Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 175 takich demotywatorów

Karmienie niedźwiedzia, gdy jego dziecko próbuje ci odgryźć nogę, sprawia, że jesteś zajebisty –
 –  Moja była miata kompleksy z powodu wielkiegotytka, chociaż według mnie byt zajebisty. Kilka lattemu, kiedy się rozstaliśmy (przez jej zdradę),pożalita się na fejsie, že zostawitem ją przeznadwagę. Ta debilka nie zmienita hasta do konta,
Christopher Lee przeżył93 lata i w tym czasie: – - był szlachcicem (z urodzenia)- grał w kapeli metalowej- o mało co chajtnął się ze szwedzką księżniczką (nawet dostał pozwolenie na objęcie tronu!)- był świadkiem ostatniej w historii publicznej egzekucji na gilotynie- zagrał w filmach na podstawie książek J.R.R. Tolkiena- jako jedyny z obsady poznał osobiście Tolkiena (!)- stał się inspiracją dla postaci Jamesa Bonda (książki napisał jego "przyszywany" kuzyn, lan Fleming) - był szlachcicem (z urodzenia)- grał w kapeli metalowej- o mało co chajtnął się ze szwedzką księżniczką (nawet dostał pozwolenie na objęcie tronu!)- był świadkiem ostatniej w historii publicznej egzekucji na gilotynie- zagrał w filmach na podstawie książek J.R.R. Tolkiena- jako jedyny z obsady poznał osobiście Tolkiena (!)- stał się inspiracją dla postaci Jamesa Bonda (książki napisał jego "przyszywany" kuzyn, lan Fleming)
archiwum – powód
Niedziela rano – I humor zajebisty
Zajebisty wizerunek buduje nam PiS w Europie –
W związku z tym każdy producent stosuje inny VAT i każdego skarbówka może ukarać za to, że przyjął złą stawkę –
 –
Późny kapitalizm jest zajebisty, ale na swoim niekończącym się szlaku pozostawia niezliczone ofiary - a jednym z tych kamieni na szaniec są sklepy osiedlowe – Wczesna podstawówka, siedzisz u dziadków i słuchasz opowieści z marynarki, aż tu babcia wysyła cię po śmietanę do zupy i coś słodkiego za fatygę. Biegniesz dwa bloki dalej i wchodzisz do osiedlaka. Lodówka z piwem brzęczy po lewej, po prawej półki z towarami wszelakimi, z przodu sprzedawczyni w fartuchu z kolekcji wiosna ‘87 przegląda zeszyt. Podchodzisz do lady, dzień dobry, babcia mnie wysyła po śmietanę osiemnastkę małą, taką pomarańczową. Ekspedientka się uśmiecha i sięga po nią, pytając o zdrowie dziadka. Przeliczasz monety w dłoni i po kilku sekundach wytężonych obliczeń prosisz jeszcze o dwie gumy kulki i oranżadę w proszku. Odbierasz towary, ładujesz wszystko do darmowej reklamówki i wychodzisz. Po drodze spoglądasz jeszcze do zamrażalki z lodami i na firmowym kartonie widzisz, że Big Milk dalej za złotówkę. Życie jest w pytę
Mój kumpel, którego znałem od dzieciństwa zawsze miał chrapkę na szybkie pieniądze, niekoniecznie legalne. Pewnego razu powiedziałem mu tak: "Słuchaj, oglądalem taki amerykański film "Prawo Brooklynu" i tam był patent na zajebisty przekręt". – Kumplowi od razu oczy się zaświeciły i pyta "Jaki?". Więc mówię mu tak: "Znajdujesz sobie jakąś firmę i jak gdyby nic pytasz się czy kogoś nie potrzebują do pracy". "ł co dalej?" - pyta coraz bardziej zaciekawiony. "No chodzisz normalne do tej pracy, starasz się ją dobrze wykonywać, żeby nie wzbudzać podejrzeń. Potem dostajesz tygodniówkę, część wydajesz, a część odkładasz". "A potem co?" - drąży temat kolega. "No potem dostajesz następną tygodniówkę i znowu część wydajesz na życie a część odkładasz". "I co dalej?" -pyta wyraźnie zaintrygowany. "I nic... Ten przekręt nazywa się praca".
