Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 165 takich demotywatorów

+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
 –
Krucjata patriarchy Moskwy.Rosyjska cerkiew chce przejąć majątki ukraińskich parafii – Patriarcha Moskwy i całej Rusi Cyryl stoi murem za prezydentem Putinem. Duchowni w wielu cerkwiach w kraju głoszą dziś kazania o słuszności agresji na Ukrainę. Dlaczego cerkiew rosyjska popiera napaść na Kijów? Cyrylowi zależy na majątku tamtejszych parafii. Od 2019 r. prawosławny Kościół ukraiński przeszedł bowiem pod bezpośrednie zwierzchnictwo Konstantynopola. Wygrana w wojnie mogłaby to zmienić.Mowa tu – według szacunków ukraińskiej telewizji – o rocznym budżecie ukraińskich kościołów i organizacji sięgającym łącznie ok. 15 mld dolarów
 – "Pogratulujcie mi mojej nowej pracy - młodszy operator RPG!Bardzo dobre warunki, dużo benefitów i całkiemproste obowiązki.Praca, w której nigdy się nie wypalisz, ale najeźdźcy tak"
Ukraińska wersja Bella Ciao zagrzewająca Ukraińców do walki z rosyjskim najeźdźcą – Adaptacja tekstu w języku polskim:Rankiem, dość wcześnie, przed świtem jeszczeZiemia zadrżała, krew w nas zawrzała,Rakiety z nieba, kolumny czołgówI ryczał w gniewie stary DnieprNikt nie myślał, nikt nie widziałCzym może stać się ukraińska złośćDla tych najeźdźców nie ma litościDla Ukrainy sił mamy dośćPrzepiękni chłopcy, nasi żołnierzeKażdy bohater, nikt nie popuściI Javeliny, i BayraktaryZa Ukrainę biją dziś rusniu*A nasi ludzie, Ukraińcy wszędziePrzeciwko rusni* jednoczą światI kiedy rusni* więcej nie będzieBędzie znów pokój na całej Ziemi* "Rusnia" to ukraiński slang dla agresywnych, ksenofobicznych Rosjan pod wpływem kremlowskiej propagandy rosyjskiego imperialnego nazizmu
Ukraiński kołowy transporter opancerzony BTR-4 Bucephalus unicestwia rosyjski bojowy wózpiechoty BMP-2 –
0:47
 –
0:23
Francuski prezydent po jednym Karmi –
 –
 –  Konserwatywko, napraw mi życie... ••• . e Darek (1.1.  Dla Polskich katolików bardzo dobrą informacją jest naplyw młodych ukrainek do Polski (w wieku 18-30 lat). Zwrócić uwagę należy, iz duża część z nich, szczególnie tych młodszych nie jest jeszcze zamężna albo nie jest w stałych związkach, często są to kobiety jeszcze bez zlej przeszłości, a związek z o kilka lat starszym Polakiem będzie dla niej atrakcyjną możliwością. W dobie niedoboru młodych szanujących się Polek, ilości ukrainek, które przybyty do nas pozwolą uzupełnić braki, a najpewniej nawet powstanie naddatek konserwatywnych młodych kobiet w Polsce. Idąc dalej, mając do wyboru polkę, ktora miała np. 2-3 partnerów i puszczała się kolejno z każdym chłopakiem po zaledwie kilku miesiącach związku i dla których była zazwyczaj też jedną z kilku partnerek, lepiej wybrać Ukrainkę, która pozostała dziewicą. Dla konserwatysty i katolika istotnym powinien być, fakt aby jego żona byla nieskalana cudzołóstwem i miała pełne prawo założyć do ślubu białą suknię i być może ukraiński wianek (?) i ta piękna świadomość, że będzie jego jedną jedyną, a nie, że będzie trochę Klaudiusza ze studiów, z którym byla 3 miesiące, a trochę jej kolejnego chłopaka Rafała, z którym była nieco dłużej, a Ty z wielką laską (albo tak już bez faski tuż przed jej 30stką) może będziesz tym trzecim, który się nią zaopiekuje na starość. Cóż za przegrywizm. Czystość to wielki dar od kobiety - dla jej mężczyzny. • 78 188 komentarzy
Dochód z jej sprzedaży ma być przekazany na pomoc Ukrainie –  Putin idi nachuj borszcz
 –
0:33
Ukraiński bohater, Witalij Wołodymyrowycz, który zginął wysadzając most, został honorowym obywatelem Leszna – Kandydat do tytułu był mieszkańcem naszego miasta, którego zapamiętano jako człowieka życzliwego, pracowitego i zaangażowanego, który stał się symbolem bohaterstwa obrońców ojczyzny - Ukrainy. W ten sposób oddajemy hołd obrońcom Ukrainy i ofiarom tej wojny. Liczymy, że wszyscy radni poprą uchwałę - napisali w uzasadnieniu radni Prawa i Sprawiedliwości.
