Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 1791 takich demotywatorów

Maria Czubaszek: – "Przychylam się do opinii, że są dwa dni, którymi nie należy się przejmować. To wczoraj i jutro"."Życie jest za piękne, aby żyć normalnie""Mężczyzna jest jaki jest i nie ma co przy nim majstrować. Im szybciej kobieta to zrozumie, tym lepiej dla niej. I dla niego.""Jeżeli wciąż nie spotkałaś mężczyzny, u boku którego chciałabyś się zestarzeć, nie przejmuj się. Bez mężczyzny też się zestarzejesz. Może tylko później."“A co do intuicji, to podejrzewam, że ja czegoś takiego w ogóle nie mam. Gdybym miała, tobym nie wyszła za pierwszego męża, bo by mi intuicja podpowiedział, że skoro przed ślubem nie był w moim typie, to i po ślubie nie będzie”"Wszyscy teraz mówią, że trzeba godnie żyć. Człowiek powinien mieć prawo godnie umrzeć”"Jakiś czas temu jechałam warszawskim autobusem, wszystkie miejsca były zajęte, więc stałam sobie. W pewnym momencie jakaś Pani, siedząca z małym chłopcem poprosiła go:- Ustąp miejsca tej Pani.Chłopiec popatrzył na mnie, po czym ryknął na cały autobus:- Tej starej?Trochę zmieszana babcia próbowała ratować sytuację:- Pani nie jest stara, tylko tak staro wygląda'' "Przychylam się do opinii, że są dwa dni, którymi nie należy się przejmować. To wczoraj i jutro"."Życie jest za piękne, aby żyć normalnie""Mężczyzna jest jaki jest i nie ma co przy nim majstrować. Im szybciej kobieta to zrozumie, tym lepiej dla niej. I dla niego.""Jeżeli wciąż nie spotkałaś mężczyzny, u boku którego chciałabyś się zestarzeć, nie przejmuj się. Bez mężczyzny też się zestarzejesz. Może tylko później."
Jeśli my, jako społeczeństwo, dajemy coś tylko najbiedniejszym, to jaką motywację mają ci ludzie, żeby sami coś sobie wypracować, skoro w pewnym momencie dojdą do miejsca, gdzie aby utrzymać swój standard życia będą musieli już tylko więcej pracować, – bo nie będzie im przysługiwać to, co jako biedni dostają bez płacenia?Więc jaką oni mają motywację do rozwoju i wydarcia się swoja pracą z biedy, skoro wtedy stracą to, co mają za darmo, a i jeszcze do tego pracować będą musieli? CAGENCJA
Mądra kobieta – Gdyby ją zostawił, zostałaby z niczym. Jakiś internauta powiedział jej - Oddałem żonie 49 proc. firmy. Chciałem prowadzić swój biznes tak, jak chcę, ale jednocześnie rozumiałem jej potrzebę zabezpieczenia finansowego. Firmę sprzedaliśmy 10 lat temu, a małżeństwem jesteśmy od 40.Pod tym komentarzem widzimy odpowiedź autorki wpisu. Okazało się, że podpowiedź trafiła w dziesiątkę i para postanowiła przystanąć na właśnie taki układ "Mąż poprosił, żebym zostawiła pracę i zajęła się dziećmi na pełny etat""Mój mąż i ja (oboje mamy po 35 lat) jesteśmy małżeństwem od 6 lat. Mamy dwójkę dzieci i kolejne w drodze. Mążpoprosił, żebym zostawiła pracę i zajęła się dziećmi na pełny etat. Jego prośba mnie zmartwiła, ale wyjaśnił, że to bybyło najlepsze rozwiązanie dla naszej rodziny, skoro on sam jest w stanie zapewnić nam naprawdę dobreżycie. Stwierdził też, że bardzo by się stresował, gdyby dzieciakami zajmowali się obcy ludzie, jak niania alboopiekunki w przedszkolu.Zastanawiałam się nad tym przez dobrych kilka tygodni. Powiedziałam mu, że zgodziłabym się na takiukład pod warunkiem, że oddałby mi połowę swojej firmy.Mąż był bardzo zaskoczony. Wyjaśniłam mu, że im dłużej zostaję w domu, tym moje szanse na znalezienie dobrzepłatnej pracy maleją, gdybyśmy mieli się kiedyś rozwieść. Jeśli nigdy do tego nie dojdzie, co jest założeniem chybakażdego małżeństwa, to nie miałoby w ogóle znaczenia. Ale gdybyśmy się rozeszli, taka byłaby cena mojegozostania w domu i wychowywania naszych dzieci.