Jestem teraz bogatszy o zajebisty niebieski kamyk –
 –
 –
 –
0:07
archiwum
kajtek – kajtek zajebisty jestes
Wku*wiają mnie już tacy piwosze-neofici, co to ku*wa całe życie walili harnasie za 1,99 i inne tatry, a teraz nagle koneserzy piw kraftowych – Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru. Nie mówię to o obiektywnie hujowych harnasiach, żubrach czy innych tyskich, ale normalnych piwkach typu perła czy Łomża, co to przyjemnie obalić latem bez kontemplacji bukietu smakowego. Zaraz się zaczyna:"hurrr durrr co ty pijesz, koncernowe siki, jebie tekturo, za tyle samo mogłeś mieć ekokraftowy CIEMNY PRZENICZNY LAGER PILS PALONY JASNY PEŁNY z BROWARU KOCZKODAN, mmm, pacz jakie to dobre, wyliżem jeszcze butelke po wypicu!!!!!!!"Nieważne, że 5 lat temu sami spuszczali się nad „perło export”, bo okazało się, że istnieje poniżej 4 zł coś nie jebie żółcią jak harnaś i nie chce się rzygać wypiciu 7. Prawdziwa jazda zaczyna się przy próbie ustawienia w jakiejś knajpie. Lokale z wyborem mniejszym niż 15 gatunków piw kratowych albo belgijskich czy niemieckich odpadają. Rzut oka na kartę wystarczy, i już trzoda:"o, nie ma południowosaksońskiego stouta 16894 IPA uberchmielone 69 IBU z browaru Himmler, wychodzimy, co mie tu jakimś guwnem pizner urkłel chco otruć!"  Koniec końców po sprawdzeniu wszystkich lokali z jedzeniem lądujesz w jakimś speluno pubie z gównomuzyką i wyborem 10 0000 piw o zjebanych nazwach typu „atomowy morświn”, „natarcie pszenicy” albo o nazwach na zasadzie „w chuj długa nazwa procesu technologicznego+nazwa wioski, z której jest browar.- pacz, to je zajebisty lokal, to je wybór, mmm, ukraińskie piwo pszeniczne środkowej fermentacji wysokohmielone palone otwartej ekstaktacji w niedomknietej kadzi browaru Jabolon, w schłodzonym kuflu, tak jak mówił Kopyr na blogu, boże, jakie to dobre, mmm…I żłopie tą zupę o konsystencji gunwa, co to do niczego nie podobna. To tyle żali na dziś, gorzej jak spotka się dwóch takich januszy koneserów piwa i pierdolo całe spotkanie, ale to już temat na inną opowieć, jak chcecie, to napisze…
Jeśli widzisz na zdjęciu tylko jedną postać, to masz zajebisty gust filmowy –
archiwum
 –  Wystawiłem na olx nóż kuchenny. Japoński, specyficzny, bardzo drogi. Było oczywiście pełno dziwnych rozmów i naciągaczy, ale jeden gość szczególnie mnie zaintrygował. Napisał do mnie i zapytał czy moglibyśmy się gdzieś ustawić i on ten nóż przy mnie przetestuje. Zgodziłem się. Typ przyszedł o omówionej godzinie w dogadane miejsce i wyglądał jak jakiś turbo doj*bany podróżnik. Miał spodnie z milionem kieszeni, a w nich latarki i inne gadżety, wielki plecak, cały był obwieszony jakimś sprzętem i miał czapkę z daszkiem na głowie, która oprócz tego, że była czapką, miała zapewne jeszcze jakąś funkcję. Zażartowałem, że pewnie wraca z jakiejś tajgi i mierzył się z dziką przyrodą. Odpowiedział, że mieszka niedaleko i jechał 20 min. Widać żart mi nie wyszedł. Typ wziął ode mnie nóż, wyciągnął z plecaka deskę do krojenia, a do tego cebulę, ziemniaki, marchewkę i zaczął to kroić. Pokroił, zrobił zdjęcie swojemu dziełu, wyj*bał wszystko do pobliskiego śmietnika, złożył deskę do plecaka, założył go na plecy i usiadł. Po dłuższej pauzie spojrzał na mnie i westchnął: „nóż zajebisty, ale nie mam pieniędzy". I poszedł
archiwum
Kiedy jesteś tak zajebisty – Że cała drużyna ubiera koszulki z Twoim numerem
Christopher Lee przeżył93 lata i w tym czasie: – - był szlachcicem (z urodzenia)- grał w kapeli metalowej- o mało co chajtnął się ze szwedzką księżniczką (nawet dostał pozwolenie na objęcie tronu!)- był świadkiem ostatniej w historii publicznej egzekucji na gilotynie- zagrał w filmach na podstawie książek J.R.R. Tolkiena- jako jedyny z obsady poznał osobiście Tolkiena (!)- stał się inspiracją dla postaci Jamesa Bonda (książki napisał jego "przyszywany" kuzyn, lan Fleming) Christopher Lee przeżył 93 lata i w tym czasie:- był szlachcicem (z urodzenia);- grał w kapeli metalowej;- o mało co chajtnął się ze szwedzką księżniczką (nawet dostał pozwolenie na objęcie tronu!);- był świadkiem ostatniej w historii publicznej egzekucji na gilotynie;- zagrał w filmach na podstawie książek J.R.R. Tolkiena;- jako jedyny z obsady poznał osobiście Tolkiena (!);- stał się inspiracją dla postaci Jamesa Bonda (książki napisał jego "przyszywany" kuzyn, lan Fleming)
To był zajebisty czas... –