Tak chce się ochronić w razie bombardowania przed kawałkamiszkła z okien –

Długie, ale warto przeczytać:

 –  Wieści z Rosji IIINie wiem ile w tym prawdy ale wrzucam - tłumaczony translatorem więc nieco zgrzytający przy czytaniu - wywiad z rosyjskim anonimowym analitykiem z FSB, który gdzieś tam w Rosji wyciekł."Będę szczery: przez te wszystkie dni prawie nie spałem, prawie cały czas w pracy, w głowie mi się kręci, jak we mgle. A że jestem przepracowany, czasem już łapię stany, jakby to nie było realne.Szczerze mówiąc, puszka Pandory jest otwarta - do lata rozpocznie się prawdziwy horror na skalę światową - nieunikniona jest globalna klęska głodu (Rosja i Ukraina były głównymi dostawcami zboża na świat, tegoroczne zbiory będą mniejsze, a problemy logistyczne doprowadzą katastrofę do szczytu).Nie potrafię powiedzieć, co kierowało decyzją o operacji, ale teraz wszystkie psy są metodycznie sprowadzane na nas (Służbę).  (...Ostatnio jesteśmy pod coraz większą presją, aby dostosowywać raporty do wymagań kierownictwa - już kiedyś poruszyłem ten temat. Wszyscy ci konsultanci polityczni, politycy i ich otoczenie, zespoły wpływu - to wszystko tworzyło chaos. Bardzo dużo.Najważniejsze jest to, że nikt nie wiedział, że będzie taka wojna, ukrywano to przed wszystkimi.  (...)Dlatego mamy totalną pizdę - nawet nie chce mi się dobierać innego słowa. Z tego samego powodu nie ma ochrony przed sankcjami: Nabiullina  [szefoa Banku Rosji] może zostać uznana za winną zaniedbań (raczej strzelcy jej zespołu), ale jaka jest ich wina? Nikt nie wiedział, że będzie taka wojna, więc nikt nie przygotował się na takie sankcje. To druga strona tajemnicy: skoro nikomu o niej nie powiedziano, kto mógł obliczyć to, o czym nikt nie powiedział?Kadyrow traci zmysły. Nieomal doszło do konfliktu z nami: Ukraińcy być może nawet podłożyli kłamstwo, że w pierwszych dniach operacji podesłaliśmy im trasę jednostek specjalnych Kadyrowa. Zostały one w najstraszliwszy sposób pobite w marszu, nie zaczęły jeszcze walczyć, a w niektórych miejscach zostały po prostu rozerwane na strzępy.  (...)Blitz nie powiódł się. Wykonanie tego zadania jest teraz po prostu niemożliwe: gdyby w ciągu pierwszych 1-3 dni schwytano Zelenskiego i urzędników państwowych, zajęto wszystkie najważniejsze budynki w Kijowie i odczytano im rozkaz poddania się - tak, opór zmalałby do minimum. Teoretycznie. Ale co dalej? Nawet w przypadku tej idealnej opcji istniał nierozwiązywalny problem: z kim negocjować? Jeśli zabijemy  Zelensky'ego, to z kim podpiszemy umowy? Jeśli z Zelenskim, to po tym, jak go zdemolujemy, te papiery będą bezwartościowe. OPZJ odmówił współpracy: Medwedczuk jest tchórzem, uciekł. Jest tam drugi przywódca - Bojko, ale on odmawia współpracy z nami - nawet jego ludzie go nie rozumieją. Chcieli przywrócić Tsareva, ale nawet nasi prorosyjscy zwolennicy zwrócili się przeciwko nam. Czy powinniśmy przywrócić Janukowycza? Jak możemy to zrobić?  