Źródło: www.msn.com
Breakdance został usunięty z programu igrzysk i niestety nie zobaczymy go w Los Angeles – Pojawią się za to nowe dyscypliny. Skoro Ameryka to musi być baseball/softball, futbol flagowy (łagodniejsza odmiana futbolu amerykańskiego), squash czy lacrosse
No przecież szlag jasnymoże człowieka trafić... – Lubię czasem na zrzutkach dorzucić kilka groszy komuś. Ale czasem szlag mnie psia mać trafia. Ostatnio trafiłem na wpis, gdzie zbierają na plecaki dla dzieci do szkoły. I nie żadna fundacja, nie wolontariusze udzielający się w domach dziecka, tylko prywatni ludzie. To na co do cholery się pytam poszła kasa z 800+ i 300+? Mnie rodzice wychowywali, kiedy jedynym socjalem była paczka słodyczy z zakładu ich pracy raz na rok. A teraz "dej", bo tak wygodniej. Do roboty się wziąć, skoro socjale z naszej kasy już nie wystarczają! 500 +300 800
Nie pytaj "co słychać", skoroodpowiedź masz daleko gdzieś –
Po co czytać oferty, skoro nazywasz się Czarnek, jesteś ministrem i znasz wyniki konkursu przed jego ogłoszeniem... –  Posłów PiS zatkało po słowachMuchy. "2 tys. nieotwartychkopert, składam zawiadomienie"W niedzielę gościnią programu "Kawa na ławę" w TVN24 była m.in. Joanna Mucha.Wiceministra edukacji poinformowała w jego trakcie o odkryciu 2 tysięcynieotwartych kopert z ofertami, które przyszły do resortu w ramach konkursu"Inwestycje w oświacie". 💡 WIĘCEJ
Źródło: natemat.pl
 –
0:29
Skoro inni mogą, to dlaczego by nie skorzystać z szansy na medal olimpijski –  Polska pięściarskaMarianna Pudzianowskaprzygotowuje się doigrzysk w Los Angeles
No nic dziwnego, że się nie zmieściła, skoro próbowała bokiem wjechać... –  156.4 km kierunek Katowice (PPO Karwiany)osobówka nie zmieściła się w bramki!Zdjęcia, inforamacja- Misiek Misio /Autostrada A4 na bieżąco
Źródło: www.facebook.com
Skoro zaakceptowaliśmy w miejskiej przestrzeni publicznej kosze na psie kupy, to dlaczego nie można stawiać  więcej toj-toi ? Z naturą nie wygrasz – Ludzie sikają po bramach i krzakach, bo nie mają gdzie. Każde turystyczne miasto powinno postawić odpowiednią ilość  ogólnodostępnych i darmowych toalet. A do sprzątania zagonić drobnych przestępców, skazanych na roboty publiczne.Wiem, że to mało estetyczne, ale obsrane krzaki są jeszcze gorsze. Co sądzicie o tym pomyśle  ? MVCMC
Źródło: zdjęcie własne
Ale ja wcale nie jestem wampirem i nie wysysam krwi. Żywię się nektarem roślin i pomagam przy zapylaniu. Okej, skoro już mnie znasz, proszę, nie zabijaj mnie –
 –  Grobinek
"Nigdy nie poczuje pan tego, co ja". Weterynarz we wzruszającym apelu, odpowiada prof. Bralczykowi – "Prof. Bralczyk stwierdził ostatnio w jednym z wywiadów, że zwierzę zdycha, a nie umiera i jako autorytet w dziedzinie języka jest tego pewien. No cóż. Skoro mówimy o teorii to może odważy się Pan Profesorze na trochę praktyki. Chciałbym zaprosić więc Pana Profesora do kliniki, w której ludzie każdego dnia słyszą jak bardzo chore jest ich zwierzę i jak ciężką drogę będzie musiało przejść żeby nierzadko nawet nie wyzdrowieć, a żyć w dobrym zdrowiu kolejne kilka miesięcy. Zapraszam żeby choć raz spojrzeć w oczy zwierzęciu, które po raz ostatni wchodzi do gabinetu po ciężkiej chorobie i wysłuchać rozmowy z opiekunami, którzy kończą właśnie walkę o życie swojego przyjaciela. Tymi słowami obraził Pan opiekunów, zwierzę (chociaż to dla Pana Profesorze mniej ważne, bo odmawia mu niejako godności umierania), ale i mnie. Dlaczego mnie? Bo jest też coś czego Pan nigdy nie poczuje. Nigdy nie poczuje Pan tego co ja czuję kiedy ten znany mi pacjent (mam nadzieję, że tak według Profesora mogę mówić) żegna się ze mną zmęczonym wzrokiem, a opiekunowie wychodzą z gabinetu już tak bardzo sami. Zdeprecjonował Pan wiele lat mojej ciężkiej nauki, bo przecież skoro zwierzęciu nawet nie należy się to głupie słowo, to po co to w ogóle było? A było w trakcie studiów, specjalizacji i w zawodzie lekarza zawsze jest nauki wiele. Ok. Ludzie często deprecjonują, w sposób mniej lub bardziej chamski, chęć