Podobnie jest gdy przydarzą się pozytywne wydarzenia.W plemieniu śpiew używany jest również w innych sytuacjach. Gdy popełniono przestępstwo, lub nieodpowiednio się zachowano, sprawca staje w centrum wioski, a następnie zebrani ludzie śpiewają jego pieśń.Plemię wierzy, że "resocjalizacja" nie przychodzi dzięki karom cielesnym, lecz przez miłość i pojednanie. Kiedy słyszysz swoją muzykę, nie potrzebujesz nikogo krzywdzić.I tak przez całe życie pieśń towarzyszy każdemu, nawet gdy przychodzi czas na odejście z tego świata, cała wioska śpiewa ostatni utwór na pożegnanie
Dzieci śpiewają "Sto lat" przy użyciu języka migowego swojemu głuchemu nauczycielowi –
0:27
Stało się to, czego każdy się obawiał. Siostry Godlewskie śpiewają Hymn na 100-lecie Odzyskania Niepodległości – Dąbrowski z Wybickim się w grobie przewracają...
 –  Dworzec autobusowy w Lublinie, późny ranek albo wczesne przedpoludnie, ptaszki śpiewają, a ja patriotycznie objuczony (niczym zesłańcy na Syberię) dźwigam książki, kotlety i słoiki, którymi rodzicielka obdarza mnie na daleką podróż do Krakowa. Być może kilka zapakowanych mi konfitur i batonik ukoją zbolałe rozstaniem matczyne serce. Wyglądem niewiele różniąc się od zamulonego muła lub objuczonego jaka zostaję zatrzymany przez czamoqłowę pochodzenia romskieqo narodowości polskiej., Rzeczona niewiasta zwraca się do mnie słowami: "Eeee! Kawalerze eee!" Zatrzymuję się i pytam w czym problem (wiem brzmi dziwnie ale nawet w marzeniach sennych nie jestem ani dresem ani psychoterapeutą). "Ja znam przyszłość, przeszłość i teraźniejszość" - mówi Cyganka - "Powróżę Ci z ręki." Grzecznie odmawiam, jednak medium nie daje za wygraną i staje się jeszcze bardziej natarczywe. Kiedy wreszcie udaje mi się wytłumaczyć tej pani, że nie wierzę w czary zostaje na mnie rzucona klątwa: oto mam umrzeć bezpotomnie zjedzony przez własnego psa. Następnie wymieniony zostaje pośmiertny los moich resztek rozwłóczonych przez zwierzęta, moją duszę zaś ma porwać do ostatnich kręgów piekła sam diabeł na "czarnym koniu pierdzącym ogniem i siarką z chrapów." Uradowany odpowiadam romskiej wróżbitce, że przynajmniej rodzina zaoszczędzi na pogrzebie skoro nie będzie ciała i pytam ją jak dużego psa powinienem sobie kupić, żeby tych rozwleczonych pozostałości zostało jak najmniej. Cyganka odpowiada: "za taką wiedzę i też za zdjęcie klątwy trzeba zapłacić." I wiecie co? Wytargowałem za dwa złote wiedzę nie tylko o rozmiarze, lecz także o kolorze psa, klątwa zostaje bo mi się szczerze spodobała. A psem tym będzie "jamnik albinos z czerwonymi oczami i brązową łatką na końcu". Kapitalizm jest zły, ale zakupu nie żałuję. PS. Gdyby ktoś z was widział takiego jamnika na sprzedaż jestem zainteresowany.