Jego rząd zostanie zabity w ciągu 10 minut po naszym wyjściu. Okupacja? Skąd weźmiemy tylu ludzi? Komendantura, żandarmeria wojskowa, kontrwywiad, straż - nawet przy minimalnym oporze miejscowych potrzebujemy 500 tys. lub więcej ludzi. Nie licząc łańcucha dostaw. A jest taka zasada, że przekraczając ilość można tylko wszystko zepsuć. A to, powtarzam, byłoby w idealnym scenariuszu, który nie istnieje.(Prodovzhennya) Co teraz? Nie możemy ogłosić mobilizacji z dwóch powodów:1) Mobilizacja na dużą skalę podważyłaby sytuację w kraju: polityczną, ekonomiczną, społeczną.2) Nasza logistyka już dziś jest przeciążona. Sprowadzimy wielokrotnie większy kontyngent, a co dostaniemy? Ukraina to ogromny kraj pod względem terytorium. A teraz poziom nienawiści do nas jest nie do opisania. Nasze drogi po prostu nie są w stanie przyjąć takich karawan dostawczych - wszystko się zatrzyma. I nie będziemy w stanie nad tym zapanować, ponieważ panuje chaos.I te dwie przyczyny wypadają jednocześnie, choć wystarczy jedna, by wszystko się nie powiodło.Jeśli chodzi o straty: nie wiem, ile wynoszą. Nikt tego nie wie. Przez pierwsze dwa dni była jeszcze kontrola, teraz nikt nie wie, co się dzieje. Można stracić duże jednostki z łączności. Można je znaleźć lub rozproszyć, atakując je. Nawet dowódcy mogą nie wiedzieć, ilu z nich biega po okolicy, ilu zginęło, ilu dostało się do niewoli. Z pewnością liczba ofiar śmiertelnych jest liczona w tysiącach. Może 10 tysięcy, może 5, może tylko 2. Nawet centrala nie zna dokładnych danych. Ale powinna być bliższa 10. Nawet jeśli zabijemy Zelenskiego i weźmiemy go do niewoli, nic się nie zmieni. Nienawiść do nas jest na poziomie Czeczenii. A teraz nawet ci, którzy byli lojalni wobec nas, są przeciwni.  (...)Ponadto liczba ofiar wśród ludności cywilnej będzie rosła w postępie geometrycznym, a opór wobec nas będzie się tylko nasilał. Próbowaliśmy już wejść do miast z piechotą - z dwudziestu grup desantowych tylko jedna odniosła nieduży sukces. Wystarczy przypomnieć sobie szturm na Mosul - to reguła, tak było we wszystkich krajach, nic nowego.Warunkowy termin zakończenia wojny upływa w czerwcu. Warunkowo - bo w czerwcu nie mamy gospodarki, nic nam nie zostało. Ogólnie rzecz biorąc, już w przyszłym tygodniu nastąpi punkt zwrotny po jednej ze stron, po prostu dlatego, że sytuacja nie może być aż tak napięta jak teraz. Ogólnie rzecz biorąc, kraj nie ma wyjścia. Po prostu nie ma wariantu ewentualnego zwycięstwa, a jeśli przegramy - to już po nas, mamy przechlapane. W 100% powtarzamy to, co działo się w ubiegłym stuleciu, kiedy to postanowiliśmy dokopać słabej Japonii i odnieść szybkie zwycięstwo, a potem okazało się, że armia ma kłopoty (...) A wróg jest zmotywowany, zmotywowany w potworny sposób. Wiedzą, jak walczyć, mają wystarczającą liczbę dowódców średniego szczebla. Mają broń. Mają wsparcie. (...)Nie wiem, kto wymyślił "ukraiński blitz". Gdybyśmy my (analitycy) mieli rzeczywisty wkład, wskazalibyśmy przynajmniej, że pierwotny plan jest nieaktualny, że