miłości i pomocy zwierzętom, ale określam ich wtedy jednym słowem, którego wobec Profesora nie chcę użyć. A może chcę, a  mi nie wypada? Łatwo być teoretykiem języka. Ale z praktyki pała Panie Profesorze, bo użył Pan tego języka w taki sposób, że obraził nim miliony ludzi i zwierząt na całym świecie. A kto jak nie Pan powinien wiedzieć jak wielką moc mają słowa. A zakończę ten wywód słowami mojej babci, sybiraczki z wiecznej zsyłki - „Zdechł to St *lin” ! I tyle w temacie. - Wojciech Borawski, zaledwie doktor" Diagnostyka Obrazowa Zwierząt Egzotycznych18 lipca o 06:40.Prof. Bralczyk stwierdził ostatnio w jednym z wywiadów, że zwierzę zdycha, a nie umiera i jakoautorytet w dziedzinie języka jest tego pewien. No cóż. Skoro mówimy o teorii to może odważysię Pan Profesorze na trochę praktyki. Chciałbym zaprosić więc Pana Profesora do kliniki, w którejludzie każdego dnia słyszą jak bardzo chore jest ich zwierzę i jak ciężką drogę będzie musiałoprzejść żeby nierzadko nawet nie wyzdrowieć, a żyć w dobrym zdrowiu kolejne kilka miesięcy.Zapraszam żeby choć raz spojrzeć w oczy zwierzęciu, które po raz ostatni wchodzi do gabinetu pociężkiej chorobie i wysłuchać rozmowy z opiekunami, którzy kończą właśnie walkę o życie swojegoprzyjaciela. Tymi słowami obraził Pan opiekunów, zwierzę (chociaż to dla Pana Profesorze mniejważne, bo odmawia mu niejako godności umierania), ale i mnie. Dlaczego mnie? Bo jest też cośczego Pan nigdy nie poczuje. Nigdy nie poczuje Pan tego co ja czuję kiedy ten znany mi pacjent(mam nadzieję, że tak według Profesora mogę mówić) żegna się ze mną zmęczonym wzrokiem, aopiekunowie wychodzą z gabinetu już tak bardzo sami. Zdeprecjonował Pan wiele lat mojejciężkiej nauki, bo przecież skoro zwierzęciu nawet nie należy się to głupie słowo, to po co to wogóle było? A było w trakcie studiów, specjalizacji i w zawodzie lekarza zawsze jest nauki wiele.Ok. Ludzie często deprecjonują, w sposób mniej lub bardziej chamski, chęć miłości i pomocyzwierzętom, ale określam ich wtedy jednym słowem, którego wobec Profesora nie chcę użyć. Amoże chcę, a mi nie wypada? Łatwo być teoretykiem języka. Ale z praktyki pała Panie Profesorze,bo użył Pan tego języka w taki sposób, że obraził nim miliony ludzi i zwierząt na całym świecie. Akto jak nie Pan powinien wiedzieć jak wielką moc mają słowa. A zakończę ten wywód słowamimojej babci, sybiraczki z wiecznej zsyłki - „Zdechł to St *lin" ! I tyle w temacie.-Wojciech Borawski, zaledwie doktor.
Źródło: www.facebook.com
 –
 –  Hanna Boczek@H_Boczek 3 g.Zwierzęta zdychają, a nie umierają.Zwierzęta mają pyski, pyszczki, ale nie twarze.Zwierzę to nie dziecko, tylko zwierzę, zwierzątko, pupil.Chcecie traktować zwierzęta jak ludzi? To liczcie się z tym, że to wy wkrótcemożecie być traktowani jak zwierzęta.65124199lil 17 tys.@AM Zukowska - 1g.Anna-Maria ŻukowskaA dlaczego Ty nazywasz się Boczek, skoro to nazwa zwierzęca, u ludzi taczęść ciała nazywa się brzuch.6523 11240lil 6 tys.1
Mirosław Baka –  Nie skrzywdziłbym swojej żony kultywując znajomość czyprzyjaźń z jakąś moją koleżanką, wiedząc, że żona czułabysię z tym niepewnie. Po prostu są rzeczy mniej lub bardziejważne. Skoro ożeniłem się z tą kobietą, to jest ona dla mnienajważniejsza.
...co by się w dobrym celu nie dało wykorzystać –  Żona pisze do męża SMS.Żona: Kochanie, proszę, nie zapomnij po drodze z pracykupić chleb. Acha, byłabym zapomniała, Twojaprzyjaciółka Kasia jest tutaj i cię pozdrawia.Mąż: Kto to jest Kasia?Żona: Nikt, chciałam się upewnić, że odebrałeś wiadomość ;-)Mąż: Ale mnie zaskoczyłaś! Bo ja właśnie jestem z Kasiąteraz.Żona: Co? Gdzie jesteś?Mąż: Jesteśmy w kawiarni, koło domu....Mijają 2 minuty...Żona: Jestem w tej kawiarni, gdzie jesteście?Mąż: Ja jestem w pracy :-) A Ty, skoro już tam jesteś, to zajdźdo piekarni naprzeciwko i kup chleb. I przestań się wygłupiać.
Nie wiem, po co je stawiają, skoro wolno się kręcą i wcale nie chłodzą. A upał jest taki sam jak był –
 –  How acrobats eat an apple aday...
0:25
 
Color format