jest wiele rzeczy do sprawdzenia. Wiele rzeczy. Teraz jesteśmy po szyję w gównie. I nie wiadomo, co robić. "Denazyfikacja" i "demilitaryzacja" nie są kategoriami analitycznymi, ponieważ nie mają jasno określonych parametrów, na podstawie których można by określić stopień realizacji lub braku realizacji celu.Teraz musimy tylko czekać, aż jakiś pojebany doradca przekona najwyższe władze do rozpoczęcia konfliktu z Europą, żądając obniżenia sankcji. Albo obniżą sankcje, albo przystąpią do wojny. A jeśli odmówią? Nie wykluczam, że wtedy dojdzie do prawdziwego konfliktu międzynarodowego, jak to zrobił Hitler w 1939 roku. Czy istnieje możliwość przeprowadzenia lokalnego uderzenia jądrowego? Tak. Nie w celach militarnych (to nic nie da - to broń wyłomowa w obronie), ale po to, by zastraszyć innych. Czy wiesz, co zacznie się za tydzień? Cóż, nawet za dwa tygodnie. Będziemy tak zdeterminowani, że ominie nas głód lat 90. Po zamknięciu aukcji Nabiullina wydaje się podejmować normalne kroki - ale to tak, jakby palcem zatkać dziurę w tamie. Nadal będzie pękać, i to jeszcze mocniej. Niczego nie da się rozwiązać w ciągu trzech, pięciu czy dziesięciu dni.Kadyrow nie bez powodu  szaleje (...)  Stworzył sobie obraz siebie jako najpotężniejszego i niezwyciężonego. A jeśli raz upadnie, obali go jego własny naród. Wszystko to dzieje się w tym samym czasie, a my nie mamy nawet czasu, aby wszystko połączyć w całość. Znajdujemy się w takiej samej sytuacji jak Niemcy w latach 43-44. Od razu na starcie. Czasami jestem już zagubiony w tym przepracowaniu, czasami wydaje mi się, że wszystko było snem, że wszystko jest tak, jak było przedtem.(...) jesteśmy już w stanie całkowitej mobilizacji. Nie możemy jednak pozostać w takim trybie na długo, a czas, w którym się znajdujemy, jest niejasny i na razie będzie tylko gorzej. Mobilizacja zawsze sprawia, że kierownictwo traci orientację. Wyobraźcie sobie: możecie przebiec sto metrów sprintem, ale start w maratonie i sprint z największą możliwą siłą jest zły. Tak więc ja i pytanie Ukraińca pędziliśmy jak na sto metrów, ale weszliśmy w maraton biegowy.I to jest bardzo, bardzo krótkie podsumowanie tego, co się dzieje.Z cynicznej strony dodam tylko, że nie wierzę, aby W. Putin nacisnął czerwony guzik, aby zniszczyć cały świat.Przede wszystkim nie ma jednej osoby podejmującej decyzję, a przynajmniej ktoś z niej wyskoczy. (...)A co jest najbardziej obrzydliwe i smutne, osobiście nie wierzę w chęć poświęcenia człowieka, który nie dopuszcza w pobliże siebie swoich najbliższych przedstawicieli i ministrów, ani członków Rady Federacji. W obawie przed koronawirusem lub atakiem nie ma to znaczenia. Jeśli boisz się dopuścić do siebie najbardziej zaufanych, to jak odważysz się zniszczyć siebie i swoich bliskich włącznie?
"Spokojnie, nikt z tego strzelać nie będzie" –
 –
Ukraiński żołnierz przemówił nocą do rosyjskiej armii –
"Bić ruskich to k... przyjemność, a nie praca" - mówi ukraiński żołnierz –
 –
 –
0:12